2012-03-05, 17:04 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 6
|
tajemniczy kolega z roku...
Hej dziewczyny i chłopaki!
Mam 22lata i od jakiegoś czasu mam problem z kolegą z roku. Pewnego razu musiałam odrabiać laboratorium, tak się poznaliśmy z D. , wcześniej kojarzyłam go tylko, czesto czułam jego spojrzenie na sobie, jednak nie przejmowałam się tym. Byłam nowa w grupie, wydało mi się to zupełnie standardowe. Innego razu D. zaoferował pomoc w wykonaniu sprawozdania, nie skorzystałam bo owej pomocy nie potrzebowałam. Kiedy schodziłam do szatni D. stwierdził, że podrzuci mnie do domu, nie chciałam mu robić problemu, zresztą dojazd mam łatwy, wiec po co to wszystko.. chłopak się uparł i nie było wyjścia, skonczyło się na pizzy w knajpie. Okazało się, że jest świetnym facetem, dobrze nam się rozmawia, jest przystojny, opiekuńczy, ma niesamowitą barwę głosu. No, zauroczył mnie sobą... zaczęły się rozmowy, długie przez internet. On jest z innego miasta, widzimy się co 2tyg na uczelni. Jest jeden problem, okazało się, że D. ma dziewczynę, był kiedyś w związku, dziewczyna go rzuciła, bardzo cierpiał, podejrzewam, że chciał zapomnieć dlatego tak szybko wszedł w kolejny związek, nieprzemyślany do końca. Twierdzi, że na tej dziewczynie mu nie zależy, on nie chce czuć się samotny , dlatego jest z tą dziewczyną i trwają razem prawie rok. Kiedy D. przyjezdza na uczelnie, zazwyczaj ze sobą nie rozmawiamy, żeby nie stwarzać sytuacji do plotek wsród znajomych, czasem za mną siada, twierdzi, że mam przeszywający wzrok i że zawstydzam go. Często po zajęciach wymykamy się razem. Ja byłam w długim 3letnim związku, miesiąc temu rozstałam się z chłopakiem. D. wydaje się być naprawde konkretnym facetem, pisze i mowi mi różne rzeczy, ze zauroczył się, że jestem piękna, cały czas komplementy, przytulamy się do siebie. Jest miedzy nami ogromna chemia. Ostatnio powiedział, że jestem kobietą jego życia i że chciałby tego strasznie, jednak fizycznie jest to niewykonalne - on nie wie, że się rozstałam z chłopakiem, poza tym ma przecież dziewczynę. Osobiście daje mu jakieś tam sygnały, mówie, ze nie jest obojętny, że myślę o nim, jednak nie chce posuwać się za daleko, poki jest w związku. Proszę o rade, o co mu chodzi, jak myslicie? Już nie wiem jak to rozumieć, tu ma dziewczynę, a drugiej takie rzeczy mówi. Irytuje mnie jego zachowanie, bo oszukuje ją, albo mnie. Może, jakiś mężczyzna się wypowie w tym wątku? Proszę o porady. Co myśleć o tym wszystkim? |
2012-03-05, 17:32 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 78
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
Powiem Ci tak - w weekendy przytula Ciebie a w tygodniu Ją.
