Polka i Kurd

[dora750]

Napisane przez Eva ID

Czy mogę zapytać, czy Twój mąż ma na myśli męskie spotkanie w ramach Islam4UK?

Zapytać zawsze możesz. Rozumiem, że prowadzisz ankietę dla Klubu Przyjaciół Radia Maryja?

[Eva ID]

Napisane przez dora750

Zapytać zawsze możesz. Rozumiem, że prowadzisz ankietę dla Klubu Przyjaciół Radia Maryja?

Zadałam pytanie, lecz nie oczekiwałam aż tak dziecinnej odpowiedzi.

Nigdy nie słuchałam Radia wspomnianego przez Ciebie.

[dora750]

Napisane przez zakochana04

to Ty Dora jestes teraz numer 1

nie wiem jak kuzyn wpadl na pomysl aby tygodniowe malzenstwo rozdzielac na weekend ,kiedy te weekendy z regoly Ty spedzasz w pracy i ten bedzie wyjatkowy bo wreszcie wolny .uwierz Dora moj maz tez ma takich kuzynow ktorzy najchetniej by chyba zamieszkali z moim mezem . ciagle telefony, jak sie spotykamy razem to nie raz slysze `daj mi go na chwile` ale ja mu powiedzialam ze j sie nie zgadzam na te ciagle wizyty i nocowanie- gdybym nic nie powiedziala to chyba co noc by nocowali i spotykali sie codziennie, ja mojemu powiedzialam ze ma wybierac, bo ja sie na takie rzeczy nie godze

No to samo, telefony to się urywają. Denerwujące to jest.

Ten kuzyn z kolei to nie jest zbyt poważny. Kiedyś w środku tygodnia dzwoni do niego, jak jeszcze nie mieszkaliśmy razem. Wymyślił, że mój ma zrobić dolmę, bo on przyjeżdża. A mój się tłumaczył i przepraszał, że zrobi kurczaka, bo nie umie dolmy! Pytam się, co Ty do cholery jesteś restauracja, żeby sobie menu jeszcze wybierali? Jak przyjechali do niego, to siedzieli do 2 w nocy i mój TŻ do pracy przez nich rano nie poszedł. On jest za miękki, nie wywali nikogo z domu, bo to niegrzecznie. A grzecznie, jak Ci się ktoś na głowę zwala bez zapytania? Mojemu mężowi to imam powiedział podczas mowy ślubnej, że teraz, jak go koledzy chcą odwiedzić, to mają się umówić na appointment wcześniej, a nie wpadać jak burza. A jak mojego nie ma w domu, to mam nie wpuszczać.

Z wyjazdu do kuzyna zrezygnował.

W ten weekend jego koledzy dwaj przyjeżdżają, z czego jednego znam dobrze, bo się przyjaźnimy w czwórkę z nim i jego żoną, Litwinką. Ja pracuję, będę w domu ok 22. Jeszcze nie wiem, czy będą nocować u nas, czy wracają do domów. My u tej rodziny czasem nocujemy, bo mieszkają w innej miejscowości. Przynajmniej będzie w domu.

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Napisane przez Eva ID

Zadałam pytanie, lecz nie oczekiwałam aż tak dziecinnej odpowiedzi.

Nigdy nie słuchałam Radia wspomnianego przez Ciebie.

Starałam się dopasować swoją odpowiedź do poziomu zadanego przez Ciebie pytania.

Swoją drogą ciekawa jestem, jakiej denominacji chrześcijanką jesteś?

[Eva ID]

Napisane przez dora750

Starałam się dopasować swoją odpowiedź do poziomu zadanego przez Ciebie pytania.

hmmm... po co te starania?

Tak trudno jest odpowiedzieć proste Tak/Nie/Nie Wiem?

[dora750]

Napisane przez Eva ID

hmmm... po co te starania?

Tak trudno jest odpowiedzieć proste Tak/Nie/Nie Wiem?

Rozumiem, że do każdej z tych odpowiedzi miałaś już gotowy scenariusz? Jak widzisz, życie rodzi różne scenariusze, a ludzie nie zawsze udzielą Ci takiej odpowiedzi, jakiej oczekujesz.

[Eva ID]

Napisane przez dora750

.... ludzie nie zawsze udzielą Ci takiej odpowiedzi, jakiej oczekujesz.

Mylisz się, odpowiedziałaś teraz tak jak tego oczekiwałam, dziękuję.

[dora750]

Napisane przez Eva ID

Mylisz się, odpowiedziałaś teraz tak jak tego oczekiwałam, dziękuję.

Sama sobie przeczysz. Nie ma za co.

[Eva ID]

Napisane przez dora750

.... ludzie nie zawsze udzielą Ci takiej odpowiedzi, jakiej oczekujesz.

