2010-07-14, 10:02 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 77
|
Wakacyjny (?) smutek
Witam serdecznie
Zastanawiam się od pewnego czasu (ściślej od rozpoczęcia okresu wakacyjnego) nad moim samopoczuciem.... Przedstawię jednak we wstępie, jak cała sytuacja wygląda. Zacznę od września 3 kl. LO chyba najgorszą, bo wiąże się to z przygotowaniami do matury. 2kl. przyznam bardzo mnie wyczerpała. Codziennie przesiadywanie nad książkami, siedzenie niekiedy do późna, nieraz za cenę własnego samopoczucia, kiedy naprawdę czułam się źle i najchętniej poszłabym spać... Na koniec satysfakcja była wielka owszem, bo wyniki b. dobre. Teraz zastanawiam się jak będzie wyglądała ta ostatnia. Nawet wyobrażałam sobie jakby to było... Czas ucieka, jak szalony, tak, powtarzam oczywiście, uczę się itd. ale brakuje mi czasu, boję się, że nie zdążę, jestem cała spanikowana Mam kilka opcji studiów, biorąc pod uwagę to, co lubię, co przychodzi mi w miarę łatwo. Wypisałam co i jak powinnam zdawać. Jestem w klasie językowej, chcę zdawać j. ang R, j.niem P, j.polski R i matematykę R. Myślałam o filologii ang, a po roku, dwóch dobrać sobie filologię niemiecką, jeśli czułabym się na siłach, biorę też pod uwagę opcję filologii mieszanej. Z drugiej strony nie jestem do końca pewna czy chciałabym na całe życie związać się tylko z językami, bo nie do końca jestem pewna czy naprawdę będę w tym dobra i poradzę sobie. Wkoło słyszę komentarze, a gdzie ty pracę znajdziesz, pełno tego, a biura sobie nie założysz od razu ... przygnębia mnie to już. Kolejny wybór to ekonomia ( chcę międzynarodową, bo znów języki ) tylko jest mały problem. Mam matematykę na poziomie podstawowym na kiepskim zresztą, mam zawsze 5 i 4, ale reszta klasy to 2 w lepszym wypadku 3. Kupiłam książki, mam zbiory wszystko super, ale nie wiem jak sie za to zabrać. Boję się, że włożę w to sporo czasu, a może jestem zbyt tępa i to mnie powstrzymuje. Jest coś, co mnie ciągnie do matematyki, biorę pod uwagę, że może lepiej będzie z pracą np. jako ksiągowa Nie jestem wybitna podkreślam, i żyję trochę w stresie mimo wakacji. Nie wiem co robić na korepetycje raczej nie będzie mnie stać, może na kilka lekcji... Zapisałam sie na fakultet R z matmy w 3 kl. nauczycielka, która nas uczy tego przedmiotu powiedziała, że jeśli ktoś by się zdecydował to musi wiedzieć, że między P a R występuje ogromna przepaść. Chciałabym dostać się do Krk. To są takie moje rozterki, już myślę, jak to będzie i boję się, że nic się nie nauczę, nie przygotuje, stracę czas itd. To, co opisałam powyżej sprawia mi pewien dyskomfort, ale istnieje tez coś innego. Może ktoś się z tym spotkał, otóż wakacje już dobrze się zaczęły, ale ja ich nawet nie czuję, nie wiem, jak to określić. Wstaję rano taka zmęczona, zmordowana i nawet ubrać mi się nie chce. Większość dnia się pałętam między domem a leżakiem. Czasem, jak mam lepszy dzień to wskoczę na rower na przejażdżkę. Wisi nade mną jeszcze coś _ lista lektur, które pasowałoby przeczytać, przynajmniej większą cześć już teraz, przez wakacje, ponieważ z polskiego mamy zaległości, więc, żeby nie tracić czasu, czytam, ale dopiero mam za sobą dwie książki, lista liczy około 20... Próbuje coś dokształcać się z ang. słabo mi to idzie, z niemca pełna zapału chciałam uczyć się słówek, ale gdzieś te chęci zgubiły się po drodze... I takie mam do siebie pretensję, że ani nie wypoczywam, ani się nie uczę, tylko tak się dręczę To nie te wakacje co kiedyś, wyjechać też nigdzie nie da rady, nie mam na tyle pieniędzy, zresztą zauważyłam, że do niczego nie mam motywacji, Od dawna nie było czegoś takiego co, by mnie w środku poruszyło, sprawiło mi radość. Zrobiłam się dziwnie zobojętniała na rzeczywistość, wypalona Co o tym sądzicie? Co powinnam zrobić? Edytowane przez fiszbinek Czas edycji: 2010-07-14 o 10:05 |
2010-07-14, 10:19 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 81
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
.
__________________
Mądra kobieta ma miliony naturalnych wrogów: wszystkich głupich mężczyzn.
Edytowane przez bluishpurple Czas edycji: 2016-07-26 o 10:58 |
2010-07-14, 10:25 | #3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 77
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
Cytat:
|
|
2010-07-14, 10:30 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 81
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
.
