Dzieci zaraz zaczną siadać, czas trzecią część wątku zakładać (07-08.2009r.) cz.III

[mayaha]

Napisane przez AnnGe

Dobrze mieć takie ciotki jak Wy

Do tej pory codziennie ćwiczyliśmy, ale odkąd wróciłam do pracy jest bardzo ciężko, bo to ja z nim ćwiczyła ( TZ zbyt nerwowy i nie dawał rady). Teraz ma zajęcia dwa razy w tygodniu w przedszkolu z panią psycholog + w grupie z dziećmi. Zaczęliśmy zajęcia z programu "Wczesne wspomaganie", ale to tylko 4 godz w miesiącu tego jest bardzo mało. W lutym mamy komisję o ustalenie stopnia niepełnosprawności i będziemy mogli zacząć rehabilitację w stowarzyszeniu "Tęcza" w Oławie. Najgorzej o logopedę. A to teraz najważniejsze, bo bardzo możliwe że Marcin ma afazję (alalię sensoryczną) a cechy autystyczne jej tylko towarzyszą, a to leszy dla nas scenariusz bo daje więcej szans. Nie wiem czy da się tak z nim wypracować aby nie różnił się od dzieci zdrowych. Ja jednak nie poddaję się. Fakt że nie stać nas na prywatne zajęcia więc biorę co tylko da się.
Jeżeli to afazja to najpóźniej w wieku 14 lat minie. Ale trzeba zadbać aby cechy autystyczne zostały wyeliminowane. Ale się rozpisałam
Jak czytam opinie od lekarzy i specjalistów, to widzę jak zmienił się mój syn, tylko myślę, tego już nie ma, tak już nie robi. Patrzę na Milenę i boję się co będzie za te 1,5 roku, jak się zachowam jeżeli zobaczę u niej te sygnały co u Marcina???? Niech mnie trzepnie nim pomyślę za dużo

Nawet tak nie mysl
trzymamy kciuki za Marcinka, za rehabilitacje a my jak trzymamy to sa efekty

[UnholyOne]

Dzięki za głosy
łatwiej będzie mi się zdecydowac na cokolwiek

Napisane przez mayaha

suuuuper
jak pokaze Tz to napewno bedzie chcial sie bic (nadal szukamy czegos do salonu) ;>

http://allegro.pl/item889343395_mawe...y.html#gallery
ten jeszcze fajny

Ej ej, ale proszę się ze mną nie bic
Bedę wiedziała kto mi z przed nosa sprzątnął
Tutaj inne:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2477753

idę na grochówke

Miramej, co Ci Twój ideał zaserwował na obiadek

[mariolasl]

Napisane przez nerwusek

Pochwalę się, oto kartki które zrobiłam sama dla Dziadków od Weroniczki. Robiłam je 1 raz, także żadnych cudów.

Kartki bardzo ladne
Ja jako beztalencie zawsze podziwiam rekodziela.

Napisane przez UnholyOne

Aaaa, przypomniało mi się, ze Skierka pisała, że byli dzisiaj na szczepieniu z Amelką, wszystko ok, waży juz 8200.
Macie pozdrowienia

dziekujemy

wszystkie rzeczy, ktore wklejalas sa bardoz ciekawe , wybaczcie, ze sie nie wypowiadam w sprawach meiszkaniowych, ale nie zawsze ogladam, bo zwyczajnie zal mi d sciska, ze nie moge sobie niczego urzadzic po swojemu.

Napisane przez AnnGe

My juz po lekarzu. Młodzież osłuchowo czysta, nacierać, podawać syrop, czyścić noski. Mam nadzieję że zaradzimy czemuś gorszemu i nic się nie rozwinie. Pani doktor była w szoku zmianą w Marcinie Mój TZ też. Nie płakał, dał się przebadać, nie uciekał z gabinetu. Nawet dał sobie zrobić pieczątkę na ręce Milka jak to dama grzecznie uśmiechnięta.

Wszystkie dzieic naszych watkowych mam nasze sa , wiec i Marcinek tez. tka bardoz mnie ciesza jego postepy. czy myslisz, ze pojawienie sie siostry moglo miec jakikolwiek wplyw na niego?

[mayaha]

Napisane przez UnholyOne

Ej ej, ale proszę się ze mną nie bic
Bedę wiedziała kto mi z przed nosa sprzątnął
Tutaj inne:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2477753

ja nie bede, nie odwazylabym sie
ale moj TZ kto wie, on bzika na punkcie takich obrazków

[gorgulek]

