Plotkowy dla dietetyczek :) IV

[Mercy]

Napisane przez iza_wiosenna

beznadziejny jakiś :/ a czemu tak się teraz zachowuje, straciliscie kontakt na jakiś czas, czy się zmienił po prostu?

Iza tak się zmienił-nie wiem doszukuje sie roznych przyczyn-nowe towarzystwo,nie wiem, w ogole to on sie odbił tak od wszystkich ze szkoły-od tych z którymi się kumplował-ale nikt tego nie przezywa jakos tak bo ze mna zawsze był najblizej i mi to sie wydawało dziwne ze on juz nie chce miec ze mna nic wspolnego-zreszta mowił ze chce, ze nie chce się oddalac odemnie i tak dalej-ale on raz jest dla mnie taki fajny, do rany przyłoz, a nagle taki okropny- jak wiatr zawieje, nie poznaje go, juz sie probowalismy dogadac tyle razy-jeszcze przed wakacjami miałam taka nadziejez ze bedzie ok a tu przyszły wakacje i było coraz gorzej i coraz gorzej-to juz chyba 10 raz jak mnie zwyczajnie olał-jeszcze 3 dni temu pisałam do niego-I co znowu nie bedziesz się oddzywał,? co ja znow zrobiłam takiego?Przeciez mówiłes ze juz tak nie będziesz, chcę się dogadać, czemu się az tak zmieniłeś?To mi odp zebym przestała pi*******.." a potem juz nie odpisywał...eee w ogole to taka zawiła historia, bardzo duzo do opisywania-całe poł roku-pisałam tu co nieco na plotkowym o tym, bo bardzo to przezywałam a teraz..teraz juz nie tak bardzo...

dokładnie, niech się wypcha! ale wiadomo, że zawsze to jakiś sentyment...

no własnie-szczegolnie ze bylismy jak rodzenstwoAle przezyje ja jestem silna kobita a na nim swiat się nie konczyChociaz on mysli ze się konczy

ja zawsze jak sprzątam, czytam moje pamiętniki i myślę sobie "Boże, co za idiotka"

(Mercy, chodź, zostaniemy tu dopóki nie będzie 5000 postów )

Dobra hahahaha

Ja pisałam pamietnik jak miałam 13, 14 lat-potem jak go znalazłam to sobie myslałam identycznie jak Ty-i postanowiłam-Nigdy więcej pamietnika

[Mercy]

Napisane przez enex

Hihi, jak sprzątam w biurku i szafkach to mam idelani a tak w ogóle tak jakoś tak najszybciej idzie mi ta faza exportu Z, gorzej z importem W, bo po paru rzeczach pojawia się a tu sentyment a tam, że a nuż się jeszcze przyda a tam, że ałkiem fajne. Nie umiem sprzątać własnych śmieci...

hahaha to ja mam tak samo-i potem okazuje sie ze te rzeczy, które miałam juz dawno wyrzucic z powrotem sa w szafce;PA jeszcze dziś poł godziny myslałam jak ustawić lakiery do paznokci na połcew koncu wrzuciłam je do pudełka i na tym się skonczyło

[enex]

Dzieńdoberek wszytskim.
Od dziś minimalnie do środy powinny być upały na 102, więc się powoli zbieram do sklepu po rzeczy na pieczenie (dziś w planie ciasto jagodowe z polewą czekoladową wyglądającą wzorkiem jak Milka z reklamy), mam nadzieję, że połączenie czeko i jagód będzie smaczne... i potem wio na słoneczko, trza się podsmażyć tu i tam i siam, bo wyglądam karykaturalnie - czytaj opalone spodenki z roweru i krzywo góra od stroju.
Miłego dzionka!!!

