Biolander

[psycha]

Gajowniczko, ja bym reklamowała...


niezamienna_juz_na_nic czy to mydełko ma typowy zapach neroli?

[Gajowniczka]

napisałam już do sprzedawcy i czekam na odpowiedż.

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez psycha

niezamienna_juz_na_nic czy to mydełko ma typowy zapach neroli?

Mniej więcej - choć znacznie mniej wyczuwalny niż w hydrolacie czy olejku.

[Gajowniczka]

dziękuję za odpowiedż.Tym razem zakup nie był u Pani w Biolanderze.Wcześniej u Pani kupowałam i dlatego wiem jak pachnie to mydło.Teraz kupiłam takie samo na Allegro.Sprzedawca nie odpowiada na razie.
p.s.takie nadpsute mydło pewnie już zmieniło właściwości?

[lipiec7]

Napisane przez Gajowniczka

dziękuję za odpowiedż.Tym razem zakup nie był u Pani w Biolanderze.Wcześniej u Pani kupowałam i dlatego wiem jak pachnie to mydło.Teraz kupiłam takie samo na Allegro.Sprzedawca nie odpowiada na razie.
p.s.takie nadpsute mydło pewnie już zmieniło właściwości?

Wspólczuje feralnego zakupu.Ewentualnie napisz,że się nawet nie nadaje jako mydliny do moczenia skarpet bo zapach jest podobnyMoże tak myślę to być podróbka mydła ,albo jest zdecydowanie przeterminowane.Jej to doprawdy denerwujące jak czasem potraktują człowieka,w Twoim przypadku sprzedawca nie wywiązał się z umowy sprzedał wadliwy towar i basta.
Ja zamówienie no 1 w Biolanderze złożyłam i już jestem bardzo niespokojnie szczęsliwa,rzecz urasta do rangi wydarzeń szczególych.Ach jak porusza moją wyobrażnie jak może pachnieć tajemnicze mydełko z agar,czy szampon 7 ziół.Ufam,że się nie rozczaruje,pozdrawiam:cmo k:

[niezamienna_juz_na_nic]

Dziewczyny, mam pytanie - czy któraś z was kupowała to:
http://www.biolander.com/index.php?m...ba502fc5765371
Interesuje mnie skład (czy to po prostu proszek perłowy?) i ewentualnie inne zastosowania niż dodanie do kremu czy olejku. Czy np. nadaje się jako puder do twarzy? Jakie ma działanie i jak sie zachowuje na twarzy? A może Elisabeth pomoże?

[psycha]

Napisane przez lipiec7

Wspólczuje feralnego zakupu.Ewentualnie napisz,że się nawet nie nadaje jako mydliny do moczenia skarpet bo zapach jest podobnyMoże tak myślę to być podróbka mydła ,albo jest zdecydowanie przeterminowane.Jej to doprawdy denerwujące jak czasem potraktują człowieka,w Twoim przypadku sprzedawca nie wywiązał się z umowy sprzedał wadliwy towar i basta.
Ja zamówienie no 1 w Biolanderze złożyłam i już jestem bardzo niespokojnie szczęsliwa,rzecz urasta do rangi wydarzeń szczególych.Ach jak porusza moją wyobrażnie jak może pachnieć tajemnicze mydełko z agar,czy szampon 7 ziół.Ufam,że się nie rozczaruje,pozdrawiam:cmo k:

Z tymi zapachami to jest tak, ze na poczatku wydaja sie byc dziwne, szare, nie przyciagajace uwagi... a nawet brzydkie Z biegeim czasu czlowiek sie przywyczaja, odkrywa ich warstwowosc, swego rodzaju piękno
Wtedy to co kiedys wydawalo sie byc ladnie pachnące i dobre, do tego stopnia smierdzi chemią, ze czlowiek boi sie tego uzyc...
Autentycznie zaczelam sie bac kremów drogeryjnych i innych rzeczy o tajemniczym dla mnie składzie w dziwnie kolorowych opakowaniach....
Od kilku miesiecy uzywam kosmetykow mineralnych i nie potrafie sobie wyobrazic na twarzy tradycyjnego podkładu...
..jedynie bazie pod cienie lumene nie moge sie oprzec i wszystkiemu innemu co "suche" i kolorowe