__________________
Mądra kobieta ma miliony naturalnych wrogów: wszystkich głupich mężczyzn.
Edytowane przez bluishpurple Czas edycji: 2016-07-26 o 10:58 |
2010-07-14, 10:35 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 77
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
Nie myślałam o tym...
Bardziej brałam pod uwagę tą mieszaną, tutaj przyda mi się j.pol i j. ang na poziomie R. ( tak jak na zwykłą fil. ang) Niemiecki ma nieco lepszy przelicznik z grupy przedmiotów (2.5) niż j.polski (2)
__________________
|
2010-07-14, 10:39 | #6 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: S-c
Wiadomości: 650
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
Cytat:
__________________
Razem ... ♥ |
|
2010-07-14, 10:53 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 81
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
.
__________________
Mądra kobieta ma miliony naturalnych wrogów: wszystkich głupich mężczyzn.
Edytowane przez bluishpurple Czas edycji: 2016-07-26 o 10:58 |
2010-07-14, 10:54 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
Wg. mnie też troszkę przesadzasz. Zdawałam maturę w tym roku i zdecydowałam się na przedmioty ścisłe, tzn. chemię i matmę. Zrobiłam to właściwie w ostatniej chwili przy wybieraniu fakultetów przed 3 kl. od zawsze wydawało mi się że jestem humanistką ale no...jakoś tak wyszło i wcale nie wyszło źle (w sensie wyników). Także odpowiednia motywacja, chęć, zaangażowanie, ciężka praca też i wiara we własne możliwości: i nawet z klasy humanistycznej lub ogólnej możesz iść na taką ekonomię np. i zdać dobrze matmę R. Tylko uwierz w siebie, też miałam takie wątpliwości ale jakoś poszło. Natomiast rzecz najważniejsza to się ostatecznie zdecydować w jakim kierunku iść. Bo moim skromnym zdaniem albo skupiasz się na samych językach albo na matmie. Zależy jeszcze jakie wymagania ma dana uczelnia, jaki jest program studiów musisz na to popatrzeć.
Nie powinnam tak mówić ale...lekturami się aż tak nie przejmuj I wakacje to nie jest czas na stresy. Jak pisała moja poprzedniczka teraz się spróbuj zregenerować przed rokiem który Cię czeka. Spotykaj się ze znajomymi, obijaj się albo zapisz na jakiś kurs, może np. prawa jazdy jeśli już masz 18 lat i jeszcze nie masz prawka. Żebyś coś robiła ciekawego ale też nie stresowała się myslami o matmie, angielskim, niemieckim.... |
2010-07-14, 10:58 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 77
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
Masz rację, jestem strasznie niezdecydowana...pewnie jest też tak, że musiałabym zdać tą matematykę na ponad 90% skoro myślę o Krk...
Jeśli nie studia zw. z matematyką to myślałam też o jakimś kursie rachunkowości, ale wiadomo, że to całkiem co innego.
__________________
|
2010-07-14, 11:04 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 81
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
.
__________________
Mądra kobieta ma miliony naturalnych wrogów: wszystkich głupich mężczyzn.
Edytowane przez bluishpurple Czas edycji: 2016-07-26 o 10:57 |
2010-07-14, 11:05 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 77
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
Na pewno, każdy z nas chciałby wrócić do takiego okresu życia, kiedy jeszcze nie musiał uganiać się za groszem, martwić o rodzinę i brać pełną odpowiedzialność za swoje postępowanie. Okres kiedy się uczymy i żyjemy całkiem beztrosko ma w sobie wiele uroku. Prędzej czy później dobiega on końca, mnie to także czeka, jeśli nie już, bo czas się zdecydować, co dalej...
__________________
|
2010-07-14, 11:08 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 81
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
.
__________________
Mądra kobieta ma miliony naturalnych wrogów: wszystkich głupich mężczyzn.
Edytowane przez bluishpurple Czas edycji: 2016-07-26 o 10:57 |
2010-07-14, 11:09 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 244
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
zachowujesz się jak typowy kujon, no sorry ale kto to widział żeby w wakacje się przejmować tym ze się nie nauczyło słowek z niemca...
