Joga

[macmiki]

Napisane przez rewolucyjna

Zależy mi na tym, aby nauczyć się poprawnie oddychać, poznawać swoje ciało i móc się uspokoić przy tym

A nie masz możliwości wrócić do szkoły? Albo typowo do szkoły jogi, albo do klubu fitness?
Naprawdę niebezpiecznie jest samemu trenować. Później, kiedy już się wdrożysz, nie ma problemu.
Jak oglądam dziewczyny, które przychodzą do nas na zajęcia po raz pierwszy, mam ochotę do nich podbiec i je ustawić. Na szczęście instruktorka jest szybsza :P Plecy sobie wszystkie mordują podciągając ramiona do uszu i zaokrąglając plecy. No i wszystkie koniecznie chcą sięgnąć jak najdalej. Nie sięgają do ziemi? Nieeee, nie ugną kolan, nie zostaną lekko w powietrzu - będą ciągnąć jak najdalej. I patrzą dookoła - o, ta nie używa klocków, to ja też nie będę. Nieważne, ze ta nie używa, bo chodzi na jogę od pięciu lat.

[rewolucyjna]

Napisane przez macmiki

A nie masz możliwości wrócić do szkoły? Albo typowo do szkoły jogi, albo do klubu fitness?
Naprawdę niebezpiecznie jest samemu trenować. Później, kiedy już się wdrożysz, nie ma problemu.
Jak oglądam dziewczyny, które przychodzą do nas na zajęcia po raz pierwszy, mam ochotę do nich podbiec i je ustawić. Na szczęście instruktorka jest szybsza :P Plecy sobie wszystkie mordują podciągając ramiona do uszu i zaokrąglając plecy. No i wszystkie koniecznie chcą sięgnąć jak najdalej. Nie sięgają do ziemi? Nieeee, nie ugną kolan, nie zostaną lekko w powietrzu - będą ciągnąć jak najdalej. I patrzą dookoła - o, ta nie używa klocków, to ja też nie będę. Nieważne, ze ta nie używa, bo chodzi na jogę od pięciu lat.

Masz rację, akurat jestem w rozjazdach, więc niestety nie mam, co szukać. A dobra szkoła w Krakowie? Szczególnie dla osób, które chcą iść po raz pierwszy?
Ja się obawiam jedynie tego, że nie jestem w ogóle rozciągnięta...

[Śniegowa]

Napisane przez rewolucyjna

Masz rację, akurat jestem w rozjazdach, więc niestety nie mam, co szukać. A dobra szkoła w Krakowie? Szczególnie dla osób, które chcą iść po raz pierwszy?
Ja się obawiam jedynie tego, że nie jestem w ogóle rozciągnięta...

To ja nie polecę, ale dziewczyn chyba kilka było z Krakowa

[rewolucyjna]

Napisane przez Śniegowa

To ja nie polecę, ale dziewczyn chyba kilka było z Krakowa

Powoli zacznę się rozglądać za tym
Jakieś porady macie przed pierwszymi zajęciami z jogi?

[Śniegowa]

Napisane przez rewolucyjna

Powoli zacznę się rozglądać za tym
Jakieś porady macie przed pierwszymi zajęciami z jogi?

Słuchaj uważnie tego co mówi nauczyciel, i nie patrz na możliwości innych.

[antonina_bielska]

Ja chodziłam do klubu póki godziny przestały mi odpowiadać i teraz odtwarzam filmiki z Adriane, ale brakuje mi zajęć w większym gronie

[Malla]

Napisane przez rewolucyjna

Masz rację, akurat jestem w rozjazdach, więc niestety nie mam, co szukać. A dobra szkoła w Krakowie? Szczególnie dla osób, które chcą iść po raz pierwszy?
Ja się obawiam jedynie tego, że nie jestem w ogóle rozciągnięta...

Na początek polecam takie szkoły jak Sadhana na Długiej czy Joga na Dębnikach koło Ronda Grunwaldzkiego. Przy Krupniczej jest Mayura, ale jeszcze tam nie byłam. Koło Rynku Podgórskiego jest Akademia Jogi ucząca różnych odmian.
Metoda Iyengara świetnie uczy techniki! Dla mojej koleżanki z zajęć fitnessowych była nudna, bo przygotowanie do asany długo trwało, korzystało się z pomocy typu pasy i bloczki. Zakwasy oczywiście miała zawsze następnego dnia

Nie musisz być rozciągnięta, bo nie o to w jodze chodzi. Joga to nie stretching

Jeśli wolisz coś bardziej siłowego, to na Karmelickiej prowadza ashtangę, jeśli lubisz swobodne przepływanie między asanami, to polecam sivanandę w Odrobinie Dobrej Woli przy Armii Krajowej. Marketingowo często takie zajęcia nazywa się power i flow.
Na Grzegórzeckiej, w Czyżynach i w Nowej Hucie jest szkoła z vinyasą (zwaną też jogą dynamiczną). Na ten typ chodzę do Meli Melo na Krowoderskiej (zależy mi na małej grupie, a tam jest bardzo kameralnie i prowadząca podchodzi do każdego).

