Czym wyleczyć zaskórniki?

[fossa]

Ja po dlugiej walce chyba w koncu znalazlam sposob na uporczywe zaskorniki.
A mianowicie ... Trianceal Avene ...

Uzywam go 3 miesiace i wygladzil mi lico w zauwazalny sposob. Czesc takich sporych zaskornikow wywalilo mi na zewnatrz w formie pryszczy, co mnie bardzo cieszylo.

Patrze sobie na twarz pod swiatlo i w miejscu gdzie mialam cala kolonie tego paskudztwa teraz jest gladkosc <jupi>.

[MartaMagda]

Badałam sobie hormony - wszystkie w normie, a na twarzy jesień średniowiecza. Teraz zastanawiam się nad wymazem, ale prywatnie, żeby się już żadnym dermatologom nie prosić o nic, bo jedyne co słyszę to "nie jest tak źle"

[mOi_gia]

ja mam cere normalna / sucha.. i moj nos od czasu do czasu to koszmar - bo tylko widze jak sie na nim mnoza czarne kropeczki (zaskorniki?)
ja myje twarz dzien w dzien od 6miesiecy Bialy Jeleniem - mam ''myjke do twarzy'' taka biala z gumy z wloskami czasem sa gratis przy pilingach... + sama mechanicznie je usowam - ale nie wiem jak sobie z nimi poradzic - co jakis czas mysle o mikrodermabrazji - ale czy to rzeczywiscie pomaga?
poszlam kiedys do kosmetyczki - a ona mi powiedziala - ma Pani ladna cere nie widze potrzeby na tak mocny inwazyjny zabieg - i proponowala mi cos innego - przyznam ze kompletnie sie nie znam - i szukam tu na forum pomocy - czy myslicie ze mikrodermabrazja to dobre narzedzie aby pozbyc sie czarnych wrogow??
czy mikrodermabrazja jest dobra dla kazdej z nas??

[angiee0902]

Napisane przez mOi_gia

ja mam cere normalna / sucha.. i moj nos od czasu do czasu to koszmar - bo tylko widze jak sie na nim mnoza czarne kropeczki (zaskorniki?)
ja myje twarz dzien w dzien od 6miesiecy Bialy Jeleniem - mam ''myjke do twarzy'' taka biala z gumy z wloskami czasem sa gratis przy pilingach... + sama mechanicznie je usowam - ale nie wiem jak sobie z nimi poradzic - co jakis czas mysle o mikrodermabrazji - ale czy to rzeczywiscie pomaga?
poszlam kiedys do kosmetyczki - a ona mi powiedziala - ma Pani ladna cere nie widze potrzeby na tak mocny inwazyjny zabieg - i proponowala mi cos innego - przyznam ze kompletnie sie nie znam - i szukam tu na forum pomocy - czy myslicie ze mikrodermabrazja to dobre narzedzie aby pozbyc sie czarnych wrogow??
czy mikrodermabrazja jest dobra dla kazdej z nas??

Wydaje mi sie, że kosmetyczka miala rację.

A co do zanieczyszczonych porów, wagrów - polecam mleko (znowu), a także jogurty naturalne lub maślankę. U mnie jako jedyne podziałały. Poczytaj o tym - jest specjalny wątek.

[anekania]

Napisane przez Nolley

A ja Wa zdradzę sekret, dzięki czemu od lat nie borykam się z problemem zaskórników Może nie odkryłam Ameryki, ale oto on:
1. parówka - wsypać do garnka zioła (tymianek, melisę, miętę - te które działają bakteriobójczo), nakryć się ręcznikiem i czekać, aż pory się zezszerzą, czyli, aż para przestanie ulatywać z garnka)
2. na wycierać twarzy, zrobić peeling (ja robią drobnoziarnisty
3. nałożyć maseczkę antybakteryjną
4. zwężyć pory za poocą białka jaja kurzego
5. ewentualnie nałożyć krem, jeśli boimy się przesuszu.

Dzięki temu, że pory po parówce są otwarte, zaskórniki szybciej "wychodzą"

Ale o co chodzi z tym białkiem jaja kurzego?
I jak czesto to robisz taki zabieg?

