Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne...

[obłoczek]

Napisane przez _eLeKtroda_

Boże to straszne
Czytam , widze piekne cery i nagle opisy nawrotów itp
Boże jak po czyms takim ma byc nawrót jeszcze to zaczynam w to watpic powoli

Wydaje mi się, ze to jest dosyć złudne wrażenie. Zapewne osoby, które pozbyły się trądziku nie siedzą już na tego typu forach ponieważ pozbyły się problemu. Moze zajrzą od czasu do czasu, ale nie mają już potrzeby śledzenia forum i wypowiadania się z taką częstotliwością jak osoby z nawrotami. Ja sobię to tak tłumaczę i myslę, że to dosyc sensowne

Oficjalne statystyki to 80% do 20% z korzyścią dla nas

[rose87]

Napisane przez obłoczek

Wydaje mi się, ze to jest dosyć złudne wrażenie. Zapewne osoby, które pozbyły się trądziku nie siedzą już na tego typu forach ponieważ pozbyły się problemu. Moze zajrzą od czasu do czasu, ale nie mają już potrzeby śledzenia forum i wypowiadania się z taką częstotliwością jak osoby z nawrotami. Ja sobię to tak tłumaczę i myslę, że to dosyc sensowne

Oficjalne statystyki to 80% do 20% z korzyścią dla nas

zgadzam się w 100%, dlatego ja obiecałam sobie że jeżeli pozbędę się trądziku i po roku nie będę miała nawrotu to co jakiś czas będę wychwalać izotek na wszystkich forach jemu poświęconych

ps. nie to żebym myśła że jak po roku nie będzie nawrotu to już napewno nie będę go mieć, ale przecież kiedyś będę musiała przestać się go bać i zacząć w pełni cieszyć się życiem

[azzis]

Napisane przez rose87

zgadzam się w 100%, dlatego ja obiecałam sobie że jeżeli pozbędę się trądziku i po roku nie będę miała nawrotu to co jakiś czas będę wychwalać izotek na wszystkich forach jemu poświęconych

ps. nie to żebym myśła że jak po roku nie będzie nawrotu to już napewno nie będę go mieć, ale przecież kiedyś będę musiała przestać się go bać i zacząć w pełni cieszyć się życiem

heheh. Ja też po zakończeniu kuracji będę dalej udzielała się na forum I będę wychwalała ten lek

[Gonia]

wkurzyłam się i ide w środe do mojego lekarza - ciągle mam grudki, robia mi sie jakieś strupki, które bardzo łatwo sie rozdrapuja a potem bardzo wolno goją....
mam nadzieej, że nie podniesie mi dawki, bo boje sie znów krwotoków i złego samopoczucia....

[azzis]

Napisane przez Gonia

wkurzyłam się i ide w środe do mojego lekarza - ciągle mam grudki, robia mi sie jakieś strupki, które bardzo łatwo sie rozdrapuja a potem bardzo wolno goją....
mam nadzieej, że nie podniesie mi dawki, bo boje sie znów krwotoków i złego samopoczucia....

Goniu, ale przecież lekarz chciał Ci wydłużyć kurację. Więc może przy tej samej dawce za jakiś miesiąc grudki znikną?
Gdzie robią Ci się te strupki? w miejscu grudek?
Mi zrobił się raz strupek na czole (nawet nie wiem skąd) i dość długo go miałam.

[olenkah]

ja mam teraz strupki na nogach, skore mam tam tak wysuszona, ze w nocy drapie sie przesadnie, a potem mam takie ranki i strupy :/ dokladnie od dzisiaj zostalo mi 40 dni kuracji. im blizej konca, tym bardziej mi sie dluzy.
aha, musze pochwalic emulsje do opalania ziaja spf50. nie dosc, ze to 50 to jeszcze swietnie natluszcza skore na dlugo i dosc wydajna jest. Polecam!

[azzis]

Napisane przez olenkah

ja mam teraz strupki na nogach, skore mam tam tak wysuszona, ze w nocy drapie sie przesadnie, a potem mam takie ranki i strupy :/ dokladnie od dzisiaj zostalo mi 40 dni kuracji. im blizej konca, tym bardziej mi sie dluzy.
aha, musze pochwalic emulsje do opalania ziaja spf50. nie dosc, ze to 50 to jeszcze swietnie natluszcza skore na dlugo i dosc wydajna jest. Polecam!

olenkah a czy ta Ziaja ma stabilne filtry?

