Bardzo Was proszę o obiektywną ocenę sytuacji-cudowny męzczyzna i ja:)

[malenamalina]

Witam,
mam 21 lat i w życiu nie przypuszczałam, że trafi mi się coś takiego jak ostatnio. Mianowicie:czekałam na przystanku na tramwaj i zagadał do mnie chłopak. Na początek chodziło mu o tramwaj, ale słowo po słowie zaczeliśmy gadać i nie powiem-bardzo miło się rozmawiało Nadjechał tramwaj, wsiedlismy, rozmawialiśmy dalej... Okazało się, że wiele nas łączy, on z wielkim zainteresowaniem słuchał co mam do powiedzenia, pytał mnie o różne moje sprawy, zainteresowania, sprawiał wrażenie inteligentnego. Kiedy się rozstawalismy, powiedział, że sprawiam wrażenie bardzo miłej dziewczyny i czy nie dałabym mu swojego numeru telefonu, zebyśmy razem gdzieś kiedyś wyskoczyli. Oczywiście podałam Pożegnaliśmy się i słuch o nim zaginął ...ale tylko do następnego dnia Napisał do mnie, ze chce mnie gdzieś zabrać w piątek. Po wymianie kilku smsów ustalilismy kiedy się widzimy i gdzie. Przyszłam punktualnie, on już czekał. Pięknie sie uśmiechnął na mój widok. Zabrał mnie do miłej kawiarni, gdzie w spokoju moglismy porozmawiać. A rozmowa-aż nadto sie kleiła. Cały czas każdy miał coś do powiedzenia. Szalenie ciekawy człowiek. Wiele nas łączy, wiele poglądów. dużo pytał o moje myśli, marzenia, zainteresowania i widać było, że go to ciekawi. Z tego co mówi wyłaniał się dla mnie obraz kogos idealnego dla mnie-zdawałoby się, że mojego męskiego odpowiednika To aż nierealne, by mogło być prawdziwe. Kiedy szliśmy potem przez miasto, on czasem mnie do siebie przytulał, zwłaszcza jak np. zaczepiał nas ktoś pod wpływem-wtedy tak mocno mnie przygarniał ramieniem. Była krótko mowa o następnym spotkaniu-sam wspomniał, że następnym razem to ja wybiorę jakąś swoją ulubioną knajpkę. Dodam jeszcze, że jest on szalenie zajęty i prawie nie ma czasu -wraca o 23, idzie spac i wstaje z samego rana i wychodzi na cały dzień-studia (ciężkie) plus praca. Piątek był jedynym wolnym terminem w najbliższym czasie. Więc nie wiadomo kiedy następne spotkanie będzie miało miejsce. Po spotkaniu napisałam mu, że dziękuję za miły wieczór itd. Odpisał, że bardzo mu miło, życzy mi udanego dnia i do usłyszenia. To było wczoraj. Od tego czasu nie pisaliśmy ani nie gadalismy. Nie to, zebym panikowała, ale chcę poznać Wasze zdanie: o czym świadczy ogólnie jego zachowanie?Uważacie, że mam powody , by mieć nadzieję na jakąs interesującą znajomość? Nie ukrywam, że bardzo go polubiłam, i to co soba reprezentuje niezmiernie mi odpowiada. Jest dżentelmenem, inteligentny, wesoły, przystojny... Więc to aż nierealne by było prawdziwe. Czekam na Wasze opinie i dziękuję za nie Pozdrawiam

[201605300922]

Trudno cokolwiek wywnioskować na podstawie jednego spotkania. Skoro było w porządku, to obserwuj dalej, może trafiłaś na jakiegoś normalnego i fajnego faceta, czego z serca życzę Ale też nie wybiegaj za bardzo myślami w przyszłość, bo możesz się rozczarować, nigdy nie wiadomo, na ile to nie są jakieś pozory. Bardzo dobrze, że obyło się bez zgrzytów i zaprezentował się z jak najlepszej strony, to bezsprzecznie na jego korzyść

[Ivi 1988]

Mysle,ze nie warto panikwac
Choc zawsze troche jestem uprzedzona do osob, ktorym podryw czy zagadanie przychodz jakos latwo, naturalnie...
Co bedzie, to bedzie- ogolnie rzeczy ujmujac. Pamietaj,ze jak mu zalezy, do na pewno znajdzie czas,zeby Cie regularnie widywac. Powodzenia.