Napisane przez Eva ID

Mylisz się, odpowiedziałaś teraz tak jak tego oczekiwałam, dziękuję.

Napisane przez dora750

Sama sobie przeczysz. Nie ma za co.

Nie, nie przeczę sobie, Twoja odpowiedź była taka jakiej oczekiwałam... jak wiesz brak konkretnej odpowiedzi JEST odpowiedzią.

To mi wystarczy.

[dora750]

Napisane przez Eva ID

Czy mogę zapytać, czy Twój mąż ma na myśli męskie spotkanie w ramach Islam4UK?

Napisane przez Eva ID

Zadałam pytanie, lecz nie oczekiwałam aż tak dziecinnej odpowiedzi.

Napisane przez Eva ID

hmmm... po co te starania?

Tak trudno jest odpowiedzieć proste Tak/Nie/Nie Wiem?

.... ludzie nie zawsze udzielą Ci takiej odpowiedzi, jakiej oczekujesz.

Napisane przez Eva ID

Mylisz się, odpowiedziałaś teraz tak jak tego oczekiwałam, dziękuję.

Napisane przez dora750

Sama sobie przeczysz. Nie ma za co.

Napisane przez Eva ID

Nie, nie przeczę sobie, Twoja odpowiedź była taka jakiej oczekiwałam... jak wiesz brak konkretnej odpowiedzi JEST odpowiedzią.

To mi wystarczy.

Jak rozmowa głuchego ze ścianą. Dobrze, że już się zakończyła, bo niewiele wniosła do dyskusji.

[Eva ID]

Napisane przez dora750

Jak rozmowa głuchego ze ścianą. Dobrze, że już się zakończyła, bo niewiele wniosła do dyskusji.

Sprawiasz wrażenie, jakbyś obawiała się normalnego dialogu.

Reagujesz nerwowo i niegrzecznie.

[asia8400]

Napisane przez dora750

Mojemu mężowi to imam powiedział podczas mowy ślubnej, że teraz, jak go koledzy chcą odwiedzić, to mają się umówić na appointment wcześniej, a nie wpadać jak burza. A jak mojego nie ma w domu, to mam nie wpuszczać.

lepiej jednak, żeby twój mąż za bardzo go nie słuchał w innych kwestiach może mieć zdanie lekko na twoją niekorzyść (co nie może dziwić, w końcu jesteś niewierną).

[zakochana04]

Napisane przez dora750

No to samo, telefony to się urywają. Denerwujące to jest.

Ten kuzyn z kolei to nie jest zbyt poważny. Kiedyś w środku tygodnia dzwoni do niego, jak jeszcze nie mieszkaliśmy razem. Wymyślił, że mój ma zrobić dolmę, bo on przyjeżdża. A mój się tłumaczył i przepraszał, że zrobi kurczaka, bo nie umie dolmy! Pytam się, co Ty do cholery jesteś restauracja, żeby sobie menu jeszcze wybierali? Jak przyjechali do niego, to siedzieli do 2 w nocy i mój TŻ do pracy przez nich rano nie poszedł. On jest za miękki, nie wywali nikogo z domu, bo to niegrzecznie. A grzecznie, jak Ci się ktoś na głowę zwala bez zapytania? Mojemu mężowi to imam powiedział podczas mowy ślubnej, że teraz, jak go koledzy chcą odwiedzić, to mają się umówić na appointment wcześniej, a nie wpadać jak burza. A jak mojego nie ma w domu, to mam nie wpuszczać.

Z wyjazdu do kuzyna zrezygnował.

W ten weekend jego koledzy dwaj przyjeżdżają, z czego jednego znam dobrze, bo się przyjaźnimy w czwórkę z nim i jego żoną, Litwinką. Ja pracuję, będę w domu ok 22. Jeszcze nie wiem, czy będą nocować u nas, czy wracają do domów. My u tej rodziny czasem nocujemy, bo mieszkają w innej miejscowości. Przynajmniej będzie w domu.

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Dora, u nas nie ma takiej opcji zeby ktos przyjezdzal i nie poinformowal na ile przyjezdza i czy bedzie nocowal. oczywiscie kazdy jest inny. ja tego nie toleruje
ze kuzyn przyjezdza i jeszcze zamawia jedzenie to dla mnie nieporozumienie .to brak szacunku . nigdy by mi przez mysl nie przeszlo zeby wbic sie komus do domu i wczesniej poinformowac na co mam ochote i jakie jedzenie ma byc mi przyrządzone , beszczelnosc
wogole z tego co piszesz stwierdzam ze u Was czesto te wizyty .u nas tak nie ma, ja lubie naprawde naszych znajomych i spotkania z nimi ,mozna lac ze smiechu ...ale ja zdecydowanie potrzebuje tez spokojnego domu gdzie moge odpoczac ,podczas studiów co tydzien jechalam do domu ladnych pare km tylko po to zeby odpoczac od akademika i ludzi

ale ciesze sie ze wywalczylas ten weekend brawo !!