[millllenka]

Napisane przez daisydee

Podam Ci sprawdzony i swietny, choć jeszcze mało znany sposób, w który absolutnie nie wierzyłam a zdziałał cuda, a więc:
kup petroleum d-5 (okolo 5 zl) jest to tak jakby najczystsza i nietłusta postac nafty kosmetycznej. Kup także olejek pichtowy (okolo 8 zl za 10 ml)i zrób taką mieszankę: 40 ml nafty wymieszaj z 10 ml olejku. Najlepiej ta mieszanke zrob w tej buteleczce z nafty,a reszte nafty kdzies przelej. aha, jesli masz skóre skłonną do pryszczy itp stosuj mieszankę którą opisałam wyżej, jeśli jednak twoja skóra jest sucha , zamiast petroleum kup zwykłą naftę kosmetyczną. Wydaje mi się, że proporcje, ktore podalam są prawidłowe, jednak w zależności od twoich potrzeb możesz roztwor zrobic mniej lub bardziej stężony ( dodasz mniej lub wiecej nafty).
Mieszanka ta jest wręcz fenomenalna, przed jej stosowaniem mialam na nosie czole i brodzie mnóstwo wielkich czarnych zaskórników, pory były rozszerzone, na czole dodatkowo miałam nigdy nieznikające potówki itp, a teraz nic, ani śladu. To na prawde działa, sama się o tym przekonałam, choć gdy kupowałm składniki sama nie wierzyłam ze cos takiego może pomóc. A najlepsze jest to, z emozna stosowac to o kazdej porze roku, w polaczeniu z innymi kosmetykami (nie wystąpi interakcja).

http://luskiewnik.strefa.pl/acne/pichta.htm

oto link o olejku pichtowym, jego wlasciwosciach, oraz wiele przepisow na specyfiki wlasnie z tego olejku

pozdrawiam

faktycznie nie brzmi to za profesjonalnie ;d ale skoro mówisz że pomaga to spróbuję ^^ )

[prettysimple]

Napisane przez anekania

Ale o co chodzi z tym białkiem jaja kurzego?
I jak czesto to robisz taki zabieg?

Ja czasem robiłam, ale efekt jest krótkotrwały... Białko z jaja kurzego nanosi się na buzię, rozrobione z kilkoma kroplami soku z cytryny i trzyma z 10 minut. Maseczka ta ma za zadanie zwęzić pory, a sok z cytryny lekko rozjaśnia skórę.

[milka894]

Napisane przez prettysimple

Ja czasem robiłam, ale efekt jest krótkotrwały... Białko z jaja kurzego nanosi się na buzię, rozrobione z kilkoma kroplami soku z cytryny i trzyma z 10 minut. Maseczka ta ma za zadanie zwęzić pory, a sok z cytryny lekko rozjaśnia skórę.

Potwierdzam efekt jest krótkotrwały,ale maseczka sprawdza się przed wykonaniem makijażu. Buzia wygląda ładniej i makijaż trzyma się o wiele dłużej.

[chocacaoo]

Mi białko tylko wysuszyło twarz

[millllenka]

Napisane przez winyl

Mi brevoxyl pomagał tylko przez krótki czas, teraz praktycznie w ogóle ...

Tak się zastanawiam czy ta mieszanka: petroleum d-5 (40ml) i olejek pichtowy (10ml) - działa dobrze?
I czy ktoś z Was stosuje mydło siarkowe? I jakie są efekty?

ja używałam mydła siarkowego. po użyciu mniej widoczne są zaskórniki ale efekt nie trwa długo

[czukcza]

a ja przyznam się, że zaskórniki wyciskam. Nie ma dla mnie innego sposobu, jakbym tego nie robiła miałabym je na całej twarzy, a tak to przynajmniej przez 2 tygodnie moja cera wygląda w miarę normalnie. osobiście uważam, że tego po prostu nie da się pozbyć, wiec trzeba nauczyc się z tym żyć.

[kotek77]

Ja mieszam brevoxyl z clotrimazolum po prostu na brzegu dłoni mieszam oba w proporcji 1 do1 używam tego jak kremu na noc. Można też w dzień ale trzeba uważać bo czasem ta mieszanka odbarwia tkaniny .

