Lutówki 2017 ❤ cz. VIII - Strona 165 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2017-03-28, 09:09   #4921
Escorpio
Zakorzenienie
 
Avatar Escorpio
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 441
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

Cytat:
Napisane przez mariea Pokaż wiadomość
u nas standard. w nocy co 3 godziny pobudka. tylko Maks jest na stary czas zaprogramowany ciągle, no ale trudno już

z cyklu dialogi bez nogi:
-o harry potter! przypominasz sobie?
-małemu czytam. nie będę mu czytać thrillerów psychologicznych ani kryminałów. nie chcesz chyba, zeby nasz syn był przestępcą
- nie. wolę żeby był czarodziejem!

Cytat:
Napisane przez mariea Pokaż wiadomość
wasze dzieciaki tez sobie tak skarpety sciagaja? co ja Maksowi nie zaloze to siup i po minucie skarpet nie ma. smiejemy sie, ze chyba ponczochy tylko by zdaly egzamin
Nie, ale ma takie wąskie skarpetki, ze samej by mi było ciezko je ściągnąć
Escorpio jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-28, 09:10   #4922
mariea
Zakorzenienie
 
Avatar mariea
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 4 150
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

Cytat:
Napisane przez __malaMi__ Pokaż wiadomość
swoją drogą jeśli mielibyśmy mieć drugie dziecko to lekarza raczej na bank zmieniam. Po tej akcji z pepowiną uświadomiłam sobie, że fakt, że on mi nie badał przepływów skreśla go całkowicie.

w ogóle świadomość w kolejnej ciąży, że takie coś może się wydarzyć, bo dziecko fika w brzuchu jest straszna.
mala Mi ja nic nie pisalam, ale tez sie strasznie balam bo sie naczytalam o tych wezlach na pepowinie. marzylam zeby ciaza sie skonczyla. przeplywy mialam sprawdzane, ale pod koniec ciazy do mojego gina juz nie chodzilam, tylko na ip, a tam to wiadomo jak sprawdzają. juz marzylam zeby ciąża się skończyla.
__________________
❤ Maksymilian ❤
mariea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-28, 09:22   #4923
justkonev
Zakorzenienie
 
Avatar justkonev
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 5 953
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

Cytat:
Napisane przez axn22 Pokaż wiadomość
I pomyśl, że ja jeszcze głupia zamiast spać rano pozbierałam się o 7.30
A było spać?!


Cytat:
Napisane przez mariea Pokaż wiadomość
u nas standard. w nocy co 3 godziny pobudka. tylko Maks jest na stary czas zaprogramowany ciągle, no ale trudno już

z cyklu dialogi bez nogi:
-o harry potter! przypominasz sobie?
-małemu czytam. nie będę mu czytać thrillerów psychologicznych ani kryminałów. nie chcesz chyba, zeby nasz syn był przestępcą
- nie. wolę żeby był czarodziejem!



Cytat:
Napisane przez mariea Pokaż wiadomość
wasze dzieciaki tez sobie tak skarpety sciagaja? co ja Maksowi nie zaloze to siup i po minucie skarpet nie ma. smiejemy sie, ze chyba ponczochy tylko by zdaly egzamin
Moja dokładnie to samo robi


Wasze dzieci też robią bąbelki/pianę ze śliny??
justkonev jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-28, 09:25   #4924
axn22
Zakorzenienie
 
Avatar axn22
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 5 086
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

Cytat:
Napisane przez justkonev Pokaż wiadomość
Wasze dzieci też robią bąbelki/pianę ze śliny??
Tak! Też niedawno zwróciłam na to uwagę
axn22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-28, 09:26   #4925
justkonev
Zakorzenienie
 
Avatar justkonev
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 5 953
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

Cytat:
Napisane przez axn22 Pokaż wiadomość
Tak! Też niedawno zwróciłam na to uwagę
Ciekawe o co z tym chodzi ale wygląda to przezabawnie
justkonev jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-28, 09:34   #4926
MartaMagda
Zakorzenienie
 
Avatar MartaMagda
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z szafy
Wiadomości: 7 859
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

