Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II

[_Emi_]

Napisane przez Petit_Papillon

Faktycznie nie pomyślałam:/
Ale jak zacznę teraz nowe opakowanie, to faktycznie mogę dobrac kilka tabletek z następnego i coś by to dało.

Do 23 wrzesnia masz troche czasu, zdazysz przesunac

[cassie88]

Hej dziewczyny!
Od tygodnia biorę Yasminelle i jak na razie nie mam żadnych przykrych objawów.

Zastanawiam się tylko czy lekarz dobrze dobrał tabletki: byłam prywatnie i pani dr zapytała mnie jedynie o wiek. nie pytała o żadne choroby w rodzinie itd. I trochę mnie niepokoi, że o nic nie zapytała i że może powinnam brać inne tabletki. Co o tym myślicie? I wiem, że powinnam ją wypytać o wszystko, ale to była moja pierwsza wizyta u gina i byłam potwornie zestresowana

[_Emi_]

Napisane przez cassie88

Hej dziewczyny!
Od tygodnia biorę Yasminelle i jak na razie nie mam żadnych przykrych objawów.

Zastanawiam się tylko czy lekarz dobrze dobrał tabletki: byłam prywatnie i pani dr zapytała mnie jedynie o wiek. nie pytała o żadne choroby w rodzinie itd. I trochę mnie niepokoi, że o nic nie zapytała i że może powinnam brać inne tabletki. Co o tym myślicie? I wiem, że powinnam ją wypytać o wszystko, ale to była moja pierwsza wizyta u gina i byłam potwornie zestresowana

Niestety ale trafiłas na niezbyt dobrego lekarza. Mam nadzieję,że chociaz Cię zbadała...

Poczekaj i zobacz jak reagujesz na tabletki a następnym razem idz do innego lekarza.

[cassie88]

Napisane przez _Emi_

Niestety ale trafiłas na niezbyt dobrego lekarza. Mam nadzieję,że chociaz Cię zbadała...

Poczekaj i zobacz jak reagujesz na tabletki a następnym razem idz do innego lekarza.

Ok.
Udało mi się zapisać na poniedziałek do innego, zobaczę co on powie.

A pani dr zbadała mnie tylko palpacyjnie. Kurczę, poszłam prywatnie i wizyta trwała 10 minut. Byłam strasznie zestresowana badaniem i zapomniałam o co powinnam zapytać

[Kiniolek91]

Proszę Was o pomoc...!

Zapomniałam wziąść pierwszej pigułki z nowego opakowania po przewrwie n krwawienie

Ostatnia pigułkę biorę zawsze w soboty. Ostatnią wzięłam w sobotę 22 sierpnia, czyli tydzień temu, więc nowe opakowanie powinnam zacząć we wczorajsza niedzielę i zupełnie zapomniałam o tej pigułce. Zawsze biorę około godziny 22, więc już nawet dawno minęło "magiczne" 12 godzin. Nie mam pojęcia co zrobić. Czy wziąść dzisiaj pigułkę i zabezpieczać się dodatkowo przez to opakowanie? Czy odpuścić na ten miesiąc i poczekac na naturalny okres i zaczać brać na nowo? No ale złe jest robienie przerw na jeden cykl. Dodam też, że ostatni raz współżyłam w ostani dzień trwania opakowanie, czyli w sobotę 22 sierpnia, więc chyba nie istnieje ryzyko ciąży?

Pomożcie mi, bo nie mam pojęcia, co zrobić...

DOPISEK: Ulotka mówi, że jeśli zapomni się jednej pigułki w pierwszym tygodniu to nalezy ja przyjąć tak szybko jak to możliwe, a pozostałe pigułki normalnie i zabezpieczac się dodatkowo przez 7 dni. Więc wzięłam właśnie tę wczorajszą pigułkę i za jakieś 2 - 3 godziny wezmę tą dzisiejszą. Dobrze zrobiłam? No i oczywiście dodatkowe zabezpieczenie?

[Neciak89]

Napisane przez Kiniolek91

Proszę Was o pomoc...!

