2010-07-22, 09:59 | #181 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
zastosuj wiec terapie szokowa. pomysl za czym tak naprawde tesknisz bo opisałas nam tu faceta, ktory w moich oczach jest potworem ktory kopał Cie gdy leżałas. wiec zrob odwrotnie niz podpowiada logika, nie mysl o złych chwilach, ale usiadz i pomysl o dobrych, o cudownych, a teraz powiedz...ile ich jest?
|
2010-07-22, 10:27 | #182 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 26
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
wszystko przez to, ze napisal... W jego oczach jestem balaganiara, bo bedac czasami u niego nie skladalam po sobie koszulek oraz ze nie uzywam glowy w codziennym zyciu :/ ehhh zgodze sie, nie sa to rzeczy, ktore sobie wymyslil, ale... bylam u niego zazwyczaj po chemii, tak, przyznaje, nie skladalam wtedy koszulek po sobie, bo nie mialam sily. Pewnie i tak kazde tlumaczenie jest glupie, bo przeciez nie mysle. Dlaczego nie potrafi docenic, ze przez wiele miesiecy rano chodzilam do pracy, po pracy na chemie, walczylam, zeby zyc normalnie mimo, ze czesto wracajac do domu nie mialam sily nawet wyjsc z psem? Dlaczego nie potrafi byc ze mnie dumny?
Jak na zlosc duzo dobrych chwili pojawia sie dzis w mojej glowie, wypierajac te zle, szukam ich na sile, by jakos funkcjonowac, a tu wszystko na przekor Nie dam rady, mam wrazenie, ze rozpadam sie na milion kawalkow... |
2010-07-22, 10:32 | #183 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
Tęsknisz za tym jego niezrozumieniem? Za totalnym olewaniem Twojej walki o normalne funkcjonowanie? Za niedocenianiem tego, że się starasz? Za brakiem wsparcia psychicznego? Za totalnym buractwem, które aż biło z tego wątku?
Czy mamy Ci powklejać Twoje posty z opisem jego zachowania?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2010-07-22, 10:34 | #184 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
ale kobieto zmien numer komorki i maila. po co Ty to w ogole czytasz? przeciez takie rozpamietywanie to Cie doprowadzi do szalenstwa predzej czy pozniej. podejmij decyzje chce znow sprobowac albo odejdz bo jak dla mnie Ty decyzji jednak nie podjełas. Gdy sie ja podejmuje to odcina sie kontakt i zajmuje mysli czyms innym. Zmien numer telefonu, od pon wracasz do pracy, bedziesz miala czym sie zajac. ja nie rozumiem....skladanie koszulek a to dobre....
|
2010-07-22, 10:37 | #185 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 26
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
Tesknie za tym jak bylo zanim zaczely sie chemie, naswietlania, szpitale, tesknie za czlowiekiem, z ktorym potrafilam przegadac cala noc i bylo nam malo, tesknie za normalnoscia, za czlowiekiem, ktory nosil mnie na rekach. To bylo tak dawno...
A teraz skonczyly sie chemie, skonczyly sie naswietlania i szpitale, zaczyna sie normalnosc, ale bez niego... ---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ---------- Myslalam o zmianie numeru, ale to duzo komplikuje, lekarze, tu w Gliwicach, w Krakowie, w klinikach neurologii w ktorych bylam wszyscy maja ten numer i obawiam sie wlasnie tej zmiany... Pocieszam sie rowniez powrotem do pracy, bedzie zajecie, bede zmeczona, bede miala czym wypelnic mysli.... Mam nadzieje... |
2010-07-22, 10:40 | #186 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 581
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
Cytat:
Życzę Ci dużo siły i przede wszystkim dużo zdrowia. Trzymam za Ciebie kciuki..
