Polka i Kurd

[Eva ID]

Napisane przez yesmi

Pewnie uznacie mnie za wariatke ale wyszłam za mąż za mojego Kurda i poszłam z nim do meczetu. Powiedział o mnie swojej rodzinie więc z tego wynika, że traktuje Nas poważnie. Ja wybrałam mimo tych wszystkich przestróg. Teraz czas pokaże...
Chciałam jeszcze zaznaczyć, że mój ukochany niczego mi nie nakazuje. Sama chcę zrozumieć tą religię i on też interesuje się chrześcijaństwem i nie potępia Biblii w żaden sposób. Oboje mamy tylko to samo zdanie na tamat katolickiego kościoła i tego co sie w nim wyprawia.

A co do wieprzowiny to rzeczywiście mają rację to mięso jest nie zdrowe... i jest to udowodnione naukowo... poczytajcie...

Za "wariatkę" to Cię nie uważam, ale za zagubioną osobę tak.

Pewnie powiedział Ci również, że "jako muzułmankę będzie wręcz MUSIAŁ szanować Cię bardziej, a przez to też NIGDY Cię nie skrzywdzi i nie zdradzi".

Wolne żarty, ale chcesz to wierz.

Twój "ukochany" tak Tobą pokierował jak kieruje się ludźmi w sektach.

Czysta psychomanipulacja.

Myślenie czarno-białe, oboje jesteście przeciw Kościołowi Katolickiemu aby znaleźć jedynie słuszną drogę islamu.... w którym - w domyśle - nie ma AŻ tyle złego...

Co do szkodliwości wieprzowiny, to kolejny mit i bzdura, ale naturalnie Twój ukochany wie lepiej.

Alkohol też jest szkodliwy?

Zapytaj wegetarian, okaże się, że KAŻDE mięso jest szkodliwe, a jajka to już w ogóle do grobu wpędzają nie mówiąc o białym cukrze, toż to czysta śmierć.

[zakochana04]

hej wszystkim ja tez jestem z Kurdem, nie wiem czy to forum jeszcze jest aktywne ale pozdrawiam

[asia8400]

yesmi co u ciebie? mojemu chodziło tylko o papiery, cale szczęście rozstanie poszło bez problemowo.

[201608040942]

asia napisz cos wiecej. jak sie domyslilas, ze jednak z miloscia to nie ma nic wspolnego?

[asia8400]

to był dobry aktor. zresztą nie tylko on, jego rodzina również. wszyscy udawali, a chodziło tylko o to, by znalazł sobie żonę, dzięki której będzie miał przedłużony pobyt. nie chciałam ślubu, nie za szybko. niby to akceptował, cały czas traktował mnie jak księżniczkę, aż pewnego dnia. kazał mi się wynosić. znalazł jakąś inną, i się z nią ożenił. radzę na nich uważać. oni są bardzo fałszywi. wiem, że też są brutalni, ale ci wyznający islam. mój był agnostykiem. prawda jest taka, że oni europejek nie szanują. omamią, i w końcu rzucą. dobrze, że nie był agresywny, i nic mi się nie stało. tylko opinie miałam już zrąbaną w pracy. cały czas mi dokuczali Polacy. wróciłam do domu, bo już naprawdę miałam dosyć tego.

[trihomonas]

Napisane przez asia8400

to był dobry aktor. zresztą nie tylko on, jego rodzina również. wszyscy udawali, a chodziło tylko o to, by znalazł sobie żonę, dzięki której będzie miał przedłużony pobyt. nie chciałam ślubu, nie za szybko. niby to akceptował, cały czas traktował mnie jak księżniczkę, aż pewnego dnia. kazał mi się wynosić. znalazł jakąś inną, i się z nią ożenił. radzę na nich uważać. oni są bardzo fałszywi. wiem, że też są brutalni, ale ci wyznający islam. mój był agnostykiem. prawda jest taka, że oni europejek nie szanują. omamią, i w końcu rzucą. dobrze, że nie był agresywny, i nic mi się nie stało. tylko opinie miałam już zrąbaną w pracy. cały czas mi dokuczali Polacy. wróciłam do domu, bo już naprawdę miałam dosyć tego.

Przykro mi,ze Twój partner okazal sie takim oszutem Niestety takich na tym swiecie nie brakuje a kobieta,nawet jesli nie jest naiwna,to nie zawsze od razu rozpozna,ze ten gra....
Sama jestem zwiazana z muzulmaninem-mieszkamy prawie 2 lata razem i pracujemy razem..Na razie jest wszystko w porzadku i chcemy razem spedzic reszte zycia.

[asia8400]

ale twój to też Kurd? jaki ma status prawny?

[trihomonas]

Napisane przez asia8400

ale twój to też Kurd? jaki ma status prawny?