Ja muszę się poskarżyć, że zauważyłam ostatnio, że bardziej świeci mi się twarz niż wcześniej... Używam tych samych kosmetyków co poprzednio, więc nie wiem Może Akne już nie działa tak jak wcześniej... Aż się boję co będzie jak skończę kurację.
Z jednej strony cieszę się, że już koniec, bo słońce coraz mocniejsze, ale z drugiej...czuję obawę przed nawrotem

[olenkah]

Azzis, teraz sie pewnie osmiesze, ale co to znaczy stabilne?

[azzis]

Napisane przez olenkah

Azzis, teraz sie pewnie osmiesze, ale co to znaczy stabilne?

stabilne, tzn. nie tracą swoich właściwości wraz z upływem czasu ani pod wpływem promieniowania czy tlenu. W praktyce oznacza to, że w idealnych warunkach – czyli gdy produkt nie został starty lub zmyty z powierzchni skóry – nie ma potrzeby ponownej aplikacji preparatu ochronnego (bezpieczniej jest jednak mimo wszystko aplikować na nowo co ok. 2 godziny, szczególnie gdy jesteśmy na plaży).

[olenkah]

w takim razie, ja napisze co tu na opakowaniu jest Ale ogolnie to raczej taka tradycyjna emulsja, wiec trzeba nakladac.

"zawiera filtr mineralny, ktory pozostaje na skorze i odbija promienie UVA i UVB.
wodoodporna tlusta emulsja dla osob o b. jasnej karnacji lub wrazliwej skorze, latwo ulegajacej poparzeniom oraz reakcjom fototoksycznym i fotoalergicznym. Polecana w okresie ekstremalnych warunkow klimatycznych.
(...)
intensywnie nawilza skore (zgadzam sie)
Stosowanie: naniesc na slonce na 30 min przed wyjsciem. Stosowac kilka razy w trakcie przebywania, szczegolnie po intensywnej kapieli i wytarciu recznikiem"

buteleczka ma 125 ml i kosztuje okolo 18 zł. ale jest b. gesta i b. wydajna. w ogole uzywam sporo kosmetykow Ziaja teraz przy tym podraznieniu skory przez izotek i zachwycona jestem

[hateme4]

No własnie mi pani doktor tez zaleciła przejscie ponownej kuracji po wakacjach,stwierdziła ze bede strasznie sie meczyl w wakacje i ze bedzie dla mnie to uciązliwe..Dodam ze ja w tamtym roku własnie w wakacje bylem juz na samym koncu kuracji izotekiem.Co więcej ja sie podczas kuracji opalałem....wiem ,wiem ze nie wolno..ale sie opalałem...opalałem sobie plecy ,gdzie miałem najgorszy tradzik i jakosss cudem moje skóra nie ucierpiała na tym wcale...LOL...zeszła mi po opalniu skóra i przebarwienia sie rozjasniły...A we wrzesniu juz całkowcie znikły....Widocznie mam szczescie..Ale jak pani doktor zobaczyła ..ze plecy mam opalone to myslałem ze mnie kobitka rozerwie..krzyczała na mnie przez nastepne 10 minut.ja nie miałem blizn w sumie...miałem przebarwienia na twarzy..na plecach same mie znikły..Jakos tak moja skóra radzila sobie na tym dobrze z tym tradzikiem, ze mimo jego ciezkiej dosc postaci po prostu tradzik nie pozostawil zadnych sladów obecnosci.Zrobilem serie mikrodermbrazji i przebarwienia bardzo zbladły,potem pokusiłem sie na głeboki peeking kwasem..noi po przebarwieniach(haaa..noi teraz znowu sie pobawie i wydam mnóstwo kasy na to..no coz takie zycie).Załaczam zdjecie jak wygladałem przed nawrotem(haha..tylko sie ze mnie nie smiejscie...robilem je u babci na wsi,znalazłem taki stary ortalion i stwierdzilem ze dla smiechu sobie w nim sesyje strzele...hahah:P)

[azzis]

Napisane przez olenkah

w takim razie, ja napisze co tu na opakowaniu jest Ale ogolnie to raczej taka tradycyjna emulsja, wiec trzeba nakladac.

