Guzek na piersi - wątek zbiorczy!

[manymanyways]

Napisane przez cerveza

Też mnie tu w Ciemnogrodzie bez przerwy tą niepłodnością straszą. Dzieci nie planuję (jak mi się odmieni, zawsze jest opcja adopcji). Z powodu guzków hormony odpadają, a gumka - wiadomo jak jest z gumką. Raz już po weekendzie rano biegłam do gina i taka to robota, że zaaplikowałam sobie bombę hormonalną, czego robić tak naprawdę nie powinnam.



Ja też miałam dwa. Jeden w jednej, drugi w drugiej. Koniec konców dałam radę, zabieg nie był taki straszny i Ty też dasz radę

nam odpukać gumy pękały tylko jak miałam spiralę, ale sama się boję co będzie jak pęknie (kiedy mamy tylko gumki) bo podobnie jak Ty nie powinnam w ogóle tykać hormonów a co dopiero taką bombę jak tabletki 72. nie mówiąc o wadach gumek jak zaburzanie gry wstępnej czy aspekt finansowy - przy częstych stosunkach... no ale tak jakby nie mamy wyjścia.

Co do ciemnogrodu i niepłodności... spirala sama w sobie jej nie spowoduje raczej ale już komplikacje takie jak u mnie mogą. Zresztą ponoć przy zakładaniu można przebić ścianę macicy, a to nie wiem jakby mogło wpłynąć na późniejszą ciążę? Wbrew pozorom o takich długofalowych skutkach oraz komplikacjach, których możliwość wystąpienia wynosi 0,0001% też trzeba pomyśleć, o czym na pewno wiesz

A zrobiło Ci się więcej guzków po operacji? Powiększały się, bolały (tamte zoperowane)? Duże masz blizny?

U mnie to jedna pierś i jeśli byłaby cięta, to pewnie jakoś w 2 różnych miejscach, jeden guzek jest nad sutkiem a drugi tak po boku w ogóle wszystko mi się parszywie goi, blizna po majowej biopsji jest ciągle dość mocno czerwona.

Swoją drogą nie mogę zrozumieć tego że polecano mi - pacjentce po spirali miedzianej z powikłaniami, ktora nie może przyjmować hormonów - tę spiralę hormonalną prowizje jakieś mają czy co

[cerveza]

Napisane przez manymanyways

A zrobiło Ci się więcej guzków po operacji? Powiększały się, bolały (tamte zoperowane)? Duże masz blizny?

U mnie to jedna pierś i jeśli byłaby cięta, to pewnie jakoś w 2 różnych miejscach, jeden guzek jest nad sutkiem a drugi tak po boku w ogóle wszystko mi się parszywie goi, blizna po majowej biopsji jest ciągle dość mocno czerwona.

Swoją drogą nie mogę zrozumieć tego że polecano mi - pacjentce po spirali miedzianej z powikłaniami, ktora nie może przyjmować hormonów - tę spiralę hormonalną prowizje jakieś mają czy co

Operację miałam na koniec maja br. i póki co żadne nowe guzki się nie pojawiły. Tamte zoperowane w ogóle nie bolały i chyba się nie powiększały. Blizny nie są duże i są tak ulokowane, że ich prawie nie widać (zaraz przy "obwódce"). Myślę, że Tobie by też jakoś zorganizowali jedno nacięcie tylko.

[monia6580]

Dziewczyny powiedzcie mi czy spotkałyście się z sytuacją, że biopsja cienkoigłowa wykluczyła raka złośliwego natomiast po wycięciu guza badania histo pato wykazały, że to jednak jest to?

[Idioteque]

Niestety biopsja cienkoigłowa bardzo często daje wynik fałszywie ujemny. Dzieje się tak dlatego, że w tym rodzaju biopsji pobierana jest bardzo mała ilość aspiratu. Lekarz pobierający komórki z guzka może wkłuć się akurat w taką jego część, która nie zawiera komórek nowotworowych.
Niestety osobiście spotkałam się z sytuacją, gdzie biopsja chirurgiczna i następujące po niej badanie histopatologiczne nie wykazało komórek nowotworu złośliwego, co tak opóźniło diagnostykę, że najbliższa mi osoba zmarła ;(

[monia6580]

No to teraz dopiero mam pietra aż nie wiem jak wytrzymam do zabiegu bo to jeszcze 2 m-ce, poszłabym prywatnie ale to wydatek rzędu tysiąca złotych.
Po biopsji często mam plamienia międzyokresowe a wcześniej nic takiego mi się nie działo czy powinnam się tym martwić czy raczej jest to normalne?

