Choroba Hashimoto - wątek zbiorczy cz.2

[201704210903]

Napisane przez gwiazdka93

Ja mieszkam trochę w specyficznym regionie i u nas każdy letni wieczór jest chłodny i trzeba się ciepło ubierać Ja nie lubię jakichś bardzo dużych upałów (ponad 35 stopni), ale tak ok 25 idealnie A przy temp. < 15 stopni jest mi zwyczajnie zimno.
Oo, to powodzenia z nowym dermatologiem Ja mam AZS właśnie, ale jak TSH <1, to i skóra lepsza.


Jeśli jest nie leczona, to wtedy może nieść niedorozwój umysłowy.


A Ty nie zwiększałaś jakoś ostatnio dawki?

Tak 6 tygodni temu. Z 88 na 100
Ft4 wyrosło z 1 do 1.23
Dodatkowo kazała zrobić te przeciwciała nie wiem po co bo przecież tego się nie leczy

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Carillon]

Sweter na wszelki wypadek to norma <3

[gwiazdka93]

Napisane przez fi

Ja zawsze tak miałam, zimne miesiące byłby dla mnie torturą i najchętniej siedziałam pod stosem kocy w grubych skarpetach

U mnie tak właśnie jest

Napisane przez fi

Odkąd biorę dodatkowo t3 jest mi zdecydowanie cieplej, właściwie jestem zdziwiona, że tak może być.

Stosujesz Novothyral?

Napisane przez Mlebidakin

Tak 6 tygodni temu. Z 88 na 100
Ft4 wyrosło z 1 do 1.23
Dodatkowo kazała zrobić te przeciwciała nie wiem po co bo przecież tego się nie leczy

Aha Można by było podnieść FT4, ale zależy jak się czujesz... Ja przez długi okres leczenia miałam FT4 na poziomie ok 1,2 max, teraz od niedawna 1,4.
A po co przeciwciała to też nie wiem

[201704210903]

No właśnie przy 1.3-1.4 czułam się super

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[fi]

Tak biorę novo plus Letrox i w końcu czuje sie dobrze, oba hormony mam na poziomie 70%
Plus w miarę wyrównane niedobory. Włosy ładnie zregenerowane, paznokcie tez ok, tylko meczy mnie trądzik i nadmierne owłosienie. Poza tym czuje sie super.

[Blameworthy]

witam Hashimotki!

na niedoczynność tarczycy choruję od sierpnia 2013, Hashi wyszło 3 miesiące później, chociaż myślę, że problemy zaczęły się znacznie wcześniej.

po 2 latach leczenia hormony nadal nie są wyrównane. wolne skaczą raz góra, raz doł, często przekraczają 90-100% normy, a tsh nadal na poziomie 3-4. morfologia też się sypie, obecnie zażywam żelazo, bo hemoglobina zaraz mi poleci poniżej normy. na co dzień łykam też d3.

odkąd choruję waga skoczyła z 46 na 56 kg. ciężko wrócić mi do dawnej formy, marzy mi się chociaż te 50 kilo na liczniku, ale nic z tego. myślałam, że po leczeniu cokolwiek się zmieni, lecz zmieniło się jako tako samopoczucie.

łączę się w chorobie, dolach i niedolach. witajcie

[gwiazdka93]

Napisane przez Mlebidakin

No właśnie przy 1.3-1.4 czułam się super

To chyba można spróbować podnieść jeszcze

Napisane przez fi

Tak biorę novo plus Letrox i w końcu czuje sie dobrze, oba hormony mam na poziomie 70%
Plus w miarę wyrównane niedobory. Włosy ładnie zregenerowane, paznokcie tez ok, tylko meczy mnie trądzik i nadmierne owłosienie. Poza tym czuje sie super.

Aha Myślałam, że albo bierze się Letrox/ Euthyrox, albo Novothyral, nie jednocześnie
A sprawdzałaś andrrogeny? Ja mam podobne problemy, ale to wina androgenów ewidentnie.

Napisane przez Blameworthy

witam Hashimotki!

