|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2009-02-05, 16:47 | #1 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 305
|
Tylko niedostępni(?)
Mam pewien problem - "uposledzenie" zwiazane z facetami - jestem zainteresowana tylko tymi niedostepnymi, ktorych miec nie moge; nie zwracaja na mnie uwagi, sa daleko lub zonaci (tutaj poprzestaje na zainteresowaniu). Wiem, ze zakazany owoc smakuje najlepiej, ale nie powinno to miec odzwierciedlenia w rzeczywistosci w 100%. Ja po prostu trace jakakolwiek chec blizszego poznania mazczyzny gdy staje sie on zbyt mily i dostepny. Zreszta grupa moich 'ulubiencow' i tak jest bardzo zawezona - albo super wyglad, albo wladza i do obu spraw musi byc dolaczona niesamowita pewnosc siebie. Nawet gdy ktos jest dobrym czlowiekiem, znajduje z nim nic porozumienia, a jest zbyt 'dostepny' to juz trace jakiekolwiek zainteresowanie...Mam tez wstret do 'cieplych miskow', interesuja mnie tylko ci z pewnym siebie blyskiem w oku i mozliwosciami...
Jak sie z tego wyleczyc? przeciez nie bede z nikim na sile; materializm tez to nie jest bo o pieniadze nie chodzi tylko o sprawy/cechy ktore opisalam jezeli sie z tym nie uporam to nie wroze sobie zadnych blizszych znajomosci
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55 171cm |
2009-02-05, 17:01 | #2 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Tylko niedostępni(?)
Cytat:
|
|
2009-02-05, 17:18 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 746
|
Dot.: Tylko niedostępni(?)
To działa na takiej zasadzie: poznajesz faceta, który z jakiś tam względów wydaje Ci się "nieosiągalny"- zazwyczaj jednak owa nieosiągalność nie polega na tym, że posiada on cechy, które populacji płci męskiej sa obce- tylko na tym, że Ty sama mu te cechy przypiszesz. Dopóki zyjesz jakimś tam rojeniem/wyobrażeniem jest dobrze... bo coś tam sobie dopowiesz, czegoś tam nie zauważysz. A jak faceta sie pozna to się okazuje, że jest taki sam jak inni- leniwy, nudny, marudny nieciekawy i mimo, że zapewniał, że nie- to jednak boi się myszy :P
Taki mechanizm jest naturalny: nie cieszy to co przychodzi bez wysiłku. nie cieszy to co dostajemy za darmo. Większość kobiet ma tak: jeśli facet będzie uganiał się za nimi to one go nawet nie zauważą, jeśli spojrzy na ich koleżankę- od razu nabierze cech, których wcześniej nie posiadał- wyprzystojnienie, zrobi się męski, silny, nawet będzie miał poczucie humoru :P
__________________
"Myśli pan, że tylko jabłko deserowe warte jest grzechu?" |
2009-02-05, 17:20 | #4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 305
|
Dot.: Tylko niedostępni(?)
tylko ze u mnie to sprawdza sie w 100% przypadkow i nie umiem tego przezwyciezyc, wydaje mi sie ze innym kobietom zdarza sie to od czasu do czasu i jednak jakos pozwalaja sobie na blizsze znajomosci
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55 171cm |
2009-02-05, 17:26 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 746
|
Dot.: Tylko niedostępni(?)
Bo młoda pewnie jesteś- i jeszcze w bajki wierzysz- o księciu który przyjedzie do Ciebie na srebrym rumaku (eee... tak to chyba w bajkach było :P). Nie żebym Cię chciała w jakiś sposób obrazić- bo ja problem znam z autopsji.
Ile sie najdłużej spotykałas z facetem (jednym i tym samym )?
__________________
"Myśli pan, że tylko jabłko deserowe warte jest grzechu?" |
2009-02-05, 17:29 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 305
|
Dot.: Tylko niedostępni(?)
wlasnie nie wierze bo ksiecia nie chce :P najdluzej bylam w zwiazku 3,5roku, jednak byl to maksymalnie toksyczny zwiazek
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55 171cm |
2009-02-05, 17:32 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 746
|
Dot.: Tylko niedostępni(?)
