Którego faceta byście wybrały?

[thirky]

Napisane przez karola008

Wybrałabym tego z którym miałabym więcej tematów do rozmów, dobrze bym się przy nim czuła i ten który bardziej by się starał

możesz sobie darować, ten pan tego nie dopuści do mózgownicy

[StarFighter]

i dlatego można to bardziej określić jako wyrachowanie a nie miłość superElve

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Prawdziwa miłość jest slepa

[elvegirl]

Dojrzałość SF, dojrzałość.

[zakonna]

Toksyczna miłość jest ślepa.

[StarFighter]

Nie dojrzałość tylko historia poparła moją tezę

[thirky]

Napisane przez StarFighter

Nie dojrzałość tylko historia poparła moją tezę

wyjaśnij

[elvegirl]

SF, jak dorośniesz i dojrzejesz to zmienisz zdanie. O ile dojrzejesz, bo nie każdemu jest to dane.

[Leszy]

Napisane przez thirky

wyjaśnij

Błagam, nie.

[FacetZ]

Napisane przez karola008

Wybrałabym tego z którym miałabym więcej tematów do rozmów, dobrze bym się przy nim czuła i ten który bardziej by się starał

Czy wy ludzie macie problemy z czysto logicznym rozumieniem?
"Miłość bym wybrała"
"Fajniejszego wybiorę"
"Tego który ma nogi proste"
itd itd.
Boże ludzie. Wiadomo że ważne jest aby dogadywać się z partnerem i go kochać. Ja pytam która opcja jest lepsza względem tylko podanych cech. Przypuśćmy że obaj panowie mają również wszelkie inne pożądane przez ciebie cechy.

[StarFighter]

Wcale ze nie zmienię

Prawdziwa miłość uwidacznia się dopiero w obliczu śmierci Jak dwa lata temu czytałem książkę edelmana do matury to tam była taka miłość ze dziadek się związał z nawet nie dorosłą dziewczyną i rozdzielilo ich powstanie warszawskie, czekali na siebie w różnych częściach miasta i dziadek czekal na schodach domu na starym mieście aż do śmierci od bomby A ona szukala go po wojnie jeszcze To byla miłość, o!

[Hultaj]

nie wiem w sumie o czym jest ten wątek.

Ludzie to ludzie, lecą na pozory. Nawet mędrzec po głębokiej dyskusji uśmiechnie się na widok jędrnego młodego aniołka.

Przypomnijmy, że wg prawideł wątku obaj panowie są spoko i nietoksyczni, wierni itp tylko jeden ma talent w postaci bycia pięknisiem a drugi zarabiania dudków.
Azaliż. Młode dziewczyny z mniejszą presją czy potrzebą szybkiego statkowania się i założenia rodziny wybiorą kolesia pięknego ale słabego finansowo. Jeśli pani ma od początku ciśnienie na kcem prezenty to proporcję przewinie. Najbardziej wyrachowane osobniczki będa mieć osobno pana do zarabiania a osobno do kochania.

Z kolei te które już nie są siksami wiedzą że ładna miska jeść nie daje. Wybiorą spoko faceta niż leniwego modela, bo jednak pieniądze jest lepiej mieć jak nie mieć.

Ot zycie, mniej lub bardziej kombo rozsądku i namiętności.

To jak z pracą. Jak np. mieszkasz z rodzicami to z dumą możesz chodzić na darmowy wolontariat w którym masz pasję. Jak mieszkasz sam(a) no to ten nr już nie przejdzie.

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Bo wiecie jest takie powiedzenie że facet nie potrafi zejść level niżej z atrakcyjnością kobiety

no nie wiem jak tak posłuchać przeciętnego faceta to wymagania jak z ziemi na księzyc, a jakoś wszystkie te przeciętniary mają męzów, także tego.

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez Hultaj

no nie wiem jak tak posłuchać przeciętnego faceta to wymagania jak z ziemi na księzyc, a jakoś wszystkie te przeciętniary mają męzów, także tego.

Czarownice i satanistki. Warzą eliksiry, rzucają uroki. Spalić wszystkie na stosie!


SF, i Ty się dziwiłeś dlaczego kobiety 30+ nie uważają chłopców takich jak Ty za odpowiednich kandydatów na partnerów życiowych. Przepaść, po prostu przepaść.

[Mojwa]

Napisane przez thirky

ja lubię jeszcze "kiedyś rozpadało się tylko 5% małżeństw a dzisiaj??? co się dzieje z tym światem ;//////// "

Tak w sumie to prawda jest gdzieś po środku. Zauważ, że na wizażu doradza się zerwanie z najbardziej błahych powodów. "rozwala skarpetki? - Rzuć go!"
Ludzie faktycznie przestają dbać o związki i wolą się pozbyć niż pracować nad związkiem.
Ale też nie ma co gloryfikowac czasów, gdy małżeństwa prawie się nie rozpadaly bo niestety cześć tych małżeństw była związana z przemocą, tylko kobieta nie miała gdzie uciec.