[Ayati]

Po pierwszym spotkaniu facet wygląda faktycznie na idealnego, ale wiadomo że to dopiero pierwsze spotkanie. Nie polecałabym się za bardzo nakręcać, choć wiem jakie to niełatwe, szczególnie dlatego, że facet ma bardzo mało wolnego czasu. A z takimi zawsze jest problem. Nie chcesz chyba być wciskana w jego terminarz na 15 minut między przerwami między jego wykładami na uczelni.A co gorsza nie chcesz się z nim spotykać tylko raz w tygodniu w piątki, bo wtedy ma czas.
Mam jednak nadzieję, że to ten Twój wyśniony ideał, z którym będziesz szczęśliwa

[Weronikapr]

Zapowiada się ciekawa znajomość. Wg mnie teraz Ty powinnaś napisać z propozycją spotkania, tak jak rozmawialiście.

[motylem jestem]

popieram. I nie "filozuj" za dużo. Mężczyźni są prości: nie dzwoni, bo nie ma czasu, albo spotkanie mu sie nie podobało tak bardzo, jak Tobie.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Kiedy szliśmy potem przez miasto, on czasem mnie do siebie przytulał

Wybacz szczerosc, ale calkim szybko to z Toba idzie. Pierwsze spotkanko z obcym chlopem i juz przytulanki...

Zes nieco zdesperowana moim zdaniem.

[normalnyFacet]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;32571570]Wybacz szczerosc, ale calkim szybko to z Toba idzie. Pierwsze spotkanko z obcym chlopem i juz przytulanki...

Zes nieco zdesperowana moim zdaniem.[/QUOTE]

To on ją przytulał i to było naturalne, że dała się objąć gorzej jakby bała się tego dotyku jakoś odskakiwała - wtedy w MOIM mniemaniu byłaby dziwna

Poza tym jak człowiek człowiekowi się podoba to nie ma sensu ukrywać tego

Napisane przez Weronikapr

Zapowiada się ciekawa znajomość. Wg mnie teraz Ty powinnaś napisać z propozycją spotkania, tak jak rozmawialiście.

Dokładnie Zwykłe smsy "jak dzień mija" itp. są mile widziane

[jodame]

Napisane przez malenamalina

Okazało się, że wiele nas łączy, on z wielkim zainteresowaniem słuchał co mam do powiedzenia, pytał mnie o różne moje sprawy, zainteresowania, sprawiał wrażenie inteligentnego.

Nie mówiła Ci mama żeby nie rozmawiać z obcymi dorosłymi?!
1. może to miły chłopak i naprawdę zaciekawiło go wszystko, co związane z Tobą
2. może udawał zainteresowanego.... np. oszuści matrymonialni tak robią

Napisane przez malenamalina

A rozmowa-aż nadto sie kleiła. Cały czas każdy miał coś do powiedzenia. Szalenie ciekawy człowiek. Wiele nas łączy, wiele poglądów. dużo pytał o moje myśli, marzenia, zainteresowania i widać było, że go to ciekawi.

No, tego to już raczej nie można udawać. Raczej.

Napisane przez malenamalina

Z tego co mówi wyłaniał się dla mnie obraz kogos idealnego dla mnie-zdawałoby się, że mojego męskiego odpowiednika To aż nierealne, by mogło być prawdziwe.

Nie dziwię się, że masz wątpliwości.. . Dziwne to wszystko. Oczy dookoła głowy i czekaj na rozwój sytuacji

Napisane przez malenamalina

Wasze zdanie: o czym świadczy ogólnie jego zachowanie?Uważacie, że mam powody , by mieć nadzieję na jakąs interesującą znajomość?

Jak najbardziej masz powody. Skoro facet miły, inteligentny i macie wiele wspólnego, to dlaczego by nie?

Napisane przez malenamalina

Nie ukrywam, że bardzo go polubiłam, i to co soba reprezentuje niezmiernie mi odpowiada. Jest dżentelmenem, inteligentny, wesoły, przystojny... Więc to aż nierealne by było prawdziwe.

Patrzysz teraz na wszystko przez różowe okulary. I to jest bardzo fajny stan ;p, ale ostrożnie.
Widzieliście się RAZ. Tak naprawdę się nie znacie. Nie wiesz, czy lubisz jego, czy obraz faceta jaki sobie sama teraz stwarzasz, czy może obraz, który wykreował on sam.
Jeszcze nie wiesz, co sobą reprezentuje i jakie ma poglądy. Może to fajny chłopak i jest właśnie taki, jakim go widzisz. Może to fajny chłopak, ale gada jedno, robi drugie. Może to podrywacz i jest tak zajęty, bo ciągle biega po przystankach. Może.. .

