Rossmann

[nynka87]

Napisane przez Shee'naz

Prawdopodobnie chodzi o BD Extrasensitive Pflegecreme Jest też wersja z cynkiem - wyglada tak samo, ale nazywa sie Wundschutzcreme

dzięki bardzo

Napisane przez kasiarybka

Ja kupiłam w akcie skrajnej desperacji krem na wiatr i zimno Babydream. Stwierdziłam, że twarz mi odpadnie zanim dojdę do domu, więc zaraz po wyjściu z metra wskoczyłam do Rossmanna i wyszłam z kremikiem. Przeraziłam się, gdy wycisnęłam go na rękę mazidło tłuste i tępe jak tynk, ale co tam, pacnęłam je grubą warstwą na twarz i pomaszerowałam do domu modląc się, żeby nikt znajomy mnie nie zobaczył po wejściu do domu od razu pobiegłam do lustra i ... opadła mi szczęka krem wchłonął się idealnie do matu... szok!!! miejmy nadzieję, że mnie nie zapcha, bo odczułam wyraźną ulgę po jego aplikacji

kusisz kusisz trza nam nim pomyśleć

Napisane przez Pinsleepe

"Mazidło tłuste i tępe jak tynk" - podoba mi się A tak w ogóle okazuje się, że niezbadane są reakcje naszej skóry na kosmetyki z Rossmanna

Shee'naz, co do serum, to zastosowałam je dopiero raz, więc chyba nie mogę nic powiedzieć o efektach, ale sama aplikacja przyjemna: lekka, żelowa konsystencja, brak (raczej) zapachu. Zobaczymy, jak się sprawdzi jutro, czyli, czy pomoże mi zatuszować na obronie ślady uczenia się na ostatnią chwilę...

będziemy trzymać kciuki

[poison.iv]

Napisane przez Pinsleepe

"Mazidło tłuste i tępe jak tynk" - podoba mi się A tak w ogóle okazuje się, że niezbadane są reakcje naszej skóry na kosmetyki z Rossmanna

Shee'naz, co do serum, to zastosowałam je dopiero raz, więc chyba nie mogę nic powiedzieć o efektach, ale sama aplikacja przyjemna: lekka, żelowa konsystencja, brak (raczej) zapachu. Zobaczymy, jak się sprawdzi jutro, czyli, czy pomoże mi zatuszować na obronie ślady uczenia się na ostatnią chwilę...

Trzymam kciuki

Dziewczyny miałyście może ten balsam? https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-1...o-do-ciala.htm dobry jest? potrzebuję jakiegoś konkretnego tłuścioszka na zimę

[Shee'naz]

Napisane przez Pinsleepe

Shee'naz, co do serum, to zastosowałam je dopiero raz, więc chyba nie mogę nic powiedzieć o efektach, ale sama aplikacja przyjemna: lekka, żelowa konsystencja, brak (raczej) zapachu. Zobaczymy, jak się sprawdzi jutro, czyli, czy pomoże mi zatuszować na obronie ślady uczenia się na ostatnią chwilę...

Powodzenia na obronie ! Ja lubie wszelkie żelowe specyfiki do oczu ( jestem fanką żeli flos-leku) wiec ten tez powinien mi przypasc do gustu . Oczywiscie nie jest to zadne przecizmarszczkowe cudo - i nie tego sie po nim spodziewam. Ale skład ma za ta cene porzadny i obiecujacy. A poza tym chyba miły gadżecik

[aante_e]

Napisane przez nynka87

a nie zapycha ten krem??

Używałam w tamtym roku kremu BD na zimno i wiatr i niestety mnie zapchał. Mam cerę mieszaną, przesuszoną. Mogłam go używać 1-2 w tygodniu, ale nie codziennie.

Co do białego kremu extrasensitive to zupełnie mi nie podszedł Miałam wrażenie, że mam na twarzy tłustą warstwę, a na dodatek cała mnie swędziała. Za to zużywam już 2 tubkę kremu z cynkiem i nie wyobrażam sobie życia bez niego! Łagodzi wysyp przed okresem, zmniejsza zaczerwienienia, świetnie radzi sobie z różnymi wysypkami, także na ciele. A do tego nawilża niczym porządny krem na noc.