[dora750]

Napisane przez asia8400

lepiej jednak, żeby twój mąż za bardzo go nie słuchał w innych kwestiach może mieć zdanie lekko na twoją niekorzyść (co nie może dziwić, w końcu jesteś niewierną).

Dla twojej informacji- jestem muzułmanką, w oczach rodziny męża nie jestem więc "kuffar", czyli niewierną, jak mnie sympatycznie określiłaś.

[zakochana04]

a mam pytanie jaki slub braliscie? macie juz cywila? jakie papiery byly Wam potrzebne? my tu mielismy nie zle zamieszanie bo ja jakos polka musialam specjanie do pl jechac po metryke i jakis glupi papier ktory byl wazny tylko 3 miesiace :/ po czym raz nam sie przeterminowal i znowu musialam bo brac, co chyba nie tylko mi ,podejrzewam ze nie zadko sie zdarza bo nie zawsze da sie zorganizowac slub w 3 miechy jak sie okazalo :P

[asia8400]

dora750 jest dokładnie na odwrót, to wy jesteście (dziewczyny/żony Muzułmanów) zazwyczaj kompletnie głuche na argumenty. albo nie odpowiadacie, albo reagujecie agresją. zobacz poprzednie wpisy, jak do dziewczyn nic nie dociera. ignorują fakty.

Ieka - okłamywana bezczelnie przez siostrę swojego TZ. 40-letnia Muzułmanka tak ją lekceważy, że wmawia jej złe tłumaczenie Koranu (co jest kłamstwem, w każdej wersji kobietę można bić, nie które tłumaczenia mówią nawet o zabijaniu za nie posłuszeństwo) do tego jeszcze chcąc już kompletnie złagodzić jej wątpliwości (pomaga tym swojemu braciszkowi) mówi o karaniu za bicie kobiety to chyba żart. jak jesteście nieposłuszne to mogą wam przywalić, no ale jest problem, bo to jednak EU). nie ma szacunku (poza udawanym) w rodzinie, jakby ją szanowali, to by jej nie traktowali jak naiwniaczki.

yesmi - tutaj widać jak na dłoni system aktywnego wywarcia wpływu na manipulowanego poprzez niepozostawienie mu możliwości wyboru.
syn został Muzułmaninem w wyniku nieracjonalnych obaw co do kościoła, a nawet Biblii jego matki. co więcej według mnie powoli będzie szykowana na konwersję (niewierna mama, chyba nie najlepiej to brzmi...). jeśli oczywiście TŻ nie zostanie deportowany. wtedy dochodzą kolejne możliwości (samotna mama w UK(PL)/ wyjazd na stałe do Kurdystanu).

trihomonas - kompletnie ignoruje fakty na temat tradycji, i obyczajów w Iraku (Szyizm). wierzy w szacunek rodziny swojego TŻ mimo, ze jest Chrześcijanką sypiającą bez ślubu z Muzułmaninem. za takie coś w Iraku została by zabita... taki przypadek, to pewny wyrok. nie dość, że nie wierna (w Iraku Chrześcijanie to obywatele 2-kategorii, często zabijani za wiarę!), to jeszcze cudzołoży.

co do reszty dziewczyn, to nie ma szerszego przeglądu, więc nie ocenie. to obiektywna ocena. powiedziałabym indywidualna każdego przypadku.

[zakochana04]

dziewczyny napiszcie wogole jak wygladaly Wasze sluby ,jakie bralyscie, jak to wygladalo, co Was zaskoczylo
ja moge powiedziec ze tak zdenerwowana nigdy nie bylam
co mnie najbardziej zaskoczylo to ten Mahr czyli zloto dla kobiety i napoczatku wogole nie wiedzialam o co chodzi i z jakies okazji

[dora750]

Asia8400- do tej pory starałam się ignorować twoje posty. Ja nie mam 15 lat, tylko 35 i nie życzę sobie, aby ktoś obcy mnie próbował przekonać do tego, jaki to mój muzułmański mąż jest zły! Największą agresję, rasizm i nietolerancję na tym forum okazujesz właśnie ty! Domyślam się, że jesteś jeszcze bardzo młodziutką osóbką, owszem masz prawo do własnego zdania, ale nie masz prawa go narzucać innym. To tak gwoli ścisłości. Byłabym wdzięczna, gdybyś przestała cytować moje posty, gdyż nie chcę się wdawać w pyskówkę.

Zakochana04- ślub cywilny dopiero planujemy za parę miesięcy.

Poznałam ostatnio dziewczynę, która mieszka w tureckim Kurdystanie, z mężem. Trochę sobie rozmawiamy na NK. Nikt jej nie bije, nikt się nad nią nie znęca, przeciwnie, rodzina męża we wszystkim jej pomaga.