"zawiera filtr mineralny, ktory pozostaje na skorze i odbija promienie UVA i UVB.
wodoodporna tlusta emulsja dla osob o b. jasnej karnacji lub wrazliwej skorze, latwo ulegajacej poparzeniom oraz reakcjom fototoksycznym i fotoalergicznym. Polecana w okresie ekstremalnych warunkow klimatycznych.
(...)
intensywnie nawilza skore (zgadzam sie)
Stosowanie: naniesc na slonce na 30 min przed wyjsciem. Stosowac kilka razy w trakcie przebywania, szczegolnie po intensywnej kapieli i wytarciu recznikiem"

Znalazłam go w KWC. Jeśli to ten sam i skład ma taki jak ta emulsja z KWC to nie są to stabilne filtry. Zawiera 2 filtry fizyczne (Zinc Oxide, Titanium Dioxide - nieefektywny – niestety, by uzyskać porządną ochronę UVA, trzeba stosowac wysokie stężenia) oraz jeden chemiczny (Butyl Methoxydibenzoylmethane -
filtr chemiczny, cechuje się niską stabilnością, szczegolnie w obecności naturalnych pigmentów (jak np. dwutlenek tytanu i tlenki żelaza), co oznacza że może być destabilizowany np. przez puder do twarzy)

Napisane przez hateme4

Załaczam zdjecie jak wygladałem przed nawrotem(haha..tylko sie ze mnie nie smiejscie...robilem je u babci na wsi,znalazłem taki stary ortalion i stwierdzilem ze dla smiechu sobie w nim sesyje strzele...hahah:P)

Ładna buzia. A jak wygląda teraz?

P.S. i jeszcze lepszy dres

[olenkah]

Napisane przez azzis

Znalazłam go w KWC. Jeśli to ten sam i skład ma taki jak ta emulsja z KWC to nie są to stabilne filtry. Zawiera 2 filtry fizyczne (Zinc Oxide, Titanium Dioxide - nieefektywny – niestety, by uzyskać porządną ochronę UVA, trzeba stosowac wysokie stężenia) oraz jeden chemiczny (Butyl Methoxydibenzoylmethane -
filtr chemiczny, cechuje się niską stabilnością, szczegolnie w obecności naturalnych pigmentów (jak np. dwutlenek tytanu i tlenki żelaza), co oznacza że może być destabilizowany np. przez puder do twarzy)

hmm.. czytam komentarze do tej emulsji i w sumie do twarzy bym go nie uzywala, bo zgadza sie, ze przez puder czy podklad ochrona moze byc obnizona. Ale do codziennego latania po miescie mi odpowiada. Moze dlatego, ze jednak sniada karnacje i taka ochrona mi wystarcza. w kazdym razie polecam sprobowac, drogie nie jest

[azzis]

Napisane przez olenkah

hmm.. czytam komentarze do tej emulsji i w sumie do twarzy bym go nie uzywala, bo zgadza sie, ze przez puder czy podklad ochrona moze byc obnizona. Ale do codziennego latania po miescie mi odpowiada. Moze dlatego, ze jednak sniada karnacje i taka ochrona mi wystarcza. w kazdym razie polecam sprobowac, drogie nie jest

Do twarzy również bym go nie używała Ale na ciało czemu nie na co dzień (bo na plażę już raczej nie).Zrozumialam, że go używasz codziennie na twarz jako filtra

[Gonia]

Napisane przez azzis

olenkah a czy ta Ziaja ma stabilne filtry?

Ja muszę się poskarżyć, że zauważyłam ostatnio, że bardziej świeci mi się twarz niż wcześniej... Używam tych samych kosmetyków co poprzednio, więc nie wiem Może Akne już nie działa tak jak wcześniej... Aż się boję co będzie jak skończę kurację.
Z jednej strony cieszę się, że już koniec, bo słońce coraz mocniejsze, ale z drugiej...czuję obawę przed nawrotem

ja też zauwazyłam, że buźka juz nie jest taka ładna jak na poczatku.... troszke sie świecę

[Gonia]

Napisane przez Gonia

ja też zauwazyłam, że buźka juz nie jest taka ładna jak na poczatku.... troszke sie świecę

Napisane przez olenkah

ja mam teraz strupki na nogach, skore mam tam tak wysuszona, ze w nocy drapie sie przesadnie, a potem mam takie ranki i strupy :/ dokladnie od dzisiaj zostalo mi 40 dni kuracji. im blizej konca, tym bardziej mi sie dluzy.
aha, musze pochwalic emulsje do opalania ziaja spf50. nie dosc, ze to 50 to jeszcze swietnie natluszcza skore na dlugo i dosc wydajna jest. Polecam!

Czyli nie jestem osamotniona w tych dziwnie pojawiających się strupach.....