[CoreMia]

Jestem początkująca, ćwiczę w domu z płytą Agnieszki Maciąg. Teraz czytam i zaczynam się nieco niepokoić, że może powinnam najpierw zacząć od jakiejś szkoły. Tylko że tam są raczej proste asany, nie wydaje mi się żebym mogła się nabawić jakiejś kontuzji, plus chodziłam wiele lat na innego rodzaju ćwiczenia, z których kilka jest podobnych. Co o tym myślicie?

[Śniegowa]

Napisane przez CoreMia

Jestem początkująca, ćwiczę w domu z płytą Agnieszki Maciąg. Teraz czytam i zaczynam się nieco niepokoić, że może powinnam najpierw zacząć od jakiejś szkoły. Tylko że tam są raczej proste asany, nie wydaje mi się żebym mogła się nabawić jakiejś kontuzji, plus chodziłam wiele lat na innego rodzaju ćwiczenia, z których kilka jest podobnych. Co o tym myślicie?

Jeśli tylko masz taką możliwość to skorzystaj z zajęć. Zawsze bezpieczniej praktykować pod okiem nauczyciela.
Nawet proste ćwiczenie, może na dłuższą metę dać niekorzystny efekt dla ciała, jeśli nie będzie właściwie wykonane.
Na tyle okładki zauważyłam, że w zestawie są wygięcia w tył- tu baaardzo łatwo o obciążenie odcinka lędźwiowego. Podobnie obciążająca odcinek lędźwiowy będzie leżąca pozycja, gdzie opuszcza się jedną nogę do podłogi z druga na niej opartą.
Zazwyczaj mamy tendencję do "leniwienia się", jeśli uaktywnienie danych mięśni sprawia nam pewną trudność, to automatycznie pozwalamy im mniej pracować, a prace przejma te mocniejsze- taka praktyka sprzyjać będzie pogłębianiu się naszych niedostatków. Dlatego właśnie polecamy pracę z nauczycielem, który wychwyci błędy i nakieruje nas na odpowiednią "ścieżkę" pacy z ciałem

[CoreMia]

A macie może jakieś instruktorki czy instruktorów z warszawskich klubów godnych polecenia? Lub miejsca same w sobie?

[Śniegowa]

Napisane przez CoreMia

A macie może jakieś instruktorki czy instruktorów z warszawskich klubów godnych polecenia? Lub miejsca same w sobie?

Tak
Zdecydowanie Shakti na Lwowskiej. Chodzę do Agnieszki Dołengiewicz i Joanna Kołyszko-Tomasik (uwielbiam ja!). Znam też Tomka Pyrzewicza, też jest godny polecenia.
Dobrzy nauczyciele byli kiedyś na Foksal, ale dawno u niech nie byłam i trochę się pozmieniało, więc nie do końca wiem jak to teraz wygląda. Z tym, ze to duża szkoła, więc na sesjach jest zazwyczaj tłumnie.

Mam też kilka w których nie czułam się najlepiej.

[Malla]

Też byłam kiedyś na Foksal. Było dużo ludzi, ale nauczyciele sympatyczni. Nie przemęczałam się, bo wiedziałam, że szansa na poprawienie mnie przez prowadzącego była nikła.

Na początek wolę małe grupy, w mojej intensywnie grupie początkującej było ok. 10 osób i każde moje wykonanie asany było obejrzane przez instruktorkę. Zajęcia odbywały się 2x w tygodniu i za każdym razem dotyczyły innego tematu, przez co ich omijanie wiązało się z jakimiś brakami.

Po kilku latach wciąż nauczyciel znajduje coś, co może we mnie poprawić i cieszy mnie każda korekta.

[Śniegowa]

Napisane przez Malla

Też byłam kiedyś na Foksal. Było dużo ludzi, ale nauczyciele sympatyczni. Nie przemęczałam się, bo wiedziałam, że szansa na poprawienie mnie przez prowadzącego była nikła.

Na początek wolę małe grupy, w mojej intensywnie grupie początkującej było ok. 10 osób i każde moje wykonanie asany było obejrzane przez instruktorkę. Zajęcia odbywały się 2x w tygodniu i za każdym razem dotyczyły innego tematu, przez co ich omijanie wiązało się z jakimiś brakami.

Po kilku latach wciąż nauczyciel znajduje coś, co może we mnie poprawić i cieszy mnie każda korekta.

