Spotkanie z ex i mieszane uczucia

[cala_ja]

Dziś spotkałam się z moim ex. Nie widzieliśmy się praktyczne 9 miesięcy. Dziś się tak o spotkaliśmy żeby pogadać co tam jak tam. I moje uczucia odżyły na nowo. Przeżywam teraz jakieś katusze. Nie wiem co mam ze sobą zrobić. Sadził mi takie komplementy jak nigdy. No nie powiem że źle wyglądałam bo wiadomo trzeba się pokazać niech wie co stracił. Zupełnie się zmienił. Trochę na lepsze trochę na gorsze. Bukiet róż jaki dostałam też jest nieziemski ale tak mi teraz źle. Wiem że nie chce z nim byc i to jest pewne ale poczułam ukłucie zazdrości gdy padło imię jakiejś dziewczyny. Mam mętlik w głowie, mieszane uczucia i ściśnięty żołądek. Jak nie dać się wkręcić we wspomnienia....

[InkluzjaOstateczna]

Ty się wystroiłaś, żeby "wiedział co stracił", on Ci wręczył nieziemski bukiet róż, wzbudził niby mimochodem zazdrość imieniem jakieś panny, a zarazem prawił komplementy... jezu, co za farsa. Gry gierki ;]

[malamenda2009]

Napisane przez cala_ja

Dziś spotkałam się z moim ex. Nie widzieliśmy się praktyczne 9 miesięcy. Dziś się tak o spotkaliśmy żeby pogadać co tam jak tam. I moje uczucia odżyły na nowo. Przeżywam teraz jakieś katusze. Nie wiem co mam ze sobą zrobić. Sadził mi takie komplementy jak nigdy. No nie powiem że źle wyglądałam bo wiadomo trzeba się pokazać niech wie co stracił. Zupełnie się zmienił. Trochę na lepsze trochę na gorsze. Bukiet róż jaki dostałam też jest nieziemski ale tak mi teraz źle. Wiem że nie chce z nim byc i to jest pewne ale poczułam ukłucie zazdrości gdy padło imię jakiejś dziewczyny. Mam mętlik w głowie, mieszane uczucia i ściśnięty żołądek. Jak nie dać się wkręcić we wspomnienia....

Nie spotykać się z nim, skoro nie chcesz wracać, a takie spotkania tylko sieją zamęt.

[white_bear]

Moim zdaniem błędem było spotkanie się z nim... Jak dla mnie pewne rzeczy się zamyka w swoim życiu, zrywa kontakty i żyje się dalej. Tak dla własnego dobra po prostu. Ale skoro już się stało to przede wszystkim wywal róże, połóż się spać a jutro się czymś zajmij i nie rozdrapuj wspomnień skoro nie chcesz z nim być, bo niczego dobrego Ci to nie przyniesie.

[kisielova]

rada na to taka
jak najrzadziej spotykaj byłego chłopaka.

nie od dziś wiadomo, że eksie zawsze chcą pokazać się z dobrej strony, żebyśmy widziały co straciłyśmy. a my, baby głupie robimy dokładnie to samo.
nie bez powodu eks stał się eksem. na nic więc bukiety róż i komplementy. trzeba iść do przodu

[cala_ja]

też już żałuje tego spotkania...

[lady17]

Napisane przez cala_ja

też już żałuje tego spotkania...

Skoro to Cie tyle kosztuje to się odetnij. Z czasem zapomnisz.

[Cantadescia]

Napisane przez InkluzjaOstateczna

Ty się wystroiłaś, żeby "wiedział co stracił", on Ci wręczył nieziemski bukiet róż, wzbudził niby mimochodem zazdrość imieniem jakieś panny, a zarazem prawił komplementy... jezu, co za farsa. Gry gierki ;]

zgadzam sie w 100% . nie daj się nabrać tak jak Ty się wystroiłaś, tak i On kupił bukiet i wspomniał o dziewczynie nie zawracaj sobie Nim głowy

[harvvey]

Napisane przez cala_ja

Dziś spotkałam się z moim ex. Nie widzieliśmy się praktyczne 9 miesięcy. Dziś się tak o spotkaliśmy żeby pogadać co tam jak tam. I moje uczucia odżyły na nowo. Przeżywam teraz jakieś katusze. Nie wiem co mam ze sobą zrobić. Sadził mi takie komplementy jak nigdy. No nie powiem że źle wyglądałam bo wiadomo trzeba się pokazać niech wie co stracił. Zupełnie się zmienił. Trochę na lepsze trochę na gorsze. Bukiet róż jaki dostałam też jest nieziemski ale tak mi teraz źle. Wiem że nie chce z nim byc i to jest pewne ale poczułam ukłucie zazdrości gdy padło imię jakiejś dziewczyny. Mam mętlik w głowie, mieszane uczucia i ściśnięty żołądek. Jak nie dać się wkręcić we wspomnienia....