[niezamienna_juz_na_nic]

Mam tak samo jak Psycha - od jakiegoś czasu jestem na naturze i odrzuca mnie od chemicznych zapachów. Z kolei ostatnio była u mnie siostra - klasyczna kosmetykomaniaczka - i po powąchaniu moich kremów i olejków stwierdziła, że wszystkie śmierdzą.

[mrs.doubtfire]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Mam tak samo jak Psycha - od jakiegoś czasu jestem na naturze i odrzuca mnie od chemicznych zapachów. Z kolei ostatnio była u mnie siostra - klasyczna kosmetykomaniaczka - i po powąchaniu moich kremów i olejków stwierdziła, że wszystkie śmierdzą.

Uuuu a mi smierdza wszystkie gotowe kremy i balsamy, ktorych resztki jeszcze mam, a nawet perfumy, nie niektore olejki eteryczne tez mi sierdza to prawda, np neroli nie uwielbiam tak bardzo, ale juz wole neroli od zapachu takiego mojego jednego perfumowanego kremu, na ktorego juz znalazlam chetna w rodzinie.
A ktos tu pisal, ze Centella mu smierdzi, juz nie moge znalezc watku, a mi wlasnei pachnie bardzo ladnie. Te nasze ludzkie nosy to sa takie rozne, ktos mowi ze mu cos pachnie cudownie, a ja wacham i robi mi sie niedobrze, tylko zwykle nic nie mowie glosno...

[Maria221]

Do niezamienna_już_na_nic

No ja właśnie też zasadzam się na ten pearl magic, ale na razie z braku laku nie kupię. Czytałam, że to po prostu taki odżywczy puder mineralny, który daje ładny glow. Cena jest dośc konkurencyjna, bo w necie można go kupić (pełnowymiarowe opak.) za chyba 89 zł.

[psycha]

Dziewczyny, macie moze skład mydełka kokosowego z gamy ayurveda?
Umyłam nim dzis drugi raz twarz i znowu to samo.. swędzenie, pieczenie, burak i niesamowity ból, jak gdyby mi ktos iglami w twarz sypnal
Czy skład tego mydełka zwiera cos jeszcze jeszcze, poza olejem kokosowym?
Chcialabym poznac winowajce..

A moze to mydło nie nadaje sie do mycia twarzy? Czy ktoras z was miala podoba sytuacje?

[kesii]

Napisane przez psycha

Umyłam nim dzis drugi raz twarz i znowu to samo.. swędzenie, pieczenie, burak i niesamowity ból, jak gdyby mi ktos iglami w twarz sypnal

ja w sumie nie znam składu więc nie odpowiem ale takie uczucie z igiełkami mam zawsze, gdy pojawiają mi się jakieś uszkodzenia w skórze - pęknięcia i inne, czasem niewidoczne. I to niezależnie czym myję, nawet woda to wtedy powoduje. Ale nie podejrzewam Cię o taką nadwrażliwość. Jeżeli ajurwedyjskie to na pewno jest w nim jakieś ziółko co cię podrażnia, no chyba że sam olej kokosowy może działać tak na skóre - tam jest napisane że pobudza krążenie ale kto by się spodziewał że tak spektakularnie przepraszam - oczywiście Twoje cierpienie nie jest śmieszne
A może po prostu nie zgrało się z Twoja vatą, pitą, kaphą?

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez Maria221

Do niezamienna_już_na_nic

No ja właśnie też zasadzam się na ten pearl magic, ale na razie z braku laku nie kupię. Czytałam, że to po prostu taki odżywczy puder mineralny, który daje ładny glow. Cena jest dośc konkurencyjna, bo w necie można go kupić (pełnowymiarowe opak.) za chyba 89 zł.