Natomiast nie ma co heheszkowac tak całkiem bo serio wielu ludzi ma gdzieś to, co przysiegali i gdy pojawia się lepsza opcja to zostawiają partnera.

[Kucias]

Gorzej jak ten mniej urodziwy nas nie pociąga. Co mi po kasie, jak nie mam na niego ochoty? Wtedy bycie z takim to tylko wyrachowanie.
Z drugiej strony ten pierwszy z tą kasą mógłby zrobić z siebie boga

[thirky]

Napisane przez StarFighter

Wcale ze nie zmienię

Prawdziwa miłość uwidacznia się dopiero w obliczu śmierci Jak dwa lata temu czytałem książkę edelmana do matury to tam była taka miłość ze dziadek się związał z nawet nie dorosłą dziewczyną i rozdzielilo ich powstanie warszawskie, czekali na siebie w różnych częściach miasta i dziadek czekal na schodach domu na starym mieście aż do śmierci od bomby A ona szukala go po wojnie jeszcze To byla miłość, o!

Ciekawe jak długo byli ze sobą przed powstaniem. Ciekawe ile ta miłość by przetrwała gdyby "dziadek" żył dalej, gdyby dziewczyna miała z nim być i prowadzić normalne życie. Po jakim czasie by się jej znudziło. Oczywiście że go szukała, czemu miała go nie szukać, pewnie jakaś fascynacja tam była, a później na pewno ciężko jej już było odróżnić rzeczywistość od tego, co jej się tylko wydawało.
Podziękuję. A Ty włącz myślenie.

[StarFighter]

Zero romantyzmu w Tobie Thirky

[201607111028]

Dziwi mnie, że troll może mieć tyle postów, naprawdę

[StarFighter]

Odczep się Karola, zawsze nazywacie mnie trollem jak nie macie nic do napisania

[elvegirl]

Napisane przez Mojwa

Tak w sumie to prawda jest gdzieś po środku. Zauważ, że na wizażu doradza się zerwanie z najbardziej błahych powodów. "rozwala skarpetki? - Rzuć go!"

No ale...jeśli dla kogoś te rozrzucone skarpetki to na tyle poważny problem i tak ciężko mu go znieść i sobie z nim poradzić, że aż musi założyć wątek na Wizażu (przy czym przy okazji z reguły wychodzi milion innych kwiatuszków, z reguły większego kalibru ), to w sumie co innego doradzić?

[_Supernova_]

Nr 1 wiadomo.Po co mi niby ideal,wole inteligencja mi imponuje,zaradnosc jeszcze bardziej.Kasa tez dobra rzecz.

[kahoko hino]

Napisane przez stewardesa

Dzień dobry, mam penisa, poproszę władzę.

strzał w dziesiątkę!

Napisane przez FacetZ

Dostanie wszystko co zechce, w granicach rozsądku. Zapisz to sobie.

sprecyzuj granice rozsądku, z uwzględnieniem tego, co Ci napisałam o wyższych sferach.

Napisane przez FacetZ

Sprawienie przyjemności - TAK. Marnotrawienie pieniędzy - NIE. Zapisz to.
Żadnym problemem jest wydać dwadzieścia kilka tysięcy na ekskluzywną podróż, ale wydawanie więcej niż tysiąc złotych na odzież to po prostu głupota. Równie dobrze samemu mógłbym stworzyć markę, kupić licencję na jakieś nazwisko, dać chińczykom kilka misek ryżu na wyprodukowanie butów i wręczyć ukochanej wspaniałe buty "Altona Kuchera" czy innego pseudo projektanta.

wypocząć można i we własnym domu, więc to ekskluzywna podróż jest tu martnotrawieniem pieniędzy.

za to dobre ubranie to wizytówka człowieka.

Napisane przez FacetZ

Raz w roku mogłaby dostać te swoje buty z czerwoną podeszwą za kilka tys. Mowa była o regularnych zakupach za kilka tys, a na to 1 nie godzi się zdecydowanie.

czyli ma codziennie w tych samych butach popitalać?

Napisane przez FacetZ

Po rozmowie z wami wniosek jest taki że manipulacja kobietą ponad rozsądek. Same się tego domagacie. Tak czy siak nie ulegnę temu i wybieram rozsądek. Wystarczy że facet zapewni kobiecie bezpieczeństwo i komfortowe życie.

dach nad głową i talerz z obiadem to jeszcze nie jest komfort.