Witaj

[blue3]

Napisane przez --Olka--

Mnie znowu dobijają i upały (ponad 20 stopni to już upał , ponad 30 autentycznie umieram), i zimno. Akurat przy przejściówkach czuję się dobrze. Temperatury między 10-20 stopni to moje ulubione.

To tak jak u mnie

Napisane przez gwiazdka93

Ja mieszkam trochę w specyficznym regionie i u nas każdy letni wieczór jest chłodny i trzeba się ciepło ubierać Ja nie lubię jakichś bardzo dużych upałów (ponad 35 stopni), ale tak ok 25 idealnie A przy temp. < 15 stopni jest mi zwyczajnie zimno.
Oo, to powodzenia z nowym dermatologiem Ja mam AZS właśnie, ale jak TSH <1, to i skóra lepsza.

Dziękuję Poprzednia dermatolog mówiła, że może to AZS, a może tylko tarczyca. Tylko takie może to jestem w stanie nawet sama wywnioskować po wyglądzie skóry i nie potrzebuję do tego lekarza

[fi]

Napisane przez gwiazdka93

To chyba można spróbować podnieść jeszcze


Aha Myślałam, że albo bierze się Letrox/ Euthyrox, albo Novothyral, nie jednocześnie
A sprawdzałaś andrrogeny? Ja mam podobne problemy, ale to wina androgenów ewidentnie.


Witaj

Novo ma dziwnie skojarzone dawki więc mamy 100 czyli 100t4+20t3 - dla większości osób za dużo t3
oraz novo 75 czyli 75t4+15t3

czyli dawki od czapy bo t3 powinno się zaczynać od tyci tyci daweczki bo to silnie działający hormon
ja biorę Letrox 50 + 1/2 Novo100 czyli mam 100t4+10t3 poprzednio brałam Euthyrox 100.
Jeżeli któraś z Was ma wskazania do dołączenie t3 to suplementacji to koniecznie poszukajcie dobrego endo, koniecznie takiego, który opiera się na trójce tarczycowej całej a nie tylko TSH bo przy novo wyłącza się przysadka i TSH nie jest już żadnym wskaźnikiem bo spada niemal do 0 ( jest nieoznaczalne). Kiedyś jedne niedouczony garkotłuk - lekarz endo - widząc moje wyniki krzyczał, że mam natychmiast odstawić hormony i wciskał mi thyrozol - idiota, gdybym go posłuchała wpadłabym w gigantyczną niedoczynność ze wszystkimi masakrycznymi konsekwencjami.

Najlepiej gdyby w Polsce był dostępny preparat tylko z t3 - o wiele łatwiej byłoby dobrać dawkę, niektórym nawet 5t3 bardzo by pomogło ale niestety....

Sprawdzałam androgeny, wszystkie dość wysoko ale oczywiście w normie

---------- Dopisano o 07:47 ---------- Poprzedni post napisano o 07:40 ----------

Co do owłosienia - ja czytałam, że może być wynikiem insulinooporności i faktycznie nasila się gdy nie trzymam niskoglikemicznej diety. Te włosy mam na twarzy, na brodzie i po bokach i dla mnie stanowi spory problem, od kilku miesięcy chodze na zabiegi laserowe i faktycznie dają dobre efekty ale np. po wakacjach ( gdy nie trzymałam diety) sporo włosów odrosło


Androgeny w normie, PCOS nie w sumie wykluczyli tj każdy lekarz mówi co innego np. dla jednego mam pęcherzyki dla innego nie ( tak zagadka...) IO mam zdecydowanie ale np. odkąd leczę się preparatem z t3 mam regularne miesiączki, jak w zegarku 28 dni - pierwszy raz w życiu )))

[Carillon]

Mam pytanie odnośnie badań
Początkowo robiłam w przychodni w której mam endo. Ale ponieważ mam daleko do niej ostatnio zrobiłam badania u siebie w mieście w Diagnostyce. Założyłam konto i jak sprawdzałam wyniki wszystkie badania ( te wcześniejsze też) z przychodni endo zaczęły mi się pojawiać na koncie.
Jak ostatnio pytałam w przychodni, że skoro robią badania w Diagnostyce czy to nie oznacza, że mogę zrobić je gdziekolwiek i będę mieć za darmo. Odpowiedziały mi że muszę robić je u nich. Nie jestem pewna czy powiedziały mi tak, bo rzeczywiście tak jest, czy żeby po prostu coś odpowiedzieć (widać było że nie były do końca pewne^^) .
Orientujecie się jak to jest?