[manymanyways]

[QUOTE=Idioteque;29649696]Niestety biopsja cienkoigłowa bardzo często daje wynik fałszywie ujemny. Dzieje się tak dlatego, że w tym rodzaju biopsji pobierana jest bardzo mała ilość aspiratu. Lekarz pobierający komórki z guzka może wkłuć się akurat w taką jego część, która nie zawiera komórek nowotworowych.
[QUOTE]
niestety tak jest, ja mialam od razu biopsje gruba igla.
Dziewczyny jestem przerazona, obok tego "starego" guzka wykrytego w maju znalazlam drugi! taka jakby obwodke tego guzka, z jednej strony... i wszystkie, teraz juz 3 guzy, sa w prawej piersi... pewnie mi cala piers niedlugo wytna masakra jutro rano ide do lekarza i zobaczymy, co powie, ale chyba juz lepiej ciac, skoro tyle sie ich robi w tak krotkim odstepie czasu, do tego ten jeden - nie wiem, czy sie rozrosl tak jakos dziwnie, czy po prostu obok niego wyrosl drugi...

[loss_lauri]

czy na powstanie włókniaka w piersi może mieć wpływ stosowanie antykoncepcji hormonalnej a dokładniej plastrów Evra? w necie natrafiłam na informacje, że może to mieć wpływ a ginekolog z którym rozmawiałam twierdził że to nie ma związku

[cerveza]

Napisane przez loss_lauri

czy na powstanie włókniaka w piersi może mieć wpływ stosowanie antykoncepcji hormonalnej a dokładniej plastrów Evra? w necie natrafiłam na informacje, że może to mieć wpływ a ginekolog z którym rozmawiałam twierdził że to nie ma związku

Mi onkolog powiedział, że jak najbardziej może mieć związek.

[kajaja]

Napisane przez monia6580

Dziewczyny powiedzcie mi czy spotkałyście się z sytuacją, że biopsja cienkoigłowa wykluczyła raka złośliwego natomiast po wycięciu guza badania histo pato wykazały, że to jednak jest to?

niestety jaest to możliwe na onkologii rozmawialam z taką panią której biopsja wyszla ok a po badaniu histo. pato. niestety już nie było radości

[monia6580]

Wczoraj koleżanka zapytała mnie czy mam szczepienie przeciwko żółtaczce bo jak nie to na pewno mi przesuną zabieg usunięcia żebym się zaszczepiła. Czy to prawda? szczerze mówiąc lekarz nic mi o tym nie wspominał i nie wiem co mam teraz robić

[Idioteque]

Napisane przez monia6580

Wczoraj koleżanka zapytała mnie czy mam szczepienie przeciwko żółtaczce bo jak nie to na pewno mi przesuną zabieg usunięcia żebym się zaszczepiła. Czy to prawda? szczerze mówiąc lekarz nic mi o tym nie wspominał i nie wiem co mam teraz robić

Pewnie co szpital i lekarz, to inny obyczaj. Mnie lekarz w ogóle o szczepienie nie pytał ani przed zabiegiem, ani w trakcie. Natomiast ja byłam szczepiona chyba w Gimnazjum, więc się w sumie jakoś nie przejmowałam. chyba niczym mnie nie zarazili, przynajmniej jak dotąd nic mi o tym nie wiadomo Myślę, że Twojego bezpieczeństwa dobrze jest się zaszczepić, natomiast, żeby szczepionka była skuteczna trzeba przyjąć co najmniej dwie dawki. nie wiem, czy do zabiegu zdążysz.

[201612201211]

Cześć dziewczyny,
We wtorek miałam wycinanego guzka. W środę przy zmianie opatrunku chirurg kazał mi samodzielnie zmienić opatrunek w sobotę (dał mi taki opatrunek w plastrze, nie wiem jak to inaczej określić- taki sam założył mi na wizycie). I tu pojawia się moje pytanie- czy przed założeniem nowego opatrunku mam ranę czymś przemyć (spirytus salicylowy, jodyna, rivanol etc.)? Zapomniałam o to zapytać lekarza bo byłam w euforii, że był to ‘tylko’ gruczolakowłókniak Zdjęcie szwów mam w środę.

[monia6580]

Dzisiaj zrobiłam sobie pierwze szczepienie - trafiłam akurat na koniec żółtego tygodnia. Po 14 listopada mam drugą dawkę więc uda mi się akurat do zabiegu zrobić dwa szczepienia. Zapłaciłam 45 zł nie wiem czy to tanio czy drogo bo zdania są na ten temat różne.

[Idioteque]

Patataj, ja przemywałam Octeniseptem, podobno znacznie przyspiesza gojenie. Można też solą fizjologiczną, a chirurg zalecał mi zwykłą wodę utlenioną.