Tak, masz rację... Niestety jak są tak duże grupy to ciężko o dopilnowanie. Gdy chodziłam na zajęcia kręgosłupowe, to zawsze prócz osoby prowadzącej, była jedna lub dwie do pomocy. Prowadzący pokazywał pozycje na podeście, a pomagający chodzili po sali korygując. Niestety było to tylko na tych zajęciach, więc kontrola jest słaba, zwłaszcza, że na sesjach bywa i ze 60 osób.

W Shakti zdarzają się sesje gdzie jest 5-6 osób, a około 20 to już spory tłum.

[Faithes]

A czy znacie może jakieś dobre szkoły we Wrocławiu? Sama planuję rozpocząć naukę, ale nie za bardzo polegam na opiniach w internecie. Wszystkie wskazują na Namaste Yoga. Co myślicie o tej szkole?

[Mitsukki]

Napisane przez Faithes

A czy znacie może jakieś dobre szkoły we Wrocławiu? Sama planuję rozpocząć naukę, ale nie za bardzo polegam na opiniach w internecie. Wszystkie wskazują na Namaste Yoga. Co myślicie o tej szkole?

Jesli mowisz o namaste yoga, szkole Pauliny Stróż to jak najbardziej polecam
Swietna jest tez fabryka energii


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[macmiki]

Napisane przez Mitsukki

Jesli mowisz o namaste yoga, szkole Pauliny Stróż to jak najbardziej polecam
Swietna jest tez fabryka energii

Potwierdzam

[Agacik]

Ja się zastanawiam czy nie zacząć praktykować jogi, ale głównie chodzi mi o równowagę psychiczną Zauważyłyście coś czy joga rzeczywiście polepsza samopoczucie?

[Śniegowa]

Napisane przez Agacik

Ja się zastanawiam czy nie zacząć praktykować jogi, ale głównie chodzi mi o równowagę psychiczną Zauważyłyście coś czy joga rzeczywiście polepsza samopoczucie?

Czy poprawia... niezupełnie wg mnie.
Bardziej: wycisza, uspokaja, relaksuje, regeneruje.
Myślę, że wiele zależy od podejścia

[Agacik]

Napisane przez Śniegowa

Czy poprawia... niezupełnie wg mnie.
Bardziej: wycisza, uspokaja, relaksuje, regeneruje.
Myślę, że wiele zależy od podejścia

Ja bym zaczynała głównie z takim podejściem i oczekiwaniami. Chodziłam na terapię, ale musiałam chwilowo przerwać i bardzo mi brakuje takiego wsparcia. Szukam różnych rzeczy i pomyślałam o jodze właśnie, żeby mieć taką wewnętrzną równowagę.

[Śniegowa]

Napisane przez Agacik

Ja bym zaczynała głównie z takim podejściem i oczekiwaniami. Chodziłam na terapię, ale musiałam chwilowo przerwać i bardzo mi brakuje takiego wsparcia. Szukam różnych rzeczy i pomyślałam o jodze właśnie, żeby mieć taką wewnętrzną równowagę.

Nie wiem czy joga da radę zastąpić Ci terapię.
Myślę jdnak, że nie powinna zaszkodzić, więc spróbować warto.

[Agacik]

Napisane przez Śniegowa

Nie wiem czy joga da radę zastąpić Ci terapię.
Myślę jdnak, że nie powinna zaszkodzić, więc spróbować warto.

Też tak myślę Na pewno spróbuję, tylko muszę się zebrać w sobie
Byłam ciekawa jak to rzeczywiście wygląda, a nie jak w artykułach na ten temat

[Śniegowa]

Napisane przez Agacik

Też tak myślę Na pewno spróbuję, tylko muszę się zebrać w sobie
Byłam ciekawa jak to rzeczywiście wygląda, a nie jak w artykułach na ten temat

To trzymam kciuki

Wygląda różnie, zależnie od szkoły. Każda ma nieco inne zwyczaje. Są sztywne i są takie gdzie do jogi podchodzi się lekko i na luzie (nie pod względem praktyki ale klimatu na zajęciach) i ja takie szkoły wolę- nie lubię "musztry" na jodze.

[Agacik]

Napisane przez Śniegowa

To trzymam kciuki

Wygląda różnie, zależnie od szkoły. Każda ma nieco inne zwyczaje. Są sztywne i są takie gdzie do jogi podchodzi się lekko i na luzie (nie pod względem praktyki ale klimatu na zajęciach) i ja takie szkoły wolę- nie lubię "musztry" na jodze.

A no to ważne na pewno, ja bym wolała też na luzie, jeśli chodzi o atmosferę. Może jest coś sprawdzonego w Gdańsku?

[tymena]

Czołem joginki

Agacik, w Gdańsku Wrzeszczu od poniedziałku rusza dwumiesięczny kurs wstępny w Joga Park. Zapisałam się z ciekawości bo nigdy wcześniej nie praktykowałam jogi.

