Michael Kors

[cheer]

Przeglądałam trochę forum i chyba nie jest to zbyt popularna marka. może dlatego, że trudno dostępna (a może już nie?). Co to za marka?

No wyciągnęłam od mamy informację, że mogę dostać Woman ("mogę", bo jak mi się nie spodobają, to je sobie sama weźmie z chęcią ), a ja drżę, bo asertywna nie jestem i nie lubię nikomu robić przykrości, czy aby mi się spodobają.

Choć początek powinien mnie dobić: tuberoza, bergamotka, morela, kwiat pomarańczy, egipski jaśmin, to nuty bazowe brzmią interesująco, i dla mnie nieco uspakajająco: błękitny irys, wetiwer, drzewo kaszmirowe, suszone figi, kadzidło

Czy któraś z Was zna ten zapach? (jak również inne M. Kors'a )

[Kota]

Napisane przez cheer

Przeglądałam trochę forum i chyba nie jest to zbyt popularna marka. może dlatego, że trudno dostępna (a może już nie?). Co to za marka?

No wyciągnęłam od mamy informację, że mogę dostać Woman ("mogę", bo jak mi się nie spodobają, to je sobie sama weźmie z chęcią ), a ja drżę, bo asertywna nie jestem i nie lubię nikomu robić przykrości, czy aby mi się spodobają.

Choć początek powinien mnie dobić: tuberoza, bergamotka, morela, kwiat pomarańczy, egipski jaśmin, to nuty bazowe brzmią interesująco, i dla mnie nieco uspakajająco: błękitny irys, wetiwer, drzewo kaszmirowe, suszone figi, kadzidło

Czy któraś z Was zna ten zapach? (jak również inne M. Kors'a )

Cheer, zdaje się że to Woman wąchałąm ostatnio w Douglasie. Co mogę rzec- bardzo mocno kwiatowy, wydał mi się też bardzo intensywnie plastikowy. Od jakiegos czasu widzę też w sprzedazy Island- błękitny, swieży.

[cheer]

Uuuuu.... Zmartwiłaś mnie...
Zero wyczuwalnego kadzidła, suszonych fig? A brzmi tak zachęcająco...
To te?
213741.jpg

[Kota]

Napisane przez cheer

Uuuuu.... Zmartwiłaś mnie...
Zero wyczuwalnego kadzidła, suszonych fig? A brzmi tak zachęcająco...
To te?
Załącznik 1211621

Tak, te. Oj, nie odniosłam wrażenia, że jest w nich kadzidło...Bardzo jest esencjonalny. A nie masz szansy ich gdzies wypróbować? Są w Douglasie.

[cheer]

Niestety Douglasa Ci u mnie brak. Pozostaje trzymać się tego, że na każdym się inaczej zapach rozwija i układa, i może na mnie jednak wyjdzie z niego jakaś ciekawa nuta, no i pocieszać tym, że nie ja jestem docelowym odbiorcą tych perfum, a jedynie "ewentualnym"

[nebraska]

Zgadzam się z Kotą - to zapach typu "śmierc od ciosu zadanego bukietem". No ale ja nie lubię takich stricte kwiatowych woni, może jeśli ktoś choć trochę lubi...
Gdybyś chciała, to mam jeszcze kroplę w fiolce

[Kota]

Napisane przez nebraska

"śmierc od ciosu zadanego bukietem"

dobrze ujęta istota sprawy

[cheer]

Napisane przez nebraska

Zgadzam się z Kotą - to zapach typu "śmierc od ciosu zadanego bukietem". No ale ja nie lubię takich stricte kwiatowych woni, może jeśli ktoś choć trochę lubi...
Gdybyś chciała, to mam jeszcze kroplę w fiolce

czyli dobrze mówiłam, że początek jest zabójczy, ale widać, że i dalej nic się nie zmienia...Ja również nie cierpię kwiatków, stąd moje obawy. Ale w sumie - wypróbuję (Nebrasko - dziękuję za propozycję, ale jednak poczekam) ocenię, choć ocena wydaje się być przesądzona, a używać będzie osoba, do której przyszedł dziś Mikołaj

[ropuszka]

Wachalam i sie rozczarowalam. Bardzo plastikowy, drazniacy zapach, jak dla mnie malo kwiatowy, a jesli to kwiaty to jakies upiorne. Nie lubie tej marki. island - w takim niewygodnym blekitnym flakonie to bardzo nieciekawy swiezuch. Wg mnie zapachy korsa sa dosc zimne i sztuczne zarazem.

[cheer]

Nie wiem dlaczego, ale jakoś mi się ta marka skojarzyła z Markiem Jacobsem i jego zapachami, i faktycznie później przeczytałam, że M. Kors jest nowojorskim projektantem Nawet flakon Woman przypomina mi jeden z flakonów Jacobsa.
No trudno. Dziękuję za opinie!