A, zapomniałam pochwalić krem do rąk z Urea. Namówiłam na niego mamę i jej podpasował, a prawie zawsze jest niezadowolona z kremu do rąk, bo mówi że za słabo nawilżają. Przy okazji sama go poużywałam i faktycznie, na noc jak znalazł. Przyjemna gęsta konsystencja i miły zapach, szybko się wchłania. Sama go kupie, jak zużyję obecne smarowidła.

[yugoslavia]

Tak się zastanawiam czy krem nagietkowy bez cynku będzie dobry na przesusz po atredermie

poison.iv, a może którys balsam z Isany Med. To też niezłe tłuściochy

[aante_e]

Napisane przez yugoslavia

Tak się zastanawiam czy krem nagietkowy bez cynku będzie dobry na przesusz po atredermie

A używała go któraś? Bo też jestem ciekawa czy jest podobny to tego białego extrasensitive, wtedy bym się na niego nie skusiła.

Szkoda, że u mnie kremy Babydream nadają się tylko na noc. Akurat potrzebuję kremu pod makijaż, a na noc mam zapas

[yugoslavia]

Przeglądam KWC i za cholere nie wiem na który krem BD sie zdecydować
Ten bez cynku chyba nie jest tak tłusty, jak ten z cynkiem.

[Kostka09]

Napisane przez yugoslavia

Tak się zastanawiam czy krem nagietkowy bez cynku będzie dobry na przesusz po atredermie

poison.iv, a może którys balsam z Isany Med. To też niezłe tłuściochy

Balsam z Isany jak najbardziej tłuscioch swietny ja juz 3 butle wcieram ten biały z niebieska nakretką.

Nie wiem jak duzy jest ten susz u Ciebie yugoslavia mam ten bez cynku ale jest dośc lekki jak dla mnie za lekki wole ten biały bez cynku jest tresciwszy po przetestowaniu wszystkich BD zostałam przy tym
a mam mieszana cere ze sklonnoscia do suchej i nie lubie byc sciagnieta

Napisane przez aante_e

A używała go któraś? Bo też jestem ciekawa czy jest podobny to tego białego extrasensitive, wtedy bym się na niego nie skusiła.

nie jest podobny jest lzejszy i szybko sie wchłania

Napisane przez yugoslavia

Przeglądam KWC i za cholere nie wiem na który krem BD sie zdecydować
Ten bez cynku chyba nie jest tak tłusty, jak ten z cynkiem.

tak jak pisalam nie jest tak gesty jest raczej normalny, miałam tez niebieski BD w tubce jest według mnie podobny oba sa dosc lekkie, ja wole tłusciochy

[yugoslavia]

Napisane przez Kostka09

Balsam z Isany jak najbardziej tłuscioch swietny ja juz 3 butle wcieram ten biały z niebieska nakretką.

Nie wiem jak duzy jest ten susz u Ciebie yugoslavia mam ten bez cynku ale jest dośc lekki jak dla mnie za lekki wole ten biały bez cynku jest tresciwszy po przetestowaniu wszystkich BD zostałam przy tym
a mam mieszana cere ze sklonnoscia do suchej i nie lubie byc sciagnieta


tak jak pisalam nie jest tak gesty jest raczej normalny, miałam tez niebieski BD w tubce jest według mnie podobny oba sa dosc lekkie, ja wole tłusciochy

Balsam z niebieska nakrętką wielbie i polecam

U mnie susz jest spory. Wyglądam jak wąż w czasie wylinki, jeszcze troche i będę mogła torebkę z własnej skóry zrobić.
Tez wolę tłuściochy, czyli ten bez cynku nagietkowy odpada. W takim razie przyjrze sie temu białemu.
Pięknie dziękuję za info

[Kostka09]

Napisane przez yugoslavia

Balsam z niebieska nakrętką wielbie i polecam

U mnie susz jest spory. Wyglądam jak wąż w czasie wylinki, jeszcze troche i będę mogła torebkę z własnej skóry zrobić.
Tez wolę tłuściochy, czyli ten bez cynku nagietkowy odpada. W takim razie przyjrze sie temu białemu.
Pięknie dziękuję za info

jak tak to po nagietku i niebieskim bedziesz sciagnieta, mysle ze bialy Ci podpasuje - jak lubisz tusciochy, bo ja od paru dni wcieram nawet w domu ten na wiatr i mroz ten to dopiero tłuscioch ale nie wiem czy sie nadaje np. tak na noc go zapodac moze sprobuje