Napisane przez AnnGe

Dobrze mieć takie ciotki jak Wy

Do tej pory codziennie ćwiczyliśmy, ale odkąd wróciłam do pracy jest bardzo ciężko, bo to ja z nim ćwiczyła ( TZ zbyt nerwowy i nie dawał rady). Teraz ma zajęcia dwa razy w tygodniu w przedszkolu z panią psycholog + w grupie z dziećmi. Zaczęliśmy zajęcia z programu "Wczesne wspomaganie", ale to tylko 4 godz w miesiącu tego jest bardzo mało. W lutym mamy komisję o ustalenie stopnia niepełnosprawności i będziemy mogli zacząć rehabilitację w stowarzyszeniu "Tęcza" w Oławie. Najgorzej o logopedę. A to teraz najważniejsze, bo bardzo możliwe że Marcin ma afazję (alalię sensoryczną) a cechy autystyczne jej tylko towarzyszą, a to leszy dla nas scenariusz bo daje więcej szans. Nie wiem czy da się tak z nim wypracować aby nie różnił się od dzieci zdrowych. Ja jednak nie poddaję się. Fakt że nie stać nas na prywatne zajęcia więc biorę co tylko da się.
Jeżeli to afazja to najpóźniej w wieku 14 lat minie. Ale trzeba zadbać aby cechy autystyczne zostały wyeliminowane. Ale się rozpisałam
Jak czytam opinie od lekarzy i specjalistów, to widzę jak zmienił się mój syn, tylko myślę, tego już nie ma, tak już nie robi. Patrzę na Milenę i boję się co będzie za te 1,5 roku, jak się zachowam jeżeli zobaczę u niej te sygnały co u Marcina???? Niech mnie trzepnie nim pomyślę za dużo

najwazniejsze ze sa postepy
bedziemy trzymaly a bedzie tylko coraz lepiej

z Milenka bedzie wszystko dobrze, nie zamartwiaj sie

[AnnGe]

Napisane przez katarzynka00

AnnGe a czy ja dobrze pamietam ze to po szczepionce wyniknelo?
cos ostatnio wspoimnalas o odroczeniu, ale na jakis czas?
kiedy chcesz pozniej zaszczepic?czy w pozniejszym okresie sa mniejsze szanse na takie powiklania?
Przepraszam ze to juz pytanie pojawia sie ktorys raz z koleji.Jak nie masz cierpliwosci to nie musisz odp

no co ty ja nie boję się o tym mówić głośno. Wręcz sama zagaduję osoby które widzę że coś z dzieckiem jest nie tak. Jeżeli będziemy się znali będzie nam łatwiej.
Wiesz ja zauważyła problemy, takie istotne, właśnie po szczepionce MMRII. Doczytałam na różnych forach że nie tylko ja. Potem przeczytałam, że dzieci z autyzmem często mają problem z wydaleniem z organizmu konserwantów z żywności i ze szczepionek. To bardzo zatruwa je i jest problem z układem neurologicznym. I teraz pytanie: Czy szczepionka szkodzi, bo one już mają autyzm a ona to tylko pogłębia? CZy mają autyzm bo szczepionka im zaszkodziła? I czy gdyby nie to autyzm by się nie ujawnił wcale?? Fakt że pierwsze symptomy widoczne są około 1,5 -2,5 lat. Marcin ma stwierdzony autyzm atypowy, więc jest to lżejsza forma niż a. wczesnodziecięcy. Ja widzę teraz różnicę między nim a Milką. Mam jednak zamiar przesunąć to szczepienie choć o pół roku. Tak dla pewności. Myślę że dziecku tym krzywdy nie zrobię. Staram się patrzeć realnie na szczepionki. Są po to aby chronić. Znam z forum rodziców którym jakbyście powiedziały że szczepicie 6w1 to na stosie by was spalili. Wydali już kilka tysięcy na odtruwanie ze szczepionek, ale rezultaty są nie wiarygodne. Ja staram sie nie popadać w skrajności, szczepię tylko to co muszę, a MMR II przesunę jak się da. Każdy sam decyduje co zrobi, ja nie chcę ryzykować zdrowia Mili bo nie mam 100 % pewności że to przez szczepionkę. Faktem jest że gdzie pojade, tam mi wszyscy za szczepienia pytają, ciekawe dlaczego

[UnholyOne]

A moje młodsze dopiero wstało...Spał od 13 na spacerze, a teraz przy oknie. Juz aż mi po nogach zaczęło ciągnąc zimno. Tak długo juz dawno nie wietrzyłam mieszkania

A taka jeszcze anegdotka apropos prądu/gazu

Od czasu kiedy naprawili nam domofon - po 3 latach nie działania... to odbieram go non stop - Na przeciwko naszego mieszkania jest firma-wypożyczanie autokarów itp. Mieszkamy na parterze. Wszyscy, którzy chca się do niej dostać są przekonani, że ma ona nr 1 (a mamy go my) i tak sobie wydzwaniają a ja cały czas tłumaczę, że pomyłka i nr firmy to 3 itp itd. W końcu poprosiłam dziewczyny tam pracujące o wywieszenie kartki np przy domofonie, bo przez domofon budzi się Antek. No i od dwóch dni spokój...A wczoraj....dzwoni Pan i mówi, ze z Gazowni (chciał zrobić kawał dziewczynom z tej firmy). Ja mu mówię, ciekawe po co Pan przyszedł, bo my gazu w bloku nie mamy.... Zatkało go
Pyta się: Pani Monika?
Nieee, pomyłka, firma jest pod nr3
Heheh, ale się uśmiałam.

