Jakie macie relacje ze swoimi pupilami? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-01-18, 21:19   #31
ricca166
Wtajemniczenie
 
Avatar ricca166
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
Dot.: Jakie macie relacje ze swoimi pupilami?

Ja moim pieskiem zajmuje się stosunkowo mało z racji tego ,że dużo przebywam poza domem (wychodzę z nią tylko 1 dziennie,robią to inni domownicy to samo z karmieniem),za to w nocy jest moja Siedzę przy komputerze wieczorem to siedzi obok,potem ja się idę kąpać to grzeje mi łóżeczko,no i jak przychodzę mam cieplutko i ją przytulam.Taki nasz rytuałNawet czasami w nocy jak wstaję siusiu to idzie ze mną i stoi pod drzwiami i piszczy.hehe ta moja suczka
ricca166 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-21, 05:25   #32
Corvette
Zadomowienie
 
Avatar Corvette
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Tam,Tu i Teraz, Nie Raz
Wiadomości: 1 028
Dot.: Jakie macie relacje ze swoimi pupilami?

Ja jestem w swoim zakochana na amen. Maz ma bzika na jego punkcie. Zabieramy go wszedzie gdzie wolno. Spi z nami lub osobno (jego wola) ale zawsze rano gdy maz idzie do pracy , budze sie ze sprzecznymi uczuciami...czyli z usmiechem na twarzy a zarazem chce mi sie plakac gdy widze jego glowe obok mnie na poduszcze i patrze we wlepione we mnie te piekne oczy, merdajacy ogon, zadowolenie oraz psikusny wyraz mordki...No i jak tu niekochac taka pieszczoche !
Moja Czworonozna Milosc urzeka i zniewala zachowaniem; nigdy sie nie obraza, nie pyskuje, akceptuje mnie bezgranicznie bez wzgledu czy robie bledy w pisaniu czy nie. Jest smieszny, wesoly, wspanialy. Zyc nie umierac
Jest posluszny bo tak go wychowalismy i utrwalamy te zalety w dniu codziennym. Szanujemy go, nigdy niekrzyczymy na niego (ani na siebie) bo nigdy nie ma takiej potrzeby. Jest doslownym czlonkiem rodziny i takiez przywileje.
Ma szlaban tylko do kuchni dla jego bezpieczenstwa. Niechcialabym go przypadkowo skrzywdzic gdy gotuje.

Bez wzgledu jak sie czuje, moja Czworonozna Milosc (nie lubie nawet takich wyrazen jak pies czy zwierze) jest zawsze przy mnie. Zdaje sobie sprawe z jego potrzeb ktore chetnie wykonuje codziennie bez wzgledu na pogode. Chodzimy do parku i na spacery. Podczas zimy nosi buty (musi, bo snieg pod lapami zladza sie w grudy), i okrycie podczas deszczow. Regularnie odwiedzamy weterynarke a i pomiedzy, jezeli zajdzie potrzeba.
Wierze w jego intuicje jezeli chodzi o ludzi (jest nieomylny).

W 90% ja przebywam w jego towarzystwie wiec jestesmy bardzo wyczuleni na gesty i odruchy. Wiem co akurat by chcial, a on dokladnie tak samo (skad wiedzial ze ide akurat do lodowki zanim wogole sie ruszylam z kanapy )
Gotuje dla niego jedzenie ktore mieszam z organiczna karma. A tak wogole, to daje z siebie wszystko .

W zamian ma to, czego nigdy nie dalabym nikomu. Kocham go nad zycie i za to ze jest.

Wiem ze kiedys odejdzie i to jest straszne. Powtorze to co Wy, niewyobrazam sobie tego dnia, ale wiem dokladnie jak to jest. My mielismy Dwie Czworonozne Milosci. Urna z prochami stoi na kominku po Naszej ostatniej Czworonoznej Milosci. Poprzednia...pochowana w trumnie zbudowanej przez mojego meza, lezy zakopana w naszym poprzednim miejscu zamieszkania.

Tyle bolu i ktos sie moze zapytac "po co?" . Nie, nie jestesmy masochistami...po prostu pieski zyja zbyt krotko, ofiarowujac bezwarunkowe oddanie, chcac w zamian tak malutko, ot! cieply kat, pelny brzuszek, cieplego slowa i gestu... a jest ich tyle w schroniskach ze serce peka.

Gdyby ktos skrzywdzil Moja Czworonozna Milosc wiem ze jestem zdolna do najgorszego, bez wzgledu na konsekwencje i nie sa to czcze slowa.
"odyndz z tela od rowera bo cie okalice"

Ludzie roznie odbieraja nasze poglady, nasze oddanie. Nas to nieobchodzi.


Dodam tylko taki pomysl moze komus sie przyda? Nasza Milosc ma materac z dzieciecego lozeczka. Taki gotowy obszyty ceratowa tkanina; wewnatrz ma "opatulone" sprezyny i niezapada sie na srodku nawet po kilku latach uzytku. Nie takie z gabka, bo te wczesniej czy pozniej zaczynaja cuchnac nawet przy najleprzych intencjach higieny, podobnie jest z wypchanymi poduchami chociaz pokrowiec mozna wyprac (ale i tak po czasie cuchnie) . Ja tylko szyje pokrowce na zamek (mam przy tym frajde) i mam kilka na zmiane, a materac przecieram szmatka z plynem do naczyn z woda. Moja (nasza) Czworonozna Milosc jest duza wiec musi miec wygodne miejsce.

Edytowane przez Corvette
Czas edycji: 2011-01-21 o 06:32
Corvette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-24, 10:48   #33
Jenndza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 13
GG do Jenndza
Dot.: Jakie macie relacje ze swoimi pupilami?

Moja Forza zwłaszcza to mój najlepszy przyjaciel, mój towarzysz w każdej wyprawie, trochę takie dziecko, mój powiernik i najwspanialszy pies na świecie.
Jenndza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-26, 06:33   #34
guuma
Raczkowanie
 
Avatar guuma
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Limerick
Wiadomości: 187
Dot.: Jakie macie relacje ze swoimi pupilami?

hehe,to i ja opowiem
moge stwierdzic,ze moj Borysek (widoczny na av)jest pelnoprawnym czlonkiem naszej malutkiej (Tz i ja) rodziny,ale:
ma swoje poslanie,nie bierzemy go do lozka,aw salonie nie wchodzi na kanape.
no i tak w sumie,to sa jedyne dwie zasady,ktore go obowiazuja.
poza tym robi co chce
bardzo go kocham,przytulam,miziam ;p
bardziej slucha mnie niz Tz,tzn ogolnie jest posluszny i grzeczny,choc ma czasem chwile uporu.
patrze teraz na niego,piszac to
hehe,moja morda kofana.
ma dopiero 3 mce,mam nadzieje,ze bedzie zyl 100 lat.
nie wiem,co bedzie ze mna jak umrze,jednak wiem,ze to kiedys (oby jak naj pozniej)nastapi,potrafie mimo wszystko spojrzec na to racjonalnie.
eh,a moze tylko teraz tak gadam...
__________________
Nie mogę mieć ani ojca, ani matki, ani jednej rzeczy, którą bym przycisnęła do serca z miłością, dopóki z oblicza ziemi nie zniknę...
guuma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:32.