Jakby facetowi naprawdę zależało to postawiłby sprawę jasno a nie robił dwa fronty. Facet mówi że "znalazł kobietę życia" ale nie potrafi rozstać się z kobietą, która było tylko na otarcie łez? Szanuj się i nie daj sobie dłużej wciskać słodkich słówek bo na moje oko facet dobrze się bawi i Tobą i Nią. |
2012-03-05, 17:37 | #3 | |||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
Cytat:
"Okazało się". On chyba od początku waszego flirtu o tym wiedział, prawda? Cytat:
To, czy ich związek jest przemyślany do końca, czy nie to NIE TWOJA sprawa. On świadomie tkwi w tym związku. A wcale nie musi. Skoro jednak codziennie wybiera bycie z tamtą, to znaczy, że tak mu pasuje. Oceniając ich związek wchodzisz w rolę podłej baby, która chce wyrwać zajętego faceta, "bo tamta jest dla niego niedobra, ja będę lepsza" itp. ;/ Paskudne. Cytat:
Zostaniesz jego dziewczyną, a on będzie mówił kolejnej: "Kapka_? Ona nic dla mnie nie znaczy. Wiesz, nie chcę być sam, to jestem z nią." Poza tym, nie wiesz czy "trwają" czy to poważny związek na długo. No, chyba że założysz, że facet oszukujący własną dziewczynę mówi prawdę obcej dziewczynie, którą chce pewnie przelecieć ;p Cytat:
Cytat:
Jeśli chcesz z nim być, powiedz mu, że jesteś wolna i że możecie spróbować być razem, ale tylko wtedy, gdy on zerwie z dziewczyną. Założę się, że zaczną się akcje w stylu "zerwę, ale poczekaj jeszcze miesiąc, X ma teraz trudny okres, nie chcę jej tego teraz zrobić" i tak w nieskończoność. Już bym miała więcej szacunku do tego kolesia, gdyby powiedział: "Mam dziewczynę, nie rozstanę się z nią. Ale szukam jakiejś innej tylko do łóżka." ;/ Edytowane przez jodame Czas edycji: 2012-03-05 o 17:39 |
|||||
2012-03-05, 17:53 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 913
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
Autorko ehhhhhh pozostawię to bez komentarza bo pocisnąłbym Ci trochę niestety
Ale jedno Ci napiszę. Daruj sobie go, stać Cię na coś lepszego. ---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ---------- Cytat:
A co do reszty postu, to zgadzam się WYLUZUJCIE dziewczyny. JEST MASA fajnych facetów, a wy jak koń pod górę....potem tylko niepotrzebnie się katujecie i wątki na wizażu się pojawiają dziwne. Edytowane przez normalnyFacet Czas edycji: 2012-03-05 o 17:54 |
|
2012-03-05, 17:59 | #5 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
Cytat:
Ale ja ucięłabym tę znajomość w takim charakterze od razu, jak tylko bym się dowiedziała o istnieniu jego dziewczyny. A skoro Autorce to wszystko nie przeszkadza, to wiedziałaby na czym stoi -albo by się zeszli, albo nie. |
|
2012-03-05, 18:01 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
Nie "świetnym facetem" a "cwanym kutaskiem" jest ten Twój oblubieniec. No jak myślisz, o co mu może chodzić. Może mu się nie chce dojeżdżać, albo nocleg za drogi, zawsze bujnąć się na nockę z kimś to taniej
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
|
2012-03-05, 18:05 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
Mpt, daję sobie to w podpisz, nawet bez Twojej zgody (ale wolałabym ją mieć).
|
2012-03-05, 18:14 | #8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
Cytat:
Mówię Ci co będzie dalej: jesteś "kobietą jego życia" do miłych rozrywek w czasie studiowania, chemia jak twierdzisz jest, więc któregoś wieczora po prostu "nie wytrzymacie" i "zupełnie przypadkowo i nie do przewidzenia" przejdziecie do 3 bazy. Chłoptaś stwierdzi "o jejku jejku co tu zrobić, ja mam dziewczynę, nie mogę jej skrzywdzić ale to Ty jesteś tą życiową - utrzymujmy to w tajemnicy". Jeśli to tej pory dałaś się nabierać na te gadki, słusznie może wnioskować, że dasz się wrolować z weekendowy czasoumilacz. |
|
2012-03-05, 18:17 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 201
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
Niestety, niektórzy faceci tak mają. To Ty musisz podjąć decyzję: tkwię w tym (idiotyzmie, niestety) dalej, czy: nie zgadzam się takie traktowanie mojej osoby. Wybór należy do Ciebie...
|
2012-03-05, 18:21 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 913
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
Cytat:
|
|
2012-03-05, 18:23 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Małe miasto :)
Wiadomości: 525
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
W tej sytuacji nie kieruj się sercem a rozsądkiem... Po co Ci taki, który uważa, że jesteś kobietą jego życia a nie potrafi rozstać się ze swoją dziewczyną, której niby nie kocha. Wygląda na to, że facet chce sobie po prostu życie Tobą urozmaicać....Wybacz za szczerość, ale tak właśnie uważam... Zresztą jeśli nawet rzuciłby ją to ja i tak nie potrafiłabym mu zaufać, dziwny typ.