Nie wspomnę, że jak chcą roznieść ulotki dzwonią do nas, sprawdzić liczniki do nas, sprawdzić komin do nas itp.
Nawet goście pod nr 2 dzwonią do nas

[magi77]

Napisane przez AnnGe

Dobrze mieć takie ciotki jak Wy

Do tej pory codziennie ćwiczyliśmy, ale odkąd wróciłam do pracy jest bardzo ciężko, bo to ja z nim ćwiczyła ( TZ zbyt nerwowy i nie dawał rady). Teraz ma zajęcia dwa razy w tygodniu w przedszkolu z panią psycholog + w grupie z dziećmi. Zaczęliśmy zajęcia z programu "Wczesne wspomaganie", ale to tylko 4 godz w miesiącu tego jest bardzo mało. W lutym mamy komisję o ustalenie stopnia niepełnosprawności i będziemy mogli zacząć rehabilitację w stowarzyszeniu "Tęcza" w Oławie. Najgorzej o logopedę. A to teraz najważniejsze, bo bardzo możliwe że Marcin ma afazję (alalię sensoryczną) a cechy autystyczne jej tylko towarzyszą, a to leszy dla nas scenariusz bo daje więcej szans. Nie wiem czy da się tak z nim wypracować aby nie różnił się od dzieci zdrowych. Ja jednak nie poddaję się. Fakt że nie stać nas na prywatne zajęcia więc biorę co tylko da się.
Jeżeli to afazja to najpóźniej w wieku 14 lat minie. Ale trzeba zadbać aby cechy autystyczne zostały wyeliminowane. Ale się rozpisałam
Jak czytam opinie od lekarzy i specjalistów, to widzę jak zmienił się mój syn, tylko myślę, tego już nie ma, tak już nie robi. Patrzę na Milenę i boję się co będzie za te 1,5 roku, jak się zachowam jeżeli zobaczę u niej te sygnały co u Marcina???? Niech mnie trzepnie nim pomyślę za dużo

Jak czytam Twojego posta dzielna mamusiu, to łzy mi stają w oczach. Jesteś wspaniałą kobietą, z wielkimi pokładami miłości. Wierzę, że będzie dobrze.

***

Uciekam. Do jutra

[AnnGe]

Napisane przez mariolasl

Kartki bardzo ladne
Ja jako beztalencie zawsze podziwiam rekodziela.

dziekujemy

wszystkie rzeczy, ktore wklejalas sa bardoz ciekawe , wybaczcie, ze sie nie wypowiadam w sprawach meiszkaniowych, ale nie zawsze ogladam, bo zwyczajnie zal mi d sciska, ze nie moge sobie niczego urzadzic po swojemu.

Wszystkie dzieic naszych watkowych mam nasze sa , wiec i Marcinek tez. tka bardoz mnie ciesza jego postepy. czy myslisz, ze pojawienie sie siostry moglo miec jakikolwiek wplyw na niego?

Oj miało i to duży-Marcinek siostrę kocha Pokazuje aby mu ją na brzuchu posadzić, trzyma ją za rączkę, chce ją nosić, buja wóźkiem, och oni sa tacy słodcy Byłam ciekawa jak to będzie, a tu tak fajnie. Może zaczną mówić razem Bo MArcin nie mówi, kilka słów, "pali sie", ognia, oddaj, nie. A tak to pokazuje o co mu chodzi. Myślę że w przedszkolu się trochę bardziej rozgada

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

Napisane przez magi77

Jak czytam Twojego posta dzielna mamusiu, to łzy mi stają w oczach. Jesteś wspaniałą kobietą, z wielkimi pokładami miłości. Wierzę, że będzie dobrze.

***

Uciekam. Do jutra

Bardzo dziękuję, wierz mi każda z nas jest dzielna

[katarzynka00]

ale u nas jest wesolo
srednio fajnie masz.Moze lepiej jak nadal nie bedzie dzialal?
moj nie dziala w jedna strone.Ja slysze ktos mnie nie, i jest to uciazliwe bo musze wygladac przez okno i gadac, wietrzyc dom no i nie zawsze moge-mala nie da sie odlozyc do pokoju i cierpliwie poczekac
Laura tez dzis spala od14 do teraz i chyba przez to sie obudzila ze swiatlo jej wlaczylam, ale chcialam ja delikatnie obudzic-czego jeszcze nigdy nie robilam
Dzis bankowo kapiel o 19 jak tyle spala
czas dla niuni ide pogrzechotac z nia

AnnGe dziekuje za odp
mam duze watpliwosci co do tego szczepienia...to temat rzeka...

[Miramej]

Napisane przez katarzynka00

złotego masz chlopa
zdaje sie ze wcale na niego nie narzekasz
zona wizazuje, maz nakrywa do stolu i podaje...mmmm,,, rozmarzylam sie
marzenie scietej glowy
U mnie wyglada to tak ze problem okazuje sie czasem z wsadzeniem talerza po sobie do zmywarki...
No co poradzic na tego mojego płodnika (spodobalo mi sie określonko )

