2009-09-23, 11:19 | #31 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
Cytat:
ja też nie uważam, że autorka dobrze postąpiła, ale takie masowe pojeżdzanie jej jest przesadą wg mnie, tyle. dla mnie koniec tematu.
__________________
w końcu czuję spokój ducha |
|
2009-09-23, 11:23 | #32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
Cytat:
Jak nie potrafisz pojąć tego o co mi chodzi, to trudno.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
|
2009-09-23, 11:23 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
No niby nie każda kobieta chce mieć dzieci, ale jednak znakomita większość chce. Będzie mu duuuużo trudniej znaleźć partnerkę, po prostu - taką która nie chce mieć, albo taką która chce adoptować.
Dziewczyny, dajcie spokój, nie klóćcie się, albo na pw, bo tu poważny wątek jest. Przynajmniej ja sie jakoś dziwnie przejelam, nie wiem czemu. Mam kilkoro znajomych średnio plodnych jeśli mogę to tak nazwać i jakoś mnie to rusza wszystko.
__________________
Edytowane przez szugarbejb Czas edycji: 2009-09-23 o 11:25 |
2009-09-23, 11:24 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 10 311
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
zgadzam się częściowo(!) z Gloire- pewnie, że zrobiła źle, i ja również zakończyłabym z nią znajomość, gdybym była na miejscu faceta, ale nazywanie kogoś ' porażką' to już przesada.
Edytowane przez marynka42 Czas edycji: 2009-09-23 o 11:27 |
2009-09-23, 11:26 | #35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
Cytat:
To się łatwo mówi, że ludzie się akceptuje jak się kocha, że to i tamto, ale w rzeczywistości jak się z kims ma zamiar stworzyć związek na całe życie, to powinno się rozważać różne opcje. edit: Ja się staram rzeczowo i konkretnie wnieść coś do wątku, ale ZAATAKOWANO WŁAŚNIE MNIE, bo BRONIĘ tych, co ochrzanili dziewczynę. Nie podoba mi się takie czepialstwo, tym bardziej, że w stosunku do mnie jest ono bezzasadne, bo ja ani nikogo porażka nie nazwałam, ani nie jechałam po dziewczynie, ani się jej nie czepiałam, tylko stwierdziłam, że jestem w stanie zrozumieć osoby atakujące, bo dziewczyna się zachowała nieładnie i raczej poklasku nie ma się co spodziewać. Nigdzie nie napisałam, że jechanie po dziewczynie jest fantastyczne, bo zasługuje i róbcie to wszyscy dalej, róbcie, bo to na pewno pomoże a tak właśnie zostałam potraktowana.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. Edytowane przez hihi Czas edycji: 2009-09-23 o 11:30 |
|
2009-09-23, 11:34 | #36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
Szugar, jasne, że większość chce, ale mówienie, że to szansa jak jeden to tryliarda to trochę przesada, znowuż nie aż tak mało jest tych kobiet
Aczkolwiek zgadzam się, że na pewno będzie mu trudno taką znaleźć. |
2009-09-23, 11:36 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 10 311
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
hihi mam nadzieję, że nie uważasz mojej wypowiedzi za atak? uważam, że krytyka dziewczyny jest potrzebna, a wypowiedzi wszystkich wnoszą coś do sprawy, a nawiązałam bezpośrednio do wizażanki, która nazywa autorkę ' porażką' - krytyka tak, ale bez przesady.
|
2009-09-23, 11:41 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
Ja na to spojrzę z bardzo podłego i chłodnego punktu widzenia - bezpłodność to piekielnie grząski i niemiły temat, bo niektóre osoby bezpłodne (mówię na podstawie moich znajomych) traktują swoją bezpłodność jako swoiste "wybrakowanie materiału" i nigdy nie wiadomo jak i kiedy mówić o tym drugiej osobie, w końcu o ślubie, dzieciach i planach na całe życie nie mówi się na pierwszej randce, a z drugiej strony powinno się od razu powiedzieć - jestem bezpłodny, żeby sytuacja była jasna od początku, bo... się zakocha, się zacznie układać, zacznie być poważnie, wyskakuje temat bezpłodnosci i co? Druga osoba ma prawo poczuc się oszukana na całej linii nawet jeśli temat dzieci nie był poruszany, tylko dlatego, że nie została poinformowana o jakby nie patrzeć... istotnej kwestii.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
2009-09-23, 11:45 | #39 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
No dobrze, ale w sumie nawte nie wiemy na jakim etapie życie ten przyjaciel jest.