[kroliczek190]

A mnie ten zapach zauroczył - testowałam w Douglasie - i stwierdziłam że musi być w mojej kolekcji... Czuję w nim być może to czego nie ma - rozmoczone łodygi i kokos... Dla mnie to zapach wilgotny, słodki, kojarzy mi się odrobinę z Envy... No i ten super flakon

[CzarnyElf]

Mialam Island-moim zdaniem,mocny,raczej kwiatowy,po dniu noszenia bolala mnie glowa(nie jest swiezy i nie jest lekki)-aha i wogole nie kojarzy mi sie zapach z nazwa perfum.Wyslalam je do siostry(lubi mocne zapachy).

[cheer]

Ode mnie ten Kors daaaaaaaaaaaawno wyfrunął. Zaiste, jak świetnie ujęła to Nebraska, "śmierć zadana od ciosu bukietem". Nie dla mnie to zapach, o nie , jest bardzo, bardzo kwiatowy, duszący.

[camelia111]

Mówimy o tym samym zapachu? Nie mogę uwierzyć, Island kojarzy mi się najpierw z morską bryzą, potem delikatne kwiatki.. Cudny zapach

[Małgosia791]

Podnoszę wątek, bo ostatnio wybrałam się z TŻ do perfumerii(zaciągnęłam go siłą) i wróciłam z 30ml Michael Kors. Zaczarowały mnie te perfumy-czuję w nich lekko bananową tuberozę, trochę jaśminu i fig, a na końcu snuje się po skórze przyjemne kadzidełko. Zapach bardzo kobiecy i niepowtarzalny, a przy tym nieziemsko trwały.

Tak sobie myślę, że zapachy Korsa nie są zbyt popularne, ja swojego wygrzebałam z dolnej półki w Douglasie, tester był prawie nietknięty. Zresztą chwilę rozmawiałam z panią sprzedającą w perfumerii i potwierdziła, że prawie nikt tego nie kupuje

Ciekawią mnie jeszcze Island-na pewno przy następnej wizycie w perfumerii przetestuję

[gryx82]

Napisane przez nebraska

"śmierc od ciosu zadanego bukietem"

---

Posiadam piętnastkę Michael'a, wyprodukowaną przez Givenchy dla tego projektanta. Zapach cudny - początek przyprawowo-owocowy, rozwija się w kierunku tytoniu, nut zamszowych/skórzanych i kadzidła (absolutnie nie kościelne), do tego paczula i suszone owoce (których się niepotrzebnie obawiałem, pomny Casran'a ). The One mogłyby uchodzić za jego "rozwodnioną" wersję (podobne opinie wyczytałem na basenotes). Elegancki, esencjonalny i tajemniczy (wiem, wiem... "tajemniczy" to w perfumeryjnym świecie slogan, ale do tego zapachu pasuje mi jak mało co ).

Zła wiadomość - jakiś czas temu był jednym z najczęściej kupowanych męskich zapachów w Douglas'ie bodajże Głupi myślałem, że nie wejdzie na nasz rynek

Muszmieć na ten rok - to wiem

[loss_lauri]

ja odkryłam ten zapach wczoraj w douglasie straasznie mi się podoba, bo mam wspomnienia związane z takim połączeniem nut zapachowych (szukałam takiego zapachu i nie mogę uwierzyć, że go znalazłam).
podoba mi się to, że przez wszystkie nuty przewija się jaśmin, z czym też wcześniej się nie spotkałam. dziś robię podejście nr 2 (z powodu alergii czaję się tak z każdymi perfumami) i chyba go kupię
aha - mimo, że nie lubię intensywnie kwiatowych zapachów, te perfumy nie wydają się mi mdłe czy duszące

[kroliczek190]

Napisane przez Małgosia791

Tak sobie myślę, że zapachy Korsa nie są zbyt popularne, ja swojego wygrzebałam z dolnej półki w Douglasie, tester był prawie nietknięty. Zresztą chwilę rozmawiałam z panią sprzedającą w perfumerii i potwierdziła, że prawie nikt tego nie kupuje

Bo wśród nie-maniaków perfumowych nikt nie wie co to za perfumy Michael Kors
Zapach nadzwyczajny, często komplementowany przez mężczyzn - upojna tuberoza... ja polecam

[Małgosia791]

Napisane przez kroliczek190

Bo wśród nie-maniaków perfumowych nikt nie wie co to za perfumy Michael Kors
Zapach nadzwyczajny, często komplementowany przez mężczyzn - upojna tuberoza... ja polecam