[MartaMagda]

Mnie mydło siarkowe wysusza na wiór, więc radziłabym uważać z eksperymentami, za to olejek zmieszany z naftą doraźnie daje radę, a na bank jest Was w stanie uratować dzień przed imprezą

Niedługo znów zaczynam kurację dermatologiczną, w najgorszym wypadku zedrę sobie zaskórniki razem z twarzą

[PinkyDoll]

Napisane przez czukcza

a ja przyznam się, że zaskórniki wyciskam. Nie ma dla mnie innego sposobu, jakbym tego nie robiła miałabym je na całej twarzy, a tak to przynajmniej przez 2 tygodnie moja cera wygląda w miarę normalnie. osobiście uważam, że tego po prostu nie da się pozbyć, wiec trzeba nauczyc się z tym żyć.

nie da sie.. nie wierze ze ktos z cera tłusta/ mieszana zaskórnikową pozbył sie ich na zawsze... Ja uzywałam juz chyba wszystkiego... skończyło sie na izotretinoinie w żelu.. która działąłą tylko w chwili.. od rozpoczęcia ,,smarowania" sie nią.. do chwili zaprzestania (kuracja trwała prawie pół roku od sierpnia 2011 do stycznia 2012)

po zaprzestaniu stosowania zaskórnixy wróciły

stosowałam wszelkie specyfiki od dermatologicznych leków za krocie po kwasy i częste zabiegi w gabinetach kosmetycznych z mikrodermabrazjami włącznie po drogie kosmetyki apteczne i drogeryjne włącznie.. nic na dłuższą mete nie pomaga na stałe.. dopóki stosuje się dana kurację jest dobrze.. po tym czasie wraca..

Obecnie stosuję mydło Savon - Noir i mydło Laurowe 40 % Aleppo, tonik z szałwią.. póki co daję radę
Ciekawe jak długo

pozdrawiam

[wrona9]

Hej. Niestety mam taki problem jak wy Walczę z nim od lat - zaskórniki. Nawet rzuciłam palenie, nie palę już rok. Używałam Benzacne - nic, właśnie skończyłam tubkę Brecoxyl - nic. Muszę używać podkładów inaczej ne wyjdę z domu, moja cera ma 10 kolorów, blizny (o ironio, wyleczyłam trądzik a mam to), plus te zaskórniki. Właśnie robię sobie kurację drożdżową, czytałam, że pomaga. Tj. drożdże zalewam ugotowanym mlekiem i tą papkę na twarz na 15 min. Na razie zrobiłam tak 3 razy i nic nie zauważyłam, jednak dam sobie jeszcze chwilę. Nie jem słodyczy, smażonego, jestem wegetarianinem. Nie wyciskam, mam osobny ręcznik do twarzy, nie dotykam jej, toniki, żele, maseczki, kremy, wszystko z umiarem tj. dwa razy dziennie (maseczki 2 razy w tyg). I nic! Jezu co mam jeszcze zrobić
Byłam u dermatologów, dwóch innych. Od jednego dostałam Duac - ponownie nic, od drugiego już nie paiętam, ale też nic nie zmienił, a zostawił tylko skorupkę, którą musiałam leczyć

[Beata_Batumi]

Wrona- może spróbuj z mikrofibrą? Albo z naftą plus olejkiem pichtowym, mi kiedyś super pomagało, wiadomo na krótko (ok miesiąc po wyciskaniu) ale zawsze coś.

[angiee0902]

Na same zaskórniki, grudki, kaszkę, pomógł mi Epiduo, oczywiście kosztem spalonej skóry kilka razy. Ale widzę efekt. Kiedyś miałam cała brodę usianą kaszką, a teraz kilka zostało do zniwelowania. Te cholerstwa są chyba najgorsze. Teraz tak mam, że z miejscu tych grudek jakby mi się one "odkryły" i spokojnie można wycisnąć to, co pod skórą, potem przemywam wodą utlenioną albo Davercinem, odczekam i nawilżam.

Ja leczę dopiero ponad rok trądzik, nie wiem, czy Epi już przetestowałaś, w każdym razie warto napisać.

[wrona9]

Dziękuję Wam dziewczyny za rady. Spróbuję oczywiście Co do drożdży to przyznam, że kolor skóry mi się poprawił oraz jest bardziej promienna. Zaskórniki nadal są na swoim miejscu niestety.
A i jeżeli któraś chciałaby z drożdżami się pobawić, to koniecznie uważać na skórę przy oczach, ja ją sobie lekko poparzyłam.
Przyznam, że bardzo się boję zrobić sobie parówkę i wycisnąć zaskórniki. Wiem, ze przez chusteczkę itd, aby dokładnie wycisnąć, ale pracuję od pon do soboty, wiecznie gdzieś latam i jakby mi z tego wyszły pryszcze to bym się załamała. I nie wiem czy ryzykować.

[Beata_Batumi]

Wrona- moim zdaniem jak się nie wyciśnie to same nie wyjdą, żaden kosmetyk tak dokładnie porów nie wyczyści, po oczyszczaniu ja zawsze myję buzię żelem antybakter, nakładma maseczkę z glinką i po ok pół godz przemywam tonikiem z nafty kosm i olejku pichtowego, tzn kiedyś robiłąm bo teraz tak jak u ciebie czasu brak (plus dziecko małe), ale dawało radę kiedyś, na ok mies ładna buzia była.