Może juz ma partnerkę? Może nawte już zonę i starali się o dziecko, a im nie wychodziło? Stąd te badania? Dodatkowo autorka pocieszała go adopcją..
__________________
I'll kill Raszpla!!! I swear, I'll kill her... Zapuszczam: włosy, paznokcie i biust. Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia... Bo wolny czas to jest coś co lubie, tych co pracują i się uczą nie rozumiem! |
2009-09-23, 11:59 | #40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
Cytat:
Poza tym ok, można pocieszać w stylu "ale zawsze możecie adopotować", ale nie dla wszystkich adopcja jest oczywista. Są ludzie którzy nie chcą wychowywać "cudzych dzieci", i to jest przecież zrozumiale. Ale czekajcie, w sumie jak tak teraz myślę, to w tej chwili to nie bezplodnośc chlopaka jest problemem, a niestety "wygadanie się". Bo jeśli sprawa się rypnie, to autorka wątku nie będzie miala kogo pocieszać. Więc tu się należaloby zastanowić.
__________________
Edytowane przez szugarbejb Czas edycji: 2009-09-23 o 12:07 |
|
2009-09-23, 12:04 | #41 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
Cytat:
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
|
2009-09-23, 12:14 | #42 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
Cytat:
---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ---------- Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
||
2009-09-23, 12:52 | #43 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
Cytat:
|
|
2009-09-23, 12:59 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
Ja myślę, że należy to robić w miarę na początku, aby druga osoba mogła podjąć decyzję zanim sprawy zajdą za daleko...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2009-09-23, 14:03 | #45 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 5
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
Dziewczyny, naprawdę wiem, że postąpiłam okropnie. Czuję się z tym strasznie, wiem, że go zawiodłam, nawet jeśli on sobie nie zdaje jeszcze z tego sprawy. Rozumiem wszystkie słowa krytyki bo naprawdę mi się należą.
Ale nie powiem mu o tym. Swoim przyjaciółkom ufam, może to bezpodstawne, może naiwne, bo z pierwszej ręki wiem, że nie zawsze wszystko się utrzymuje w tajemnicy, ale wychodzę z założenia, że może zostawią to dla siebie. Nie wypaplałam tego w żarcikach, to one sobie z tego żartowały, a ja nie wytrzymałam, dla mnie to też trudny okres. Nigdy nie zrozumiem, co on musi czuć, ale jako przyjaciółka naprawdę się przejmuję, próbuję go wspierać, ale nie miałam już siły, nie wiedziałam, co mogę mu jeszcze powiedzieć, doradzić, jak pocieszyć. Poprosiłam je o radę, z prośbą o dyskrecję. Mam nadzieję, że jej dochowają. Jeśli nie, zrozumiem, jeśli przyjaciel zerwie ze mną kontakt, chociaż nie powiem, to będzie naprawdę strasznie bolało. Dlatego nie chcę mu mówić teraz - może to egoistyczne, ale zależy mi na tej przyjaźni, nawet jeśli zawiodłam jego zaufanie. Co do wieku i możliwości leczenia - oboje mamy po dziewiętnaście lat, to jeszcze młody chłopak. Leczenie prawdopodobnie jest niemożliwe - nie wdawaliśmy się w szczegóły, ale z tego co mówił, to raczej pewne, że nie będzie miał dzieci. Wiem, że typowe banały nic nie pomagają, czasem wręcz wkurzają, ale naprawdę nie przychodzi mi do głowy nic sensownego, co mogłabym w takiej sytuacji powiedzieć. |
2009-09-23, 14:51 | #46 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
Cytat:
A co do autorki - szczerze mówiąc, to ja bym chyba też nie powiedziała i liczyła, że się nie wyda. Sam fakt jest fatalny, no ale już się stało. A może przyjaciółki okażą się lojalne? Czas pokaże. A chłopaka nie ma co stresować, że ktoś wie, bo nic mu to nie pomoże. |
|
2009-09-23, 14:54 | #47 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2009-09-23, 15:21 | #48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