No tak, to nie Dior czy Chanel Ja dostałam wiele komplementów nosząc Korsa-mój ukochany zapach. Kiedy mnie pytano czym pachnę i odpowiadałam ze to Michael Kors wszyscy robili wielkie oczy: Acha...nie znam. Osobiście uważam, że to zapach niezwykły, przede wszystkim inny niz większość sephorowo-douglasowych hitów, ale nie pozbawiony kobiecości, tajemniczości

[akisia]

Napisane przez Małgosia791

No tak, to nie Dior czy Chanel Ja dostałam wiele komplementów nosząc Korsa-mój ukochany zapach. Kiedy mnie pytano czym pachnę i odpowiadałam ze to Michael Kors wszyscy robili wielkie oczy: Acha...nie znam. Osobiście uważam, że to zapach niezwykły, przede wszystkim inny niz większość sephorowo-douglasowych hitów, ale nie pozbawiony kobiecości, tajemniczości

Mam takie samo doświadczenie. Kocham ten zapach miłością absolutną

[loss_lauri]

czytając ten wątek utwierdzam się w przekonaniu, że MK to niezwykły zapach (pisząc to wącham rękaw swetra, który nim pachnie)
i coraz bliżej do jego kupienia...

[kropka75]

Napisane przez nebraska

to zapach typu "śmierc od ciosu zadanego bukietem".

Bingo. Taką śmierć poniosłam wczoraj właśnie, w Douglasie.

Testowałam edp i edt (którego nie widzę w KWC ani na allegro) i oba mnie po prostu skatowały.

[Asiuuuuula]

O kurcze, a ja wczoraj kliknęłam edp w ciemno .

[Małgosia791]

Napisane przez kropka75

Bingo. Taką śmierć poniosłam wczoraj właśnie, w Douglasie.

Testowałam edp i edt (którego nie widzę w KWC ani na allegro) i oba mnie po prostu skatowały.

Napisane przez Asiuuuuula

O kurcze, a ja wczoraj kliknęłam edp w ciemno .

Asiula, nie martw się, Kropka sie nie zna. Jak doleci koniecznie daj znać czy Ci się spodobał.

[kropka75]

Napisane przez Małgosia791

Asiula, nie martw się, Kropka sie nie zna. Jak doleci koniecznie daj znać czy Ci się spodobał.

[Mimi87]

Pod wpływem Waszych sprzecznych opinii wybrałam się do Douglasa i całkowicie zgadzam się z tym, co przeczytałam powyżej, ale wiem też, że od takiego bukietu mogłabym umrzeć Kojarzy mi się z zapachem garderoby teatralnej jakiejś divy, dla której po przedstawieniu znoszone są naręcza kwiatów.
Szkoda, że tak rzadko bywa na allegro, bo używkę w okazyjnej cenie pewnie bym dla siebie chapnęła

[Asiuuuuula]

Do mnie właśnie wczoraj przyleciał . Mnie kojarzy się z zapachem chińskich gumek do ścierania i pachnących ołówków . Ma też jak dla mnie coś ciut drażniącego, jakby "maślanego (pisałam zresztą to to na wątku "ostatnio testowałam"), ale ogólnie podoba mi się, zobaczę jak go globalnie przetestuję, bo z jednej strony drażni mnie jakaś nuta a z drugiej strony coś mnie do nich ciągnie .

[Mimi87]

A czujesz syrop na kaszel? Właśnie wyciągnęłam wczorajszy blotter z kalendarza i pachnie wypisz wymaluj jak słodki, ulepny syropek, zapach z dzieciństwa, powiem szczerze wolałam te kwiaty

[loss_lauri]

Napisane przez Asiuuuuula

Do mnie właśnie wczoraj przyleciał . Mnie kojarzy się z zapachem chińskich gumek do ścierania i pachnących ołówków . Ma też jak dla mnie coś ciut drażniącego, jakby "maślanego (pisałam zresztą to to na wątku "ostatnio testowałam"), ale ogólnie podoba mi się, zobaczę jak go globalnie przetestuję, bo z jednej strony drażni mnie jakaś nuta a z drugiej strony coś mnie do nich ciągnie .

mnie też coś ciągnie do Korsa - wspomnienia przez to, że w tym momencie nie za bardzo mogę je kupić, prawie codziennie chodzę do douglasa żeby się nimi pryskać. sprzedawczynie dziwnie już na mnie patrzą

[Asiuuuuula]

Napisane przez Mimi87

A czujesz syrop na kaszel? Właśnie wyciągnęłam wczorajszy blotter z kalendarza i pachnie wypisz wymaluj jak słodki, ulepny syropek, zapach z dzieciństwa, powiem szczerze wolałam te kwiaty

Wiesz co, syrop może też, na pewno coś z dzieciństwa (pachnące gumki i kredki to też jakby nie patrzeć moje dzieciństwo) . Teraz jak o tym napisałaś to zaczęłam się tego doszukiwać .