2010-09-27, 19:12 | #31 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: S-c
Wiadomości: 650
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
Cytat:
sama znalazłam telefon....ba..nawet widziałam jak wypada chłopakowi z kieszeni....był tłum (dni miasta)i chłopak zginął w tłumie.... to wzięłam telefon i wystukałam książkę...(chciałam zadzwonic do "mamy", "domu" wiadomo każdy chyba ma takie pozycje) i wtedy podleciał inny chłopak który widział zdarzenie...powiedział żebym mu oddała telefon...powiedziałam że nie....bo ja oddam...on stwierdził że tez odda... powiedziałam stanowczo nie to mnie odepchnął ,podrapał, wyrwał telefon i zwiał rany ludzie są beznadziejni
__________________
Razem ... ♥ |
|
2010-09-27, 19:13 | #32 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 568
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
do wszystkich uczciwych wizażanek!
Jak wyobrażacie sobie zidentyfikowanie prawdziwej właścicielki bransoletki - o ile nie jest jakaś mega charakterystyczna? Można w zamyśle być uczciwym, a trafić na jakąś cwaniarę i wyjść na frajerkę, ot co. Poza tym, jeśli właścicielka bransoletki zgubiła ją i zorientowała się po grubszym czasie nie mogąc zidentyfikować prawdopodobnego miejsca zgubienia, to rzeczywiście - może być tak, że nikt się po nią nie zgłosi. Co w tym dziwnego, że autorka bierze pod uwagę taką okoliczność i chce wiedzieć czy to złoto i za ile może to sprzedać. Mneme, widzę że na wizażu pełno samarytanek, stąd zrozumienia nie zaznasz a te paragrafy koleżance pomyliło się, bo bransoletki ani nie ukradłaś, ani nie czaiłaś się na nią po pozorem zabrania, Ty ją znalazłaś - za to się nie karze, no ale ktoś się za bardzo przejął tematem |
2010-09-27, 19:20 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
Co innego szukać właściciela zguby i nie znaleźć wtedy wiadomo, że można zatrzymać przedmiot, a co innego od razu polecieć i znalezioną rzecz sprzedać zanim w ogóle jakiś właściciel potencjalny się zjawi..
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2010-09-27, 19:22 | #34 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: S-c
Wiadomości: 650
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
Cytat:
moja koleżanka znalazła portfel a tam 2tys. nie był dokumentów...nic...tylko jakiś rachunek ze sklepu....no i co...wzięła jak nie wiadomo komu oddać... dawno temu jak jeszcze chodziłam do szkoły...koleżanka zgubiła kase....była to wycieczka...kierowca powiedział że znalazł pieniądze....i zapytał o nominały...dokładnie powiedziała i pieniądze dostała ---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ---------- dokładnie
__________________
Razem ... ♥ |
|
2010-09-27, 19:24 | #35 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
Cytat:
Cytat:
Jak sama coś zgubisz to na inną melodię będziesz śpiewała wtedy będzie płacz, zgrzytanie zębów i modły do tych wyszydzanych teraz uczciwych
__________________
|
||
2010-09-27, 19:33 | #36 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: S-c
Wiadomości: 650
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
Cytat:
my z TŻ zgubiliśmy kluczyki od samochodu blisko parkingu gdzie stały z 3 samochody..kluczyki miały znaczek marki więc wiadomo do którego samochodu mogą pasować.... kiedy wracaliśmy ze spaceru...ludzie którzy kluczyki znaleźli stali przy samochodzie z kluczykami...zapytali czy mamy kluczki..a tu zaskoczenie..nie wiedzieliśmy że je zgubiliśmy
