Jak powstrzymać się od wyciskania - cz. III

[QsQs]

Napisane przez sikoreczka111

QsQs to wapno jest na potówki ...czy jak ;> bo ja piję wapno , ale w sumie od ok 2 tygodni i nie zauwazylam znaczacej roznicy ... jakas róznica jest ale to chyba nie przez wapno ? choć w sumie rok temu jak pilam wapno przez ok miesiac to twarz byla sliczna, ale przemywałam wtedy twarz wodą utlenioną wiec nie wiem co działało

nie wiem czy jest na potowki ale pomyslalm, ze moe to co mi wyskoczylo jest alergiczne wiec bede pic wapno...nie zaszkodzi na pewno......

[fossa]

Hello.
Ja dzis rano jak zobaczylam swoja buzie w lustrze lekko powiekszajacym przy swietle dziennym to zrezygnowalam z wyjscia gdziekolwiek ( a bylam w make-upie juz)
Wzielam prysznic i stwierdzilam ze nigdzie nie ide
Dodatkowo dobily mnie siwe wlosy - to juz wogole porazka

Pyt. 1 zw z lysanel active do osob kt. go uzywaly:
Dziala na zaskorniki zamkniete i faktycznie sprawia ze buzia jest gladsza ?
I jeszcze jedno czy faktycznie wyraznie rozjasnia ?

Pyt 2.
Czytalam tutaj ze ladujecie oliwke na twarz
Moze dokladnie opisac ten zabieg i dlaczego warto go stosowac tzn. czy ma to jakis dobroczynny efekt na cere ?

Prosze o uswiadomienie mnie

[quleczka]

oliwka poprostu dziala jak krem, czyli nawilza no a jak jest dobra (taka jak np. hipp) to nie ma wady wielu kremow czyli nie zapycha

tu jest o tym watek na kafe http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3336931&start=0

[wysoka blondynka]

Napisane przez _Ewelka___

w superpharmie jest i naturze. Ale w rossmanie to nie wiedzialam, oj zamowilam humektan dzisiaj powinien byc, szkoda ze tego zelu nie szukalam, nastepnym razem go kupie u mnie w miescie jest tylko rossmann

siedze z maseczka z siemia lnianego, kiedys ja uwielbialam, bardzo nawilza i regeneruje buziaka, moja buzia lubi takie zelowe konsystencje dlatego tez napalilam sie na ten zel aloesowy

Napisane przez QsQs

ja ten zel kupowalalm w ross wiec tez tam jest, przynajmniej w moim

jak zrobic tą maseczke?

Ja dodaję trochę zmielonego siemienia lnianego do zmielonych płatków owsianych i zalewam to gorącą wodą albo mlekiem. Też fajna maseczka, łagodzi.


Sytuacja na mojej twarzy jest całkiem całkiem. W sumie mam tylko jednego strupka na brodzie i w kilku miejscach skóra jeszcze się łuszczy po migdale. Buzia jest trochę wysuszona, ale mieszam hialuron z serum lemon i ładnie mnie to nawilża. Odpukać...

[Fanata]

Na starość chyba dopada mnie skleroza. Napisałam wiadomość, zapomniałam o wysłaniu i tak teraz piszę wszystko od nowa...

Chciałam się pochwalić, że dzisiaj ni wycisnęłam nic. Kompletnie nic, mimo tego, że co najmniej 3 krostki się do tego nadawały. Wierzę w działanie tych moich smarowideł, niech one działają
Jeśli chodzi o ogólną ocenę stanu mojej skóry, muszę przyznać, że odkąd zaczęłam udzielać się na wizażu, jest poprawa. Zmiana kosmetyków plus zakup nowych dały wiele. Dodatkowo mam większą motywację, żeby sumiennie dbać o twarz i nic nie wyciskać, chociaż z wielkim bólem nie ruszyłam dzisiaj ropniaczków. Może przesadzam, bo jestem jakiś czas po okresie, ale dzisiaj jestem szczerze zadowolona z wyglądu mojej buzi, mimo kilku świeżych i widocznych plamek po gulach. Dobry wygląd twarzy napawa mnie optymizmem

[azure]

Fanata - gratuluję i szczerze podziwiam!

quleczka: kurcze, ja to zawsze myślałam że oliwki są jeszcze bardziej tłuste i zapychające, nawet nie wiem dlaczego. Może powinnam pomyśleć o tej oliwce.

fossa: lustra powiększające to wróg nr 1. Najlepiej nie patrzeć, bo w powiększeniu zawsze wszystko widać, a nawet więcej...

ja nadal jestem prawie cała w strupach. Trochę niestety podociskałam, ale te białe czubeczki same się o to prosiły. Generalnie nadal do bani.