[201612201211]

Dzięki za odpowiedź, ostatecznie byłam w aptece i farmaceuta doradził mi Rivanol.

[szisza_szisza]

Proszę o pomoc !
Mam 14 lat i przed chwilą na prawej piersi przy sutku wyczułam mała gulkę, nie rusza się i nie boli, ale się niepokoję, bo oglądałam niedawno program o raku piersi i mam identyczne objawy jak opisywali. Czy to na pewno rak piersi ? nie pójdę się zbadać bo moja mama to bagatelizuje, a sama raczej nie pójdę.

[kajaja]

Napisane przez szisza_szisza

Proszę o pomoc !
Mam 14 lat i przed chwilą na prawej piersi przy sutku wyczułam mała gulkę, nie rusza się i nie boli, ale się niepokoję, bo oglądałam niedawno program o raku piersi i mam identyczne objawy jak opisywali. Czy to na pewno rak piersi ? nie pójdę się zbadać bo moja mama to bagatelizuje, a sama raczej nie pójdę.

a masz już okres? może to zmiany przed okresem? jeślinie to udaj się chociaż do lekarza rodzinnego

[szisza_szisza]

Napisane przez kajaja

a masz już okres? może to zmiany przed okresem? jeślinie to udaj się chociaż do lekarza rodzinnego

tak, mam już okres, a co mi grozi jeżeli nie pójdę do lekarza ?

[kajaja]

Napisane przez szisza_szisza

tak, mam już okres, a co mi grozi jeżeli nie pójdę do lekarza ?

kazdą zmianę w piersi trzeba skontrolować napewno to nic groznego ale sprawdz to lepiej

[Asieńka_86]

Hej dziewczyny, mam pytanie do tych z Was, które są już po usunięciu guzka. Równe 2 tyg. temu przeszłam zabieg usunięcia guzka (w znieczuleniu miejscowym) wszystko ładnie się zagoiło, nie było siniaków itp.. Dzisiaj pod prysznicem postanowiłam, że wybadam czy w piersi wszystko ok (wcześniej jakoś bałam się jej mocniej dotknąć) i normalnie prawie zemdlałam ze strachu - w okolicach i powyżej blizny czuję sporej wielkości dość twardego guzka - byłam taka szczęśliwa, że się go pozbyłam a tu taki zonk tak się boję, w głowie setki czarnych scenariuszy, a wizytę mam dopiero za tydz. czy to możliwe, że w ciągu 2 tyg urosło mi takie coś ;(

[Idioteque]

Moim zdaniem to nie jest żaden guzek i nic nowego Ci nie urosło tak szybko .
Ja miałam takie samo stwardnienie, to po prostu tkanka wewnętrzna, która też została pocięta przecież przy wycinaniu guzka, się zrasta i zabliźnia. Stąd okolica blizny jest stwardniała. Będzie Ci to mijało z czasem. Ja jestem już ponad trzy m-ce po zabiegu i wcieram maść na blizny w moją bliznę i to stwardnienie jest już minimalne, a sama blizna praktycznie już jest niewidoczna.
Moim zdaniem, nie masz się czego obawiać. Natomiast jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości zapytaj lekarza na wizycie kontrolnej.
Pzdr.

[Asieńka_86]

Ufff dziękuję Ci bardzo za tę informację - kamień z serca mi spadł . Rzeczywiście pewnie są to zrosty a ja już nie wiadomo co sobie wkręcałam. Pozdrawiam

[201705250955]

Joanno nie martw się Po takim usunięciu guzków mogą się tworzyć zrosty przypominające w dotyku jakieś patologiczne zmiany, równie dobrze możesz wyczuwać krwiaczka bądź jakiś większy zbiornik limfy (poprzez przecięcie tkanek mógł się stworzyć taki dziwny, większy zbiorniczek- moja Mama tak miała, choć miała guz 2,5 cm). Jeśli by Cię to niepokoiło to warto wybrać się na usg tej piersi.

