Samotne...

[*Ancia*]

zglaszam sie do waszego grona wlasnie dzisiaj mi wypadl jeden z tych dni kiedy najbardziej potrzebuje czulosci i nie mam sie do kogo przytulic

[gosiaska]

Chyba sie poplacze...Dopadlo mnie zapalenie oskrzeli i siedze juz od tygodnia w domu-pomijajac to ze musialam sie dowlec na sesje...I na dodatek moja najlepsza przyjaciolka o mnie zapomnila ???????? Czy moge ja jeszcze tak nazywac??wkurzyla mnie- ja jej zawsze przynajmniej wyslalam smse i puszczalam strzalki jesli nie moglam odwiedzic a tu ani me ani be...Siedze sama wkurzona. Widocznei przyjazn to mistyfikacja. A prawdziwych przyjaciol poznajesz w biedzie. Czyli prawda wyszla.. wszyscy pamietaja jak maja interes i taki jest final sprawy!!

[_paola_]

widze ze na tym watku wypowiadaja sie dziewczyny o wiele strasze ode mnie juz na studiach, ja jestem dopiero w gimnajzum. na pewno dziwne bedzie wam sie to wydac, ale niestey bardzo czesto czuje sie samotna ... mozna powiedziec ze praktycznie kazdego dnia bo co taka nastolatka moze miec za problem "w co sie ubrac?" "jaki cien dzis nalozyc?" nie chce tu nikogo obrazac ale duzo osob wylacznie tak postrzega nasloletnie dziewczyny. i przykro mi ze wlasnie wiele rowiesnikow tacy sa ja sama mam problemy ze swoim charekterem (moja mama nie przyczynila sie do wychowania mnie- sama musze uczyc sie wszytskiego a co nie jest latwe gdy mam takie otoczenia[nie w calosci ] byc moze dlatego nie poznalam osoby ktorej moglabym zaufac choc bardzo bym chciala

Ktoras dziewczyna wspomniala o "pseodoprzyjaciolkach ". mialam podobna sytuacje. bylam chora i siedzilam w domu 2 tygodnie "przyjaciolka" odwiedzila mnie jeden raz i to na poczatku choroby i chyba raz zadzwonila a ja zawsze przychodze do niej w takich sytaucjach, z malym co nieco czesto widze ze mnie klamie ale gdy mowie jej o tym to ona tak mi odpowie ze stawia na swoim. nie lubie tego bo wiem ze zdaje sobie sprawe ze i teraz klamie:[ jednak czesto smijemy sie ze soba i w sumie dobrze nam sie ze soba rozmawia poki nie schodzi na powazne tematy moze ,to glupie, ale czasem wydaje mi sie ze bierze mnie za kogos przyglupiego z ktorego mozna sie tylko posmiac :|

Ja tez lubie komedie romantyczne marzy mi sie taka historia - zawsze ze szczesliwym zakonczeniem.chcialabym zeby chlopak o mnie zabiegal i naprwade"kochal" a nie "kochal" wtedy gdy mnie nawet nie zna:| niestety spotkalalm nikogo takiego chyba musze poczekac az niekktorzy dojrzeja.
chcialabym byc kochana ze szczerege serca.i tak mocno zeby wynagrodzilo mi to brak milosci przez cale zycie. coraz bardziej trace do tego nadzieje ale wiem ze sama musze popracowac nad soba by ludzie dobrze mogli mnie dobrze poznac.
teraz puszcze sobie smutne piosenki i poplacze jak prawie codzien wieczor ;]
chociaz powiem wam , ze faktycznie troche ulzylo gdy to wszytsko napisalam. moze dlatego tak czesto placze, bo nie mam komu powiedziec co czuje

[Madia]

Wiecie, dziewczyny, tak czytam Wasze wypowiedzi i nasuwa mi sie tylko jeden wniosek: widać nie tylko ja jestem samotna. Chcę mieć kogoś do któremu nie zawsze będę musiałą tłumaczyć dlaczego mam zły humor...tylko po prostu się przytulę. Kogoś kto przy mnie będzie, otrze łezkę, któremu ja będę mogła ocierać łezki i mówić, że wszystko będzie dobrze bo mamy siebie.
Czasami mam głupie wrażenie, że moim przeznaczeniem jest być samotną, jak to nazywam: "musze walczyc sama" ale z drugiej strony każdy powinien mieć kogoś z kim będzie walczył ramię w ramię...
I tez uwielbiam te filmy romantyczne...dają nadzieję na odmiane losu...