[Fanata]

Napisane przez azure

Fanata - gratuluję

quleczka: kurcze, ja to zawsze myślałam że oliwki są jeszcze bardziej tłuste i zapychające, nawet nie wiem dlaczego. Może powinnam pomyśleć o tej oliwce.

Dziękuję

Tak samo o tej oliwce myślałam, jednak mimo konsystencji, oliwka nie zapycha. Trzeba się liczyć z tym, że jest ona tłusta i nie wchłania się tak dobrze jak kremy. Ja sobie tą oliwkę bardzo chwalę do nawilżania twarzy i ciała również. Na 100% kupię ją jeszcze nie jeden raz, bo warto.

[WhiteCherry]

Jestem zła. Co prawda wycisnęłam tylko 2 obiekty, ale zostanie ślad.
Za karę zrobiłam 200 brzuszków

[azure]

WhiteCherry: 200 brzuszków ja po 20 wysiadam... szacunek
swoją drogą to całkiem niezły pomysł, zastosować taki system kar - szybko się odechce wyciskania

tymczasem lato się kończy i chyba wyjdzie mi to na dobre. Upały zdecydowanie mi nie służą, mimo że lubię taką pogodę. Jednak twarz się poci i wysypy na okrągło, wtedy nawet żadne kremy i kwasy nie pomagają. Jak na ironię najlepsza pora w roku jest dla mnie tą najcięższą.

[Fanata]

Fajnie by było za karę przy codziennym wyciskaniu robić a6w Ja niestety wytrwałam tylko 4 dni, więc może teraz w połączeniu z terapią przeciwtrądzikową udałoby mi się wywalczyć ładny brzuch?

tymczasem lato się kończy i chyba wyjdzie mi to na dobre. Upały zdecydowanie mi nie służą, mimo że lubię taką pogodę. Jednak twarz się poci i wysypy na okrągło, wtedy nawet żadne kremy i kwasy nie pomagają. Jak na ironię najlepsza pora w roku jest dla mnie tą najcięższą.

Ja za to uwielbiam lato. Unikam nakładania podkładu, wiec skóra może oddychać. A kiedy jeszcze muśnie ją słoneczko, przebarwienia stają się mniej widoczne. Kiedy jest zimno i nie jestem opalona, przebarwienia są strasznie widoczne no i więcej krostek zauważam

[WhiteCherry]

Napisane przez azure

WhiteCherry: 200 brzuszków ja po 20 wysiadam... szacunek
swoją drogą to całkiem niezły pomysł, zastosować taki system kar - szybko się odechce wyciskania

tymczasem lato się kończy i chyba wyjdzie mi to na dobre. Upały zdecydowanie mi nie służą, mimo że lubię taką pogodę. Jednak twarz się poci i wysypy na okrągło, wtedy nawet żadne kremy i kwasy nie pomagają. Jak na ironię najlepsza pora w roku jest dla mnie tą najcięższą.

I właśnie taka dziwna moja przypadłość - o ile wiele razy sobie obiecuję, że już nigdy nie ruszę twarzy, potrafiłam ponad miesiąc wytrzymać, to i tak przychodzi taki dzień, w którym znajdę zaskórnika ... nie spodoba mi się ... i tak się zaczyna, lecę po całej twarzy
po prostu brak mi silnej woli, nie ważne że wiem, że później będę płakać nad rozlanym mlekiem - majstruję dalej.

a z ćwiczeniami jest zupełnie inaczej, nie ma zmiłuj
Czy mi się chce czy nie - ćwiczę. i tak już kilka miesięcy. I w tym przypadku jakoś problemu z brakiem silnej woli/motywacji nie ma

trudno, idealnej cery nie będzie, to przynajmniej sylwetka się zbliży do ideału

no, i ze sportem jest sprawa zupełnie inna - przynajmniej widać efekty.
a tu - czy wyciskam czy nie - cera w sumie taka sama :P

[eLWhy]

Ech.. a u mnie w rodzinie znów impreza bła, tym razem pępkowe, bo kuzynka urodziła...
Już czekam na efekty :/

Fakt, nie popełniłam tyle zbrodni przeciwko sobie wczoraj, ale jednak... Na początku w ogóle chciałam nie iść, bo moja broda wygląda jak po bitwie.. A wierzcie mi, że jej nie ruszałam. Nigdy więcej wypalania gul spirytusem!