[Radomila]

Ja ostatnio, gdy chciałam rutynową receptę od lekarza na Euthyrox, usłyszałam, że Hashimoto jest teraz modne, że, cytat "prawie każda baba, jak się gorzej czuje mówi, że to od razu Hashimoto". Więc tłumaczyłam mało miłemu lekarzowi, że moją chorobę zdiagnozowano 20 lat temu, zanim była "modna" i że byłoby miło, gdyby nie kpił z czegoś, co jednak mocno komplikuje życie. Po jego minie widziałam, że nie trafiło. Nie wiem, skąd się biorą tacy ludzie, przecież nikt normalny nie szuka u siebie chorób na siłę.

[shanta]

Napisane przez Radomila

Ja ostatnio, gdy chciałam rutynową receptę od lekarza na Euthyrox, usłyszałam, że Hashimoto jest teraz modne, że, cytat "prawie każda baba, jak się gorzej czuje mówi, że to od razu Hashimoto". Więc tłumaczyłam mało miłemu lekarzowi, że moją chorobę zdiagnozowano 20 lat temu, zanim była "modna" i że byłoby miło, gdyby nie kpił z czegoś, co jednak mocno komplikuje życie. Po jego minie widziałam, że nie trafiło. Nie wiem, skąd się biorą tacy ludzie, przecież nikt normalny nie szuka u siebie chorób na siłę.

brak słów...

[gwiazdka93]

Napisane przez fi

Co do owłosienia - ja czytałam, że może być wynikiem insulinooporności i faktycznie nasila się gdy nie trzymam niskoglikemicznej diety. Te włosy mam na twarzy, na brodzie i po bokach i dla mnie stanowi spory problem, od kilku miesięcy chodze na zabiegi laserowe i faktycznie dają dobre efekty ale np. po wakacjach ( gdy nie trzymałam diety) sporo włosów odrosło

Może tak być, że powodem jest insulinooporność, ale zwykle dzieje się tak dlatego, że insulinooporność powoduje hiperandrogenizm właśnie... Ja mam hiperandrogenizm, też chodzę na laser (mimo, że androgenów nie udało mi się obniżyć) i efekty są super, ale u mnie bardzo jasna cera i mocne, czarne włosy. A chodzisz na Light Sheer?

Androgeny w normie, PCOS nie w sumie wykluczyli tj każdy lekarz mówi co innego np. dla jednego mam pęcherzyki dla innego nie ( tak zagadka...) IO mam zdecydowanie ale np. odkąd leczę się preparatem z t3 mam regularne miesiączki, jak w zegarku 28 dni - pierwszy raz w życiu )))

Interpretacja obrazu USG zależy od umiejętności lekarza. Zwykli ginekolodzy- położnicy zajmujący się w większości ciążami, po prostu nie znają się na takich schorzeniach jak PCOS. Ja zanim trafiłam na właściwą lek., która na co dzień zajmuje się endokrynologią ginekologiczną, miałam wykonywane USG przez 4 różnych lekarzy i albo wszystko było ok, albo pęcherzyki, ale nietypowe dla PCOS itp. Z tym, że u mnie spełnione były pozostałe kryteria, więc PCOS mogłam mieć stwierdzone dużo wcześniej, ale wg lekarzy "prawidłowe" USG=/= PCOS.

Napisane przez Radomila

Ja ostatnio, gdy chciałam rutynową receptę od lekarza na Euthyrox, usłyszałam, że Hashimoto jest teraz modne, że, cytat "prawie każda baba, jak się gorzej czuje mówi, że to od razu Hashimoto". Więc tłumaczyłam mało miłemu lekarzowi, że moją chorobę zdiagnozowano 20 lat temu, zanim była "modna" i że byłoby miło, gdyby nie kpił z czegoś, co jednak mocno komplikuje życie. Po jego minie widziałam, że nie trafiło. Nie wiem, skąd się biorą tacy ludzie, przecież nikt normalny nie szuka u siebie chorób na siłę.