__________________
Razem ... ♥ |
|
2010-09-27, 19:35 | #37 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 619
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
Cytat:
Proszę, dziewczyny... postawcie się na moim miejscu. Też zastanawiałybyście się ile taka rzecz może być warta, co nie równałoby się z natychmiastowym wyruszeniem do punktu gdzie można to sprzedać. |
|
2010-09-27, 20:04 | #38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
Cytat:
__________________
|
|
2010-09-27, 20:22 | #39 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 568
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
Cytat:
nie widzę nic złego w tym, że Autorka zawczasu chce wiedzieć co może zrobić ze znalezioną zgubą, jeśli właścicielka się nie znajdzie. Normalna sprawa - i nie ma tu nic do rzeczy czy zrobiła to zaraz po znalezieniu czy zrobi za 5 dni - ona chce otrzymać informację. Jeszcze jej nie sprzedała Mało tego, informacja o wartości tej bransoletki jest o tyle istotna, że w przypadku cudownego odnalezienia się prawdziwej właścicielki, może być to pomocna informacja w identyfikacji bransoletki. Co do bycia na miejscu osoby która coś tam zgubi. Ludzie gubią, gubili i będą gubić rzeczy mniej lub bardziej cenne. Jeśli zgubiła się bransoletka to albo się odpieła, albo była za luźna, i spadła z ręki przez niedbałość właścicielki, a za niedbalstwo czasem się płaci. Jak każdemu byłoby mi źle, no ale szczerze - nie liczyłabym na jej cudowne odnalezienie, no chyba, że miałabym wygrawerowany na niej numer telefonu Trochę rozsądku w tej całej wielkiej uczciwości! |
|
2010-09-27, 20:30 | #40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
Cytat:
__________________
|
|
2010-09-27, 20:44 | #41 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 619
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
Przecież to robię :/ gdyby tak nie bylo to już wczoraj bylabym z tym w miejscu gdzie można sprzedać złoto i cieszyłabym się, że się wzbogaciłam o mniej lub więcej pieniędzy... albo sama nosiłabym kawał złota na ręce.
|
2010-09-27, 20:48 | #42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
Cytat:
Szukanie właściciela biżuterii to szukanie igły w stogu siana... Gdybym sama zgubiła coś w tym stylu to nawet bym nie poszła pytać, czy może ktoś nie znalazł... Po prostu uznałabym, że przepadło i już. Trudno się mówi. Co innego portfel i telefon - tu dosyć łatwo znaleźć właściciela. Ostatnio w Centrum Handlowym znaleźliśmy z TŻ kluczyki od auta. Może Cię zaskoczę, ale nie biegałam po parkingu i nie sprawdzałam do którego auta będą pasować Zanieśliśmy je do punktu obsługi klientów CH. Mam nadzieję, że właściciel się zgłosił... Telefon też kiedyś znalazłam i miałam identyczną sytuację jak koleżanka powyżej. Co prawda nie widziałam komu wypadł, ale była to grupka maksymalnie 10 osób, więc o właściciela było łatwo. Niestety podbiegł do mnie chłopak i mówi, że to jego. Wiedziałam dobrze, że to nie jemu wypadło, bo nawet nie stał w tym miejscu. Mówię, że wiem, że to nie jego i że ja to zwrócę właścicielowi... Niestety, telefon został mi wyrwany. Chwilę później ''właściwy'' chłopak - właściciel zaczął się łapać po kieszeniach i poszukiwać zguby, ale za późno.