wiesz dobrze, że on liczy teraz na odzew z Twojej strony, czeka aż pękniesz i zaczniesz szukać kontaktu. nawet jeżeli nie chce do Ciebie wrócić, to teraz pewnie o tym marzy - żeby jeszcze raz Cię zdobyć miałam podobną akcje z eks, jednak my spotkaliśmy się miesiąc po zerwaniu. spotkanie jak najbardziej pozytywne, czego to ja nie usłyszałam, olaboga! ale następnego dnia słowem się nie odezwałam, bo wiedziałam, że on na to czeka, a ja patykiem w mrowisku nie grzebie. on też się nie odezwał. dzisiaj dzięki temu mam wspaniały związek
wyrzuć te róże, wspomnienia, bo nie warto wracać do czegoś, co się rozsypało. i nie warto też zawracać sobie tym głowy.

[new woman in town]

Jak się nie dać wkręcić? Zwyczajnie przypomnij sobie dlaczego się rozstaliście a skoro tak się stało to jakiś powód był. Ludzie tak szybko się nie zmieniają na lepsze - on także jest tym samym facetem, jakim był gdy się rozstawaliście.

[Jacqueline__]

dlatego jestem przeciwna takim spotkaniomna pogadanki z eksami, kiedy jeszcze emocjonalnie się tego związku nie zakończyło, kiedy coś się mimo wszystko jeszcze czuje.

[Naina22]

Na pewno był ważny powód, dla którego przestał był Twoim chłopakiem. Przypomnij sobie po prostu ten powód. A kwiatki daj pierwszej spotkanej na ulicy osobie

[melka 1]

wspomnienia zawsze będą jak spotkamy tą osobę na swojej drodze, nawet przez przypadek, póżniej chodzimy i mamy w głowie dobre i złe myśli o tej osobie, a czasami myslimy co by było gdyby śmy były dalej z nim/nią, jakby nasze życie wyglądało, czy byłybyśmy z nim zaręczone a może nawet wyszłybyśmy juz za mąż... itp

tak gdybać i wspominać można bardzo długo, ale odwagą i wielkim wyzwaniem jest skończyć o tym myśleć i wrócić na ziemię, i najwazniejsze nie dać sie ponownie oczarować komuć kto nas zranił a teraz chce naszego powrotu i robi wielkie maślane oczy itp.

mamy dobre i złe wspomnienia, ale bardziej te złe zostają nam w pamięci - bo człowiek to niezwykle pamiętliwa istota

[cala_ja]

Wiem czemu się rozstaliśmy i nie chce już do tego wracać. Były lepsze dni gorsze ale te gorsze przeważyły całość. Szkoda mi tego co było ale trzeba iść do przodu. Trzeba szukać męża bo starość już tuż tuż i kto mi poda herbatę jak będę taką babuleńką

[potwor_z_jeziora]

Sąsiadka, bo mąż już dawno będzie na cmentarzu

[Gumisiowa8391]

A tam, pamiętaj czemu już nie jesteście razem. Moim zdaniem "Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki"

[Ostre wasabi]

Napisane przez cala_ja

Wiem czemu się rozstaliśmy i nie chce już do tego wracać. Były lepsze dni gorsze ale te gorsze przeważyły całość. Szkoda mi tego co było ale trzeba iść do przodu. Trzeba szukać męża bo starość już tuż tuż i kto mi poda herbatę jak będę taką babuleńką

Łoo jee! Nie popadajmy w paranoję i desperację. Lepiej umrzeć z pragnienia bez tej podanej herbatki niż z powodu gnoja, który Cię zakatuje nie ma co na chama szukać faceta.

Myślę, że za wcześnie się spotkałaś z exem. A stwarzanie otoczki szczęścia i entuzjazmu wokół siebie: podziel przez 5 i wyciągnij pierwiastek i dopiero wtedy prawdę ujrzysz

[ogolnie]

Napisane przez cala_ja

Dziś spotkałam się z moim ex. Nie widzieliśmy się praktyczne 9 miesięcy. Dziś się tak o spotkaliśmy żeby pogadać co tam jak tam. I moje uczucia odżyły na nowo. Przeżywam teraz jakieś katusze. Nie wiem co mam ze sobą zrobić. Sadził mi takie komplementy jak nigdy. No nie powiem że źle wyglądałam bo wiadomo trzeba się pokazać niech wie co stracił. Zupełnie się zmienił. Trochę na lepsze trochę na gorsze. Bukiet róż jaki dostałam też jest nieziemski ale tak mi teraz źle. Wiem że nie chce z nim byc i to jest pewne ale poczułam ukłucie zazdrości gdy padło imię jakiejś dziewczyny. Mam mętlik w głowie, mieszane uczucia i ściśnięty żołądek. Jak nie dać się wkręcić we wspomnienia....