To jak wytrzymałeś z jednym 3,5 roku to nie jest z Tobą źle....
__________________
"Myśli pan, że tylko jabłko deserowe warte jest grzechu?" |
2009-02-05, 17:33 | #8 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Tylko niedostępni(?)
Ja jeszcze rok temu też tak miałam. Jak był niedostępny i olewający to mnie kręcił a kiedy już zaczynał się interesować , byc zbyt zainteresowany , wycofywalam się.
U mnie to było spowodowane chyba strachem przed związkiem. Może ty też stawiasz sobie takie poprzeczki nie do przejscia ponieważ sie boisz związku , zawodu miłosnego , bliskości ,kolejnego nieudanego związku? oczywiście zgaduje bo trudno cokolwiek napisać po paru zdaniach |
2009-02-05, 17:33 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Tylko niedostępni(?)
Cytat:
A czemu to jest dla Ciebie problem i chcesz się z tym uporać ? |
|
2009-02-05, 17:42 | #10 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 305
|
Dot.: Tylko niedostępni(?)
Cytat:
chyba sprawiam wrazenie niedostepnej jak ktos mnie nie zna, ale dla znajomych jestem bardzo normalna, umiem smiac sie z siebie, nawet czasem za bardzo chcialabym sie z tym uporac bo ile mozna sie meczyc, tak jakbym chciala zjesc ciastko majac ciastko...bez sensu ktos zasugerowal, ze boje sie zwiazku - mozliwe, ale tu chyba raczej chodzi o pociag do pewnych mezczyzn niz strach, bo wizja zwiazku,milosci itp przyprawia mnie o mdlosci a zauwazylam ze niedostepni mezczyzni sie mnie nie boja i olewaja co juz jest wielka odmiana na innych lecacych na kazde zawolanie z wywieszonym jezykiem; wsrod znajomych tez jestem traktowana jak normalna osoba a nie jakas diva, ale to wynika raczej z tego ze traktuja mnie jak siostre, kogos rownego, znaja mnie na wylot i widzieli w roznych sytuacjach...ale nie o takie 'nie banie sie mnie' mi chodzi; tylko to wynikajace z pewnosci siebie i niedostepnosci zakrecilam sie troszke
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55 171cm Edytowane przez 1stLaDy Czas edycji: 2009-02-05 o 17:46 |
|
2009-02-05, 17:45 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 746
|
Dot.: Tylko niedostępni(?)
A jakie relacje są między Twoją matką i ojcem? Nie musisz oczywiście na to pytanie odpowiedać tu na forum... ale sama przezd sobą.
często jest tak, że zaburzenia w relacjach rodziców przenosi się do swoich dojrzałcyh związków. Kobiety szukaja po prostu swego rodzaju alterego ojca. Jak ojciec bił matkę to podswiadomie kobieta będzie szukała faceta o takich skłonnościach, jak jej nie szanował, to kobieta nie będzie wymagała szacunku od swego partera...
__________________
"Myśli pan, że tylko jabłko deserowe warte jest grzechu?" |
2009-02-05, 18:10 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Tylko niedostępni(?)
Cytat:
Wiesz, jesteś jeszcze bardzo młoda ... Mężczyźni 9nie młodzi chłopcy, albo początkujący mężczyźni), którzy mają władze, pieniądze itp. zazwyczaj nie interesują się tak młodymi kobietami jak Ty, szukają czegoś więcej niż tylko młodego mięsa (chodzi mi o związki na dłuższa metę, nie o one- night - stands). Natomiast mężczyźni, którzy super wyglądają zazwyczaj szukają kobiety podobnej, czyli również top of the tops, albo w ogóle kobity nie szukają ... Tak jak mówię, jesteś jeszcze bardzo młoda, dopiero siebie określasz. na razie nie powinnaś się martwić swoim stosunkiem do mężczyzn, bo w ciągu najbliższych kilku może sie on zmienić. |
|
2009-02-05, 18:37 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 305
|
Dot.: Tylko niedostępni(?)
