Pijalnia czekolady Wedel - czy ktoś pracuje?

[mmm3m]

Czy ktoś pracuje bądź pracował w jednej z pijalń(?) czekolady marki Wedel? Myślę nad wysłaniem cv ale jeśli ma to być coś w rodzaju mcdonalds etc, cyzli wyzysk za marne grosze to podziękuję.

[ajeva]

Nie pracowałam, ale piszę bo ciekawi mnie to i też bym się chciała dowiedzieć jak to wygląda. U mnie tego nie ma nigdzie w pobliżu ale uwielbiam czekoladę i ciekawa to by była praca

[201609062117]

Ja pracowałam tak z 3 lata temu przez 2miesiące Tak krótko z powodu męczącej i upierdliwej kierowniczki, no i dostałam lepiej płatną pracę. Pewnie wszystkie informacje będą już nieaktualne, ale: pracowałam w deserowni, czyli przygotowywałam desery, czekolady itp, wszystko było bardzo dokładnie napisane i bardzo skrupulatnie przestrzegane. Potrafiłam dostać 20min ochrzan, bo położyłam wafelek nie po tej stronie sernika co trzeba albo kulki z melona były niedokładnie kuliste i takie tam atrakcje Mnóstwo papierologii i sprzątania, ale to chyba normalne w gastronomii. Co do zarobków: ja miałam 7 albo 8zł/h, kelnerzy koło 5zł/h plus napiwki.

[mmm3m]

Napisane przez pinkswan

Ja pracowałam tak z 3 lata temu przez 2miesiące Tak krótko z powodu męczącej i upierdliwej kierowniczki, no i dostałam lepiej płatną pracę. Pewnie wszystkie informacje będą już nieaktualne, ale: pracowałam w deserowni, czyli przygotowywałam desery, czekolady itp, wszystko było bardzo dokładnie napisane i bardzo skrupulatnie przestrzegane. Potrafiłam dostać 20min ochrzan, bo położyłam wafelek nie po tej stronie sernika co trzeba albo kulki z melona były niedokładnie kuliste i takie tam atrakcje Mnóstwo papierologii i sprzątania, ale to chyba normalne w gastronomii. Co do zarobków: ja miałam 7 albo 8zł/h, kelnerzy koło 5zł/h plus napiwki.

Oj nie lubie takich upierdliwych ludzi. Oczywiście rozumiem, że mają swoje standardy ale jak ktoś jest nowy nie powinni tak reagować. Powiem ci, że 8 zł na rękę by mnie zadowoliło, ponieważ już dawno nie miałam stawki wyższej niż 6 zł z groszami
Oczywiście zastanawiałam się czy kelnerka w takim miejscu nie zarobi więcej ale widzę, że lepiej przygotowywać desery (tym bardziej, że nie lubię kontaktu z klientem). Zapewne nie ma tam takiego ruchu jak w macu, więc myślisz że sama praca jest spokojniejsza?
Co masz na myśli pisząc o papierologii?

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Napisane przez ajeva

Nie pracowałam, ale piszę bo ciekawi mnie to i też bym się chciała dowiedzieć jak to wygląda. U mnie tego nie ma nigdzie w pobliżu ale uwielbiam czekoladę i ciekawa to by była praca

Powiem ci, że lubienie czekolady nic nie ma do pracy. Ja kocham czisy z maca a pracy tam i tak nienawidzę. Nawet tej nocy śnił mi się mój upierdliwy menadżer z maca...a to przecież było ze 3 lata temu jak tam pracowałam. Grunt to dobra ekipa. Po macu w sumie miałam jeszcze kilka bardzo ciężki prac, chyba nawet cięższych a wspominam je z sentymentem bo miałam cudowną wyrozumiałą ekipę ^^
Liczę na taką w nowej pracy. I kusi mnie ta pijalnia bo blisko i jakoś już po macu i hotelu jestem przyzwyczajona, że są wysokie standardy.



A jak z ilością godzin w ciągu dnia, tygodnia?

[rochelle_]

Pracowałam i ogólnie rzecz ujmując - bywało różnie. Była to moja pierwsza praca, studiowałam i super mogłam połączyć pracę ze studiami. Piszę o Pijalni w Warszawie:
- stawka na początku - 5zł brutto plus napiwki całe dla ciebie (po dojściu do wprawy wyciągałam około80-90 w tygodniu/6h do 100+/6h pracy w weekendy) - za wyjątkiem 2%, te szły na deserownię,
- elastyczny grafik,
- umowa zlecenie,
- najpierw, zanim dostaniesz kartę, szkolenia, uczenie się deserów itp - standard,
- dużo pracy, ale atmosfera była spoko (potem zaczęło się psuć i cóż, pojawiła się oferta pracy biurowej i się odeszło).
Szefowa owszem, była ciężka, ale ze wsparciem w zespole było dużo śmiechu i zabawy. Jako pracę dla studentki - polecam. Godziny ustalacie między sobą (ale ponoć to zależy od konkretnej pijalni), wpisując swoje dyspozycje - potem się układa grafik. Były osoby, które pracowały 5 dni w tygodniu, były takie, co tylko w weekendy.
Ogólnie - bierz pracę kelnerki, nie deserantki - tam jest ciężko i mniej pieniążków wychodzi w rozliczeniu.
Pracowałam tam ponad pół roku.

[mmm3m]

Nie wiem czy dałabym rady na kelnerce.. zawsze się obawiam, że zapomnę kto co ode mnie zamawiał, jaki stolik jeszcze nie obsłużony itp. Poza tym nie lubię pracy z klientem.