Taa, rzeczywiście jest moda na chorowanie

[miskowa]

Czyli może się okazać, że gin nie stwierdził u mnie PCOS, bo to nie taka oczywista sprawa?

Nikt nigdy nie wspomniał, że mam PCOS, ale mam cały zbiór innych różnych dolegliwości powiązanych. Brakuje chyba tylko PCOS.

[cholernarejestracja]

A ja mam w jednym jajniku pęcherzyki, ale miesiączkuję regularnie i z problemów mam owłosienie, libido kiepskie i problemy z cerą, ale wszędzie piszą tylko o leczeniu tego pod kątem zajścia w ciążę, czego ja wcale nie chcę czy w takim wypadku powinnam jakoś to leczyć i dalej się bujać po lekarzach i wymagać zrobienia...czegoś? Bo ginekolog mi powiedział, że skoro mam regularną miesiączkę, to nie ma się co przejmować.

[gwiazdka93]

Napisane przez miskowa

Czyli może się okazać, że gin nie stwierdził u mnie PCOS, bo to nie taka oczywista sprawa?

Nikt nigdy nie wspomniał, że mam PCOS, ale mam cały zbiór innych różnych dolegliwości powiązanych. Brakuje chyba tylko PCOS.

PCOS stwierdza się, gdy spełnione są min 2 z 3 kryteriów:
1) długie, nieregularne cykle miesiączkowe (powyżej 35 dni);
2) hiperandrogenemia stwierdzona w badaniach lab. (tj. podwyższony poziom androgenów, np. testosteronu, testosteronu wolnego, androstendionu, DHEA-S) lub jej kliniczne objawy (hirsutyzm, trądzik);
3) nieprawidłowy obraz jajników w USG, tj. 12 lub więcej pęcherzyków o średnicy 2-9 mm w przynajmniej jednym jajniku o objętości >10 ml.

Napisane przez cholernarejestracja

A ja mam w jednym jajniku pęcherzyki, ale miesiączkuję regularnie i z problemów mam owłosienie, libido kiepskie i problemy z cerą, ale wszędzie piszą tylko o leczeniu tego pod kątem zajścia w ciążę, czego ja wcale nie chcę czy w takim wypadku powinnam jakoś to leczyć i dalej się bujać po lekarzach i wymagać zrobienia...czegoś? Bo ginekolog mi powiedział, że skoro mam regularną miesiączkę, to nie ma się co przejmować.

Wiesz, to zależy czy trądzik i nadmierne owłosienie są rzeczywiście patologiczne, a to określa lekarz zazwyczaj. 90% przypadków nadmiernego owłosienia to owłosienie idiopatyczne (hormony w normie). Nie każde nadmierne owłosienie jest hirsutyzmem i nie każde problemy z cerą to mocny trądzik Poza tym kluczowe są badania hormonalne. Ale jeśli regularnie miesiączkujesz,to PCOS jest mało prawdopodobne.

[miskowa]

Napisane przez gwiazdka93

PCOS stwierdza się, gdy spełnione są min 2 z 3 kryteriów:
1) długie, nieregularne cykle miesiączkowe (powyżej 35 dni);
2) hiperandrogenemia stwierdzona w badaniach lab. (tj. podwyższony poziom androgenów, np. testosteronu, testosteronu wolnego, androstendionu, DHEA-S) lub jej kliniczne objawy (hirsutyzm, trądzik);
3) nieprawidłowy obraz jajników w USG, tj. 12 lub więcej pęcherzyków o średnicy 2-9 mm w przynajmniej jednym jajniku o objętości >10 ml.