[wontrubka]

cześć dziewczynki... ja pierwszy raz tutaj... wyczuwam guzek w prawej pierwsi, taką "gulkę" ruchomą i zauważyłam, że rośnie przed okresem, ale po nim nie znika, tylko się zmniejsza... ogólnie jest cały czas... oczywiście wybieram się do lekarza, ale chciałabym, żebyście mnie trochę uspokoiły, bo z natury jestem panikarą

[Idioteque]

Droga wontrubko, na moje to na 99% torbiel, więc absolutnie nie masz się czego obawiać Oczywiście nie jestem lekarzem, więc wizyta u specjalisty jak najbardziej wskazana, ale absolutnie nie ma czym się stresować

[milionmyslii]

wontrubko, jeżeli jest przesuwalne pod skóra, to nie ma się czym martwić, to zmiana łagodna mnie tak lekarze uspokajali. ale nie zwlekaj z wizytą u lekarza, czasem trzeba długo czekać na jakiś termin

Idioteque: ja też miałam podobnego guzka jak wontrubka, Ty wspominasz o torbieli, u mnie to był zwykły guz łagodny(fibroadenoma-jeśli coś komuś to mówi).

w grudniu mam kontrolne usg, bo mam nawrót(irboadenoma "lubi" nawracać). ale martwię się trochę tym, żę w jednej paszce (pod pachą :P nie wiem jak się mówi poprawnie) mam powiększony węzeł...

więc zobaczymy co mi tam powiedzą...

[wontrubka]

dzięki dziewczyny, wiedziałam, że dobrze robię pisząc do Was a do lekarza oczywiście się wybiorę w przyszłym tygodniu

[Agi 123]

Cześć dziewczyny, jestem tu po raz pierwszy, i widzę jak ten temat jest mocno oblegany. Ja też mam problem, i jestem przerażona, znalazłam guza w piersi poniżej brodawki i w palcach jest trochę ruchliwy, ale duży, myślę, że może nawet ok 2 cm. Boję się iść do lekarza, tak na prawdę to strach mnie paraliżuje, a jak to wyrok..ehh. Muszę się zmusić w sobie i iść na usg a potem z wynikami do lekarza, ale tak mi trudno..nawet nikomu nie mówiłam o tym, jestem sama z tym

[laguna123]

Napisane przez Agi 123

Cześć dziewczyny, jestem tu po raz pierwszy, i widzę jak ten temat jest mocno oblegany. Ja też mam problem, i jestem przerażona, znalazłam guza w piersi poniżej brodawki i w palcach jest trochę ruchliwy, ale duży, myślę, że może nawet ok 2 cm. Boję się iść do lekarza, tak na prawdę to strach mnie paraliżuje, a jak to wyrok..ehh. Muszę się zmusić w sobie i iść na usg a potem z wynikami do lekarza, ale tak mi trudno..nawet nikomu nie mówiłam o tym, jestem sama z tym

Nie ma co panikować na zapas, tylko czym prędzej zapisać się na usg piersi i na wizytę u onkologa. Prawdopodobnie jest to gruczołowłókniak. Temat jest mocno oblegany bo guzki wśród kobiet są rzeczą powszednią. Powodzonka

[Aaniol_apokalipsy]

Napisane przez Agi 123

Cześć dziewczyny, jestem tu po raz pierwszy, i widzę jak ten temat jest mocno oblegany. Ja też mam problem, i jestem przerażona, znalazłam guza w piersi poniżej brodawki i w palcach jest trochę ruchliwy, ale duży, myślę, że może nawet ok 2 cm. Boję się iść do lekarza, tak na prawdę to strach mnie paraliżuje, a jak to wyrok..ehh. Muszę się zmusić w sobie i iść na usg a potem z wynikami do lekarza, ale tak mi trudno..nawet nikomu nie mówiłam o tym, jestem sama z tym

Ja znalazłam u siebie guzka dwa lata temu, wtedy był wielkości dużej dojrzałej śliwki, na dodatek bardzo bolał a z piersi wydostawała się dziwna podobna do ropy wymieszanej z krwią wydzielina. Jeszcze tego samego dnia poszłam do ginekologa, okazało się że faktycznie jest to guz a na nim dodatkowo (najprawdopodobniej w wyniku urazu) powstał naciek ropny, dostałam antybiotyki, naciek zszedł guzek został. Miałam dalej robione USG guzek miał ok. 2 cm. Lekarz powiedział mi, że to najprawdopodobniej torbiel i nic z tym nie zaczął robić. Zmieniłam ginekologa i zostałam wysłana na biopsję i okazało się, że to faktycznie torbiel powstała z wahań hormonalnych, które faktycznie u mnie były normą. Na razie moją torbiel zostawiono w spokoju jako niegroźną, chodzę regularnie na badania, a guzek się stopniowo sam zmniejsza. Okazało się, że nie taki diabeł straszny.

Dodam, że u mnie guzek wyglądał podobnie jak u Ciebie, spory, ruchliwy, uciekał z pod palców podczas badania.

Ze swojego doświadczenia wiem, że nie ma się od razu co załamywać. Przejdź się do ginekologa, porób badania.
Moim zdaniem to nic groźnego.
Serdecznie pozdrawiam