[poison.iv]

Napisane przez yugoslavia

Tak się zastanawiam czy krem nagietkowy bez cynku będzie dobry na przesusz po atredermie

poison.iv, a może którys balsam z Isany Med. To też niezłe tłuściochy

Nad Isaną Med też myślę, tamten kusi, bo 400ml kosztuje około 5 zł. a u mnie teraz mały dołek finansowy BD nagietkowy bez cynku jest leciutki, używałam go latem, nieźle nawilża, ale na duży susz będzie za słaby.

Napisane przez aante_e

A używała go któraś? Bo też jestem ciekawa czy jest podobny to tego białego extrasensitive, wtedy bym się na niego nie skusiła.

Szkoda, że u mnie kremy Babydream nadają się tylko na noc. Akurat potrzebuję kremu pod makijaż, a na noc mam zapas

Nagietkowy jest zupełnie inny, lekki, szybko się wchłania, po chwili można robić makijaż, dla mnie dobry na wiosnę, lato, w okresie jesienno-zimowym niestety za słaby.

Napisane przez yugoslavia

Przeglądam KWC i za cholere nie wiem na który krem BD sie zdecydować
Ten bez cynku chyba nie jest tak tłusty, jak ten z cynkiem.

Jest bardzo lekki(jak na krem dla dzieci) Jeśli potrzebujesz tłuścioszka lepszy będzie biały extrasensitive bez cynku. Swoją drogą u mnie w Rossmanie nigdy nie widziałam tego białego z cynkiem

Napisane przez Kostka09

Balsam z Isany jak najbardziej tłuscioch swietny ja juz 3 butle wcieram ten biały z niebieska nakretką.

Ten zwykły w dużej butli? Jeśli tak, to się skuszę, bo jego cena jest bardzo zachęcająca.

Napisane przez yugoslavia

Balsam z niebieska nakrętką wielbie i polecam

Masz na myśli Isanę Med z niebieską nakrętką, tak? Juz się pogubiłam w tych balsamach

Napisane przez Kostka09

jak tak to po nagietku i niebieskim bedziesz sciagnieta, mysle ze bialy Ci podpasuje - jak lubisz tusciochy, bo ja od paru dni wcieram nawet w domu ten na wiatr i mroz ten to dopiero tłuscioch ale nie wiem czy sie nadaje np. tak na noc go zapodac moze sprobuje

Ja raz się posmarowałam na noc kremem na wiatr Żadnych negatywnych skutków nie odnotowałam, ale ja się w okresie jesienno-zimowym muszę ratować tłuściochami. Na ogół na dzień smaruję się tym na wiatr, a na noc białym bez cynku i jest ok

[yugoslavia]

Napisane przez Kostka09

jak tak to po nagietku i niebieskim bedziesz sciagnieta, mysle ze bialy Ci podpasuje - jak lubisz tusciochy, bo ja od paru dni wcieram nawet w domu ten na wiatr i mroz ten to dopiero tłuscioch ale nie wiem czy sie nadaje np. tak na noc go zapodac moze sprobuje

No to biegnę dzisiaj do rossmanna. Akurat biały jest w promocji, przy okazji piankę Yung wezmę


poison.iv, tak chodzi mi o Isane Med.

[marcheweczka]

Napisane przez Elfia4

U mnie takie tępe uczucie jest po każdym mydle i tym najtańszym i po drogich ręcznie robionych czy rożnych ekologicznych typu l'occitane, które kosztują kilka do kilkunastu razy więcej.
Ja tych mydełek używam tylko do rąk. Do ciała stosuję żele i olejki myjące. Moje spostrzeżenie jest takie, że nie wysuszają skóry rąk, tak jak wiele innych mydeł, a przy tym są niedrogie.
Dla mnie ważne, jest jeszcze to, że nie zawierają sodium tallowate uzyskiwanego zwykle z łoju zwierzęcego (ortodoksem nie jestem, ale obrzydza mnie obecność tego składnika w mydle).