__________________
|
|
2010-07-22, 10:44 | #187 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
oj kochana kochana. dla chcacego nic trudnego. mozesz w punkcie swojego operatora zablokowac jego numer. nie bedzie telefonow ani smsów. na to tez znajdziesz jakis argument dlaczego nie?
czytam Cie i czytam i zaczynam rozumiec ze Ty bez niego nie istniejesz. To on cie wyznacza, tylko w odniesieniu do niego widzisz jaka jestes. sama nie dostrzegasz niczego. nie jestes ani tak twarda ani tak dzielna jak mi sie wydawało. jestes kolejna "głupia dziewczynka" zyjaca w toksycznym zwiazku. fajnie ze bylo fajnie kiedy bylo fajnie, niefajnie ze go nie było kiedy bylo niefajnie....ale teraz znow jest fajnie wiec moze....tylko co bedzie gdy znow zrobi sie nie fajnie? jesli sie nie wezmiesz w garsc to nic nie zmienisz a nawet ten nowy zwiazek z tym wspanialym facetem (bo on znowu bedzie przeciez wspanialy gdy zaczniesz sie malowac i skladac po sobie koszulki) zawszze bedzie pusty bo bedziesz wiedziec ze jego nie bedzie przy Tobie bo albo bedzie lezal nawalony albo bedzie go denerwowało ze wymiotujesz. |
2010-07-22, 10:48 | #188 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
Wybacz, ale dla mnie takie typy to nie ludzie. Dla Twojego dobra lepiej ze juz go nie ma, bo byl tylko kula u nogi.
Przeszlasz tak wiele, wiec dasz rade zapomniec o nim, masz w sobie sile ktora inni moga Ci pozazdrosic. Tylko prosze uwierz w to. |
2010-07-22, 10:52 | #189 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
Cytat:
Naprawdę chciałabyś wrócić do niego, być z kimś, kto potrafi przy Tobie trwać tylko wtedy, kiedy chodzisz z nim na imprezy? Piszesz, że już jesteś stara i inne takie bzdury - no to chyba przydałoby się nie marnować kolejnych miesięcy na powrót, który już Ci się nie powiódł? Na kolejny zawód? Na kolejne dochodzenie do równowagi? Czy chcecie wytrwać w tym związku w zdrowiu i w chorobie, w dobrej i złej doli, aż do końca życia? On nie dał rady. Nie chciał. To nie TEN. ---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ---------- Merys, jaki rozkoszny av
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2010-07-22, 10:53 | #190 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 26
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
Zdaje sobie sprawe ze jest to uzaleznienie od drugiej osoby, ale skad cos takiego sie bierze i co najwazniejsze jak z tym walczyc?
Mimo moich 28 lat, nie mam doswiadczenia, przed nim bylam tylko w jednym, 7 letnim zwiazku, ktory ja zakonczylam, i bylam tego w 100% pewna, ze nie chce z nim byc, wiec naprawde nie wiem jak sobie radzic z rozstaniem, jak przezyc te dni po, dlatego jestem taka beznadziejna... |
2010-07-22, 11:00 | #191 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
jestes beznadziejna bo on uwaza ze jestes beznadziejna. to dosyc proste. poprzedni zwiazek zakonczylas bo cos w nim było nie tak, bylas nieszczesliwa i mialasz wiele lat mniej. facet cie nie zniszczył bo pewnie był o niebo normalniejszy i dodatkowo uwazalas ze cale zycie przed Toba. teraz jestes w zwiazku (tak uwazam ze nadal w nim jestes, niczego nie skonczyłas) w ktorym facet ma nad toba taka kontrole ze uznalas ze jestes beznadziejna bo nie składasz koszulek. jak sie z tego wyplatac? chyba nie dasz rady. inaczej juz jechałabys zablokowac jego numer i dzwonila do rodziny z opierdzielem ze dzwonia i cie informuja co sie z tym pajacem dzieje. Ty nic nie robisz, jeczysz i jeczysz. wez sie w garsc i do roboty!
|
2010-07-22, 11:00 | #192 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
Nie jestes beznadziejna i nie mow tak, rozumiem ze teraz czujesz sie cholernie samotnie, ale taki stan ma czasem zbawienny wplyw na nas, mozemy wiele przemyslec. Najwazniejsze zebys szla do przodu i nie ogladala sie za siebie. Moze dzieki temu znajdziesz kogos o dobrym sercu. Wiem ze to tylko slowa, ale uwierz mi czesto pojawia sie ten ktos bardzo niespodziewanie.