|
2012-03-05, 18:24 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
|
2012-03-05, 18:34 | #13 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
Cytat:
Powiem tak: nie pchaj palca między drzwi. Spisz to sobie na kartkę i powtarzaj jak mantrę aż dotrze pod czaszkę. ---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ---------- TAJEMNICZY, dobre swoją drogą A na moje oko to on jest prosty jak konstrukcja cepa, jedzie takim schematem, że aż zęby bolą. Gdzie tu tajemnica, w czym ? Tak trudno się domyśleć, że chciałby z Tobą skoczyć w bok ? A to ci zagadka, no. Normalnie Sfinks XXI wieku |
|
2012-03-05, 18:36 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
To będzie dla mnie zaszczyt
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
|
2012-03-05, 18:37 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
i jeszcze jakie boskie teksty, że fizycznie niewykonalne to wszystko jest. aż bije wrażliwością i że przecież nie o seks mu chodzi.
a potem - klopsik - siła jego miłości i pożądania będzie tak przeogromna, że się zdarzy, no zapomni się chłopina po prostu. a potem będzie taki bezradny, nie będzie wiedział co z robić, bo on dobry z natury jest i nie lubi krzywdzić ludzi ani kociątek. |
2012-03-05, 18:40 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
|
2012-03-05, 19:05 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: miasto na W
Wiadomości: 4 991
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
Powiem Ci jako starsza koleżanka z doświadczeniem.
Miałam podobną sytuację z tym, że ja nie wiedziałam że facet ma laskę. Powiem Ci tak jak ktoś wyżej napisał - jesteś weekendową pocieszajką. Nie daj się nabrać na jego słodkie słówka bo powie Ci wszystko co chcesz usłyszeć. Uwierz mi, że facet jest w stanie wiele zrobić żeby zaliczyć, że tak to kolokwialnie ujmę. A potem zniknie i tyleś go widziała. Ludzi się poznaje po tym co robią a nie co mówią. Ja na Twoim miejscu bym się w to nie pchała. Bo co to za facet, który rok bajeruje jakaś dziewczynę "bo nie chce się czuć samotny"??? To niech sobie misia przytulankę kupi a nie zwodzi bogu ducha winną dziewczynę. Skoro wobec niej zachowuje się jak zwykły cham i prostak to nie wierz, że z Tobą będzie inaczej. |
2012-03-05, 19:10 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 6
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
Dzięki za zainteresowanie. Szczerze, liczyłam się z takimi odpowiedziami, ten chłopak co lepsza ma dziewczyne w moim miescie , wiec weekendowo od czasu do czasu, bo nie zawsze sypia u niej. To trwa 3miesiące, o 3za długo. Wiem, że jest w stanie rozstać się z aktualną dziewczyną, ale nie mam zamiaru komplikować im związku. Ten tekst o kobiecie życia... parsknełam śmiechem, nawrzucałam mu , miał wyrzuty sumienia, przestał mnie komplementować na jakis czas. Twierdzi, że mu głupio i że zostawi tą dziewczynę, bo mu nie zależy... Jest cwaniaczkiem to fakt.
Sprawa się o tyle skomplikowała, ze jego dziewczyna przeszukała jego kompa, znalazła w historii naszą rozmowe, przeczytała jakieś wiadomości, on wytłumaczył się ze robi sobie zarty, ona to zaakceptowała. Naiwna ta dziewczyna, jednak ja sama tez nie lepsza. Macie jakieś dobre pomysły jak to rozegrać? wkoncu razem studiujemy... Dzieki raz jeszcze za zainteresowanie. |
2012-03-05, 19:20 | #19 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
|
2012-03-05, 19:22 | #20 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
Cytat:
Jakie pomysły? Zerwać znajomość. Chyba masz więcej osób na roku niż was 2, więc świat Ci się raczej nie zawali. |
|
2012-03-05, 19:22 | #21 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
Absolutnie gościa OLAĆ. Nie zastanawiać się nad "rozegraniem", bo szkoda czasu i szarych komórek na myślenie o takim kolesiu. Olać i tyle. I olewać przy każdej próbie "kontaktu", ewentualnie (żeby nie wyjść na chamkę ) posługiwać się lakonicznym trybem wypowiedzi.