[zakochana04]

jedziecie razem do Kurdystanu?
slub muzulmanski byl w domu? u nas muzulmanski w domu,a cywilny w urzedzie wiadomo :P
co wpisywalas w kontrakcie?


co do zycia w Kurdystanie na stale ,tez mam taka kolezanke, ale takie zycie to kwestia chyba tego czy czlowiek potrafi sie dostosowac do pewnych rzeczy bo rozni sie to dosc od zycia w polsce np. powiedzialaybm ze zycie tu jest bardziej `nowoczesne` tak to ujme .co nie znaczy ze nie da sie tam zyc .bo da sie, kwestia wyboru

[asia8400]

oj, nic nie pisałam na temat twojego TŻ. a że pewne fakty na temat Muzułmanów jako grupy społecznej, czy Islamu zabrałaś do siebie, to już twoje przewrażliwienie. myślałam, że nie zmieniłaś wiary, stąd ta mała uwaga co do słuchania imama. no ale jak widać uznałaś, że warto się dopasować - twój wybór. w sumie nawet to nie dziwi, dobrze wiemy, że Kurdowie, i inni Muzułmanie w UK, to często targety, pań w średnim wieku, że tak powiem.

teoretycznie to ja jestem dla ciebie "kuffar", może stąd te przewrażliwienie.

[dora750]

Napisane przez asia8400

oj, nic nie pisałam na temat twojego TŻ. a że pewne fakty na temat Muzułmanów jako grupy społecznej, czy Islamu zabrałaś do siebie, to już twoje przewrażliwienie. myślałam, że nie zmieniłaś wiary, stąd ta mała uwaga co do słuchania imama. no ale jak widać uznałaś, że warto się dopasować - twój wybór. w sumie nawet to nie dziwi, dobrze wiemy, że Kurdowie, i inni Muzułmanie w UK, to często targety, pań w średnim wieku, że tak powiem.

teoretycznie to ja jestem dla ciebie "kuffar", może stąd te przewrażliwienie.

Ty też będziesz w średnim wieku, jak tylko wyrośniesz z okresu szkoły średniej. Przewrażliwiona nie jestem, nie widzę za to powodu do dyskusji z małolatami o przerośniętym "ja" i rasistowskich poglądach. A takie teksty typu, "ja jestem dla ciebie "kuffar", to do swojej mamy możesz zasuwać, bo na mnie to nie działa. Mnie nie wychowano na pokoleniu "fejsbuka", rasiźmie, osądzaniu wg siebie, ubliżaniom i zmienianiu chłopaków jak rękawiczek. Rok się pobzykać z Kurdem, rok z Polakiem, a potem w białej sukni, symbol czystości do ślubu. I jeszcze rady innym udzielać, co do tego, jak sobie mają życie układać. Co za hipokryzja!

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Napisane przez zakochana04

jedziecie razem do Kurdystanu?
slub muzulmanski byl w domu? u nas muzulmanski w domu,a cywilny w urzedzie wiadomo :P
co wpisywalas w kontrakcie?


co do zycia w Kurdystanie na stale ,tez mam taka kolezanke, ale takie zycie to kwestia chyba tego czy czlowiek potrafi sie dostosowac do pewnych rzeczy bo rozni sie to dosc od zycia w polsce np. powiedzialaybm ze zycie tu jest bardziej `nowoczesne` tak to ujme .co nie znaczy ze nie da sie tam zyc .bo da sie, kwestia wyboru

Razem chcemy jechać do Kurdystanu

Ś

[Ieka]

Napisane przez asia8400

dora750 jest dokładnie na odwrót, to wy jesteście (dziewczyny/żony Muzułmanów) zazwyczaj kompletnie głuche na argumenty. albo nie odpowiadacie, albo reagujecie agresją. zobacz poprzednie wpisy, jak do dziewczyn nic nie dociera. ignorują fakty.

Ieka - okłamywana bezczelnie przez siostrę swojego TZ. 40-letnia Muzułmanka tak ją lekceważy, że wmawia jej złe tłumaczenie Koranu (co jest kłamstwem, w każdej wersji kobietę można bić, nie które tłumaczenia mówią nawet o zabijaniu za nie posłuszeństwo) do tego jeszcze chcąc już kompletnie złagodzić jej wątpliwości (pomaga tym swojemu braciszkowi) mówi o karaniu za bicie kobiety to chyba żart. jak jesteście nieposłuszne to mogą wam przywalić, no ale jest problem, bo to jednak EU). nie ma szacunku (poza udawanym) w rodzinie, jakby ją szanowali, to by jej nie traktowali jak naiwniaczki.