[kwiatuszek_=)]

Samotni, bo brak przyjaciół...
Samotni, bo brak miłości...
A może samotni z wyboru??
Dla każdego z nas samotność może oznaczać coś innego. W zależności od tego,co dla nas jest cenniejsze. A jeśli chodzi o przeznaczenie, to czasami też mam takie wrażenie,że samotność jest mi przeznaczona. Nawet,kiedy myślę o przyszłości, to wcale nie widzę,żeby moje życie w jakikoliwek sposób się zmieniło. Czasami obwiniam się za to,że jestem samotna... Może to głupie,ale czuję,że przyczyna tkwi we mnie samej. W tym,jaką jestem osoba.
A dookoła tyle zakochanych par...ach... a w powietrzu tak mało miłości...

[Madia]

Napisane przez kwiatuszek_=)

Może to głupie,ale czuję,że przyczyna tkwi we mnie samej. W tym,jaką jestem osoba.
A dookoła tyle zakochanych par...ach... a w powietrzu tak mało miłości...

To nie jest głupie bo sama mam podobnie, no bo w końcu skoro nie udało mi sie jeszcze tak na poważnie z kimś związać to chyba nie tylko dlatego, że to były osoby nieodpowiednie dla mnie?? Może to moja wina ..

[kapka]

Dąłącze do Waszego grona kobitki i chociaż mam TŻ to jednak wyjechał on na szkolenie na drugi koniec Polski i czuje się do kitu nie ma go praktycznie tydzień i chociaż mamy kontakt tel. to jednak okropnie za nim tęsknie pzdr wszystkie samotne trzymajcie się cieplutko

[jowisia]

No to ja tez dolaczam.
Najlepsze jednak na samotnosc (ta z powodu braku faceta) jest przebywanie w gronie przyjaciol. Staram sie wtedy jak najczesciej z nimi spotykac, ale jak juz mnie zalapie taki najwiekszy dol, to wtedy mam pchote byc sama i nalogowo siedze na wizazu, i z wizazowskimi kolezankami na gadu (zapraszam ).
A tak wogole, to pomyslalam sobie, ze jak chce sie kurcze poznac jakiegos faceta, to chyba musze mniej czasu zaczac przed komputerem spedzac, bo sie ciagle w domu zamykam...

Ale pocieszmy sie dziewczyny, ta zima niedlugo minie, bedzie cieplutko bedzie slonce, bedzie sie czesciej wychodzic i tak samo ta zimowa smotnosc przeminie....

[zayontz]

Im dluzej jest sie samotnym tym bardziej czlowiek sie do tego przyzwyczaja. W pewnym momencie trudniejsze staja sie normalne kontakty z innymi ludzmi, bo po prostu odlaczamy sie od nich. Potem dochodzi do tego frustracja i ciagle 'warczenie' na innych z byle powodu. Naprawde, nie przyzwyczajajcie sie do samotnosci, bo chociaz czasem jest tak latwiej, to jednak w ten sposob nic nie zyskujecie.
Tak czy inaczej, powodzenia w wyjsciu z tego...'dołka'.

[_paola_]

KWIATUSZKU , MADIE widze ze czujecie to samo co ja.tylko ze ja jestem pewna ze to moja wina nie chce tu pisac dokladnie co ze mna jest ... ale z doswiadczenia wiem ze ja doprowadzilam do takiej sytuacji i geny mojej rodziny:| niestety mam charakter podobny do wiekszkosci z nich i to nie prowadzi do nieczego dobrego ... musze sie zmnienic by w przyszlosci poznac odpowiedznia osobe na meza i dobrze wychowac dzieci.

ZAYONTZ ja juz sie przyzwyczailam.i wcale ne czuje ze z tym czy bede kogos miec mialo sie zmnic w najblizym czasi bo najpierw musze doprowadzic sie do "porządku". i swierdzilam ze nic na sile jak nikogos takiego nie spotkalam,kogo moglabym pokochac, to na pewno jeszcze takie cos mnie spotka.
dziewczyny my i tak mamy dobrze przynajmniej nie jestesmy z kims od tak, byle by sie bylo. zauwazylam ze pare z nas nie ma a inne kochaja to jest ok o ile mzna tak powiedziec do tych pierwszych dziewczyn

dzis walentynki nienawidze tego swieta :[ oczywiscie posiedze sobie przed telewizorem .. coz za romantyzm ...