Cytat:
Napisane przez justkonev Pokaż wiadomość
Ciekawe o co z tym chodzi ale wygląda to przezabawnie
Też robi, to chyba forma zabawy. I wystawia język po czym się cieszy na maxa a jak jej ktoś pokaże język to już w ogóle się mega śmieje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Nina 💕 29.01.2017
MartaMagda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-28, 09:51   #4927
mariea
Zakorzenienie
 
Avatar mariea
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 4 150
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

tak just, też pianę robi
Maks ma ze 30 par skarpet, długie, krótkie, wąskie. wszystkie od mojej mamy
żadne się go nie imają. przyłapałam skubanego jak tylko się mu założy skarpety to po ok minucie trze stopą o stopę póki się ich nie pozbędzie
no to wygrał, leży z gołymi stopami, zakryłam go tylko kocem. przysypia. powinnam iść dalej myć okna, ale mega mi sie nie chce.

w końcu mam status wysłane w h&m ale jeszcze nie wyszło od nich
__________________
❤ Maksymilian ❤
mariea jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-03-28, 09:58   #4928
laurka23
Zakorzenienie
 
Avatar laurka23
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 872
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

Cytat:
Napisane przez zuzkka Pokaż wiadomość
W niedzielę miałam stawić się w szpitalu na USG i KTG bo byłam już 8 dni po terminie jednak w niedziele o 3 nad ranem odeszły mi wody, a, że wcześniej już miałam fałyszywy alarm szybko sprawdziłam paskiem pH, 7, piękny granacik czyli wody! Moja euforia nie znała granic bo fizyczne i psychiczne wykończenie w tych ostatnich dniach sprawiło, że miałam wrażenie, że nigdy nie urodzę… Wsiedliśmy w auto, w drodze auto-porodówka ogromny podkład poporodowy nie dawał już rady, byłam cała zalana (lekarz mówił, że mam dużo wód, ale żeby aż tak!). KTG, no skurcz jeden, świetnie, to jazda na oddział ogólny nad porodówką bo nie wiadomo kiedy się zacznie i czekamy. Lekarka poinformowała mnie, że jak nie będę mieć regularnych skurczy to po 24h wywołujemy (ale nie oxy jak to jest w Polsce tylko tabletki Cytotec) a po 12h i 24h dostanę antybiotyk bo mała nie jest już chroniona pęcherzem. No i nie działo się nic przez kolejne 12h… Mąż pojechał do mieszkania bo stwierdził, że okien nie zamknął, jak wrócił po godzinie to ja już leżałam na łóżku z regularnymi skurczami co 6 minut, poszedł po lekarza, a mi z każdym skurczem było gorzej, koszmarny ból pleców, decyzja, że jadę na porodówkę (wreszcie!). Zjechałam na dół windą, na moim szpitalnym łóżku, KTG i… położna stwierdziła, że da mi kroplówkę z paracetamolu bo skurcze są regularne ale wg niej za słabe i mam spadać na ogólny i wrócić jak będzie mi tak samo źle na przeciwbólowych… Wróciłam na ogólny na 15 minut i jęczałam z bólu, więc znów na dół. Problem był w tym, że rozwarcie nie postępowało bo od przyjęcia przez 13h z 1cm zrobiły się tylko 2cm. Ta sama wredna położna z wielkim fochem już teraz nie wiedziała co ma ze mną zrobić a ja błagałam o ZZO, stwierdziła, że przy tak małym rozwarciu nie zrobią mi ZZO i mogę wziąć kąpiel, no to kąpiel i w jej trakcie przyszła mi zaproponować jeszcze gaz, wykrzyczałam jej, że chcę ZZO a nie jakiś gaz Cały czas była z nami podczas kąpieli studentka położnictwa (świetne wsparcie, złota dziewczyna) i kontrolowała puls małej. Po kąpieli nagle rozwarcie nie było istotne bo już czekał anestezjolog z zespołem. I teraz hit: jedno wkłucie- nie wyszło, drugie – nie wyszło i słyszę, że próbują ostatni raz… What? Odwracam się do nich i pytam co jak nie uda im się za 3 razem? Pielęgniarz