yesmi - tutaj widać jak na dłoni system aktywnego wywarcia wpływu na manipulowanego poprzez niepozostawienie mu możliwości wyboru.
syn został Muzułmaninem w wyniku nieracjonalnych obaw co do kościoła, a nawet Biblii jego matki. co więcej według mnie powoli będzie szykowana na konwersję (niewierna mama, chyba nie najlepiej to brzmi...). jeśli oczywiście TŻ nie zostanie deportowany. wtedy dochodzą kolejne możliwości (samotna mama w UK(PL)/ wyjazd na stałe do Kurdystanu).

trihomonas - kompletnie ignoruje fakty na temat tradycji, i obyczajów w Iraku (Szyizm). wierzy w szacunek rodziny swojego TŻ mimo, ze jest Chrześcijanką sypiającą bez ślubu z Muzułmaninem. za takie coś w Iraku została by zabita... taki przypadek, to pewny wyrok. nie dość, że nie wierna (w Iraku Chrześcijanie to obywatele 2-kategorii, często zabijani za wiarę!), to jeszcze cudzołoży.

co do reszty dziewczyn, to nie ma szerszego przeglądu, więc nie ocenie. to obiektywna ocena. powiedziałabym indywidualna każdego przypadku.

bez komentarza :/ wyłączam się z tego wątku bo się czytać nie da

[asia8400]

dora jak dla mnie jesteś już prawdziwa Muzułmanką. na każdą próbę skrytykowania twojej religii, reagujesz - to rasizm muszę ci jednak coś uświadomić, największymi rasistami, szowinistami, są właśnie... Muzułmanie . wiesz może, że w Koranie jest więcej antysemityzmu niż w pewnej książce Hitlera...


Ostatnio były demonstracje w UK, kilka dni temu, odnośnie takiego podejścia, że nie można ich krytykować...

Była też demonstracja w Hiszpanii, link poniżej.
http://www.youtube.com/watch?feature...&v=AlH7vZoOUdU

to też są rasiści...


personalnie nic do ciebie nie mam. akurat ciebie jeszcze jestem w jakimś stopniu wstanie zrozumieć.

[lorelei]

Dziewczyny - zalozcie sobie wlasny klub na wizazu. Swobodnie sobie pogadacie i nikt wam nie bedzie z buciorami wchodzil w zycie.

[asia8400]

Napisane przez Ieka

bez komentarza :/ wyłączam się z tego wątku bo się czytać nie da

jest to pozytyw. i tak tu nic nie wnosiłaś, poza szukaniem akceptacji swojego wyboru i pisaniem błędnych informacji (bicie kobiet w Islamie). zresztą być z Muzułmaninem, i nie znać podstaw Islamu... nie świadczy to najlepiej o tobie. jakoś sobie wytłumaczysz na pewno dlaczego jego siostra ma cię za... za aż tak naiwną, wmawiając ci takie bzdury.

[yesmi]

Napisane przez dora750

Poznałam ostatnio dziewczynę, która mieszka w tureckim Kurdystanie, z mężem. Trochę sobie rozmawiamy na NK. Nikt jej nie bije, nikt się nad nią nie znęca, przeciwnie, rodzina męża we wszystkim jej pomaga.

o fajnie mozesz cos wiecej napisac jak jej sie tam zyje?

Napisane przez zakochana04

dziewczyny napiszcie wogole jak wygladaly Wasze sluby ,jakie bralyscie, jak to wygladalo, co Was zaskoczylo
ja moge powiedziec ze tak zdenerwowana nigdy nie bylam
co mnie najbardziej zaskoczylo to ten Mahr czyli zloto dla kobiety i napoczatku wogole nie wiedzialam o co chodzi i z jakies okazji

u mnie bylo podobnie nie wiedzialam o co chodzi moj TZ z samego rana zabral mnie na wielkie zakupy. Jego mama wydzwaniala od samego rana, dawala mu rady jakim ma byc mezem i obiecywala ze jak przyjedziemy do Kurdystanu to wyprawia nam wielkie wesele. Po zakupach przyjechalismy do domu oboje wzielismy prysznic wyszykowalismy sie i pojechalismy do Mosqe. Bylismy tylko my i dwoch swiadkow (przyjaciel i kuzyn). Najlepsze bylo to ze mulla pytal mojego TZ o to co mi kupil i ile to bylo warte Pozniej dlugo tlumaczyl jak powinno wygladac nasze pozycie malzenskie TZ tylko mu przytakiwal basza, basza. Potem Mulla mi przetlumaczyl wszystko, zapytal czy sie zgadzam, musielismy sie zlapac za rece i powtorzyc przysiege po angielsku . I na koniec nam pogratulowal, podpisalismy certyfikat i tyle. A mieliscie obraczki? Bo my nie

Napisane przez asia8400

dora750 jest dokładnie na odwrót, to wy jesteście (dziewczyny/żony Muzułmanów) zazwyczaj kompletnie głuche na argumenty. albo nie odpowiadacie, albo reagujecie agresją. zobacz poprzednie wpisy, jak do dziewczyn nic nie dociera. ignorują fakty.