[kwiatuszek_=)]

Faktycznie dzisiaj Walentynki. KOmercyjne i przereklamowane święto, stworzone po to,aby producenci mogli zbić kasę na serduszkowych pluszakach. A przeicież nie kocha się tylko tego dnia,ale przez cały rok,przez całe życie. I tak sobie myślę,że ciekawe czy jest ktolowiek kto lubi to święto?? Samotni- wiadoma sprawa. Kolejny dzień,aby bardziej się zdołować. Bo te wszytskie reklamy,wystawy w sklepach... Hello!!!!! A Ci, którzy już kogoś mają, to pewnie narzekają,że znowu trzeba coś kupić, wymyśleć... No cóż jeden dzień w roku,a tak różnie odbierany przez innych. W sumie idea jest taka,żeby w tym dniu wszyscy wszystkich kochali,ale czy jest to możliwe?Szczerze pachnie sztucznością i wymuszonymi wyznaniami. I tak traci ten dzień swój cały urok. A ja proponuję wszytskim obejrzeć komedię romatyczną, bo w TV dzisiaj tego pełno. Jest w czym wybierać i marzyć...

[diamentowa]

Po prostu nie ma o czym gadać... jestem samotna ale dlatego, że dla mnie istnieje tylko jedna osoba miłość to głupia zawziętość bo przecież są wspaniali kolesie z którymi mogłabym być... Głupia jestem

[bini6]

Czuje sie samotna chcialabym miec kogos blisko siebie zeby mnie przytulil pocalowal pewnie pomyslicie ze jestem glupia ale nawet sie zapisalam do www.ilove.pl pisalam do paru facetow ale dopuki nie napisalam ze jestem niepelnosprawna to pisali a jak juz sie dowiedzieli to przestali pisac nie wiem moze nie powinnam tego pisac ale uqazam ze ta osoba z ktora pisze poiwinna to wiedziec nie moge tego ukrywac bo i tak byc moze to kiedys wyjdzie jak sie z kims spotkam

[sawyer188]

Hmm powiem wam że samotność nie jest zla do pewnego czasu po 25 jak dalej będe sam to :conf used: wtedy sie pomartwie///

[NaStazJA]

Ja przez ostatni dłuższy czas,czuję się coraz bardziej samotna, znajomi pokończyli szkoły studiują w innych miastach, najlepsze przyjaciółki mają swoich TŻ'ów, dlatego coraz rzadziej się spotykamy, a ja zawsze byłam przeważnie sama , zwykle trafiałam na nieodpowiedznich facetów...
Moji bracia pracują w Anglii, więc widzimy się raz na rok, zostałam sama z rodzicami, z którymi mam coraz gorszy kontakt... A do tego panuje taka depresyjna pogoda, która dopełnia ten cały klimat. Brakuję mi więc kogoś, kto by mnie pocieszył w tych trudnych chwilach. Mam nadzieję, że wraz z wiosną nastąpi taki czas,gdy wszystko ułoży się na lepsze... Tego życzę wszystkim samotnym
Uff... odrazu mi lżej na serduchu

[magda knoxville]

w sumie wybralam bycie singlem,ale nie dla tego ze lubie byc sama tylko dlatego ze nie jestem gotowa na zwiazek..boje sie ze jak jeszcze dluzej bede sie cieszyc singlowaniem zdziczeje.<mam 19 lat> hm....chyba zaczynam miec watpliwosci zwlaszcza ze pojawil sie jeden prawdopodobnie zainteresowany

eh...

[sawyer188]

I'm Johny Knoxville welcome to Jackass bunji majtki rlz

[magda knoxville]

ahhahhaah...ktos tu oglada jackassa...

[sawyer188]

Obowiązkowo hehe ale niemiecki mi słabo idzie więc ostatnio sie opsuciłem z reglarnoscia(mam tylko MTV niemieckie)

[StigmatA]

Napisane przez magda knoxville

ahhahhaah...ktos tu oglada jackassa...

No nie żartuj, przeciez wszyscy oglądaja tych świrów


Nigdy nie zapomne jak jeden spioł sobie posladki w gabinecie kosmetycznym Tyłek mnie przez 2 dni bolał na samo wspomnienie tego widoku

[gramma]

Napisane przez sawyer188

I'm Johny Knoxville welcome to Jackass

Zapomniałeś na początku dodać 'Hi!'

[sawyer188]

Dzsiaj oglądałem film z panem od jackassów bodajże diuki hazardu:confuse d:

[Iam]

Hmm, a ja pomimo tego iż nie jestem sama, czuję się często samotna.

