Żony 2016 część 10

[candy111]

Dzięki



Będę zajmowała się rozliczaniem świadczeń w jednym z klinicznych szpitali.

[LadyI]

Napisane przez candy111

Dzięki



Będę zajmowała się rozliczaniem świadczeń w jednym z klinicznych szpitali.

Czyli będziesz liczyła te długi? odpowiedzialna prada


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Sophie24]

Praca brzmi fajnie oby fajna atmosfera trafila

[klakla91]

Candy brzmi ambitnie

[lenka990]

Spohie - biedna psinka

Candy - Gratki

[fioleciasto]

Candy gratulacje!

U nas dziś pierwsze urodziny ️ nie do wiary jak to zleciało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[grejpfrutowa01]

Fiole, najlepszego dla Tosi ️️️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tetrikk]

Moja niania się zgodziła! rety, jaka ulga!
Musiałam niestety iść na jedno ustępstwo, ale nie szkodzi. W poniedziałek do roboty na 8

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyI]

O super Tetrikk ze wszystko po Twojej mysli możesz spokojnie pracować

Sophie jak Molka ?
Dzisiaj mojej asystentki pies odszedł - kleszcz od września to już drugi zapuscilam kropelki moim bobkom, bo się wystraszyłam :/


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[magda1706]

Tettrik ekstra, że się zgodziła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sophie24]

Fiole, wszystkiego najlepszego dla Tośki Niech zdrowo rośnie


Tettrik, ekstra! Będziesz spokojniejsza i normalnie będzie można funkcjonować


Lady, w nocy się stresowałam bo pojękiwała, pewnie z bólu Z rana mnie nastraszyła bo nie za bardzo się ruszyła jak wstaliśmy. Zazwyczaj się też zbiera wtedy. Już mi się płakać chciało. Ale jak zawołałam tak porządniej, powiedziałam, że czas spaceru to jak ruszyła, to nie mogłam nadążyć z ubieraniem bo już na mnie poszczekiwała, że czas wyjść Ma tak w euforii, że lata jak postrzelona Ale zdaje sobie sprawę, że cierpi. Ciągle płyn się sączy. Dziś jedziemy do chirurga do przychodni w której ją operowali. Powinniśmy tam już we wtorek jechać ale z uwagi na odległość, musimy zwalniać się z pracy a to nie łatwe. U nich zapadnie ostateczna decyzja o ewentualnym otwieraniu ponownie rany. To silna, zdrowa dziewczyna tylko taka wrażliwa niestety no:/ Od zastrzyków antybiotyków i przeciwbólowych ma już odczyny, też jest to niebezpieczne. Może trzeba będzie ją przerzucić na tabletki. Tu niestety zawsze ta wątroba po drodze. Ale jest na probiotyku od ponad miesiąca więc jakoś jest przygotowana chociaż w jelitach.

U nas od lipca z kleszczami spokój - odpukać:/ okropne dziadostwo. Musimy chyba jednak kupić już nowe obroże.

[LadyI]

Napisane przez Sophie24

Fiole, wszystkiego najlepszego dla Tośki Niech zdrowo rośnie


Tettrik, ekstra! Będziesz spokojniejsza i normalnie będzie można funkcjonować


Lady, w nocy się stresowałam bo pojękiwała, pewnie z bólu Z rana mnie nastraszyła bo nie za bardzo się ruszyła jak wstaliśmy. Zazwyczaj się też zbiera wtedy. Już mi się płakać chciało. Ale jak zawołałam tak porządniej, powiedziałam, że czas spaceru to jak ruszyła, to nie mogłam nadążyć z ubieraniem bo już na mnie poszczekiwała, że czas wyjść Ma tak w euforii, że lata jak postrzelona Ale zdaje sobie sprawę, że cierpi. Ciągle płyn się sączy. Dziś jedziemy do chirurga do przychodni w której ją operowali. Powinniśmy tam już we wtorek jechać ale z uwagi na odległość, musimy zwalniać się z pracy a to nie łatwe. U nich zapadnie ostateczna decyzja o ewentualnym otwieraniu ponownie rany. To silna, zdrowa dziewczyna tylko taka wrażliwa niestety no:/ Od zastrzyków antybiotyków i przeciwbólowych ma już odczyny, też jest to niebezpieczne. Może trzeba będzie ją przerzucić na tabletki. Tu niestety zawsze ta wątroba po drodze. Ale jest na probiotyku od ponad miesiąca więc jakoś jest przygotowana chociaż w jelitach.

U nas od lipca z kleszczami spokój - odpukać:/ okropne dziadostwo. Musimy chyba jednak kupić już nowe obroże.

Ehh ale macie z nia przejścia wspolczuje oby się to szybko skończyło


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Sophie24]

Dobre wiesci - Molly nie bedzie operowana. Rana choc slabo sie goi to jednak nie ma powodu do niepokoju. Wysięk nie jest duzy, pies z samopoczucia super wiec tym bardziej nie ma sie co niepokoic. Oby bylo juz tylko lepiej.