Dzieki Elve Edytowane przez Merys Czas edycji: 2010-07-22 o 11:11 |
2010-07-22, 11:08 | #193 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 26
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
Poprzedni zwiazek zakonczylam, bo wiedzialam, ze nie kocham, nie chcialam krzywdzic tej osoby... Teraz jest szczesliwy, po slubie i zycze mu jak najlepiej
Numeru zablokowac nie moge poniewaz mam telefon na karte, ale to pewnie i tak kolejne wytlumaczenie. Nie wiem co sie ze mna dzieje, nie wiem jak moglam dac sie tak stlamsic. I tak, pewnie uzalezniam swoje poczucie wlasnej wartosci od niego... Wszystko to wiem, co nie zmienia faktu ze serce mnie boli, bo jako partner do rozmowy, kompan wspolnych wypadow byl niezawodny. Pokazal mi rzeczy o istnieniu ktorych nie mialam pojecia, spojrzenie na swiat inne niz wszyscy. Ma charakter zupelnie nieszablonowy, oryginalny o chyba o to wlasnie chodzi, ze boje sie, ze z nikim nigdy juz miec tak nie bede... |
2010-07-22, 11:11 | #194 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
Jest świetny do zabaw, wypadów, wspólnych rozrywek. Ale życie to nie je bajka, to nie tylko rozrywki, o czym się przekonaliście oboje. I oboje się przekonaliście o tym, że takim życiowym wymaganiom on nie sprostał.
Za to Ty tak. Sama. Nie sądzisz, że to dobrze świadczy o Twojej wartości?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2010-07-22, 11:15 | #195 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
jak dla mnie mozesz juz teraz do niego zadzwonic i isc z nim na kawe. w Tobie nie ma checi zmiany swojego zycia. Oryginalny? rzeczywiscie drugiego takiego ze swieczka szukac. powiem ci tak, jestem na 100% pewna ze do niego wrocisz, wiec zrob to juz dzis, zaoszczedzisz sobie wiele cierpienia, rozterek i mysli. teraz kiedy juz troche podzdrowialas bedzie juz mniedzy wami duzo lepiej.
i wybacz ale jesli Ty nie potrafisz sama szukac smaku zycia, interesujacych rzeczy na swiecie to jest to w zasadzie smutniejsze niz Twoja historia. |
2010-07-22, 11:17 | #196 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
Cytat:
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2010-07-22, 11:18 | #197 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 26
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
|
2010-07-22, 12:40 | #198 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: S-c
Wiadomości: 650
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
ja bym paru godzin z kimś takim nie wytrzymała....może przejrzysz na oczy kiedyś.... jak poznasz kogoś kto jest Ciebie wart....
__________________
Razem ... ♥ |
2010-07-22, 12:45 | #199 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 26
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
Chcialabym, czekam na ten moment, kiedy stwierdze, ze juz nic, absolutnie nic do niego nie czuje. Kiedy obudze sie rano, bez tego scisku w zoladku. Czekam na to...
|
2010-07-22, 12:48 | #200 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 623
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
Ale nie musisz do konca życia byc ofiarą. Zastanów się czy tego chcesz. Może skoro nie radzisz sobie sama, to pojdziesz do psychologa albo poczytasz książki o toksycznym uzależnieniu od 'milości' (np. Kobiety, które kochają za bardzo albo Koniec wspołuzależnienia). A jeśli całkowicie nie zerwiesz kontaktu, nie szukając wymowek, to nic to nie zmieni. Albo bierzesz życie w swoje ręce, albo wracasz do swojego narkotyku. Minęło mało czasu od Twojego rozstania, ale jeśli sama sobie nie postawisz twardych zasad i postanowień, to tak jak piszą Wizażanki, nie ma co się męczyć... Może pora, żeby wreszcie zacząć kontrolować swoje życie i być sobą.
Edytowane przez malamenda2009 Czas edycji: 2010-07-22 o 12:50 |
2010-07-22, 15:56 | #201 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Jarocin
Wiadomości: 1 371
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
Kobieto masz 28lat, przeszłaś sporo, bo ta choroba to nie angina... wygrałas. Ty jedna na 100 osób nie uważasz że skoro to ciebie Bóg uratował siwrdził że to tobie należy się druga sznasa to trzeba ja wykorzystać? twój ex -Tż był draniem, nie umiał sobie poradzić z ta chorobą. wiem że to nie jestem łatwe zapomniec o sobie która się kocha ub kochało... Ale jak dla mnie spróbuj się zakochać w kims innym, bo pamiętaj wygrałaś teraz ale po kilku lub po kilkunastu latach choroba może znowu zaatakowac i ty bedziesz wtedy starsza, bedziesz umiała poradzić sobie wtedy sama (bo załużmy że wrócisz do niego a choroba wróci i on znowu odstawi taki numer to co wtedy). Spójrz troche inaczej na to wszystko, stań przed lusterem i powiedz sobie SKORO WYGRAŁAM Z TA CHOROBA TO TERAZ OD ZYCIA NALEZY MI SIE COS, WYJDE Z DOMU, POZNAM KOGOS KTO WIE MOZE SIE UDA, MOZE I Z NIM SPEDZE MILE CHWILE.