Zapomniałam wziąść pierwszej pigułki z nowego opakowania po przewrwie n krwawienie

Ostatnia pigułkę biorę zawsze w soboty. Ostatnią wzięłam w sobotę 22 sierpnia, czyli tydzień temu, więc nowe opakowanie powinnam zacząć we wczorajsza niedzielę i zupełnie zapomniałam o tej pigułce. Zawsze biorę około godziny 22, więc już nawet dawno minęło "magiczne" 12 godzin. Nie mam pojęcia co zrobić. Czy wziąść dzisiaj pigułkę i zabezpieczać się dodatkowo przez to opakowanie? Czy odpuścić na ten miesiąc i poczekac na naturalny okres i zaczać brać na nowo? No ale złe jest robienie przerw na jeden cykl. Dodam też, że ostatni raz współżyłam w ostani dzień trwania opakowanie, czyli w sobotę 22 sierpnia, więc chyba nie istnieje ryzyko ciąży?

Pomożcie mi, bo nie mam pojęcia, co zrobić...

juz byla mowa na ten temat.. wez ulotke i przeczytaj informacje na temat pominiecia tabletki w pierwszym tygodniu

[arisa]

Napisane przez cassie88

Hej dziewczyny!
Od tygodnia biorę Yasminelle i jak na razie nie mam żadnych przykrych objawów.

Zastanawiam się tylko czy lekarz dobrze dobrał tabletki: byłam prywatnie i pani dr zapytała mnie jedynie o wiek. nie pytała o żadne choroby w rodzinie itd. I trochę mnie niepokoi, że o nic nie zapytała i że może powinnam brać inne tabletki. Co o tym myślicie? I wiem, że powinnam ją wypytać o wszystko, ale to była moja pierwsza wizyta u gina i byłam potwornie zestresowana

Co za konował?! Może się okazać, że w ogóle nie możesz zażywać anty. Kurde, przecież tak kogoś można do szpitala posłać.

[olga0s]

Słuchajcie, ja też miałam taką sytuację. To nie była moja pierwsza wizyta, ale tym razem miałam jakieś boleści i stwierdziłam,że też spytam o tabletki(bo stosowałam tylko metodę mechaniczną). No i mówię, że zastanawiałam się czy nie zacząć brać tabletek tylko nie wiem jakie będą najlepsze itd...lekarka na to " tabletki są dużo pewniejszą metodą zabezpieczania". A ja na to " no właśnie, tylko nie wiem, jak na to zareaguje mój organizm.." i potem taka cisza. Ona patrzy na mnie i po chwili - " To pisać czy nie ? ".
Badań nie miałam żadnych, tylko mnie obejrzała pod kątem tych bóli. Nic. Ja zgłupiałam i się zgodziłam na te tabsy.. no na szczęście biorę je od ponad 6 mies i czuję się dobrze. Aczkolwiek zachowanie lekarki uważam za co najmniej dziwne. (a wizyta 80zł).

[cassie88]

Napisane przez arisa

Co za konował?! Może się okazać, że w ogóle nie możesz zażywać anty. Kurde, przecież tak kogoś można do szpitala posłać.

W poniedziałek o wszystko wypytam, najwyżej odstawię:/

A tak w ogóle to co powinien zrobić lekarz przed wypisaniem tabletek: chodzi mi o to jakie pytania powinien zadać/ jakie badania zrobić?

[Neciak89]

Napisane przez cassie88

W poniedziałek o wszystko wypytam, najwyżej odstawię:/

A tak w ogóle to co powinien zrobić lekarz przed wypisaniem tabletek: chodzi mi o to jakie pytania powinien zadać/ jakie badania zrobić?

powinien wypytac o doslownie wszystko. pierwsza miesiaczka, dziewica czy nie, wszelkie choroby czy przebyte, choroby w rodzinie itp itd. a badania, to zdaje sie wątroba, krzepliwosc krwi, hormony

[Petit_Papillon]

Kurde to okropne jak lekarze przepisują tabletki bez żadnego "wywiadu" i bez badań. Dzięki Bogu, że trafiłam na dobrą ginekolożke, która zrobiła wszystko i wyptała o wszystko przed przepisaniem mi tabletek.

[cassie88]

Napisane przez Neciak89

powinien wypytac o doslownie wszystko. pierwsza miesiaczka, dziewica czy nie, wszelkie choroby czy przebyte, choroby w rodzinie itp itd. a badania, to zdaje sie wątroba, krzepliwosc krwi, hormony

To przycisnę tego lekarza, do którego idę w poniedziałek.

Ale mnie wkurzyła ta baba!!! Zapłaciłam 80 zł, a o nic mnie nie spytała. Wiem, że nie powinnam ot tak realizować recepty, że mogłam poczytać przed wizytą, ale ona powinna chyba zainicjować te pytania i temat badań Tym bardziej, że ja tak bałam się badania, że nie pamiętałam jak się nazywam

Mam nadzieję, że może w poniedziałek ten gin potraktuje mnie tak jak trzeba. Lekarz państwowy musi chyba dać mi skierowanie na bezpłatne podstawowe badania krwi, co nie? Bo teraz za bardzo nie mam kasy, żeby iść prywatnie...

