Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne...

[dzinek]

megan ja bym poczekala min 3 miesiace a nawet dluzej nie spiesz sie z tym tak bardzo
a jak swiatlowstret bo u mnie znacznie sie nasilil ( nie mam wady wzroku)

[espera]

Napisane przez megan_77

Hej dziewczyny!

Skończyłam kurację izotekiem 31. marca. mam do Was pytanie, może ktoś się orientuję, chciałabym wymienić okulary, ponieważ wzrok mi się pogorszył. Czy już mogę ? czy powinnam jeszcze odczekać? na innym forum polecono mi odczekać 1 miesiąc. Moja dermatolog dokładnie nie wiedziała, więc sama nie wiem ...

Pozdrawiam Wszystkie osoby walczące i trzymam kcuki!!!!

Podczas kuracji miałam wrażenie, że pogorszył mi się wzrok. Dopiero niedawno czyli po ok. pół roku od końca kuracji wrócił do normy, więc poczekałabym dłużej jeżeli możesz.

[stoprocentserca]

Napisane przez marina06

Dziewczyny stosujecie jakieś samoopalacze czy kremy brązujacę do twarzy? Jestem trochę opalona prócz buzi a na nią używam pudrów brązujących a teraz lato się zbliża i przydałoby się trochę przyciemnić twarz, a mam problem z moimi przebarwieniami, bo zawsze po użyciu samoopalacza wyglądam jakoś dziwnie..tam gdzie są przebarwienia tam nie łapie samopalacz tylko zostają jaśniejsze placki a rozmarowuje wszystko bardzo dokładnie i nie wiem jak sobie poradzić, może któraś z was miała podobny problem?

ja uzywam samoopalaczy bo niestety solarium w obecnej chwili nie wchodzi w gre ale nigdy nie mialam zadnych plamek jasniejszych tam gdzie sa przebarwienia hmm a moze ten samoopalacz cos nie bardzo? ja uzywam obecnie do twarzy z kolastyny w sprayu- daje lekka opalenizne i nie zapycha.

[Copykat]

Napisane przez espera

Podczas kuracji miałam wrażenie, że pogorszył mi się wzrok. Dopiero niedawno czyli po ok. pół roku od końca kuracji wrócił do normy, więc poczekałabym dłużej jeżeli możesz.

A macie problemy z prowadzeniem samochodu jak jest ciemno?

ja tez sie ostatnio zastanawialam nad pudrem brazujacym, ale sie waham, bo zawsze klade podklad albo filtr barwiony SVR, na to puder sypki i sie zastanawiam czy z tapeta nie przesadze

a w ogole, podczas brania izo nie mozna opalac tylko twarzy, czy reszty ciala tez?

[stoprocentserca]

Napisane przez Copykat

A macie problemy z prowadzeniem samochodu jak jest ciemno?

ja tez sie ostatnio zastanawialam nad pudrem brazujacym, ale sie waham, bo zawsze klade podklad albo filtr barwiony SVR, na to puder sypki i sie zastanawiam czy z tapeta nie przesadze

a w ogole, podczas brania izo nie mozna opalac tylko twarzy, czy reszty ciala tez?

co do prowadzenia sie nie wypowiadam bo nie mam prawka

ja stosuje puder brazujacy , na dzien delikatnie a na wieczor wiecej daje- moim zdaniem wyrownuje koloryt i dzieki temu sprawia ze staje sie mniej widoczne nawet to co nie do konca przykrył podklad. Mam ciemne wlosy i reszta ciala zwykle jest ciemniejsza niz twarz bo tu skora twarzy sie wybiela przez uzywanie roznych lekow i łuszczenie. Wiec dla mnie samoopalacz i puder brazujacy to koniecznosc. Nie wiem jak z opalaniem calego ciala ale pamietam ze podczas drugiej kuracji izo chodzilam na poczatku na solarium kilka razy i nic mi nie bylo. Teraz ogolnie po zimie mam wysuszona skore a wiem ze izo wysusza nie tylko twarz ale cale cialo takze nie chce juz calkowicie sie zmienic w liniejącą jaszczure ja bym sugerowala dobry samoopalacz- na pewno bezpieczniejsze wyjscie no i na pewno zdrowsze

[Copykat]

a dajesz sypki puder pomiedzy podklad a bronzer, czy puder brazujacy sam w sobie troche matuje?