Wiesz, to zależy czy trądzik i nadmierne owłosienie są rzeczywiście patologiczne, a to określa lekarz zazwyczaj. 90% przypadków nadmiernego owłosienia to owłosienie idiopatyczne (hormony w normie). Nie każde nadmierne owłosienie jest hirsutyzmem i nie każde problemy z cerą to mocny trądzik Poza tym kluczowe są badania hormonalne. Ale jeśli regularnie miesiączkujesz,to PCOS jest mało prawdopodobne.

dzięki za rzeczowe wyjaśnienie. Ile to człowiek musi wiedzieć, jak chce przewlekle chorować

[cholernarejestracja]

Napisane przez gwiazdka93

PCOS stwierdza się, gdy spełnione są min 2 z 3 kryteriów:
1) długie, nieregularne cykle miesiączkowe (powyżej 35 dni);
2) hiperandrogenemia stwierdzona w badaniach lab. (tj. podwyższony poziom androgenów, np. testosteronu, testosteronu wolnego, androstendionu, DHEA-S) lub jej kliniczne objawy (hirsutyzm, trądzik);
3) nieprawidłowy obraz jajników w USG, tj. 12 lub więcej pęcherzyków o średnicy 2-9 mm w przynajmniej jednym jajniku o objętości >10 ml.


Wiesz, to zależy czy trądzik i nadmierne owłosienie są rzeczywiście patologiczne, a to określa lekarz zazwyczaj. 90% przypadków nadmiernego owłosienia to owłosienie idiopatyczne (hormony w normie). Nie każde nadmierne owłosienie jest hirsutyzmem i nie każde problemy z cerą to mocny trądzik Poza tym kluczowe są badania hormonalne. Ale jeśli regularnie miesiączkujesz,to PCOS jest mało prawdopodobne.

Hormony mam w górnych granicach normy

[ogolnie]

Dzwoniłam dziś do pełnomocnika praw pacjenta, bo mnie moja endo wkur....na fundusz zdrowia przyjmuje mnie tylko pod warunkiem, ze sobie prywatnie robie badania na kazdą wizyte. okazało sie, ze jej zachowanie i warunek są mocno niepoprawne.
ja pie....ole, ale jestem zła, dałam sie nabic w butelke.

[pantera09]

Napisane przez ogolnie

Dzwoniłam dziś do pełnomocnika praw pacjenta, bo mnie moja endo wkur....na fundusz zdrowia przyjmuje mnie tylko pod warunkiem, ze sobie prywatnie robie badania na kazdą wizyte. okazało sie, ze jej zachowanie i warunek są mocno niepoprawne.
ja pie....ole, ale jestem zła, dałam sie nabic w butelke.

Trochę dałaś, bo nie może odmówić... Ake dobrze że zadzwoniłaś do pełnomocnika, coś z tym zrobią, czy po prostu masz sama się za nią wziąć?

[ogolnie]

Napisane przez pantera09

Trochę dałaś, bo nie może odmówić... Ake dobrze że zadzwoniłaś do pełnomocnika, coś z tym zrobią, czy po prostu masz sama się za nią wziąć?

Zgłosiłam skargę na lekarkę, ale zastrzegłam, ze mam nadzieję, że to nie zaważy na moim dalszym leczeniu, bo jak się ta wścieknie to pewnie mnie nie przyjmie na następną wizytę już, a do końca ciąży powinnam odbyć jeszcze przynajmniej 3 wizyty, a nie uśmiecha mi się jechać prywatnie do tej endo co kiedyś chodziłam (chociaż zawsze mogę do niej zadzwonić i opisać wyniki badań, ona powie co robić).
Jutro mam dzwonic raz jeszcze do tego pełnomocnika i dowiedziec sie wiecej, bo miał sprawdzic w przepisach.

[palomama]

Napisane przez shanta

Wczoraj przez chwilę poczułam się naprawdę dziwnie, zmierzyłam ciśnienie - 160/40

Ogólnie dawka 25 podniosła mi ciśnienie ze średnio 90/55 na 120/75 i mimo, ze to drugie jest normalne to jakoś źle je odczuwam

Ja 3 tygodnie temu zaczęłam brać letrox 25 i jednym ze skutków ubocznych jest to, że mam teraz bardzo niskie ciśnienie... 90/55, 80/50, itp. Przy ciśnieniu 80/50 czuję się bardzo źle - boli mnie głowa, czuję się jakbym zaraz miała zemdleć, no i ogólnie czuję się jakbym fizycznie była "tu" a duchem gdzie indziej...