Napisane przez FacetZ

Poza tym w sposób godny mistrza zrobiłyście z Faceta 1 skąpego, sztywnego despotę nie szanującego kobiet mimo że jest on wręcz tego przeciwieństwem. Szacun.

przejrzyj na oczy.

Napisane przez FacetZ

Już wiele razy pisałem że szanuję kobiety i nie uważam że są materialistkami. Bynajmniej materialistkami wyrachowanymi bo materialistami w mniejszym lub większym stopniu jesteśmy jako ludzie wszyscy.

od napisania tego i milion razy nie przybędzie Ci autentyczności ani faktycznego szacunku do kobiet.

Napisane przez Leszy

Osobiście spotkałem 3 osoby, które można uznać za bogate (magia tworzenia start-upu i szukania inwestorów). Powiem tak: nie znam się na markach i nie mogę powiedzieć czy mieli marynarkę za kilka tysięcy, czy za kilkaset złotych. Natomiast jedna z tych osób biega z takim samym plecakiem na laptopa jak ja. Targus za 200 zł. A że akcelerowała kilka udanych startupów, to jestem pewien, że mogłaby kupić o wiele droższy. Tyle w kwestiach finansowych bogaczy.

co oznacza dla Ciebie bogaty? bo 1mln zł rocznego dochodu to jak dla mnie klasa średnia.

Napisane przez FacetZ

Autorze, czy dobrze zrozumiałem, że osoba nr 1 to bogacz (skąd ma te pieniądze?) i średnio przystojna (jak mniemam chodzi o odczucie osoby "badanej"?), a osoba nr 2 to bardzo przystojny człowiek, z średnimi zarobkami (jest lekkoduchem, ale czy w kwestii finansów ma jakiś plan na siebie?)? Oczywiście domyślam się, że zakładamy osoby bardzo podobne do siebie pod względem innych cech.

nie, to 1 jest lekkoduchem. przeczytaj moje tabelki

Napisane przez FacetZ

Celebryci przywiązują ogromną wagę do emanowania luksusem i pieniędzmi. Z tego żyją. Ja mówię o ludziach posiadających wiedzę i władzę.

dla których ubranie jest wizytówką, tłumaczymy Ci.

Napisane przez FacetZ

Co do leczenia kontroli. Pierwsze słyszę że coś takiego się leczy. Myślę że każdy z nas ma w sobie taką chęć kontroli lecz większość pogodziła się z porażką przy pierwszej wypłacie i pierwszej racie kredytu hipotetycznego.

potrzebę kontroli się leczy, bo wynika ona z lęku.

Napisane przez StarFighter

Wcale ze nie zmienię

obiecuje, że nie dojrzeje. pierwszy raz mu wierzę.

Napisane przez StarFighter

Prawdziwa miłość uwidacznia się dopiero w obliczu śmierci Jak dwa lata temu czytałem książkę edelmana do matury to tam była taka miłość ze dziadek się związał z nawet nie dorosłą dziewczyną i rozdzielilo ich powstanie warszawskie, czekali na siebie w różnych częściach miasta i dziadek czekal na schodach domu na starym mieście aż do śmierci od bomby A ona szukala go po wojnie jeszcze To byla miłość, o!

Werter od siedmiu boleści...

Napisane przez elvegirl

No ale...jeśli dla kogoś te rozrzucone skarpetki to na tyle poważny problem i tak ciężko mu go znieść i sobie z nim poradzić, że aż musi założyć wątek na Wizażu (przy czym przy okazji z reguły wychodzi milion innych kwiatuszków, z reguły większego kalibru ), to w sumie co innego doradzić?

i dodajmy jeszcze absolutną niechęć jakiejkolwiek zmiany u rozrzucającego

[Sabbath]

Napisane przez victorion

"Jeśli kogoś kochasz za jego urodę, to nie jest miłość, ale pożądanie. Jeśli kochasz kogoś za jego inteligencję, to nie jest miłość, lecz podziw. Jeśli kochasz kogoś dla jego majątku, to nie miłość, ale zainteresowanie. Jeśli kogoś kochasz i nie wiesz dlaczego - to jest Prawdziwa Miłość."

Aaaa... Rozumiem!

Koleś jest brzydki jak golonko i durny jak ameba, ale go kocham. Nie mam pojęcia za co.
I jeszcze mnie bije, ale go kocham.
I pije.
I najlepiej zdradza.
Ale to przecież jest Prawdziwa Miłość.

Kochanie człowieka, który nas pociąga i z którym mamy o czym rozmawiać jest dla ludzi bez wyobraźni.

[Leszy]

Napisane przez kahoko hino

co oznacza dla Ciebie bogaty? bo 1mln zł rocznego dochodu to jak dla mnie klasa średnia.