a jesli nie umiesz o nim zapomniec to wejdz w google i znajdz cos co cie intresuje cos co mozna samemu robic i bedzie ci to wolny czas zabierac kiedy nie bedziesz w pracy
__________________
Moje wypociny : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=398283 [FONT=Arial Black]Moje preferencje: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=222 |
2010-07-22, 17:17 | #202 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 26
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
|
2010-07-22, 18:24 | #203 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: W-w
Wiadomości: 261
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
Brawurko to nigdy nie jest łatwe...
Ale powiedz jak wyobrażasz sobie życie z tym człowiekiem? Przecież on zawiódł Ciebie na całej linii. Złamał jedną z najważniejszych zasad zdrowego związku dwóch kochających się osób. Rozumiem Ciebie, że wszystkie swoje siły poświęciłaś na walkę z chorobą i pewnie jesteś teraz bardzo słaba psychicznie. Ale nie możesz się dać! Jesteś zbyt wartościową osobą! Dasz radę i ja w Ciebie wierzę Teraz jest dobry czas, żebyś w końcu pomyślała o sobie i tylko o sobie. W gorszych momentach zapisuj sobie wszystkie Za i Przeciw na kartce. Zobaczysz sporą różnicę z jednej i drugiej strony. I pisz tutaj. Myślę, że znajdziesz wsparcie ZAWSZE. Mimo, że raz są to słowa ostrzejsze, a raz łagodne, ale myślę że wszystkie chcemy dla Ciebie jak najlepiej. Trzymaj się |
2010-07-22, 18:31 | #204 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 26
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
Duzo mi daje pisanie tutaj i dziekuje za wszystkie odpowiedzi, te ostrzejsze rowniez! Daja duzo do myslenia i otwieraja szerzej oczy, a tego wlasnie mi teraz trzeba najbardziej...
|
2010-07-23, 14:06 | #205 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 26
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
No i jestem po badaniach kontrolnych... Limfocyty 12% sprawiły, ze moj lekarz prowadzacy wpadl w panike... Co sie dzieje, czuje sie dobrze, nic mi fizycznie nie dolega... No i ruszyl znowu ten caly mlyn, krew juz pobrana w ilosciach hurtowych, na poniedzialek beda wyniki, jesli beda podobne znowu biopsja, rezonans, jesli te wyjda dobrze, badanie nawet najmniejszego pieprzyka...wszystko co mogloby powodowac taki stan. Siedze, pisze to i cala sie trzese. Nie chce przywolylac czarnych mysli i mowie sobie, ze to pewnie jakas infekcja, stan zapalny. Bedzie dobrze, musi byc...
|
2010-07-23, 14:38 | #206 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 623
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
To trzymam kciuki za dobre wyniki w poniedziałek! Trudna jest walka z tą chorobą, mogę Ci tylko życzyć siły i tej wiary, że będzie dobrze i żeby mimo wszytko weekend był udany
|
2010-07-23, 16:22 | #207 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 26
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
Nie dziekuje, zeby nie zapeszyc weekend juz mam w miare zaplanowany, zeby za duzo nie myslec oby...
|
2010-07-23, 17:40 | #208 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 179
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
kochana czytam Twoja historie i jestem pod ogromnym wrazeniem ze dajesz sobie rade!
trzymam za Ciebie kciucki!!!
__________________
|
2010-07-23, 20:11 | #209 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 581
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
Cytat:
Cytat:
__________________
|
||
2010-07-23, 20:55 | #210 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 522
|
Dot.: Chemia, rak i totalny brak oparcia w TŻ
Cytat:
trochę chyba nie w porę ten mój wpis no nic w każdym bądz razie życzę Ci dużo siły i wytrwałości, bo widzę że jesteś bardzo dzielną osóbką
__________________
Ze szczęściem czasami bywa tak jak z okularami, szuka się ich, a one siedzą na nosie. Phil Bosmans
Edytowane przez unbridled Czas edycji: 2010-07-23 o 21:01 |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:39.