Snowboardzistki :))

[pumas]

No mowilam wlasnie, ze na "liścia" = na choinkę hehe.

[cherry l]

znalazłam dzisiaj na tronie mtv jakis serial o snowboardzistach,znaczy tam bardzirj jest o ich wypadach jakis nocnych itp ;P i są tylko wstawki jak jeżdzą na deskach,rozmawiaja na stokach itp,niemniej jednak gdy tak oglądałam jak sobie jeżdzą, skaczą...
juz nie moge wytrzymac,ja chce weeeeekend!;P

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

'na choinkę'-fajne określenie

[madzieeek]

Napisane przez pumas

Madzia, Ty wariatko !!!! Dobrze, ze mnie nie bylo, tylko bym sie wkurzyla z tym wyciagiem, no bo co tu robic. W puchu nie jezdze, bo nie umiem, a wychodzic by mi sie nie chcialo pod gore, oj nie.... Ale Ty mloda, jeszcze w towarzystwie przystojniakow, to juz w ogole hehe.

A Tyś to stara przepraszam?!?
Po drugie: to nie byli przystojniacy tym razem, ale bardzo sympatycznie chłopcy
Po trzecie ja też w puchu nie umiem...jeszcze...ale się nauczę kiedyś Bo to fajna sprawa no i super-widowiskowa Wogóle, miałam zamiar zjeżdżać na pupie, ale jak zobaczyłam co oni wyprawiają, to też nabrałam ochoty. Aczkolwiek nie szło mi tak jak im
Po czwarte: też mi się wychodzić nie chciało...ale chłopcy wnosili mi deskę, toteż nie było nagorzej
Coś trzeba było robić, bo nie byłam w stanie wsiąść w samochód i wracać po jednym zjeździe!

[cherry l]

moze to dziwne pyt,ale jaka jest róznica w jeździe w 'puchu' a w 'nie puchu'?xD

[madzieeek]

Napisane przez cherry l

moze to dziwne pyt,ale jaka jest róznica w jeździe w 'puchu' a w 'nie puchu'?xD

Różnica jest znaczna, biorąc pod uwagę to, że na stoku jeździsz po ubitym śniegu, a "w puchu" masz go mniej więcej po kolana - ja np. cały czas się zakopywałam - deska zostawała w tyle, a ja leciałam twarzą prosto w śnieg Chłopcy mi tłumaczyli, że należy ciężar ciała przenieść na tylną nogę, do czego nie mogłam się jakoś przekonać

[Brook]

hej wam
przybylam bo interesuje mnei temat chcialabym nauczyc sie jezdzic i pewnie bede na pozyczonym sprzecie pierw sie uczyc w szkolkach ale tak mnie interesuje temat jakby sie chcialo kupic wlasna deske to jak sie to dobiera?
do wzrostu i wagi?
jak mam 156 cm i waze 49 kg to jaka dlugosc deski?
buty kupuje sie chyba taki numer jak sie nosi?
dziekuje jesli ktos zechce mi odp na moje pytanie

[pumas]

Brook, strone wczesniej dokladnie wyjasnilam, jak ja to widze, wiec bądź tak miła i zajrzyj sobie.

[nikita82]

hej Pysia. Orczyk nie jest zły, musisz tylko pamiętać o prostych zasadach. Uginasz kolana, nie przechylasz sie w żadną stronę a jak już ruszysz to patrz prosto przed siebie i pod żadnym pozorem nie patrz na boki lub za siebie ;P. Pamiętaj, że ciało podąży za głową. Mi się udało za pierwszym razem jak i kolejnymi do samego końca dojechać. Życzę Ci dużo wytrwałości i zapału. Ja miałam to szczęście że się z instruktorem uczyłam, ale i tak było ciężko. Po 3 dniu pupa ciemno fioletowa była ale fastum plus ibuprom i do przodu .