Nie mój partner nie jest Kurdem... Jest szyita i pochodzi z Iraku.W Holandii jest juz jakies 13 lat.Na papiery musial czekac dosc dlugo -7 lat ale w koncu je ma i zyje jak norlmalny zwykly czlowiek

[asia8400]

czyli ma obywatelstwo, więc papiery odpadają. to co jest niepokojące, to fakt, że nie wychował się w Europie. rozumiem, że wzięłaś z nim ślub w meczecie, przed zamieszkaniem razem? sporo się o nich ostatnio dowiaduję. czytam. ja niestety nie słuchałam osób z mojego otoczenia. mam koleżankę, która wyszła za araba. od kilku lat nic o niej nie wiadomo. to był Muzułmanin na pewno, ale jaki odłam - nie wiem. zabrał ją z Polski, do Francji, a później nie wiadomo gdzie. ogólnie sama religia dla chyba nie jest ważna. myślę, że wychowanie ma tu duży wpływ. rodzina. widzisz mój nie wyznawał Islamu, a razem z rodzinką mnie oszukiwali. te uśmiechy fałszywe, wiedzieli, co się święci. to taka kultura po prostu. nie szanują zepsutej Europy.

[trihomonas]

Jeszcze slubu nie mamy...Na razie nam sie nie spieszy,bo po co.W sumie u nich jest tak,ze kobieta powinna zajsc w ciaze niedlugo po slubie a my jeszcze dzieci nie chcemy miec.Ja wiem duzo o nich z racji tego,ze pracuje z wieloma muzulmanami i poznalam naprawde wspanialych ludzi jak i tych zlych niestety..Trzeba miec oczy i uszy otwarte.

[asia8400]

oj tego się obawiałam sypiasz z nim bez ślubu. nie ma nawet opcji, żeby cie oni cie szanowali. to, że są mili. tak wypada, w środku myślą za pewne na twój temat co innego. u nich jest tak, że jak kobieta robi to bez ślubu nie ma szans na szacunek. mężczyzna może, a kobieta nie. w Iraku w twojej sytuacji prawdopodobnie miałaś już byś wyrok śmierci za cudzołóstwo. mężczyznom Allach wybacza, kobietom nie, bo są gorsze. wyrok by wykonali bez żadnych skrupułów, tym bardziej, że jesteś katoliczką. jego rodzina cie nie zaakceptuję, tego jestem pewna. nie chce cie straszyć, ale to może się różnie potoczyć... myślę, że jest z tobą dla seksu, a już za żonę weźmie sobie dziewicę, i to za pewne Muzułmankę. dziecka z takiego związku, opartego na grzechu, po prostu nie chce. oby ci ta miłość nie przesłoniła zdrowego rozsądku. wiem, że potrafią zawrócić w głowie.

[trihomonas]

Na razie jestesmy szczesliwi a jesli bedzie mnie chcial zostawic to juz jego strata W Iraku oczywiscie nie byloby mowy o spaniu przed slubem ale tu zyje tak tysiace ludzi..Slub mozemy zawrzec w kazdej chwili-nie trzeba isc do meczetu,bo Imam moze przyjsc do domu no ale nie planujemy wczesniej jak za 2 lata Nie jest ze mna dla sexu-po 2 latach przebywania ze soba 24/24 jestem tego pewna

[Martii]

Napisane przez asia8400

oj tego się obawiałam sypiasz z nim bez ślubu. nie ma nawet opcji, żeby cie oni cie szanowali. to, że są mili. tak wypada, w środku myślą za pewne na twój temat co innego. u nich jest tak, że jak kobieta robi to bez ślubu nie ma szans na szacunek. mężczyzna może, a kobieta nie. w Iraku w twojej sytuacji prawdopodobnie miałaś już byś wyrok śmierci za cudzołóstwo. mężczyznom Allach wybacza, kobietom nie, bo są gorsze. wyrok by wykonali bez żadnych skrupułów, tym bardziej, że jesteś katoliczką. jego rodzina cie nie zaakceptuję, tego jestem pewna. nie chce cie straszyć, ale to może się różnie potoczyć... myślę, że jest z tobą dla seksu, a już za żonę weźmie sobie dziewicę, i to za pewne Muzułmankę. dziecka z takiego związku, opartego na grzechu, po prostu nie chce. oby ci ta miłość nie przesłoniła zdrowego rozsądku. wiem, że potrafią zawrócić w głowie.

Przytoczylam mojemu TŻ(muzułmanin) Twój fragment wypowiedzi pytajać się czy masz "racje" na co odpwoeidział, że każdy tworzy swoje własne życie, więć generalizować nie można bo to różnie bywa. Co do tego, że Allah przebacza tylko męzczyznom - skąd Ty to wziełaś? Wg muzułmanów przebacza wszystkim. Co do akceptacji rodziny to zależy mój Tż powiedział "Nie dadzą Ci na talerzu wieprzowiny nie podadzą butlelki wina, ale zaakceptują".

Btw. czy Ty naprawdę myślisz, że większość muzułmanek to dziewice? Myślisz, że np. m.in w Maroko nie istnieje coś takiego jak seks na jedną noc? Że dziewczyny nie wychodzą na imprezy z zamiarem uwiedzenia mężczyzny ? Olaboga !

Edit: Co do sypiania przed ślubem jakby mało bylo katolików, którym się to nie podoba.