Tydzień temu poszłam na bezpłatne zajęcia i dostałam mocno w kość hehe. Aż się zdziwiłam, bo myślałam, że jak jestem aktywna fizycznie na codzień to będzie luzik a tu niespodzianka i zakwasy przez 4 dni.

[Agacik]

Napisane przez tymena

Czołem joginki

Agacik, w Gdańsku Wrzeszczu od poniedziałku rusza dwumiesięczny kurs wstępny w Joga Park. Zapisałam się z ciekawości bo nigdy wcześniej nie praktykowałam jogi.

O dzięki za ifno słyszałam o tej szkole, że jest fajna w przyszłym tyg. nie dam rady, ale będę ich śledzić i czekam na twoją relację z kursu

Napisane przez tymena

Tydzień temu poszłam na bezpłatne zajęcia i dostałam mocno w kość hehe. Aż się zdziwiłam, bo myślałam, że jak jestem aktywna fizycznie na codzień to będzie luzik a tu niespodzianka i zakwasy przez 4 dni.

Serio aż tak? ja na zakwasy chętnie się piszę, teraz chodzę na siłownię i mam milion endorfin po treningu

[tymena]

No serio, trochę się zdziwiłam. Instruktorka mega nas kontrolowała - dociskała, ustawiała nam dłonie, stopy, po półtoragodzinnych zajęciach byłam wykończona. Chyba najbardziej podobał mi się relaks po ćwiczeniach prawie zasnęłam

Do JogaPark chodzi moja kumpelka od początku jego powstania i bardzo sobie chwali te zajęcia a przerobiła trzy rożne szkoły w Gdańsku. Druga koleżanka z kolei poleca Joga Centrum na Przymorzu.

[Śniegowa]

Napisane przez Agacik

Serio aż tak? ja na zakwasy chętnie się piszę, teraz chodzę na siłownię i mam milion endorfin po treningu

Tak serio, jak dobrze (prawidłowo) ćwiczysz to możesz poruszyć w ciele miejsca o których pojęcia nie miałaś. I to nie tylko na początku praktyki, nawet po latach to się zdarza. Z jogą jest tak, ze nigdy nie osiągniesz tego: "już". Zawsze możesz coś poprawić nad czymś popracować, i to jest wspaniałe.

Napisane przez tymena

No serio, trochę się zdziwiłam. Instruktorka mega nas kontrolowała - dociskała, ustawiała nam dłonie, stopy, po półtoragodzinnych zajęciach byłam wykończona. Chyba najbardziej podobał mi się relaks po ćwiczeniach prawie zasnęłam

Do JogaPark chodzi moja kumpelka od początku jego powstania i bardzo sobie chwali te zajęcia a przerobiła trzy rożne szkoły w Gdańsku. Druga koleżanka z kolei poleca Joga Centrum na Przymorzu.

Hihhi, ukochana pozycja wszystkich
Fajnie, że trafiłaś na Nauczyciela, który Was pilnował. To bardzo istotne.

[Glodomorek]

Napisane przez Agacik

Ja się zastanawiam czy nie zacząć praktykować jogi, ale głównie chodzi mi o równowagę psychiczną Zauważyłyście coś czy joga rzeczywiście polepsza samopoczucie?

Ja po zajęciach jestem bardziej zrelaksowana i dobrze wpływa na mnie joga. Nie polepsza samopoczucia, ale właśnie wycisza.
Możesz próbować różnych metod medytacji.

[tymena]

Napisane przez Śniegowa

Hihhi, ukochana pozycja wszystkich
Fajnie, że trafiłaś na Nauczyciela, który Was pilnował. To bardzo istotne.

Mój kurs wstępny będzie z innym nauczycielem. Mam nadzieję, że będzie równie czujny. Miałam do wyboru: karnet open i dołączenie do grupy 0 albo kurs wstępny - 24 zajęcia półtoragodzinne wprowadzające dla osób, które nigdy nie miały styczności z jogą. Zdecydowałam na ten kurs. Jeśli mi się spodoba i załapię bakcyla to kupię karnet open

[Agacik]

tymena Taka kontrola to fajnie, przynajmniej wiadomo, że dobrze się robi O tym centrum na Przymorzu nie słyszałam, przyjrzę się dokładniej w internecie. Ja bym też wolała taki kurs, niż poziom 0.

Śniegowa To mnie właśnie też w jodze pociąga, że rozruszam miejsca o których nie miałam pojęcia Słyszałam też, że masuje narządy wewnętrzne, brzmi dziwnie, ale jednocześnie przyjemnie

Glodomorek O medytacji też myślę, możesz powiedzieć coś więcej? Eh, takie samodzielne czytanie w internecie to jedno, a możliwość porozmawiania o tym to o wiele fajniej