Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część II

[pastereczka]

o zwiazkach chwilowo nie chce mi sie pisac, niemniej jednak WI widzę ze jestes gotowa na hurtowe zmiany w zyciu -bedzie cięzko a pozniej slodko...

Ewelinko gratuluje TZ, no tak wymagajacy nadmiernie rodzice=wlasnie pisanie nie zasluguję na TZ itd .... nic nie preparuj, powiedz ze Ci przykro ze maja takie zdanie o Tobie, kiedys Ci podesle pare fajnych art, ale to po przeprowadzce

taaaaaa kupilam..... nigdy bym tyle nie wydala na lampę, pomijając juz to ze mnie po obcięciu dwoch miejsc by zastanawialo nadal. Kocham design, sam rozne rzeczy robie i zostane przy boontje ale 1lub 2

[Lemirka]

To i ja się pożalę, w niedziele egzamin a ja nic nie umiem w pracy taki zapieprz, że nie mam czasu sie uczyć

magisterka stoi w miejscu
życie towarzyskie umarło
a ja już nie mam ochoty na nic.

[pastereczka]

a coz to nów idzie czy jak...
i moj dzien nie nalezy do upojnie radosnych ale zeby az tyle sie smutasow zeszlo....

[Lemirka]

Napisane przez pastereczka

a coz to nów idzie czy jak...
i moj dzien nie nalezy do upojnie radosnych ale zeby az tyle sie smutasow zeszlo....

coś w tym jest

[jmw]

Napisane przez evelinek_r

Aha, handlóweczkę zaliczyłam, byłam taka szczęśliwa, pomimo 8h latania, stania pod katedrą itd. Przyszłam, zjadłam coś, mały mnie do snu utulił przez telefon, wszysko było super, aż tu mama zadzwoniła i zaczęła mi robić wywiad środowiskowy- a czemu ja w ogóle mialam problemy z zaliczeniem, czemu mam tyle przedmiotów na V rok, przecież niby mam tak dużo zajęć, to już dawno powinnam wszystko wyrobić, na pewno kłamię i gdzieś się szlajam. I co z moimi dwoma kursami, eh, dużo by mówić. Z jednego mi zostało jeszcze kilka przedmiotów do wyrobienia, ale to podciągnę pod fakultety, a co do drugiego, to trzeba było mieć wszystkie egzaminy zaliczone, ja nie miałam dwóch, próbowałam rozmawiać z dziewczyną, która to koordynuje, ale wcale nie odpisywała na moje maile, a jak ją spotkałam, to stwierdziła, że ona jet zajęta i nie da się nic z tym zrobić. A jak ja mam rodzicom wytłumaczyć, że przez bite 3 tygodnie praktycznie nie wychodziłam z łóżka i miałam dość tego wszystkiego i najchętniej dałabym wszystkim permanentne wolne od ciebie? "dziwaczysz"- ulubione określenie mojej mamy i jej brata. Super po prostu. I wiem, że to głupie, ale poprosiłam mojego TŻ, żeby mi pomógł spreparować jakiś powierzchowny dyplomik, że niby zaliczyłam to drugie, na wypadek, gdyby "rodzinka" chciała zobaczyć dowód, że ni przepiłam tych 150zł opłaty, a on na to, że się tego po mnie nie spodziewał, że to oszustwo i on do tego ręki nie przyłoży, jk ja w ogóle mogłam o czymś takim pomyśleć. A ja już zwyczajnie nie mam ochoty na powtórkę z "niezdanej" matury, bo wg moich rodziców zdałam tak słabo, że prawie tak, jakbym nie zdała i to w ogóle cud, że się na studia dostałam, czego nie omieszkali mi wypominać przy dosłownie każdej rozmowie przez 2,5 roku studiów. Najgorzej było w Święta- dzień w dzień jedno i to samo.

I tak sobie siedzę i myślę- na studiach źle, z odchudzaniem źle, do pracy mnie nikt nigdzie nie chce przyjąć, bo nie mam żadnego doświadczenia, nawet na promocje w supermarkecie mnie nie chcą, bo ważna jest miła aparycja. Mojemu Tżtowi tylko zmartwień dodaję. Do z takim życiem.