poklepał mnie po ramieniu i powiedział z uśmiechem: „I tak będzie Pani musiała urodzić!” Tż bladozielony z przerażenia, że może im się nie udać, bo ja się z bólu darłam i nie docierała do mnie połowa tego co działo się wokół mnie… 3 wkłucie i znów mu się nie udało, rozpłakałam się z rozpaczy i na porodówkę wchodzi mój anioł wybawiciel drugi anestezjolog, ona spróbuje jeszcze raz i co? 4 raz nie udało się, ale tym razem to nie niedouczenie, nieogar lekarza tylko zbyt mocno wyciągnięta rurka do znieczulenia, od razu stwierdziła, że mam się nie martwić bo da radę i dała za 5 razem! Wybawienie, od razu lepiej, ból ustawał, a skurcze nie. Zrobiłą się 23 położna kazała nam iść spać bo jeszcze masa roboty przed nami jak przyjdą parte, tż w 10 minut zasnął a ja się męczę i cały czas patrzę na KTG (miałam podgląd na wszystkie KTG na wszystkich porodówkach, a tej nocy mieli masę roboty bo jednocześnie chyba z 5 porodów, obok w sali nagle hałas, zniknęli wszyscy lekarze i położne, CC na cito bo dziecko brak pulsu…) Nie zmrużyłam oka, bólu nie czułam, ale miałam wrażenie, że zaczynają się parte , budzę męża bo widzę, że małej puls skacze od 80 do 180, każe mu iść po położną, ale nagle wchodzi ona (Polka ) i mówi, że jej się ten puls nie podoba, przy skurczach poddusza małą, ma pępowinę na szyi… Przyszła lekarka (rozwarcie 6 czy 7cm), pobrała małej z główki krew żeby sprawdzić dotlenienie i zobaczyć czy da radę urodzić się naturalnie (opcja cc, albo sn z vacuum). Jest ok, dotleniona a ja mam parte, ZZO puszcza, proszę o dolewkę ale położna bała się czy nie ustaną mi skurcze, jednak w końcu dała. Od tego momentu tż siedział przed KTG, i mi mówił kiedy mam oddechem dotleniać małą bo puls spada a przeć nie mogę bo nie ma 10cm i mała nie schodzi odpowiednio w kanał… Ja dostałam 38 stopni gorączki, po 24h spałam między skurczami, nieprzytomna już… W końcu jest 10cm! Rodzimy! Jeden party, drugi, piąty, przedłuża się i nic… Położna mnie nacięła a lekarka wskoczyła na łóżko, klęknęła nade mną i podczas parcia nadusiła mi całym ciężarem ciała na górną część brzucha (nie wiem czy to był chwyt Kristellera, który wiem, że jest niepolecany blablabla…), myślałam, że umrę, słyszał mnie cały oddział, ból nie do opisania… Powtórzyła to z 3 razy i mała wyskoczyła… Lekarka musiała jej dmuchnąć w twarz bo była w takim szoku, że nie mogłą złapać tchu.. Złapała i zaczęła godzinną arię płaczu (wraz z tż ) Dostałam ją na brzuch, tż przeciął pępowinę, była (nadal jest) cudna, miała wielkie wpatrzone w nas oczy Po dobrych 2 godzinach zważyli ją i zmierzyli 3760g, 57cm (lekarz przewidywał około 3400g). Tak jak podejrzewali dwa razy pępowina owinięta wokół szyi + ramie trzymała na swojej szyi… 100 razy pytałam czy na pewno nie doszło do niedotlenienia, na szczęście wszystko mieli pod kontrolą i mała jest zdrowiutka

Wybaczcie, że opis długi bo w sumie poród długi (26h od odejścia wód, 14h od regularnej akcji skurczowej) a ja miesiąc psychicznie się zbierałam żeby to napisać…
O kochana, ciężki ten twój poród był, dobrze że wszystko ok!

Cytat:
Napisane przez gapulinka Pokaż wiadomość
hej hoł! wpadam tylko napisać ze otworzyłam domowy szpital. Zojka zarazila się od Marcela. Ma katar, ciagle kicha. Na zmianę ihaluję i podaję leki Marcelkowi i pindziolindzi

malawrednioszka, tak, zzo jest darmowe. Kciuki za jutro



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Zdrówka dla dzieciaczków!

Cytat:
Napisane przez malawrednioszka Pokaż wiadomość
Zuzka ooo raany przezycia mialas niesamowite.. nie powinno chyba naciskac na brzuch z tego co mi sie kojarzy..