Bardzo dziękuję za info

Przy okazji następnych zakupów rozważę

[psycha]

Napisane przez kesii

ja w sumie nie znam składu więc nie odpowiem ale takie uczucie z igiełkami mam zawsze, gdy pojawiają mi się jakieś uszkodzenia w skórze - pęknięcia i inne, czasem niewidoczne. I to niezależnie czym myję, nawet woda to wtedy powoduje. Ale nie podejrzewam Cię o taką nadwrażliwość. Jeżeli ajurwedyjskie to na pewno jest w nim jakieś ziółko co cię podrażnia, no chyba że sam olej kokosowy może działać tak na skóre - tam jest napisane że pobudza krążenie ale kto by się spodziewał że tak spektakularnie przepraszam - oczywiście Twoje cierpienie nie jest śmieszne
A może po prostu nie zgrało się z Twoja vatą, pitą, kaphą?

Wczoraj uzylam, a jeszcze dzis mnie lewy policzek boli, jak gdyby skore mi zdarło. Nie wysypało mnie, nic takiego. Ale nakladajac dzis rano filtr biodermy myslalam ze umre Przy czym moja skora po uzyciu tego mydła wyglada o wiele lepiej niz po alepach Zrobie jeszcze kilka podejsc, moze sie przywyczai? Czy lepiej go odstawic....?.
Nie naleze do alergików, nie choruje... nawet mocna chemia nie wyrzadza mojej skorze krzywdy... A tu "zwykle" mydełko i takie cos

[lipiec7]

Ostatnio przytrafiła mi się alergia chyba to pyłki traw tak mi nie po drodze.Psycha możliwe,że mydełko w jakiś sposób dzielnie mogło zwabić warstwę lipidową i filtr ,który nałożyłaś mógł zwyczajnie zawojować tak dotkliwie policzek.Może nie myj rano twarzy mydłem tylko termalka ,chusteczką osuszyć i na to hydrolat...a mydełko spróbuj wieczorem.Choć istotnie najrozsądniej jest po prostu odstawić jak radzi elisabeth23,bo czasem zwyczajnie kochamy bez wzajemnościSłyszala m,że ponoć to co nas uczula najsilniej wabi.Także trzeba być czujnymDobrze też wypić sobie wapno musujące.Mam już dostawę z Biolandera.Nie ukrywam to właśnie Psycha skusiła mnie na argan,macerat z opuncji ...no i mamMacerat z opuncji jest bardzo subtelny,lekki niezobowiązujący zapach i błyskawiczne sprawne wchłanianie.Skóra wygląda wdzięcznie jest jakby ukojona i radosna bez ciężaru chemii,nawilżona -na to aplikuje z wielką radością podkład rhea i bardzo mi się podoba to,że skóra prezentuje się pięknie,młodo.No i tak się cieszę,że wreszcie mam jasny puder który przytula twarz a nie osacza swoim ciężarem.Wprawdzie jak ostatnio widziałam w aptece pewną dziewczynę z przebarwieniami zaczynam zastanawiać się nad filtrem co to by nie być zbytnio beztroskąKloran e byłby idealny gdyby nie zapachZauważyłam,że zaczynają mnie irytować zapachy chemiczne zwłaszcza denerwuję mnie zapach dezodorantu nivea Zachwyciło mnie mydełko alep 70% nie wiem jak dalej będzie się układać współpraca ale póki co to zupełnie nie rozumiem jak mogłam myć twarz czymś innym.Argan stosuje na noc ma lżejszy zapach niż ten z ecospa i cenię sobie jedrność jaką przydaje licu no i jasność.Jej kocham ten olej!!!No i moje największe zdziwienie -szampon Alepii 7 olejów dostałam w promocyjnej objetości i to mój ukochany zapach koi i kołysze.Zastanawiam się czy to nie przypadkiem olejek nigelle...Zgodnie z zalecaniami rozcieńczam i to jest tak rozkoszne myć głowę tymi olejami że jestem już uzależnionaMięk kość jakiej nigdy dotąd nie spotkałam.Włosy lekko unoszą się u nasady i tylko z lekka się plączą.Ich wygląd jest nieco retro,włosy są takie jakieś mocniejsze i nieco beztroskie trudno mi to opisać ,ale mi najbardziej kojarzą sie z wyglądem na urlopie.Po dotychczas ulubionym dziecięcym hippie miałam na głowie szopę no i poplątane włosy.Teraz wygląda na to,że żyją i mają blask taki naturalny.Psycha jak sprawuję się dezodorant,bo bardzo mnie kusi ???