Ieka - okłamywana bezczelnie przez siostrę swojego TZ. 40-letnia Muzułmanka tak ją lekceważy, że wmawia jej złe tłumaczenie Koranu (co jest kłamstwem, w każdej wersji kobietę można bić, nie które tłumaczenia mówią nawet o zabijaniu za nie posłuszeństwo) do tego jeszcze chcąc już kompletnie złagodzić jej wątpliwości (pomaga tym swojemu braciszkowi) mówi o karaniu za bicie kobiety to chyba żart. jak jesteście nieposłuszne to mogą wam przywalić, no ale jest problem, bo to jednak EU). nie ma szacunku (poza udawanym) w rodzinie, jakby ją szanowali, to by jej nie traktowali jak naiwniaczki.

yesmi - tutaj widać jak na dłoni system aktywnego wywarcia wpływu na manipulowanego poprzez niepozostawienie mu możliwości wyboru.
syn został Muzułmaninem w wyniku nieracjonalnych obaw co do kościoła, a nawet Biblii jego matki. co więcej według mnie powoli będzie szykowana na konwersję (niewierna mama, chyba nie najlepiej to brzmi...). jeśli oczywiście TŻ nie zostanie deportowany. wtedy dochodzą kolejne możliwości (samotna mama w UK(PL)/ wyjazd na stałe do Kurdystanu).

trihomonas - kompletnie ignoruje fakty na temat tradycji, i obyczajów w Iraku (Szyizm). wierzy w szacunek rodziny swojego TŻ mimo, ze jest Chrześcijanką sypiającą bez ślubu z Muzułmaninem. za takie coś w Iraku została by zabita... taki przypadek, to pewny wyrok. nie dość, że nie wierna (w Iraku Chrześcijanie to obywatele 2-kategorii, często zabijani za wiarę!), to jeszcze cudzołoży.

co do reszty dziewczyn, to nie ma szerszego przeglądu, więc nie ocenie. to obiektywna ocena. powiedziałabym indywidualna każdego przypadku.

Juz zaczynam Cie podejrzewac o jakies srodki odluzajace...
Czy Ty nie masz naprawde swojego zycia, ze musisz sie pchac z butami w cudze?

[asia8400]

chwilowo nie mam zajęcia, wiec mam więcej czasu na np. takie fora. też mnie w jakimś stopniu irytuję naiwność i głupota, którą prezentuję tutaj część dziewczyn. to nie jest złośliwość. w żadnym wypadku. ani tym bardziej interesowność. szkodzisz sobie, nie szkodź innym, zachęcając do takich związków jakimiś bzdurnymi wnioskami na temat Islamu, czy nawet Biblii. rozumiem wasze wątpliwośći, ale jeśli chcecie sobie wmawiać przekłamany obraz religii, czy obyczajów waszych Muzułmańskich partnerów -nie ma sensu robić tego na ogólnym forum. wówczas nie będzie trzeba prostować np. takich głupot jak ty wypisywałaś na temat Biblii i Koranu. jeszcze jakaś dziewczyna w to uwierzy z tymi środkami, troszkę nietaktowna uwaga, biorąc pod uwagę nonsensy jakie tu wypisywałaś.

[dora750]

Tak naprawdę to nie znam żadnego kurda, ale fajnie było was podpuścić Nazwisko mojgo wzięłam z interii, gdzie był artykuł o kolesiu o tym imieniu z Birmingham, który organizował z drugim lipne małżeństwa. Fajnie było, dzięki za rozmowę, idę potrollować na innym forum heheh pozdro! Magda

[Eva ID]

Napisane przez dora750

Hehe, zgrupowanie antykurdyjskie

Cześć Yesmi, witam wszystkich.

Dotarłam tu przez google, szukając dziewczyn będących w związku z Kurdem. Yesmi, mój od niedawna mąż, jest Kurdem pochodzącym z irańskiego Kurdystanu. W sobotę (hehe) pobraliśmy się w mosque (też mieszkamy w UK), zawierając kontrakt małżeński, nikah. Mój mąż ma kartę stałego pobytu, jest w trakcie składania aplikacji o angielskie obywatelstwo, niedługo skończy kurs ESOL with British Citizenship. Za jakiś czas chcemy zarejestrować nasz związek w HO, ale dopiero po urlopie, na który chcemy jechać w tym roku, jak tylko mój dostanie paszport. Bo jeśli nie wiadomo o co chodzi, to musi chodzić o pieniądze Oboje pracujemy, ja jestem pielęgniarką pracującą w swoim zawodzie, mąż pracuje w fabryce.

