Czy mogę być w ciąży - wątek zbiorczy cz. 3

[alessandra93]

Napisane przez klempaa

A jak niby miałaś zajść w ciążę w trakcie seksu oralnego?

Nie nie, w sensie czy moglo sie cos zachowac i zostac przeniesione pozniej,nie sprecyzowalam. Chce sie tylko upewnic bo teoretycznie to byla juz 3 faza cyklu

[klempaa]

Napisane przez alessandra93

Nie nie, w sensie czy moglo sie cos zachowac i zostac przeniesione pozniej,nie sprecyzowalam. Chce sie tylko upewnic bo teoretycznie to byla juz 3 faza cyklu

Słuchaj, jeśli zastanawiasz się, czy po seksie oralnym coś (=plemniki) mogło przenieść się do pochwy w czasie seksu analnego i pytasz czy nie jesteś w ciaży.... to ja mam jedną radę: zrezygnować z kontaktów intymnych skoro Cię tak stresują, naprawdę, szkoda zdrowia.

[alessandra93]

Oczywiscie dlatego tez udalam sie po tabletki zeby sie tak nie stresowac. Czyli mowicie ze jest ok ?

[201607040946]

Błagam, przestańcie

[milkandsugar]

Napisane przez alessandra93

Oczywiscie dlatego tez udalam sie po tabletki zeby sie tak nie stresowac. Czyli mowicie ze jest ok ?

Litości... Tak, jest okay.

[karolina141]

Czy to możliwe, ze prawie 2 tyg, po domniemanym krwawieniu imlantacyjnym, tydzien po spodziewanej miesiaczce i 22 dni po jedynym stosunku jaki mialam w tym miesiacu, apteczny test ciazowy nie wykrywa ciazy? Czy po prostu jesli wychodza same neg. z moczu porannego to raczej jej nie ma?

[sylwia5119]

