2012-01-24, 12:09 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 138
|
Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
Do założenia tego wątku zainspirował mnie inny wątek, pt "Czego nie powinno się robić w związku". Nie chciałam tam umieszczać tego posta, bo pewnie zginąłby w czeluściach, a zależy mi na dyskusji.
Może mam złe doświadczenia, trafiałam na głupich, niedojrzałych facetów, ale czytając przytoczony wątek wiele razy drapałam się skonfundowana po głowie. Otóż pojawiło się tam trochę głosów w stylu "trzeba mieć swoje życie", "nie można wchodzić facetowi na głowę", i tak dalej, i tak dalej. I właśnie to chcę przedyskutować, bo analizując swoje związki dochodzę niestety do wniosku, że taka postawa nie jest do końca dobra. Nie zrozumcie mnie źle - nie chodzi o to,żeby być bluszczem. Ale w swoich 3 związkach zawsze dawałam mężczyznom dużo wolności - do głowy by mi nie przyszło, żeby sprawdzać im facebooka, naszą klasę, maila, czy komórkę. Do głowy mi nie przyszło, żeby ich szpiegować, wypytywać postronne osoby, czy byli tam, gdzie mówili, żeby sprawdzić, czy nie kłamali. Do głowy mi też nie przyszło, żeby zabraniać im się spotykać z koleżankami, kolegami beze mnie, żeby zakazywać mu chodzenia na imprezy solo!... To nie tak, że oni nie chcieli mojego towarzystwa. Że byli nie fair i nie miałam wyboru ("idę sam i już, a Ty siedź w domu"). Po prostu nie widziałam niczego złego w tym, że mamy po części osobne światki, znajomych, pasje - i spędzamy część czasu realizując samych siebie. Według rad we wspomnianym wcześniej wątku, to jest ok... Otóż te moje 3 związki rozpadły się właśnie dlatego, że chyba w każdym z nich pozwalałam facetowi na za dużo, może nie wymagałam od niego tyle, ile powinnam. Nie robiłam problemów. Piwko z kolegami -spoko. Imprezka - spoko. Gdy była sprzeczka, nie widziałam potrzeby robienia żadnej awantury, czekałam na przeprosiny i zapominałam o sprawie - zakładałam, że "nikt nie jest idealny", "każdy popełnia błędy", "sama nie jestem kryształowa"... Ale teraz patrzę na związki obok mnie, gdzie faceci kurczowo trzymają się swoich bab-bluszczy, robiących im wieczne pretensje, zabraniających wychodzić na piwo z kolegami, strzelającymi fochami o byle gówno - i myślę, CHOLERA, CZEMU TAK JEST ??? Gadałam z wieloma osobami na ten temat. Po części dlatego, że chcę się dowiedzieć, czy może to ja nie popełniam błędu? I zawsze słyszałam jedną odpowiedź: "facet nie może się czuć zbyt pewnie, bo przestaje mu zależeć". I inne typu: "od czasu do czasu trzeba zarzucić fochem, na coś się nie zgodzić", i tym podobne. Powiedzcie mi zatem, czy np to, że facet idzie na impreze sam, bo ja np. mam naukę (i pozwalam mu na to), to przesada? Powinnam mu powiedzieć: "nie chcę, żebyś tam szedł beze mnie" ? Nie poszedłby wtedy, ale czemu ma nie iść, czemu mam mu zabronić fajnej zabawy? Bo ja nie mogę? Nie wiem, nie rozumiem tego... Ale gdy opowiadałam to moim znajomym to patrzyli na mnie jak na kosmitkę: "chyba zwariowałaś!". Chciałabym, żeby wypowiedzieli się tu też faceci, zależy mi na obiektywnej ocenie. Zapraszam do dyskusji |
2012-01-24, 12:22 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 867
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
Dla mnie taka postawa jak Twoja jest jak najbardziej naturalna. Nie wyobrażam sobie zabraniać chłopakowi iść z kolegami.