Czasem narzekam

Napisane przez AnnGe

Dobrze mieć takie ciotki jak Wy

Do tej pory codziennie ćwiczyliśmy, ale odkąd wróciłam do pracy jest bardzo ciężko, bo to ja z nim ćwiczyła ( TZ zbyt nerwowy i nie dawał rady). Teraz ma zajęcia dwa razy w tygodniu w przedszkolu z panią psycholog + w grupie z dziećmi. Zaczęliśmy zajęcia z programu "Wczesne wspomaganie", ale to tylko 4 godz w miesiącu tego jest bardzo mało. W lutym mamy komisję o ustalenie stopnia niepełnosprawności i będziemy mogli zacząć rehabilitację w stowarzyszeniu "Tęcza" w Oławie. Najgorzej o logopedę. A to teraz najważniejsze, bo bardzo możliwe że Marcin ma afazję (alalię sensoryczną) a cechy autystyczne jej tylko towarzyszą, a to leszy dla nas scenariusz bo daje więcej szans. Nie wiem czy da się tak z nim wypracować aby nie różnił się od dzieci zdrowych. Ja jednak nie poddaję się. Fakt że nie stać nas na prywatne zajęcia więc biorę co tylko da się.
Jeżeli to afazja to najpóźniej w wieku 14 lat minie. Ale trzeba zadbać aby cechy autystyczne zostały wyeliminowane. Ale się rozpisałam
Jak czytam opinie od lekarzy i specjalistów, to widzę jak zmienił się mój syn, tylko myślę, tego już nie ma, tak już nie robi. Patrzę na Milenę i boję się co będzie za te 1,5 roku, jak się zachowam jeżeli zobaczę u niej te sygnały co u Marcina???? Niech mnie trzepnie nim pomyślę za dużo

AnnGe , podziwiam za wszystko. Musi Wam się wszystko udać

Napisane przez UnholyOne

Miramej, co Ci Twój ideał zaserwował na obiadek

Karkóweczkę w przyprawach z kaszą gryczaną i buraczkami

Napisane przez mariolasl

Wszystkie dzieic naszych watkowych mam nasze sa , wiec i Marcinek tez. tka bardoz mnie ciesza jego postepy. czy myslisz, ze pojawienie sie siostry moglo miec jakikolwiek wplyw na niego?

Jak ładnie napisane

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Napisane przez magi77

***

Uciekam. Do jutra

Napisane przez AnnGe

Oj miało i to duży-Marcinek siostrę kocha Pokazuje aby mu ją na brzuchu posadzić, trzyma ją za rączkę, chce ją nosić, buja wóźkiem, och oni sa tacy słodcy Byłam ciekawa jak to będzie, a tu tak fajnie. Może zaczną mówić razem Bo MArcin nie mówi, kilka słów, "pali sie", ognia, oddaj, nie. A tak to pokazuje o co mu chodzi. Myślę że w przedszkolu się trochę bardziej rozgada

***
Dziewczyny, ostatnio pisałyście, że Wasze dzieci (z okolic daty urodzin Kuby) potrafią już siedzieć bez niczego. Jestem w szoku, bo Kubuś nawet sekundy się nie utrzyma, zaraz spada albo na bok albo do przodu.

Umie podnieść się na wyprostowanych rączkach, jak Antoś Unholy . I się cieszę

[gorgulek]

Napisane przez Miramej

Karkóweczkę w przyprawach z kaszą gryczaną i buraczkami

...
Dziewczyny, ostatnio pisałyście, że Wasze dzieci (z okolic daty urodzin Kuby) potrafią już siedzieć bez niczego. Jestem w szoku, bo Kubuś nawet sekundy się nie utrzyma, zaraz spada albo na bok albo do przodu.

Umie podnieść się na wyprostowanych rączkach, jak Antoś Unholy . I się cieszę

pysznosci Ci robi

niektore dzieci siedza same dopiero w 7-8 mscu i to jest normalne

dla Zieciunia

[UnholyOne]

Napisane przez katarzynka00

ale u nas jest wesolo
srednio fajnie masz.Moze lepiej jak nadal nie bedzie dzialal?
moj nie dziala w jedna strone.Ja slysze ktos mnie nie, i jest to uciazliwe bo musze wygladac przez okno i gadac, wietrzyc dom no i nie zawsze moge-mala nie da sie odlozyc do pokoju i cierpliwie poczekac
Laura tez dzis spala od14 do teraz i chyba przez to sie obudzila ze swiatlo jej wlaczylam, ale chcialam ja delikatnie obudzic-czego jeszcze nigdy nie robilam
Dzis bankowo kapiel o 19 jak tyle spala
czas dla niuni ide pogrzechotac z nia

AnnGe dziekuje za odp
mam duze watpliwosci co do tego szczepienia...to temat rzeka...

Chyba lepiej było. A teraz jeszcze się spierniczył, bo nawet jak otwieram przyciskiem np Małzowi lub wklepuję kod jak wracam ze spaceru to drzwi się nie otwieraja. Albo muszę wyjśc otworzyć Małzowi od wewnątrz naciskając klamke lub sama sobie kluczem po powrocie.
I czy to spełnia rolę domofonu...

Napisane przez Miramej

Karkóweczkę w przyprawach z kaszą gryczaną i buraczkami


***
Dziewczyny, ostatnio pisałyście, że Wasze dzieci (z okolic daty urodzin Kuby) potrafią już siedzieć bez niczego. Jestem w szoku, bo Kubuś nawet sekundy się nie utrzyma, zaraz spada albo na bok albo do przodu.

Umie podnieść się na wyprostowanych rączkach, jak Antoś Unholy . I się cieszę

To same pyszności
Mi dzisiaj Mistrz Kuchni (czyt. Mastercook ) zaserwował pierś w beszamelu z puree

Gratulacje dla Kubaska
A tak się Mamusiu martwiłas

Antoś sam nie siedzi, buja się na boki lub składa w pół jak Bartuś Ani
Od jakiegoś tygodnia za to potrafi zrobić 5 obrotów na dywanie brzuch-plecy-brzuch itd
I zaczął podnosić pupkę i podsuwać się do przodu

Napisane przez gorgulek

pysznosci Ci robi

niektore dzieci siedza same dopiero w 7-8 mscu i to jest normalne

dla Zieciunia

[czekoladka21]

Cass dalam fotke Werci do albumu 6 miesiecy

AnneGe jestes dzielna mamusia i ciesze sie ze Marcin robi postepy!!