Mi gin bedzie przekluwal pecherz plodowy z tego co mowil na czwartkowej wizycie ze jak przyjade jutro i mam sie nie zdziwic jak mi wody odejda podczas badania

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Dziewczyny ja juz sie nie moge doczekac jak przytule mojego synusia
Już niedługo! Kciuki!

Cytat:
Napisane przez __malaMi__ Pokaż wiadomość
Witam się po długiej przerwie!!!

Dziękuję za troskę i przepraszam, że się nie odzywałam. Pobyt w szpitalu bardzo mnie przytłoczył, a po porodzie okazało się, że lekko też nie jest

Jesteśmy już z małym opóźnieniem w domku, ogromnie się z tego ciesze, bo szpital przeżyłam koszmarnie.

I bardzo się cieszę, że jesteśmy we trójkę, bo to, że nasz synek żyje to jak określił lekarz i położna duże szczęście i powinniśmy dziękować Bogu...

Mały urodził się owinięty pępowiną i z tzw. wezłem prawdziwym na pępowinie. Dodając do tego fakt, że przenosiłam go ponad tydzień to naprawdę cud, że żyje, bo każdego dnia ten supeł mógł się zacieśnić...


Nie wiem kiedy Was nadrobię, ale będę próbowałam, narazie ogarniam nową rzeczywistość i kompetnie nie mam czasu na internet


na szybko pytanko do Was, bo jestem w kropce. Mam szwy rozpuszczalne na kroczu, ale mimo, ze jest już 6 dni po to one nadal tam są. Pytałam położnej z którą rodziłam i mówi, że nawet miesiąc mogą tam być i że jak będą przeszkadzać to zdjąć. Tzn., że one mogą się miesiąc nie rozpuscic?
moja położna środowiskowa mnie wystawiła, czekam na nową, ale nie wiem czy bedzie chciała oglądać moje szwy i trochę się stresuje co z tym robic
O rany, dobrze że nic się nie stało!! Moja koleżanka ma synka niepełnosprawnego, właśnie przez węzeł, miała cc na cito chyba w 7 miesiącu, mały podduszony był mocno

Co do szwów, u mnie 5 tydzień będzie w czwartek a mi się na brzuchu dalej nie rozpuściły szwy Już mnie to wkurza

Z HM dalej nie wyszła paczka
laurka23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-28, 10:00   #4929
minula
Wtajemniczenie
 
Avatar minula
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 2 351
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

Cytat:
Napisane przez justkonev Pokaż wiadomość
A było spać?!







Moja dokładnie to samo robi


Wasze dzieci też robią bąbelki/pianę ze śliny??
Tak babelki az się cała zapluje,a cieszy się

Cytat:
Napisane przez mariea Pokaż wiadomość

w końcu mam status wysłane w h&m ale jeszcze nie wyszło od nich
Ja mam taki od soboty i dalej nie wyszło
A potrzebuje kurtki dla syna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
minula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-28, 10:09   #4930
zuzkka
Zakorzenienie
 
Avatar zuzkka
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 3 251
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

Dobry u nas standardzik 20, 3:30, 7 a co do HM to wczoraj wieczorem paczka zmieniła status na wysłany, ale nadal jest u nich, nadzieja jakaś jest!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zuzkka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-28, 10:16   #4931
keepsmil3
Zadomowienie
 
Avatar keepsmil3
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 001
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

Zuzkka, Twój opis porodu bardzo przypomina mój, ale jednak u mnie po 27h przyszła ulga w postaci cc, a Ty dzielna walczyłaś do końca: *

MalaMi, pępowina to była moja najwieksza obawa przez całą ciążę najważniejsze, że dobrze się skończyło: *

Dziewczyny możecie polecić jakąś fajną karuzelę nad łóżeczko? Jest sens kupowania np z projektorem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
keepsmil3 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-03-28, 10:50   #4932
minula
Wtajemniczenie
 
Avatar minula
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 2 351
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

Nie ma jakiegoś strajku kurierów?😄😄😄
Bo mi 3 paczki wiszą h&m, empik i bonprix.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
minula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-28, 10:54   #4933
sQuaara
Zakorzenienie
 
