"SZKODLIWA" POKUSA?

[maya_z]

I znów chiałabym się dowiedzieć czegoś o spożywanych produktach (prawdę mówiąc przygotowanie teoretyczne ma na celu odsunięcie momentu w którym taaaaak naprawdę powrócę do diety ). Tym razem na tapete rzucam CUKIERKI- jak z nimi jest naprawde??? Chodzi mi o najzwyklejsze landrynki (mniam- smak z dzieciństwa). Czy są równie "szkodliwe" dla sylwetki??? Przecież taki cukierek w przeciwieństwie do ciastek różnej maści, batoników itp. całkowicie nie posiada tłuszczu i jest 100% kombinatem cukru i barwników a także E-nie wiadomo co- czyli konserwantów, utwadzaczy itp. Czy powiedzmy 2-a "niewinne" cukiereczki dzienne niweczą starania o ładną sylwetkę- podpowiedzcie proszę!

[grudniowa-szatynka]

Napisane przez maya_z

I znów chiałabym się dowiedzieć czegoś o spożywanych produktach (prawdę mówiąc przygotowanie teoretyczne ma na celu odsunięcie momentu w którym taaaaak naprawdę powrócę do diety ). Tym razem na tapete rzucam CUKIERKI- jak z nimi jest naprawde??? Chodzi mi o najzwyklejsze landrynki (mniam- smak z dzieciństwa). Czy są równie "szkodliwe" dla sylwetki??? Przecież taki cukierek w przeciwieństwie do ciastek różnej maści, batoników itp. całkowicie nie posiada tłuszczu i jest 100% kombinatem cukru i barwników a także E-nie wiadomo co- czyli konserwantów, utwadzaczy itp. Czy powiedzmy 2-a "niewinne" cukiereczki dzienne niweczą starania o ładną sylwetkę- podpowiedzcie proszę!

Jak sama powiedziałaś, cukierki są kombinacją różnych CUKRÓW a jak nie od dziś wiadomo one nie sprzyjaja szczuplej sylwetce
Nie mówię, że od jednego czy dwóch urośnie pupa a'la J.Lo ale nie warto ich jesc Maja tez w sobie mnostwo E i utwardzaczy to jest przeciez niezdrowe :/
Jedyne sytuacje kiedy jem jedna landrynke co pare godzin to wyprawa w gory. Tam naprawde dodaje energii a cos z wysokim indeksem glikemicznym po wysilku jest wskazane. I nieszkodliwe
Lepiej jest ograniczyc takie slodkosci

[Akane]

Napisane przez maya_z

Tym razem na tapete rzucam CUKIERKI- jak z nimi jest naprawde???

A jak ma być? Tuczą. Rozumiem, że szuka się "furtki" dla ulubionych smakołyków i prawda bywa bolesna do zaakceptowania, ale niestety nie pozostaje nic innego jak tylko ją przyjąć do wiadomości

[Kochanka1]

Napisane przez Akane

A jak ma być? Tuczą. Rozumiem, że szuka się "furtki" dla ulubionych smakołyków i prawda bywa bolesna do zaakceptowania, ale niestety nie pozostaje nic innego jak tylko ją przyjąć do wiadomości

Trochę uściśniając: nie tyje się od słodyczy ale od nadmiaru kalorii... a słodycze są niezbyt zdrowe bo zazwyczaj wysoko przetwarzane, bez wartości odżywczych. Nadmiar odbije się pruchnicą, osteoporozą, cukrzycą i otłuszczoną wątrobą.

[Akane]

Napisane przez Kochanka1

Trochę uściśniając: nie tyje się od słodyczy ale od nadmiaru kalorii...

A kalorii w słodyczach nie brakuje. Więc na jedno wychodzi, prawda?

[SandraBullock]

Zgadzam się z tobą Akane!

[Kochanka1]

Napisane przez Akane

A kalorii w słodyczach nie brakuje. Więc na jedno wychodzi, prawda?

Nie zupełnie... Od słodyczy nie przytyje się jeśli np zachowa się deficyt kalorii lub utrzyma je na poziomie zapotrzebowania ...

[Akane]

Napisane przez Kochanka1

Nie zupełnie... Od słodyczy nie przytyje się jeśli np zachowa się deficyt kalorii lub utrzyma je na poziomie zapotrzebowania ...

W taki sposób można mówić o wszystkim. Faktem jest jednak, że niektóre produkty są bardziej tuczące (czyt. kaloryczne) od innych. I przykładem takich są właśnie słodycze.

[sweeney]

No ale bez przesady, jak sie zje 2-3 cukierki dziennie to raczej nie bedzie to mialo wplywu na sylwetke

[Akane]

Pewnie, że jedzone z umiarem nie zaszkodzą. I tyczy się to nie tylko cukierków

[Kochanka1]

Akane, rację mamy obie... Ja nie lubię uogólnień, takie tam przyzwyczajenie...

[Akane]

Napisane przez Kochanka1

Akane, rację mamy obie... Ja nie lubię uogólnień, takie tam przyzwyczajenie...

A ja nie lubię szukać dziury w całym No ale ilu ludzi, tyle przyzwyczajeń

[Kochanka1]

Ja jednak po raz kolejny poszukam . Trochę o zdrowiu- słodycze nazywa się anty-pokarmem. Jeśli pokarmem można nazwać coś co daje nam energię, to słodycze są czymś co tą energię zabiera. Pozornie dziwne, ale nie mówię tu o kaloriach. Słodycze wypułkują z organizmu witaminy i minerały, potrzebne dla przemian metabolicznych, a nie są dostarczane z produktem.
Oczywiście nikt nie mówi, że nie można zjeść np batonika, ale jeśli jest to 1-2 razy w tygodniu (choć dużo lepszą alternatywą wydają mi się owoce), ale jeśli słodycze stanowią znaczną część codziennej diety, to nie tędy droga .