No a poza tym tak zwlekałam z kupnem pudru mineralnego i się dowiedziałam, ze na weekend planowany jest zjazd rodzinny.. (tj to, że w ogóle, to wiedziałam, tylko cholerka, że to już teraz...?) MUSZĘ kupić coś kryjącego, bo to co mam na twarzy... to się przykro robi jak na siebie patrzę. Aż się boję jak będą zdjęcia z wczoraj, bo ja tam nie zobaczę swojej twarzy, tylko syfy pod pudrem (który się zdążył obsypać) na pierwszym planie :/

A już naprawdę było dobrze! :/ cholera jasna :\

ps. ja też miałam nasilenie tuż przed 'okresem' przy odstawieniu tygodniowym. Nawet swojego czasu marudziłam, że skąd mi się to bierze, skoro cyklu tak naprawdę nie ma :/ Tylko że ja to mam nawet pmsy w okolicach ostatniej tabletki w serii...

[QsQs]

Masc ichtiolowa na mnie nie dziala nie wyciagnela mi wczoraj tej guli.... i znecalam sie nad swoim polikiem tak, ze dzisiaj jest caly czerwony i oczywiscie czuje, ze cos jeszcze tam siedzi. Oprocz tego jeszcze 3 dziury - 1 na nosie +2 czolo :/ nie wiem wlasciwie dlaczego, bo byly ruszone bardzo delikatnie przedwczoraj a wygladaja masakrycznie i jakbym cisnela pare h temu. No. To teraz 1,5 tygodnia zeby to wygoic

[WhiteCherry]

dziewczyny, mam do Was ekspresowe pytanie, bo i do Was mam największe zaufanie w kwestii kremów etc [ no wiecie, któż mi tak nie doradzi w przypadku zapychających kremów lub nie ].

polowałam dziś na Humektan, ale nie znalazłam, jednak mniejsza o to.
jutro wybieram się znowu, więc może go zamówię do sprowadzenia. Jednak będąc w aptece rzucił mi się w oczy zestaw z Avene do cery problematycznej, czyli takiej jaką mamy , która w dodatku jest odwodniona, więc mój przypadek. Ani nazwy konkretnej nie pamiętam, ceny też, ale mam na zbyciu 100zł więc mogę poświęcić.

i teraz moje pytanie - bo wybieram się ponownie jutro - miałyście może do czynienia z kremami Avene? A jeśli nie, to jaki tańszy odpowiednik zakupić? Ziaja się nadaje, czy kolejny nic niewarty kosmetyk z drogerii? Chodzi mi o krem na dzień, nie nawilżający, od tego będzie humektan. Mam dylemat

[quleczka]

Napisane przez QsQs

To teraz 1,5 tygodnia zeby to wygoic

Ja mam 1,5 dnia bo w sobote wesele na ktore ide, a wygladam tak zle jak nie wygladalam chyba od czasow bycia nastolatka jeden policzek to wlasciwie syf na syfie, zlewaja sie w jedna linie od brwi, az do ust prawie

[eLWhy]

WhiteCherry - a masz gdzieś pod ręką rossmana?
Avene dobra firma, ale wszystko zależy od składu niestety. A i drogie, i tanie kosmetyki robione sa mniej więcej podobnie :/ (możesz poszukać chociaż składu tego kremu )
Jak nie avene możesz spróbować albo oliwki (tylko hipp!). A od siebie proponuję bielendę ogórek&limonka... (jeśli nie boisz się gliceryny na 6 czy 7 miejscu w składzie). Mi się podobał, uzywałam 3 miesiące, nawilżał no i nie szkodził ale zachciało mi się odmiany i kupiłam sorayę, o której pisałam gdzieś- tam wcześniej. I cholerka powoli żałuję, choć nie do końca jestem przekonana, że to ona mi zaszkodziła...

A jak masz tyle pieniędzy na zbyciu, tomoże lepiej jakieś większe zamówienie na mazidłach? I krem sobie ukręcisz, i tonik, i kto wie co jeszcze

[La Canela]

.