Zrobiłam własne mydło i też zauważyłam, że te naturalne są tępe w użyciu. To tak jakby porównać włosy po szamponie z silikonami, a po szamponie bez silikonów. Dodatkowo, jak mydło nie będzie leżakowało wystarczająco długo, może być za ostre dla niektórych.
Ciekawostka: mydła robione na tłuszczu zwierzęcym zatykają pory.

[nynka87]

Napisane przez marcheweczka

Ciekawostka: mydła robione na tłuszczu zwierzęcym zatykają pory.

skąd ta informacja??

[Pinsleepe]

Dziękuję wszystkim za życzenia powodzenia na obronie Postanowiłam, że skoro jestem już panią mgr, to może trzeba bardziej o siebie zadbać, i dlatego idę jutro do Rossmanna (a gdzieżby indziej?) po Babydream spf 50.

[Kostka09]

Napisane przez poison.iv

Nad Isaną Med też myślę, tamten kusi, bo 400ml kosztuje około 5 zł. a u mnie teraz mały dołek finansowy BD nagietkowy bez cynku jest leciutki, używałam go latem, nieźle nawilża, ale na duży susz będzie za słaby.


Nagietkowy jest zupełnie inny, lekki, szybko się wchłania, po chwili można robić makijaż, dla mnie dobry na wiosnę, lato, w okresie jesienno-zimowym niestety za słaby.

Jest bardzo lekki(jak na krem dla dzieci) Jeśli potrzebujesz tłuścioszka lepszy będzie biały extrasensitive bez cynku. Swoją drogą u mnie w Rossmanie nigdy nie widziałam tego białego z cynkiem

Ten zwykły w dużej butli? Jeśli tak, to się skuszę, bo jego cena jest bardzo zachęcająca.

Masz na myśli Isanę Med z niebieską nakrętką, tak? Juz się pogubiłam w tych balsamach

Ja raz się posmarowałam na noc kremem na wiatr Żadnych negatywnych skutków nie odnotowałam, ale ja się w okresie jesienno-zimowym muszę ratować tłuściochami. Na ogół na dzień smaruję się tym na wiatr, a na noc białym bez cynku i jest ok

Isana med z niebieską nakretka, KORPERMILCH
ja mam tak samo teraz juz stosuje w dzien tylko ten na wiatr a na noc biały bez cynku, wogole go uwielbiam juz chyba 3 tubka leci, musze pedzic jak jest w promocji

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Napisane przez Pinsleepe

Dziękuję wszystkim za życzenia powodzenia na obronie Postanowiłam, że skoro jestem już panią mgr, to może trzeba bardziej o siebie zadbać, i dlatego idę jutro do Rossmanna (a gdzieżby indziej?) po Babydream spf 50.

u mnie w rosmanie w zimie go nie ma chyba, że sie akurat skonczył ale zawsze bylo go duzo

[lemka]

Czy krem nagietkowy BD podobny jest do kremu ze smokiem? Szukam następcy smoka, a widzę, że piszecie, że nagietkowy jest lżejszy niż Extrasensitive (mam go, ale dla mnie jest trochę za tłusty, mam wrażenie, że zostaje na powierzchni skóry i nie wchłania się).

Ostatnio zastanawiałam się, czy warto inwestować w kremy apteczne jak np. Physiogel czy Hydrance Avene, Toleriane LR itp. skoro te kremy dla dzieci są tak fajne.

[Shee'naz]

Napisane przez Pinsleepe

Dziękuję wszystkim za życzenia powodzenia na obronie Postanowiłam, że skoro jestem już panią mgr, to może trzeba bardziej o siebie zadbać, i dlatego idę jutro do Rossmanna (a gdzieżby indziej?) po Babydream spf 50.