[psycha]

Myje twarz tylko raz dziennie, wlasnie wieczorem mydełkiem Alep. W miejscach gdzie mnie podrazniło, skora zaczela sie luszczyc I dopiero teraz docieniłam cudowne działanie oleju arganowego Koi podrażnienia, rewelacyjnie i długotrwale nawilża Z pewnoscią bedzie super rozwiązaniem dla osob po kuracjach retinoidami/ kwasami Puscilam 3/4 buteleczki w swiat, ale chyba kupie kolejną

Jakos nie chce mi sie wierzyc, ze to wina tego mydełka... nie mam zamiaru sie poddac.. do 3 razy sztuka, bo faktycznie nie ma nic w składzie, co moze podrażniac. Moze to po prostu wina przemeczenia, stresu, niedozywienia (czyt. sesja).

Z dezodorantu jestem zadowolona, lecz w upale nadal sięgam po Keopsa... jest skuteczniejszy od kryształu. Kryształ napewno jest dobry na wiosne, jesien, zime kiedy czlowiek praktycznie sie nie poci...
Latem chemia skuteczniejsza...przy czym to jedyny dezodorant ktory nie wyrzadza mojej skorze krzywdy.
Ciekawia mnie jeszcze kulkowe urtekram

[lipiec7]

Wiesz tak sobie pomyślałam żebyś może spróbowała ukoic skórę przemywając ją zmoczonymi płatkami owsianymi aby nieco uspokoiła swoją aktywność i jakąś glinką aby nieco oczyścić skórę. No i bezsprzecznie argan będzie pomocny,swoją drogą zastanawia mnie fakt jak mogłaś puścić w świat buleteczkę...Muszę się przyznać,że stosując macerat z opuncji to marzę o oleju z opuncji bo bardzo fajnie współpracuję z cerą i kto wie czy nie mogłoby być jeszcze piękniej Z tego co pamiętam to ta firma urtekram nie jest w pełni naturalna zwłaszcza szampony ,ale mają całkiem niezły marketing i sie sprzedają.Cóż to za deo Keops??? Czy może ktoś wie jak pachnie olej z czarnuszki bo bardzo jestem nienasycona wiedzy w tym temacie?

[psycha]

Napisane przez lipiec7

Wiesz tak sobie pomyślałam żebyś może spróbowała ukoic skórę przemywając ją zmoczonymi płatkami owsianymi aby nieco uspokoiła swoją aktywność i jakąś glinką aby nieco oczyścić skórę. No i bezsprzecznie argan będzie pomocny,swoją drogą zastanawia mnie fakt jak mogłaś puścić w świat buleteczkę...Muszę się przyznać,że stosując macerat z opuncji to marzę o oleju z opuncji bo bardzo fajnie współpracuję z cerą i kto wie czy nie mogłoby być jeszcze piękniej Z tego co pamiętam to ta firma urtekram nie jest w pełni naturalna zwłaszcza szampony ,ale mają całkiem niezły marketing i sie sprzedają.Cóż to za deo Keops??? Czy może ktoś wie jak pachnie olej z czarnuszki bo bardzo jestem nienasycona wiedzy w tym temacie?