Niecodzienny początek znajomości. Może będzie z tego jakaś fajna znajomość, ale daj wam czas na wzajemne poznanie się. I troszkę sceptycyzmu.
A jak wszystko pójdzie pomyślnie, to będziesz miała piękną historię do opowiadania wnukom. )

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez normalnyFacet

To on ją przytulał i to było naturalne, że dała się objąć gorzej jakby bała się tego dotyku jakoś odskakiwała - wtedy w MOIM mniemaniu byłaby dziwna

Poza tym jak człowiek człowiekowi się podoba to nie ma sensu ukrywać tego

Nikt nie mowi o ukrywaniu . Przekaz "podobasz mi sie" mozna nadac na wiele sposobow. Dla mnie jedynym sposobem nie sa przytulanki na pierwszym spotkaniu.

Nikt tez nie mowi o strachu przed dotykiem, czytajze wiec co inni pisza, zamiast odpowiadac na cos bez zwiazku . Strach nie musi byc jedyna przeslanka do dezaprobaty takiego zachowania. Dla mnie to przede wszystkim poszanowanie wlasnej osoby, prywatnosci a przede wszystkim przestrzeni, ktora ktos obcy narusza.

[rochelle_]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;32573115]Nikt nie mowi o ukrywaniu . Przekaz "podobasz mi sie" mozna nadac na wiele sposobow. Dla mnie jedynym sposobem nie sa przytulanki na pierwszym spotkaniu.

Nikt tez nie mowi o strachu przed dotykiem, czytajze wiec co inni pisza, zamiast odpowiadac na cos bez zwiazku . Strach nie musi byc jedyna przeslanka do dezaprobaty takiego zachowania. Dla mnie to przede wszystkim poszanowanie wlasnej osoby, prywatnosci a przede wszystkim przestrzeni, ktora ktos obcy narusza.[/QUOTE]
E tam, jedynym może i nie są, ale zauważ, że przytulanki to nie był jedyny sposób okazania zainteresowania autorce.
Ze mną TŻtowi też poszło łatwo, cóż, nie ukrywam, byliśmy łatwi jak cholera widzisz, zabrzmi to może dla ciebie śmiesznie, ale czasem się czuje, że warto przyspieszyć. Grunt, żeby oboje to czuli. Jeśli facet jest dupkiem, zostawi nawet po dwudziestym spotkaniu. Takie mam zdanie.

A co do problemu autorki. Spokojnie, zadzwoni. Jak sama pisałaś - jest zajętym człowiekiem, ale rację mają dziewczyny, że jak coś poczuł, to czas się znajdzie. Na twoim miejscu napisałabym do niego, że wybrałaś już knajpę i zapytaj, kiedy mu pasuje, aby się spotkać.

[normalnyFacet]

Napisane przez rochelle_

E tam, jedynym może i nie są, ale zauważ, że przytulanki to nie był jedyny sposób okazania zainteresowania autorce.
Ze mną TŻtowi też poszło łatwo, cóż, nie ukrywam, byliśmy łatwi jak cholera widzisz, zabrzmi to może dla ciebie śmiesznie, ale czasem się czuje, że warto przyspieszyć. Grunt, żeby oboje to czuli. Jeśli facet jest dupkiem, zostawi nawet po dwudziestym spotkaniu. Takie mam zdanie.

A co do problemu autorki. Spokojnie, zadzwoni. Jak sama pisałaś - jest zajętym człowiekiem, ale rację mają dziewczyny, że jak coś poczuł, to czas się znajdzie. Na twoim miejscu napisałabym do niego, że wybrałaś już knajpę i zapytaj, kiedy mu pasuje, aby się spotkać.

o jak fajnie, że ktoś ma tak jak ja

Też myślę, że udawanie niedostępnej i w ogóle zakładanie "maski niedostępnej" kiedy w środku wszystko mówi "przytul, całuj" jest co najmniej śmieszne

Ale tak "ROZUMIEM", że pocałunek dla jednych czy tam przytulenie = bycie łatwą... tylko szkoda, że 99% facetów tak nie myśli

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez normalnyFacet

o jak fajnie, że ktoś ma tak jak ja

Też myślę, że udawanie niedostępnej i w ogóle zakładanie "maski niedostępnej" kiedy w środku wszystko mówi "przytul, całuj" jest co najmniej śmieszne

Ale tak "ROZUMIEM", że pocałunek dla jednych czy tam przytulenie = bycie łatwą... tylko szkoda, że 99% facetów tak nie myśli

A ja z kolei nie rozumiem dlaczego czytane tekstu stanowi dla Ciebie takie wyzwanie.
Nie pisalam o byciu latwa . O udawaniu niedostepnej rowniez.