[201608151056]

Złuszczanie, złuszczanie i jeszcze raz złuszczanie. Do tego intesywne nawilżanie niekomedogennymi substancjami i prawidłowe oczyszczanie buzi. To jedyne rzeczy, które mojej skórze pomagają

Zauważyłam dramatyczną różnicę w szybkości wychodzenia zaskórników i ich gojenia się, od kiedy do mojej mieszanki OCM (jest na ten temat oddzielny wątek na wizażu) używam olejku migdałowo-sandałowego Khadi. Faktycznie ruszył te z moich zaskórników, które uparcie nie chciały się ruszyć niczym innym. Do tego szmatka muślinowa i cierpliwość

Ilość moich zaskórników zmniejszyła się o jakieś 80%, wągrów nie mam już prawie wcale Gdy noszę makijaż, wieczorem robię demakijaż przy pomocy micela albo płynu do demakijażu, następnie wykonuję OCM i na chwilę obecną po jego wykonaniu nie stosuję kremu. Jak najczęściej staram się również robić "rytułał": wykonuję peeling (na chwilę obecną kończę te które mam zaczęte, czyli Czysta Skóra Garniera, Morelowy Soraya i Cytrusowy Burt's Bees), następnie robię OCM (by olej mógł lepiej wniknąć w pory po peelingu), po czym stosuję pierwszą lepszą maseczkę na bazie glinki (obecnie kocham glinkę różową połączoną z wodą różaną), spłukuję ją chłodną wodą i nakładam nawilżacz delikatnie masując skórę. W moim przypadku, efekty są świetne. Fajnie z zaskórnikami radzi sobie też olej z orzechów włoskich, jest delikatniejszy od sandałowego

[Paulinka675]

ja się tego już chyba nigdy nie pozbędę:/ od 10 lat mam zaskórniki i tłustą cerę i nic mi nie pomaga! maści i kremy pomagają doraźnie a za jakiś czas problem wraca

czy ktos kiedykolwiek pozbył się tego badziewia raz na zawsze????
zastanawiam się już nad izotekiem, bo psychicznie nie wyrabiam z tą cerą

[ajlawlegia]

Odświeżam wątek, bo i mnie to niestety spotkało

Mam w zasadzie na całej twarzy paskudne grudki, które nie wychodzą na zewnątrz, ale i tak je widać, szczególnie pod kątem. Najwięcej jest ich na policzkach, okolicach żuchwy i skroniach, trochę na czole. Mam wrażenie, że z każdym dniem jest ich coraz więcej.
Do tego mam bardzo, bardzo przesuszoną skórę, często się łuszczy.

Nie wiem jak sobie z tym radzić... Zapisałam się do dermatologa, ale mam wizytę na za 2,5 miesiąca :/

Powiedzcie mi, czy udało Wam się jakoś z tym problemem poradzić?

[Burza_1994]

Leczę trądzik od 4 lat i skutki prawie żadne. Najbardziej pomógł brevoxyl, ale więcej po niego nie sięgnę, bo spowodował takie czerwone przebarwienia, że szkoda gadać...
Problem mam z zaskórnikami zamkniętymi. Od czasu do czasu pojawiają się jakieś krosty. Stosowałam brevoxyl, epiduo, davercin, duac i nic! Zaskórniki nie chcą schodzić. Mam je dosłownie wszędzie! Czoło, skronie,całe policzki... Najmniej nos i broda są zainfekowane...

[blond_i]

Też co jakiś czas mam doła i ręce opadają, człowiek wygląda jakby do sitka przywarł. Góry i doliny. Cudów chyba oczekiwać nie możemy, Grunt żebyśmy o cere dbały

[201608151056]

Napisane przez Burza_1994

Leczę trądzik od 4 lat i skutki prawie żadne. Najbardziej pomógł brevoxyl, ale więcej po niego nie sięgnę, bo spowodował takie czerwone przebarwienia, że szkoda gadać...
Problem mam z zaskórnikami zamkniętymi. Od czasu do czasu pojawiają się jakieś krosty. Stosowałam brevoxyl, epiduo, davercin, duac i nic! Zaskórniki nie chcą schodzić. Mam je dosłownie wszędzie! Czoło, skronie,całe policzki... Najmniej nos i broda są zainfekowane...