Gratulejszyn . U mnie BD spf 50 pełno na polkach, napewno bedzie

Ja dziś z produktów made in rossman kupiłam:

- chusteczki Facelle, czyli niezbędnik od dluzszego czasu
- serum do oczu RdL - poki co opakowanie oceniam na 5. Mała poreczna buteleczka z dozowniczkiem-pompką. Zobaczymy jak sie sprawdzi zawartosc
- maseczka RdL Gurkerextrakt & Bisabolol ( z niewyjaśnionych powodów ma na obrazku muszelki jakies) chyba nowosc, bo na KWC jej nie widze. Kaolin na drugim miejscu w składzie, wiec mysle ze wpasuje sie ona w moje potrzeby

[kasiarybka]

Napisane przez aante_e

Szkoda, że u mnie kremy Babydream nadają się tylko na noc. Akurat potrzebuję kremu pod makijaż, a na noc mam zapas

Jeśli chodzi o mnie, to kremy Babydream (a przynajmniej większość z tych, których używałam) nadają się u mnie jako kremy na dzień Nie matują wogóle (a mam ogromny problem z błyszczeniem cery; zresztą nie od tego są), ale za to świetnie nawilżają Krem z nagietkiem bez cynku jest po prostu świetny - lekki, delikatny i idealnie się wchłania. To samo z kremem w niebieskim opakowaniu i z serii Extrasensitive (chociaż ten ostatni muszę dobrze wklepać, bo wchłania się nieco topornie). Za to moim ukochanym, najcudowniejszym wynalazkiem i moim absolutnym KWC jest krem ze smokiem ideał, po prostu ideał co ich podkusiło, żeby go wycofać?

Konia z rzędem temu, kto poda mi namiary na miejsce w Warszawie (albo Łomży) gdzie można go jeszcze dostać... albo chociaż ma go na wymiankę...

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

Napisane przez lemka

Czy krem nagietkowy BD podobny jest do kremu ze smokiem? Szukam następcy smoka, a widzę, że piszecie, że nagietkowy jest lżejszy niż Extrasensitive (mam go, ale dla mnie jest trochę za tłusty, mam wrażenie, że zostaje na powierzchni skóry i nie wchłania się).

Ostatnio zastanawiałam się, czy warto inwestować w kremy apteczne jak np. Physiogel czy Hydrance Avene, Toleriane LR itp. skoro te kremy dla dzieci są tak fajne.

Nagietkowy bez cynku zachowuje się u mnie bardzo podobnie do smokowego - dobrze się wchłania (na mojej buzi do matu), nie lepi się absolutnie i ma ładny delikatny zapach. No, ale smok to to nie jest... od smoka jestem psychicznie uzależniona

Co do aptecznych (taki mały offtopik)- Physiogel jest bardzo treściwy - porównałabym go do kremu extrasensitive bez cynku. Toleriane - zależy, która formuła, riche jest za bogata. Hydrance nie próbowałam. Hydreane z LRP jest bardzo dobry, ale po co przepłacać skoro Rossmann oferuje nam kosmetyki o tak cudnych składach i w tak niskiej cenie

Btw. czy na Was też dziwnie patrzą pracownicy Rossmanna, kiedy stoicie przed półkami i godzinami czytacie składy? Bo na mnie tak... nie rozumiem dlaczego

[lemka]

Napisane przez kasiarybka

Jeśli chodzi o mnie, to kremy Babydream (a przynajmniej większość z tych, których używałam) nadają się u mnie jako kremy na dzień Nie matują wogóle (a mam ogromny problem z błyszczeniem cery; zresztą nie od tego są), ale za to świetnie nawilżają Krem z nagietkiem bez cynku jest po prostu świetny - lekki, delikatny i idealnie się wchłania. To samo z kremem w niebieskim opakowaniu i z serii Extrasensitive (chociaż ten ostatni muszę dobrze wklepać, bo wchłania się nieco topornie). Za to moim ukochanym, najcudowniejszym wynalazkiem i moim absolutnym KWC jest krem ze smokiem ideał, po prostu ideał co ich podkusiło, żeby go wycofać?

Konia z rzędem temu, kto poda mi namiary na miejsce w Warszawie (albo Łomży) gdzie można go jeszcze dostać... albo chociaż ma go na wymiankę...