[stoprocentserca]

Napisane przez Copykat

a dajesz sypki puder pomiedzy podklad a bronzer, czy puder brazujacy sam w sobie troche matuje?

tak daje sypki transparentny ale doslownie machne kilka razy, chodzi o to ze puder brazujacy mogłby zrobic plamy w miejscach gdzie np jest korektor albo troszke wiecej podkladu. Jesli chodzi o zmatowienie to na pewno sa takie ktore matuja, ja akurat mam sucha skore i mam z lekkimi drobinkami ktore rozswietlaja skore wiec nie umiem ci powiedziec. Polecam firme Vipera- niska cena jest mylna, a jakosciowo naprawde daja rade.

[dzinek]

ja prowadze od swieta bo niestety nie posiadam wlasnego autka
ale bylam w majowy weekand na nocnym ognisku na poligonie wojskowym i mj TZ zawziecie mi tlumaczyl cos o wzniesieniu takim stopniowanym poligonowym na szczycie ktorego byl 3 metrowy mor
bylo dosc ciemno sluchalam uwaznie i normalnie nic nie rozumialam po 10 min TZ sie zdenerwowal i mnie zaciagnal na szczyt
w czasie ciagniecia sie zastanawialam co on tak, co chwile mor to mor tamto jaki mor?cholera.... no i tak gdzies z 15-10m zaczelam go dostrzegac a z 3 to juz widzialam go b.wyraznie ( kurde w koncu 3 metry) i bylam w szoku ze z 50m go nie widzialam

[megan_77]

Dziewczyny! Bardzo Wam dziękuje za odpowiedzi

Nurtowało mnie to pytanie i zadałam je specom od Izoteku.
Uzyskałam taką odpowiedź: "Nie ma zaleceń odnośnie długości przerwy pomiędzy zakończeniem przyjmowania izotretynoiny a kontrolą wady refrakcji.
Jeśli czuje Pani, że obecne okulary są za słabe, powinna Pani zgłosić się do okulisty w celu dobrania odpowiednich szkieł."

Zacytowałam, bo może komuś się przyda.
Pozdrawiam

[stoprocentserca]

i jak postepy w waszej przygodzie z izo?

u mnie 10 dzien i wysyp jest no ale bede musiala jakos przecierpiec. Chociaz myśląc o tym jak juz dobrze bylo a jak teraz mi to wszystko wylazi to mam małego doła... Dyskomfort w postaci suchej skory oczywiscie jest. Ale smaruje sie Lipobase i poki co jest jakos znosnie...

[Limonatka]

prawie 4 tygodnie bez Aknenorminu już, ale ten czas leci!

niestety zauważyłam że powoooooli wraca delikatne przetłuszczanie się skóry. w ciągu dnia nadal nie muszę nic poprawiać, ale wieczorem jak myję twarz to czuję już delikatną tłustą warstwę. a tak się przyzwyczaiłam do normalnej cery, eh!

w związku z zakończeniem kuracji wróciłam do uważania na to, co stosuję na twarz.
Na dzień - filtr Lirene 50, korektor antybakteryjny Bell albo mineralny Maybelline i na to wróciłam znowu do biochemicznych pudrów i tym razem używam pudru bambusowego z jedwabiem z Biochemii Urody (fajny, troszkę bieli ale nie jakoś tragicznie)
Na noc - co jakiś czas ten Differin zalecony przez panią dermatolog, a tak to krem Babydream z Rossmanna z cynkiem, nie zapychający.

[dzinek]

jaki dokladnie ten krem z Rossmana i po ile ( dokladnie)?
ja ostatnio zakupilam Lilliputz kinderkrem truskawkowy i sie nim smaruje na wieczor, a iwostn stoi na polce bo zaczol mnie dosc mocno szczypac a niby super delikatny

kuracja spoko choc dzis mialam pierwszy krwotok z nosa nad ranem
obudzialm sie bo cos mi kapalo na dlon jak sie okazalo po otworzeniu oka to moja krew, dobrze ze spalam na boku bo jeszcze bym sie zachlysnela wdrazam systematyczne branie cerutinu
goje sie calutka
troszke suchsza jestem ( ja od poczatku prawie sie nie luszcze choc kremuje sie raz dziennie i to jeszcze czasem z przerwami)
Polmetek za mna... na razie nowych zmian nie mam gdyby nie te dlonie i przedramiona z wysypka

Wczoraj mi w koncu przyslali szampon Fitomedu

[2352]

eh, ja juz po 2 tygodniu kuracji, nowe syfki wyskakuja (co dziwne - tylko na czole).