__________________
Wszyscy mają bloga - mam i ja
Bella Beauty |
|
2010-09-27, 20:50 | #43 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 5 729
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
Cytat:
Niedbałość właścicielki? A nie miałaś nigdy tak, że zgubiłaś kolczyk nie wiedząc nawet o tym? Zahaczając o coś tak, że nawet nie poczułaś? Wydaje mi się, a jestem raczej pewna, że każdy normalny człowiek nie nosiłby za dużej bransolety, która przy każdej możliwej okazji spada z ręki. W grę więc wchodzi tylko niefortunne zahaczenie i odpięcie, co tak naprawdę ma guzik za znaczenie. A Twoja konkluzja jest wprost fenomenalna Aż przykro się robi, że ludzie wychodzą z takiego założenia, jak to drugie pogrubione. |
|
2010-09-27, 20:52 | #44 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
Cytat:
wiesz... moze to dziwne, ale w tym przypadku... PO GRAWERZE? mozna zapytac, co tam jest wygrawerowane. jak ktos odpowie prawidlowo to chyba jasne,ze jego wlasnosc? |
|
2010-09-27, 21:13 | #45 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 214
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
nic się koleżance nie pomyliło przywłaszczenie rzeczy znalezionej to jest z art. 284 § 3 czyli W wypadku mniejszej wagi lub przywłaszczenia rzeczy znalezionej, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
|
2010-09-27, 21:20 | #46 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
Ja też wywiesiłabym ogłoszenie. Ostatnio na wydziale znalazłam słuchawki do telefonu. Nawet nie pomyślałam, ile mogłabym za nie dostać, po prostu od razu wywiesiłam ogłoszenie. Dziewczyna, która się po nie zgłosiła dała mi pyszną czekoladę w ramach podziękowań, mimo że niczego nie oczekiwałam, ale poczułam się naprawdę świetnie, że komuś pomogłam Gdybym znalazła telefon zadzwoniłabym pod jeden z ostatnio wybieranych numerów i oddałabym właścicielowi. Wierzę, że skoro ja postępuję uczciwie, to jeśli kiedyś (odpukać) ja coś zgubię, to ktoś będzie wobec mnie taki sam. Może to naiwne, ale cóż...
|
2010-09-27, 21:33 | #47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
Ale czy to naprawdę taki problem wydrukować ogłoszenie z info, że znaleziono bransoletkę?
__________________
|
2010-09-27, 21:50 | #48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 4 413
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
|
2010-09-27, 22:18 | #49 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
Z Twoich poprzednich wypowiedzi wynika, że jeszcze nie sprzedałaś tej bransoletki nie dlatego, że jesteś taka uczciwa i czekasz, aż się ktoś odezwie, tylko po prostu nie wiedziałaś, czy to prawdziwe złoto i czy jego wycena kosztuje
|
2010-09-27, 22:26 | #50 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 619
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
Poinformowałam o tym, że coś takiego znalazłam ludzi z centrum handlowego. To też napisałam.
|
2010-09-27, 22:30 | #51 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 872
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
Cytat:
O to to to .. wlaśnie mam na mysli .. i nie chodzi o to, żeby zaraz lecieć do komisu sprzedać .. bo pieniądze szczęścia nie dają .. ale wiecie jak się czlowiek czuje jak chodzi po sklepie , znajduje całkiem niezłą komórkę .. próbuje się skontaktować z kimkolwiek z listy kontaktów i stoisz w sklepie jak ciołek .. pracownicy łażą koło ciebie coraz częściej .. patrzą i zastanawiają się co tak długo sterczysz na jednym regale.. po czym przychodzi pani .. pyta sie czy to nie my dzwoniłysmy, że znalazłyśmy telefon .. wyrywa go z ręki, odwraca się na pięcie , nie mowi dziekuje tylko pobąkuje sobie pod nosem na odchodne, że 'tak tak .. zostawiłam go na półce i co z tego ?!' W sklepie, w którym spędzam zwykle max 15-20 minut sterczałam godzinę i poczułam się zmieszana z błotem .. A co do tych paragrafów .. każdy kto cokolwiek w życiu znalazł powinien zutylizować, bo nie wiadomo czy znalazca jest prawdziwy czy zgłosi się byle kto 'oo to właśnie moje..!' .. , trzymać nie można, bo grzywna nam grozi, a wyrzucić nie można, bo to zaśmiecanie środowiska.. Ludzie weźcie się zastanówcie.. Tyle tu osób, które piszą, że trzeba oddać , bo ktoś kogoś ozłoci, bo to wartość emocjonalna.. a tak serio wątpię, że gdyby nikt nie zgłosił się z ogłoszenia to chodzilibyście po domach pytając czy ktoś może nie zgubił, bo 'znalazłem/am i moje sumienie nakazuje mi zwrócić'. To też dziewczyna ma tą bransoletkę , bo jest w kropce.. Jak ludziom zależy na czym zgubionym to potrafią pokazać, że im zależy .. a szukać na siłę właściciela.. to dość naiwne.. ostatnio w gazecie metro czytałam ogłoszenie, że ktoś zostawił lustrzankę cyfrową w tramwaju numer XXX kurs o XX:XX.. Na uczciwego znalazcę czeka nagroda. Albo jak chodziłam po sklepach to na drzwiach praktycznie każdego (w obrębie kilkunastu kilometrów !!) wisiały ogłoszenia, że ktoś zgubił kluczyki do takiego a takiego auta.. kluczyk z brelokiem .. jakieś tam serduszki, czy imię.. - nie pamietam.. Także jak komuś zależy to dotrze do osoby, która znalazła i nie wie co zrobić .. Bo ja też nie chciałaby, wywieszać swojego numeru telefonu po całym mieście..