Na płatki owsiane bym nie wpadła, dzieki
Buteleczki sie nie pozbyłam... jest w niej macerat figowy Arganowego zostalo mi ok. 20ml, przelalam go do innej butelki...
Moje policzki maja sie z dnia na dzien co raz to lepiej - argan

Keops to deo w kulce producenta ROC - chemia Chemia mi az tak znowu nie przeszkadza... lubie nature, ale chemią apteczną nie gardze

Oleju z czarnuszki jeszcze nie miałam... i narazie nie kusi

[psycha]

Opanowalam go
Sesja sie skonczyla Argan zregenerował skóre ... i mydełko juz nie podrażnia

Czy argan Argile Provence wroci do oferty Biolandera? Szukam i nie potrafie znalezc na stronce...

[niezamienna_juz_na_nic]

Słów kilka o Biolanderowskim kremiku z filtrami:
http://www.biolander.com/index.php?m...roducts_id=759
(mój ma oznaczenie UV 50+, bo zmieniły się przepisy).
Nie używam go na co dzień ani na twarz, więc obserwacje mogą być inne niż wrażenia filtromaniaczek Stosuję na ciało, kiedy wychodzę na słońce. Wchłania się bardzo dobrze, ślicznie pachnie, nawilża i chroni bez zarzutu. Ma tylko jedną wadę, typową ponoć dla filtrów mineralnych - bieli, zostawia na skórze wyraźną poświatę. Mnie to nie przeszkadza, ale dla osób smarujących się codziennie na buzi może być problematyczne. W sumie polecam - jest naturalny i mogą go bez niepokojów używać kobiety w ciąży oraz dzieci.

[Deborah100]

Czy wycofali już ze sprzedazy te szampony? To co najlepsze nie ma widzę, że sa jakieś nowe w dużych butelkach ale moim szamponów nie ma

[asa___]

A nie zmienili opakowań tylko? Wydawało mi się, że takie same są, tylko inne opakowania - nawet Szampon do włosów z 7 Olejami "Alepia" , który miałam w koszyku na "zaś", dalej mam, tylko w nowym image...

[Deborah100]

Możliwe ale tego ziołowego i żóltego raczej nie ma, ani w nowych ani w starych opakowaniach...

[psycha]

Nowśc
olej z nasion maliny BIO...w slicznej niebieskiej buteleczce, producenta Argile Provence
http://www.biolander.com/index.php?m...oducts_id=1561

Mam slabosc do tych niebieskich buteleczek

Leci do mnie mydełko alep z błotkiem, ciekawe jakie bedzie Mam nadzieje tak samo dobre jak 70%...

Mydełka te sa niesamowicie wydaje, uzywając je tylko wieczorem do mycia twarzy, jedno starczy mi na dobre pol roku. Warto sie szarpnąc

Mydełko kokosowe używam okazyjnie, jednak uczula... ale tylko jesli uzywam go kilka dni z rzędu, nie nadaje sie rownież do skory nadmiernie przesuszonej retinoidami/kwasami.
Mimo tego jest super..a nawet lepsze od alep 70%

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez psycha

Nowśc
olej z nasion maliny BIO...w slicznej niebieskiej buteleczce, producenta Argile Provence
http://www.biolander.com/index.php?m...oducts_id=1561

Mam slabosc do tych niebieskich buteleczek

O rany, właśnie marzyłam o takim oleju... Właśnie się zmagam ze sobą... Ech, ciężki los olejomaniaczki!
Mam tylko (na razie teoretyczne) pytanie dotyczące butelki - Psycho, czy to jest atomizer? Jak nakładasz taki olej?

[psycha]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

O rany, właśnie marzyłam o takim oleju... Właśnie się zmagam ze sobą... Ech, ciężki los olejomaniaczki!
Mam tylko (na razie teoretyczne) pytanie dotyczące butelki - Psycho, czy to jest atomizer? Jak nakładasz taki olej?