Witam. Na wstepie chcialabym powiedziec ze jestem tutaj pierwszy raz, nigdy nie pisalam na forum postow, proszac o pomoc, ale teraz jestem zmuszona poniewaz nurtuje mnie jedna rzecz. Mianowicie, jestem z moim mezczyzna juz 3 lata, kochamy sie bardzo, jestesmy dobra para, jedyna rzecz ktora przeszkadza nam w idealnym zyciu to brak wlasnego malego m, ale coz.. ciezko jest teraz znalezc mieszkanie, zwlaszcza gdy ma sie niezbyt duze dochody...ale nie o tym chcialam pisac. W styczniu bedzie 2 lata odkad nie biore tabletek antykoncepcyjnych, musialam je odstawic z powodu powstajacych w moim organizmie zakrzepow. Od tamtej pory zabezpieczalismy sie prezerwatywami, czasami tylko odbywal sie stosunek bez prezerwatyw, ale nigdy nie konczylo sie to wytryskiem we mnie. Nie narzekalam nigdy raczej na brak ochoty na seks, raczej wrecz przeciwnie. Jakis rok temu jednak wszystko zaczelo sie zmieniac, moj "apetyt" na seks byl chwiejny, bywaly miesiace kiedy ciagle moglam sie kochac, bywal tez okres czasu kiedy nawet zwykle przytulenie sprawialo ze mialam ochote zabic mojego Ł... pozniej sprawialo mi to przykrosc, widzialam ze cierpi ale nie potrafilam nad tym zapanowac... po jakims czasie to minelo, lecz teraz znowu powraca. Tydzien temu kochalam sie z moim, nie mialam na to wielkiej ochoty, ale doszlo do stosunku, przy ktorym bardzo bolalo, a nawet szczypalo mnie zaraz przy wejsciu do pochwy, zauwazylam tez ze nie portafilam sie podniecic. Ta sytuacja troche nas obojga poddenerwowala. Za 2 dni znowu doszlo do stosunku, po dosyc dlugiej grze wstepnej udalo mi sie podniecic, najpierw kochalismy sie bez prezerwatywy, nie doszedl we mnie, wykapal sie, i kochalismy sie znowu z zabezpieczeniem, odbyl sie normalny pelny stosunek, zreszta bardzo przyjemny cieszylam sie ze bedzie juz wszystko w porzadku, przez kolejne 2 dni tak bardzo chcialo mi sie kochac ze nie moglam wytrzymac, lecz nie mielismy po prostu jak sie do siebie zblizyc i ochota minela... wczoraj wieczorem znowu sie kochalismy, lecz ponownie bez wiekszej ochoty.. znow nastapil bol przy stosunku i nadzwyczajniej odepchnelam mojego Ł.. probowal mnie podniecic, calowal piersi, ale krzyknelam ze mnie to drazni, efekt byl taki ze pomogl ubrac mi sie w pizame, i poszedl spac...przykro mi bylo bardzo.. chcialabym kochac sie z nim czesto i miec przyjemnosci oboje, lecz nie mam kompletnie pojecia czemu moje libido tak sie waha..Miala ktoras z was takie momenty w swoim zyciu ? Mam jeszcze jedno pytanie... mianowicie juz jakis czas nie mam okresu... czekam czekam i nic... niee bralam zadnych opcji pod uwage, poniewaz zawsze spoznial mi sie okres, taka moja natura. Lecz ostatnio zaniepokoily mnie pewne objawy. Oprocz bialego ciagnacego sie sluzu zauwazylam w tamtym tygodniu duza wrazliwosc na dotyk piersi, sutki byly najbardziej wrazliwe, duzo rzeczy mnie denerwowalo, chyba smialo moge stwierdzic ze wiecej jem.. ( patrzac z perspektywy czasu, zwlaszcza ze wazylam sie dzisiaj i zauwazylam wzrost wskazowki), od jakiegos czasu mam wzdety brzuch, mam wrazenie ze cos mi siedzi w srodku...czuje sie jak slonica jest dosyc spory jak na moja posture, mam 165 wzrostu i 48/49 kg wagi, jak stoje z boku to wyglada jakbym byla w ciazy ... poza tym kilka razy bolal mnie brzuch w dole, tak jakby na okres ale jego nadal nie ma.. no i raz w nocy obudzil mnie ostry bol, klocie w podbrzuszu, dluzsze uklucie, pozniej przestalo i moglam zasnac... jakies 2-3 dni temu rano po zjedzeniu sniadania mialam mdlosci, myslalam ze zwymiotuje, wyszlam na swieze powietrze troche mnie jeszcze mdlilo ale po chwili przeszlo, kilka razy krecilo mi sie w glowie, a od wczoraj znowu mam bol glowy, i czuje sie tak jakbym miala goraczke, mierzylam temperature i bylo 36,8.. Czy mozliwe ze moge byc w ciazy? Biorac pod uwage fakt ze odbywalam kilka razy stosunek bez zabezpieczenia to moze byc takie prawdopodobienstwo, robilam 2 dni temu test ciazowy, wyszedl negatywny. Nie mowie ze nie chce byc w ciazy, wrecz przeciwnie bardzo pragne miec dzidziusia z moim Ł, lecz nie wyobrazam sobie teraz wychowywac malucha, skoro nie mamy jeszcze swojego mieszkania i krazy nad nami jeszcze kilka innych problemow.. Doradzcie mi cos dziewczyny, czytam na forum duzo rzeczy i juz mam metlik w glowie...

[201605090958]