[malenamalina]

Dziękuję bardzo za wszystkie wypowiedzi zastanowiłam się nad tym i doszłam do wniosku, że faktycznie powinnam trochę dać na wstrzymanie-zdjąc różowe okulary i przywdziać szczyptę sceptycyzmu Dziekuję Wam za uświadomienie mi tego. Co do przytulania-myślałam nad tym. Faktycznie, to niby obcy chłopak, ale myślę, że po tej kilkugodzinnej rozmowie jednak był mi już trochę bliższy niż przeciętny osobnik dreptający ulicą. Poza tym to nie było żadne wstrętne obłapywanie, tylko takie miłe "przygarnięcie". Nie należę do gatunku "łatwych", mam nadzieję, że moje zachowanie nie świadczyło o tym, że nie mam do siebie szacunku. Niektóre z Was pisały(pisali ), że teraz to ja powinnam zaproponować spotkanie. Tak też z początku myślałam, ale po ostatnich moich "podbojach miłosnych", kiedy starałam sie wyjść z inicjatywą, skończyło sie to w rezultacie fiaskiem. Mam uraz i nie wiem czy nie zostanę uznana za jakąś desperatkę, jesli napiszę... Poza tym nie ukrywam, że po tym co tu przeczytałam postanowiłam zmienić trochę swój stosunek do niego i spróbować patrzeć jak na kolegę- po prostu, bo fajnie się gadało. W takim wypadku zaproszenie na kolejne spotkanie z mojej strony już nie powinno wyglądać jak jakieś narzucanie się. Aha, dodam jeszcze, że chłopak ten nie jest fanem ani gadu-gadu, ani fb, ogólnie takiego wirtualnego podtrzymywania relacji. Więc nie wiem czy nie lepiej zadzwonić niż napisać. Przepraszam Was bardzo za te moje rozkminy, zrozumcie mnie i jeszcze raz wielkie dzieki za wszystko co napisaliscie

[o Kasia o]

Mój facet mówi o tej sytuacji tak:
"Jeżeli darzysz go sympatią i wyczuwasz, że on Ciebie też to pamiętaj, że mógł mieć pracowity dzień, więc nie obawiaj się i napisz coś w stylu Jak Ci minął dzień Trzeba pamiętać, że facet też jest człowiekiem, i jeżeli on jest normalny i ma dobry system wartości to może również czekać na wiadomość od dziewczyny bo nie chce się narzucać.
I że niedostępna a "niedostępna" jest duża różnica. Jeżeli facet zasypuje tysiącami propozycji to nie zawsze się trzeba na wszystkie zgadzać, jeżeli nie ma się ochoty a "niedostępna" to taka która tylko udaje, że ją facet niewiele obchodzi.
Więc nie zmarnuj być może fajnego związku, bo tylko tak macie szansę się poznać."
A ja dodam jeszcze od siebie że spróbuj go poznać, tylko wtedy dowiesz się, czy jest tym jedynym. Życzymy szczęścia

[CoJaPacze]

Albo nie umiem czytać ze zrozumieniem, albo mam racje. Wyprowadźcie mnie z błędu

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;32571570]Wybacz szczerosc, ale calkim szybko to z Toba idzie. Pierwsze spotkanko z obcym chlopem i juz przytulanki...

Zes nieco zdesperowana moim zdaniem.[/QUOTE]

Czemu zmieniasz sens zdania?

zacytowałaś:

Kiedy szliśmy potem przez miasto, on czasem mnie do siebie przytulał

a całe zdanie brzmi:

Kiedy szliśmy potem przez miasto, on czasem mnie do siebie przytulał, zwłaszcza jak np. zaczepiał nas ktoś pod wpływem-wtedy tak mocno mnie przygarniał ramieniem.

i dla mnie to bardzo ważna część zdania, bo wiele zmienia. Gdyby moja przyjaciółka czy dziewczyna przechodziła obok jakiegoś pana Zitka spod monopolowego a on by się tak zataczał to sam bym ją objął ramieniem i ominął łukiem tego Zitka. Co w tym złego? Jak dla mnie to raczej stwarzanie poczucia bezpieczeństwa i unikanie przykrych sytuacji.