Zawsze się znajdzie ktoś, kto skrytykuje Twój związek, zwłaszcza na forach, gdzie ludzie czują się mocni, bo nie stoją z "przeciwnikiem" twarzą w twarz. Nie słuchaj głupich docinków, ja już się przestałam przejmować.

Jakbyś chciała pogadać, to ja się polecam, bo nie znam zbyt wielu par polsko- kurdyjskich.

Rozmawiałaś z rodziną męża? Ja rozmawiam prawie co niedzielę przez telefon. Umiem w sorani tylko kilka słów, ale ich to niezmiernie rajcujeNalegają na męża, żeby mnie szybciej uczył.

Pozdrawiam!

Napisane przez dora750

Oczywiście do Kurdystanu na urlop chcemy jechać, bo mój mąż rodziny od 6 lat na oczy nie widział.

Ja też rozumiem tyle, co nic, hehe. Czoni baszi. Amn baszm. Zor spas baba, szał szad.

Mój to jeszcze do mnie mówi:"kochanie, a tu zor sagbabi", na co ja odpowiadam amisz hoszem dełi po polsku też go uczę. Ale ja wolę przyspieszyć swoją naukę sorani.

Napisane przez dora750

Z podobnych słów jest jeszcze reklama- reklam.

Ja nie gotuję, mój mąż gotuje. Nie umie zrobić dolmy niestety. Sama kiedyś muszę spróbować. Za krótko jesteśmy ze sobą, dopiero się uczyłam, jak ugotować ryż. Toż to skomplikowana czynność... Ze ślubu nam została pełna lodówka baklawy. Mniam mniam.

Napisane przez dora750

Pchella Ty lepiej się go dopytaj o jego religię. Mój mąż też pił alkohol przed ślubem, a teraz nie tknie, nie przebywa też z ludźmi, którzy piją. To, o czym piszesz, co mu się podoba, typowy model rodziny, chęć posiadania syna raczej niż córki, brzmi typowo dla mnie. Mój mąż mówi to samo. Jest muzułmaninem. Ateista dla niego to diabeł z najgłębszych czeluści piekieł. Nie ożeniłby się ze mną, gdybym była ateistką!

Napisane przez dora750

Możesz popytać na forum arabia.pl tam są dziewczyny z Egipcjaninami.

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------



Mój też uwielbia seriale. Kiedyś wciągnęlismy się w taki turecki, o kolesiu, co był niczym Robin Hood, pomagał innym, miał dziewczynę lekarkę, jej ojciec był policjantem. Z matką mieszkał i młodszym bratem, Murat miał na imię, hehe.

Napisane przez dora750

Mój mąż się spotyka czasami z kolegami beze mnie. Ja wówczas się umawiam z koleżankami, no chyba, że pracuję

Jak spotykamy się z innymi parami, to zazwyczaj panowie dyskutują na swoje tematy, my na swoje. Potem nas pytają zdziwieni, czemu z nimi nie rozmawiamy, a po zakończeniu spotkania mój mąż przeprasza, że mało ze mną rozmawiał.

Napisane przez dora750

Mój mąż ma dużo, ale większość to single, spotyka się z nimi w kurdyjskiej restauracji, oglądają mecze, grają w bilarda i do domu.

Regularnie spotykamy się z dwoma parami, Kurd- Litwinka, Kurd- Polka. No i my. Niezbyt często, bo wszyscy mieszkamy w innych miastach.

Żadnej Kurdyjki nie znam jeszcze, ani żadnej Turczynki.

[QUOTE=dora750;26280454]

Napisane przez zakochana04

piszesz ze zal ci sie go zrobilo ,,,ale czy to znaczy ze ty masz
---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------



Nie obchodzimy świąt, ale mimo wszystko to bank holiday, mam wolny weekend, co drugi weekend pracuję, normalne pary spędzają czas ze sobą razem.

Napisane przez dora750

Jestem pewna, że nie, bo mój mąż mi mówi, że on by bardzo chciał mnie zabrać ze sobą, ale tam będą sami faceci.

Napisane przez dora750

Powiedział, że mogę jechać do koleżanki czy kuzynki, nie ma sprawy.

Napisane przez dora750

No to samo, telefony to się urywają. Denerwujące to jest.

Ten kuzyn z kolei to nie jest zbyt poważny. Kiedyś w środku tygodnia dzwoni do niego, jak jeszcze nie mieszkaliśmy razem. Wymyślił, że mój ma zrobić dolmę, bo on przyjeżdża. A mój się tłumaczył i przepraszał, że zrobi kurczaka, bo nie umie dolmy! Pytam się, co Ty do cholery jesteś restauracja, żeby sobie menu jeszcze wybierali? Jak przyjechali do niego, to siedzieli do 2 w nocy i mój TŻ do pracy przez nich rano nie poszedł. On jest za miękki, nie wywali nikogo z domu, bo to niegrzecznie. A grzecznie, jak Ci się ktoś na głowę zwala bez zapytania? Mojemu mężowi to imam powiedział podczas mowy ślubnej, że teraz, jak go koledzy chcą odwiedzić, to mają się umówić na appointment wcześniej, a nie wpadać jak burza. A jak mojego nie ma w domu, to mam nie wpuszczać.