Przepraszam za słownictwo i za długość, ale skorzystałam z okazji, że się żalimy, a co

evelinku dziewczyny, chyba jakis biomet albo inne świństwo niekorzystne jest dzisiaj, jakies zagubienie wśród nas panuje
czuje się stara koszmarnie, niczego w zyciu nie dokonałam i takie tam (a TZ sie oczywiscie włoczy po siatkówkach) a no tak jeszcze jestem zgnuśniała - 0 sportów wrrr

Napisane przez Lemirka

To i ja się pożalę, w niedziele egzamin a ja nic nie umiem w pracy taki zapieprz, że nie mam czasu sie uczyć

magisterka stoi w miejscu
życie towarzyskie umarło
a ja już nie mam ochoty na nic.

ech, u mnie zycie towarzyskie to umarlo na moje wlasne zyczenie, ale zastanawiam się czy to dobrze o mnie swiadczy ze mi tego wcale nie brakuje - siedze w domu z komputerem i ruszyc sie boje do ludzi...

[Lemirka]

Napisane przez jmw

evelinku dziewczyny, chyba jakis biomet albo inne świństwo niekorzystne jest dzisiaj, jakies zagubienie wśród nas panuje
czuje się stara koszmarnie, niczego w zyciu nie dokonałam i takie tam (a TZ sie oczywiscie włoczy po siatkówkach) a no tak jeszcze jestem zgnuśniała - 0 sportów wrrr

To trza ruszyć 4 litery
i kto to mówi ja nie pamiętam kiedy ostatnio się ruszałam - chyba tylko z biurka do biurka

[evelinek_r]

Napisane przez pastereczka

a coz to nów idzie czy jak...
i moj dzien nie nalezy do upojnie radosnych ale zeby az tyle sie smutasow zeszlo....

Taa, coś w tym jest. Pastereczko, Atoju, dzięki

Lemirko, to ja tak klasycznie powiem- ciepła aromatyczna kąpieli i do łóżka.

Właśnie chyba zaraz pójdę spać, może kiedy rano się obudzę, coś mnie oświeci, będę bardziej znośna dla siebie i otoczenia.

Edit: Dziewczyny, rozkładają mnie Wasze teksty Też jestem zgnuśniała- od 1.06 basen mi zamknęli i żałuję, że nie wykorzystałam tego ostatniego tygodnia maja. A a tak lubię się pluskać

[Lemirka]

Napisane przez evelinek_r

Lemirko, to ja tak klasycznie powiem- ciepła aromatyczna kąpieli i do łóżka.

ja mam tylko prysznic a kąpiel może i by pomogła

[agusia_1]

Napisane przez atoja

no ale nie decydujmy my. Nie sądzę, by nasza Paulka była dla kasy - to nie ONA, przecież ich coś połaczyło, a teraz jest załamana obecną pracą i to przedkłada się na ziązek właśnie. Zmień pracę (właśnie na tą z polecenia - by udowodnić właśnie, że taka dobra jesteś jak Cię oceniono, by stanąć na wysokości zadania, a jak nie podpasi to już łatwiej dalej szukać), miej nowe zadania i wtedy dopiero oceń wartośc swojego tż w Twoich oczach. Byś potem nie żałowała, że przystał, a czasu cofnąc nie będzie można. A gdy go zmienisz na nowszy model wówczas powoesz; próbowałam wszystkiego, nie mam sobie nic do zarzucenia.

---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------



wszystkie mamy takie dni, ale nie każda potrafi o nich powiedzieć....

Ja wcale nie mówię że dla kasy. Raczej z poczucia bezradności i beznadziejności sytuacji. Mnie z moim byłym też coś połączyło ale potem wszystko się z różnych powodów posypało. Dodatkowo musiałam odejść z pracy bo problemy w domu odbijały się na moim podejściu do pracy i generalnie do ludzi. Coraz gorzej to wszystko znosiłam. Pieniądze swoje miałam, ale na pewno nie tyle żeby sama coś wynająć w Warszawie. (Zresztą to ja mu płaciłam m.in. czynsz za mieszkanie więc to nie było tak że żerowałam na nim...) Na szczęście przygarnęła mnie na kilka miesięcy koleżanka, a potem wróciłam do mamy. Niestety nie każdy ma taką możliwość a przecież pod mostem mieszkać nie można.