ze skutkow ubocznych jedynie to ze wlosy mi zaczely troche wypadac. nie wypadaja duzo, ale widac roznice przy czesaniu.
oraz oczy strasznie szybko sie przemeczaja, i sa strasznie suche.
no coz, ale cierpliwosci, wole sie pomeczyc i pozniej miec efekty, chociaz kto wie, moze tylko przez pewnien czas... : p

[lioness89]

ja jestem juz rok po zakonczeniu kuracji izotekiem, i powiem tak: WARTO WARTO i jeszcze raz WARTO... wczesniej cała buzia w opłakanym stanie, rozszerzone zapchane pory, pełno bolących podskórnych wyprysków, po prostu masakra, do tego od stosowania wszystkich antytradzikowych kosmetyków: peelingów, zeli,kremów,masek etc etc miałam bardzo wrazliwa skóre, w niektórych miejscach bardzo sucha.. twarz wręcz bolała od tego wszytskiego;/ wstydziłam sie wychodzic z domu i rozmawiac z ludzmi.....było na prawde strasznie, do tego dobijała mnie nieskutecznosc wszystkich kuracji jakim sie poddawałam... stosowałam hormony(przez jakies 8 miesiecy), tetrarysal(antybiotyk przez rok z 2 miesieczną przerwa), rózne apteczne masci, leki hompeopatyczne itd itp. natomiast efekty były widoczne jednynie w czasie stosowania, po "odstawianiu" wszystko wracało i to ze zwiekszoną siłą;(...byłam ZAŁAMANA az...trafiłam do jednej rewelacyjnej Pani dermatolog... padło na izotek: brałam przez 7 miesiecy.. na poczatku było ciezko,w poczatkowym okresie nastąpiło pogorszenie stanu skóry, wiekszy wysyp, twarz szczypała, usta wygladały wprost tragicznie, skóra na ciele jak papier, przez cały okres kuracji zarówno jak i po niej konieczne było stosowanie preparatów zabezpieczajacych przed słoncem( to bardzo wazne, skóra jest strasznie wrazliwa, wystarczy 10 minut na słoncu by powaznie sie poparzyc) filtr 30 (to najmniej)smarowanie co jakies 2 godziny kiedy przebywałam na dworku+ czeste nawilzanie skóry balsamami, kosmetyki z apteki do cery wrazliwej, alergicznej atopowej.. no i wieczne szczypanie oczu, czasem bóle głow, krwawienie z nosa, spowodowane przesuszeniem sluzówkie) ale.... po ok 4 mniesiacach moja twarz zmieniła sie nie do poznania, zero wyprysków, zero widocznych porów:O!! po prostu o takim efekcie nawet nie smiałam marzyc... trzeba było troche przecierpiec i poczekac ale na prawde było WARTO!!!!!...wprost wróciła mi chęc do zycia, mogłam w koncu byc sobą.. ludzie mnie nie poznawali:PP.. hehehe.. // problemy skórne były dla mnie na prawde ogromnym problemem, byłam zdołowana i brakowało mi pewnosci siebie, po kuracji wszystko sie zmieniło!!!! o 180 stopni!
jesli macie takie własnie problemy ze skóra i jezeli stonowi to dla Was duzy problem, to nie wahajcie sie!!.. to naprawde pomaga.. po zaprzestaniu przyjmowania izoteku, po około 3 miesiacach skóra z suchej zmieniła sie w normalna, owszem czasem mi cos wyskoczy ale raczej rzadko i tylko przed okresem... w tej chwili uzywam acnedermu miejscowo na to co mi wyskoczy i na ewentualne przebarwienia.. nie smaruje twarzy zadnymi kremami z drogerii, bo z reguły pakuja tam same swinstwa!.. pełno konserwantów,barwników, zapychajacych składników...jedyny plus to chyba opakowania i nic wiecej...

alee sie rozpisałam.. ahh...
życze wszystkim powodzenia w walce z tym swinstwem-syfkami.. itp



p.s. jesli jestescie na poczatku kuracji i stan skóry sie pogarsza to naprawde nie ma sie czym martwic.. po prostu wszystkie te swinstwa które są w skorze musza wyjsc na wierzch;/;/... potem bedzie juz tylko lepiej!!

[Limonatka]

Napisane przez dzinek

jaki dokladnie ten krem z Rossmana i po ile ( dokladnie)?
ja ostatnio zakupilam Lilliputz kinderkrem truskawkowy i sie nim smaruje na wieczor, a iwostn stoi na polce bo zaczol mnie dosc mocno szczypac a niby super delikatny

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=29852 - ten krem. ALE. jeśli jesteś w trakcie kuracji jeszcze, czyli Twoja skóra ma skłonność do przesuszania, lepiej spróbuj tego - http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=27639.