Avatar sQuaara
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 34 671
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

pozwole sobie napisac, ze pitole nexta, hm, pepco, smyka, reserved i inne firmy.
rzeczy z benettona wygrywaja wszystko!!
wszytko!
__________________
mał(a)żonka
sQuaara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-28, 11:02   #4934
Fantazja_
Zakorzenienie
 
Avatar Fantazja_
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 3 888
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

Mój pimpuś kochany dziś po 4 tak się kręcił głodny chyba z pół godziny, ale nie zapłakał ...wstaję, a on w poprzek łóżeczka znów i ciumka z łakomstwa swoje rączki
Po 6 wzięłam go do siebie do łóżka bo go brzuszek chyba bolał, ale nie płakał tylko się prężył, trochę pojadł i oboje zasnęliśmy do 9 i tak błogo mi się na brzuchu dziś pierwszy raz spało
Fantazja_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-28, 11:32   #4935
minula
Wtajemniczenie
 
Avatar minula
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 2 351
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

Moja malutka przesypia prawie całą noc od 2 dni. Zasypia o 22 i budzi się około 6-7 zje i do 10-11 jeszcze śpi.
Jedyny ból, że śpi ze mną, bo łóżeczku w nocy parzy. Syna też parzy jego łóżku, więc śpimy w 3

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
minula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-28, 11:38   #4936
mariea
Zakorzenienie
 
Avatar mariea
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 4 150
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

Boże jak ja mam dosyć tych moich cyców. wysiadam już naprawdę. jeszcze jak mam odciągnięte ponad 100 to spoko ogarniam, ale jak mniej to mi mózg wysiada. rano daje małemu 60 ml mojego mleka, głodny, daje mu cyce. ciumka coś tam sobie, ale niespokojny, to robie testowo mm 30 ml, zjada z tego 10 ml i jest ok, choc o spaniu nie ma mowy.
potem po 2 godzinach, znowu się drze. robie mu 90 ml, zjada z tego 60, nie wiem czy na reszte nie ma apetytu czy kiepsko leci (to mleko ar jest strasznie gęste). wożę go w wózku, niby na chwilę przysnął. minęło ze 2 godziny czy cos. nie wiem bo już zegara nie ogarniam. jak się wydarł, to mi też łzy staneły w oczach. biorę laktator, sciagam, ale on się drze. daje cyca, prezy się wygina, to lece az sobie nogi lamie robic 30 ml mm testowo. wciaga. robie nastepne 30 -wciąga. następne 30 znowu wciaga. wiecej nie chce. a teraz lezy i macha łapami, pojekuje, ale przynajniej sie nie drze.
jakby był na samym mm bysmy oboje byli happy, dostałby co 120 ml jak sie nalezy w dziób co 3-4 godziny i by było pozamiatane, a tak to mi mozg w poprzek juz staje z tego wszystkiego
__________________
❤ Maksymilian ❤
mariea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-28, 11:47   #4937
malawrednioszka
Zakorzenienie
 
Avatar malawrednioszka
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 4 120
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

Echhh gin mnie odeslal do domu i kazal za tydz przyjechac.. jutro mam do niego zadzwonic.. zbadal mnie i niby glowka sie cofa do tylu jeszcze.. a juz sie psychicznie nastawilam tylko mnie zmaltretowal przy badaniu..
__________________
Szymon 30.03.2017 !!!!!

Wojtuś 30.01.2019!!!!!
malawrednioszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-28, 11:48   #4938
youan
Zadomowienie
 
Avatar youan
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 1 500
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

Keepsmil3 mam 3w1 fusher price z misiami- plus za pilota i bialy szum projektor hmm chyva dopiero dzis moje dziecko zauwazylo gwiazdki na suficieale fajne jako lampka ktora sama sie wylaczy przez co dziecko nie zasypia po ciemku ale jak juz spi to jest ciemno co mi batdzo bardzo pasuje

Mariea nie wiem co Ci napisac... w takich przypadkach rozumiem przejscie na mm ale tez dla mnie kp jest mega wazne... nie wiem co bym zrobila ma Twoim miejscu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
youan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-28, 11:53   #4939
mariea
Zakorzenienie
 