Z wyjazdu do kuzyna zrezygnował.

W ten weekend jego koledzy dwaj przyjeżdżają, z czego jednego znam dobrze, bo się przyjaźnimy w czwórkę z nim i jego żoną, Litwinką. Ja pracuję, będę w domu ok 22. Jeszcze nie wiem, czy będą nocować u nas, czy wracają do domów. My u tej rodziny czasem nocujemy, bo mieszkają w innej miejscowości. Przynajmniej będzie w domu.

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------



Starałam się dopasować swoją odpowiedź do poziomu zadanego przez Ciebie pytania.

Swoją drogą ciekawa jestem, jakiej denominacji chrześcijanką jesteś?

Napisane przez dora750

Rozumiem, że do każdej z tych odpowiedzi miałaś już gotowy scenariusz? Jak widzisz, życie rodzi różne scenariusze, a ludzie nie zawsze udzielą Ci takiej odpowiedzi, jakiej oczekujesz.

Napisane przez dora750

Sama sobie przeczysz. Nie ma za co.

Napisane przez dora750

Jak rozmowa głuchego ze ścianą. Dobrze, że już się zakończyła, bo niewiele wniosła do dyskusji.

Napisane przez dora750

Dla twojej informacji- jestem muzułmanką, w oczach rodziny męża nie jestem więc "kuffar", czyli niewierną, jak mnie sympatycznie określiłaś.

Napisane przez dora750

Asia8400- do tej pory starałam się ignorować twoje posty. Ja nie mam 15 lat, tylko 35 i nie życzę sobie, aby ktoś obcy mnie próbował przekonać do tego, jaki to mój muzułmański mąż jest zły! Największą agresję, rasizm i nietolerancję na tym forum okazujesz właśnie ty! Domyślam się, że jesteś jeszcze bardzo młodziutką osóbką, owszem masz prawo do własnego zdania, ale nie masz prawa go narzucać innym. To tak gwoli ścisłości. Byłabym wdzięczna, gdybyś przestała cytować moje posty, gdyż nie chcę się wdawać w pyskówkę.

Zakochana04- ślub cywilny dopiero planujemy za parę miesięcy.

Poznałam ostatnio dziewczynę, która mieszka w tureckim Kurdystanie, z mężem. Trochę sobie rozmawiamy na NK. Nikt jej nie bije, nikt się nad nią nie znęca, przeciwnie, rodzina męża we wszystkim jej pomaga.

Napisane przez dora750

Ty też będziesz w średnim wieku, jak tylko wyrośniesz z okresu szkoły średniej. Przewrażliwiona nie jestem, nie widzę za to powodu do dyskusji z małolatami o przerośniętym "ja" i rasistowskich poglądach. A takie teksty typu, "ja jestem dla ciebie "kuffar", to do swojej mamy możesz zasuwać, bo na mnie to nie działa. Mnie nie wychowano na pokoleniu "fejsbuka", rasiźmie, osądzaniu wg siebie, ubliżaniom i zmienianiu chłopaków jak rękawiczek. Rok się pobzykać z Kurdem, rok z Polakiem, a potem w białej sukni, symbol czystości do ślubu. I jeszcze rady innym udzielać, co do tego, jak sobie mają życie układać. Co za hipokryzja!

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------



Razem chcemy jechać do Kurdystanu

Ś

Napisane przez dora750

Tak naprawdę to nie znam żadnego kurda, ale fajnie było was podpuścić Nazwisko mojgo wzięłam z interii, gdzie był artykuł o kolesiu o tym imieniu z Birmingham, który organizował z drugim lipne małżeństwa. Fajnie było, dzięki za rozmowę, idę potrollować na innym forum heheh pozdro! Magda

Trollowanie i niszczenie zawartości wątku.

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Dora750, wszystkie swoje posty edytujesz zupełnie niepotrzebnie, są zacytowane.

[zlosliwiec]

Napisane przez dora750

Tak naprawdę to nie znam żadnego kurda, ale fajnie było was podpuścić Nazwisko mojgo wzięłam z interii, gdzie był artykuł o kolesiu o tym imieniu z Birmingham, który organizował z drugim lipne małżeństwa. Fajnie było, dzięki za rozmowę, idę potrollować na innym forum heheh pozdro! Magda

Niezwykły przejaw inteligencji - podpuszczać admina...

[zakochana04]

1