jestem mloda i zdaje sobie z tego sprawe, tylko pewnie tak jak ja widzac moj wiek masz przed oczami dziewczynke...ja w moim krotkim zyciu niepotrzebnie wiele przeszlam (chodzi o ten ponad 3 letni zwiazek, bo pomimo mlodego wieku byl to zwiazek i to patologiczny)...wszyscy moi znajomi plci meskiej mieszcza sie w przedziale wiekowym 29-36 i z mlodszymi sie nie dogaduje...moze dlatego szukam takich a nie innych cech u mezczyzn, bo rowiesnicy wywoluja u mnie tylko podenerwowanie swoim zachowaniem.jestem kim jestem, przeszlam przez co przeszlam i wygladam jak wygladam; moje zycie, szkola, ludzie jakimi sie otaczam sprawili ze szybko doroslam, pewnie nawet za szybko
denerwuje mnie troche to ze juz mimo niskiego wieku mam tak 'zepsute' podejscie do mezczyzn, bo chlop w wieku 30 lat to juz raczej nie chlopiec (chociaz i tacy sie zdarzaja w tym wieku ) nie szukam zwiazku i czesto slysze od znajomych ze kobieta do zycia z nia musi posiadac wiele cech ktorych na pewno osoba w moim wieku mimo wszystko nie ma; ale ja nie potrzebuje zwiazku, tylko wogole blizszych kontaktow z jakims mezczyzna, tyle ze uciekam jak widze ze robi sie dostepny
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55 171cm Edytowane przez 1stLaDy Czas edycji: 2009-02-05 o 18:43 |
2009-02-05, 19:22 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 99
|
Dot.: Tylko niedostępni(?)
Cytat:
Zaznaczone bo jakby "wyjęte" ze mnie Nie wiem co Ci poradzić, bo w jakimś stopniu też tak mam. Może spotkasz w końcu odpowiedniego, bad boy'a z błyskiem w oku, w którym zabujasz się pomimo jego drugiej, "miśkowej natury", którego nie skreślisz. Tego życzę. No i tego, żeby było więcej facetów na tym świecie z krwi i kości a nie ciepłe kluchy...
__________________
tymczasowo za granicą |
|
2009-02-06, 11:54 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Tylko niedostępni(?)
Co najmniej dwa problemy:
1. Wzorzec ojca 2. Toksyczny związek To one rzutują na twoje relacje z facetami. Ja sobie osobiście nie zdawałam sprawy z siły "kompleksu ojca". Wydawało mi się, ze potrafię przełamać stereotypy, skoro zdaje sobie z nich sprawe. Gdzie tam! Mój facet docelowy okazał się kopią większosci wad i zalet mojego ojca Potrzebujesz silnego partnera - stąd władza i pewnosc siebie. Kogos, kto otoczy cie opieka i poczuciem bezpieczenstwa, jak tatuś ukochaną córeczkę. Byc moze twoj poprzeni zwiazek byl toksyczny, bo facet uwiesil sie na tobie i pasozytowal? Niestety, mezczyzna musi byc partnerem, a nie opiekunem. Tylko wtedy wytworzysz zdrowa relacje, bez wzajemnego pasożytnictwa. Okres swoje wady i zalety. Wmów sobie (autosugestia naprawde działa!), ze potrzebujesz kogos kto uzupełni twoje cechy. Np. jestes wybuchowa, potrzebujesz osoby spokojnej, zeby nie ochodziło do karczemnych kłótni w zwiazku. Czasem ci cisi, siedzacy na boku faceci okazuje sie silnymi skałami, ktore nie dadza sie losowi. Pamiętaj: we wszystkich królestwach władzy faktycznej nie posiadał król w imponującej koronie, któremu wszyscy się kłaniali, tylko skryty, szary, przemykający bokami szef tajnych służb.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2009-02-06, 12:08 | #16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 305
|
Dot.: Tylko niedostępni(?)
tyle, ze tacy po prostu mnie nie pociagaja :P a ja zwiazku nie chce narazie tworzyc, tylko pospotykac sie z kims; w kazdym badz razie madrze napisane, jednak trudno byc z kims takim na sile
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55 171cm |
2009-02-06, 12:55 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Tylko niedostępni(?)