[eLWhy]

Ja się pochwalę.. kupiłam puder (sypki) mineralny essence. Z ciekawości i desperacji.
oczywiście koloru mojego nie było, ale uznałam, że wezmę coś zbliżone odcieniem (jest coś w kireunku różu, żółci albo pomarańczki, wzięłam żółty..). Ciemne to jak sto bandziorów, przynajmniej w porównaniu do mojej karnacji, ale miałam chytry plan Przyszłam do domu i zgodnie z zamiarem odsypałam odrobinkę z tego pudru i wymieszałam z pudrem-talkiem (tym białym, dla dzieci ). Na próbę wypędzlowałam tym policzek, gdzie mam całe stadko czerwonych plam: a to pryszczy, a to strupów (naliczyłam ich tam ok 17 :/). Nałożyłam i ... świetnie to zamaskowało (nie oszukujmy sie, że w ogóle nic nie było widać, ale poradziło sobie to lepiej niż niejeden fluid) Szczęka mi opadła, że tak może puder! Zobaczymy jeszcze jak z trwałością i obsypywaniem, ale potej próbie jestem pod wielkim wrażeniem.
No i chyba nie mam się co martwić o skład, bo w tym mineralnym jest tylko mica + śladowe ilości barwników, a a białym pudrze dla dzieci talc+parfum.

[La Canela]

A talk nie zapycha? Pytam, bo jestem kompletnie zielona w tym temacie.

[QsQs]

eLWhy a jaka cena tego pudru?? Bardzo mnie zainteresowal jesli piszesz, ze kryjacy

[eLWhy]

talk nie zapycha... to już by był dla mnie koniec świata, bo od cholery kosmetyków go zawiera

a puder kosztuje 9,99 , dlatego postanowiłam zaryzykować (lepiej tak niż kupując mineralnego loreala, który wcale nie jest mineralny mimo że tak się nazywa, za 60zł). Tylko nie daję głowy za trwałość, w końcu to tylko puder... Ale w połączeniu z korektorem to może być coś..

[wysoka blondynka]

Hej, dzisiaj u mnie już nie tak różnowo. W sumie nic nowego nie wyskoczyło, ale wyglądam jakbym tydzień nie spała...

Napisane przez eLWhy

Ja się pochwalę.. kupiłam puder (sypki) mineralny essence. Z ciekawości i desperacji.
oczywiście koloru mojego nie było, ale uznałam, że wezmę coś zbliżone odcieniem (jest coś w kireunku różu, żółci albo pomarańczki, wzięłam żółty..). Ciemne to jak sto bandziorów, przynajmniej w porównaniu do mojej karnacji, ale miałam chytry plan Przyszłam do domu i zgodnie z zamiarem odsypałam odrobinkę z tego pudru i wymieszałam z pudrem-talkiem (tym białym, dla dzieci ). Na próbę wypędzlowałam tym policzek, gdzie mam całe stadko czerwonych plam: a to pryszczy, a to strupów (naliczyłam ich tam ok 17 :/). Nałożyłam i ... świetnie to zamaskowało (nie oszukujmy sie, że w ogóle nic nie było widać, ale poradziło sobie to lepiej niż niejeden fluid) Szczęka mi opadła, że tak może puder! Zobaczymy jeszcze jak z trwałością i obsypywaniem, ale potej próbie jestem pod wielkim wrażeniem.
No i chyba nie mam się co martwić o skład, bo w tym mineralnym jest tylko mica + śladowe ilości barwników, a a białym pudrze dla dzieci talc+parfum.

czytałam już gdzieś, jak dziewczyny polecały tego minerała. Podobno pudry mineralne można nakładać na mokro, ale nie wiem dokładnie jak to działa.

Napisane przez La Canela

Echh... wczoraj strasznie swędziała mnie buzia. Ale nie przejęłam się, bo myślałam, że po prostu coś mnie ugryzło...
No ale dzisiaj wstałam, popatrzyłam w lustro i autentycznie się ZLĘKŁAM. Na twarzy wyskoczyło mi mega uczulenie.
Pewnie niektóre z Was będą się śmiały, bo nie dalej jak kilka dni temu cieszyłam się ze zmian, które widzę dzięki moim nowym kosmetykom. Chyba jednak trochę pośpieszyłam się z wychwalaniem ich pod niebiosa. Ale nie przerywam kuracji, buźka ma się przyzwyczaić I JUŻ! Trzeba być twardym, nie miętkim.

I co gorsza... uczulenie wyskoczyło mi tylko na lewej stronie, prawa jest czyściutka i gładka.

Wypij lepiej wapno, żeby się skończyło tylko na wysypce.

[La Canela]

.

[fossa]

Ja wczoraj uzylam oliwki (z tym ze Babydream)
Nalozylam na twarz, troszke zmylo mi sie wacikiem.