[asia8400]

problem może być taki, że ty możesz chcieć go zostawić, a on ci nie pozwoli. albo nawet jak z tobą zerwie, to i tak będzie cie traktował jak tą 2, a ty nie będziesz się mogła sprzeciwić, bo zrobi ci krzywdę. jak by był w tobie naprawdę zakochany, to by w życiu tak nie postępował (sex bez ślubu). przykro mi, ale według mnie on cie wykorzystuję, manipuluję tobą. jak dorastał w Iraku, pewne rzeczy ma już wbite do głowy. pewne zasady. oni tam żyją według ustalonych reguł. wiesz jak tam traktują chrześcijan? w Iraku - bardzo źle. są tam praktykowane nawet egzekucję całych rodzin (czytałam o tym ostatnio), tylko za wiarę. oglądałam też reportaż o ukamienowanej dziewczynie, która zrobiła to bez ślubu w Iraku. mężczyzna został uniewinniony! pomyśl sobie, co może myśleć o tobie jego rodzina? gardzą tobą, a dla nich rodzina to świętość. za pewne rozumieją jego potrzeby, jest mężczyzną w końcu, ale do rodzinny nigdy cie nie wpuszczą. związek bez przyszłości. oby ci się nic nie stało.

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Napisane przez Martii

Przytoczylam mojemu TŻ(muzułmanin) Twój fragment wypowiedzi pytajać się czy masz "racje" na co odpwoeidział, że każdy tworzy swoje własne życie, więć generalizować nie można bo to różnie bywa. Co do tego, że Allah przebacza tylko męzczyznom - skąd Ty to wziełaś? Wg muzułmanów przebacza wszystkim. Co do akceptacji rodziny to zależy mój Tż powiedział "Nie dadzą Ci na talerzu wieprzowiny nie podadzą butlelki wina, ale zaakceptują".

Btw. czy Ty naprawdę myślisz, że większość muzułmanek to dziewice? Myślisz, że np. m.in w Maroko nie istnieje coś takiego jak seks na jedną noc? Że dziewczyny nie wychodzą na imprezy z zamiarem uwiedzenia mężczyzny ? Olaboga !

Edit: Co do sypiania przed ślubem jakby mało bylo katolików, którym się to nie podoba.

ale u nas, za to nic nie grozi.

Allach uważa kobiety za gorsze, dlatego im nie wybacza. ta tezę forsuje wiele ich duchownych. kobiety są gorsze i kropka.

większość Muzułmanek to dziewice. zdarzają inicjacje przed ślubem, ale to rzadkość! nawet w Turcji.

twój TŻ jest Muzułmaninem więc co ma mówić, jeszcze w twojej obecności. mówi, to co chcesz usłyszeć.

spytaj mu się, co będzie w sytuacji kiedy np. wasza córka (teoretycznie) zwiążę się np. z Hindusem? pozwoli?

[Martii]

Napisane przez asia8400

ale u nas, za to nic nie grozi.

Allach uważa kobiety za gorsze, dlatego im nie wybacza. ta tezę forsuje wiele ich duchownych. kobiety są gorsze i kropka.

większość Muzułmanek to dziewice. zdarzają inicjacje przed ślubem, ale to rzadkość! nawet w Turcji.

twój TŻ jest Muzułmaninem więc co ma mówić, jeszcze w twojej obecności. mówi, to co chcesz usłyszeć.

spytaj mu się, co będzie w sytuacji kiedy np. wasza córka (teoretycznie) zwiążę się np. z Hindusem? pozwoli?

O losie mój TŻ stracił dziewictwo z marokanką, słubu nie mieli każde z nich zyje

Wiem co chcesz powiedzieć, ale naprawdę jeżeli chodzi o kraje Magrebu to kobiety nie są kamieniowane i biczowane za uprawianie seksu przed ślubem. To, że nie podoba się to ich rodzinom to już inna sprawa. ( Btw. ile to już wątków bylo na wizażu o tym, że "ludzie" i rodzina źle patrzą bo ktoś żyje na kocią łape itp itd ).

Wiesz swojego TŻ znam trochę lepiej niż Ciebie, więc jednak mu wierze

EDIT: Zresztą on bardzo dobrze wie jakie są moje poglądy na ten temat, że w klatce to mnie nie zamknie i na Islam wiary nie zmienie, więc myślę, że jeżeli miałby taki zamiar to powiedziałby mi o tym wcześniej żebyśmy nie musieli bezsensu marnować czasu po to aby po kilku latach się przez to rozstać.