[201609062117]

Napisane przez mmm3m

Co masz na myśli pisząc o papierologii?

mam na myśli mnóstwo dokumentów typu temperatury w lodówkach, zamrażarkach (sprawdzane 3razy dziennie), oblepianie wszystkiego co się da datami ważności, liczenie ile czego poszło również 3razy dziennie... wiem, że zajmowało to mnóstwo czasu i było bezsensowne, ale może teraz system znormalniał.

Napisane przez mmm3m

A jak z ilością godzin w ciągu dnia, tygodnia?

grafik, jak w większość gastronomii, był bardzo elastyczny.

Napisane przez mmm3m

Nie wiem czy dałabym rady na kelnerce.. zawsze się obawiam, że zapomnę kto co ode mnie zamawiał, jaki stolik jeszcze nie obsłużony itp. Poza tym nie lubię pracy z klientem.

powiem tak, ja myslałam że nie znoszę pracy z klientami (w sumie dalej tak myślę) a przez 3lata byłam barmanko-kelnerką więc można się przyzwyczaić.

[9cfdbdf4a8633c241406c59618b1b1f07a8603a7_62eda0f28d492]

Wysyłałam CV do pijalni w moim mieście, ale niestety odzewu brak. Za to znajoma pracowała i bardzo sobie chwaliła, z tego co pamiętam to miała 7zł/h

[zollla]

Napisane przez pinkswan

Ja pracowałam tak z 3 lata temu przez 2miesiące Tak krótko z powodu męczącej i upierdliwej kierowniczki, no i dostałam lepiej płatną pracę. Pewnie wszystkie informacje będą już nieaktualne, ale: pracowałam w deserowni, czyli przygotowywałam desery, czekolady itp, wszystko było bardzo dokładnie napisane i bardzo skrupulatnie przestrzegane. Potrafiłam dostać 20min ochrzan, bo położyłam wafelek nie po tej stronie sernika co trzeba albo kulki z melona były niedokładnie kuliste i takie tam atrakcje Mnóstwo papierologii i sprzątania, ale to chyba normalne w gastronomii. Co do zarobków: ja miałam 7 albo 8zł/h, kelnerzy koło 5zł/h plus napiwki.

miałam identyczna sytuację z tym, że ja po miesiącu się ulotniłam

[201609062117]

Napisane przez zollla

miałam identyczna sytuację z tym, że ja po miesiącu się ulotniłam

hyhy to jest 50% szans, że pracowałyśmy w tym samym miejscu

[usb_]

pracowałam w pijalni czekolady Wedel 5 lat temu przez...3 godziny! TO była chyba jedna z bardziej żenujących przygód z kategorii Poszukiwania Pracy. Miałam być kelnerką za zabijającą stawkę 3zł/h (!!),a po miesiącu - za 4zł/h. No ale miały być napiwki, więc uznałam, że ok. Niestety, na miejscu okazało się, że etat kelnerski jest bezpośrednio połączony z ... myciem garów (za które oczywiście ni ebyło napiwków, ani o czym mi wcześniej nie powiedziano). Po 3h zrezygnowałam.

Generalnie to sądzę jednak ze to była jednostkowa patologia. Ale chciałam się wygadać

[amciek]

Witam, posiada ktoś świeże informacje na temat pracy w pijalni wedla? A dokładniej chodzi mi o prace jako deserant? (zarobki i jak to wygląda) Proszę o odp pozdrawiam!

[Nylony]

Cześć Dziewczyny,
mam znajomą, która pracowała na stanowisku kelnerki i bardzo sobie chwaliła tę pracę. Ja dzisiaj mam rozmowę, trzymajcie kciuki!

[aniuska93]

Podnosze.
Jutro mam rozmowe kwalifikacyjna i nie wiem czego mam sie spodziewac, jakies rady? Jaka aktualnie jest stawka dla kelnerki?

[kasiauke]

Up up up.
Niedługo miałabym odbyć tam dzień próbny. Jak się nastawić, jaka jest stawka dla kelnerki?

[ch1ca1]

nie polecam. kelnerka 5zł/h, po miesiącu 5,5zł/h. wykorzystywanie pracownika to jedyne co przychodzi na myśl, jesteś kelnerką, a musisz robić wszystko, sprzątanie, mycie garów, praca na barze, sprzedawanie na sklepie, wszystko na raz, chcą, żebyś robiła wszystko i stosowała się do ich "wielce wysokich" standardów, a w zamian nie usłyszysz nawet słowa "dziękuję", tylko ciągłe narzekanie kierowniczki, która nie wiadomo z jakich powodów znalazła się na tym stanowisku, gdyż wiedzą i umiejętnościami nie grzeszy

[prettysimple]

O Jezu, 3 zł na godzinę?! Co za wyzysk.

[DionizekRabel]

poważnie 3 zł an godzinę? to kpina

[antoskamar]

Nic sie tam nie zmienilo, chyba ze na gorsze. Mobbing doslownie na kazdym kroku, dyskryminacja ze wzgledu na wiek, oczernianie i obrazanie ludzi... ta firma powinna przegrac te wszystkie sprawy w sadzie i zostac zamknieta

[Cordianka]

Napisane przez antoskamar

Nic sie tam nie zmienilo, chyba ze na gorsze. Mobbing doslownie na kazdym kroku, dyskryminacja ze wzgledu na wiek, oczernianie i obrazanie ludzi... ta firma powinna przegrac te wszystkie sprawy w sadzie i zostac zamknieta

Nie wiem jak warunki pracy, ale czekolady mają mega przeciętne :P