To zabawne, wiesz... bo mi sie wydaje ze to zwykly atomizer
Arganowy olej jest gesciejszy, wiec dozowalo sie go bardzo fajnie.
Przelalam sobie jednak do tej buteleczki macerat figowy..i jak energicznie nacisne, to widac ze sie cos tam pieni, macerat nie jest tak gęsty ja argan... czyli to atomizer zwykly, wygladem tez sie nie rozni od zwyklego atomizera. Im gesciejszy olej, tym fajniej sie go dozuje. Teoretycznie, w tym samym celu mozna by bylo uzyc mazidlowego atomizera..chociaz nie testowalam go jeszcze z olejami, poza tym są fatalnej jakości - musze uszczelniac butelki wkładką z folii spożywczej
Atomizer argile provence daje idealne 2-3 kropelki. Swietnie wykombinowali z tym atomizerem, powietrze nie dostaje sie do butelki, w przeciwienstwie do tych ktorymi trzeba potrząsac by wydostac te 3 kropelki...

To ta sama kwestia co z podkładami... te z dozownikami są nie tyle co wygodne, ale bezpieczniejsze dla skory.. mniej brudu i zarazkow sie do wnetrza butelki dostaje... tyle co nic wlasciwie...

[niezamienna_juz_na_nic]

Dzięki wielkie
Czyli mam jeszcze jedną pokusę do... właśnie, do czego? sama nie wiem, czy się opierać, czy nie

A propos Alep 70%, rzeczywiście jest bardzo wydajne - używam już ponad miesiąc i wcale nie widać ubytku.

[psycha]

Widze mydełko alep cytrynowe

Kupilyscie moze? Jak pachnie? Strasznie mi sie podoba ta biała kosteczka

[KENZO]

A używał już ktoś odżywki do włosów Alepia?

[psycha]

Znowu wysyp nowości na biolanderze, sporo róznych mydeł i alep 80%...

" To mydło jest dla tych co poszukują silnego doznania wawrzynu:" ..znaczy sie, haluny itp ?

Troche o wawrzynie,w skrocie :

Wawrzyn był poświęcony Apollinowi, bogu wróżb, poezji i medycyny. Kapłanka w Delfach przed zapadnięciem we wróżebny trans jadła podobno liście wawrzynu. W dużych dawkach działają one słabo narkotycznie. Liści wawrzynu używano również do krycia dachów świątyń, co miało chronić od zarazy, czarów i pioruna. Wieniec laurowy był symbolem doskonałości; wręczano go poetom i zwycięzcom olimpiad. Dla Rzymian laur był symbolem mądrości i chwały.

Wawrzyn jest wiecznie zielonym krzewem lub drzewem. Może osiągać wysokość ponad 10m i wiek powyżej 100 lat. Liście laurowe są lancetowate, na brzegu faliste do 3cm szerokości i do 10cm długości, przy rozcieraniu dają silny zapach. Wawrzyn jest częstym drzewem ozdobnym, stosuje się go jako materiał na żywopłoty. Występuje w obszarze śródziemnomorskim, aż do południowych Alp, głównie nad jeziorem Garda. Wawrzyn zawiera liczne substancje czynne, do których należą olejki eteryczne z cyneolem, terpenami i geraniolem, oleje tłuste i gorycze.

Jest stosowany zewnętrznie do łagodnego leczenia podrażnień skóry, zaburzeniach ukrwienia, kaszlu i schorzeniach skóry. Również przy chorobach reumatycznych. Napar z liści jest środkiem ułatwiającym trawienie i poprawiającym apetyt. W kuchni wawrzyn stosuje się jako roślinę przyprawową, dodawaną do marynat, rosołu pasztetu, dziczyzny i ryb. Cała roślina daje się łatwo formować przez strzyżenie i jest wykorzystywana do dekoracji.

http://www.apteczkaziolowa.pl/w_2.htm