Napisane przez sylwia5119

Witam. Na wstepie chcialabym powiedziec ze jestem tutaj pierwszy raz, nigdy nie pisalam na forum postow, proszac o pomoc, ale teraz jestem zmuszona poniewaz nurtuje mnie jedna rzecz. Mianowicie, jestem z moim mezczyzna juz 3 lata, kochamy sie bardzo, jestesmy dobra para, jedyna rzecz ktora przeszkadza nam w idealnym zyciu to brak wlasnego malego m, ale coz.. ciezko jest teraz znalezc mieszkanie, zwlaszcza gdy ma sie niezbyt duze dochody...ale nie o tym chcialam pisac. W styczniu bedzie 2 lata odkad nie biore tabletek antykoncepcyjnych, musialam je odstawic z powodu powstajacych w moim organizmie zakrzepow. Od tamtej pory zabezpieczalismy sie prezerwatywami, czasami tylko odbywal sie stosunek bez prezerwatyw, ale nigdy nie konczylo sie to wytryskiem we mnie. Nie narzekalam nigdy raczej na brak ochoty na seks, raczej wrecz przeciwnie. Jakis rok temu jednak wszystko zaczelo sie zmieniac, moj "apetyt" na seks byl chwiejny, bywaly miesiace kiedy ciagle moglam sie kochac, bywal tez okres czasu kiedy nawet zwykle przytulenie sprawialo ze mialam ochote zabic mojego Ł... pozniej sprawialo mi to przykrosc, widzialam ze cierpi ale nie potrafilam nad tym zapanowac... po jakims czasie to minelo, lecz teraz znowu powraca. Tydzien temu kochalam sie z moim, nie mialam na to wielkiej ochoty, ale doszlo do stosunku, przy ktorym bardzo bolalo, a nawet szczypalo mnie zaraz przy wejsciu do pochwy, zauwazylam tez ze nie portafilam sie podniecic. Ta sytuacja troche nas obojga poddenerwowala. Za 2 dni znowu doszlo do stosunku, po dosyc dlugiej grze wstepnej udalo mi sie podniecic, najpierw kochalismy sie bez prezerwatywy, nie doszedl we mnie, wykapal sie, i kochalismy sie znowu z zabezpieczeniem, odbyl sie normalny pelny stosunek, zreszta bardzo przyjemny cieszylam sie ze bedzie juz wszystko w porzadku, przez kolejne 2 dni tak bardzo chcialo mi sie kochac ze nie moglam wytrzymac, lecz nie mielismy po prostu jak sie do siebie zblizyc i ochota minela... wczoraj wieczorem znowu sie kochalismy, lecz ponownie bez wiekszej ochoty.. znow nastapil bol przy stosunku i nadzwyczajniej odepchnelam mojego Ł.. probowal mnie podniecic, calowal piersi, ale krzyknelam ze mnie to drazni, efekt byl taki ze pomogl ubrac mi sie w pizame, i poszedl spac...przykro mi bylo bardzo.. chcialabym kochac sie z nim czesto i miec przyjemnosci oboje, lecz nie mam kompletnie pojecia czemu moje libido tak sie waha..Miala ktoras z was takie momenty w swoim zyciu ? Mam jeszcze jedno pytanie... mianowicie juz jakis czas nie mam okresu... czekam czekam i nic... niee bralam zadnych opcji pod uwage, poniewaz zawsze spoznial mi sie okres, taka moja natura. Lecz ostatnio zaniepokoily mnie pewne objawy. Oprocz bialego ciagnacego sie sluzu zauwazylam w tamtym tygodniu duza wrazliwosc na dotyk piersi, sutki byly najbardziej wrazliwe, duzo rzeczy mnie denerwowalo, chyba smialo moge stwierdzic ze wiecej jem.. ( patrzac z perspektywy czasu, zwlaszcza ze wazylam sie dzisiaj i zauwazylam wzrost wskazowki), od jakiegos czasu mam wzdety brzuch, mam wrazenie ze cos mi siedzi w srodku...czuje sie jak slonica jest dosyc spory jak na moja posture, mam 165 wzrostu i 48/49 kg wagi, jak stoje z boku to wyglada jakbym byla w ciazy ... poza tym kilka razy bolal mnie brzuch w dole, tak jakby na okres ale jego nadal nie ma.. no i raz w nocy obudzil mnie ostry bol, klocie w podbrzuszu, dluzsze uklucie, pozniej przestalo i moglam zasnac... jakies 2-3 dni temu rano po zjedzeniu sniadania mialam mdlosci, myslalam ze zwymiotuje, wyszlam na swieze powietrze troche mnie jeszcze mdlilo ale po chwili przeszlo, kilka razy krecilo mi sie w glowie, a od wczoraj znowu mam bol glowy, i czuje sie tak jakbym miala goraczke, mierzylam temperature i bylo 36,8.. Czy mozliwe ze moge byc w ciazy? Biorac pod uwage fakt ze odbywalam kilka razy stosunek bez zabezpieczenia to moze byc takie prawdopodobienstwo, robilam 2 dni temu test ciazowy, wyszedl negatywny. Nie mowie ze nie chce byc w ciazy, wrecz przeciwnie bardzo pragne miec dzidziusia z moim Ł, lecz nie wyobrazam sobie teraz wychowywac malucha, skoro nie mamy jeszcze swojego mieszkania i krazy nad nami jeszcze kilka innych problemow.. Doradzcie mi cos dziewczyny, czytam na forum duzo rzeczy i juz mam metlik w glowie...