Wcześnie nie brałam hormonów na niedoczynność i miałam ciśnienie w normie (120/75). To nie są wyniki z jednego czy dwóch pomiarów. Ciśnienie mierzę dość często, bo moja rodzina ma problem z nadciśnieniem i jak oni robią pomiar do swojego dziennika obserwacji to ja zazwyczaj też sprawdzam jak to u mnie w danym momencie wygląda.

Czy moja dawka jest za niska? Za wysoka?

[fi]

Napisane przez gwiazdka93

PCOS stwierdza się, gdy spełnione są min 2 z 3 kryteriów:
1) długie, nieregularne cykle miesiączkowe (powyżej 35 dni);
2) hiperandrogenemia stwierdzona w badaniach lab. (tj. podwyższony poziom androgenów, np. testosteronu, testosteronu wolnego, androstendionu, DHEA-S) lub jej kliniczne objawy (hirsutyzm, trądzik);
3) nieprawidłowy obraz jajników w USG, tj. 12 lub więcej pęcherzyków o średnicy 2-9 mm w przynajmniej jednym jajniku o objętości >10 ml.


Wiesz, to zależy czy trądzik i nadmierne owłosienie są rzeczywiście patologiczne, a to określa lekarz zazwyczaj. 90% przypadków nadmiernego owłosienia to owłosienie idiopatyczne (hormony w normie). Nie każde nadmierne owłosienie jest hirsutyzmem i nie każde problemy z cerą to mocny trądzik Poza tym kluczowe są badania hormonalne. Ale jeśli regularnie miesiączkujesz,to PCOS jest mało prawdopodobne.

Tak, bada się jeszcze stosunek LH i FSH. U mnie np. wynosi 1 a PCOS faktycznie leczy się pod kątem zajścia w ciążę. Ja na szczęście już dzieci nie planuję

[gwiazdka93]

Napisane przez palomama

Wcześnie nie brałam hormonów na niedoczynność i miałam ciśnienie w normie (120/75). To nie są wyniki z jednego czy dwóch pomiarów. Ciśnienie mierzę dość często, bo moja rodzina ma problem z nadciśnieniem i jak oni robią pomiar do swojego dziennika obserwacji to ja zazwyczaj też sprawdzam jak to u mnie w danym momencie wygląda.

Niskie ciśnienie jest zwykle skutkiem niedoczynności tarczycy, a nie samego leczenia...

Napisane przez fi

Tak, bada się jeszcze stosunek LH i FSH. U mnie np. wynosi 1 a PCOS faktycznie leczy się pod kątem zajścia w ciążę. Ja na szczęście już dzieci nie planuję

Teraz już odchodzi się od tego stosunku, nie jest tak istotny. Najważniejsze są te kryteria, o których pisałam. Lekarze większą wagę teraz przywiązują do FAI (indeksu wolnych androgenów) niż stosunku LH/FSH.
Niekoniecznie tylko pod kątem zajścia w ciążę, niestety póki co nie ma medycznie potwierdzonego innego sposobu ochrony jajników przed zaleganiem pęcherzyków niż stosowanie antykoncepcji. Pozwala to uniknąć większych torbieli+ często łagodzi inne objawy PCOS.

[blue3]

Dziewczyny mam pytanie dotyczące zupełnie innej choroby, ale może mi poradzicie
Lekarka już trzeci raz podwyższyła mi dawkę leku, za każdym razem jest na początku dobrze, a potem znowu mi się pogarsza. Nie chcę jej zmieniać, bo ogólnie jest dobrym lekarzem i na początku bardzo mi pomogła, mam do niej zaufanie, ale czy mogę jej zasugerować zmianę leku? Nie chcę, żeby wyglądało, że próbuję być mądrzejsza od mądrej

[gwiazdka93]