[pannamima]

Sophie, masz więcej obowiązków z psiakami niż niektórzy dziećmi. Dobrze ze już z Molką ok.




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Sophie24]

Czasem tez mam takie wrazenie no ale nie mam porownania.

Dzis odwazylam sie zaczac sprawe oficjalnie w pracy, ktora mnie meczyla. Mam kierownika z innego dzialu, ktory mysli, ze wolno mu wiecej, nie rozumie pewnych zasad. Zglosilam to dzis do odpowiedniej osoby, jutro ide pogadac z dyrektorem. Stresuje sie tym, nie lubie konfrontacji ani takiego "skarżenia" ale dobre slowo nie wystarczylo a ja mam dosyc pozwalania sobie na zbyt wiele. Ogolnie na realacjach mi nie zalezy, mamy czysto sluzbowe stosunki, lubic sie nie musimy. Ale moze dotrze do niego, ze przegina.

[kotzdzisiu]

Sophie, ja w poniedziałek też ponad dwie godziny u weterynarza siedziałam wczoraj miał zabieg- zęby i zrobił mu się guzek na szczescie to jakiś kaszak no ale szwy założyli także dziś kontrola. Ale jak się rano rozkwiczał na jedzenie dostaje też karmę ratunkowa na przytycie (i zastrzyki że sterydów, taki paker ), podajemy strzykawką, to oczywiście te pozostałe dwa tłuste gnomy to by się pozabijały jak to widzą, chory strzykawka w pysku, a te dwa obok stoją i oblizują z zewnętrznych ścianek każdy z każdej strony.
Co do dziecko - zwierzak to ja nie wyobrażam sobie naszych podróży do rodziców na weekend, teraz tez już bierzemy walizkę bo leki świni, karma, poidła, siano, "zabawki",dwa transportery wtedy to chyba trzeba będzie kupić kombi . No ale ja myślę że mam już odzwierzęce zapalenie mózgu, uwielbiam zatapiać nos i wąchać prosiaka także
Tetrik, to super, że się udało

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka

[klakla91]

Kotzdzisiu macie trzy świnki? Byłam pewna, że dwie.

Dzielne macie te zwierzaki, ale jak mają takich opiekunów to warto walczyć

[magda1706]

Wow, brawo dziewczyny za mega poświęcenie nie wiem czy bym tak potrafiła, ale ja z tych mniej czułych i związanych ze zwierzętami. Taki typ.
I chyba macie więcej roboty, bo ja nie muszę ganiac po lekarzach ciągle, dzieciak rośnie więc sam się zaczyna ogarniać. Jedyne co to wy możecie zostawić samo w domu, ja mam przedszkole

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilly Greace]

Ja mam troszkę tak jak Magda. Tzn. w mojej rodzinie od zawsze były psy, jak chorowały to było to normalne, że je się leczyło, weterynarz itp ale nie wiem czy do tego stopnia - może o mnie źle teraz pomyślicie no ale taki fakt podziwiam Sophie bardzo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pannamima]

U nas razem z mężem mamy pier... na temat psów i ważne że razem, bo u mnie w domu było inaczej niestety.

Dziś przymusowe wolne, ale weekend bardzo intensywny nas czeka.
A u Was jakie plany ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Lilly Greace]

Napisane przez pannamima

U nas razem z mężem mamy pier... na temat psów i ważne że razem, bo u mnie w domu było inaczej niestety.

Dziś przymusowe wolne, ale weekend bardzo intensywny nas czeka.
A u Was jakie plany ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

U nas poprzedni weekend był intensywny, w ten weekend chyba posiedzimy w domu. Mamy w planie próbę ponownego nauczenia naszego dziecka, co to jest noc i dzień, bo mu się przestawiło i jesteśmy wykończeni od kilku dni. Ja wczoraj miałam wychodne, tż ma dzisiaj a weekend cały we trójkę. Za to w przyszłym tygodniu ja mam kosmetyczkę i fryzjera a w następny weekend mamy sesję bożonarodzeniową

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sophie24]

Też by mi do głowy nie przyszło, że będę dzień w dzień u weta. Z Meśkiem bywaliśmy kilka razy do roku a wcześniej to raz do roku na szczepienia. Szczerze - uznawałam, że to normalne i nawet jak coś mu się w łapkę stało (ale nie był jeszcze pod naszą opieką, jeszcze malutka kulka z niego była) to gdzie by do weta z tym iść. Zawołałam koleżankę, która studiowała weterynarię, spojrzała tylko, powiedziała, że nie złamana i tak zostało.