A jak wygląda Twoja codzienna pielęgnacja cery, jakich produktów używasz i w jakiej konfiguracji?

[Burza_1994]

Napisane przez ChiQuitA89

A jak wygląda Twoja codzienna pielęgnacja cery, jakich produktów używasz i w jakiej konfiguracji?

Rano oczyszczam żelem z ziaji tintin, nakładam krem nawilżający humektan(ale chcę go zmienić na jakiś inny), potem miejscowo na przebarwienia podkład(czyli w sumie na całe policzki ) i wieczorem zmywam wszystko biodermą, myję twarz żelem tym co rano, nakładam maść duac lub davercin(naprzemiennie- jeden dzień tą, drugi tą). 2x w tygodniu nakładam maseczkę z zielonej glinki. W dzień, w którym używam davercin, stosuję peeling enzymatyczny Bandi.

[Beata_Batumi]

To i ja napiszę czego używam na codzień, może ktoś mi coś doradzi...
Rano myję buzię żelem, raczej delikatnym, po kilku minutach nakłądam krem matujący, po ok godz nakładam makijaz - podkład matująco- kryjący np. revlon, po kilku minutach puder transparentny sypki. Po ok 4 godz poprawaim makijaż pudrem w kamieniu i bibułkami matującymi. Zmywam tapetę w domu, ok 20 mocnym żelem np bilenda ogórek plus limonka, czasami mikrofibrą. Dwa razy w tyg piling morelony st. ives, maska synergen na pryszcze lub z glinką cytrusowa bielenda professional. Kupiłąm też kwas z bielendy (cały zestaw) ale efektu brak... Na pryszcze jak się pojawią łykam visaxinum + drożdze piwne. Mam 27 lat... Zaskórniki zamknięte i otwarte. Po oczyszczaniu u kosmetyczki efekt utrzymuje się ok 3 tyg.

[kotek77]

Ja mieszam brevoxyl z Clotrimazolum i stosuje na noc jak krem. Z efektu jak na razie jestem zadowolona . w dzień używam żelu do mycia AA lub Iwostin Krem Do twarzy tylko Iwostin . Na twarzy prawie nie mam zaskórników . Natomiast bardzo brzydkie mam plecy .Jakaś rada Na to .

[wrona9]

Dziewczyny pisałam o drożdżach, jestem po dwóch tygodniach stosowania i dużo mi pomogły! Oczywiście nie ma tak dobrze i wszystkiego się nie pozbyłam, ale od kiedy stosuję terapię drożdżową wyskoczył mi jeden pryszcz tylko. Zaskórniki się "spłaszczyły".
Może któraś z Was dziewczyny poleci mi jakiś peeling na zaskórniki? Jaki jest najlepszy?

[201608151056]

Napisane przez Burza_1994

Rano oczyszczam żelem z ziaji tintin, nakładam krem nawilżający humektan(ale chcę go zmienić na jakiś inny), potem miejscowo na przebarwienia podkład(czyli w sumie na całe policzki ) i wieczorem zmywam wszystko biodermą, myję twarz żelem tym co rano, nakładam maść duac lub davercin(naprzemiennie- jeden dzień tą, drugi tą). 2x w tygodniu nakładam maseczkę z zielonej glinki. W dzień, w którym używam davercin, stosuję peeling enzymatyczny Bandi.

Twoja pielęgnacja bardzo mi się podoba. Nie sądzę, by ona była winna Twoim problemom z zaskórnikami. Jednak coś przyszło mi na myśl. Davercin jest na bazie alkoholu i może skórę bardzo przesuszać, ona reaguje na to z kolei podwyższoną produkcją sebum, które zatyka pory i przy zaburzeniach kerialotycznych tworzy zaskórniki. Mi osobiście na dłuższą metę robił więcej krzywdy niż pomagał. Pozostałabym przy Duacu, bo naprawdę fajnie złuszcza. Dodatkowo, zmieniłabym właśnie formę nawilżania. Humektan dla mnie był niewystarczający. Ponad to, o dziwo, zapychał. Przerzuciłabym się na Twoim miejscu na nawilżanie bardziej naturalne, mniejsze ryzyko wtedy, że Ci nasili zmiany zaskórnikowe. Mogę polecić kremy z AA Eco. Mają taką śmieszną, maślaną konsystencję, ale pięknie się wchłaniają i przy dłuższym stosowaniu skóra wygląda niesamowicie promiennie, a i nie powodują powstawania wągrów/zaskórników/nie nasilają zmian. I pachną jak ciastolina Ja na chwilę obecną używam przeciwzmarszczkowego z olejkiem z dzikiej róży. Co do działąnia anti-aging nie wypowiem się, bo stosuję go ze względu na olejek różany w składzie, który pięknie rozjaśnia przebarwienia i wycisza zaczerwienienia. Krem z rokitnikiem z tej serii też jest super, ale chyba bardziej na zimę. Żel hialuronowy połączony z olejem z nasion herbaty też pięknie współgra z Duaciem i mam wrażnie, że w moi wypadku zmaksymalizował efekty kuracji. Ja swój kupiłam na zrobsobiekrem.pl Hydrolat z zielonej herbaty też fajnie wspomaga skórę męczoną maściami.