[kwiatuszek_=)]

Ostanio tak zastanawiłam się nad osobami, które pomimo tego,że już kogoś mają,czują się samotni. Pytanie tylko jedno: po co więc my szukamy tej drugiej połówki skoro i tak, gdy ją będziemy mieć, samotność pozostanie?? Więc co jest lepsze: bycie samotnym z kimś,czy bycie samotnym samemu??
Jak miło,że i męska strona tego świata zajrzała do tego wątku!! Aż powiało testosteronem

Pozdrawiam

[magda knoxville]

Napisane przez sawyer188

Dzsiaj oglądałem film z panem od jackassów bodajże diuki hazardu:confuse d:

no kijowy ten filmik troche..

[StigmatA]

Napisane przez magda knoxville

no kijowy ten filmik troche..

No nawet nie troche,ten film meskiej czesci publicznosci wypada obejrzec jedynie ze wzgledu na pewną blondyne,ktora monza tez od czasu do czasu zobaczyc na MTV,ja robi z sibie idiotke wraz ze swoim TZ

[jowisia]

Napisane przez _paola_

widze ze na tym watku wypowiadaja sie dziewczyny o wiele strasze ode mnie juz na studiach, ja jestem dopiero w gimnajzum. na pewno dziwne bedzie wam sie to wydac, ale niestey bardzo czesto czuje sie samotna ... mozna powiedziec ze praktycznie kazdego dnia bo co taka nastolatka moze miec za problem "w co sie ubrac?" "jaki cien dzis nalozyc?" nie chce tu nikogo obrazac ale duzo osob wylacznie tak postrzega nasloletnie dziewczyny. i przykro mi ze wlasnie wiele rowiesnikow tacy sa ja sama mam problemy ze swoim charekterem (moja mama nie przyczynila sie do wychowania mnie- sama musze uczyc sie wszytskiego a co nie jest latwe gdy mam takie otoczenia[nie w calosci ] byc moze dlatego nie poznalam osoby ktorej moglabym zaufac choc bardzo bym chciala

Ktoras dziewczyna wspomniala o "pseodoprzyjaciolkach ". mialam podobna sytuacje. bylam chora i siedzilam w domu 2 tygodnie "odwiedzila mnie jeden raz i to na poczatku choroby i chyba raz zadzwonila a ja zawsze przychodze do niej w takich sytaucjach, z malym co nieco czesto widze ze mnie klamie ale gdy mowie jej o tym to ona tak mi odpowie ze stawia na swoim. nie lubie tego bo wiem ze zdaje sobie sprawe ze i teraz klamie:[ jednak czesto smijemy sie ze soba i w sumie dobrze nam sie ze soba rozmawia poki nie schodzi na powazne tematy moze ,to glupie, ale czasem wydaje mi sie ze bierze mnie za kogos przyglupiego z ktorego mozna sie tylko posmiac :|

Ja tez lubie komedie romantyczne marzy mi sie taka historia - zawsze ze szczesliwym zakonczeniem.chcialabym zeby chlopak o mnie zabiegal i naprwade"kochal" a nie "kochal" wtedy gdy mnie nawet nie zna:| niestety spotkalalm nikogo takiego chyba musze poczekac az niekktorzy dojrzeja.
chcialabym byc kochana ze szczerege serca.i tak mocno zeby wynagrodzilo mi to brak milosci przez cale zycie. coraz bardziej trace do tego nadzieje ale wiem ze sama musze popracowac nad soba by ludzie dobrze mogli mnie dobrze poznac.
teraz puszcze sobie smutne piosenki i poplacze jak prawie codzien wieczor ;]
chociaz powiem wam , ze faktycznie troche ulzylo gdy to wszytsko napisalam. moze dlatego tak czesto placze, bo nie mam komu powiedziec co czuje

[akurat]

Czuje sie samotna. Jest mi źle. Za niedługo pare moich znajomych wyjedzie z Polski albo do pracy albo na stypendia.. a wśród nich jest jedna osoba, na której mi b. zależy- niedawno sobie to uświadomiłam. A ja tu zostanę.. sama Chciałabym zasnąć i obudzić się dopiero za parę miesięcy. Może niektórzy są po prostu skazani na samotność? Bo ja ją tak często odczuwam, że wydaje mi się nieodłącznym elementem mojego życia, którego nigdy już się nie pozbedę

[rob4cz3q]

właśnie dziś czuję się samotna...

[Bastian21]

Samotność to ciężki kawałek chleba, ale i taki da się zjeść...I wcale nie trzeba być z kimś (czytaj: z mężczyzną czy kobietą). Samotność może też być darem i dawać wiele szczęścia, nawet więcej aniżeli będąc z drugą "połówką".

A jeżeli już jesteśmy w takim temacie, to gdyby ktoś chciał porozmawiać (poznać się) to służę ...