[Svinecka]

tak jak TZ obiecal, byl dzis w domu - ja wyszlam po 14, wrocilam o 17
moze wieczorem znowu wyjde

Napisane przez UnholyOne

Dlaczego weny brak???
Nie wiem. Niby nic mi nie jest, a jednak jakis dołek przyszedł. Ale chyba na szczęscie niezbyt wielki.

Urządzam sypialnię, tzn dodatki, tapeta itp.
Czy mogę zamieścić linka lub kilka z wzorami. Czy będe zaśmiecała. Tak się czasami czuję..-ja chyba rzeczywiście mam coś dzisiaj z mózgiem. Jakaś czuję sie nie potrzebna...w ogóle...
A nie mam powodów - z Tz tem ok...sama nie wiem...
To poględziłam...

dolki sio sio sio
jestes potrzebna swoim dzieciom i to bardzo, swojemu mezowi tez choc pewnie nie zawsze zdaje sobie z tego sprawe no i nam przede wszystkim

a tapeta - cudo ja tez chce takaaaaaaaaaaaaaa

Napisane przez nerwusek

Pochwalę się, oto kartki które zrobiłam sama dla Dziadków od Weroniczki. Robiłam je 1 raz, także żadnych cudów.

sliczne

Napisane przez eleeri

bardzo ładne

a widziałyście to:
http://www.youtube.com/watch?v=rHd2J...eature=related

z innego wątku

szok

Napisane przez UnholyOne

Jak Wam się podoba?
http://allegro.pl/item887038193_mawe...e_malowan.html

mi sie bardzo podobaja takie obrazy

sama taki kiedys do nas kupilam, niestety nie wisi do dzis i chyba nie bedzie wisial bo wolalabym wiekszy, poza tym dalam ciala i kupilam malowany na plycie mdf zamiast na plotnie i nie bardzo jest jak to powiesic na scianie

a teraz zamarzylo mi sie ogromne zdjecie dzieciaczkow oprawione i wiszace na scianie

Napisane przez Miramej

***
Dziewczyny, ostatnio pisałyście, że Wasze dzieci (z okolic daty urodzin Kuby) potrafią już siedzieć bez niczego. Jestem w szoku, bo Kubuś nawet sekundy się nie utrzyma, zaraz spada albo na bok albo do przodu.

Umie podnieść się na wyprostowanych rączkach, jak Antoś Unholy . I się cieszę

wiesz moj jest starszy i nie siedzi
nie podnosi sie na wyprostowanych raczkach
a z plecow na brzuch przewraca sie tylko raz i to zawsze w ta sama strone

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

AnnGe ciesze sie, ze Marcinek robi postepy mam nadzieje, ze jednak sie uda i nie bedzie on roznil sie od reszty dzieci w przyszlosci. tego Wam zycze

no i gdzie fotki dzieci pytam po raz kolejny

[AnnGe]

Napisane przez Svinecka

tak jak TZ obiecal, byl dzis w domu - ja wyszlam po 14, wrocilam o 17
moze wieczorem znowu wyjde


dolki sio sio sio
jestes potrzebna swoim dzieciom i to bardzo, swojemu mezowi tez choc pewnie nie zawsze zdaje sobie z tego sprawe no i nam przede wszystkim

a tapeta - cudo ja tez chce takaaaaaaaaaaaaaa

sliczne


szok

mi sie bardzo podobaja takie obrazy

sama taki kiedys do nas kupilam, niestety nie wisi do dzis i chyba nie bedzie wisial bo wolalabym wiekszy, poza tym dalam ciala i kupilam malowany na plycie mdf zamiast na plotnie i nie bardzo jest jak to powiesic na scianie

a teraz zamarzylo mi sie ogromne zdjecie dzieciaczkow oprawione i wiszace na scianie

wiesz moj jest starszy i nie siedzi
nie podnosi sie na wyprostowanych raczkach
a z plecow na brzuch przewraca sie tylko raz i to zawsze w ta sama strone

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

AnnGe ciesze sie, ze Marcinek robi postepy mam nadzieje, ze jednak sie uda i nie bedzie on roznil sie od reszty dzieci w przyszlosci. tego Wam zycze

no i gdzie fotki dzieci pytam po raz kolejny

Kochana zapraszam do albumu

Milka mimo że z końca sierpnia też już całkiem dobrze sobie radzi, cały czas sie prostuje żeby siedzieć, a na brzuszku podciąga nóżki jak do raczkowania. Na pleckach potrafi przewędrować przez całą długość łóżka. Wiem że im bardziej okrąglutkie dziecko tym mu trudniej. Mój
MArcin był dużym chłopczykiem i siadał jak miał 8 m-cy, nasz bratanek ma teraz 7 i też jeszcze leci ale fest z niego chłop

[muszka66]

Napisane przez aannuullaa

No więc proszę notować młode mamy:

-jeżeli dziecko ma zimne raczki, nawet w domu, należy założyć mu rękawiczki bądź skarpetki na ręce...nie dyskutowałam...