[Gonia]

Chyba cos namieszałam w tym wielokrotnym cytowaniu...... Tylko nie krzycz Azzis

[Makrela w kapeluszu]

Hateme, fota extra, o buźce juz nie wspomnę- ideał!
U mnie na twarzy masakra, przez ostatnie dni tak sie pogorszyło, że chyba rezygnuję z pobytu w Hiszpanii (w połowie lipca, może ktoś chce odkupić bilety lotnicze?? ) i zaczynam retinoidy jak najszybciej.. Jeden z dermatologów (byłam u niego 3 godz temu) namawia mnie na to bo mówi, że jak nie zacznę, dalej bedzie sie pogarszać-nowe ropne przetoki itp. (wczoraj taka jedna wielka gula na policzku tak mnie bolała i obrzydliwie wygladała, że zamknęłam sie wieczorem w łazience i 15 min stałam przed lustrem i ryczałam.. )

Czy leczenie w lato jest naprwade tak dużo bardziej ciężkie?? czy ktoś z Was brał te leki latem? Ja już chyba nie mam wyjścia, ale wolę się dopytać.

[azzis]

Napisane przez Gonia

ja też zauwazyłam, że buźka juz nie jest taka ładna jak na poczatku.... troszke sie świecę

oooooo, czyli nie tylko u mnie to występuje... A było tak pięknie Mat cały dzień na buzi.

[Makrela w kapeluszu]

..aha, gościu dał mi skierowanie na wszystkie badania konieczne przed izo (dobrze ze chociaż za to nie muszę bulić kasy) i przepisał na 2 tygodnie Rovamicine (nie wiem czy dobrze napisałam bo pismo ma lekarskie ) czy ktoś z Was to brał?? jakie efekty?

[azzis]

Napisane przez Gonia

Chyba cos namieszałam w tym wielokrotnym cytowaniu...... Tylko nie krzycz Azzis

hihi Rzeczywiście coś Ci się namieszało. Ale przecież zdarza się, dlaczego mam krzyczeć

Napisane przez Makrela w kapeluszu

Hateme, fota extra, o buźce juz nie wspomnę- ideał!
U mnie na twarzy masakra, przez ostatnie dni tak sie pogorszyło, że chyba rezygnuję z pobytu w Hiszpanii (w połowie lipca, może ktoś chce odkupić bilety lotnicze?? )
Jak za pół ceny to chętnie

i zaczynam retinoidy jak najszybciej.. Jeden z dermatologów (byłam u niego 3 godz temu) namawia mnie na to bo mówi, że jak nie zacznę, dalej bedzie sie pogarszać-nowe ropne przetoki itp. (wczoraj taka jedna wielka gula na policzku tak mnie bolała i obrzydliwie wygladała, że zamknęłam sie wieczorem w łazience i 15 min stałam przed lustrem i ryczałam.. )

Czy leczenie w lato jest naprwade tak dużo bardziej ciężkie?? czy ktoś z Was brał te leki latem? Ja już chyba nie mam wyjścia, ale wolę się dopytać.

Wydaje mi się, że latem leczenie jest uciążliwe z uwagi na słońce. Trzeba się szczególnie chronić. Ale może jakimś rozwiązaniem będzie mała dawka teraz, a po okresie letnim lekarz zwiększy Ci dawkę.

Napisane przez Makrela w kapeluszu

..aha, gościu dał mi skierowanie na wszystkie badania konieczne przed izo (dobrze ze chociaż za to nie muszę bulić kasy) i przepisał na 2 tygodnie Rovamicine (nie wiem czy dobrze napisałam bo pismo ma lekarskie ) czy ktoś z Was to brał?? jakie efekty?

A co to za lek? na co on ma działać. Bo ja nic takiego nie brałam.

[Makrela w kapeluszu]

..to jakiś antybiotyk, ma wymordować chciaż trochę bakterii.
(a bilety prawie za pół ceny- 8 stówek, 2 osoby, w 2 strony..)

[rose87]

Napisane przez Makrela w kapeluszu

Hateme, fota extra, o buźce juz nie wspomnę- ideał!
U mnie na twarzy masakra, przez ostatnie dni tak sie pogorszyło, że chyba rezygnuję z pobytu w Hiszpanii (w połowie lipca, może ktoś chce odkupić bilety lotnicze?? ) i zaczynam retinoidy jak najszybciej.. Jeden z dermatologów (byłam u niego 3 godz temu) namawia mnie na to bo mówi, że jak nie zacznę, dalej bedzie sie pogarszać-nowe ropne przetoki itp. (wczoraj taka jedna wielka gula na policzku tak mnie bolała i obrzydliwie wygladała, że zamknęłam sie wieczorem w łazience i 15 min stałam przed lustrem i ryczałam.. )