[english_blackberry]

powracam kiedyś tu częściej pisałam, niestety praca i prawo jazdy mnie w pełni absorbowały

nikita, jak oceniasz naukę z instruktorem? Nosze się z pomysłem wykupienia lekcji żeby udoskonalić trochę styl, a zwłaszcza jazdę na przedniej krawędzi...

[nikita82]

Napisane przez english_blackberry

powracam kiedyś tu częściej pisałam, niestety praca i prawo jazdy mnie w pełni absorbowały

nikita, jak oceniasz naukę z instruktorem? Nosze się z pomysłem wykupienia lekcji żeby udoskonalić trochę styl, a zwłaszcza jazdę na przedniej krawędzi...

Ja jestem bardzo zadowolona, jest to koszt oczywiście ale przynajmniej instruktor wie co mówi, pracuje nad Twoją techniką i prawidłową postawą od samego początku, przez co jest Ci dużo łatwiej . Poza tym, jak Cię uczy znajomy, chłopak lub maż to zawsze można rzucić deską i powiedzieć że masz dość a z instruktorem jest inaczej, wiesz że zapłaciłaś i zaciskasz zęby jak po raz setny lądujesz na lewym pośladku (jak w moim przypadku).
Byłam na kursie 5-dniowym i uczyłam się w grupie, więc podwójna zabawa .
Ja jestem regular i jeżdżę lewą nogą do przodu (chociaż w dalszym ciągu mnie to dziwi) i też długo czułam się niepewnie na przedniej krawędzi, ale cały czas mam w głowie mojego instruktora- ugnij kolana! a więc teraz ćwiczę nogi ostro przed sezonem . english_blackberry a chcesz się uczyć w Polsce z instruktorem? A tutaj podam dwa linki, które z miliona filmików wydają mi się najbardziej przydatne
http://www.youtube.com/watch?v=v668PNPZoO8&NR=1 skidded turns
http://www.youtube.com/watch?v=b2VQ2...eature=related linked turns

[Brook]

Napisane przez pumas

Brook, strone wczesniej dokladnie wyjasnilam, jak ja to widze, wiec bądź tak miła i zajrzyj sobie.

zjarzalam i co to znaczy ze ma byc od obojczyka do nosa?
chyba od ziemi do nosa siegac?
a jak z waga swoja?
czy pan w sklepie dopasuje deske i doradzi jaka?

[pumas]

Brook, ma byc od ziemi do obojczyka lub od ziemi do nosa, chyba to oczywiste :P
Im czlowiek bardziej poczatkujacy, tym powinien miec krotsza deske.
Waga rowniez sie liczy,
W sklepie facet na pewno dobierze cos odpowiedniego dla Ciebie.

[wampa]

na poczatku najlepiej popróbować na wypożyczonym, ja jezdzialam na 140, na 144, 147, niby nie wielkie różnice ale najlepiej jeździło mi się na deske 144 i takową też zakupiłam, przy moim wzroscie 164cm mam deske 20 cm krótszą

pumas ja słyszałam ze waga sie kiedy ma sie mała nadwyżkę:P
dla deski która ja kupiłam jest przedział pomiedzy 40-60kg, po za tym inna deska tez będzie jeśli masz ponad wymiarowy rozmiar buta więc Brook sprzedawca o ile sie na tym zna napewno cos Ci doradzi

[pumas]

No wlasnie, tez trzeba wziac rozmiar buta, bo jak ma sie duze stopy, to deske tez trzeba bedzie inna kupic, zeby nie zahaczac paluchami o ziemie. Duzo tego przy zakupie, ale profesjonalista na pewno doradzi. Polecam wybrac sie do cool sportu, tam przewaznie snowboardzisci pracuja lub do typowego snowboardowego sklepu.