-powinnam zaczać już sadzać małą na nocnik na moje zapewnienie, ze nie mogę jej sadzać bo ona nawet siedzieć nie umie babcia powiedziała że i tak powinnam spróbować, żeby Martynka się przyzwyczajała...no to mi wytłumaczcie...mam ją położyć na tym nocniku czy co? trzymać nad nim?

-dziecko powinno się nosić i jeszcze raz nosić, na moją sugestię ze mała się przyzwyczai i potem będziemy mieć problem bo jest coraz cięższa padło: trudno, zrobimy dyzury po pół godziny każdy

no zastrzelcie mnie

babcia swietna
jestem w trakcie nadrabiania, bo wczoraj bylam ostatnio o 11
ale kurcze czytalam o waszych glinkach i az sie wystraszylam, bo wam popekaly. az poszlam sprawdzic teraz nasze. bo jak zrobilismy odcisk w sobote, po wielkim trudzie , w niedziele oddzielilam je od tej pleksy tzn sama sie oddzielila, owinelam w papier sniadaniowy bo nie mialam szarej gazety haha i postawilam pionowo na parapecie. i zapomnialam o tym. ale zuja! sa cale!! bo juz sie zastanawiam co jutro na szybko kupic powiem wam, ze ta jedna gline to nie wiem ile razy TZ robil, walkowal, grzal, dodawal wody! az mi bylo dziecka zal..

kurcze wasze dzieci mlodsze od mojej a juz siedza moja siedzi, ale chwile sama podparta. w sumie to ma jeszcze czas, nic na sile a za to mamy juz 2 zabki nie wiem kiedy wyszly tzn teraz rosna hehe

no i mamy problem z kupa. mala ma zaparcia, nie umie zrobic. bylam u lekarza, dostala lek ktory ma poprawic prace ukladu trawiennego, prace jelit, chwila bylo ok i dalej nie umie zrobic nie wiem co robic, jak jej pomoc

[Miramej]

Napisane przez gorgulek

pysznosci Ci robi

niektore dzieci siedza same dopiero w 7-8 mscu i to jest normalne

dla Zieciunia

Ale siedzą same, czy siadają same?

Napisane przez UnholyOne

Gratulacje dla Kubaska
A tak się Mamusiu martwiłas

Antoś sam nie siedzi, buja się na boki lub składa w pół jak Bartuś Ani
Od jakiegoś tygodnia za to potrafi zrobić 5 obrotów na dywanie brzuch-plecy-brzuch itd
I zaczął podnosić pupkę i podsuwać się do przodu

, no ja tak mam, że się martwię wszystkim , dlatego mam już tyle siwych włosów

Kubuś też się tak składa, albo zaraz bęc na boczek . Obraca się tylko na brzuszek i to przez lewe ramię, przez drugą stronę i z powrotem już nie umie (kiedyś parę razy myknął na plecki, ale to z przypadku). Pupkę też podnosi, ale nie przesuwa się jeszcze do przodu.

dla Antosia

Napisane przez Svinecka

wiesz moj jest starszy i nie siedzi
nie podnosi sie na wyprostowanych raczkach
a z plecow na brzuch przewraca sie tylko raz i to zawsze w ta sama strone

Kuba też zawsze w tę samą stronę, a co to znaczy, że tylko raz?

[Svinecka]

Napisane przez Miramej

Kuba też zawsze w tę samą stronę, a co to znaczy, że tylko raz?

no, ze obroci sie i juz tak zostaje a nie jak niektore dzieci sie turlaja

[UnholyOne]

Napisane przez muszka66

babcia swietna
jestem w trakcie nadrabiania, bo wczoraj bylam ostatnio o 11
ale kurcze czytalam o waszych glinkach i az sie wystraszylam, bo wam popekaly. az poszlam sprawdzic teraz nasze. bo jak zrobilismy odcisk w sobote, po wielkim trudzie , w niedziele oddzielilam je od tej pleksy tzn sama sie oddzielila, owinelam w papier sniadaniowy bo nie mialam szarej gazety haha i postawilam pionowo na parapecie. i zapomnialam o tym. ale zuja! sa cale!! bo juz sie zastanawiam co jutro na szybko kupic powiem wam, ze ta jedna gline to nie wiem ile razy TZ robil, walkowal, grzal, dodawal wody! az mi bylo dziecka zal..

kurcze wasze dzieci mlodsze od mojej a juz siedza moja siedzi, ale chwile sama podparta. w sumie to ma jeszcze czas, nic na sile a za to mamy juz 2 zabki nie wiem kiedy wyszly tzn teraz rosna hehe

no i mamy problem z kupa. mala ma zaparcia, nie umie zrobic. bylam u lekarza, dostala lek ktory ma poprawic prace ukladu trawiennego, prace jelit, chwila bylo ok i dalej nie umie zrobic nie wiem co robic, jak jej pomoc

My też mamy problem z koopką, nawet Wam ostatnio nie pisałam jaki
Antoś ma takie zaparcia, że strasznie płacze przy robieniu, aż się zachodzi. Muszę mu pomagać. Stajemy nad kibelkiem i staram się mu ułatwić, podciągam nózki pod bródkę, rozszerzam pośladki itp. Strasznie to wygląda. Robi takie twarde bobki jak dorosły. Łykamy Lactulosum, ale dopiero wczorraj zrobił bardziej plastelinową. Jak sie nie poprawi do konca tyg musze isc do pediatry.

