2011-06-06, 14:59 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
"rywalizacja" mamusiek
Spotkaliście się z czymś takim, świadomie lub mniej swiadomie brałyście w tym udział? czytając sobie forum mam wrażenie że jednak niektóre to spotyka. Oczywiście kazda mama swoje dziecko uważa za naj we wszystkim ale ...
W wolnym czasie (gdy dziecię śpi? ) zapraszam do dyskusji |
2011-06-06, 15:49 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 87
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
na każdym niemal kroku zaczynając opowiadanie o trudach porodu/cesarki - niektóre mają tendencje do wyolbrzymiania i koloryzowania pewnych faktów, poprzez "wyścigi" typu kto pierwszy podniesie z noworodków głowę, które dłużej/krócej śpi, mniej/bardziej płacze- te wszystkie rzeczy i wiele, wiele innych stają się powodem do rywalizacji...którą czasem niepotrzebnie nakręcają dziadkowie, ale to inna opowieść
Rzadko zdarza się, że potrafimy porównać nasze dziecko bez rywalizacji, choćby z tyłu głowy, z innym... I tak to się kręci...
__________________
...Zatem „wyemancypowana” i „nowoczesna” matka we współczesnym dyskursie już z przyjemnością oddaje się kolejnemu obowiązkowi samodoskonalenia, edukacji i pracy nad swoim macierzyńskim warsztatem, oczywiście pod dyktando ekspertów i w ramach nowoczesnej wiedzy..." |
2011-06-06, 17:00 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Raczej wśród znajomych obserwuję nie rywalizację, które dziecko jest lepsze, lecz raczej która mama zasługuje na miano "mamy roku". Osobiście mam w nosie co i kto sobie o mnie (o nas jako rodzicach) myśli. Może czasem coś mnie zaboli, gdy ktoś potraktuje mnie niesprawiedliwie, a czasem rozśmieszy (np. moja koleżanka, która całą ciążę i okres karmienia piersią paliła bardzo dużo papierosów, ale uważa, że słoiczki dla dzieci są szkodliwe i gotuje sama bo "jak można dziecko taką trucizną karmić" - a ciekawe, czy zorientowała się, że jej fajki dla dziecka też są szkodliwe ).
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2011-06-06, 17:20 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
Sama bede rodzic dopiero na dniach, wiec jeszcze mama nie jestem, ale dziecmi sie kiedys zajmowalam i pewna wiedze posiadam. Praktycznie przez cala ciaze jestem zmuszona wysluchiwac rad pewnej "supermamy" (mimo iz powiedzialam jej kilka razy wprost, zeby sobie inna sluchaczke znalazla jak chce sie powymadrzac) i slucham ciagle, ze o niczym nie mam pojecia, bo to bedzie dopiero moje pierwsze dziecko, ze ona wie najlepiej bo tyyyle ksiazek przeczytala, ze za duzo jem slodkiego (trafilam raz na nia jak jadlam batonika) a najlepsze jest to, ze sama cala ciaze palila i pila piwo bo "alkohol szkodzi dopiero jak by byla pijana" i takie tam. A co do rywalizacji, ktore dziecko lepsze to znam przypadek dwoch siostr, ktore urodzily mniej wiecej w tym samym czasie (roznica chyba 3 tyg) i jedna z nich miala obsesje na tym punkcie (ta ze starszym dzieckiem). Opowiadala wszystkim, ze dzieciak jej siostry jest chyba opozniony bo jej jak byl w wieku tego mlodszego to podnosil glowke, bawil sie zabawkami, szybciej zaczal chodzic itp |
|
2011-06-06, 18:58 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Obserwuję, nie wydaje mi się, bym uczestniczyła. Tzn. - porównuję, jak najbardziej, ale nie wyciągając dziwnych wniosków. Raz miałam schizę, że moje dziecko nie odwraca się na brzuszek (nienawidziło leżenia na brzuchu), poszłam kontrolnie do rehabilitantki i się uspokoiłam.