[Brook]

no bo puma dziwnie to zabrzmialo 2 strony wczesniej ze od obojczyka ma byc do nosa hehe, ale sie domyslilam ze to od ziemii pewnie ma byc tylko to tak fajnie zabrzamialo hehe

myslalam o decathlonie ale tam chyba nie pracuja profesjonalisci, a wolalabym kupic gdzies gdzie mi doradza wiec bede szukac sklepu typowo z tym sprzetem
dzieki za przyklady teraz juz mniej wiece wiem pod jakim katem szukac deski i co jest wazne
zycze udanego sezonu

[emocjonalna_maskochistka]

Ja kupowałam głównie na intuicję. Wiadomo miałam jakieś tam wiadomości jakie powinne mieć parametry deska ale raczej wybrałam sama i dobrze na tym wyszłam

[english_blackberry]

Napisane przez nikita82

Ja jestem bardzo zadowolona, jest to koszt oczywiście ale przynajmniej instruktor wie co mówi, pracuje nad Twoją techniką i prawidłową postawą od samego początku, przez co jest Ci dużo łatwiej . Poza tym, jak Cię uczy znajomy, chłopak lub maż to zawsze można rzucić deską i powiedzieć że masz dość a z instruktorem jest inaczej, wiesz że zapłaciłaś i zaciskasz zęby jak po raz setny lądujesz na lewym pośladku (jak w moim przypadku).
Byłam na kursie 5-dniowym i uczyłam się w grupie, więc podwójna zabawa .
Ja jestem regular i jeżdżę lewą nogą do przodu (chociaż w dalszym ciągu mnie to dziwi) i też długo czułam się niepewnie na przedniej krawędzi, ale cały czas mam w głowie mojego instruktora- ugnij kolana! a więc teraz ćwiczę nogi ostro przed sezonem . english_blackberry a chcesz się uczyć w Polsce z instruktorem? A tutaj podam dwa linki, które z miliona filmików wydają mi się najbardziej przydatne
http://www.youtube.com/watch?v=v668PNPZoO8&NR=1 skidded turns
http://www.youtube.com/watch?v=b2VQ2...eature=related linked turns

ja też jeżdże lewą nogą chociaż wydawało mi się kiedyś, że to aż niemożliwe żebym lewą jeździła jak ja taka praworęczna itp ale widać nie ma to znaczenia.

Zamierzam wykupić te lekcje w przerwie sylwestrowej bo akurat sylwestra spędzamy z tż'tem w tym roku w górach Pewnie jeździć będziemy w Małym Cichym. Mam nadzieję, że instruktor mi pomoże, bo niestety ciężko mi sobie poradzić ze strachem związanym z upadaniem do tyłu jadąc na przedniej krawędzi :/ tż mój jak się uczył robił dosłownie 'fikołki', a ja już jako dziecko na wf miałam problem z 'fikołkami'

[orisha]

Napisane przez madzieeek

Ja też poluję, ale mam konkretną wizję i nie jest łatwo.
Spodni "protestowych" nie chcę, bo moja siostra ma i czasami od niej brałam, ale straszliwie mi przemakały za każdym razem.
Może miała jakiś kiepski model, ale ja się zraziłam. Podobnie moja przyjaciółka.
Za to moje decathlonowe "wed'ze" są pod tym względem idealne!

Ale wiem, że ciuchy Protest można kupić np. w sklepie Backflip na Balickiej

dakatlonowe gatki wlasnie mam, i jestem z nich zadowolona. Chce nowa kutke glownie kupic, a spodnie w sumie powinny jeszcze dac rade.
Przede wszytskim chce troche zycia w moje ciuchy, bo mam... czarne

Napisane przez emocjonalna_maskochistka

orisha ja znów miałam problem mały bo rozmiar butów damskich do snowboardu kończy się na 43 a ja owe miałam na styk a większych nie było
A tak ogólnie noszę 40 rozmiar

hehe ja za to bralam dzieciece

teraz na szczescie mam swoje. Moje zdanie jest takie, ze deske na pocz mozna wypozyczac, ale buty warto miec swoje.