Ile masz lat i dlaczego spałaś na biologii?
Pytasz o tak elementarne sprawy, że wybacz czas na naukę

[sylwia5119]

Przesylam link do zdjecia mojego brzucha. Nie wiem, czy jest on taki wzdety z powodu tego ze wiecej jem, czy po prostu cos jest na rzeczy...Gdyby to na pewno byla ciaza, to przeciez test wyszedlby pozytywnie...


http://pics.tinypic.pl/i/00431/w2037djo3j65.jpg

---------- Dopisano o 00:36 ---------- Poprzedni post napisano o 00:31 ----------

pytam o takie sprawy, bo wiem jak sie czuje, a mam tez w glowie wynik testu ktory robilam niedawno, tak ciezko zrozumiec ze mam pewne obawy ? Potrzebuje normalnej rozmowy, wymiany zdan a nie dogryzania tak jak w Twoim przypadku. Dla Twojej informacji, nie, nie przespalam biologii i nie musze sie nic uczyc, a wiek nie powinien grac tutaj istotnej roli.

[MissChievousTess]

A nie mozna konkretnie? O ile spoznil ci sie okres?
Po jakim czasie od ryzykownego stosunku zrobilas test?
Testy nie wykrywaja bardzo wczesnej ciazy
Taka wykryje tylko badanie krwi
Jak masz watpliwosci, idz do ginekologa na badanie krwi

[201605090958]

Napisane przez sylwia5119

Przesylam link do zdjecia mojego brzucha. Nie wiem, czy jest on taki wzdety z powodu tego ze wiecej jem, czy po prostu cos jest na rzeczy...Gdyby to na pewno byla ciaza, to przeciez test wyszedlby pozytywnie...


http://pics.tinypic.pl/i/00431/w2037djo3j65.jpg

---------- Dopisano o 00:36 ---------- Poprzedni post napisano o 00:31 ----------

pytam o takie sprawy, bo wiem jak sie czuje, a mam tez w glowie wynik testu ktory robilam niedawno, tak ciezko zrozumiec ze mam pewne obawy ? Potrzebuje normalnej rozmowy, wymiany zdan a nie dogryzania tak jak w Twoim przypadku. Dla Twojej informacji, nie, nie przespalam biologii i nie musze sie nic uczyc, a wiek nie powinien grac tutaj istotnej roli.

Spalas na biologii
-pytanie za 1000 punktow-ile czasu żyje plemnik i po jakim czasie od stosunku dochodzi od zaplodnienia-gdybys wiedziala nie wkrecalabys sobie teraz ciazy
-testy nie wykazuja ciazy po tygodniu
-brzuch nie rosnie w 1 miesiacu
-nie zrobilas badan krwi ani nie skontaktowalas sie z lekarzem mimo ewidentnych objawow co najmniej mocnego przemeczenia
-oczekujesz porady rodem ze szklanej kuli, bo do tego chyba sluży zdjęcie brzucha
-naprawde wierzysz, ze jeden pomiar temperatury czy jedna obserwacja śluzu powie Ci prawdę o ciąży, ktorą odkryją przed Tobą Wizazanki nie znajace Cię i nie wiedzące w jakich sytuacjach reagujesz poddenerwowaniem?


myślałam, że jesteś gimnazjalistką...

[_ema_]

Wzbiłaś się na wyżyny - oto zdjęcie mojego brzucha, czy jestem w ciazy?

[MsZet25]

Może ci zrobimy USG-online ?
Dziewczyno ogarnij się trochę, jeżeli myślisz że możesz być w ciąży to zrób test albo idź do lekarza, a nie wstawiasz fotkę brzucha !

[olap93]

.

[cherry_flamme]

Napisane przez olap93

Tak dla pewności: jeżeli odstawiam na dobre tabletki anty to dodatkowe zabezpieczenie używa się od pierwszego dnia przerwy czy wczesciej(juz od trzeciego tygodnia łykania)?

Pytasz, czy jak jeszcze bierzesz pigułki, to musisz się dodatkowo zabezpieczać? Jeżeli taki był sens, to nie.