Czy leczenie w lato jest naprwade tak dużo bardziej ciężkie?? czy ktoś z Was brał te leki latem? Ja już chyba nie mam wyjścia, ale wolę się dopytać.

ja dopiero zaczęłam kuracje, wiem że lepiej byłoby zaczekać do wrześnie ale ja już nie mam siły, i tak bym sie nie opalała i nie jeździła na plaże bo z tapetą nie bardzo (po godz by spłynęła) a bez to bym się nawet nie pokazała, zresztą i tak miałabym pewnie jakąś maść przy której też nie mogłabym się opalać więc w sumie nic nie trace, a kto wie czy za rok moja buźka nie będzie już taka śliczna że wreszcie będę mogła spędzić normalne wakacje w pełni się nimi ciesząc, przecież ja już nie pamiętam kiedy byłam na plaży-jestem żywym przykładem tego jak trądzik może zniszczyć życie

Napisane przez azzis

oooooo, czyli nie tylko u mnie to występuje... A było tak pięknie Mat cały dzień na buzi.

a ja już się do tego matu tak przyzwyczaiłam (chociaż to dopiero trzeci dzień kiedy nie muszę co chwila zaglądać do lusterka czy nie trzeba zrobić jakichś poprawek) i tak się dzisiaj zastanawiałam czy są jakieś szanse że to nie minie po skończeniu kuracji...
ale nie ma nic za darmo, skórę na twarzy mam taką suchą że strasznie mi się łuszczy i zanim nałożę podkład tak żeby to jako tako wyglądało to muszę się trochę namęczyć, jak nigdy...
poza tym ma strasznie suche włosy i łupież, cały czas się drapie

[Makrela w kapeluszu]

Rose - cieszę się że będziemy razem na podobnym etapie leczenia
mam nadzieję, że zacznę już niedługo....

[azzis]

Napisane przez rose87

a ja już się do tego matu tak przyzwyczaiłam (chociaż to dopiero trzeci dzień kiedy nie muszę co chwila zaglądać do lusterka czy nie trzeba zrobić jakichś poprawek) i tak się dzisiaj zastanawiałam czy są jakieś szanse że to nie minie po skończeniu kuracji...
ale nie ma nic za darmo, skórę na twarzy mam taką suchą że strasznie mi się łuszczy i zanim nałożę podkład tak żeby to jako tako wyglądało to muszę się trochę namęczyć, jak nigdy...
poza tym ma strasznie suche włosy i łupież, cały czas się drapie

Raczej to minie po skończeniu kuracji. Może przetłuszczanie twarzy nie będzie tak intensywne jak przed kuracją, ale na pewno bez poprawek się nie obędziemy.

Ten łupież to trochę dziwna sprawa. Jest gdzieś w ulotce o tym wspomniane? Jest o wypadaniu włosów, ale o łupieżu? Może zmień szampon...

[rose87]

Napisane przez Makrela w kapeluszu

Rose - cieszę się że będziemy razem na podobnym etapie leczenia
mam nadzieję, że zacznę już niedługo....

ja nie mogłam się doczekać pierwszej tabletki po tym jak dostałam wysypu też płakałam, któregoś dnia weszłam do pokoju, usiadłam i po prostu się poryczałam... rodzinka nie wiedziała o co chodzi, myśleli że coś się stało, a ja się po prostu całkowicie załamałam, zaczęłam myśleć że już zawsze będę tak wyglądać i jedyne na co miałam ochotę to palnąć sobie w łeb, ale teraz jest już ok, nie to żebym wyglądała jakoś specjalnie lepiej, bo wyskakują mi nowe krosty i mam sporo plam po starych, no i jeszcze to łuszczenie, ale wiem że to minie, że później będzie już tylko lepiej, musi być

Napisane przez azzis

Raczej to minie po skończeniu kuracji. Może przetłuszczanie twarzy nie będzie tak intensywne jak przed kuracją, ale na pewno bez poprawek się nie obędziemy.

Ten łupież to trochę dziwna sprawa. Jest gdzieś w ulotce o tym wspomniane? Jest o wypadaniu włosów, ale o łupieżu? Może zmień szampon...

zmieniłam, ale to nie pomogło, chyba kupie sobie nizoral, w ulotce chyba nic o tym nie pisze, już mówiłam o tym mojej dermatolog jak wymieniałam jej jakie mam skutki uboczne, wydaje mi się że to chyba normalne, no bo jak skóra głowy jest sucha to wtedy robi się łupież(??)