[english_blackberry]

wspominałyście o rzeczach decathlonowych firmy Wed'ze. Jaka jest ich jakość? Cena jest bardzo korzystna, ale nie wiem jak to się właśnie na jakość przekłada

[madzieeek]

Napisane przez english_blackberry

wspominałyście o rzeczach decathlonowych firmy Wed'ze. Jaka jest ich jakość? Cena jest bardzo korzystna, ale nie wiem jak to się właśnie na jakość przekłada

Ja mam spodnie (męskie ) - jak wspomniałam: nigdy mi nie przemokły, a na tyłku spędzałam początkowo sporo czasu , poza tym mają fajną jakby polarową podszewkę, więc jest cieplutko, nie zakładam żadnych rajstop, legginsów ani nic pod spód (poza majtasami oczywiście ).
Do tego mam rękawiczki z jednym palcem - też super cieplusie!
No i kask - również brak zastrzeżeń.

Ale to trzeba wszystko dokładnie oglądać i sprawdzać parametry. Ostatnio przymierzałam kurtkę, której kolor bardzo mi się podobał, ale jakość i "wyposażenie" były wręcz nędzne

[cherry l]

ja właśnie ostatnio kupiłam w decathlonie kask

a spodnie pewnie dopiero w styczniu kupie,a teraz bede jeździła w starych..co zrobić.

[ewakuacja]

Heja nawno mnie nie bylo. Wyjazd mi sie trafil, kurcze a ostatnio dwa lata temu bylm i... musze zakupic kilka rzeczy:

nowa kurtke
gogle
rekawice
czape

I nie wiem co gdzie i jak.. Jakie gogle wybrac? Do 100 zl cos ciekawego kupie? A kurtka? Na co zwrocic uwage.

I nie wiem jaki kolor Musi mi sie podobac. Deske mam biala, spod rozowy, spodnie czarne. Jakos tak nie pasuje nic do siebie:/

A uzywa ktos z Was ochraniacza na kosc ogonowa i bielizne termoaktywna? Ja osotanio nie mialam.. Ochraniacz by sie przydal..

[madzieeek]

Napisane przez ewakuacja

A uzywa ktos z Was ochraniacza na kosc ogonowa i bielizne termoaktywna? Ja osotanio nie mialam.. Ochraniacz by sie przydal..

Z termoaktywnych ciuchów to mam tylko podkoszulek z długim rękawem. Na to zakładam cienki polar, kurtke i styka Ale ja jestem "zimnoodporna" i zazwyczaj jest mi zawsze ciepło, nawet jak inni narzekają, że za duży mróz
Marznę tylko czasami na wyciągu - tzn. twarz mi marznie, ale zakupiłam włąśnie kominiarkę, więc może będzie lepiej

Ochraniacza na kość ogonową nigdy nie miałam, za to na kolana owszem i te mi się baaaardzo przydały (chociaż był taki krytyczny moment jak się uczyłam, że kolana miałam fioletowe pomimo posiadania ochraniaczy....wtedy to już tylko okłady z białka na noc pomagały

[Raiss]

Ja korzystam z odzieży termoaktywnej i w sumie super sprawa. Kupiłem na allegro za jakieś nieduże pieniądze i opłaciło się. Co do ochraniaczy to wolę bez, tylko kask.

[nikita82]

Napisane przez english_blackberry

ja też jeżdże lewą nogą chociaż wydawało mi się kiedyś, że to aż niemożliwe żebym lewą jeździła jak ja taka praworęczna itp ale widać nie ma to znaczenia.

Zamierzam wykupić te lekcje w przerwie sylwestrowej bo akurat sylwestra spędzamy z tż'tem w tym roku w górach Pewnie jeździć będziemy w Małym Cichym. Mam nadzieję, że instruktor mi pomoże, bo niestety ciężko mi sobie poradzić ze strachem związanym z upadaniem do tyłu jadąc na przedniej krawędzi :/ tż mój jak się uczył robił dosłownie 'fikołki', a ja już jako dziecko na wf miałam problem z 'fikołkami'