I rano jak sie obudzilam bylam zszokowana.
Otoz mialam dwa dzioby wypukle ( chyba z 4dni z nimi chodzilam) i rano oczywiscie od razu musialam palcami wymacac co u nich slychac i jakiez bylo moje zdziwienie kiedy palcami poczulam ze dziobow nie ma - jest plasko
Zostaly plamki czerwone ale nie ma nic wypuklego

I dzis jestem bez make-upu rzadko mi sie to zdarza.

Ja jestem zdecydowana na Lysanel Active, ale dopiero we wrzesniu go kupie, bo nie wiem czy te kwasy lubia sie ze sloncem ( a ja sie lubie )
Musze jeszcze poszperac na necie o nim i dowiedziec sie czy po jego uzyciu bede biala jak sciana - to by go chyba dyskwalifikowalo ;]

[wysoka blondynka]

Napisane przez La Canela

A może stać się coś jeszcze?
Dzięki za radę.

Spokojnie, nie chciałam, żeby to tak złowieszczo zabrzmiało. Wypij wapno, bo nie wiadomo od czego masz tą wysypkę, może od kosmetyków, a może od jakiegoś jedzenia, albo coś Cię ugryzło itp. Sama jestem uczulona na wiele rzeczy i wapno to u mnie podstawa, dlatego radzę też Tobie. Zrób sobie listę tego, co wczoraj jadłaś, wyeliminuj rzeczy, które mogły Cię uczulić.

fossa, żadne kwasy nie lubią się ze słońcem. Albo słońce, albo kwasy.

Lysanel oczywiście rozjaśnia, bo złuszcza, to logiczne. Ale nie wybielił mnie tak, jak azelainowy. Jeżeli chcesz zachować jeszcze trochę opaleniznę, to bierz wszystko poza azelainowym. Rozjaśnią, ale nie aż tak bardzo.

[_Ewelka___]

hej
ja tez nie moglam znaleźc nigdzie humektanu, pani w aptece zrobila wielkie oczy gdy uslyszala nazwe ale zamowila i po kilku godinach juz odebralam. Smarowalam sie nim 3 razy - wchlania sie do matu, jest bardzo lekki, przyjemny, moze nawet za lekki. Gdyby mnie zapchal to... nie wierze w to nawet. ma tak swietny sklad ze nie zapcha Bede uzywac na zmiane z bardziej tresciwym kremem np calma ziaji, bardzo go lubie i ma dobre opinie, sluzy wielu osobom ktore maja kaprysna cere. Taki duet napewno nawilzy moja cere a wiec nawilzenie mam z glowy

nie wiem jak oczyszczac cere, nie mam pomyslu, mleczko zel tonik... bede testowac.

obecnie nie mam zadnych zmian na twarzy, zadnych pryszczy, zadko cos takiego mam, tylko zaskrniki ktore sa pod skora, z tym radza sobie tylko kwasy w moim przypadku


ktos pytal lysanel active, ja nawet wklejalam zdjecie jakie mialam po uzywaniu tego kremu. Dla mnie byl bardzo dobry, oczyscil cere, przebarwieni zniknely, chwale go sobie

[fossa]

Napisane przez wysoka blondynka

Spokojnie, nie chciałam, żeby to tak złowieszczo zabrzmiało. Wypij wapno, bo nie wiadomo od czego masz tą wysypkę, może od kosmetyków, a może od jakiegoś jedzenia, albo coś Cię ugryzło itp. Sama jestem uczulona na wiele rzeczy i wapno to u mnie podstawa, dlatego radzę też Tobie. Zrób sobie listę tego, co wczoraj jadłaś, wyeliminuj rzeczy, które mogły Cię uczulić.

fossa, żadne kwasy nie lubią się ze słońcem. Albo słońce, albo kwasy.

Lysanel oczywiście rozjaśnia, bo złuszcza, to logiczne. Ale nie wybielił mnie tak, jak azelainowy. Jeżeli chcesz zachować jeszcze trochę opaleniznę, to bierz wszystko poza azelainowym. Rozjaśnią, ale nie aż tak bardzo.

Dziekuje za odp

Napisane przez _Ewelka___

nie wiem jak oczyszczac cere, nie mam pomyslu, mleczko zel tonik... bede testowac.

obecnie nie mam zadnych zmian na twarzy, zadnych pryszczy, zadko cos takiego mam, tylko zaskrniki ktore sa pod skora, z tym radza sobie tylko kwasy w moim przypadku


ktos pytal lysanel active, ja nawet wklejalam zdjecie jakie mialam po uzywaniu tego kremu. Dla mnie byl bardzo dobry, oczyscil cere, przebarwieni zniknely, chwale go sobie

A co z zaskornikami ? Poradzil sobie z nim ?