|
2012-03-05, 19:53 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 913
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
Ty go olej.. zamiast "rozgrywać" a potem żeby Ciebie olał dla.... nowej miłości życia
I już wiem skąd tekst "faceci to świnie" poprzez właśnie takie "rozgrywanie" zamiast olewanie jak ktoś się sam prosi to nie narzekajmy potem, pamiętaj autorko |
2012-03-05, 20:12 | #23 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
No każdy chyba ma, c`nie ?
No pacz, a taka okazja była żeby powiedzieć o wszystkim i odejść. I nie skorzystał, gapcio. Ojej. |
2012-03-05, 20:34 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: miasto na W
Wiadomości: 4 991
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
Cytat:
Co do pogrubionego - nie wiesz tego. A wręcz wiesz, że nie byłby w stanie bo tego nie zrobił. No niby tak Nawet miła dziwucha z niej chociaż wolałabym ją poznać w innych okolicznościach przyrody |
|
2012-03-05, 22:10 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 364
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
Ja powiem tak...
Z bajek wyrosłam - odnośnie tego co Ci mówi - to raz. A dwa - strasznie tłoczno się zrobiło! On i trzy dziewczyny? Nie daj się nabrać. Niech najpierw rozliczy się z przeszłością - z dwiema kobietami. Ty jesteś na doczepkę - takie odniosłam wrażenie. Za dużo tu ludzi! Ja bym nawet nie myślała o nim na poważnie. Facet, który ma dziewczynę, powinien być szczery - i jeśli kocha, jest z nią a jak nie - zrywa. On nadal z nią jest i jakoś nie przemawia do mnie argument dotyczący "obawy przed samotnością". Coś mi tu śmierdzi.. - tyle ode mnie. Zachowaj trzeźwy sposób myślenia. Nie daj się okręcić wokół palca. |
2012-03-06, 10:07 | #26 |
Raczkowanie
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
O boże błagam Cię powiedz mi tylko gdzie oni są
__________________
And time is on your side Its on your side now Not pushing you down And all around, no It’s no cause for concern |
2012-03-06, 10:35 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
Cytat:
A potem odwróciłabym się na pięcie i do końca studiów traktowała go jak powietrze. Co za problem, że razem studiujecie? Przecież kierunek nie jest dwuosobowy, na pewno masz innych znajomych, a zresztą sama pisałaś, że na uczelni raczej się ukrywacie, wiec tym bardziej nikt nie będzie się dziwił, że już się do niego nie odzywasz. A nawet jeśli - to twoja sprawa. Bądź dorosła, przez 3 miesiące miałaś zaćmienie umysłowe ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, teraz przejrzałaś na oczy więc znajdź kogoś bardziej wartościowego, a na tego pana spuść zasłonę milczenia.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
2012-03-06, 11:03 | #28 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 6
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
Dziekuje za wpisy, za to, że dzięki wam przejzałam na oczy. D. powiedziałam co o nim myślę, zaczał sie dziecinnie tłumaczyć, ogolnie śmiać mi się chcę z tych jego pięknych i tanich tekstów, padli byście gdybym tu przytoczyła jakiś fragment rozmowy. Powinien zostać poetą, zdecydowanie. W naszej grupie pojawiła się nowa koleżanka, powiedziałam, żeby brał się za nią, on stwierdził, że to na mnie czekał i dalej swoje. Jak to on mowi, jestes obiektem westchnien i niech tak zostanie. Powiedziałam, że ma naiwną dziewczynę i że nie mam zamiaru uczestniczyć w tej grze. Chciałam mu przekazać, że przejrzałam na oczy i nie dam sie nabrać na te teksty. Tym samym zrywam z nim kontakt. Dziękuje za rady, bardzo pomogliście
|
2012-03-06, 13:23 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: miasto na W
Wiadomości: 4 991
|
Dot.: tajemniczy kolega z roku...
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:15.