[Spaza]

Bry

Napisane przez Ewusia_marchew

nadrób koniecznie i pisz co u Ciebie

w sumie to nic nowego
zalatana tylko trochę ostatnio jestem



widzę, że trochę nam się ożywił nareszcie wątek

[Krytia]

Napisane przez Ewusia_marchew

chyba na słodko z pokruszonym twarogiem i cukrem aż mi się zachciało, bo dawno nie jadłam tak kojarzy mi się z przedszkolem i ze stołówką w podstawówce, często tam takie serwowali - tanie i zapychające

mam nadzieję ze jakoś przeżyłaś w tym upale
udanego letniego popołudnia

u nas za to pogoda iście brytyjska... leje już drugi dzień


noooo, córa marnotrawna

a widywałam ja na intymnym i ogólnie na plotkowym i nawet chciałam zaczepić, ale uznałam ze pewnie ma jakiś ważny powód że się nie pojawia mam nadzieję ze szybko wróci do nas

wróciłam z Katowic, załatwiłam parę spraw, nawet paszporty odebraliśmy z TZ-em, bo nam już leżały do odbioru od jakiegoś czasu na autostradzie korek - standard - polskie drog

muszę zrobić obiad, pranie i najlepiej listę rzeczy które powinnam zrobić przed weekendem żebym o niczym nie zapomniała

buziaki

edit: wklejam zdjęcia sukienki wersja z bolerkiem jest raczej tylko do kościoła, bo podobno gorąco ma być

Matko ale śliczna sukienka i jej nosicielka

Napisane przez iza_wiosenna

a ja chyba kiedyś umrę na zawał

stałam sobie spokojnie na przystanku, kiedy nagle słyszę straszny dźwięk: trzask, huk, głuche uderzenie. serce momentalnie zaczęło mi bić w zastraszająco szybkim tempie, bałam się odwrócić, ale w końcu to zrobiłam, choć wiedziałam, co zobaczę.

na ziemi leżał starszy mężczyzna, na szczęście przytomny, od razu podbiegli do niego jacyś studenci, sztuk dwie. ja oczywiście stałam jak sparaliżowana, ale nagle popatrzyłam na tłum ludzi na przystanku. stali jak idioci, odwracali wzrok! wkurzyłam się, najzwyczajniej w świecie i uznałam, że nie, że to głupie i że nie mogę tak stać. podeszłam z duszą na ramieniu i trzeźwo zapytałam, czy nie wezwać pogotowia albo czy w ogole mogę jakoś pomóc. okazało się, że to cukrzyk i spadł mu cukier itd, itp mimo, że nie wykazałam się mega odwagą, to itak jestem z siebie dumna, acz wracałam do domu na ugiętych nogach, blada jak ściana

no, to koniec mojego wywodu mam nadzieję, że milo spedzacie czas

przynosisz fatum


Wróciłam?
Wyjazd był całkiem całkiem ale co tu dużo pisać.
Wczoraj bite 9 godzin czytałam książke jadąc w samochodzie wynudziłam się jak mops no to wpadłam na pomysł a pogram na laptopie wzięłam laptopa ale gdzie płytka?No to jadąc grzebałam w bagażniku wśród 3 toreb prawie bym wpadła do bagażnika ale nie znalazłam następny pomysł słuchać mp3. Niestety nie mogłam pytać rodziców ile jeszcze bo miałam wypisane to na GPS czyli z zabawy niciA najlepsze było we wszystkim t że jak tylko byliśmy na stacji benzynowej zatankować to ja fru do sklepu żeby zobaczyć czy nie ma jakiegoś niezidentyfikowanego obiektu czyt. nowego magnuma Wróciliśmy o 2 a ja na nogach od 8 ehh głupi zegar biologiczny


Milej niedzieli życzę

[malinka_86]

Dziewczyny normalnie nie mogę się połapać co jak i wogóle... Nadal jestem jakaś niedospana i rozbita psychicznie. Standard ostatnio u mnie

Więc tak :
1 dzień) dojechaliśmy sobie w niedzielę do Karpacza mieszkanie wypasione normalnie polecam jak ktoś będzie jechał w tamte strony więc rozpakowaliśmy się poszliśmy na szlak od razu, do źródełka św. Anny, przechodziliśmy koło sztucznego wodospadu normalnie cudo Doszliśmy do źródełka i wogole fajnie, a ja jak zwykle rozglądałam się za grzybkami
2 dzień) poszliśmy na Śnieżkę, tak na wysokości 1002 m "zepsuło" się moje biodro do końca, normalnie MASAKRA. nie mogłam podnieść nogi, żeby się nie popłakać i zawróciłam zeszłam sobie do Karpacza i zrobiłam obiad siostrze, szwagrowi i tacie
3 dzień) podjechaliśmy kolejką krzesełkową na Kopę (to ostatnie schronisko przed wejściem na Śnieżkę) i zeszliśmy sobie w stronę Karpaczka, żeby zachaczyć o Samotnie w Kotle Małego Stawu potem do Dzikiego Wodospadu
4 dzień) PRAGA tego opisywać chyba nie muszę
5 dzień) lało lało lało - poszliśmy do świątyni Wang
6 dzień) powrót + WROCŁAW

to chyba na tyle było

foty dodam może później

[agness51]

Dzień dobry
U mnie wczoraj co tu dużo mówić,super ^^ dostałam od TŻ-ta piękne kolczyki,i jeszcze jeden specjalnie do nosa i śliczną ramkę z naszym wspólnym zdjęciem,perfumy i jeszcze własnoręcznie zrobioną przez niego kartkę .

Miłego dnia kochane

[Spaza]

Napisane przez malinka_86

foty dodam może później

koniecznie

[Baby14]

Witam kochane moje
Wrociłam i ja . Wlasciwie to nie ciesze sie wogole
Wiosenka miała racje co do ludzi z Francji. W zyciu nie spiotkałam sie z tak miłymi i serdecznymi osobami. Teraz zostały nam tylko e-maile i nadzieja ze za rok tez tam pojade [Boze...jaki to magiczny i długi czas ]. W ostatnie godziny tak płakałam i prosiłam zebysmy zostali u taty jeszcze tydzien ,ale niestety dowiedzielismy ze przyjechali goscie z zagranicy i musimy wracac.
Pogoda była cudna , jedzenie boskie opalona przyjechałam i...zakochana
Tak...wiedziałam ze nie moge sie do nikogo przywiazywac,ale normalnie nie mogłam powstrzymac emocji...Z zmojego wieku nie poznałam ani jednej dziewczyny ,za to chłopakow rowne 23
Wszyscy byli tak mili ...
Jeden miał kuzyna co prowadzil pizzernie i siedział w niej i wykukał mnie tam (bo to bylo pare metrow kolo mieszkania) i zaprosil mnie na basen, potem chodzilismy po miasteczku wieczorami i zaiskrzyło...I to niezle...
I wycofuje to ze facet nie ejst do szczescia potrzebny. 2000km stad jest moja milosc a ja nawet nie wiem czy go jeszze kiedykolwiek zobacze Piszac to mam łzy w oczach... Nie wiedziałam ze moze byc kiedykolwiek tak pieknie jak w bajce,ale czar prysł...Strasznie mi ciezko,oj strasznie


agness51: Agus dobrze ze Twoj kochany jest tak blisko i okazuje Ci milosc Naprawde zazdroszcze.Trzymaj takiego skarba jak najmocniej

malinka_86: widze że tu mamy równiez ciekawe wakacje Dawaj zdjecia

Krytia: Oooo super ze wyjazd sie udał A co czytałas?

enex: Daj znac czy ciacho wyszlo i milego opalania...tylko sie nie spal tak jak ja

Mercy: Zaraz sprobuje przesłac Nie zapomniałam :P Po prostu byłam w Francji a tam nie miałam dostepu do Neta

[Mercy]

Napisane przez malinka_86

Dziewczyny normalnie nie mogę się połapać co jak i wogóle... Nadal jestem jakaś niedospana i rozbita psychicznie. Standard ostatnio u mnie

Więc tak :
1 dzień) dojechaliśmy sobie w niedzielę do Karpacza mieszkanie wypasione normalnie polecam jak ktoś będzie jechał w tamte strony więc rozpakowaliśmy się poszliśmy na szlak od razu, do źródełka św. Anny, przechodziliśmy koło sztucznego wodospadu normalnie cudo Doszliśmy do źródełka i wogole fajnie, a ja jak zwykle rozglądałam się za grzybkami
2 dzień) poszliśmy na Śnieżkę, tak na wysokości 1002 m "zepsuło" się moje biodro do końca, normalnie MASAKRA. nie mogłam podnieść nogi, żeby się nie popłakać i zawróciłam zeszłam sobie do Karpacza i zrobiłam obiad siostrze, szwagrowi i tacie
3 dzień) podjechaliśmy kolejką krzesełkową na Kopę (to ostatnie schronisko przed wejściem na Śnieżkę) i zeszliśmy sobie w stronę Karpaczka, żeby zachaczyć o Samotnie w Kotle Małego Stawu potem do Dzikiego Wodospadu
4 dzień) PRAGA tego opisywać chyba nie muszę
5 dzień) lało lało lało - poszliśmy do świątyni Wang
6 dzień) powrót + WROCŁAW

to chyba na tyle było

foty dodam może później

No to wyjazd się udał mimo tego biodra-czekam na zdj

Napisane przez Krytia

Wróciłam?
Wyjazd był całkiem całkiem ale co tu dużo pisać.
Wczoraj bite 9 godzin czytałam książke jadąc w samochodzie wynudziłam się jak mops no to wpadłam na pomysł a pogram na laptopie wzięłam laptopa ale gdzie płytka?No to jadąc grzebałam w bagażniku wśród 3 toreb prawie bym wpadła do bagażnika ale nie znalazłam następny pomysł słuchać mp3. Niestety nie mogłam pytać rodziców ile jeszcze bo miałam wypisane to na GPS czyli z zabawy niciA najlepsze było we wszystkim t że jak tylko byliśmy na stacji benzynowej zatankować to ja fru do sklepu żeby zobaczyć czy nie ma jakiegoś niezidentyfikowanego obiektu czyt. nowego magnuma Wróciliśmy o 2 a ja na nogach od 8 ehh głupi zegar biologiczny


Milej niedzieli życzę

Krytia-

Napisane przez Baby14

Witam kochane moje
Wrociłam i ja . Wlasciwie to nie ciesze sie wogole
Wiosenka miała racje co do ludzi z Francji. W zyciu nie spiotkałam sie z tak miłymi i serdecznymi osobami. Teraz zostały nam tylko e-maile i nadzieja ze za rok tez tam pojade [Boze...jaki to magiczny i długi czas ]. W ostatnie godziny tak płakałam i prosiłam zebysmy zostali u taty jeszcze tydzien ,ale niestety dowiedzielismy ze przyjechali goscie z zagranicy i musimy wracac.
Pogoda była cudna , jedzenie boskie opalona przyjechałam i...zakochana
Tak...wiedziałam ze nie moge sie do nikogo przywiazywac,ale normalnie nie mogłam powstrzymac emocji...Z zmojego wieku nie poznałam ani jednej dziewczyny ,za to chłopakow rowne 23
Wszyscy byli tak mili ...
Jeden miał kuzyna co prowadzil pizzernie i siedział w niej i wykukał mnie tam (bo to bylo pare metrow kolo mieszkania) i zaprosil mnie na basen, potem chodzilismy po miasteczku wieczorami i zaiskrzyło...I to niezle...
I wycofuje to ze facet nie ejst do szczescia potrzebny. 2000km stad jest moja milosc a ja nawet nie wiem czy go jeszze kiedykolwiek zobacze Piszac to mam łzy w oczach... Nie wiedziałam ze moze byc kiedykolwiek tak pieknie jak w bajce,ale czar prysł...Strasznie mi ciezko,oj strasznie

Baby kochanaAle jeju...tez bym chciała przezyc taki cudowny wyjazd do FrancjiMoze akurat sie jeszcze spotkacie...



Mercy: Zaraz sprobuje przesłac Nie zapomniałam :P Po prostu byłam w Francji a tam nie miałam dostepu do Neta

No własnie-a nie spotkałas jednak Johnnego Deppa?

[agolek]

Napisane przez agness51

Dzień dobry
U mnie wczoraj co tu dużo mówić,super ^^ dostałam od TŻ-ta piękne kolczyki,i jeszcze jeden specjalnie do nosa i śliczną ramkę z naszym wspólnym zdjęciem,perfumy i jeszcze własnoręcznie zrobioną przez niego kartkę .

Miłego dnia kochane

kurcze super... ale masz kochanego TZta...

hej plotkary,

mam nadzieje,ze milo wam minal dzien moj byl S.U.P.E.R Pojechalismy do Largs,uroczej miejscowosci nad zatoka, potem wzielismy prom na wyspe Isle of Cumbree, przepieknie! pogoda mimo,ze nie byla specjalnie ladna, na wyspie okazala sie przepiekna!goraco na maxa, wypozyczylismy rowery i cala objechalismy, w tym upale sie opalilam ale tak mi sie wlosy ulozyly,ze mam przy skorze glowy biale i czerowona-brazowa ''opaske''

wklejam wam fotki zebyscie zobaczyly jak pieknie..az szok ze w szkocji maja palmy! witac deszcz i lagodne zimy im sluza..

wrocilam niedawno,po drodze McFlurry (ale sam lod bo takie najbardziej mi smakuja chyba)zimny prysznic i teraz odpoczywam..padnieta ale szczesliwa

buziaki i milego wieczorka

[iza_wiosenna]

Napisane przez agolek

kurcze super... ale masz kochanego TZta...

hej plotkary,

mam nadzieje,ze milo wam minal dzien moj byl S.U.P.E.R Pojechalismy do Largs,uroczej miejscowosci nad zatoka, potem wzielismy prom na wyspe Isle of Cumbree, przepieknie! pogoda mimo,ze nie byla specjalnie ladna, na wyspie okazala sie przepiekna!goraco na maxa, wypozyczylismy rowery i cala objechalismy, w tym upale sie opalilam ale tak mi sie wlosy ulozyly,ze mam przy skorze glowy biale i czerowona-brazowa ''opaske''

wklejam wam fotki zebyscie zobaczyly jak pieknie..az szok ze w szkocji maja palmy! witac deszcz i lagodne zimy im sluza..

wrocilam niedawno,po drodze McFlurry (ale sam lod bo takie najbardziej mi smakuja chyba)zimny prysznic i teraz odpoczywam..padnieta ale szczesliwa

buziaki i milego wieczorka

wow... wspaniałe zdjęcie, zazdroszczę! jejku, marzy mi się podróż do ciepłych krajów

Baby miłość kurczę, super - taka wakacyjna przygoda mimo tego, że to milosc raczej nieszczęśliwa, też chciałabym coś takiego przeżyć... tyle wspomnień, no i te wspaniałe chwile... cieszę się, że się dobrze bawiłas, a możesz mi na pw napisać jak tam ed?????

Krytia - MAGNUM! ja też dziś jadłam! ja chyba w tym roku nie jadę nigdzie za granicę, ale może się uda jednak na słowację na dni kilka

Mercy, beznadziejny ten Twój eksprzyjaciel. Skoro raz jest taki, raz jest taki, to może jest babą? hustawka nastrojów itp. a tak na serio, skoro jest dla Ciebie miły tylko wtedy, gdy ma dobry nastrój, to znaczy, że coś z nim nie tak

[Baby14]

Mercy : Moze przezyjesz Ja tez nie wierzyłam ze takie rzeczy sie zdarzaja a jednak...
Mam nadzieje ze sie spotkamy. Tata juz obiecał mi wyjazd tam na calusienkie wakacje Tylko zebysmy siebie odnalezli...
A z fotkami...Otoz mam glupia,bardzo głupia poczte Nie chce mui wysłąc a ja nie wiem czemu na Naszej Klasie mam 2 nowe zdjecia Chcesz zobaczyc?

agolek: Osz kurcze...Pieknie tam I kto by pomyslał ze w Szwecji... Fajnie ze sie wyjazd udał

Wiosenko : Szkocja to nie są cieple kraje Izuś hehe
Tak masz racje . Taka przygode fajnie przezyc a potem powspominac sobie...
Zaraz na pw napisze I wiesz co? Dziekuje CI kochanie o troske Jestes taka dobra dusza ,ktora sie o kazdego troszczy Naprawde Cie podziwiam

[agolek]

Napisane przez iza_wiosenna

wow... wspaniałe zdjęcie, zazdroszczę! jejku, marzy mi się podróż do ciepłych krajów

Szkocja tak ciepla jest tylko ok 15-20 dni w roku ogolnie paskudne wiatry i deszcz... szkoda bo piekny kraj...

dobranoc kochane, kolorowych

[iza_wiosenna]

Napisane przez Baby14

Wiosenko : Szkocja to nie są cieple kraje Izuś hehe
Tak masz racje . Taka przygode fajnie przezyc a potem powspominac sobie...
Zaraz na pw napisze I wiesz co? Dziekuje CI kochanie o troske Jestes taka dobra dusza ,ktora sie o kazdego troszczy Naprawde Cie podziwiam

dziękuję

nie mówiłam o szkocji zobaczyłam zdjęcia i pomyślałam sobie o takiej Turcji czy Chorwacji...

widziałam zdjęcia na nk! ale jesteś szczęśliwa i śliczna, aż miło patrzeć

Napisane przez agolek

Szkocja tak ciepla jest tylko ok 15-20 dni w roku ogolnie paskudne wiatry i deszcz... szkoda bo piekny kraj...

dobranoc kochane, kolorowych

dobranoc

[enex]

Tylko na mmt, bo zaraz mykam spać. Ciasto nie wiem jakie wyszło, bo wielka improwizacja, ale wygląda pychotnie, jutro skumam polewę. A tak w ogóle dzień magnumowy i leń. Idziom do łoża, trzachnę jakiego obszerniejszego posta jutro

[iza_wiosenna]

Enex, dajesz, jeszcze jednego posta! proszę! ja Ci odpiszę i będzie kolejna odsłona

[Krytia]

Napisane przez Mercy

No to wyjazd się udał mimo tego biodra-czekam na zdj



Krytia-




No własnie-a nie spotkałas jednak Johnnego Deppa?

I z czeg się śmiejesz co?

Napisane przez agolek

kurcze super... ale masz kochanego TZta...

hej plotkary,

mam nadzieje,ze milo wam minal dzien moj byl S.U.P.E.R Pojechalismy do Largs,uroczej miejscowosci nad zatoka, potem wzielismy prom na wyspe Isle of Cumbree, przepieknie! pogoda mimo,ze nie byla specjalnie ladna, na wyspie okazala sie przepiekna!goraco na maxa, wypozyczylismy rowery i cala objechalismy, w tym upale sie opalilam ale tak mi sie wlosy ulozyly,ze mam przy skorze glowy biale i czerowona-brazowa ''opaske''

wklejam wam fotki zebyscie zobaczyly jak pieknie..az szok ze w szkocji maja palmy! witac deszcz i lagodne zimy im sluza..

wrocilam niedawno,po drodze McFlurry (ale sam lod bo takie najbardziej mi smakuja chyba)zimny prysznic i teraz odpoczywam..padnieta ale szczesliwa

buziaki i milego wieczorka

'

Mmmm śliczne widoki.Tam gdzie byłam też rosły palmy

Izuś ja dałam może być?

[enex]

Napisane przez iza_wiosenna

Enex, dajesz, jeszcze jednego posta! proszę! ja Ci odpiszę i będzie kolejna odsłona

Dla ciebie wszystko kochana. Btw.izka ten twój przeuroczy brzuch to tylko od biegania czy wykonujesz jakie siłowe? Bo mi spać nie daje. Marzy mi się właśnie taki

[iza_wiosenna]

Enex napiszę na pw ale faaaaaaaaajnie jest 5000

[enex]

Napisane przez iza_wiosenna

Enex napiszę na pw ale faaaaaaaaajnie jest 5000

Dziękuję. Ale już 5002. Btw.zmełłam dwa Magnumy z dwoma miskami arbuza...ojć jutro zamiast pobierana rano chyba mnie czeka sesja z ustępem...inteligencja się kłania