Ten pierwszy, z napisem Calendula Creme, ma na drugim miejscu cynk, i dlatego jest bardzo dobry do cery tłustej czy z lekkimi wypryskami. Ale może trochę wysuszać przez ten cynk. Dlatego spróbuj ten drugi, Gesichtscreme, który jest nawilżający i jest równie dobrym kremem, z równie dobrym składem, tyle że bez możliwie wysuszającego cynku tanie są jak barszcz - ok. 5-6 zł

[azzis]

Limonatko, a jak te kremy spisują się pod makijaż? Czy używasz ich tylko na noc, a na dzień tylko filtry?

[Limonatka]

Azzis, tylko na noc. Na dzień filtr. One są dość "tępe" - ciężko się rozsmarowują i delikatnie bielą. Ale na noc naprawdę polecam. Ja całe szczęście nie mam żadnych wyprysków itp, ale dziewczyny na wątku Rossmannowym co chwila sobie chwalą te kremy. No i taka cena.. A nie zapychają, nie mają żadych świństw itp.

[dzinek]

dzieki limonatka, ten bez cynku na pewno zakupie

ten moj truskawkowy tez jest dobry skladowo i dziewczyny go polecaja w czasie kuracji kwasami tylko ten zapach chemiczna truskawa ale idzie przywyknac

azzis a jak tam teraz stan twojej cery jesli chodzi o slady i ogolnie ?

[Limonatka]

truskawkowy też kupiłam, ale zapach jest dla mnie nie do wytrzymania na twarzy... i używam go tylko na stopy od czasu do czasu

[azzis]

Napisane przez Limonatka

Azzis, tylko na noc. Na dzień filtr. One są dość "tępe" - ciężko się rozsmarowują i delikatnie bielą. Ale na noc naprawdę polecam. Ja całe szczęście nie mam żadnych wyprysków itp, ale dziewczyny na wątku Rossmannowym co chwila sobie chwalą te kremy. No i taka cena.. A nie zapychają, nie mają żadych świństw itp.

Dzięki
Może go sobie zakupię, bo właśnie kończy mi się krem i muszę jakiś fajny kupić, więc czemu nie ten (żel do mycia z tej serii sobie bardzo chwalę, więc pewnie kremi też będzie ciekawy).

[stoprocentserca]

wiecie co... dzis ogladalam wiadomosci i widzialam goscia z takim naczyniakiem ze masakra :/ pol głowy i twarzy to byly same takie czerwone gule- okropienstwo. I tak sobie pomyslalam... ze dziekuje Bogu normalnie za to ze ja mam tylko jakis "głupi" tradzik. Bo naprawde ludzie maja niesamowite tragedie

[vanilia___]

Zaczęłam 3. miesiąc kuracji, mam nadzieję, że wysyp już ostatecznie minął, bo od kilka dni nie wyszlo mi nic nowego (odpukac). Niestety, mam mnóstwo przebarwien, a nawet plytkich blizn. Jak wy sobie z tym radzicie? Jezeli zostaje Wam jakiś ślad po wyprysku, smarujecie to czymś czy po prostu czekacie i on sam znika po jakimś czasie? Może jest jakiś delikatny krem, likwidujący chociaż przebarwienia? Bo jednak te świeże łatwiej jest usunąć... Bo kwasy odpadają (chociaż używam punktowo Acnederm, niestety przebarwień jest sporo, a on niewiele daje...). Myślałam o kremie No-scar, ale on bardziej sprawdza się chyba na rozstępy niż blizny potrądzikowe. Strasznie mnie dołują te przebarwienia, bo nawet makijaż ich nie zakrywa całkowicie i efekt jest bardzo sredni...

[marina06]

U mnie kuracja przebiega tak samo jak od paru ostatnich miesięcy czyli wypryski owszem ale rzadko i dość małe..ale gorzej u mnie z psychiką, co ten lek ze mną robi..nie mam już siły, ciągle płacze z byle jakiego powodu, wszystkim się bardziej stresuje, czasami wydaje mi się że mam jakieś stany przed depresyjne, z niczego się nie cieszę najchętniej bym leżala obok tż cały dzień i całą noc a tu taka piękna pogoda a na mnie nic nie działa , cieżko mi, musiałam się wam wyżalić

[Limonatka]

marina, może pogadaj z dermatologiem, może przepisze Ci chociaż jakieś ziołowe na depresje? a ja nigdy nie mogłam uwierzyć, że faktycznie, jak ulotka mówi, można mieć depresję w trakcie brania tych tabletek. będzie dobrze

[kasiaash]

Limonatko, niestety można. i wiem to po sobie... mam nadzieję, że zaraz jak skończę kurację to mi przejdzie, bo tak jak marina napisała - człowiek nie nadaje się do niczego...