__________________
Bardzo proszę o głosy na moją kosmetyczkę
https://wizaz.pl/akcje/rossmann/rossmanniaczki/view-09.php?pid=332907 Edytowane przez nikaczekolada Czas edycji: 2010-09-27 o 22:43 |
|
2010-09-27, 22:41 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
Telefon i portfel torebka to co innego, szukać właściciela kolczyków czy skarpetki to jak szukanie igły w stogu siana.
---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ---------- Nie wiem czemu niektórzy tacy chętni są do oceny. Jakbyście znalazły 100 zł na ulicy też byście poszły zgłosić obsłudze CH ?
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2010-09-27, 22:45 | #53 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 872
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
Cytat:
Ale uczciwi zaraz powiedzą . "Można zanieść na policję i wtedy po odciskach palców na pewno znajdą i oddadzą właścicielowi" O.o
__________________
Bardzo proszę o głosy na moją kosmetyczkę
https://wizaz.pl/akcje/rossmann/rossmanniaczki/view-09.php?pid=332907 |
|
2010-09-27, 22:54 | #54 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 213
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
1 rzecz idz do jubilera dowiedziec sie z jakiego jest materiału zrobiona (jezeli zgłosi sie własciciel i przy opisie poda ze złoto i to samo powie jubilet to zawsze jakies konkretne info.)
2 wywies kartke odczekaj tydzien, dwa, moze miesiac. jak nikt sie nie zgłosi to uznaj ze ją zatrzymasz. Kwestia oddac/zatrzymac jest dosc sporna. Nie rozumiem czemu niektore z was tak "siadły" na autorkę wątku. przecierz pierwsze co zrobiła to poinformowała ochroniarzy i punkt obsługi (co swiadczy o jej uczciwosci! nie zabrała jej po cichu do kieszeni tylko zgłosiła ze znalazła!!). a to ze chce wiedziec ile takowa rzecz jest warta to chyba normalne? Inna sprawa jest z dokumentami, kluczami, komórkami - gdy łatwo mozna zidentyfikowac własciciela. biżu to już nie to samo. prawda jest taka ze włascicielka bransoletki mogła pzrez cały dzien chodzic po miescie, sklepach, pracy itp i dopiero wieczorem w domu zauwazyła jej brak. mysle ze nie latała spanikowana po wszystkich tych miejscach aby ją odszukac . jezeli jednak pojawi sie w okolicach miejsca gdzie autorka znalazła zgube to chyba normalne ze pierwsze kroki jakie zrobi to uda sie do pkt. obsługi i zapyta czy nikt nic nie zgłaszał takiego? dostanie nr tel do autorki watku i tyle. autorka okazała wole oddanie bransoletki włascicielowi jezeli sie zgłosi i uwazam ze to wystarczy. nie musi z tego powodu plakatowac całego mista "znaleziono bransoletke..." i chodzic od drzwi do drzwi w poszukiwaniu własciciela. |
2010-09-27, 22:58 | #55 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
Cytat:
Można iść sprzedać bransoletkę a 3/4 pieniędzy oddać na cel charytatywny i ma się spokojne sumienie. Bo nie ma możliwości żeby bransoletka wróciła do właściciela. Niby jak z 20 osób które zadzwonią wytypujesz prawdziwego?