[atoja]

Napisane przez agusia_1

Ja wcale nie mówię że dla kasy. Raczej z poczucia bezradności i beznadziejności sytuacji. Mnie z moim byłym też coś połączyło ale potem wszystko się z różnych powodów posypało. Dodatkowo musiałam odejść z pracy bo problemy w domu odbijały się na moim podejściu do pracy i generalnie do ludzi. Coraz gorzej to wszystko znosiłam. Pieniądze swoje miałam, ale na pewno nie tyle żeby sama coś wynająć w Warszawie. (Zresztą to ja mu płaciłam m.in. czynsz za mieszkanie więc to nie było tak że żerowałam na nim...) Na szczęście przygarnęła mnie na kilka miesięcy koleżanka, a potem wróciłam do mamy. Niestety nie każdy ma taką

możliwość a przecież pod mostem mieszkać nie można.

no nie, przecież wiem! ale być może nie jest tak źle jakby się wydawało z opisu! Tylko spokój może nas uratować. o matko ile ja już razy drziwmi trzaskałam, wyprowadzałam się, trułam itakie tam. I po co? ciągle jestem z tym samym facetem i dziecko jeszcze mamy no nie wiem co mam powiedzieć....

a powiem, że dziś przechodziłyśmy (moje 33 i jej 2)koło zoologicznego jak zwykle z resztą na spacerze po chleb i znów dla odmiany postałyśmy przy oknie i pogapiłyśmy się i pochichrałyśmy z chomików. No i wróciłyśmy ze świnka morską. Nasze pierwsze zwierzątko. Moje rozsadne podejście i jego ostre anty do zwierzaczków przy takim trybie zycia (nawet słuszne) sprawiło,że świnka mieszka w domku z kartona w misce na pranie. Myślałam,że będzie wściekły i będzie jazda i gadanie - jak zwykle w różnych takich syt. no i byłam w szoku samej siebie,że tak zadecydowałam sama przed nim i postawiłam w takiej sytuacji. A on mi,że nienawidzi świnek. ja oczywiście odpysk: to co ty wogóle lubisz, co? bo wszystkiego w życiu nie lubisz! Nic mi nie odpowiedział... trochę miał focha, ale szybko mu minął, to niemożliwe (jak to czasem gra z ogniem się opłaca). No i mnie jeszcze zaskoczył, bo podczas kolacji to propozycje na basen z dzieckiem rzucił.. no w szoku jestem do tej pory największy przeciwnik kąpieli dzieci w chlorze....


słowem idzie ku lepszemu....

[IlonaP]

dziewczyny

ja się za to tak wściekłam, że wysprzątałam łazienki i zrobiłam sobie kącik makijażowy [znalazłam etażerkę, która ma więcej lat niż ja - musze ją tylko troche odświezyć], wszystko posegregowałam, przeniosłam w jedno miejsce, łącznie z książkami o aromaterapii i obocznych
jeszcze dzis może mąż mi z Ikea przywiezie kasetki... może, bo minę mial nieciekawą jak pytał po co mi one

cudne te lampy

[jmw]

Napisane przez IlonaP

dziewczyny

ja się za to tak wściekłam, że wysprzątałam łazienki i zrobiłam sobie kącik makijażowy [znalazłam etażerkę, która ma więcej lat niż ja - musze ją tylko troche odświezyć], wszystko posegregowałam, przeniosłam w jedno miejsce, łącznie z książkami o aromaterapii i obocznych
jeszcze dzis może mąż mi z Ikea przywiezie kasetki... może, bo minę mial nieciekawą jak pytał po co mi one

cudne te lampy

a ja sie właśnie łamie czy zając się własną uroda czy posprzataniem łazienki ....a potem w ramach prób poprawienia humoru planuje rajd zakupowy

[IlonaP]

Napisane przez jmw

a ja sie właśnie łamie czy zając się własną uroda czy posprzataniem łazienki ....a potem w ramach prób poprawienia humoru planuje rajd zakupowy

cóż, moja łazienka wołała już o pomstę do nieba
normalnie aż miło teraz wejść, na blatach prawie nic nie stoi ale dwa kosze rożnych różności poszły...
na rajd zakupowy nie mam szans bo jestem uziemiona w domu z moja parką, a małż wyjechał do Strzegomia

otworzyłam wreszcie EDM Resort - pierwsze dwa cienie cudo, trzeci może być ale ten ostatni to chyba do kogoś pójdzie, zupełnie nie mój klimat
a i wypróbowałam Christmas Carol od adusiadu - ładnie mi w takiej zieleni, bo w wymarzonym żółtym za ch... także Butterfly też może zmienić własciciela

aha, Wam tez się każda strona po 3 razy ładuje:confused :

[WhiteInnocent]