[Neciak89]

morfologie? mozna zrobic na nfz

ja tez nie mialam przy tabletkach robionych badan... na szczescie moj organizm toleruje te co dostalam i teraz stopniowo badania robie

[cassie88]

Napisane przez Neciak89

morfologie? mozna zrobic na nfz

ja tez nie mialam przy tabletkach robionych badan... na szczescie moj organizm toleruje te co dostalam i teraz stopniowo badania robie

Ale lekarz musi dać mi skierowanie, prawda?

Głupio mi, że nie przyszło mi do głowy, że ona powinna mnie wypytać o takie rzeczy. Dobrze, że tak szybko udało odstać się mi do państwowego gina, to może trochę mnie uspokoi...

[Neciak89]

Napisane przez cassie88

Ale lekarz musi dać mi skierowanie, prawda?

Głupio mi, że nie przyszło mi do głowy, że ona powinna mnie wypytać o takie rzeczy. Dobrze, że tak szybko udało odstać się mi do państwowego gina, to może trochę mnie uspokoi...

nie martw sie, ja wtedy tez kompletnie nie myslalam o badaniach. pozniej dowiedzialam sie ze powinnam zrobic

tak, zeby bylo na nfz to jakis lekarz z nfz musi dac Ci skierowanie

[lowczyni_okazji]

Takie małe pytanie: czy gin wam kazał przy yasminelle badać wątrobę, krzepnięcie i cholesterol? Bo mi tak. Wyniki są jak najbardziej ok, ale jestem ciekawa ile innych dziewczyn robi takie badania

[P-o-n-y]

Napisane przez lowczyni_okazji

Takie małe pytanie: czy gin wam kazał przy yasminelle badać wątrobę, krzepnięcie i cholesterol? Bo mi tak. Wyniki są jak najbardziej ok, ale jestem ciekawa ile innych dziewczyn robi takie badania

ja robie po 2 latach zazywania Y wlasnie robilam te badania. poki co wszystko ok.

[Neciak89]

moj pierwszy lekarz nie zadal mi zadnych badan, ale jak ostatnio bylam u ginekologa w krakowie (dobrze ze dzieki studiom zmienilam gina), to pokazala mi badania, ktore powinno sie robic przy KAZDYCH tabletkach anty. byly tam zarowno krzepliwosc jak i watroba

[brzozka88]

mnie tez przeraza fakt, ze w polsce niektorzy ginekolodzy potrafia cos wypisac od tak..
sama natrafilam niedawno na takiego, ktory wypisujac mi recepte na escapelle zapytał " a nie chce się Pani zbadać przy okazji?"

po yasminelle akurat szlam do innego... wypytał mnie chyba o wszystko.
btw. mam 2 dzien przerwy wciaz sobie czekam na cos czerwonego

[Neciak89]

Napisane przez brzozka88

mnie tez przeraza fakt, ze w polsce niektorzy ginekolodzy potrafia cos wypisac od tak..
sama natrafilam niedawno na takiego, ktory wypisujac mi recepte na escapelle zapytał " a nie chce się Pani zbadać przy okazji?"

po yasminelle akurat szlam do innego... wypytał mnie chyba o wszystko.
btw. mam 2 dzien przerwy wciaz sobie czekam na cos czerwonego

ja na poczatku brania Yasminelle mialam krwawienie chyba 3-go dnia. po 2 latach, gdy wzielam 3 opakowania pod rzad, krwawienie przesunelo mi sie do 4-go dnia ;p

[cassie88]

Może to głupie pytanie, ale zastanawiam się jak to jest, że podczas tej 7-dniowej przerwy nadal jestesmy zabezpieczone pod warunkiem, że 8-go dnia weźmiemy tabletkę z pierwszego blistra?
Może mi ktoś wyjaśnić jak to działa??

Rozumiem, że podczas tygodnia przerwy owulacja nadal jest hamowana, ale zastanawiam się czemu tak jest skoro nie bierze się tabletek. Chodzi o poziom hormonow w organizmie, który jest na tyle wysoki po 3 tygodniu, że nadal hamuje owu?

