|
Notka |
|
Pielęgnacja włosów i fryzury Podyskutuj o pielęgnacji włosów kręconych, prostych, farbowanych, blond. Sprawdź modne fryzury: cięcia, koloryzacje, fryzury na ślub, wesele, Komunię, Sylwestra. |
|
Narzędzia |
2011-03-19, 22:47 | #1 |
Miuoshowa
|
Katastrofa u fryzjera! Czy da sie TO uratowac?! :(((
Chyba sie na mnie wyzyl za caly zly dzien, bo bylam jego ostatnia klientka.
Poprosilam o skrocenie i wycieniowanie wszystkiego, obciecie warstwami. A co mam? Tyl na dole do polowy szyi, z calosci wlosow, nie pocieniowane nic. Cala reszta obskubana, z boku jakies trojkaty idace po skosie do tylu i ODSLANIAJACE USZY, tyl na gorze bardzo krotki, tak do wysokosci nasady nosa. Zero objetosci, a wlosy mam geste, proste, sztywne. I nie, w salonie zupelnie sie na temat tej tragedii nie zorientowalam, popodkrecal mi wlosy i wygladaly tak jak mialy, dopiero dzisiaj po umyciu zobaczylam straszna prawde. Co mam robic, wstydze sie isc do pracy, miedzy ludzi Zalaczam rysunek, jest tak samo straszny jak moje wlosy http://img641.imageshack.us/i/beztytuuti.jpg/
__________________
"...nasza wielkość miała iskrzyć, a wygasa gdy tak teraz na nią patrzę a ty milczysz..." |
2011-03-19, 23:25 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: wrocław
Wiadomości: 86
|
Dot.: Katastrofa u fryzjera! Czy da sie TO uratowac?! :(((
rysunek? o.O genialne w swej prostocie po prostu
__________________
biegam, latam, skaczę, pływam |
2011-03-19, 23:50 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11
|
Dot.: Katastrofa u fryzjera! Czy da sie TO uratowac?! :(((
Współczuję! Ale od miesiąca mam coś podobnego na głowie. Jak wróciłam od fryzjera i się dokładnie obejrzałam, to się popłakałam.
Myję włosy codziennie. Po myciu niestety mi się kręcą, i to nie tak jak bym sobie tego życzyła. Jedne kosmyki bardziej, inne mniej. Więc od ponad miesiąca prawie codziennie traktuję włosy prostownicą. Wtedy JAKOŚ wyglądam. A gdy bardzo się spieszę lub siedzę w domu cały dzień upinam je spinką. Jednak by wszystko trzymało się kupy, potrzebuję kilku wsuwek. A włosy i tak wychodzą, zwłaszcza dołem. Nie wygląda to elegancko! Nie pozostaje nam nic innego jak cierpliwie poczekać aż odrosną. Dobrze, że włosy nie zęby i odrastają! W moim przypadku jak już będzie można stworzyć z nich jakąś fryzurę, to będą tak zniszczone przez prostowanie, że znów będą nadawać się do ścięcia. Życzę cierpliwości i mimo wszystko pogody ducha! |
2011-03-20, 17:43 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Uć pod Zgierzem
Wiadomości: 320
|
Dot.: Katastrofa u fryzjera! Czy da sie TO uratowac?! :(((
pokaż zdjęcie tej "fryzury" zamiast rysunku jeśli jest tak tragicznie jak mówisz to moja rada na chwile obecną to ściąć włosy na krótko
|
2011-03-20, 18:09 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Made In Poland
Wiadomości: 120
|
Dot.: Katastrofa u fryzjera! Czy da sie TO uratowac?! :(((
o kurczak blady twoj rysunek rozwalił mnie na maksiora..dobre to. a nie martw sie ja tez kiedys ujrzalam w lustrze cos podobnego tyle ze odrazu po wyjsciu o d "fryzjera" o ile tak mozna bylo go nazwac.. mialam poszarpane w roznych dlugosciach wlosy jakby mnie kombajn przejechał... a tylko poprosiłam o podciecie rowno 2 centy.. a tu taka niespodziewajka.. jak poszlem do innego fryzjera to pytal czy sobie sama to zrobilam w domku?!..haha ale don't worry na razie to zwiazuj jakos i czekaj az troche odrosnie i idz to wyrownac i juz wiecej nie stopniuj ich
|
2011-03-20, 19:05 | #6 |
Miuoshowa
|
Dot.: Katastrofa u fryzjera! Czy da sie TO uratowac?! :(((
Ale o co chodzi z tym rysunkiem? To nie konkurs plastyczny przeicez, chcialam tylko pogladowo pokazac o co chodzi
Wlosy cieniuje zawsze, sa geste i sztywne, wiec wszystkie tej samej dlugosci daja efekt a'la Kopernik. Zwiazac na razie nie ma co, wychodzi 4 cm pedzelek z 1/3 wlosow, a reszta zwisa gdzie tylko sie da, z tylu na dole, grzywka, boki. Poratuje ktos zdjeciem fajnej krotkiej / poldlugiej fryzury?
__________________
"...nasza wielkość miała iskrzyć, a wygasa gdy tak teraz na nią patrzę a ty milczysz..." |
2011-03-21, 09:38 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: z mojego świata
Wiadomości: 3 020
|
Dot.: Katastrofa u fryzjera! Czy da sie TO uratowac?! :(((
słuchaj, a moze wez podetnij ten ogon prosty z tyłu i wtedy fryzura bedize miała lepszy kształt. Po prostu z tyłu an zapałke, a z przodu te długie zostawic. Jak victoria bekcham kiedys miała. Lepiej tak, niz zostawiac takie artystyczne niewiadomo co. albo spróbuj sobie ukłądac tak, jak on ci w salonie ułozył, pozakrecaj na wałki, czy pougniataj, moze zapuscisz wtedy do rozsadniejszej długosci i zteniesz juz tak, jak lubisz.
__________________
Włosy |
2011-03-21, 10:03 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 532
|
Dot.: Katastrofa u fryzjera! Czy da sie TO uratowac?! :(((
Cytat:
Ja na Twoim miejscu zakręciłabym włosy na papiloty, albo na jakies mniejsze wałki by był skręt - wtedy nie będzie tego widać, ewentualnie spiąć włosy w kitkę i przeczekać tak aż trochę odrosną Głowa do góry |
|
2011-03-21, 12:42 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 12
|
Dot.: Katastrofa u fryzjera! Czy da sie TO uratowac?! :(((
jestes mam to samo myslalam ze sie porycze po wizycie ostatniej! teraz tylko czekam az mi troche odrosna mam podobne sciecie tyle ze dluzsza wersja wiec w kucyk zwiazac sie da moze idz do jakiegos lepszego jak masz krotkie jakos Ci je lepiej 'przerobi' nie wiem sama
|
2011-03-22, 16:25 | #11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11
|
Dot.: Katastrofa u fryzjera! Czy da sie TO uratowac?! :(((
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów i fryzury |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:10.