[Svinecka]

Unholy a probowalas te sliwki z gerbera? Marcela naprawde rozluzniaja, nawet jak ma duze zatwardzenie

biedny Antos

[muszka66]

na nas sliwki nie dzialaja niestety.

[UnholyOne]

Tak, je i suszone i zwykłe a ostatnio nawet te z jabłkiem i nic nie pomaga

[Miramej]

Napisane przez Svinecka

no, ze obroci sie i juz tak zostaje a nie jak niektore dzieci sie turlaja

Teraz rozumiem, czyli Kubuś też się nie turla

Napisane przez UnholyOne

My też mamy problem z koopką, nawet Wam ostatnio nie pisałam jaki
Antoś ma takie zaparcia, że strasznie płacze przy robieniu, aż się zachodzi. Muszę mu pomagać. Stajemy nad kibelkiem i staram się mu ułatwić, podciągam nózki pod bródkę, rozszerzam pośladki itp. Strasznie to wygląda. Robi takie twarde bobki jak dorosły. Łykamy Lactulosum, ale dopiero wczorraj zrobił bardziej plastelinową. Jak sie nie poprawi do konca tyg musze isc do pediatry.

O kurczę, biedny Antoś , a to się zaczęło, jak rozszerzyłaś dietę? Bo kojarzę, że jeszcze wtedy, gdy był tylko na cycu, ale nie jestem pewna

[katarzynka00]

Napisane przez Svinecka

a teraz zamarzylo mi sie ogromne zdjecie dzieciaczkow oprawione i wiszace na scianie

a jak ogromne?
w skali 1:1?

Napisane przez UnholyOne

My też mamy problem z koopką, nawet Wam ostatnio nie pisałam jaki

uuuu
wierze ze jest to meczace dla was dwóch
u nas od pierwszych dni byly problemy ze zrobieniem,potem nierobieniem i zatwardzeniami
odpukac, tfu tfu tfu zeby sie nie przyplątalo
Ja, no i Ania pomoglysmy naszym dzieciom smarujac odbyt oliwka.
W polaczeniu ze sliwkami,masazem brzuszka i dociskaniem kolanek do brzucha pokonalysmy temat
Co ile dni Antos robi kupke?

wlasnie jem kolacje
mmmm jaka pychotka.Jeszcze letni chlebek z sałata, ktory zapije zaraz sokie jablkowym z sokowirowki
Mial byc jeszcze pomidor, ale dojechac nie moze a ja glodna sie zrobilam, za to ...smarowanko
luxsus
jem nieprzyzwoicie brzydko/ nieapetycznie

[Svinecka]

Napisane przez katarzynka00

a jak ogromne?
w skali 1:1?

no tak conajmniej 100x150
ale widze, ze ceny sa wysokie

poza tym chyba z moimi 7mln pixeli w aparacie raczej to nie przejdzie


a ja wcinam wlasnie ryz z warzywami na patelnie mniaaaam

[katarzynka00]

Napisane przez Svinecka

no tak conajmniej 100x150
ale widze, ze ceny sa wysokie

poza tym chyba z moimi 7mln pixeli w aparacie raczej to nie przejdzie


a ja wcinam wlasnie ryz z warzywami na patelnie mniaaaam

220zł? po ile u ciebie takie rzeczy?
ile jestes w stanie dac? 150?

a to ze 7mln pxl to wplasciwie nic nie znaczy...7 to czasem i komorki maja a zdjecie zdjeciu nierowne
jakosc jest wazna

Pekam z obżarstwa

[morska]

Cześć dziewczęta
Nadrobiłam tak piąte przez dziesiąte, bo nie wyrabiam czasowo
Weekend upłynął nam pod znakiem zakupów, zarówno w sklepach stacjonarnych, jak i internetowych Oglądałam m.in. mnóstwo krzesełek do karmienia i chyba wreszcie zdecydowałam, uf.
Dzięki informacjom Cass o promocjach ( ) polazłam też do Pepco i Tesco i coś tam faktycznie nabyłam
Wypatrzyłam tutaj, że faktycznie Dzidziuś ma płyn do prania i płyn do płukania ciekawe dlaczego w sklepach nie ma. Oczywiście nie mogłam się powstrzymać i zamówiłam płyn do płukania a i płatki do prania też są (Eleeri ) wzięłam tez z ciekawości żel do mycia &szampon Dzidziuś 2w1 .
No i w niedzielę miałam wizytę Mamy. Powiedzmy, że dało się przeżyć, ale - tu ukłon w stronę Babci Aannuullii - dziecko faktycznie trzeba nosić na rękach, bo chce zwiedzać mieszkanie, a nie tylko leżeć (Tymek akurat się bawił w łóżeczku) oraz nie wiem czy wiecie - musicie puszczać dzieciom Mozarta (akurat Tymek słuchał Mozarta dla Bobasa), bo "przy Mozarcie dzieci rosną".
A dzisiaj byliśmy w przychodni - Halina stwierdziła, że wszystko jest w porządku i pozwoliła zaszczepić Młodego a Ziajok waży 9400 g i mierzy tylko 69 cm <--- wydaje mi się coś maławo i nie wiem czy się martwić czy nie. Halina twierdzi, żeby nie, bo to 50 centyl.