[asia8400]

zgodzę się z tym, że kraje Maghrebu mają nieco luźniejsze podejście do wiary niż np. w Iraku, ale to jednak zawsze Islam. W Tunezji do nie dawna działały legalnie nawet domy publiczne. po rewolucji wszystkie zostały zamknięte. gdyby nie ulegli naciskom, to pewnie te dziewczyny, które tam pracowały nie skończyły by dobrze. swojego TŻ paradoksalnie możesz nawet po kilku latach nie znać tak naprawdę wcale. tak niestety jest zdecydowanej większości przypadków w związkach europejek z Muzułmanami, czy nawet ex-Muzułmanami (tak jak mój były). różnice kulturowe są nie do przejścia, jak jeszcze dochodzi wysoki poziom religijności, to już w ogóle nie widzę szans na udany związek na dłuższą metę. żałuje, że mój Kurd nie był religijny, bo gdyby był, to na pewno bym go skreśliła. dla mnie taki związek już sam w sobie oznacza zerwanie z własną religią. no i stres dla rodziny. nie wyobrażam sobie jakby miał czytać w mojej obecności wersy typu:

-Żydzi powiedzieli: "Uzajr jest synem Boga." A chrześcijanie powiedzieli: "Mesjasz jest synem Boga." Takie są słowa wypowiedziane ich ustami. Oni naśladują słowa tych, którzy przedtem nie wierzyli. Niech zwalczy ich Bóg! Jakże oni są przewrotni!
-A kiedy miną święte miesiące, wtedy zabijajcie bałwochwalców, tam gdzie ich znajdziecie; chwytajcie ich, oblegajcie i przygotowujcie dla nich wszelkie zasadzki! Ale jeśli oni się nawrócą i będą odprawiać modlitwę, i dawać jałmużnę, to dajcie im wolną drogę. Zaprawdę, Bóg jest przebaczający, litościwy!
-Nie słuchaj więc niewiernych i zwalczaj ich z wielkim zapałem, przy jego pomocy.
-Oni w to nie uwierzą, dopóki nie zobaczą kary bolesnej

ale oni nawet gdy są niereligijni, są przesiąknięci tą kulturą. oszukiwanie kobiet mają po prostu we krwi. robią to po mistrzowsku. zdarzają się wyjątki, ale zazwyczaj kończy się to źle, bardzo źle lub tragicznie.

[trihomonas]

asia8400 ja staram sie Cie zrozumiec,sama masz zle przejscia z muzulmaninem ale ja mimo wszystko nie chce wkladac wszystkich do jednego wora...Musialabym to samo zrobic z Polakami niestety.Mój TZ lubi sobie wypic,pali (na szczescie tylko w pracy),nie obchodzi ramadanu,nie chodzi do meczetu,nie czyta koranu,nie modli sie,jest wytatuowany..Jedynie wieprza nie wcina Naprawde zyje sie nam jak tysiace innym ludziom,ustalilismy pewne zasady i sie ich trzymamy.On wie,ze ja nigdy wiray nie zmienie,spedza ze mna swieta,dzielimy oplatkiem,nawet w kosciele ze mna byl raz ale nie zamierzam go zmuszac.On natomiast nie obchodzi zadnego swieta ale to juz sprawa jego sumienia,bo ja mu nie bronie.. Naprawde nie mam zadnych podejrzen,zreszta co to byloby za zycie,gdybym miala sie wiecznie stresowac,czy on czasem to czy tamto...Nie daje mi zadnych powodów do zmartwien

[asia8400]

ok. czyli to Muzułmanin niepraktykujący. chyba zdaje sobie sprawę jaki jego religia ma stosunek np. do ciebie (niewierna). dlaczego więc jej nie zmieni? dlaczego nadal uważa się za Muzułmanina? będąc w Europie ma prawo zachowywać się ja Europejczyk, to wszystko i tak zostanie mu wybaczone. wystarczy odbycie pielgrzymki do Mekki. może właśnie taki ma zamiar, a może nie. może zacznie w końcu praktykować. tego nie wiesz. nie zrozum mnie źle, ja się martwię o takie osoby jak ty. nie ma sensu powielać tych samych błędów. związki z nimi to gra w rosyjską ruletkę. wystarczy się rozejrzeć, zawsze jest tak samo. to nie są stereotypy. to jest prawda. jakieś wyjątki się zdarzają, ale... to dziewczyny, które znają doskonale islam. stosują się do ich zasad, samowolnie, nie ulegają im do ślubu. czasem nawet przechodzą na islam, a później dopiero szukają partnera. w twoim przypadku szansę są śladowe. ty starasz się o tym nie myśleć, co jest wielkim błędem.

zastanów się np. czy jest wstanie przejść na chrześcijaństwo.
co by zrobił, jeśli np. jego siostra (teoretycznie) żyła by bez ślubu z katolikiem? byłby wstanie ją skrzywdzić? myślę, że tak. co więcej nie miałby nawet wyrzutów sumienia, bo podtopiłby zgodnie z tym, w co wierzy.

tak jak pisałam mój odrzucił Islam, ale i tak był zakłamany jak 99% z nich. inne przypadki, a poznałam ich bardzo wiele kończyły się zawsze źle. nawet nie zdajesz sobie sprawy do czego ci ludzie są zdolni. po kilku latach, z dnia, na dzień zmieniają się o 360 stopni. najwięcej krwi napsuli mi Polacy, bo tylko czekali, aż w końcu mnie upokorzy. I stało się. Mogli chociaż nie dobijać. Nie mogłam już znieś ciągłych szyderstw. Musiałam zrezygnować z pracy. Nowej nie znalazłam, więc powrót na bezrobocie do Polski. mam nadzieję, że się nie obrazisz na mnie. pisze po prostu co myślę na temat. i niestety obawiam się, że mam rację.

[trihomonas]

Kochana nie nie moglabym sie na Ciebie obrazic Wiem co piszesz i,ze jest w tym duzo racji..Jesli chodzi o jego siostry (ma dwie starsza i mlodsza) nie uwierze,ze móglby je skrzywdzic-w zyciu nawet mowy o tym nie ma...W jego rodzinie nigdy mezczyzna nie podniósl reki na kobiete,starsza siostra chodzi normalnie ubrana-nie zakrywa sie,bo nie musi..Jesli chodzi o przejscie na inna wiare-nie zaproponowalabym mu,bo po co..Dla mnie wiary nie musi zmieniac i ja bym nie chciala,zeby on mnie namawial..Modlic sie to on nawet nie pamieta,kiedy ostatnio sie modlil-nie wiem,czy w ogóle sie kiedys modlil(moze w dziecinstwie) a swojego ojca nie widzial modlacego sie nigdy..Czy pojedzie do mekki-bardzo w to watpie..Przeciez tyle tu meczetów a on nawet tam zajsc nie potrafi...Oczywiscie wiele historii slyszalam,ze facet nagle sie nawrócil a ja powiem szczerze,ze nie wierze w nawrócenie mojego faceta,jest to bardzo malo prawdopodobne ale nigdy nie mów nigdy-glowy nie dam uciac-reke tak

[asia8400]

do meczetu nie musi chodzić (choć jest to zalecane). oni udają się do Mekki, i dopiero wtedy mają odpuszczone wszystkie grzechy. jakby tak automatycznie. poznałam polkę, która była w związku z arabem. i on tak twierdził. tzn. byli 3 lata ze sobą, później zaczął ją bić... min. za to, że byli ze sobą bez ślubu. nagle wszystko mu się przestawiło, a pił wiele, nawet jadł wieprzowinę. ta pielgrzymka wyzerowała mu jakby konto. oni mogą mieć naprawdę różne podejście do wiary. wszystko mogą sobie ułożyć pod siebie. choć pewne rzeczy odpadają: to właśnie zmiana wiary np.

podział na lepsze i gorsze religie zaczął właśnie Islam. myślę, że katolik z hinduską miałby szanse - tam siebie nie oceniają, poprzez pryzmat wyznania. ty jako katoliczka, kobieta, jesteś oceniana przez ich religię. nie jesteś im równa. jeżeli chciałby cię traktować na zasadach partnerskich, zmieniłby wiarę. myślę, że na pewno bardziej komfortowa sytuacja to by była dla ciebie. no ale sama propozycja z twojej strony, wiążę się z dużym ryzykiem. jego reakcja może być różna. więc nie radze. z siebie chyba już tego nie zrobi.

jeśli chodzi o siostry, to one doskonale zdają sobie sprawę co mogą, a co nie, i więc związek z katolikiem odpada. chociaż pewnie się zdarzają, ale nie wierze by to było akceptowane. w Europie obowiązuje w końcu prawo, więc boją się więzienia. sporo można przeczytać o wzroście ilości samobójstw wśród Muzułmanek, spora część to maskowane zabójstwa za np. zmianę wiary, czy cudzołóstwo. to robi ich najbliższa rodzina. i co gorsza jest to zgodne z Islamem. katolik nie ma takiego prawa. nie mówię już o Iraku. tam nie ma w ogóle mowy, o cywilizowanym prawie.

zresztą zobacz to sama. tam nie tylko Muzułmanie to robią. na tym filmiku dziewczyna (wyznawała Jazydyzm) została zabita, za spotkanie z chłopakiem (on wyznawał Islam) przez jazydow. tak samo jest w drugą stronę, karę zawsze ponosi kobieta! filmik jest ocenzurowany z Youtube. Nikt jej nie pomógł, rodzina ją zaprowadziła na egzekucję.

http://www.youtube.com/watch?v=G_ZWTx-QUj4

dla nich takie widoki nie są szokujące. to też tłumaczy ich totalny brak skrupułów wobec kobiet w Europie.

[trihomonas]

Mój partner mówi,ze tak sie zachowuja fanatycy a rodzina mojego TZ do nich nie nalezy.Zyja normalnie jak wiele zwyklych rodzi.Mamy pewne zasady ustalone-o biciu przeciez nie ma mowy.Nie zostalabym minuty z kims,kto podniósl na mnie reke i on dobrze o tym wie..Jego mam nawet przez telefon zlozyla nam zyczenia na swieta-nie sadze,zeby sie podlizywala,bo nie mam nic takiego hmmm materialnego co moglabym dac jej synowi-wszystko co potrzbuje juz ma.Nawet jesli chcialby jechac do tej mekki-niech jadzie ja mu nie chce bronic,ja jego wiare szanuje i on ma szanowac moja..Nie czuje sie w zadnym wypadku zagrozona,w zwiazku czlowiek musi sie czuc bezpiecznie,bez zadnych watpliwosci i u nas tak jest a jak bedzie dalej,to juz wszystko w rekach Boga

[asia8400]

jeśli by szanowali twoja wiarę, to by na nią przeszli. nie ma mowy by szanowali chrześcijaństwo tak jak islam. to zwykłe kłamstwo. mogą ją tolerować (zależy od sytuacji), ale o traktowaniu na równi nie ma mowy.
Muzułmanie nie szanują innych religii, chyba, że mają ku temu jakieś powody:

bliski towarzysz Mahometa, Abu Darda: „Uśmiechajmy się w twarz niektórym ludziom, podczas gdy w naszych sercach ich przeklinamy”.

także można w zgodzie z Islamem oszukiwać niewiernych

Żaden muzułmanin, który szczerze wierzy, że Bóg usprawiedliwia oszustwo, a poprzez przykład swego proroka nawet do niego zachęca, nie doświadczy żadnych skrupułów kłamiąc.

fanatycy, to terroryści, nie można popełnić samobójstwa według Koranu, ale można zginąć w walce (zbrojna walka przeciwko niewiernym, ale nie zamach samobójczy). tutaj nie dziwi potępianie przez Muzułmanów takich zamachów.

tak jak pisałam, oni są tym nasączeni, dla nich pewne rzeczy są nie do zmiany. kłamstwo to dla nich coś naturalnego. przez wieki mogli to robić. z ojca, na syna- są w tym doskonali. tak samo jak karanie kobiet. no ale są w Europie, więc się hamują, ale i tak do czasu. ryzyko w takim związku jest ogromne. ich sie nie zostawia, to oni decydują, szczęście, w nieszczesciu jak np. facet rzuca, a jak to chce zrobic kobieta... to juz moze byc dramat.

[Martii]

Napisane przez asia8400

tak jak pisałam, oni są tym nasączeni, dla nich pewne rzeczy są nie do zmiany. kłamstwo to dla nich coś naturalnego. przez wieki mogli to robić. z ojca, na syna- są w tym doskonali. tak samo jak karanie kobiet. no ale są w Europie, więc się hamują, ale i tak do czasu. ryzyko w takim związku jest ogromne. ich sie nie zostawia, to oni decydują, szczęście, w nieszczesciu jak np. facet rzuca, a jak to chce zrobic kobieta... to juz moze byc dramat.

Rozumiem, że jesteś rozczarowana swoim związkiem z muzułmaninem, ale przestań tu takie teksty wypisywać. Tego się czytać nie da. Owszem masz prawo do wyrażenia swojej opinii, ale nie zakładaj, że wszyscy są takimi ludźmi jakich opisujesz. No litości ...

[asia8400]

są wyjątki, zaznaczyłam to wcześniej. i każda dziewczyna, która jest w takim związku myśli, że jest tymże wyjątkiem. pisze o zdecydowanej większości. kłamanie i brak szacunku dla kobiet jest częścią ich kultury. jakie % takich związków wytrzyma choćby 10 lat? 3%? pewnie nawet nie.
im więcej się o tym mówi/pisze tym lepiej. mamy większą świadomość. większą wiedzę na ich temat. wiekszość dziewczyn, nie ma pojęcia, o ryzyku z jakim się wiąże taki związek. co jest dla nich normalne, a co nie. to się powoli zmienia. w sumie myślę, że nawet można tutaj generalizować, zważywszy na to jak kończy się większość takich związków mieszanych, z udziałem ludzi z tamtego kręgu kulturowego. nie masz sie co denerwować. to oczywiste, że bronisz swojego TŻ. ja to rozumiem w pewnym sensie. każda dziewczyna jest ostrzegana, ale woli się łudzić, i nie dopuszczać do siebie pewne fakty.

[zakochana04]

asia, masz tez i troche racji ale mysle ze nie nalezy traktowac wszystkich tak samo. fakt ze niektorzy juz maja wyrobiona opinie o polkach, w ich kulturze sa inne normy i pewnych rzeczy niektorzy z nich nigdy nie beda wstanie zakceptowac. nawet to nie ich wina ,to poprostu inny swiat, tam gdzie zostali wychowani
ale sa i pozytywne przypadki, my juz jestesmy razem dosc dlugo i naprawde szczesliwi

[asia8400]

opinie o polkach? co mam przez to rozumieć myślę, że mamy raczej dobrą opinie. i ten boom na związki mieszane z Kurdami, ogólnie ludźmi z krajów muzułmańskich mija. u nas ludzie są bardzo interesowni. jak mają okazję dowalić, to to robią. taka polka z chłopakiem z innym kolorem skóry to idealny cel dla sfrustrowanych Polaków. wiem co mówię, bo mi moi "koledzy" z pracy sugerowali wykonanie testu na HIV. nazywali "ciapatą". po tym jak mnie mój Kurd wyrzucił na bruk, byli rozczarowani, tym, że mnie nie pobił, ale humorki mieli

ja jednak myślę, że ryzyko jest tak duże, że nie warto. Polaka wyczujesz, ale ich nie. każda dziewczyna ci to powie, która się nich przejechała. chodzące ideały... do czasu. co z tego, że 1 na 50 takich związków się uda. lepiej odpuścić, nie dać się ponieś ich urokowi. ja już na żadnego z nich nie zwrócę uwagi, czy wyznaje Islam, czy co innego, wystarczy mi samo pochodzenie. jak jest możliwość to skończyć, to radze - TAK. jak jest jakikolwiek sygnał, że coś mu odbija, od razu uciekać. lepiej nie kusić losu.

[yesmi]

Napisane przez asia8400

yesmi co u ciebie? mojemu chodziło tylko o papiery, cale szczęście rozstanie poszło bez problemowo.

Hej dziewczyny, widze ze forum odzylo ciesze sie dawno mnie tu nie bylo, jest juz pozno i jestem zmeczona przejrzalam tylko tak szybko Wasze posty nie doczytalam do konca, ale obiecuje, ze jutro tu wroce jesli chodzi o mnie to nie chce zapeszac ale dobrze nam sie uklada. Czasem sie klocimy, sprzeczamy, pozniej duzo rozmawiamy ale to chyba normalne w kazdym zwiazku. Mamy synka chcemy stworzyc mu normalna rodzine, problemem sa tylko papiery mojego meza, nadal czekamy, to uciazliwe, ze nie mozemy przyjechac razem do Polski, do Kurdystanu odwiedzic rodziny. Jesli chodzi o religie to duzo rozmawiamy nadal czytam Koran, zaglebiam sie tez w Biblie bo wczesniej nie czytalam w calosci, w zasadzie nigdy wczesniej wcale nie myslalam o religii. Moj TZ otworzyl mi oczy.

Asia nie sadze zeby to bylo takie proste z tymi papierami, moze On mial jednak dobre zamiary? Chcial zone, a nie dziewczyne. Ty nie chcialas wiec pomyslal ze nie traktujesz go powaznie. My wzielismy slub w meczecie ale R.Office nie zezwolilo na slub. Bylismy u adwokata wyslal pismo, certyfikat z meczetu, akt urodzenia dziecka i nic trzeba czekac.

Pozdrawiam Was do jutra

[201608040942]

yesmi, rozumiem ze twoj jest wiezacy skoro zwrocil ci uwage na religie?

Macie synka, a jak bedzie z jego obrzezaniem? Twoj maz chce go obrzezac?

Moje dziecko zostalo w zeszly poniedzialek obrzezane, przy okazji operacji na moczenie pierwotne i jakw czesniej rozmawiajac na temat religi u turkami i mowilam, ze zadnej bog nie jest tego wart zebym mojemu dziecku sprawila bol, to tym bardziej teraz tak twierdze i ciesze sie ze moj maz nie jest muzulmaninem, bo bylibysmy juz dawno po rozwodzie. Jestem w 100% przekonana ze jak penis jest zdrowy, wszystko jest ok, to jest to niepotrzebna czynnosc, jedynie ze zdrowotnym przyczyn nalezy dokonac tego zabiegu, ale przy zdrowym penisie, jest to zbedne. O obrzezaniu dziewczynek w islamskich krajach Afryki wogole nie bede wspominac, to jest najbrutalniejsze okaleczenie jakie moge sobie wyobrazic ;o( No, ale nie o obrzezaniu jest watek, wiec moja opinia sie tutaj nie liczy, my tu o czyms innym gadamy ;o)

yesmi czyli macie tylko tzw po naszemu slub koscielny, tak? A nie chcialas tez wziasc slubu w kosciele katolickim? Czy moze nie jestes tak religijna i nie jest to dla ciebie wazne?
A tak wogole to jak to na wyspach jest nie trzeba najpierw wziasc slubu w urzedzie zeby byc zalegalizowanym malzenstwem? U mnie nie ma slubow konkordatowych jak w Pl. Ja tutaj najpierw musze wziasc slub w urzedzie a potem moge isc do kosciola. zeby nie bylo, mamy slub tylko urzedowy.
jak to jest w UK, jestescie oficjalnie /prawinie malzenstwem czy raczej nie , jedynie w swietle jego religi jestescie malzenstwem?

[zakochana04]

Napisane przez asia8400

opinie o polkach? co mam przez to rozumieć myślę, że mamy raczej dobrą opinie. i ten boom na związki mieszane z Kurdami, ogólnie ludźmi z krajów muzułmańskich mija. u nas ludzie są bardzo interesowni. jak mają okazję dowalić, to to robią. taka polka z chłopakiem z innym kolorem skóry to idealny cel dla sfrustrowanych Polaków. wiem co mówię, bo mi moi "koledzy" z pracy sugerowali wykonanie testu na HIV. nazywali "ciapatą". po tym jak mnie mój Kurd wyrzucił na bruk, byli rozczarowani, tym, że mnie nie pobił, ale humorki mieli

ja jednak myślę, że ryzyko jest tak duże, że nie warto. Polaka wyczujesz, ale ich nie. każda dziewczyna ci to powie, która się nich przejechała. chodzące ideały... do czasu. co z tego, że 1 na 50 takich związków się uda. lepiej odpuścić, nie dać się ponieś ich urokowi. ja już na żadnego z nich nie zwrócę uwagi, czy wyznaje Islam, czy co innego, wystarczy mi samo pochodzenie. jak jest możliwość to skończyć, to radze - TAK. jak jest jakikolwiek sygnał, że coś mu odbija, od razu uciekać. lepiej nie kusić losu.