[arisa]

Napisane przez cassie88

Może to głupie pytanie, ale zastanawiam się jak to jest, że podczas tej 7-dniowej przerwy nadal jestesmy zabezpieczone pod warunkiem, że 8-go dnia weźmiemy tabletkę z pierwszego blistra?
Może mi ktoś wyjaśnić jak to działa??

Rozumiem, że podczas tygodnia przerwy owulacja nadal jest hamowana, ale zastanawiam się czemu tak jest skoro nie bierze się tabletek. Chodzi o poziom hormonow w organizmie, który jest na tyle wysoki po 3 tygodniu, że nadal hamuje owu?

Tak.
Tego pogrubionego nie zrozumiałam.

[cassie88]

Napisane przez arisa

Tak.
Tego pogrubionego nie zrozumiałam.

Chodziło mi o to, że jeśli nie weźmiemy tabletki 8 dnia przerwy to nie jesteśmy zabezpieczone, tak?
Czyli jakbym współżyła 7 dnia przerwy, a nie wzięła tabletki 8 dnia to jest ryzyko zajścia w ciążę?
bo niby plemniki mogą przeżyć kilka dni, więc jeśli 8-go dnia nie wzięłabym tabletki to mogłoby dojść do owu i zapłodnienia.

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez cassie88

Chodziło mi o to, że jeśli nie weźmiemy tabletki 8 dnia przerwy to nie jesteśmy zabezpieczone, tak?
Czyli jakbym współżyła 7 dnia przerwy, a nie wzięła tabletki 8 dnia to jest ryzyko zajścia w ciążę?
bo niby plemniki mogą przeżyć kilka dni, więc jeśli 8-go dnia nie wzięłabym tabletki to mogłoby dojść do owu i zapłodnienia.

tak, przerwa jest bezpieczna tylko wtedy gdy mamy zamiar rozpocząć nowe opakowanie i zrobimy to nie później niż 8ego dnia (przerwę można skracać ale nie wydłużać)

[cassie88]

Napisane przez wdowa_po_leninie

tak, przerwa jest bezpieczna tylko wtedy gdy mamy zamiar rozpocząć nowe opakowanie i zrobimy to nie później niż 8ego dnia (przerwę można skracać ale nie wydłużać)

Dzięki Chciałam zrozumieć jak to działa, bo ciężko się połapać na początku brania;-)

[saura]

hej dziewczyny

20 sierpnia zaczęłam brać Yasminelle.
wszystko byłoby ok, tylko dzisiaj zauważyłam, że żyły na ramionach dekolcie i piersiach stały się BARDZO wyraźne...
no i najlepsze jest to, że pani dr która mi przepisała je zapytała się tylko o cenę jaką mogę przeznaczyć na tabletki

w 2006 roku poszłam do pani ginekolog. zrobiła wywiad zapytała się czy w rodzinie ktoś miał raka, jakie leki biorę itd,. ale hm nie zrobiła najważniejszego - badania hormonalne.
ale przepisała mi Yasmin. z nich byłam bardzo zadowolona. tylko na początku strasznie mnie pochwa swędziała i była bardzo sucha... a potem wszystko pięknie cacy - ale cóż musiałam zrezygnować ze względu na cene...
potem był microgynon po którym przytyłam (albo po psychotropach...)... a po roku cilest ( i też nie wiem czy po psychotropach czy po cilest przytyłam...)
po niecałych trzech latach zrobiłam przerwę. ostatnie tabletki wzięłam tydzień przed wielkanoca.
no i tak jak pisałam 20 sierpnia yasminelle wzięłam.
wszystko było by ok ale okres miałam od czwartku do nastepnego piątku. a teraz wieczorami bywa że mam plamienia. a wcześniej tak nie miałam, więc to mnie zdziwiło.
ale czytałam, że tak na początku jest z tymi plamieniami.
no i teraz te żyły....

jutro będę dzwonić sięzapisać do innej ginekolog, która podobno jest dobra.
tylko że ostatnią tabletkę mam wziąć w środę za tydzień...

z przyjemnością wogóle tabletek bym nie brała , ale prezerwatywom nie ufam lubią pękać, zsówać się itd nie to nie dla mnie
najlepiej to żyć w celibacie do czasu, aż będzię się pragnęło dziecka

[Neciak89]

Napisane przez saura

ale prezerwatywom nie ufam lubią pękać, zsówać się itd nie to nie dla mnie
najlepiej to żyć w celibacie do czasu, aż będzię się pragnęło dziecka

to mi sie podoba ;]