Aha, i Miramej - cieszę się, że u Kubusia ze zdrowiem wszystko ok

---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

Napisane przez Miramej

Kubuś też się tak składa, albo zaraz bęc na boczek . Obraca się tylko na brzuszek i to przez lewe ramię, przez drugą stronę i z powrotem już nie umie (kiedyś parę razy myknął na plecki, ale to z przypadku). Pupkę też podnosi, ale nie przesuwa się jeszcze do przodu.

A Tymek trochę i usiedzi, ale za to z pleców na brzuch wciąż się nie przewraca - przewrócił się wczoraj raz przypadkiem i dalej nic. Bez problemów przewraca się z brzucha w obie strony - przynajmniej tyle. I przesuwa się w różnych kierunkach. No i jeszcze ze 2 cm brakuje, żeby paluszki od stóp włożyć do buzi, ale jak się ma oponkę na brzuchu to co się dziwić, ze jeszcze się nie udało
Chyba Cass pisała, że weszła niedawno na jakiś wątek mamuś wcześniejszych i była w szoku co do postępów tamtych dzieci. Ja też kiedyś z miesiąc temu wlazłam na któryś i się załamałam, tamte dzieci tyle potrafiły, że więcej nie czytam, np. turlały się po 4 miesiącu Tymek daleko w tyle w porównaniu z nimi wypadał.

Napisane przez UnholyOne

My też mamy problem z koopką, nawet Wam ostatnio nie pisałam jaki
Antoś ma takie zaparcia, że strasznie płacze przy robieniu, aż się zachodzi. Muszę mu pomagać. Stajemy nad kibelkiem i staram się mu ułatwić, podciągam nózki pod bródkę, rozszerzam pośladki itp. Strasznie to wygląda. Robi takie twarde bobki jak dorosły. Łykamy Lactulosum, ale dopiero wczorraj zrobił bardziej plastelinową. Jak sie nie poprawi do konca tyg musze isc do pediatry.

I jeszcze Antosiowi jagody niedawno zaserwowałaś czy się mylę?

[Svinecka]

Napisane przez katarzynka00

220zł? po ile u ciebie takie rzeczy?
ile jestes w stanie dac? 150?

a to ze 7mln pxl to wplasciwie nic nie znaczy...7 to czasem i komorki maja a zdjecie zdjeciu nierowne
jakosc jest wazna

Pekam z obżarstwa

nie wiem po ile sa u mnie - patrzalam na allegro i na necie ogolnie

ale mnie sie wydaje, ze moj aparat nie podola takiemu zdjeciu

[p4w]

Napisane przez UnholyOne

Co do spirali, to ja się raczej nigdy nie zdecyduję.
Po pierwsze metoda zakładani, brrrrrrr
Po drugie, kilka moich koleżanek ma i żadna nie jest zadowolona. A moją raczej te lepsze i droższe i polecane...
http://www.domzdrowia.pl/45434.html

Urządzam sypialnię, tzn dodatki, tapeta itp.
Czy mogę zamieścić linka lub kilka z wzorami. Czy będe zaśmiecała. Tak się czasami czuję..-ja chyba rzeczywiście mam coś dzisiaj z mózgiem. Jakaś czuję sie nie potrzebna...w ogóle...
A nie mam powodów - z Tz tem ok...sama nie wiem...
To poględziłam...

a czemu nie są zadowolone z Mireny?

Napisane przez AnnGe

no co ty ja nie boję się o tym mówić głośno. Wręcz sama zagaduję osoby które widzę że coś z dzieckiem jest nie tak. Jeżeli będziemy się znali będzie nam łatwiej.
Wiesz ja zauważyła problemy, takie istotne, właśnie po szczepionce MMRII. Doczytałam na różnych forach że nie tylko ja. Potem przeczytałam, że dzieci z autyzmem często mają problem z wydaleniem z organizmu konserwantów z żywności i ze szczepionek. To bardzo zatruwa je i jest problem z układem neurologicznym. I teraz pytanie: Czy szczepionka szkodzi, bo one już mają autyzm a ona to tylko pogłębia? CZy mają autyzm bo szczepionka im zaszkodziła? I czy gdyby nie to autyzm by się nie ujawnił wcale?? Fakt że pierwsze symptomy widoczne są około 1,5 -2,5 lat. Marcin ma stwierdzony autyzm atypowy, więc jest to lżejsza forma niż a. wczesnodziecięcy. Ja widzę teraz różnicę między nim a Milką. Mam jednak zamiar przesunąć to szczepienie choć o pół roku. Tak dla pewności. Myślę że dziecku tym krzywdy nie zrobię. Staram się patrzeć realnie na szczepionki. Są po to aby chronić. Znam z forum rodziców którym jakbyście powiedziały że szczepicie 6w1 to na stosie by was spalili. Wydali już kilka tysięcy na odtruwanie ze szczepionek, ale rezultaty są nie wiarygodne. Ja staram sie nie popadać w skrajności, szczepię tylko to co muszę, a MMR II przesunę jak się da. Każdy sam decyduje co zrobi, ja nie chcę ryzykować zdrowia Mili bo nie mam 100 % pewności że to przez szczepionkę. Faktem jest że gdzie pojade, tam mi wszyscy za szczepienia pytają, ciekawe dlaczego

a możesz napisać jakie różnice widzisz u swoich dzieci - na czym one polegają?

gratuluję siły w pracy z synkiem