Ps. No wlasnie jakie kwasy radza sobie z tymi zaskornikami podskornymi u Ciebie?
W moim przypadku tylko Differin pomogl ale jak mam placic 70zl za wizyte gdzie dostane tylko recepte i pare rad + ok35 za differin = ponad 100zl to dziekuje bardzo.

[wysoka blondynka]

Napisane przez _Ewelka___

hej
ja tez nie moglam znaleźc nigdzie humektanu, pani w aptece zrobila wielkie oczy gdy uslyszala nazwe ale zamowila i po kilku godinach juz odebralam. Smarowalam sie nim 3 razy - wchlania sie do matu, jest bardzo lekki, przyjemny, moze nawet za lekki. Gdyby mnie zapchal to... nie wierze w to nawet. ma tak swietny sklad ze nie zapcha Bede uzywac na zmiane z bardziej tresciwym kremem np calma ziaji, bardzo go lubie i ma dobre opinie, sluzy wielu osobom ktore maja kaprysna cere. Taki duet napewno nawilzy moja cere a wiec nawilzenie mam z glowy

Na Humektan uważaj. Dziewczyny na BU pisały, że dopiero wymieszany z hialuronem w konkretnych proporcjach nie zapychał.

[_Ewelka___]

wiem ze istnieje taka mozliwosc, ale uzywalam kremow z trojglicerydani, parafina itp i nigdy nie mialam takiego wielkiego zapchania ze mialam jakies ropne pryszcze czy cos, po prostu skora byla taka nieczysta, czulam ze nie oddycha.

a po humektanie jestlekko i przyjemnie chociaz wyczuwam w nim cos co moglo by zatkac, no ale bez przesady, majac taka kaprysna cere musze wybrac najmniejsze zlo. mam nadzieje ze mnie nie zapcha. mam zel hialuronowy jednak nie czuje jego efektow nawilzajacyh nakladany solo na twarz to tworzy skorupe, nie wchlania sie, wymieszany z olejkiem calkiem ok, sprubuje z humektanem. Dziekuje za podpowiedź

fossa poradzil sobie naprawde ze wszytskim. uzywalam go jakos w tamtym roku w okresie zimowo wiosennym - luty marzec, cos takiego. tubka starczyla chyba na 2 misiace, mialam naprawde ladna cere nie mialam nigdy slynnego wysypu, tylko co jakis czas krosteczki, tak jakby uczucelie, ale to samo po kilku dniach znikalo i znow moglam sie cieszyc ladna cera zapomnialam o przebarwieniach. jako ze ropnych pryszczy nie miewam, mecze sie z zaskornikami ktore golym okiem sa niewidoczne, i zanieczyszcza mi sie cera - na mnie sprawdzil sie swietnie. Lubie produkty ktore zluszczaja naskorek. polecam tez isotrexin, kosztuje jakies 40 zl. Duzo o nim czytalam i to byl moj pierwszy powazniejszy antybiotyk na twarz, w koncu jest retinoidem. bardzo mi pomogl na bolesne gule na brodzie. Jesienia zaczne pielegnowac cere, zluszczac, teraz w miare mozliwosci oczyszczam i nawilzam. latem wole nie ryzykowac i odstawiam kwasy.

uzywalam tez effaclaru K, dla mnie za slaby. polecam poszukac probek na allegro

[gwendolyn]

Mam sączące strupy na całej gębie+ropniaki wielkie na całej gębie. Chce mi sie płakać-co ja sobie własnymi rączkami narobiłam najlepszego-idiotka!!! Mogę iść straszyć ludzi z powowdzeniem, a co po tym za ślady mi zostaną i kiedy to się zagoi, aż nie chce mi sie myśleć Psychiatrę mam umówionego na wtorek, do dermy nie poszłam bo ojciec nie chciał mi dac auta, a dojazdu mam jakieś 30km.
A w ogóle to co wyszło z tego co powyciskałam to jakiś horror (wszystko mam tak głebokie i rozjątrzone, oprócz ropy, wychodzi taka twarda żółta treść, masa zaskórników która czeka na przeobrażenie sie w gule, blizeNki i przebarwienia- ja sie nigdy nie doprowadzę do znośnego stanu...