czesc asiu
no wlasnie co do opini o polkach to wydaje mi sie ze nie sa najlepsze a co do polakow ktorzy maja cos do polek ktore sa z Kurdami czy Turkami to juz wogole inna bajka .ale wracajac do opnii polek to musze przyznac ze maja bardzo juz solidnie zjechana. nie raz juz slyszalam ,nie bylo to skierowane co prawda do mnie osobicie) ale moj maz mial takich kolegow co miesli polki na `na chwile` bo polka na dluzej to nic dla nich,taka by nie szanowali bo `prawdziwa kobieta to tylko kurdyjka ` i nie wazne jaka jest dana dziewczyna poprostu dla nich byla to zabawa. znam rowniez przypadek slubu dla dokumentow z polka ,jego wszyscy koledzy wiedzieli, ona dowiedziala sie po paru latach jak on dostal papiery i poinformowal ja o tym ze juz ma wsumie zone w kurdystanie .taki facet to jakies ostatnie dno i wlasnie to mialam namysli piszac o opinie o polkach,niestety, niektorzy z nich poprostu nie traktuja powaznie `zwiazkow`

[yesmi]

Napisane przez MonikaPogrzeba

yesmi, rozumiem ze twoj jest wiezacy skoro zwrocil ci uwage na religie?

Macie synka, a jak bedzie z jego obrzezaniem? Twoj maz chce go obrzezac?

Moje dziecko zostalo w zeszly poniedzialek obrzezane, przy okazji operacji na moczenie pierwotne i jakw czesniej rozmawiajac na temat religi u turkami i mowilam, ze zadnej bog nie jest tego wart zebym mojemu dziecku sprawila bol, to tym bardziej teraz tak twierdze i ciesze sie ze moj maz nie jest muzulmaninem, bo bylibysmy juz dawno po rozwodzie. Jestem w 100% przekonana ze jak penis jest zdrowy, wszystko jest ok, to jest to niepotrzebna czynnosc, jedynie ze zdrowotnym przyczyn nalezy dokonac tego zabiegu, ale przy zdrowym penisie, jest to zbedne. O obrzezaniu dziewczynek w islamskich krajach Afryki wogole nie bede wspominac, to jest najbrutalniejsze okaleczenie jakie moge sobie wyobrazic ;o( No, ale nie o obrzezaniu jest watek, wiec moja opinia sie tutaj nie liczy, my tu o czyms innym gadamy ;o)

yesmi czyli macie tylko tzw po naszemu slub koscielny, tak? A nie chcialas tez wziasc slubu w kosciele katolickim? Czy moze nie jestes tak religijna i nie jest to dla ciebie wazne?
A tak wogole to jak to na wyspach jest nie trzeba najpierw wziasc slubu w urzedzie zeby byc zalegalizowanym malzenstwem? U mnie nie ma slubow konkordatowych jak w Pl. Ja tutaj najpierw musze wziasc slub w urzedzie a potem moge isc do kosciola. zeby nie bylo, mamy slub tylko urzedowy.
jak to jest w UK, jestescie oficjalnie /prawinie malzenstwem czy raczej nie , jedynie w swietle jego religi jestescie malzenstwem?

Hej, moj jest wierzacy ale raczej malo praktykujacy. Nasz synek nie bedzie obrzezany, chociaz moj TZ chcial ale ja mam duze watpliwosci co do tego zabiegu. W zasadzie majac obrzezanego faceta widze w tym same plusy ale nie chcialabym zadawac niepotrzebnego bolu mojemu dziecku dlatego nie zgodzilam sie i postanowilismy ze jak dorosnie bedzie mogl sam zdecydowac i poddac sie zabiegowi jesli tylko bedzie chcial ale napewno nie teraz. Slubu katolickiego nie mamy poniewaz ja nie czuje takiej potrzeby, pisalam wczesniej jakie jest moje zdanie na temat naszego kosciola i tego co ludzie z nim wyprawiaja dlatego nie chce. Chcemy sie pobrac w registre office albo w Polsce w USC ale moj TZ nadal czeka na papiery poki co mamy tylko slub w meczecie. Dziewczyny na dzien dzisiejszy moge powiedziec ze jestem szczesliwa mam nadzieje ze bede mogla powiedziec to takze za 10-15 lat. Czasem nadal sie boje bo jesli chodzi o kulture to sa jednak rzeczy ktorych nie moge przelknac typu te ich kregi przyjaciol do ktorych kobiety wstepu nie maja. pozdrawiam