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------



Nagietkowy bez cynku zachowuje się u mnie bardzo podobnie do smokowego - dobrze się wchłania (na mojej buzi do matu), nie lepi się absolutnie i ma ładny delikatny zapach. No, ale smok to to nie jest... od smoka jestem psychicznie uzależniona

Co do aptecznych (taki mały offtopik)- Physiogel jest bardzo treściwy - porównałabym go do kremu extrasensitive bez cynku. Toleriane - zależy, która formuła, riche jest za bogata. Hydrance nie próbowałam. Hydreane z LRP jest bardzo dobry, ale po co przepłacać skoro Rossmann oferuje nam kosmetyki o tak cudnych składach i w tak niskiej cenie

Kasiurybko - dziękuję za porównanie. W smoku przeszkadzał mi zapach, w nagietkowy jest go pozbawiony i jak jest podobny (może być nawet bardziej nawilżający) to go wypróbuję.

Z tymi aptecznymi kremami chodziło mi o to, że właśnie tak jak piszesz, nie opłaca się ich kupować. Mam na półce Physiogel i Extrasensitive i one wydają się być w użytkowaniu bardzo podobne. Tylko za jeden zapłaciłam ponad 30 złoty, a za drugi 6 zł. Nie znam się na składach, więc nie mogę porównać, ale jestem ciekawa, czy w tych kremach jest "coś więcej" skoro więcej kosztują i są to kremy specjalne. Często spotykam się też z artykułami (bynajmniej nie w jakiś poważnych gazetach), że właśnie osoby dorosłe powinny używać kremów dla siebie przeznaczonych, a nie dla dzieci.

Z wrodzonej dociekliwości chciałabym wiedzieć, jak jest prawda.

[poison.iv]

Napisane przez Pinsleepe

Dziękuję wszystkim za życzenia powodzenia na obronie Postanowiłam, że skoro jestem już panią mgr, to może trzeba bardziej o siebie zadbać, i dlatego idę jutro do Rossmanna (a gdzieżby indziej?) po Babydream spf 50.

Gratuluję

Napisane przez Kostka09

Isana med z niebieską nakretka, KORPERMILCH
ja mam tak samo teraz juz stosuje w dzien tylko ten na wiatr a na noc biały bez cynku, wogole go uwielbiam juz chyba 3 tubka leci, musze pedzic jak jest w promocji

W takim razie kupię Isanę Med, skoro wszystkie zachwalacie biały bez cynku mi się kończy, więc też muszę zrobić zapas, a i krem z mocznikiem strasznie szybko mi ubywa. Oj trzeba jechać do Rossmanna

[Shee'naz]

Napisane przez lemka

Z tymi aptecznymi kremami chodziło mi o to, że właśnie tak jak piszesz, nie opłaca się ich kupować. Mam na półce Physiogel i Extrasensitive i one wydają się być w użytkowaniu bardzo podobne. Tylko za jeden zapłaciłam ponad 30 złoty, a za drugi 6 zł. Nie znam się na składach, więc nie mogę porównać, ale jestem ciekawa, czy w tych kremach jest "coś więcej" skoro więcej kosztują i są to kremy specjalne. Często spotykam się też z artykułami (bynajmniej nie w jakiś poważnych gazetach), że właśnie osoby dorosłe powinny używać kremów dla siebie przeznaczonych, a nie dla dzieci.

Z wrodzonej dociekliwości chciałabym wiedzieć, jak jest prawda.

Zapewniam Cię, ze w tych "specjalnych" kremach nie ma naprawdę zazwyczaj nic szczegolnego i niczego wiecej (chyba, ze parabenów np. ), a zwykle to jest mniej - składników odzywczych chociazby. Warto, warto czytac składy...
Mam taki przykład z dzis - w rossmanie były dwa żele do dezynfekcji rąk bez mycia z wodą. Jeden za 10 zł, drugi za 3 (niewiele mniejsza pojemnosc). Ten tanszy mial na drugim miejscu wyciag z aloesu w składzie, a reszte taka sama jak drozszy. Czyli nie dosc, ze spelniaja one te same zadania, to tanszy ma lepsze własciwosci peilegnacyjne.
No i w podobny sposob producenci drozszych kosmetykow czesto robia nas w bambuko przy innych produktach. Miło sie nie dawać oszukac, a miec swoja opinie,a do tego wystarczy podstawowe rozeznanie w składnikach