Autosugestia. Wmawiaj sobie inny typ faceta, na razie bez spotykania sie z kims takim.
Daj szanse każdemu, w miarę znośnemu, ludzie zyskuja po pierwszym poznaniu. Wynajduj ułomności w wybranych typach: np. "ma władze - ma kobiety na pęczki, będe dla niego kolejną d****". A ja chce byc noszona na rękach i być najważniejsza" , "Jest przystojny, ale jak się smieje to robią mu się obrzydliwe zmarszczki, a za 10 lat bedzie wygladał jak swój własny dziadek"
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2009-02-06, 13:06 | #18 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 305
|
Dot.: Tylko niedostępni(?)
bardzo ciekawe podejscie
tyle ze mam z 2,3 znajomych, ktorzy o mnie zabiegaja, a pozwalam sie im w miare zblizyc, jednak na sama mysl o takim 'misiu' jest mi niedobrze...czasem nawet jest milo ale na horyzoncie pojawia sie zonaty facet w moim typie to moja uwaga ucieka w jego strone
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55 171cm |
2009-02-06, 13:28 | #19 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Tylko niedostępni(?)
No to może w końcu pojmij, że nie dla psa kiełbasa i bierz się za tych ze swojej półki. Czyli tych, którzy są Tobą zainteresowani. Chyba, że lubisz sobie wkręcać dziwne klimaty i "cierpieć" na siłę.
|
2009-02-06, 13:33 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Tylko niedostępni(?)
Wdaj się kiedyś w romans z żonatym i wydaj się potem jego żonie. Po awanturze jaką ci urządzi, może ci przejdzie ta fascynacja
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2009-02-06, 13:47 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 1 604
|
Dot.: Tylko niedostępni(?)
Yhh mam bardzooo podobnie. Najbardziej nęci mnie faza podchodów,wstępnego zauroczenia, gdy owa sympatia podejmuje dalsze kroki, doszukuję się w nim multum wad,brzydnie mi. Zresztą jak się pózniej okazuje często jest albo zajęty (o czym wczesniej nie wiedziałam) albo osobą władczą despotyczną czego nienawidzę w gruncie rzeczy.
Jak na razie ta cecha ratowała mi skórę przed angażowaniem się w nieciekawe relacje,acz co za dużo co nie zdrowo. Ogólnie jestem istotą skłonną do wielu zauroczeń,flirtów ,bez jakiegokolwiek kroku dalej. Niby ciut nuży,doskwiera mi samotność,wewnatrz czuje sie jak jakaies kruche bezbronne dziecko oO chciałabym kiedyś stworzyć udaną relację,acz z dużą dozą niezależności z fajnym,wartościowym facetem , z drugiej zaś strony gdy przyjdzie co do czego pojawia się lęk,niemoc,pustka, obawa przed bliskością,okazywaniem uczuć,fizycznym aspektem związku. Z natury jestem osobą dość chłodną, nie mam w zwyczaju po kilku rozmowach przymilać się do interesującego mnie kolegi, nie cmokam się z koleżankami na powitanie et.c et.c Fakt mieszkam z ciut nadopiekuńczą,krytykancką matką, wpajającą od dziecinstwa,że faceci to zło, ojciec targany nałogami ,ma w sobie paskudną cechę ,co ujawnia się przy sporadycznych spotkaniach niby w porządku,uprzejmy,opiekuń czy zaraz potem gdy zrobię,powiem coś nie po jego myśli zaczynają ironiczne stwierdzenia wręcz bluzgi,gniew. Reaguję na to izolacją, nienawiścią ogólnie, staję się wybuchowa. po prostu nienawidze gdy ktoś bez powodu na mnie krzyczy,obraża,porównuje i mówi jak mam postępować, boję się tego,że domniemany partner może stosować takie zagrywki toteż robię wszystko by odciąć się od ww. pokazac,że nie ze mną takie zabawy. Plus irrachjonalny niepokój,że z racji niedawnej choroby nowotworowej,okaleczajace j operacji i wysokiego prawdopodobnienstwa agresywnych nawrotow taki pan gdy tylko sie o tym dowie,podkuli ogon i odejdzie w siną dal.. Cóż autorce jak i innym osobom z podobnymi rozterkami szczerze radziłabym wizytę u rzetelnego psychoterapeuty. Po co się z tym w nieskończonośc gryzc,męczyć |
2009-02-06, 14:03 | #22 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 305
|
Dot.: Tylko niedostępni(?)