Dziękuję dziewczyny
I nie smutać
Jestem z nim bo kocham go- choć już sama nie wiem za co- zmienił się niesamowicie jak się wyprowadziliśmy razem do Warszawy. Razem wynajmujemy mieszkanie więc płacimy po połowie- także nie dla kasy- z resztą nie potrafiłabym tak. Szukałam mieszkania tzn. pokoju bo na nic więcej mnie nie stać ale niestety albo 1000pln za pokoj (masakra) albo tanio ale kot nie jest tolerowany... Poza tym sesja się zbliża, pracę muszę zmienić i boję się wszystko na raz zrobić bo mogę nie podołać- wiadomo- sama zostanę.
Troche mi dziś lepiej- słoneczko w końcu pięknie świeci
Wczoraj wylądowałam jeszcze u fryzjera i kosmetyczki- grzywka obcięta, brwi i rzęsy na czarno henną Czułam olbrzymią potrzebę zmiany.
evelinku, Lemirko, jmw-
agusia- podziwiam Cię za odwagę! i dziękuję za wiarę

[carmelova]

WhiteInnocent - może Twój TŻ nie widzi żadnego problemu ? Pewnie wg niego jest wszystko ok, więc powinnaś go uświadomić, że tak nie jest.Opowiedz mu spokojnie o swoich potrzebach, uczuciach, lękach.Może zrozumie chociaż 10% (jak to facet . Uświadom go, że chcesz być z nim i go kochasz, ale jemu też musi na Tobie zależeć.

jmw - zazdroszczę zakupów, ja jestem uziemiona w domu z książkami.. ehh ta sesja :/

evelinek - najważniejsze, że Ty wiesz, ze zrobilas wszystko co w Twojej mocy. Nie zawsze wszystko zależy od nas

[evelinek_r]

WI, Carmelova, dzięki dziewczyny WI, ja się przychylam do zdania carmelovej, spróbuj z nim porozmawiać, jak po raz kolejny mu coś powtórzysz, to może wreszcie uzna to za godne jego uwagi Ja z moim dobrze się rozumiem, ale czasem on też bagatelizuje to, co do niego mówię, a potem surprise- czemu nie mówiłaś wcześniej. Ano mówiłam, tylko ty uważaleś, że to drobiazg

Wstałam dziś, pogadałam z małym, poćwiczyłam do oporu, wzięłam tą pyszną kąpiel (ja bez wanny żyć nie mogę) i już mi trochę lepiej. Zaraz idę na zakupy, ale tylko jedzonkowe, wszystko ostatnio idzie na minerały i staniki I slonko świeci ładnie, a nie daje po oczach Wczoraj był naprawdę jakiś kiepski dzień.

[WhiteInnocent]

Powtarzałam naprawdę długo, jak tylko wywiązał się jakiś konflikt to podejmowałam próbę rozmowy- takiej spokojnej, bez emocji i oczywiście szczerej. Niestety- nie dogadujemy się już w ogóle a on nie lubi rozmawiać. Także klops.

atoju- ja z EDM będę robić zamówienie po 15tym

[agusia_1]

Napisane przez WhiteInnocent

Powtarzałam naprawdę długo, jak tylko wywiązał się jakiś konflikt to podejmowałam próbę rozmowy- takiej spokojnej, bez emocji i oczywiście szczerej. Niestety- nie dogadujemy się już w ogóle a on nie lubi rozmawiać. Także klops.

atoju- ja z EDM będę robić zamówienie po 15tym

Niestety są faceci do których nic nie trafia, nawet jeśli tłumaczy im się coś ileś razy i to jak dziecku. Zresztą nawet jeśli w końcu zrozumieją o co chodzi to i tak nie potrafią z tym nic zrobić Obiecują zmiany i poprawę, ale zwykle trwa to krótko i wszystko wraca do stanu początkowego. Oczywiście nie zawsze tak jest, zdarzają się wyjątki...
Ty znasz swojego TŻ najlepiej i sama potrafisz ocenić czy jest choć cień szansy na zmianę. Musisz spróbować spojrzeć na niego z dystansu, odsuwając trochę na bok swoje uczucia, które niestety często zniekształcają obraz rzeczywistości. Zadaj sobie pytanie, czy według Ciebie jest jeszcze co ratować i czy są jakieś szanse na to że wszystko się ułoży. Tylko odpowiedz sobie szczerze

[rozwielitka]

Pastereczko, jeśli egm składasz w piątek w nocy znaczy się że 12.06 a nie wczoraj w nocy?

[Lemirka]

Dziewczyny, pytanie z innej beczki.

Myłam dziś pędzle szamponem do włosów - i jeden z pędzli po tej kąpieli śmierdzi - nie powiem czym.