[Gonia]

Napisane przez rose87

ja dopiero zaczęłam kuracje, wiem że lepiej byłoby zaczekać do wrześnie ale ja już nie mam siły, i tak bym sie nie opalała i nie jeździła na plaże bo z tapetą nie bardzo (po godz by spłynęła) a bez to bym się nawet nie pokazała, zresztą i tak miałabym pewnie jakąś maść przy której też nie mogłabym się opalać więc w sumie nic nie trace, a kto wie czy za rok moja buźka nie będzie już taka śliczna że wreszcie będę mogła spędzić normalne wakacje w pełni się nimi ciesząc, przecież ja już nie pamiętam kiedy byłam na plaży-jestem żywym przykładem tego jak trądzik może zniszczyć życie



a ja już się do tego matu tak przyzwyczaiłam (chociaż to dopiero trzeci dzień kiedy nie muszę co chwila zaglądać do lusterka czy nie trzeba zrobić jakichś poprawek) i tak się dzisiaj zastanawiałam czy są jakieś szanse że to nie minie po skończeniu kuracji...
ale nie ma nic za darmo, skórę na twarzy mam taką suchą że strasznie mi się łuszczy i zanim nałożę podkład tak żeby to jako tako wyglądało to muszę się trochę namęczyć, jak nigdy...
poza tym ma strasznie suche włosy i łupież, cały czas się drapie

hmmm.... może to nie typowy łupież tylko bardzo sucha skóra głowy łuszzcy się....

[agusiamatyldka]

Hejod 1 lipca mam zamiar brac roaccutane i najbardziej zaraz po wypadaniu wlosow boje sie wysypu... wiem ze to indywidualna sprawa ale kiedy miej wiecej sie moge go spodziewac i ile moze trwac....bardzo dziekuje za odp

[_eLeKtroda_]

agusiamatyldka to widze,ze zaczynamy tego samego dnia!
co do wysypu to przez pierwsze 2 miechy moze wysypywać.

Chociaz jesli bede tak dalej zdesperowana jak teraz, to chyba zaczne w dzien zakonczenia roku szkolnego, zrezygnowalam juz z wyjazdu nad morze, bo wiem ,ze byloby jak co roku ---plaża-->podklad-->swiecenie-->nie kapanie się.
Wiem,ze meczylabym sie sama z sobą.

Cholera jak ten tradzik mi zmienił życie.
Czasami mnie to śmieszy,ze jestem jego poddaną, ale czesciej jednak placze.
Mam 17 lat, swoje wyjscia z domu uzalezniam od stanu buzi.
Maluje sie przed kazdym wyjsciem, innej opcji nie ma.
Zawsze marzylam o wstaniu, przemyciu buzi czym kolwiek, lekkim podkreceniu rzes i wyjsciuz domu.
Bez mysli typu "Czy ja sie juz swiece?" "boze Ci ludzie widza moja paskudna gebe" itp.
nie jezdze na basen, nie kapie sie w morzu, nie jem tego na co bym miala ochote.
Nie pije nawet okazyjnie alkoholu bo pogarsza mi cere, chociaz ostatnio ochlałam sie jak cholera bo bylam zdesperowana cerą i chciałam odlecieć.

Jestem niewolnicą we własnym ciele.

Jak by było gdybym nie miala tradzika?
Bylabym taka jak kiedys.
W centrum uwagi, zawsze usmeichnieta, wszedzie by mnie było pelno.
Pływałabym cał czas, bo ja od dziecka kocham wodę i cierpie teraz.
Kochalam kiedys kamery, zdjecia, lustra...teraz nie..

Jedyne czym sie pocieszam, to to,ze problem dotyczy tylko twarzy.
Nie mam nic na plecach, dekolcie.


Izotek to moja ostatnia nadzieja, boje sie ,ze i to zawiedzie a wtedy bym chyba popelnila samobojstwo.

[an_a]

Ja dzisiaj połknęłam swoją czwartą tabletkę. Po przeczytaniu wszstkich wypowiezi o skutkach ubocznych z niepokojem się obserwuję,ale jak na razie nic się nie dzieje (pewnie jeszcze za wcześnie). Najbardziej obawiam się o moje nogi, które mają skłonność do naczynek - pani doktor powiedziała że mogą pod wpływem zoteku powstawać.
Przeczytałam cały wątek, ale na nic takiego nie natrafiłam - ktoś zauważył pękanie naczynek może?