nie zamierzam do praktyki nigdy nie przechodze
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55 171cm |
2011-03-31, 18:49 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 48
|
Dot.: Tylko niedostępni(?)
Mam tak samo!
Jak facet jest niedostępny (zajęty, olewa mnie) kombinuje jak by tu go sobą zainteresować. Jeśli uda mi się go uwieść i jest on gotowy na związek ja sie automatycznie odsuwam. Pociągają mnie zazwyczaj męzczyźni z bardzo silną osobowośćią/przystojni/z autorytetem. Obecnie mam sytuację, że nazwijmy go X był wyraźnie mną zainteresowany. Dawał mi do do zrozumienia w bezpośredni sposób. Olewałam go, zbywałam, żartowałam. Podobała mi się ta sytuacja, ale w żaden sposób nie wiązałam z nim przyszłości. Aż w końcu się na mnie poznał. Teraz robi mi różne docinki często chamskie, jest widocznie urażony. I co?? Ja oczywiście złapałam fazę, że jednak jest fajny i że mi się podoba. Chciałabym sie do niego zbliżyć.... paranoja! nie wiem czy z tego wyrosnę. mam 22 lata i zero poważnych związków na koncie. na codzień stwarzam pozory niedostępnej. zdaję sobie sprawę z tego ze to jest problem i chciałabym to zmienić, ale nie wiem jak. |
2011-03-31, 20:07 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 220
|
Dot.: Tylko niedostępni(?)
Miałam tak samo. Mój sposób: raz się przemóc i nie uciec uznałam że w ten sposób to nigdy z nikim nie będę, więc (trochę na siłę - bo wbrew mojej 'naturze' ) pozwoliłam by sytuacja się rozwinęła. Skutek - zakochałam się
|
2011-03-31, 20:32 | #25 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 48
|
Dot.: Tylko niedostępni(?)
Cytat:
uuu to gratuluje mi jest bardzo cieżko się przemóc... najbardziej jeśli chodzi o kwestie intymności, bo gdy facet jest niedostępny a z jakiś względów dojdzie między nami do zbliżenia (przytulanie, pocałunki) to mi się podoba, ale wycofuje sie pod pretekstem, że nie można nie wypada bo np. ma dziewczynę. A gdy powiedzmy jestem na randce z facetem, który ewidentnie leci na mnie i wszystko jest jak należy, nadchodzi moment kiedy wisi w powietrzu pocałunek, ja nie mogę się przełamać, nawet nie czuję potrzeby zbliżenia się, odrzuca mnie od takiego 'sliniącego się' do mnie typa! |
|
2011-03-31, 21:31 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 289
|
Dot.: Tylko niedostępni(?)
mam taki sam problem jak Ty. może dlatego, że jestem młoda, może dlatego, że nie spotkałam tego kogoś. ale jestem przysłowiowym króliczkiem, gonię cały czas. mam nadzieję, że to zmieni się, bo to czasem jest złe.
choć ciągle spotykam takich facetów, którzy nie są warci mnie. albo okazują się dziećmi, albo myślą, że każda dziewczyna na niego leci i tylko na szybki numerek liczą.
__________________
Noś w sobie pewność, wiedz, że osiągniesz cel, a osiągniesz go z pewnością. Nie pozwól by do Twojej głowy wkradły się wątpliwości bo Cię zniszczą. Tak brzmi reguła samosprawdzającej się przepowiedni. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:53.