Wydaje mi się, że przyczyna Twoich problemów leży sobie gdzieś odłogiem i jasne, odpowiednią pielęgnacją można problem załagodzić, ale nie pozbyć się go raz na zawsze. Może poeksperymentuj z dietą?

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

Napisane przez Beata_Batumi

To i ja napiszę czego używam na codzień, może ktoś mi coś doradzi...
Rano myję buzię żelem, raczej delikatnym, po kilku minutach nakłądam krem matujący, po ok godz nakładam makijaz - podkład matująco- kryjący np. revlon, po kilku minutach puder transparentny sypki. Po ok 4 godz poprawaim makijaż pudrem w kamieniu i bibułkami matującymi. Zmywam tapetę w domu, ok 20 mocnym żelem np bilenda ogórek plus limonka, czasami mikrofibrą. Dwa razy w tyg piling morelony st. ives, maska synergen na pryszcze lub z glinką cytrusowa bielenda professional. Kupiłąm też kwas z bielendy (cały zestaw) ale efektu brak... Na pryszcze jak się pojawią łykam visaxinum + drożdze piwne. Mam 27 lat... Zaskórniki zamknięte i otwarte. Po oczyszczaniu u kosmetyczki efekt utrzymuje się ok 3 tyg.

Po pierwsze, za mało oczyszczania i nawilżania wbrew pozorom. Kremy matujące wyrzuć do kosza, nie robią nic poza wysuszaniem skóry i paradoksalnie motywowaniem jej do jeszcze większej produkcji sebum. Nawilżaj, nawilżaj, nawilżaj. Na początku może być pogorszenie, ale po niedługim czasie zaobserwujesz zmniejszenie błyszczenia o połowę, gwarantuję. Jeśli do tego będziesz mądrze złuszczała skórę, za parę tygodni Twoja skóra będzie nie do poznania. Wągry i zaskórniki są spowodowane w dużej mierze niedokładnym zmywaniem silikonowego podkładu, któremu nie wystarczy jedynie żel. Ale po kolei....

Makijaż najpierw należy zmyć, a potem skórę oczyszczać. Potrzeba Ci dwóch produktów, stosowanych jeden po drugim. Najpierw wykonaj demakijaż płynem micelarnym, płynem do demakijażu, olejem (tu polecam metodę OCM, do znalezienia na forum wizażu) albo mleczkiem (choć te są niepolecane do cery zaskórnikowej). Następnie dopiero myj buzię żelem. Łagodnym, zbyt mocny niepotrzebnie pobudzi gruczoły łojowe do pracy. Tylko w ten sposób pozbędziesz się całego makijażu z porów i buzia będzie mogła naprawdę oddychać. Polecam Ci też zrezygnowanie z mocnych peelingów na rzecz codziennego mikrozłuszczania, np przy użyciu szmatki tetrowej/muślinowej/z mikrofibry używanej do codziennego mycia buzi, tak jak piszesz. Po demakijażu i nałożeniu żelu do mycia na suchą twarz, zmocz szmatkę w ciepłej wodzie i nią delikatnie zmyj żel. Szczególnie masuj okolice mające tendencję do zaskórników i wągrów. Taka forma złuszczania jest delikatniejsza dla skóry, ale z racji regularności dużo bardziej skuteczna. Jeśli mikrofibra o któej wspominasz nie przynosi dobrych efeków, spróbuj zwykłej pieluszki tetrowej. Następnie nałóż swój krem, niekomedogenny koniecznie. Rano wystarczy jak delikatnym żelem umyjesz buzię, albo przetrzesz tonikiem czy jakimś płynem i nałożysz nawilżacz. Spróbuj, to są może bardzo małe i wydałoby się, oczywiste zmiany, ale mogą zrobić róznicę. Nic Cię to nie kosztuje