Napisane przez kasiarybka

Btw. czy na Was też dziwnie patrzą pracownicy Rossmanna, kiedy stoicie przed półkami i godzinami czytacie składy? Bo na mnie tak... nie rozumiem dlaczego

Koło mnie dziś jakoś kręcił sie ochroniarz Miałam sporo czasu, bo odwołano mi jedne zajecia i postanowiłam go poswiecic na dokladne rozejrzneie sie w Rossmanie... wiec czytam, czytam te skady neizmordowanie, a ze rossman był pusty dosc o tej godiznie, dodatkowo sie to musiało wybijac

[poison.iv]

Napisane przez kasiarybka

Btw. czy na Was też dziwnie patrzą pracownicy Rossmanna, kiedy stoicie przed półkami i godzinami czytacie składy? Bo na mnie tak... nie rozumiem dlaczego

W Rossmannie to się na mnie ochroniarze dziwnie patrzą jak stoję przed półką z kosmetykami dla dzieci Ale masz racje, ostatnio kupowałam odżywki do włosów w jakimś hipermarkecie i dość długo wczytywałam się w składy (na biochemii się nie znam, ale dzięki wizażowi, wiem chociaż czego unikać) i cały czas obserwował mnie ochroniarz. Denerwujące....

[Shee'naz]

Napisane przez poison.iv

W Rossmannie to się na mnie ochroniarze dziwnie patrzą jak stoję przed półką z kosmetykami dla dzieci Ale masz racje, ostatnio kupowałam odżywki do włosów w jakimś hipermarkecie i dość długo wczytywałam się w składy (na biochemii się nie znam, ale dzięki wizażowi, wiem chociaż czego unikać) i cały czas obserwował mnie ochroniarz. Denerwujące....

Hmm, moze oni sadza, ze wpatrujemy sie w te opakowania dla zmyłki? A tak naprawdę myślimy jakby tu niepostrzezenie cos zwinąć...

[lemka]

Napisane przez Shee'naz

Zapewniam Cię, ze w tych "specjalnych" kremach nie ma naprawdę zazwyczaj nic szczegolnego i niczego wiecej (chyba, ze parabenów np. ), a zwykle to jest mniej - składników odzywczych chociazby. Warto, warto czytac składy...
Mam taki przykład z dzis - w rossmanie były dwa żele do dezynfekcji rąk bez mycia z wodą. Jeden za 10 zł, drugi za 3 (niewiele mniejsza pojemnosc). Ten tanszy mial na drugim miejscu wyciag z aloesu w składzie, a reszte taka sama jak drozszy. Czyli nie dosc, ze spelniaja one te same zadania, to tanszy ma lepsze własciwosci peilegnacyjne.
No i w podobny sposob producenci drozszych kosmetykow czesto robia nas w bambuko przy innych produktach. Miło sie nie dawać oszukac, a miec swoja opinie,a do tego wystarczy podstawowe rozeznanie w składnikach



Koło mnie dziś jakoś kręcił sie ochroniarz Miałam sporo czasu, bo odwołano mi jedne zajecia i postanowiłam go poswiecic na dokladne rozejrzneie sie w Rossmanie... wiec czytam, czytam te skady neizmordowanie, a ze rossman był pusty dosc o tej godiznie, dodatkowo sie to musiało wybijac

Też uważam, że warto być świadomym tego, co się kupuje, dlatego z przyjemnością czytam biochemię, jak tylko mam trochę czasu. Jednak na razie jestem na etapie podstawowych składników, w sklepie też często czytam składy i staram się zapamiętać. Myślę, że na to trzeba trochę czasu i cierpliwości. Ale wiem, że warto, nadal pamiętam, jak od młodości zmagałam się z trądzikiem i żaden dermatolog mi nie pomógł (wręcz przeciwnie, wysyłał na słońce, że żeby spalić pryszcze, bądź przypisywał Differin bez filtrów itp.). Dopiero Wizaż i rady wizażanek na temat kwasów, filtrów itp pomogły mi doprowadzić skórę do ładu.

W kwestii tematu: jestem bardzo zadowolona z szamponu Babydream, jutro jadę po kolejną butelkę.