[saura]

Napisane przez Neciak89

to mi sie podoba ;]

no ba
Neciak widzę, że z Krakowa jesteś. ja też.
znasz jakiegoś dobrego ginekologa na Nowej Hucie?
ja chodzę do jaworowskiego. ale niestety prywatnie ;( i kurcze jak badania trzeba zrobić to czasami sporo kasy idzie :/
jutro pójdę z nim porozmawiać o tabletkach czy zmieniać czy nie. czy czekać cierpliwie. ale martwią mnie te żyły pogrzebałam troszkę na internecie o tym... i troszke dziewczyn, kobiet pisało, żeby szybko odstawiać te tabletki. że im lekarze mówili, żeby poczekały do trzeciego opakowania... a potem bach żylaki i inne nieprzyjemności a tego nie chce.
moja babcia ma żylaki i mamie też żyły powyłaziły.
ja mam widoczne żyły już od czasów podstawówki. ale tak widocznych to jeszcze nie miałam
i nie iwem czy to przez to, że gorąco na polu czy co...
bo nie miałam tak jeszcze po tabletkach antykoncepcyjnych.
no chyba, że po yasmin mam do tej pory mlekotok (podwyższona prolaktyna).
pani ginekolog u której byłam ostatnio (na urlopie u rodziców w zielonej górze) powiedziała, że jak nie chcę jeszcze ciąży to nei ma sensu lekami obniżać prokaltynę - bo szybko mogę zajść a ja tego nei chce jeszcze

kurde być facetem... fajna sprawa okresu nie mają... w ciąży nie będą... osz kurcze ile bym dała, żeby role sięzamieniły.., żeby faceci poczuli co to znaczy być kobietą... albo dziewczyną która boi się ciąży... to by sięmoże zmienili... eh

[Neciak89]

Napisane przez saura

no ba
Neciak widzę, że z Krakowa jesteś. ja też.
znasz jakiegoś dobrego ginekologa na Nowej Hucie?
ja chodzę do jaworowskiego. ale niestety prywatnie ;( i kurcze jak badania trzeba zrobić to czasami sporo kasy idzie :/
jutro pójdę z nim porozmawiać o tabletkach czy zmieniać czy nie. czy czekać cierpliwie. ale martwią mnie te żyły pogrzebałam troszkę na internecie o tym... i troszke dziewczyn, kobiet pisało, żeby szybko odstawiać te tabletki. że im lekarze mówili, żeby poczekały do trzeciego opakowania... a potem bach żylaki i inne nieprzyjemności a tego nie chce.
moja babcia ma żylaki i mamie też żyły powyłaziły.
ja mam widoczne żyły już od czasów podstawówki. ale tak widocznych to jeszcze nie miałam
i nie iwem czy to przez to, że gorąco na polu czy co...
bo nie miałam tak jeszcze po tabletkach antykoncepcyjnych.
no chyba, że po yasmin mam do tej pory mlekotok (podwyższona prolaktyna).
pani ginekolog u której byłam ostatnio (na urlopie u rodziców w zielonej górze) powiedziała, że jak nie chcę jeszcze ciąży to nei ma sensu lekami obniżać prokaltynę - bo szybko mogę zajść a ja tego nei chce jeszcze

kurde być facetem... fajna sprawa okresu nie mają... w ciąży nie będą... osz kurcze ile bym dała, żeby role sięzamieniły.., żeby faceci poczuli co to znaczy być kobietą... albo dziewczyną która boi się ciąży... to by sięmoże zmienili... eh

to byloby traumatyczne przezycie ;p

Nie bywam w okolicach Nowej Huty niestety, ale jezeli chcesz isc do na prawde dobrego ginekologa, to wydaj 2,5o na bilet i jedz tramwajem 14 na urzędniczą. Ja tam chodzę i jestem bardzo zdowolona. Nigdy nie mialam takiego wywiadu jak u niej (moja to Kisielewska). Sprawnie, delikatnie, miła, zadnych zbednych, chamskich komentarzy. Cytologie zrobilam, to powiedziala, ze jesli wynik bedize zly to zadzwoni i powie. Po prostu super

[brzozka88]

Saura u mnie tez zyły na piersiach staly sie bardzo widoczne!!
i mam ta samą sytuacje z żyłami na nogach
caaaaała rodzina (z pokolenia na pokolenia) miała i ma zylaki.
u mnie zylki narazie tylko są widoczne, ale nie wypukłe.
czyli narazie luz.