Napisane przez blue3

Dziewczyny mam pytanie dotyczące zupełnie innej choroby, ale może mi poradzicie
Lekarka już trzeci raz podwyższyła mi dawkę leku, za każdym razem jest na początku dobrze, a potem znowu mi się pogarsza. Nie chcę jej zmieniać, bo ogólnie jest dobrym lekarzem i na początku bardzo mi pomogła, mam do niej zaufanie, ale czy mogę jej zasugerować zmianę leku? Nie chcę, żeby wyglądało, że próbuję być mądrzejsza od mądrej

A czemu nie? To jest tylko lekarz, a Ty jesteś pacjentem i masz prawo zadawać pytania i uzyskiwać informacje. Ja np. też zamierzam jutro zasugerować endo. zwiększenie dawki Euthyroxu, jeśli sama tego nie uczyni. Nie wiem czy chodzisz prywatnie (chodź dla mnie nie ma to większej różnicy w tej kwestii), ale ja do wszystkich specjalistów tak i uważam, że jeśli płacę (i to nie mało) to mam prawo rozmawiać z lekarzem, a nie tylko poddawać się jego zaleceniom. Wręcz moja ginekolog mi ciągle powtarza, że musimy razem podejmować decyzje i faktycznie tak jest

[blue3]

Napisane przez gwiazdka93

A czemu nie? To jest tylko lekarz, a Ty jesteś pacjentem i masz prawo zadawać pytania i uzyskiwać informacje. Ja np. też zamierzam jutro zasugerować endo. zwiększenie dawki Euthyroxu, jeśli sama tego nie uczyni. Nie wiem czy chodzisz prywatnie (chodź dla mnie nie ma to większej różnicy w tej kwestii), ale ja do wszystkich specjalistów tak i uważam, że jeśli płacę (i to nie mało) to mam prawo rozmawiać z lekarzem, a nie tylko poddawać się jego zaleceniom. Wręcz moja ginekolog mi ciągle powtarza, że musimy razem podejmować decyzje i faktycznie tak jest

Dziękuję za odpowiedź Właśnie wiem, że wśród lekarzy jest to różnie odbierane, więc wolałam mieć odpowiedź z punktu widzenia pacjenta Chyba, tak jak radzisz, zasugeruję lekarce zmianę leku, chociaż według mnie to powinno wyjść z jej strony, ponieważ to ona jest specjalistą Mój urolog do którego chodziłam na NFZ (miałam zabieg usunięcia kamieni) zawsze powtarzał, że wszystko powinno być pacjentowi w 100% wytłumaczone i to pacjent powinien podjąć ostateczną decyzję (nawet jeśli nie jest w 100% świadomy ) i najlepiej wspominam współpracę z tym lekarzem )

[pantera09]

Wiecie co, nie mam siły na tych lekarzy. Poszłam do endo, która jest jednocześnie dietetykiem. Byłam u niej kilka miesięcy temu z podwyższonym cholesterolem, z hashimoto itd. Ogólnie powiedziała wtedy, że jak cholesterol nie spadnie, to koniecznie dieta!

Wlasnie od Niej wyszłam. Teraz wyższy cholesterol i trójglicerydydy ponad normę są dla niej całkiem ok i ona mi nic na to nie da (wcale nie chciałam), o diecie się nie zająknęła.
Zwiększyła mi dawkę euuthyroxu bo wzrosło tsh - ale na wizytę mam przyjść dopiero za 3 mies. To skąd mam wiedzieć czy taka dawka wystarcza czy to nie jest jakiś rzut...? Wiem, że nie można badać zbyt szybko, ale za 4-6 tyg. zbadanie poziomu uważam za konieczność, żeby wiedzieć co się dzieje.

Dalej, prolaktyna wzrosła ale stwierdziła, że nadal nic z tym nie robimy, bo może jeszcze spadnie(?). Za to zleciła mi rezonans, którego nie mam w pakiecie za 540 zł żeby wykluczyć gruczolaka... Ale jeśli się mylę, to mnie poprawcie, czy nie wystarczyłoby badanie krwi z obciążeniem żeby to wykluczyć? O ile czytałam, to poziom prolaktyny po obciążeniu będzie inaczej "się zachowywał" przy gruczolaku i bez niego...