1 mln złotych rocznego dochodu to więcej niż kategoria upper middle class nawet w USA, w Polsce jest to dochód z gatunku marzenia klasy średniej.
Do portfela im nie zdążyłem zajrzeć, ale znając ich osiągnięcia, podejrzewam że mają spory majątek. Podejrzewam, że nawet więcej niż spory.

Tak, uważam milionera, czy nawet kogoś blisko tego określenia, za osobę bogatą. Z tego co kojarzę, to nauki społeczne również.

[Mojwa]

co oznacza dla Ciebie bogaty? bo 1mln zł rocznego dochodu to jak dla mnie klasa średnia.

pomijając, że nie tylko zarobki decydują o przynależności do klasy średniej, to jednak chyba trochę przesadzasz.
to kto jest w klasie wyższej? kilku szejków arabskich, Gates i Zuckerberg?

[kahoko hino]

Napisane przez Leszy

1 mln złotych rocznego dochodu to więcej niż kategoria upper middle class nawet w USA, w Polsce jest to dochód z gatunku marzenia klasy średniej.

well...
w Stanach dochód roczny ok. tego miliona zł to niecałe 270 tys $ rocznie.

to nie jest w Polsce marzenie klasy średniej, a dochód klasy średniej. po prostu w Polsce klasa średnia jest malutka.

Napisane przez Leszy

Do portfela im nie zdążyłem zajrzeć, ale znając ich osiągnięcia, podejrzewam że mają spory majątek. Podejrzewam, że nawet więcej niż spory.

to znaczy? 10 milionów zysków rocznie? 100?

Napisane przez Leszy

Tak, uważam milionera, czy nawet kogoś blisko tego określenia, za osobę bogatą. Z tego co kojarzę, to nauki społeczne również.

dochód rocznie =/= zyski. ja mówiłam o pensji, a nauki społeczne odnoszą się do posiadania miliona oszczędności na koncie.

[Mojwa]

No i na wiki masz o kwotach rzędu maksymalnie 100k$. Gdzie tu do 270?
LMGTFY jest śmieszne jeśli otworzysz chociaż pierwszy link i jesteś pewna, że nie obala Twojej teorii

[kahoko hino]

Napisane przez Mojwa

pomijając, że nie tylko zarobki decydują o przynależności do klasy średniej, to jednak chyba trochę przesadzasz.
to kto jest w klasie wyższej? kilku szejków arabskich, Gates i Zuckerberg?

let me google it for you

[Mojwa]

http://www.pewresearch.org/fact-tank...-middle-class/

wpisałam 270k na jedną osobę i jestem w upper

[Leszy]

Napisane przez Mojwa

No i na wiki masz o kwotach rzędu maksymalnie 100k$. Gdzie tu do 270?
LMGTFY jest śmieszne jeśli otworzysz chociaż pierwszy link i jesteś pewna, że nie obala Twojej teorii

Wiki angielskie jest lepsze, pełno źródeł i innych takich. A tam jasno ze źródeł wyciągnięte - topowa część upper middle class to zarobki rzędu 166k $.

Napisane przez kahoko hino

well...
w Stanach dochód roczny ok. tego miliona zł to niecałe 270 tys $ rocznie.

To co wyżej.

Napisane przez kahoko hino

to nie jest w Polsce marzenie klasy średniej, a dochód klasy średniej. po prostu w Polsce klasa średnia jest malutka.

Nie jest malutka. Dochód klasy średniej to w Polsce plasuje się na wysokości 8k - 40k zł miesięcznie. Nie daje to nawet połowy tego, co opisałaś.

Napisane przez kahoko hino

to znaczy? 10 milionów zysków rocznie? 100?

Czego nie zrozumiałaś w określeniu "nie zdążyłem zajrzeć im do portfeli"? Wybacz, że nie podam Ci dokładnych kwot, o jakich mój przełożony rozmawia z inwestorami.

Napisane przez kahoko hino

dochód rocznie =/= zyski. ja mówiłam o pensji, a nauki społeczne odnoszą się do posiadania miliona oszczędności na koncie.

Bzdury gadasz. Nauki społeczne również badają kwalifikacje społeczne na bazie dochodu. Jak również majątku i przynależności osoby do pewnych grup. A dochód rocznie jest właśnie roczną pensją, czyli zyskiem osoby prywatnej.

Napisane przez Mojwa

http://www.pewresearch.org/fact-tank...-middle-class/

wpisałam 270k na jedną osobę i jestem w upper

Chciałabyś zainwestować w nasz start-up?

[StarFighter]

Wiesz co Leszy, więcej szacunku jak piszesz do swojego rozmówcy mógłbyś zachować, twoja bufonada jest rażąca w stosunku do Kahoko