Avatar mariea
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 4 150
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

youan dla mnie też kp było ważne, ale serio mam od początku z tym kłopoty. mały juz w szpitalu byl glodny, choć wisiał na cycu całe dnie i całe noce (pewnie dlatego). sutki całe poranione. w koncu polozna dała mu mm, dziecko nagle sie przestało drzeć i poszło spać. dla mnie trauma i płacz, że moim sie nie najada. od tego momentu walka z laktatorem, żeby dla niego sciagać ile sie da. i tak walcze juz 6 tygodni. choc dostawiam małego, siedze non stop i sciagam ile sie da, to laktacja sie nie rozwija, ciagle jest podobna. myślę, że jakby nie te sesje z laktatorem to już dawno moje mleko szlag by trafił. nie potrafie sama zrezygnować, choc serio bardzo mnie to meczy. az mi wstyd, ale łapie sie na myslach, ze bym chciała żeby mi sie sama ta laktacja zahamowała, w końcu oboje z Maksiem mielibyśmy spokój

maławrednioszka przykro mi, że nie poszło po Twojej mysli....
__________________
❤ Maksymilian ❤
mariea jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-03-28, 11:53   #4940
axn22
Zakorzenienie
 
Avatar axn22
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 5 086
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

Cytat:
Napisane przez mariea Pokaż wiadomość
Boże jak ja mam dosyć tych moich cyców. wysiadam już naprawdę. jeszcze jak mam odciągnięte ponad 100 to spoko ogarniam, ale jak mniej to mi mózg wysiada.
Też mam dziś serdecznie dość. Mały jest bardzo niespokojny, widać że nie umie się najeść. Wyjadł mi już oba cyce i dalej marudzi, szuka i ciumka... Nie ma szans żeby zasnął ehhh
Na raz zjada spokojnie 120ml (z 1 lub 2 malutkimi przerwami)... Coś czuję że to powoli przewyższa moje możliwości... Aaaale i tak widzę, że Femaltiker + Inka pomagają
axn22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-28, 12:00   #4941
sunny_eyes
Zakorzenienie
 
Avatar sunny_eyes
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 5 611
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

Cytat:
Napisane przez keepsmil3 Pokaż wiadomość
Zuzkka, Twój opis porodu bardzo przypomina mój, ale jednak u mnie po 27h przyszła ulga w postaci cc, a Ty dzielna walczyłaś do końca: *

MalaMi, pępowina to była moja najwieksza obawa przez całą ciążę najważniejsze, że dobrze się skończyło: *

Dziewczyny możecie polecić jakąś fajną karuzelę nad łóżeczko? Jest sens kupowania np z projektorem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja tam kocham nasza karuzelke fisher price rainforest i nie zamienilabym na zadna inna.

Zuzka ladnie przezylas, ale najwazniejsze ze z mala wszystko dobrze, obys teraz jeszcze Ty sie zregenerowala - szczególnie psychicznie




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
sunny_eyes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-28, 12:12   #4942
Shiruvii
Zakorzenienie
 
Avatar Shiruvii
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 6 352
GG do Shiruvii Send a message via Skype™ to Shiruvii
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

Cytat:
Napisane przez mariea Pokaż wiadomość
Boże jak ja mam dosyć tych moich cyców. wysiadam już naprawdę. jeszcze jak mam odciągnięte ponad 100 to spoko ogarniam, ale jak mniej to mi mózg wysiada. rano daje małemu 60 ml mojego mleka, głodny, daje mu cyce. ciumka coś tam sobie, ale niespokojny, to robie testowo mm 30 ml, zjada z tego 10 ml i jest ok, choc o spaniu nie ma mowy.
potem po 2 godzinach, znowu się drze. robie mu 90 ml, zjada z tego 60, nie wiem czy na reszte nie ma apetytu czy kiepsko leci (to mleko ar jest strasznie gęste). wożę go w wózku, niby na chwilę przysnął. minęło ze 2 godziny czy cos. nie wiem bo już zegara nie ogarniam. jak się wydarł, to mi też łzy staneły w oczach. biorę laktator, sciagam, ale on się drze. daje cyca, prezy się wygina, to lece az sobie nogi lamie robic 30 ml mm testowo. wciaga. robie nastepne 30 -wciąga. następne 30 znowu wciaga. wiecej nie chce. a teraz lezy i macha łapami, pojekuje, ale przynajniej sie nie drze.
jakby był na samym mm bysmy oboje byli happy, dostałby co 120 ml jak sie nalezy w dziób co 3-4 godziny i by było pozamiatane, a tak to mi mozg w poprzek juz staje z tego wszystkiego
Mariea, sciskam Cie bardzo mocno, bo ja tez z kp przezywam kryzys za kryzysem. Mysli o przejsciu na mm mam srednio przez 6 dni w tygodniu. Trzymaj sie Kochana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
...Popatrz prawdzie w oczy
On Cię zauroczył...