Szczerze mowiac zszokowało mnie troche Twoje zachowanie... Mogłas przeciez (jesli nie wiedzialas co zrobic) poprosic o rade nie podajac kogo ta sytuacja dotyczy(albo spytac tu, na Wizażu-teraz jakoś potrafisz wszystko nam opowiedzieć,dlaczego wczesniej o tym nie pomyslalas????)Twoje tłumaczenie sie to żadne tłumaczenie!Nazywasz siebie jego przyjaciółka, a ja ci powiem, że ************ taką przyjaciółke, co to języka za zebami trzymac nie potrafi, tylko wszem i wobec ogłasza, że pan XY jest bezpłodny Nie masz prawa ukrywać tego przed nim, że sie wygadałas w tak ważnej dla niego kwestii. Moim zdaniem powinnas szczerze mu opowiedziec jak do tego doszlo i ze nie powinien czuć sie źle, bo ufasz swoim kolezankom i na pewno o tym nikomu nie powiedza(szczerze-wątpię,ale skoro sama jestes tego taka pewna to tak powiedz). Niech chłopak ma świadomosc, ze oprócz ciebie, wiedza o tym jeszcze inni(i niech sam oceni, czy jest ryzyko, ze te twoje psiapsióły tego nie wygadają innym-moze je zna). Nie decyduj za niego, w tym momencie ciagniesz przyjaźń na siłę, bo prawdziwą przyjaciółką nie jestes, jesli ukrywasz to przed nim. Daj mu zadecydowac co dalej z wasza przyjaźnia, czy zasługujesz na nią i albo ci wybaczy, albo po prostu dostaniesz nauczkę na przyszlosc, że jak ktoś prosi o dyskrecje, to tę dyskrecje trzeba zachować.
__________________
Edytowane przez sweetish Czas edycji: 2009-09-23 o 15:22 |
2009-09-23, 15:25 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
sweetish - ale po co mu mówić? Chłopak jest wystarczająco załamany, a jakby się dowiedział, że wiedzą o tym jeszcze jakieś osoby, to nie sądzę, żeby mu to pomogło w pogodzeniu się z tym.
|
2009-09-23, 15:33 | #50 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: WlKP
Wiadomości: 1 504
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
Cytat:
Możecie powiedzieć, że się czepiam ale niektórym ludziom naprawdę poucinałabym jęzory.
__________________
Szczęśliwa... |
|
2009-09-23, 15:46 | #51 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 342
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
Nie chce Cie dobijać ale skoro Ty jestes przyjaciółką i sie wysypałaś, to ja nie wiem dlaczego znajomi mieliby się bardziej pilnować :/
Cóż... jestesmy tylko ludźmi i każdemu może się zdażyć, ale na prawdę trzeba uwazac... ja też raz za dużo powiedziałam i niestety ale dłuuugo musiałam pracować żeby odzyskać zaufanie... Teraz 10 razy pomysle zanim cos powiem. Najlepiej powiedziec o wszystkim odrazu bo jak się Twoj przyjaciel dowie od kogoś to bedzie dopiero niefajnie. W kazdym razie powodzenia! |
2009-09-23, 16:09 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 705
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
No to ja myślę, że (z góry przepraszam) żadna z Ciebie przyjaciółka autorko... Takich tajemnic się nie przekazuje nikomu... nawet osobom najbardziej zaufanym... jeśli nie wiedziałaś jak masz mu pomóc, to trzeba było sobie z nim pomilczeć...
Teraz pozostaje Ci tylko powiedzenie mu jak sytuacja wygląda i czekanie na jego reakcję. Musisz to zrobić ze względu na te resztki lojalności, która was łączą... BTW mam jeszcze takie pytanie: dlaczego normalny 19-talek poszedł do lekarza badać swoją płodność?? z ciekawości pytam.
__________________
|
2009-09-23, 16:44 | #53 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 124
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
Sama byłam kiedyś w sytuacji gdy „przyjaciel” wygadał mój bardzo intymny sekret innej osobie, a ta osoba mimo że deklarowała dyskrecję i tak poinformowała o tym resztę świata. Upokorzenie było straszne. Gdyby wcześniej uczciwie mi powiedział i przyznał się do tego, byłabym psychicznie przygotowana na ataki które spadły mi na głowę. Niestety, on dalej wolał zgrywać „przyjaciela” a plotki na mój temat (oczywiście coraz bardziej podrasowane) systematycznie roznosiły się po uczelni i w moim mieście. Nikomu nie życzę takiego upokorzenia i wstydu. Z punktu osoby pokrzywdzonej mogę powiedzieć jedno: przyznaj się, Twój kolega ma prawo wiedzieć że nie warto Ci ufać. Nie rozczulaj się nad sobą, bo teraz jedynie chcesz chronić własną skórę. Nie udawaj przyjaciółki bo nią nie jesteś.
|
2009-09-23, 17:02 | #54 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
Cytat:
Dotka90- przeczytaj wypowiedź wyżej cytowaną- WŁAŚNIE Z TEGO POWODU POWINNA MU POWIEDZIEĆ!