[Limonatka]

biedactwa
ja owszem, miałam dość ze względu na zmęczenie ciągle, lenistwo itp. jak na razie raczej mi to nie przeszło. ale stanów depresyjnych czy płaczliwych nie miałam w trakcie kuracji nigdy. no jasne, że człowiek od czasu do czasu ma gorszy dzień, kiedy nie czuje się fajnie, ale to normalne.

4 tygodnie od zakończenia kuracji:
- włosy przetluszczają mi się znowu tak samo często jak wcześniej, czyli muszę myć codziennie bo ociekają tłuszczem prawie
- twarz powoli też zaczyna się częściej świecić niestety
+ całe szczęście twarz nadal dobrze się trzyma

[kasiaash]

Napisane przez Limonatka

biedactwa
ja owszem, miałam dość ze względu na zmęczenie ciągle, lenistwo itp. jak na razie raczej mi to nie przeszło. ale stanów depresyjnych czy płaczliwych nie miałam w trakcie kuracji nigdy. no jasne, że człowiek od czasu do czasu ma gorszy dzień, kiedy nie czuje się fajnie, ale to normalne.

wiesz Limonatko, ciężko mi orzec skąd to tak naprawdę się bierze... ciężko wpaść na jakąś inną przyczynę, skoro wcześniej, przed kuracją takich problemów się nie miewało. nie wiem, naprawdę nie mam pojęcia , ale myślę, że jeśli po kuracji to przejdzie jak ręką odjął to chyba faktycznie będzie to można potraktować jako "efekt uboczny" leczenia.

Napisane przez Limonatka

4 tygodnie od zakończenia kuracji:
- włosy przetluszczają mi się znowu tak samo często jak wcześniej, czyli muszę myć codziennie bo ociekają tłuszczem prawie
- twarz powoli też zaczyna się częściej świecić niestety
+ całe szczęście twarz nadal dobrze się trzyma

to najważniejsze

[marina06]

Napisane przez Limonatka

marina, może pogadaj z dermatologiem, może przepisze Ci chociaż jakieś ziołowe na depresje? a ja nigdy nie mogłam uwierzyć, że faktycznie, jak ulotka mówi, można mieć depresję w trakcie brania tych tabletek. będzie dobrze

Myślałam o tym ale on za każdym razem pyta jak się czuję to kłamie ze wszystko ok, myślę że jak wspomne coś o takich rzeczach jak tu napisałam wyżej to zmniejszy mi dawkę albo zaprzestanie kuracji a tego jeszcze nie mogę zrobić. Chyba zakupie sobię meliskę

Napisane przez kasiaash

Limonatko, niestety można. i wiem to po sobie... mam nadzieję, że zaraz jak skończę kurację to mi przejdzie, bo tak jak marina napisała - człowiek nie nadaje się do niczego...

Nie jestem chociaż sama, u mnie to tragicznie z tym..ostatnie 8 miesięcy to wieczne humory ciągły smutek. Trudno mi się cieszyć, mam nadzieje że po skończeniu kuracji od razu tu przejdzie, nikomu nie życze takiego stanu w jakim się czasami znajduje.

[kasiaash]

na mnie już nawet ziołowe specyfiki nie działają...

[dida]

hej, może to nie izo. a tabletki antydepresyjne? zdarza się taki efekt, spróbuj innych, po konsultacji z gino /inny zestaw hormonów/.

ja po ponad miesiąc od odstawienia. przyjęłam ok 180mg/kg. PRzetłuszczanie wróciło, ale tak dziwnie = czoło, nos, policzki. Dół twarzy raczej normalny. Jestem przed okresem i parę pryszczyków wyszło, szybko się wchłaniają, ale depresji się najadłam przez to. Poczekamy dalej co będzie.
Ja walczę naście lat, a więc rokowania gorsze. Blizny może nie zaniknęły, ale znacznie spłyciły. Poza tym używam PHA Neostraty na noc, co 3/4 noc Atrederm. Krem nakładam w minimalnych ilościach, tam gdzie jest przesuszenie. Stosuję minerały.
No, zobaczymy....