W takie podchody i gry to się Chuck i Blair bawią w "Plotkarze", ale to Manhattan jest, a nie zapierdziała Polska

[KarolinaK]

To ile Ty masz lat ze planujesz juz *umierac*?
Rany do podania herbaty znajdziesz kogos. Nawet w domu starcow ktos Ci ja poda, w koncu pracujesz rowniez na to cale zycie. Mozesz ten dom starcow wybrac przed czasem zeby miejsce zarezerowac (jakis lepszy) A dzieci nie masz zeby na nie wydawac zyc nie umierac
Dwa razy do tej samej rzeki sie nie wchodzi. Wiem to z wlasnego doswiadczenia... Poczekaj chwile... przejdzie....

[heart_shaped_box]

Napisane przez Jacqueline__

dlatego jestem przeciwna takim spotkaniomna pogadanki z eksami, kiedy jeszcze emocjonalnie się tego związku nie zakończyło, kiedy coś się mimo wszystko jeszcze czuje.

ja rowniez, nie widze w tym zadnego sensu.

mam kontakt z jednym eks, bylismy razem przez rok prawie 8 lat temu on jest zonaty, ja zareczona. raz na pol roku porozmawiamy przez internet, czasem on zagada, czasem ja. minelo wiele lat i jest dystans. ale to jedyny taki przypadek. a rozmowy zazwyczaj sprowadzaja sie do wspolnych znajomych, co u kogo slychac itd.

[ofaku]

ostatnio mój ex tez dwa razy proponował mi spotkanie, ale odmówiłam i nie wiecie jaka satysfakcje czuje

mimo ze robiłam to totalnie wbrew sobie to i tak mysle, ze takie spotkanie nie przynioslo by niczego dobrego.
zwlaszcza ze podobno on juz tam jakas dziewczyne zarywa, wiec czemu chce sie spotkac ze mna? bez sensu

[melka 1]

Napisane przez Gumisiowa8391

A tam, pamiętaj czemu już nie jesteście razem. Moim zdaniem "Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki"

to moja zasada dotycząca związków, choćby nie wiem co nie wracać do byłych

[Marzeniatko]

A tam, Ty mu chciałaś pokazać co stracił, to on tez się starał, żeby Cię ukuło w sercu faceci też nieźle kombinują

jeżeli wiesz, że nie chcesz do niego wracać to nie rozpamiętuj, nie wkręcaj się w temat i już uczucie zazdrości to w sumie normalne,w koncu jesteśmy tylko ludźmi i każdy ma emocje, sentyment, wspomnienia, ale oddziel go w głowie grubą kreską, to jest przeszłość do której nie ma potrzeby wracać

jak nie "zapomnisz" przeszłości to będziesz ją powtarzać, samą siebie raniąc, a po co?
podejrzewam, że rozstanie już odchorowałaś, to co, Ty jakaś sadomaso jesteś, żeby się znowu ranić?

nie spotykaj się już z nim i nie utrzymuj kontaktu, jeżeli Cię to tyle kosztuje, bo i po co? znasz sensowny powód?

[Gumisiowa8391]

Napisane przez melka 1

to moja zasada dotycząca związków, choćby nie wiem co nie wracać do byłych

Oj nie bij Najlepsze rozwiązanie nie wracać na stare śmieci, bo to nic dobrego...

[la'Mbria]

dziewczyny dobrze radzą- nie kontaktować się, nie spotykać, niech EX przestanie dla ciebie istnieć.
Przecież o to chodziło, gdy się rozstawaliście
a jesli mimo wszystko z jakiegoś powodu chcesz mieć z nim kontakt...rada jest,ale wredna, złośliwa i nie wiem czy chcesz się zniżyć do takich zagrywek...jeśli chcesz, to proszę bardzo- sprawa jest prosta: uwiedź go na nowo.
Pozwól dawać sobie wypasione bukiety i prawić komplementy, nich EX czuje że zdobywa cię na nowo (nawet jesli nie chce z tobą być) i wtedy, gdy już będzie prawie pewien, ze na nowo się zakochałaś...powiedz mu "misiu, mam poważną rozmowę, spotkajmy się muszę z tobą pogadać"...jesli przyjedzie, spytaj-" jesteś moim prawie najlepszym kumplem...powiedz czy te perfumy były by dobrym prezentem dla mojego chłopaka?" (lub coś równie złośliwego typu "nie mogę się z tobą spotkać w sobotę bo lecę do Egiptu z moim ukochanym")
Satysfakcja jakaś tam pewnie będzie, najprawdopodobniej poczujesz wyższość nad nim...przynajmniej przez chwilę, jesli jakieś zasady moralne masz, to potem będziesz na siebie wściekła.
No ale rada miała być to jest na pewno by ci przeszło
gwarantuję też, że po takiej akcji pan już nie bedzie chciał się z tobą widywać, bukietów również nie dostaniesz już od niego.
Sprawa załatwiona