Albo chcieć zeby mnie zabierał. Jak ma swoich znajomych, z którymi ja się nie spotykam to ok, ja mam swoich i wszystko jest dobrze. Ale cos w tym jest co mowisz bo mój obecny chłopak uważał, ze to dziwne ze ja mu pozwalam chodzić na basen z koleżanką i to świadczy o tym ze ja sie nie nie interesuje :| i że mi wszystko jedno. Kurde ja nie lubie chodzić na basen, on lubi i jego kumpela też więc czemu maja nie chodzić razem? do tej pory tego nie kumam ale chyba faceci lubią miec troche zabraniane.
__________________
Dziś jesteś starszy niż wczoraj, ale czy lepszy?
"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość." |
2012-01-24, 12:24 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 954
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
Podziwiam, nie potrafiłabym tak
Dziwię się Twoim facetom, że nie doceniali, taka babka to skarb Chociaż może przyzwolenie na wszystko traktowali jako brak zainteresowania? Wiesz, "rób chłopie co chcesz, mi to wisi"? |
2012-01-24, 12:25 | #4 | ||
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
Według mnie Twoja postawa, którą opisałaś jest świetna. Ja sama mam taką, jestem już w związku ponad 3 lata i myślę, że to właśnie m.in. dzięki tej wolności jaką sobie nawzajem dajemy.
Te 3 związki, które miałaś nie wypaliły nie dlatego, że miałaś takie podejście, tylko widocznie to nie byli "ci" faceci. Cytat:
Cytat:
Wiadomo, że kompletne olewanie typu: "Rób co chcesz" jest złe, bo druga strona może pomyśleć, że nam nie zależy. Ale komunikat w stylu: Idziesz na imprezę? Ja nie mogę, szkoda. No to leć, baw się dobrze i uważaj na siebie - to już ma inny wydźwięk. Uważam, że szpiegowanie, zabranianie, ustalanie "zasad" (dzwonimy do siebie codziennie o tej samej porze, bo jak nie to foch; piszemy co najmniej 15 smsów dziennie, bo jak nie to foch; nie wychodzimy osobno na imprezy, bo jak nie to foch) jest idiotyczne, zalatuje bluszczowatością i trzeba to NAPRAWDĘ (o litości!) lubić, żeby wytrzymać w takim związku. |
||
2012-01-24, 12:34 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
Cytat:
Dodam jeszcze, że gdyby mój chłop miał nigdzie nie chodzić zawsze wtedy, kiedy ja nie mogę, bo się np. uczę to piłby piwo raz na cztery miesiące i nie mielibyśmy już żadnych znajomych. Na koniec dodam jeszcze: niektórzy znajomi są bardziej moi a niektórzy bardziej jego, jednak kiedy gdzieś idziemy - idziemy razem, chyba, że któreś z nas nie może, nie ma czasu, ochoty, siły etc. Nie ma opcji: -Kochanie, idę na imprezę. Jest opcja: Idziemy na imprezę? - Nie mogę dziś, idź sam, pozdrów wszystkich ode mnie. Za to na piwo/kawę z przyjaciółmi często chodzimy oddzielnie: np. po zajęciach i nie widzę w tym nic złego.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
|
|
2012-01-24, 12:40 | #6 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
Cytat:
A co do wychodzenia ze znajomymi - mam kilka koleżanek, za którymi TŻ nie przepada. Jeśli chcę się z nimi umówić, to nie wyobrażam sobie nie iść tylko dlatego, że TŻ ich nie lubi. Na szczęście nie mamy tego problemu. To samo w drugą stronę - TŻ ma kolegę, którego ja nie znoszę. Ale kiedy chce go do nas zaprosić, to nie mam nic przeciwko. Najwyżej idę do drugiego pokoju i siedzę na Wizażu ale nie mam prawa zabraniać mu zapraszania znajomych tylko dlatego, że ich nie lubię. Wyjścia na piwo ze znajomymi wyglądają podobnie: ja lubię się z nimi spotykać, a mój TŻ jest domatorem. Zawsze pytam czy idzie ze mną, ale w 90% przypadków nie chce. Więc idę sama. I też uważam, że nie ma w tym nic złego. |
|
2012-01-24, 12:45 | #7 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 138
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
Cytat:
Cytat:
Cieszę się dziewczyny, że uważacie, że jestem normalna Ale cały czas mam przed oczami te parki, gdzie humorzasta babka ma faceta u swoich stóp... I te myśli w głowie: że jednak nie można być za dobrą! Że jak facet widzi, że mu wszystko łatwo przychodzi, się od niego nie wymaga, to nie docenia... Ech, mam mętlik w głowie. |
||
2012-01-24, 12:53 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
Do twojej zdrowej jak najbardziej postawy, jednak mimo wszystko dorzuciłabym trochę bycia humorzastą od czasu do czasu, nieodpuszczanie tak od razu, bo raczył powiedzieć "przepraszam".
I tak, zgadzam się, jak ktoś nie musi się starać, zabiegać, uważa, że to norma i często się nie stara. Dla mnie idealne jest połączenie takiego podejścia + trochę z teki "prababci" - smutek na twarzy, wkurzenie się i obrażenie, pokazanie, że jest zbyt pewny siebie. |
2012-01-24, 12:56 | #9 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
Moim zdaniem Twoja postawa jest bardzo dobra i całkowicie normalna.
Też nie rozumiem "zabraniania" sobie czegokolwiek w związku. Na coś się umawiamy i tego się trzymamy. Nie biorę odpowiedzialności za czyjeś zachowanie -nie zamierzam pilnować drugiej strony, żeby wywiązywała się z umowy. Jeśli sama z siebie tego nie robi -to albo jej nie zależy, albo nie potrafi dotrzymać słowa. Myślę, że te 3 związki się rozpadły, bo to nie byli ci faceci. Przypuszczam, że gdybyś stosowała wtedy te "dobre rady", to efekt byłby taki, że ci faceci uciekliby od razu. Trafisz na kogoś takiego jak Ty, kto ma podobne poglądy i będzie "normalnie" Cytat:
|
|
2012-01-24, 13:11 | #10 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 078
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
Uważąm,że Twoje podejście jest dobre. Sama taka jestem. Lubie mieć dużo luzu i sama go daję.
Ale jednak od czasu do czasu tupnę nogą,żeby facet miał jasność, że to nie są stosunki koleżeńskie, a jesteśmy para i trzeba o relacje dbać. Wydaje mi się,że tu też dużo zależy od samego faceta. Jeżeli jest typem, który tak samo do tego podchodzi i niee wykorzysta "wolności" to jest duża szansa na udany związek. Może problemem było to,że było za dużo Was-osobno niż Was-razem? ---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ---------- Cytat:
Też tak uważam. Bo fochanie się o byle co nie dośc,że odstraszy to wniesie niepotrzebną niepewność i dozę gierek, których w związku nie cierpię i nie jestem w stanie zaakceptować.
__________________
My road. My life. My dream. |
|
2012-01-24, 13:13 | #11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 138
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
Cytat:
|
|
2012-01-24, 13:13 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 5 046
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
Cytat:
ok może są tacy faceci którzy potrzebują opie*rzu od baby i obciachu przy znajomych od czasu do czasu [czerwone] - ale zastanów się - to działa w obie strony. chcesz mieć faceta którego będziesz trzymać pod pantoflem i w zestawie zakaz wychodzenia z koleżankami na kawę? no nie wydaje mi się. raczej nie pozostaje nic innego jak szukać takiego, który doceni twoje podejście do sprawy |
|
2012-01-24, 13:19 | #13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 138
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
Cytat:
To drugie może dotyczyło faktycznie 1 związku... Ale rozpadł się on głównie dlatego, że facetowi przestało zależeć na "Nas-razem" - i tu właśnie pojawiają się czarne myśli, że to przeze mnie,bo nie wymagałam i on stwierdził - "w sumie bez niej fajnie, to po co z nią? łatwo przyszło łatwo poszło"... |
|
2012-01-24, 13:23 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
Cytat:
- właśnie chodzi O TO, aby nie bać się konfliktu, gdy trzeba- pokłócić się (dla mnie to jeden z lepszych sposobów poznania, jaki naprawdę jest drugi człowiek , czy ma skłonność do agresji). Nie kłócę się o byle pierdoły, sporo odpuszczam, ale jak mi coś nie pasuje, to nie udaję i z reguły idę na konfrontację. Np. nienawidzę spóźniania- jeśli się z kimś umówiłam, a ktoś spóźnia się i nie zadzwoni itp., to nie udaję, że "cóż, zdarzyło się, nikt nie jest doskonały". Tu chodzi o to, by nie tłumić w sobie, dla świętego spokoju, gdy nam coś ewidentnie nie pasuje. No i zdecydowanie jednak zawsze "wymagam". |
|
2012-01-24, 13:26 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 913
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
omg kobieto gdzieś Ty się uchowała? chodź do mnie, DOCENIĘ to jaka jesteś
|
2012-01-24, 13:27 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 629
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
nie powinno sie przeginać w żadną ze stron
niektóre dziewczyny ( nie mowię o autorce) boja się powiedzieć, że coś im nie pasuje bo nie daj boże misiu uzna to za taak i sie obrazi tak samo ,,walnięcie '' focha, niektóre nie maja co się cieszyć, że nie są ,,obrażalskie '' bo czasem trzeba po prostu( oczywiście nie cały czas!!!) |
2012-01-24, 13:28 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 183
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
Autorko, moim zdaniem Twoje myślenie jest jak najbardziej poprawne. Szczerze powiedziawszy u mnie w związku wygląda to podobnie (nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie w związku nie wchodzi w grę opcja, że TŻ np. umawia się na kawki albo do kina z jakąś nowo poznaną koleżanką). Gdyby było inaczej, czułabym się z tym źle, mój facet tak samo - Ty byłaś czysta w tej grze, to faceci byli do du*y. Normalny człowiek docenia wolność, a teksty w stylu "czasem trzeba strzelić focha" mówią rozwydrzone panienki, które nigdzie nie ruszają się bez misia.
Za to kwestia kłótni- może tu był błąd, może sprawy były zamiatane pod dywan? Czasem bez kłótni roku nie da się rozwiązać sprawy, jak w środku aż się gotuje... |
2012-01-24, 13:39 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 5 046
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
|
2012-01-24, 13:44 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
- ale co ? Tak cały czas nie daje powodu? Nigdy przez rok cały się nie wkurzasz , wszystko pasuje? Rzadko, naprawdę rzadko się kłócę z mężem, fakt- rzadko mam powody, ale kilka razy w roku jednak coś mi nie pasuje i nie udaję, żem "anielska istota" i wkurzam się.
|
2012-01-24, 13:44 | #20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
Raczej po prostu trafiłaś na niewłaściwych facetów.
Mój związek rozpadł się przez ograniczanie, zakazywanie wychodzenia.. Wolność każdemu jest potrzebna, szkoda, że zdałam sobie z tego sprawę jak już jest za późno... |
2012-01-24, 14:03 | #21 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 629
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
helloł???? czy ja napisałam, ze BEZ POWODU?????? Do mnie np. facet kiedys pisał: ,, czy moge iść na piwo z kolegą??"" Ja byłam zdziwiona-nigdy bym mu nie zabroniła, więc odpisałam, że oczywiście, ze tak. Nawet jak nie chciał za bardzo iść to mówiłam, by szedł co bedzie w domu siedział. Nigdy też nie miałam żadnych pretensji . Tylko , że z czasem zaczął przeginać z alkoholem, wydzwaniał do mnie pijany kompletnie i wtedy sie postawiłam, no bo wolnośc wolnością, ale nie chcę takiego czegoś. i wtedy zaczął mi robic na złość i każe spotkanie z kumplami tak się kończyło... i bądź tu mądrym ---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ---------- Cytat:
oto też chodzi nie można za wszelka cenę udawać, że jest ok, jak nie jest bo wtedy zatracamy siebie |
|
2012-01-24, 14:29 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 913
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
Dziewczyny jednym zdaniem to:
Autorka po prostu źle trafiała. Jej postawa jest świetna a prawdziwy facet NIE WYKORZYSTA tego w zły sposób. |
2012-01-24, 14:42 | #23 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 446
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
Cytat:
Ja zawsze dawałam dużo wolności, głównie dlatego,że sama jej potrzebowałam,ale zauważyłam, że jak od czasu do czasu byłam fochniętą panienką, zołzą, chmura gradową itd innymi słowy od czasu do czasu pozwalałam sobie na humory, to facet od razu bardziej spokorniał |
|
2012-01-24, 14:48 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 1 004
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
Osobiście muszę bardzo się starać by mieć taką postawę jak Ty. Nie jest to u mnie naturalne (bo żadnemu facetowi nie ufałam w 100%). Zazdroszczę Ci powiem szczerze. Jestem zazdrośnicą i chciałabym wiedzieć gdzie jest i co robi aktualnie mój facet, ale tak jak mówię: PRACUJE nad tym by tak nie robić, nie chcę go przytłaczać.
Jednak jak już się zdarzy że jestem o coś zła czy zazdrosna to mój facet mnie "rozumie" i mi mówi wprost: "wiem że to z miłości"... no bo to prawda, jakby mi nie zależało na nim to bym tak nie reagowała, prawda? I być może u Ciebie tu tkwił problem, faceci nie czuli, że Ci na nich zależy. A już na pewno, odpowiedzią na Twoje pytanie: dlaczego Ci się z nimi nie ułożyło, jest taka: nie byliście sobie przeznaczeni Na pewno spotkasz faceta który doceni Cię taką jaką jesteś
__________________
Nigdzie nie jesteśmy bardziej samotni, niż leżąc w łóżku, z naszymi tajemnicami i wewnętrznym głosem, którym żegnamy lub przeklinamy mijający dzień. |
2012-01-24, 15:09 | #25 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 078
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
Cytat:
Wybacz, ale są setki powodów na pokazywanie facetowi,że sie go kocha i że nam na nim zalezy (niekoniecznie trzymanie pod kluczem)
__________________
My road. My life. My dream. |
|
2012-01-24, 15:36 | #26 |
Zadomowienie
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
W moim związku panuje w tych kwestiach luz, chodzimy z kim chcemy i gdzie chcemy (ale zawsze wychodzi tak, ze się o tym informujemy)
Mój TZ na początku związku był zaskoczony, ze w ogóle tak można, bo miał wcześniej nieciekawe doświadczenia z byłą w tej kwestii. Ufam mojemu facetowi czasem bardziej niż sobie, więc nie widze powodu aby mu powiedziec ' nie masz prawa iść na piwo z koleżanką' l Wydaje mi się, ze to słuszna droga, ale podpisuje się pod tym, co pisała madana, bo jak wiadomo, wszystko trzeba równoważyć
__________________
Aka kiiro himawari...
Daidai konjou ajisai... |
2012-01-24, 15:54 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
Oddzielmy tu 2 sprawy.
Jedna - to bycie bluszczem, ktore w kazdej sytuacji jest chore; ja osobiscie sobie nie wyobrazam sprawdzania telefonu/maila czy czegoś tam TŻta, zabraniania mu wyjść czy innych rzeczy o których piszesz. Bo w normalnym, zdrowym związku jak dla mnie nie ma na to miejsca. Druga - to sprawa wyrażania swoich potrzeb. Nie można popaść w skrajność pt. "wszystko mi pasuje" - jak pasuje to super! Ale jak nie, to nie boimy się tego mówić wyraźnie i jasno. Nie pozwalamy sobie wejść na głowę, jesteśmy zdenerwowane - to o tym mówimy i rozmawiamy, jestesmy smutne - to samo, zawiedzione - również, wkurzone - też. Tłumienie w sobie i zagrzebywanie problemu pod dywan dobre nie jest (tak samo jak i fochowanie się "bo tak trzeba" ) A te związki mogły rozpaść się z miliona powodów, po prostu to nie byli odpowiedni faceci i tyle
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2012-01-24, 16:00 | #28 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
Cytat:
|
|
2012-01-24, 16:02 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
następna kusi w stronę zlego.... a sesja sama się nie zda
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2012-01-24, 16:16 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 14 017
|
Dot.: Czy pozwalam na za dużo? Czemu faceci nie doceniają wolności w związku?
po prostu nie trafiłaś jeszcze na odpowiedniego faceta i nie zmieniaj się, tylko dlatego że akurat wokół Ciebie bluszcze mają facetów którzy od nich nie odchodzą. w moim otoczeniu bluszcze są samotne czasami jest kwestia odpowiedniego przedstawienia swoich poglądów. może Twoi faceci czuli jakby Ci na nich nie zależało? ja mojemu TŻ mówię wprost że nie robię mu jazd o to i tamto bo nie chcę żeby czuł się uwięziony w związku, żeby czuł się swobodnie, zwyczajnie, bez parcia i ciśnienia
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:19.