[M4rt3czk4_92]

Dziewczyny, potrzebuję Waszej pomocy!!!

mieliśmy z moim facetem ochotę na igraszki, w czasie gry wstępnej wszedł we mnie bez prezerwatywy, dwa pchnięcia, oczywiście nie doszedł we mnie w tak krótkim czasie, następnie założył prezerwatywę i kochaliśmy się, nie skończył we mnie. Następnego dni dostałam okres. (spóźnił się 3dni)
czy możliwe jest to, żebym była w ciąży? Tak wiem nie skończył we mnie, prezerwatywa nie pękła, ale martwią mnie te dwa pchnięcia bez niej, bo jak wiadomo penis nawilżając się wydziela również plemniki. Dodam, że cykle mam nieregularne, zawsze okres mi się spóźnia od 3-7dni, czasami nawet 14dni później dostawałam miesiączke, miesiąc temu pierwszy raz w życiu miesiączkę dostałam 5dni wcześniej,

Dzisiaj jest 9 dzień po stosunku, wydaje mi się, że mam lekkie mdłości, czuje dziwne ssanie w żołądku, mam nadzieję, że to moje urojenia.

proszę o pomoc!

[cherry_flamme]

Ciąża bardzo, bardzo mało prawdopodobna- w zasadzie niemożliwa. Bez wytrysku, tylko z preejakulatem, co do którego jest wiele wątpliwości, jeżeli chodzi o zawartość plemników.

[M4rt3czk4_92]

dziękuję za odpowiedź, jestem trochę spokojniejsza.

[Gucci_rush]

to moze i ja podziele sie swoimi obawami. miedzy czerwcem a lipcem bralam opakowanie tabletek bardzo nieregularnie, popieprzylam caly cykl. facet wyjechal na jakis tydzien, ja bardzo duzo pracowalam i czesto zapominalam. tylko najgorsze jest to,ze zapomnialam powiedzmy 4 tabletek i zamiast je ominac wziac po tych 4 dniach tabletke z listka 5 ,to ja wzielam te poprzednie. a wiec zeby bylo jasniej, tabsa z pon,wt,srd,czw nie wzielam i zamiast wziac pt tabsa z pt ,ja glupia wzielam z pon. i wydaje mi sie,ze pomieszalam sobie caly ten cykl. dodam,ze biore placebo i nie mam w tych tabsach przerwy jako takiej. przez to opakowanie niewiele ale wspolzylam, w zasadzie pod jego koniec. partner doszedl we mnie moze dwa razy. i pojawil sie maly problem, okres zaczal sie spozniac sporo a jak sie pojawil to na jeden dzien i malo obficie. krew byla taka jak zawsze. zrobilam test wyszedl negatywny wiec uznalam,ze pomerdalam sobie cykl i wzielam normalnie nastepne opakowanie, ktore bralam co do minuty dnia i wszystko jak trzeba. natomiast wczoraj biorac drugie placebo zaczelam krwawic. wszystko ok tyle,ze to bylo 'jednorazowe' i wiecej nic nie polecialo. zaczynam sie martwic, wizyta u gina dopiero za 2 tygodnie a do tego czasu nie wiem czy rozpoczynac kolejne opakowanie.

[liach]

Wydaje mi się, że lepiej iść na test beta z krwi wtedy będzie wszystko jasne.
Co do tabletek, to bierz je dopóki nie pójdziesz do lekarza, bo nie ma sensu sobie przerywać i robić wariacji w organizmie.

[Gucci_rush]

tylko z 2 str jesli okaze sie ciaza to co ja robie z tym malenstwem tymi tabsami ;/

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Zasuwaj do lekarza babo.

[olap93]

Napisane przez cherry_flamme

Pytasz, czy jak jeszcze bierzesz pigułki, to musisz się dodatkowo zabezpieczać? Jeżeli taki był sens, to nie.

.

[cherry_flamme]

Skończysz tabletki--> krwawienie--> prezerwatywa (czy co tam chcesz).

[Maylina]

moze to nie ten wątek,ale nie wiem gdzie umieścić to pytanie...
Po dluższym czasie braku 'wrażeń',nagle,gdy kobieta jest podniecona,i to regularnie,co kilka dni, wiadomo,ze następują bóle podbrzusza.Od kilku dni mam bóle,ale żołądka.Miała któras tak z Was?