Natomiast w obecnej sytuacji z Molą jest zupełnie inaczej. Wydaje mi się, że do weta mogłabym wiecznie biegać bo niepokoi mnie prawie wszystko. Zapewne większość tego bierze się stąd, że nie mamy jej od zawsze, że musimy wyłapywać co jest normą a co nie, na dodatek duży pies ma po prostu więcej kłopotów zdrowotnych (a raczej większe predyspozycje). Uwierzcie, że jak Wasze zwierze by popiskiwało, jęczało z bólu, miałoby rozległą ranę i coś by się z nią działo - to zareagowałybyście tak samo.

Do czasów Moli, nie sądziłam, że psu może tyle dolegać, chyba też nie sądziłam, że o psa można walczyć tak bardzo a teraz wiemy, że któremu by się cokolwiek nie działo, to robimy wszystko co w naszej mocy (z Meśkiem wcześniej też tak było tylko jak mu się nigdy nic nie działo to mieliśmy przeświadczenie, że tak już zostanie). Całe szczęście u nas to jeszcze nie jest walka na śmierć i życie ale wiem, że i taki moment nastąpi i to mnie przeraża.


Kotzdzisiu, ja już też mam odzwierzęce zapalenie mózgu na tle zwierzaków I też ze dwie torby zawsze wieziemy tego co dla psów

[smerfetk_a]

My też lataliśmy z królikami do weta, i to nie pierwszego lepszego, tylko króliczego Jak się ma zwierzątko to trzeba dbać

Napisane przez kotzdzisiu

Sophie, ja w poniedziałek też ponad dwie godziny u weterynarza siedziałam wczoraj miał zabieg- zęby i zrobił mu się guzek na szczescie to jakiś kaszak no ale szwy założyli także dziś kontrola. Ale jak się rano rozkwiczał na jedzenie dostaje też karmę ratunkowa na przytycie (i zastrzyki że sterydów, taki paker ), podajemy strzykawką, to oczywiście te pozostałe dwa tłuste gnomy to by się pozabijały jak to widzą, chory strzykawka w pysku, a te dwa obok stoją i oblizują z zewnętrznych ścianek każdy z każdej strony.
Co do dziecko - zwierzak to ja nie wyobrażam sobie naszych podróży do rodziców na weekend, teraz tez już bierzemy walizkę bo leki świni, karma, poidła, siano, "zabawki",dwa transportery wtedy to chyba trzeba będzie kupić kombi . No ale ja myślę że mam już odzwierzęce zapalenie mózgu, uwielbiam zatapiać nos i wąchać prosiaka także
Tetrik, to super, że się udało

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka

To musi mega wyglądać!!

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

[Petit_Papillon]

Dzień dobry. Podczytywałam Was, ale jakoś nie mogłam się wbić. Jadę po J do żłobka. Wyszłam wcześniej z pracy, bo dzisiaj to już ledwo żywa jestem :/ a w niedziele mamy mini sesje świąteczna...

[klakla91]

My dzisiaj sprzątamy, jutro TŻ ma turniej siatkówki i zamierzam kibicować, a w niedzielę jedziemy do teściowej na obiad i do moich rodziców na podwieczorek

[Petit_Papillon]

Mój małż tez ma jutro mecz, ale raczej z nim nie pojadę, bo do młodego ma wpaść chrzestna. Z reszta jestem tak połamana, ze nawet nie mam siły

Czekam na syna już 10 minut, bo śpią maluchy

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Kotzdzisiu piona ja tez mam odzwierzęce zapalenie mózgu i dobrze mi z tym z kotami dbam o nie lepiej niż o siebie chyba także rozumiem doskonale.

[tetrikk]

My mamy roczek jutro, więc caly weekend minie pod znakiem gości, gotowania i jedzenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sophie24]

My w domu. Mnie troche przeziebienie zlapalo a dokladniej katar. Troche sie ogarnie mieszkanie i moze cos pogotuje zeby bylo na kolejne dni. Mam juz tez ochote na piernik pomidorowy tylko brakuje mi przyprawy do piernika. Jutro kupimy.

[LadyI]

Napisane przez Sophie24

Czasem tez mam takie wrazenie no ale nie mam porownania.

Dzis odwazylam sie zaczac sprawe oficjalnie w pracy, ktora mnie meczyla. Mam kierownika z innego dzialu, ktory mysli, ze wolno mu wiecej, nie rozumie pewnych zasad. Zglosilam to dzis do odpowiedniej osoby, jutro ide pogadac z dyrektorem. Stresuje sie tym, nie lubie konfrontacji ani takiego "skarżenia" ale dobre slowo nie wystarczylo a ja mam dosyc pozwalania sobie na zbyt wiele. Ogolnie na realacjach mi nie zalezy, mamy czysto sluzbowe stosunki, lubic sie nie musimy. Ale moze dotrze do niego, ze przegina.

Z perspektywy ‚pracodawcy’ bardzo ceni się takie zachowanie... je tez uważam generalnie, ze robota to robota. Lubić się nie musimy, ale się szanujmy. Czyste, proste relacje są najlepsze


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk