praca przy inwentaryzacji

[wink737]

Wiem, na czym praca polega, bo już mam kilka inwentaryzacji na koncie Poszukuję, jednak jakieś sprawdzonej firmy, żeby nie zostać w balona zrobionym H&M to w sumie lepiej niż spożywka

[chwast]

Napisane przez wink737

Wiem, na czym praca polega, bo już mam kilka inwentaryzacji na koncie Poszukuję, jednak jakieś sprawdzonej firmy, żeby nie zostać w balona zrobionym H&M to w sumie lepiej niż spożywka

chyba, ze cię rzucą tam gdzie sa zapachowe rzeczy i kosmetyki - wtedy idzie zwymiotować

[wink737]

A to możliwe Nigdy na zakupach się nie zatrzymuję przy kosmetykach w hm, więc nie wiem z czym bym miała do czynienia

[chwast]

Napisane przez wink737

A to możliwe Nigdy na zakupach się nie zatrzymuję przy kosmetykach w hm, więc nie wiem z czym bym miała do czynienia

no 60% jest porozwalanych, ufyfłanych i to wszystko ma takie ciężkie słodkie zapachy, naprawdę 2h przy czymś takim to katorga. + my nie mieliśmy włączonej klimatyzacji wtedy więc myślałam, że umrę. A zapachu (smrodu) z rąk nie mogłam zmyć cały kolejny dzień. Ogólnie oblecha

[3metrynadniebem]

Ktoś jeszcze miał do czynienia z firmą Invent?

Jak tu czytam wcześniejsze posty, że za pracę całą noc 50zł do ręki.. no ale to posty sprzed kilku lat, więc teraz się chyba trochę zmieniło -w każdym razie ja ostatnio byłam na inwenatryzacji w Kauflandzie, gdzie podstawowa stawka studencka wynosiła 12zł/h brutto, a po 8 godzinach pracy za każdą kolejną 15zł/h lub 22zł/h. Tak więc mi za 12,5h pracy wyszło 186zł brutto (145 zł netto)... tak więc jak za jeden dzień to dla mnie opłacalne Jeszcze w tym miesiącu jadę na dwie inwentaryzacje z nimi.

Tylko mam pytanie - otóż na ich stronie internetowej w zakładce "pracownicy" można sprawdzić składowe części swojego wynagrodzenia. Jest "za miniony miesiąc" i "za bieżący miesiąc". Ktoś wie, jak często oni to uzupełniają? Minął już tydzień od mojej inwentaryzacji, a ja ciągle mam tam pusto i się boję teraz, że mnie oszukają Chociaż przed rozpoczęciem inwentaryzacji podpisywałam się na liście i wpisywałam się w skaner swoim peselem.

[201605090940]

ja właśnie wybieram się na inwentaryzację do apteki, będzie trwała 3-5 godzin. zawsze to jakiś grosz :P

czy jeśli pobieram rentę, muszę zgłaszać fakt takiego zlecenia do KRUSu?

mój dochód z tej pracy siłą rzeczy nie przekroczy 70% średniej krajowej, więc renta pozostałaby ta sama

[201605090940]

PS: czy będę musiała odprowadzić PIT z takiego jednorazowego zlecenia?

[3metrynadniebem]

Napisane przez xandria_

PS: czy będę musiała odprowadzić PIT z takiego jednorazowego zlecenia?

tak oni przecież odprowadzają za ciebie podatek, więc potem musisz wypełnić pity, żeby dostać zwrot.

[blimssien]

sluchajcie czy w momencie kiedy idziecie na szkolenie - od razu na nim dostajecie miejsce swojej pracy czy czekac trzeba na telefon od nich ? ? nie robia ludzi w balona? organizujac szkolenie , zbierajac za nie dofinansowanie a a poznej nie zapewniajac pracy ? ?

[3metrynadniebem]

Napisane przez blimssien

sluchajcie czy w momencie kiedy idziecie na szkolenie - od razu na nim dostajecie miejsce swojej pracy czy czekac trzeba na telefon od nich ? ? nie robia ludzi w balona? organizujac szkolenie , zbierajac za nie dofinansowanie a a poznej nie zapewniajac pracy ? ?

U mnie dotychczas szkolenia wyglądały tak, że... zbieraliśmy się w jakimś hotelu w sali konferencyjnej, tam gościu pokazywał nam skanery, jak się je obsługuje, trwało to z 15 minut, po czym kto chciał podpisywał od razu umowę na konkretne terminy.

[okapi]

Byłam kiedyś na nocnej inwentaryzacji w Piotrze i Pawle i generalnie to polecam wszystkim, którzy chcą sobie dorobić. Trafił się fajny koordynator z agencji i ludzka kierowniczka (z tym jest loteria w marketach ). Bez problemu można było wyskoczyć do toalety, albo po prostu wyjść na chwilkę odpocząć, a na przerwie dostaliśmy kanapeczki i herbatę.

Poza tym taką formę zarobku na pewno doceni każdy, kto miał styczność z pracą w marketach w dzień, bo jak nocą sklep jest zamknięty, nie trzeba się użerać z klientami mającymi pretensje o wszystko i nie trzeba się martwić, że zrobiło się w alejce bałagan, albo nie wypada siadać na podłodze

A sama w sobie praca banalna, jak to już wspomniano wcześniej. Zostaje się wyposażonym w długopis, czyste samoprzylepne nalepki i trzeba zliczać co tam się nawinie. U nas poszło jakoś tak sprawnie, że wiele osób przez ostatnią godzinę po prostu kręciło się bezcelowo po sklepie, bo nie było nic do roboty

[gallasgrom]

Odświeżę temat.
Jeśli podpiszę umowę zlecenie na pół roku korzystając z usług agencji gdzie sam 'zaklepujesz' sobie terminy to czy mogę ustawiać terminy przez 3 miesiacę, a później nie zajmować żadnych i nie poniosę wtedy żadnej kary? (Na portalu automatycznie pojawia się umowa do końca roku bez opcji regulowania samemu)

Przeczytałem umowę i jest tylko informacja o tym, że jeśli wezmę termin, nie wstawię się płacę karę. Czy ktoś mógłby wesprzeć jakąś informacją z doświadczenia ?

[Sofiax]

Pracując przez agencję ponosisz odpowiedzialność tylko za zlecenia jakich się podejmójesz i tak jak masz w umowie. Ważne jest żebyś zwróciła uwagę jak jest z odpowiedzialnością za towar i czy nie ma haczyka w postaci "karnych nadgodzin" za źle wykonaną pracę.