Cinderella is a proof that a new pair of shoes can change your life
Shiruvii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-28, 12:21   #4943
youan
Zadomowienie
 
Avatar youan
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 1 500
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

Mariea wlasnie mi o to chodzilo ze nie neguje nikogo kto w takiej sytuacji rezygnuje z kp- przepraszam jesli zabrzmialo to inaczej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
youan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-28, 12:29   #4944
laurka23
Zakorzenienie
 
Avatar laurka23
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 872
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

Cytat:
Napisane przez malawrednioszka Pokaż wiadomość
Echhh gin mnie odeslal do domu i kazal za tydz przyjechac.. jutro mam do niego zadzwonic.. zbadal mnie i niby glowka sie cofa do tylu jeszcze.. a juz sie psychicznie nastawilam tylko mnie zmaltretowal przy badaniu..
Oj, to trzymam kciuki żeby się samo rozkręciło!

Cytat:
Napisane przez mariea Pokaż wiadomość
youan dla mnie też kp było ważne, ale serio mam od początku z tym kłopoty. mały juz w szpitalu byl glodny, choć wisiał na cycu całe dnie i całe noce (pewnie dlatego). sutki całe poranione. w koncu polozna dała mu mm, dziecko nagle sie przestało drzeć i poszło spać. dla mnie trauma i płacz, że moim sie nie najada. od tego momentu walka z laktatorem, żeby dla niego sciagać ile sie da. i tak walcze juz 6 tygodni. choc dostawiam małego, siedze non stop i sciagam ile sie da, to laktacja sie nie rozwija, ciagle jest podobna. myślę, że jakby nie te sesje z laktatorem to już dawno moje mleko szlag by trafił. nie potrafie sama zrezygnować, choc serio bardzo mnie to meczy. az mi wstyd, ale łapie sie na myslach, ze bym chciała żeby mi sie sama ta laktacja zahamowała, w końcu oboje z Maksiem mielibyśmy spokój

maławrednioszka przykro mi, że nie poszło po Twojej mysli....
Strasznie mi przykro Czasem tak jest, że jak dziecko posmakuje butelki to już nie chce piersi, może u was coś takiego się podziało? Nie potrafię nawet nic poradzić, może doradca by coś dał?

Moja paczka z hm już u kuriera!!
laurka23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-28, 12:40   #4945
minula
Wtajemniczenie
 
Avatar minula
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 2 351
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

Cytat:
Napisane przez malawrednioszka Pokaż wiadomość
Echhh gin mnie odeslal do domu i kazal za tydz przyjechac.. jutro mam do niego zadzwonic.. zbadal mnie i niby glowka sie cofa do tylu jeszcze.. a juz sie psychicznie nastawilam tylko mnie zmaltretowal przy badaniu..
Jak zmaltretowal, to może masaż szyjki zrobil?

Cytat:
Napisane przez mariea Pokaż wiadomość
youan dla mnie też kp było ważne, ale serio mam od początku z tym kłopoty. mały juz w szpitalu byl glodny, choć wisiał na cycu całe dnie i całe noce (pewnie dlatego). sutki całe poranione. w koncu polozna dała mu mm, dziecko nagle sie przestało drzeć i poszło spać. dla mnie trauma i płacz, że moim sie nie najada. od tego momentu walka z laktatorem, żeby dla niego sciagać ile sie da. i tak walcze juz 6 tygodni. choc dostawiam małego, siedze non stop i sciagam ile sie da, to laktacja sie nie rozwija, ciagle jest podobna. myślę, że jakby nie te sesje z laktatorem to już dawno moje mleko szlag by trafił. nie potrafie sama zrezygnować, choc serio bardzo mnie to meczy. az mi wstyd, ale łapie sie na myslach, ze bym chciała żeby mi sie sama ta laktacja zahamowała, w końcu oboje z Maksiem mielibyśmy spokój

maławrednioszka przykro mi, że nie poszło po Twojej mysli....
Mariea, wybierz to co najlepsze dla Ciebie. Może przejdź na kilka kamień kp reszta mm. Tak aby Maksio najedzony a Ty szczesliwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
minula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-28, 12:56   #4946
malawrednioszka
Zakorzenienie
 