Jak myślicie dlaczego, i co z tym można zrobić?

[Dominkab]

Lemirka może umyj go jeszcze kilka razy i dokładnie osuszaj po myciu. I zostawiaj w przewiewnym miejscu żeby szybko wysechł i nie stęchł.
A ja z jeszcze innej beczki, bo pojechałam sobie kupić biały stanik Panache Confetti, ale oczywiście zaczęłam przymierzać inne i zamiast białego mam znowu różowy, ale tym razem Panache Cleo Robyn No taki kształt robi że nie mogłam sie oprzeć i znowu nie mam żadnego jasnego pod białe bluzki

[86Paula]

dzieki dziewczyny. wczoraj chyba serio byl jakis feralny dzien, ale dzis jest juz lepiej, choc przyznam ze wcale nie mam ochoty rozmawiac z Tz. tylko urzedowo. glowa poza tym mnie boli bo nocka kiepska byla u nas. mala plakala przez sen.

ja czasami wlasnie mam wrazenie ze my sie zupelnie nie rozumiemy, tak sie od siebie roznimy, nie pasujemy do siebie, czasem bardzo ciezko jest nam sie dogadac, bo kazde uparte. ale wkurza mnie to ze najpierw mi cos obiecuje a pozniej jest nagle problem- a bo mu sie nie chce, a bo on jest zmeczony, bo cos tam jeszcze... szkoda gadac

dzisiaj z kolei tez oddalam sie urokom sprzatania wyszorowalam calusienka kuchnie (wreszcie mam zmienione raczki w szafkach) zostalo umyc okno ale dzis juz chyba nie podolam. poza tym 3 prania (posciel musialam recznie uprac bo cholera tak farbowala ze nie moglam wrzucic do reszty prania. nie wiem czy dlatego ze nowa czy tak teraz robia...)
ogolnie narobilam sie i ledwie zyje.

Pastereczko, cena lampy powalajaca

[gajkin]

Pastereczko, dziękuję bardzo za przesyłkę tylko, że chyba jakaś pomyłka zaszła, bo jakieś próbeczki jeszcze dostałam...

[vril]

Na takie rozterki dobre jest to -
http://www.youtube.com/watch?v=XWHFhSsvgNY

A zwlaszcza ten fragment "co jeśli szczęście minie cię
spętane ręce widząc twe"...

[braworka]

siedzę przed kompem i kombinuje co tu kupić
tylko że połowa próbek jeszcze nie testowana (lili i joppa),
więc wymyśliłam cienie z EGM
a ile tam kolekcji
zakupy dobre na wszystko

[86Paula]

wlasnie, nie wiecie moze czy Pastereczka zrobila juz zakupy na egm te zbiorowe?

[rozwielitka]

Napisane przez 86Paula

wlasnie, nie wiecie moze czy Pastereczka zrobila juz zakupy na egm te zbiorowe?

nie wiemy

[86Paula]

Napisane przez rozwielitka

nie wiemy

hmm.. mialam byc na odwyku, a tu ciagle cos mnie kusi ale z egm to glownie o wyprobowanie tego zitzapa mi chodzilo a ze zachciewa sie jeszcze wiecej dobrac ;P
i jeszcze jak obejrzalam kolekcje faa to zachorowalam na roze EDM w duzych ilosciach koniecznie chociaz z tym tak bardzo mi sie nie spieszy, tylko rozterke mam czy czekac czy moze jednak cos zamowic... chyba przestane tu wchodzic to bedzie swiety spokoj heheh.

[rozwielitka]

Napisane przez 86Paula

hmm.. mialam byc na odwyku, a tu ciagle cos mnie kusi ale z egm to glownie o wyprobowanie tego zitzapa mi chodzilo a ze zachciewa sie jeszcze wiecej dobrac ;P
i jeszcze jak obejrzalam kolekcje faa to zachorowalam na roze EDM w duzych ilosciach koniecznie chociaz z tym tak bardzo mi sie nie spieszy, tylko rozterke mam czy czekac czy moze jednak cos zamowic... chyba przestane tu wchodzic to bedzie swiety spokoj heheh.

Pastereczka pisała o piątku, pewnie tym przyszłym więc masz czas na dumanie
próbki nie liczą się do odwyku a zitzap jest mały

[adusiadu]

Napisane przez rozwielitka

Pastereczka pisała o piątku, pewnie tym przyszłym więc masz czas na dumanie
próbki nie liczą się do odwyku a zitzap jest mały

to jestem pocieszona