[TmargoT]

a jaki byl powód rozstania?
może warto sobie o tym przypomnieć.widocznie był dość konkretny skoro to twój EKS

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Napisane przez cala_ja

Wiem czemu się rozstaliśmy i nie chce już do tego wracać. Były lepsze dni gorsze ale te gorsze przeważyły całość. Szkoda mi tego co było ale trzeba iść do przodu. Trzeba szukać męża bo starość już tuż tuż i kto mi poda herbatę jak będę taką babuleńką

organizm ludzki potrafi się bronić zapominając o złych rzeczach,a pamiętając te dobre.
jednak ty musisz się bardziej wysilic i przypomnieć sobie wszystko.

[cala_ja]

jak takie besztanie dodaje sił chwilach słabości tego mi właśnie było trzeba Plotkara wymiata a zanim umrę to może się już automatu z herbatą dorobie to sobie koło łóżka postawie Poprawiłyście mi humor diewczęta swymi wypowiedziami

[indiewa]

skoro 9 miesięcy nie miałaś potrzeby kontaktu z nim, to chyba rzeczywiście nie ma po co spotykać się kolejny raz, skoro nie czujesz się wystarczająco silna, żeby zapanować nad swoimi odczuciami/wspomnieniami.
przewiduję, że trudno będzie przez tydzień-dwa a potem się będziesz z tego śmiała

[cala_ja]

No dobra. Mam ochote na faceta no tęskni mi się za przytulaniem całowaniem i takimi duperelami jak seks. No nie mówie że akurat z moim ex bo jakoś mnie to tak troche przeraża. Ale chciałabym poznać kogoś fajnego a nie samych matołów jak do tej pory. NO! Mój były nie nadawał się do związku mimo że jest bardzo ciepłą życzliwą i czułą osobą to jednak za bardzo oszukiwał i kłamał teraz przez to mam wstręt do innych i w każdym doszukuje się wad i niecnych zamiarów.

[melka 1]

Napisane przez la'Mbria

dziewczyny dobrze radzą- nie kontaktować się, nie spotykać, niech EX przestanie dla ciebie istnieć.
Przecież o to chodziło, gdy się rozstawaliście
a jesli mimo wszystko z jakiegoś powodu chcesz mieć z nim kontakt...rada jest,ale wredna, złośliwa i nie wiem czy chcesz się zniżyć do takich zagrywek...jeśli chcesz, to proszę bardzo- sprawa jest prosta: uwiedź go na nowo.
Pozwól dawać sobie wypasione bukiety i prawić komplementy, nich EX czuje że zdobywa cię na nowo (nawet jesli nie chce z tobą być) i wtedy, gdy już będzie prawie pewien, ze na nowo się zakochałaś...powiedz mu "misiu, mam poważną rozmowę, spotkajmy się muszę z tobą pogadać"...jesli przyjedzie, spytaj-" jesteś moim prawie najlepszym kumplem...powiedz czy te perfumy były by dobrym prezentem dla mojego chłopaka?" (lub coś równie złośliwego typu "nie mogę się z tobą spotkać w sobotę bo lecę do Egiptu z moim ukochanym")
Satysfakcja jakaś tam pewnie będzie, najprawdopodobniej poczujesz wyższość nad nim...przynajmniej przez chwilę, jesli jakieś zasady moralne masz, to potem będziesz na siebie wściekła.
No ale rada miała być to jest na pewno by ci przeszło
gwarantuję też, że po takiej akcji pan już nie bedzie chciał się z tobą widywać, bukietów również nie dostaniesz już od niego.
Sprawa załatwiona

to dopiero fajny pomysł, umarłam ze śmiechu jak to przeczytałam, ale teraz zmartwychwstałam

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

Napisane przez cala_ja

No dobra. Mam ochote na faceta no tęskni mi się za przytulaniem całowaniem i takimi duperelami jak seks. No nie mówie że akurat z moim ex bo jakoś mnie to tak troche przeraża. Ale chciałabym poznać kogoś fajnego a nie samych matołów jak do tej pory. NO! Mój były nie nadawał się do związku mimo że jest bardzo ciepłą życzliwą i czułą osobą to jednak za bardzo oszukiwał i kłamał teraz przez to mam wstręt do innych i w każdym doszukuje się wad i niecnych zamiarów.

poczekaj na właściwego faceta, nawet nie wiesz kiedy stanie na twojej drodze

będzie ciężko żyć samej ale zajmij się czymś co pochłonie twoje mysli, np praca, szkoła, jakieś hobby, sport to zapomnisz o facetach (zwłaszcza o ex) a może nawet poznasz nowego