Pomocy !

[nataliaplywaczka]

Pomocy !
Od 10 roku życia trenowałam wyczynowo pływanie wytrzymałościowe. Dwa razy dziennie po dwie godziny, ogólnie dziennie przepływałam około 10-15km (zależy od sezonu) i utrzymywałam się zawsze z czołówce Polski.
Ostatnio miałam wypadek i przez około trzy miesiące nie mogłam ćwiczyć. Przez ten czas PRZYTYŁAM 20 kg !!!
Nie wierzyłam że przy wzroście 166 można ważyć 70 kg ! Dotychczas utrzymywałam wagę około 50-55kg !
Dodam, że te trzy miesiące nie-trenowania to nie było "beztroskie obżeranie sie czekoladą" tylko coś w rodzaju.. bulimii ? nie jestem pewna ale na zmianę odchudzałam się, nic nie jadłam a potem przez tydzień nadrabiałam za trzy osoby : (

Jak wrócić do normalności ???
Pomocy.

Teraz już mogę ćwiczyć, zaczęłam biegać i chodzić na basen ale jest BARDZO CIĘŻKO (dosłownie i w przenośni)

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez nataliaplywaczka

Pomocy !
Od 10 roku życia trenowałam wyczynowo pływanie wytrzymałościowe. Dwa razy dziennie po dwie godziny, ogólnie dziennie przepływałam około 10-15km (zależy od sezonu) i utrzymywałam się zawsze z czołówce Polski.
Ostatnio miałam wypadek i przez około trzy miesiące nie mogłam ćwiczyć. Przez ten czas PRZYTYŁAM 20 kg !!!
Nie wierzyłam że przy wzroście 166 można ważyć 70 kg ! Dotychczas utrzymywałam wagę około 50-55kg !
Dodam, że te trzy miesiące nie-trenowania to nie było "beztroskie obżeranie sie czekoladą" tylko coś w rodzaju.. bulimii ? nie jestem pewna ale na zmianę odchudzałam się, nic nie jadłam a potem przez tydzień nadrabiałam za trzy osoby : (

Jak wrócić do normalności ???
Pomocy.

Teraz już mogę ćwiczyć, zaczęłam biegać i chodzić na basen ale jest BARDZO CIĘŻKO (dosłownie i w przenośni)

myślę, że wiem co się stało... organizm przywyczajony do wysiłku starał się wykorzystać z pokarmu jak najwięcej, a pewnie sporo kalorycznie jadłaś, żeby mieć siły na treningi... niestety, takie są kosekwencje przerwania treningów... (Ryszard Kalisz kiedyś się wypowiadał, że był szczupły i grał w piłkę, a jak przestał... to teraz wszyscy wiemy jak wygląda...)

myślę,że jak wrócisz do treningów i ograniczysz trochę niezdrowe tłuszcze i słodycze, powinno powoli wracać do normy...

[yousuck]

Ja miałam dość podobną sytuację, tj. byłam długo aktywna: codzienny poranny jogging, po południu siłownia... no i niestety zimą złamałam nogę i przytyłam, podobnie jak Ty, 20kg w 3 miechy. Od kilku lat zwracam uwagę na to, co jem, ale dotychczas po prostu nie jadłam słodyczy, unikałam smażonych potraw, fast foodów... po urazie musiałam narzucić sobie prawdziwy reżim, bo mój metabolizm po takiej zmianie zaczął wariować.
Teraz powolutku to zrzucam. Wg mnie najlepsza jest metoda małych kroków, najpierw możesz poprawić swoją dietę dodając do niej więcej białka, ograniczając słodycze, białe pieczywo i tym podobne . Mnie bardzo pomaga ograniczenie węglowodanów; jem ich trochę rano, najczęściej do 2. śniadania - razowe pieczywo albo owoce. Do tego zdrowe tłuszcze, możesz przebierać w różnych rodzajach: oliwie z oliwek, awokado, oleju lnianym, z orzechów, oliwkach, tłustych rybach.... Spróbuj też jeść czystobiałkowe kolacje - wówczas waga powinna ruszyć.

[czikirita]

znam ten problem, przez 5 lat trenowałam biegi średniodystansowe i przez ten czas nie zwracałam uwagi na to co jadłam. Gdy przestałam trenować nie zmieniłam nic w swojej diecie i zaowocowało tym-> 10 kg więcej na wadze. Było by jeszcze więcej lecz w porę się zorientowałam, że tyje. Zmieniłam dietę- opiera się na białku i zdrowych tłuszczach (polecam olej lniany, orzechy, ryby itd.) mało węglowodanów (głównie z węglowodanów jem warzywa i owoce,) Teraz ważę tyle i ważyłam jak trenowałam i nie tyje

[optymista7]

Niektórym (np. mi) pomaga rywalizacja

Zapraszam więc do pozostałych 26 osób, które razem się odchudzają

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=514361