[gwiazdka93]

Napisane przez blue3

Dziękuję za odpowiedź Właśnie wiem, że wśród lekarzy jest to różnie odbierane, więc wolałam mieć odpowiedź z punktu widzenia pacjenta Chyba, tak jak radzisz, zasugeruję lekarce zmianę leku, chociaż według mnie to powinno wyjść z jej strony, ponieważ to ona jest specjalistą Mój urolog do którego chodziłam na NFZ (miałam zabieg usunięcia kamieni) zawsze powtarzał, że wszystko powinno być pacjentowi w 100% wytłumaczone i to pacjent powinien podjąć ostateczną decyzję (nawet jeśli nie jest w 100% świadomy ) i najlepiej wspominam współpracę z tym lekarzem )

Poczekaj co ona powie, jak nie zająknie się o zmianie leku, wtedy Ty zapytaj co sądzi o zamianie na ten inny lek. Jasne, że powinno to wyjść od lekarza, ale wiesz, to tylko ludzie, mają prawo mieć gorszy dzień i o czymś zapomnieć itp. Ja dawniej też obawiałam się zadawania pytań, a teraz śmiało je zadaję, bo takie mam prawo. I przynajmniej wiem, że jak lekarz się wścieka (a z tym się spotkałam), albo nie chce dokładnie odpowiedzieć, wtedy najlepiej zmienić lekarza.

Napisane przez pantera09

Wlasnie od Niej wyszłam. Teraz wyższy cholesterol i trójglicerydydy ponad normę są dla niej całkiem ok i ona mi nic na to nie da (wcale nie chciałam), o diecie się nie zająknęła.
Zwiększyła mi dawkę euuthyroxu bo wzrosło tsh - ale na wizytę mam przyjść dopiero za 3 mies. To skąd mam wiedzieć czy taka dawka wystarcza czy to nie jest jakiś rzut...? Wiem, że nie można badać zbyt szybko, ale za 4-6 tyg. zbadanie poziomu uważam za konieczność, żeby wiedzieć co się dzieje.

Dalej, prolaktyna wzrosła ale stwierdziła, że nadal nic z tym nie robimy, bo może jeszcze spadnie(?). Za to zleciła mi rezonans, którego nie mam w pakiecie za 540 zł żeby wykluczyć gruczolaka... Ale jeśli się mylę, to mnie poprawcie, czy nie wystarczyłoby badanie krwi z obciążeniem żeby to wykluczyć? O ile czytałam, to poziom prolaktyny po obciążeniu będzie inaczej "się zachowywał" przy gruczolaku i bez niego...

Pantera, nie wiem co Ci doradzić... Ja wizyty po zmianie dawki u byłej endo. miałam normalnie, tj. co 2- 3 mies., nie szybciej Możesz sobie zbadać po 6 tyg. i potem znowu.
Z PRL nie wiem co Ci doradzić, bo ten hormon jest u mnie wyjątkowo w normie, więc się tym nie interesowałam. Ale faktycznie, lekarze dość często zlecają rezonans, podobno teraz odchodzi się od testu z MTC.
Ja bym dała tej lek. jeszcze szansę chyba, a jak na kolejnej wizycie Ci nie podejdzie to pomyśl nad zmianą. A pytałaś tej lek. czy nie warto czasem zrobić najpierw tego testu?

Ja mam jutro wizytę u endo.

[pantera09]

Pytałam, ale powiedziała że tylko rezonans da odpowiedz. Łatwo jej mówić, nie ona ma wyłożyć pół tysiąca... Kurczę nie wiem, ja potrzebuję lekarza, który mnie poprowadzi, a nie będę się zastanawiać czy na pewno wszystko ok...:-( Prolaktyna mnie potwornie męczy, bo od nowego roku chcemy się starać o dziecko i chciałabym do tego czasu wszystko uregulować... Wciąż się martwię czy inne hormony są ok, ale co lekarz to twierdzi że nie są mi potrzebne dodatkowe badania. Z kolei wszystko co robię na własną rękę wychodzi źle :-/

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Daj znać co po wizycie!