A porównywanie nie jest złe, jeśli robi się to z głową. |
2011-06-06, 20:34 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 109
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Mnie rozwaalają mamuśki, które słyszą , to co chcą słyszeć np:
-Chodzi już? -tak ale tylo za rączkę , albo przy kanapie.Sama zrobi dwa kroki i bum na kolanach -NIC NIE SZKODZI,ŻE JESZCZE NIE STAJE NA NÓŻKI. Proszę się nie martwić... Czyli ja swoje , ona swoje. Albo jak się o coś pytają i odpowiedź wskazuje,że moje dziecko ma czegoś mniej , lub czegoś jeszcze nie potrafi w stosunku do ich dziecka: -ile ma zębów? -no na razie tylko dwa -och moja Kasia ma już 7, ale niech się pani nie przejmuje, nic nie szkodzi urosną jeszcze (A W TRAKCIE WYPOWIEDZI TAKI BANAN RADOŚCI NA TWARZY,ŻE AŻ NIE MOŻE POWSTRZYMAĆ EKSCYTACJI HIHIHI) Ale mnie to w sumie raczej bawi
__________________
Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać. Maryniu Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano. |
2011-06-07, 00:39 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Ja częściej spotykam się z rywalizacją typu, która mama bardziej 'umęczona', która ma 'bardziej pod górkę'...
Ale nie na zasadzie: "cieżko mi", tylko: "ty to masz fajnie..."
__________________
Edytowane przez taszkin Czas edycji: 2011-06-07 o 22:22 |
2011-06-07, 06:28 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Ignoruję takie rankingi, taką rywalizację.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2011-06-07, 07:20 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
To ja właśnie odwrotnie - która mama jest w stanie 12h bawić się z dzieckiem i zawsze uśmiechać, nosić na rękach przez cały dzień najlepiej, poświęcić się w 100% itd. Mam znajome, które z okazji macierzyństwa nie piją od dłuższego czasu i nie omieszkają wszystkich poinformować o tym, że "normalny człowiek" mający dzieci alkoholu nie tyka (tak jakby 1 piwo to był co najmniej alkoholizm) , karmienie piersią to najlepiej aż do wieku szkolnego, do tego dieta, żeby maluszkowi nie zaszkodzić (dziwna dieta swoja drogą, bo wszystkim tyłki rosną). Stosują nowoczesne metody z dzikich dzieci, samodzielnego odżywiania i w ogóle mam wrażenie, że rządzą nimi ich własne dzieciaki, ale one są (lub udają, że są) z tego powodu zachwycone. Chociaż osobiście nie wierzę, mimo tych wszystkich opowieści, że jakakolwiek mama może się cieszyć z tego, że dziecko o 3 nad ranem budzi ją bo chce malowankę kolorować... i wrzaskiem dopnie swego.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2011-06-07, 07:50 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
|
|
2011-06-07, 07:56 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
Jakby człowiek tak funkcjonował j/w wykończyłby się po prostu i stracił kontrolę nad swoim zyciem i zapanowałby chaos Jakie to metody z 'dzikich dzieci'? Mnie wukrza rywalizacja dotycząca zabawek: im więcej tym lepiej, im bardziej reklamowane: tym lepiej. Kupiłam to, kupiłam tamto. Jak się ma do wychowywania dziecka kupowanie kolejnych małosensownych zabawek to nie wiem...
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2011-06-07, 08:02 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
|
|
2011-06-07, 08:04 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Kiedyś bardzo przejmowałam się tym, że Maja nie chodziła samodzielnie bez podtrzymywania się do roku i 2 tygodni życia. Skończyła roczek w kwietniu i od tej mniej więcej pory chodziłam z nią do piaskownicy bo bardzo garnęła się do dzieci i te 2 tygodnie były męczarnią. Bez przerwy słyszałam teksty typu "Cooo jeszcze nie chodzi? Moja w tym wieku to to i tamto", a ja pałowałam się, że może coś jest nie tak. Dopiero za jakiś czas załapałam, żeby nie słuchać takich bab.
Co do bawienia się non stop to w wypominaniu mi półsłówkami do tej pory, choć już dużo mniej, przodowała moja mama. Wg niej kiedy ja byłam niemowlakiem to prawdopodobnie mama nie jadła, spała, siusiała tylko bez przerwy się ze mną bawiła i poświęcała mi 100% mojego czasu. I tak zachowywała się, gdy odwiedzałam ją z Majką, szalała z nią bez przerwy a jak wychodziłyśmy to podobno, jak mówił tata leżała i narzekała na kręgosłup. Ale oczywiście Maja tylko u niej się świetnie bawiła i wolała być z nią. I tak to się kręciło, że ja młodą w domu prostowałam, że mama też chce mieć trochę czasu dla siebie a matka ją rozpieszczała. Z tym, że ja nawet nie próbowałam z nią rywalizować, wkurzało mnie tylko to jej gadanie i nieustanne porównywanie. Teraz, kiedy młoda ma już 4 lata jakoś woli przychodzić do nas i brać ją na spacer niż do jej domu. Po prostu nie daje rady fizycznie bawić się z nią tak, jak kiedy miała rok. Poza tym o relacji ja-mama-Maja można by napisać książkę. |
2011-06-07, 08:34 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
__________________
|
|
2011-06-07, 09:49 | #15 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
No i na każdej imprezie czy wyjeździe wszyscy rodzice słuchają od nich pouczeń jak tak można imprezować... oczywiście już mało kto się tym przejmuje i mało kto słucha. Ostatnio koleżanka, która jest w ciąży powiedziała mi, że usłyszała od nich, że to nie dobrze, że jej mąż czasem pije bo powinien wraz z nią się solidaryzować i przyzwyczajać do trzeźwości... No ludzie kochani, nie wiedziałam, że posiadanie dziecka wiążę się z wpisem do białej księgi... Przecież można napić się piwo czy drinka i nic się nie stanie, dopóki rodzic jest trzeźwy i może zająć się swoim dzieckiem. No i przecież też w dzień nikt nie popija tylko zazwyczaj imprezki są jak dzieci już śpią. Poza tym np. my z mężem mamy taką zasadę, że jak jedno pije, to drugie nie, bo jednak coś może się stać (chociażby nagła choroba) i może się zdarzyć, że np. trzeba będzie gdzieś pojechać, dlatego zawsze dbamy o to, żeby w razie czego nie było takiego problemu. Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2011-06-07 o 09:54 |
||||
2011-06-07, 10:37 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Klarisso dzieki za info.
Zajrzalam tam I chociaż przyznam, że mam ciągoty do takiego bardziej naturalnego traktowania dziecka, to musze stwierdzic, że np. wywód na temat konsekwencji ( i tego jaka jest zla) jest zwykłym bełkotem. Powiedziałam ja; pedagog i matka dwójki dzieci
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2011-06-07, 11:48 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
Klarissa no to, co opisalas lekka paranoja zalatuje bo skoro dziecko nawet nie bylo z wami tylko w domu pod opieka doroslej osoby to nawet jak byscie po 3 piwa wypili to co komu do tego? Mi chodzi o sytuacje, gdy dziecko nie ma zapewnionej opieki a rodzice ostro baluja. I wogole nie wiem jak rodzice moga pic alkohol litrami na oczach malego dziecka i zataczac sie. Dobry przyklad jak nic. A niestety znam takich ludzi. Czasami az sama sie balam (bo ja akurat baaardzo rzadko pije a upicie sie nawet lekkie juz nie pamietam kiedy ostatnio mi sie zdarzylo) ze jak by sie cos stalo dzieciakowi to co bym wtedy zrobila? Rodzice kompletnie "nawaleni" i jak by trzebabylo pomoc wezwac to co? Tzn nie to, ze bym nie pomogla dziecku ale to bylo na samym poczatku jak wyjechalam za granice, jezyka nie znalam prawie wcale i nawet bym nie miala jak wezwac pogotowia. No i druga sprawa- cos sie stanie dziecku, wezwe np pogotowie, przyjada, rodzice kompletnie pijani no i wiadomo, ze mieliby z tego tytulu problemy. A co za tym idzie dozgonne pretensje do mnie, ze wezwalam pogotowie. No ale w chwili zagrozenia zycia dziecka malo by mnie te pretensje obchodzily... Tak wiec jedni rodzice przesadzaja w jedna strone a drudzy w druga. Chociaz mysle, ze ci co takich idealnych udaja w cale tacy nie sa po za swoimi ubarwionymi opowiesciami. |
|
2011-06-07, 12:15 | #18 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
Nie umiałabym całego swojego życia podporządkować dziecku (chociaż w pewnym sensie jest ono podporządkowane, bo jednak rodzice trochę żyją rytmem dnia dziecka) lub zrezygnować ze wszystkiego co lubiłam robić. Uważam, że bycie dobrym rodzicem wcale nie polega na zamęczeniu i poświęceniu siebie w 100%. Mały człowiek i tak wymaga od nas wiele poświęcenia, rezygnacji z wielu przyjemności i takie rezygnowanie ze wszystkiego może doprowadzić jedynie do frustracji i tyle. I nie chodzi mi tutaj o używki, bo akurat z odmówieniem sobie napojów alkoholowych nie mam najmniejszego problemu. I tak się dowiedziałam już od 2 lekarzy, że jestem nadopiekuńcza, przewrażliwiona i podobno mam rozpuszczone dziecko (to ostatnie akurat uważam za głupie, jak można rozpuścić 8 miesięczne dziecko? przecież to normalne, że się je dużo tuli, nosi itd.). Cytat:
Moje dziecko po 3 miesiącu przesypiało od karmienia o godz. 12.00 w nocy do ok. 8 rano. Mogłam więc np. karmienie o 12 podać z butelki i w ten sposób być pewną, że piwo czy winko wypite o godz. 21.00 do rana dawno odparowało Cytat:
I zgadzam się bardzo z pogrubionym.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2011-06-07 o 12:16 |
|||
2011-06-07, 17:13 | #19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Stężęnie alkoholu w mleku jest podobno takie samo, jak stężenie we krwi. Więc po wypiciu 1 piwa alkohol znika z organizmu w około 2 godziny. Ja zawsze brałam jakiś zapas (2-3h dodatkowo).
EDIT: Co do tematu to ja zauważyłam, że młode mamy często dają mi "rady" Oczywiście mam je najczęściej w (d...) nosie :P
__________________
Edytowane przez lutien Czas edycji: 2011-06-07 o 17:16 |
2011-06-07, 17:49 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Dobra ja nie jestem mamą ale temat jest całkiem ciekawy
Moje dziecko to urodziło się na nocniku z zegarkiem w ręku i właściwie z umiejętnością obsługi wszelkich sztućców w tym łyżki do kawioru itp A ja do mojego dziecka mówię jak do dorosłego A JA MÓWIĘ W DWÓCH JĘZYKACH, O! No och, pampersy? Phi, pampersy są takie nienaturalne, moja Marzenka w tetrach chodzi, tak tak! To trzeba być dobrą i punktualną matką, żeby regularnie zmieniać! COOOOOOOOOOOOOOO nie karmisz piersią? Twoje dziecko zachoruje na szkorbut/kiłę/mogiłę wypadną mu zęby i będzie miało IQ -150. Jak można nie karmić dziecka piersią? Co za wygodna s*ka! Żre pikantnego kurczaka ciekawe jak potem dziecko nakarmi?! itd itp ciekawy ten wyścig wszelkie obserwacje poczynione wśród znajomych, koleżanek, rodziny
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2011-06-07, 18:49 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Właśnie się dowiedziałam że lepiej dla mnie jesli będe swoje dziecko odkładać do łóżeczka zamiast kłaść z nami ( bo lekarze odradzają, jej koleżanka nadal spi z 4letnim dzieckiem a ona nigdy nie spała ze swoim 4 tygodniowym maleństwem i sie tego trzyma) no ok ale chyba każdy rozum ma?
Takie rady działają na mnie jak płachta na byka. Bo "dobrze ci radzę", wrr . |
2011-06-07, 22:11 | #22 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
Cytat:
Natomiast uważam, że warto nauczyć dziecko zasypiać w jego łóżeczku - chociażby dla bezpieczeństwa. Moja córka nie chciała i do tej pory nie chce w dzień zasnąć w łóżeczku i efekt był taki, że wstyd się przyznać ale mi dziecko spadło z łóżka, bo obudziła się na dużym łóżku jak byłam w toalecie i przeturlała się spod ściany na krawędź i zleciała... gdyby spała w łóżeczku nigdy by się to nie wydarzyło. Teraz gdy usypia jestem z nią, a jak uśnie to ją po prostu przekładam.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
||
2011-06-07, 22:29 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
Ale tak radzi sobie z lękami nocnymi, więc jej wybaczam tą formę dzikości (i wcale wtedy się nie cieszę)
__________________
|
|
2011-06-08, 07:11 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
Ja bym w ogóle takie rywalizacje podzieliła na kategorie - która mama ma gorzej (cięższy poród, bardziej płaczliwie dziecko, upierdliwą teściową za ścianą itd.) oraz drugą - która mama jest lepszą mamą a także - czyje dziecko jest naj naj. To tak z obserwacji mi wynika, że to są głównie poruszane kwestie.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2011-06-08, 07:43 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
A gdzie tu jest rywalizacja?
Ja zazdroszczę każdej matce spokojnego dziecka, bo moje pierwsze pół roku to była masakra. I przez to nigdy w życiu nie zdecyduję się na drugie (bez tabuna nianiek i całej rodziny obok). I zazdroszczę szczerze, bo mnie to moje pierwsze dziecię tak zwichorowało, że nadal nie doszłam do siebie, choć ma już rok... (I wiele lepiej nie jest w sumie.) ---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ---------- Cytat:
Ale można... nosić cały dzień i nic innego nie robić. Żyłam tak 4 miesiące. Żyłam... wegetowałam w zasadzie, ale można. Jak widać, skoro jeszcze tu piszę... Ps. I nie chodzi o to, by dziecko rządziło rodzicem, tylko by mogło rządzić sobą. |
|
2011-06-08, 08:38 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
|
2011-06-08, 08:54 | #27 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
Cytat:
Co do wegetowania to też znam Tyle, że sama pewnie wiesz, iż na dłuższą metę prowadzi to do frustracji i zadowolenie z macierzyństwa osiąga poziom paneli podłogowych...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
||
2011-06-08, 09:10 | #28 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ---------- Cytat:
|
||||
2011-06-08, 09:15 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
Co do tej metody, to przypomniała mi się ostatnio sytuacja, którą widziałam w parku, gdzie pani wychowywała córkę metoda "nie bo nie i koniec" oraz negatywnego motywowania- "ty nic nie rozumiesz", "zawsze robisz na przekór", "nie dziwne,z e dziadek an ciebie krzyczy, bo jesteś nieznośna". Przykro się tego słuchało.
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
|
2011-06-08, 09:25 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
Co do traktowania jak przedmiot to zauważyłam to w starszym pokoleniu, że małe dziecko jest traktowane jak "coś" a nie jak "ktoś". Strasznie mnie to drażni, mój mąż często po prostu mówi, że to nie lalka to mały człowiek i jak to on mawia "proszę się nią nie bawić". Często właśnie babcie czy starsze ciotki mają takie podejście.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:20.