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
|
2010-09-27, 23:16 | #56 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 214
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
właściwie to w przypadku znalezienia jakiejkolwiek rzeczy powinno się ją zanieść do biura rzeczy znalezionych.
Jak zrobi autorka wątku to już jej sprawa. Ja tylko chciałam uświadomić, że nie ma czegoś takiego jak to określiła jedna z osób "znalezione nie kradzione" i nie ma problemu, bo kłopoty mogą być choć nie muszą. Jak wynika z zamieszczonych treści ludzie czasem zachowują dla siebie rzeczy znalezione nawet takie co do których mogą ustalić kto jest ich właścicielem w szybki sposób no bo przecież znaleźli więc wszystko ok a tak nie jest. . |
2010-09-27, 23:49 | #57 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
a prawda jest taka, że jak znalazłaś to się ciesz. 20 gram złota, nie wiem, jak to się liczy za cenę złomu, ale nie sądzę, żeby po cenie blachy ;-), w kazdym razie, sprawdzilam własnie i na dzis ceny zlota zależnie od próby 60pare-130 za gram. Więc może masz własnie bransę za 1,5 tyś, a może za 2,5. ja czasem podziwiam obwieszanie się złotą biżuterią u osób przeciętnie zamożnych (to widać po prostu kiedy ktoś wysiada z dobrej klasy auta, a kiedy z busa ;-)), typu własnie łańcuchy i bransy, nie dość, że można zgubić to ktoś może bezczelnie (próbować) zerwać, ale co kto lubi.
---------- Dopisano o 00:49 ---------- Poprzedni post napisano o 00:38 ---------- ale tak na marginesie, to zacznij od zaczęcia, i znajdź tą próbę. Nie ma bata, żeby nie było. Bo wiesz, np. w BB miewają fajne grube bransy dobrze imitujące złoto. |
2010-09-27, 23:57 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 67
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
Autorka poinformowała ochrone i punkt usług i wydaje mi sie,że to wystarczy.Bransoletka to nie telefon,dokumenty ,czy porfel i naprawde cięzko znaleźć właściciela,dlatego dziwią mnie niektóre posty.Po pierwsze nie wywiesiłabym ogłoszenia z moim nr telefonu po calym mieście,po drugie myśle,że jeżeli właścicielka wogóle zaczełaby poszukiwania to poszłaby do CH dowiedzieć się czy ktoś tego nie zgłosił.Jednak szczerze wątpie,żeby zaczeła poszukiwania,sama kiedyś zgubiłam kolczyk i jasne było mi przykro,ale nie rozpoczełam gorączkowych poszukiwań bo byłam w wielu miejscach i cięzko byloby teraz wracac do kazdego z nich i wypytywać wszystkich przechodniów ,czy widzieli kolczyk!
Także nie przesadzajmy z tą uczciwością bo teraz wychodzi na to ,że autorka powinna poświęcić pół życia na poszukiwanie właścieciela bo inaczej znajdzie się za kratkami :/ |
2010-09-28, 00:14 | #59 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
a my may po opisie Twoim poznac czy to zloto? wiadomo ze najlepiej z tym do jubilera sie udac
a ja bym dala ogloszenie do gazet conajmniej dwoch i wywiesila tez ogloszenie przy sklepie by miec czyste sumienie a noz znajdzie sie osoba ktora ja zgubila - tylko niech dobrze opisze ---------- Dopisano o 01:14 ---------- Poprzedni post napisano o 01:13 ---------- Cytat:
|
|
2010-09-28, 00:19 | #60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: porto
Wiadomości: 3 445
|
Dot.: znalazłam złoto (?)
wycena u jubilera to ok 10 zł - zapytaj,
__________________
not all who wander are lost.
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:03.