Widzę, że mamy dużo wspólnych 'problemów'. Mój instruktor przykręcił mi wiązania na kaczkę, kazał mocno uginać kolana, patrzeć w kierunku jazdy (jak skręcasz to patrzysz tam gdzie skręcasz a nie pod nogi) i nie szarpać górną częścią ciała, tylko żeby kolano prowadziło. I działa!!! Do tego tylko potrzebne są mocne nogi oraz kask, żeby głowa cała była a tyłek nie szklanka ;P. A więc ostro od miesięcy ćwiczę nogi, żeby kondycja była.
Super pomysł na sylwestra w góry . Na Twoim miejscu zadzwoniłabym wcześniej i zarezerwowała godziny z instruktorem, tak na wszelki wypadek. Na pewno już widziałaś http://www.maleciche.com/szko%C5%82a...a-i-snowboardu .

[ewakuacja]

Moze sobie na razie odpuszcze ten ochraniacz. Chociz po ostatnim wypadzie na Slowacje nie milo wspominam oblodzone stoki.. :/ Ale na razie szkoda mi kasy, tyle rzeczy jeszcze musze kupic.

Jakiej firmy macie gogle?

[nikita82]

Napisane przez ewakuacja

Heja nawno mnie nie bylo. Wyjazd mi sie trafil, kurcze a ostatnio dwa lata temu bylm i... musze zakupic kilka rzeczy:

nowa kurtke
gogle
rekawice
czape
A uzywa ktos z Was ochraniacza na kosc ogonowa i bielizne termoaktywna? Ja osotanio nie mialam.. Ochraniacz by sie przydal..

Hej, dużo fajnych rzeczy znajdziesz na stronach:
http://www.nartyrowery.pl/zima/ - bardzo mili i doradzą nawet przez telefon oraz http://wyprzedaze.com/
Idź najpierw do sklepu, przymierz, będziesz wiedziała co Ci się podoba a później kup na allegro albo innych sklepach internetowych , ja tak robię .
Bardzo fajny zestaw kolorystyczny masz, zaszalej i kup sobie różową kurtkę ;P. Ja przy zakupie kurtki patrzyłam na membranę (no i jako kobieta na kolor i styl oczywiście ), moja ma 5 000 mm/5 000 g i jeszcze nigdy nie zmarzłam.
Kup sobie kask, podstawa , będziesz dużo odważniej jeździła. Ja ochraniaczy nie miałam przy nauce, a teraz to już za późno
Teraz kupiłam bieliznę i kominiarkę w Decathlonie, więc jeszcze nie wiem czy będzie kolosalna różnica .

[ewakuacja]

Mysle wlasnie o kurtce rozowo bialej lub bialo rozowej A kask? A czapa i rekawiczki jaki kolor?

No i gogelki..

A w ogole kaski jakiej firmy?

Mam dwa lata przestoju w snowboardzie wiec juz sie nie orientuje co i jak

[Zuzka86]

To i ja się dołączam
W ten weekend byliśmy razem z TŻ i ze znajomymi w górach, jeździliśmy głównie w Małym Cichym ... ja byłam po raz pierwszy i REWELACJA od razu się zakochałam !!!
(chociaż po upadku numer 18749481081031 miałam chwilę zwątpienia :P )
Od razu pierwszego dnia wzięłam instruktora, żeby mi pokazał co i jak i to chyba był dobry pomysł. Tylną krawędź opanowałam i na "choinkę" umiem jeździć
Ale największy problem mam ze ... wstawaniem
26 grudnia jedziemy znowu do Małego Cichego i zostajemy do 2 stycznia więc mam nadzieję, że nauczę się jeździć na przedniej krawędzi i będę śmigać ale chyba odżałuję kasę i wykupię jeszcze jedną lekcję z instruktorem ...

Pozdrawiam
Zuza

[nikita82]

english_blackberry i Zuzka86, okazuje się, że będziecie w tym samym miejscu w tym samym czasie i obydwie chcecie uczyć się . Wiem z doświadczenia, że w grupie raźniej .
Ewakuacja - ja mam gogle Dragon dx a kask Salomona, wszystko kupione przez internet i w bardzo przystępnych cenach .