Avatar malawrednioszka
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 4 120
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

Minula, wsadzil pierw jeden palec, wyjal i wsadzil ze dwa palce, trwalo to z 5 sekund.. mowil ze glowka dziecka przy odpychaniu 'ucieka i nie wraca', cokolwiek to mialo oznaczac.. i mowil ze puscilby mi wody ale zakonczylo by sie to cesarka a tego by mi nie chcial zrobic..
__________________
Szymon 30.03.2017 !!!!!

Wojtuś 30.01.2019!!!!!
malawrednioszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-28, 13:05   #4947
anolta
Zakorzenienie
 
Avatar anolta
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 3 141
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

Ja dzis jak zwykle zalatana od rana. Najpierw z dziećmi pojechałam do poradni okulistycznej na kontrolę córci , potem z kolezanka na błonia. Zrobilysmy sobie mini piknik, a starszaki szalaly. Na koniec byłam z nimi u fotografa, zrobić zdjęcia do paszportów. Od 6 rano na nogach. Padam. Dobrze, ze mam zamrożone pierogi. Jeszcze dzis z córcia na basen. Synek z babcią zostanie. Mąż jak potrzebny to w pracy 😀

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Cytat:
Napisane przez malawrednioszka Pokaż wiadomość
Minula, wsadzil pierw jeden palec, wyjal i wsadzil ze dwa palce, trwalo to z 5 sekund.. mowil ze glowka dziecka przy odpychaniu 'ucieka i nie wraca', cokolwiek to mialo oznaczac.. i mowil ze puscilby mi wody ale zakonczylo by sie to cesarka a tego by mi nie chcial zrobic..
To czekamy dalej 😊 pewnie już niedługo 😘

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
2003 - My razem
2012 - ślub
2013 - córeczka
2017 - synek
anolta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-28, 13:07   #4948
minula
Wtajemniczenie
 
Avatar minula
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 2 351
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

Zbieram się po synka do żłobka i lecimy na zakupy piękna pogoda, prawie książkę skończyłam siedząc na ławce w parku, a dzidzia spała.
Cytat:
Napisane przez malawrednioszka Pokaż wiadomość
Minula, wsadzil pierw jeden palec, wyjal i wsadzil ze dwa palce, trwalo to z 5 sekund.. mowil ze glowka dziecka przy odpychaniu 'ucieka i nie wraca', cokolwiek to mialo oznaczac.. i mowil ze puscilby mi wody ale zakonczylo by sie to cesarka a tego by mi nie chcial zrobic..
To nie wiem, bo nigdy nie miałam. Ale jak kazał zadzwonić to może to. A jak się główka cofa, to chyba nie jest wstawiona jeszcze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
minula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-28, 13:10   #4949
laurka23
Zakorzenienie
 
Avatar laurka23
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 872
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

Moją Małą wózek/fotelik parzy w dupcie, spacery to mordęga. Mamy załatwienia w urzędach, chyba wezmę ją w chuście
laurka23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-28, 13:11   #4950
zuzkka
Zakorzenienie
 
Avatar zuzkka
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 3 251
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. VIII

Cytat:
Napisane przez malawrednioszka Pokaż wiadomość
Minula, wsadzil pierw jeden palec, wyjal i wsadzil ze dwa palce, trwalo to z 5 sekund.. mowil ze glowka dziecka przy odpychaniu 'ucieka i nie wraca', cokolwiek to mialo oznaczac.. i mowil ze puscilby mi wody ale zakonczylo by sie to cesarka a tego by mi nie chcial zrobic..
Oj biedna... Kciuki trzymam dalej!
zuzkka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-03-30 09:19:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:19.