[Shee'naz]

Napisane przez lemka

Też uważam, że warto być świadomym tego, co się kupuje, dlatego z przyjemnością czytam biochemię, jak tylko mam trochę czasu. Jednak na razie jestem na etapie podstawowych składników, w sklepie też często czytam składy i staram się zapamiętać. Myślę, że na to trzeba trochę czasu i cierpliwości. Ale wiem, że warto, nadal pamiętam, jak od młodości zmagałam się z trądzikiem i żaden dermatolog mi nie pomógł (wręcz przeciwnie, wysyłał na słońce, że żeby spalić pryszcze, bądź przypisywał Differin bez filtrów itp.). Dopiero Wizaż i rady wizażanek na temat kwasów, filtrów itp pomogły mi doprowadzić skórę do ładu.

W kwestii tematu: jestem bardzo zadowolona z szamponu Babydream, jutro jadę po kolejną butelkę.

Mi też dermatolog przepisał kiedys Differin, ani słowkiem nie wspominajac o filtrach... Ba! Nawet o unikaniu opalania, w czasie uzytkowania. Dobrze, ze użyłam kilka razy raptem tej masci wtedy...

Też przymierzam sie od jakiegos czasu do szamponu BD . Wiąze z nim taka nadzieje, ze dzieki brakowi SLS, nie bedzie mi przesuszał tak skóry głowy, i nie bedzie sie ona tak szybko przetluszczac spowrotem.

A ze składami się powoli oswoisz, praktyka czyni mistrza . Warto zaglądac na rozne strony, nie tylko wizaz . no i wizazowy słownik składników tez jest pomocny

[Kostka09]

Napisane przez Shee'naz

Mi też dermatolog przepisał kiedys Differin, ani słowkiem nie wspominajac o filtrach... Ba! Nawet o unikaniu opalania, w czasie uzytkowania. Dobrze, ze użyłam kilka razy raptem tej masci wtedy...

Też przymierzam sie od jakiegos czasu do szamponu BD . Wiąze z nim taka nadzieje, ze dzieki brakowi SLS, nie bedzie mi przesuszał tak skóry głowy, i nie bedzie sie ona tak szybko przetluszczac spowrotem.

A ze składami się powoli oswoisz, praktyka czyni mistrza . Warto zaglądac na rozne strony, nie tylko wizaz . no i wizazowy słownik składników tez jest pomocny

a polecasz kochana jakies z ktorych laik kosmetyczny ale chemik nauczy sie szybko o skladach??

[szyrek]

Napisane przez Pinsleepe

Dziękuję wszystkim za życzenia powodzenia na obronie Postanowiłam, że skoro jestem już panią mgr, to może trzeba bardziej o siebie zadbać, i dlatego idę jutro do Rossmanna (a gdzieżby indziej?) po Babydream spf 50.

Gratulacje
Koniecznie później zdaj relację jak się sprawuje ja go używam na twarz ale nieregularnie - a ostatnio wszystko o zapychanie bym oskarżała...

[yugoslavia]

szyrek, filtr BD jest boski używam od kiedy sie u nas pojawił i nie mam z nim żadnych problemów.
Odwiedziłam dzisiaj rossmanna z zamiarem kupna białego kremu bez cynku, ale akurat był tylko z cynkiem więc wzięłam , tynk straszny, ale nauczyłam sie już takie mazidła nakładac tak więc nie ma problemu.Wchłonął tez sie nieźle. Zobaczymy jak jutro będę wyglądać. Jutro ide do innego rossmanna bo ten biały bez cynku
Kupiłam jeszcze piankę Yung volume up.

Pinsleepe

[Kostka09]

Napisane przez yugoslavia

szyrek, filtr BD jest boski używam od kiedy sie u nas pojawił i nie mam z nim żadnych problemów.
Odwiedziłam dzisiaj rossmanna z zamiarem kupna białego kremu bez cynku, ale akurat był tylko z cynkiem więc wzięłam , tynk straszny, ale nauczyłam sie już takie mazidła nakładac tak więc nie ma problemu.Wchłonął tez sie nieźle. Zobaczymy jak jutro będę wyglądać. Jutro ide do innego rossmanna bo ten biały bez cynku

To jedyny krem BD ktorego nie mialam...mowisz, że fajny a jak sie ma do tego nagietkowego??bo nagietkowy z cynkiem kocham