__________________
Edytowane przez sweetish Czas edycji: 2009-09-23 o 17:04 |
|
2009-09-23, 19:57 | #55 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
Cytat:
Wiele kobiet nie chce miec dzieci i na pewno nie jest to jedna na tryliarda
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
|
2009-09-23, 20:48 | #56 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
Cytat:
Ale wracajac do tematu- upieram sie przy tym, że powinien sie dowiedziec o tym, że jego 'przyjaciółka' sie wygadała. Przynajmniej ja na jego miejscu wolałabym wiedzieć, by być ewentualnie przygotowana na jakieś głupie uwagi. |
|
2009-09-23, 20:54 | #57 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
No jak nie koniec świata ... Przecież jeśli on chce mieć dzieci to na kij mu partnerka, która ich nie chce ?
|
2009-09-23, 20:57 | #58 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
Ale i tak nie może ich mieć.
Wiec albo zdecyduje sie na adopcje, albo na partnerke ktora wyrazi zgode na zapłodnienie nasieniem z banku spermy, albo zrezygnuje z dzieci, albo znajdzie kobietę stanu wolnego z dzieckiem. Innego wyjscia nie ma. Ale jego bezpłodność w jakiś specjalny sposób nie skazuje go na zycie w samotnosci bez kobiety.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett Edytowane przez Elfir Czas edycji: 2009-09-23 o 20:59 |
2009-09-23, 21:01 | #59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
Moim zdaniem skazuje. Nie wybierze sobie tego, kogo będzie chciał, tylko weźmie tego, kto zechce jego; że się tak wyrażę rzeczowo.
|
2009-09-23, 21:36 | #60 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 5
|
Dot.: Niepłodność przyjaciela i dwa poważne problemy
Oczywiście, że "chronię swój tyłek", nie będę na siłę się podstawiać. Nie powiem mu, bo oznaczałoby to nie tyko koniec naszej przyjaźni, ale jeszcze wielu innych. Jesteśmy grupką znajomych, w tej grupce wszyscy wiedzą o jego problemie, wszyscy się ode mnie odwrócą. Tak, jest to egoistyczne myślenie, ale przykro mi, nie widzę powodu, dla którego mam się przyznawać. Gdyby miało mu to coś ułatwić, gdyby było to konieczne dla jego szczęścia - jak najbardziej, w końcu to moja wina. Ale teraz ani niczego to nie naprawi, a jeszcze zepsuje.
Znam swoje przyjaciółki, ufam, że nikomu nie powiedzą i na tym się teraz opieram. Jeśli się pomyliłam, jeśli komuś zdradzą jego sekret i to się rozniesie, poniosę konsekwencje, tak samo jak i one. Może przyjaciel mi wybaczy, może nie, mam nadzieję, że zrozumie, iż nigdy nie chciałam go ranić, a przyjaciółkom powiedziałam tylko dlatego, że chciałam mu pomóc. To żadne usprawiedliwienie, wiem, że powinnam była radzić sobie sama i na przyszłość tak zrobię, ale człowiek uczy się na własnych błędach. Byłam skołowana, zszokowana, chciałam porozmawiać z kimś zaufanym... No wyszło jak wyszło, gdybym mogła cofnąć czas nigdy bym tego nie zrobiła, bo wyrzuty sumienia mnie zżerają, ale niestety nie mogę. Mam nadzieję, że jakoś się ułoży. A kolega się zbadał z dosyć trywialnego powodu - głupi zakład, wśród naszej grupy znajomych jest osoba, która nie pali, jedyna w naszym gronie. Palimy już parę lat, ona stwierdziła, że jeśli męska część naszej paczki pójdzie się zbadać, odkryje, że nikotyna ma poważny wpływ na jakość ich spermy. Przekomarzali się, w końcu chłopacy unieśli się dumą i poszli się zbadać. No i wyszło. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:44.