[ShortKiss]

Otóż. kochalam się z chłopakiem pierwszy raz 16.08. tego dnia powinnam dostać niby okres. Ale ja mam strasznie dziwny i pojawia się zróżnicowanie. Wczoraj go nie dostałam i dziś echh. nie wiem.
Było to coś w stylu mizianie się, krótki seks i znów mizianie. nie doszedł we mnie to pewne.
Wiedząc o tym, że przed okresem są dni niepłodne, czy jest jakaś możliwośc że jestem w ciązy ?
Znaczy wiem, że to głupie, ale jest ten strach i niepewnośc dopóki tego okresu nie dostane.
Od paru miesięcy prowadzę kalendarzyk i wyglądało to w ten sposób że okres mialam po , 26 dniach pozniej, 27 , 28 i potem po 24 dniach. teraz nie wiem jest juz 28 dzien..

[201607040946]

Wyszukiwarka.

[Elfir]

moja czarodziejska kula milczy, ale pewnie test ciązowy z apteki byłby rozmowniejszy.

[karolina141]

Ok, to może znowu ja Was trochę pomęczę:P
Tak jak pisałam wczesniej w tym miesiacu z chlopakiem wspołzylam tylko raz, teoretycznie gumka sprawdzona, aczkowiek warunki były dosyc polowe, moze cos nam umknelo...( 25 lub 26 lipca)
Nastepnie 2 lub 3 sierpnia dostalam brazowo krwistych plamien, ktorych nie nazwalabym raczej okresem, ktorego spodziewalam sie w okolicach 8 sierpnia. Okresu z prawdziwego zdarzenia do tej pory nie ma. Przez ten czas spłukałam sie totalnie na testach ciazowych domowych, z ktorych kazdy wychodzil negatywny;p Praktycznie kazdy zrobiony z porannego moczu, nawet specjalnie pilam malo wieczorem przed, zeby mocz nie był rozrzedzony. W sumie był jeden na ktorym po kilku gdzinach ujrzałam druga kreske, ktora pozniej znikneła... zakładam ze zaszły jakies reakcje chemiczne
Zrobiłam w koncu bete w ten piatek (16.08) wynik: <0,1 czyli negatywny. Juz zaczynam sobie wkrecac ze ktos pomylil probowki
I teraz pytanie.. spokojnie czekac na okres, pogodzic sie z tym, ze okres nie nadejdzie w tym cyklu i wypatrywac go w nastepnym czy dalej isc w zaparte w testy? Dodam, że w tym momencie nie mam kasy ani mozliwosci umowic sie na wizytę do ginekologa... moze cos we wrzesniu dopiero.

[chwast]

Napisane przez karolina141

Ok, to może znowu ja Was trochę pomęczę:P
Tak jak pisałam wczesniej w tym miesiacu z chlopakiem wspołzylam tylko raz, teoretycznie gumka sprawdzona, aczkowiek warunki były dosyc polowe, moze cos nam umknelo...( 25 lub 26 lipca)
Nastepnie 2 lub 3 sierpnia dostalam brazowo krwistych plamien, ktorych nie nazwalabym raczej okresem, ktorego spodziewalam sie w okolicach 8 sierpnia. Okresu z prawdziwego zdarzenia do tej pory nie ma. Przez ten czas spłukałam sie totalnie na testach ciazowych domowych, z ktorych kazdy wychodzil negatywny;p Praktycznie kazdy zrobiony z porannego moczu, nawet specjalnie pilam malo wieczorem przed, zeby mocz nie był rozrzedzony. W sumie był jeden na ktorym po kilku gdzinach ujrzałam druga kreske, ktora pozniej znikneła... zakładam ze zaszły jakies reakcje chemiczne
Zrobiłam w koncu bete w ten piatek (16.08) wynik: <0,1 czyli negatywny. Juz zaczynam sobie wkrecac ze ktos pomylil probowki
I teraz pytanie.. spokojnie czekac na okres, pogodzic sie z tym, ze okres nie nadejdzie w tym cyklu i wypatrywac go w nastepnym czy dalej isc w zaparte w testy? Dodam, że w tym momencie nie mam kasy ani mozliwosci umowic sie na wizytę do ginekologa... moze cos we wrzesniu dopiero.

no robiłaś betę i wyszło, że nie - więc nie