wyluzuj trochę bo życie przeleci Ci przez palce, co z tego że będziesz miała 5 na świadectwie? myślisz że to będzie miało jakieś znaczenie w życiu? nie mówię, że trzeba być jakimś olewackim itp., ale zarywanie nocy żeby się uczyć to zdecydowanie przesada. przecież oceny nie są wymiernikiem wiedzy i nie zagawarantują Ci, ze zdasz maturę na 90%... jestem w Twoim wieku i chodzę do najlepszego LO w mieście, i to na profil biol-chem (który moim zdaniem jesto wiele trudniejszy od humana) i jakoś nigdy nie uczyłam się przez noc, i zawsze potrafiłam podzielić czas między TŻ, znajomych i naukę. z biologii miałam 4, z chemii 5, a średnią też przyzwoitą a o moją maturę się absolutnie nie boję. przepraszam za ostre słowa ale po prostu załamałam się jak przeczytałam, że w wakacje wiszą nad Tobą czarne myśli o nauce pozdrawiam i życzę miłych wakacji
__________________
|
2010-07-14, 11:14 | #14 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
Cytat:
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu, zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo, bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić. Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje |
|
2010-07-14, 11:17 | #15 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 77
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
Cytat:
Na pewno, już bym chciała. Pamiętam, że w gim było podobnie, tylko wtedy pisało się testy Cytat:
Ale każdy ma głowę i zdolności co czegoś innego
__________________
|
||
2010-07-14, 11:22 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 649
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
Ułóż sobie plan (zaczynający się od września oczywiście)
ile jakiego materiału chcesz przerobić, ile godzin dziennie się będziesz uczyć, co musisz się koniecznie nauczyć a co możesz odpuścić itp I się go trzymaj, masz jeszcze rok, uwierz to dużo, ludzie zazwyczaj zaczynają się uczyć się w marcu, kwietniu....
__________________
Jeśli jakaś kobieta jest w stanie odbić mojego mężczyznę... to ja go nie chcę |
2010-07-14, 11:33 | #17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 244
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
Cytat:
i skup się głównie na przedmiotach, z ktorych zdajesz maturę.
__________________
|
|
2010-07-14, 11:42 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 81
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
.
__________________
Mądra kobieta ma miliony naturalnych wrogów: wszystkich głupich mężczyzn.
Edytowane przez bluishpurple Czas edycji: 2016-07-26 o 10:57 |
2010-07-14, 11:45 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 179
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
Zbyt się przejmujesz tą maturą. Ja w tym roku skończyłam liceum i naprawdę w 3 klasie oczywiście należy się uczyć, ale trzeba też znaleźć czas dla siebie i znajomych. A Ty na razie masz wakacje, wyjdź do ludzi, zajmij się czymś, może znajdź sobie sezonową prace. Dla mnie 3 klasa to był najlepszy rok w całym liceum mimo wszystko Moja klasa była super i chodzenie do szkoły sprawiało mi radość...no może bez przesady, ale na prawdę było fajnie
Nauką zajmij się od września. Jedyne co musisz teraz zrobić to zastanowić się co właściwie chcesz robić. Sama byłam w klasie z rozsz matematyką i wiem że trzeba porobić trochę zadań żeby ją zdać dobrze, ale przede wszystkim trzeba to lubić. Ale patrząc teraz z perspektywy czasu i widząc gdzie moi znajomi się podostawali to naprawdę nie trzeba się siedzieć po nocach żeby dostać się na wymarzone studia, więc wrzuć na luz
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. Mark Twain
07.09.2010-oficjalnie kierowca Edytowane przez daredevil Czas edycji: 2010-07-14 o 11:46 |
2010-07-14, 11:48 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
Moja Droga, sama sobie wynajdujesz problemy, sama doprowadzasz się do tego stanu. Najważniejsze czego musisz się nauczyć w tym roku, to sztuka odsteresowywania. Jeśli coś może Ci przeszkodzić w zdobywaniu doskonałych wyników to Twoja własną panika. Pomysł o tym.
|
2010-07-14, 12:13 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
Oj, ja przez trzy lata liceum intensywnie myślałam o maturze. Przyszedł maj, tygodniowy maraton egzaminów (w moim przypadku, miałam codziennie jakiś egzamin albo dwa) i po strachu. Da się przeżyć. Więcej łez wylałam przy odbiorze wyników. Niestety, wcale nie ze szczęścia. Zabrzmiało strasznie dramatycznie
Myślę, że za bardzo wszystko Cię przeraża i sama doprowadziłaś się do takiego stanu. Ja w trzeciej klasie miałam sporo problemów ze zdrowiem: wymioty, omdlenia, osłabnięcie organizmu, bóle głowy. Robiłam badania, wyniki miałam książkowe jak to powiedziała moja pani doktor, więc wyszło szydło z worka - dolegliwości spowodowane stresem. Dbaj o siebie, nie zapominaj, że masz przyjaciół, rodzinę. Znajdź też trochę czasu na własne przyjemności. Teraz masz wakacje. W zeszłym roku w mojej głowie pojawiła się lekka panika, ale chciałam wycisnąć jak najwięcej z wakacji i nacieszyć się możliwością spędzenia wolnego czasu w towarzystwie znajomych. Wykorzystaj wakacje, a we wrześniu ułóż plan nauki, do którego będziesz się dostosowywać i co najważniejsze, trzymaj się go. Powodzenia!
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię |
2010-07-14, 12:24 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: z daleka:D
Wiadomości: 1 938
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
Kochana po pierwsze czeka Ciebie ciężki rok,więc póki masz wakacje odpocznij i się nie przejmuj.Wiadomo klasa maturalna to jednak stres.Można mowić że w przyszłości bedzie Ciebie śmieszyło,że tak panikowałaś i bedziesz mówiła,że chciałabyś takie problemy(co zresztą jest racją),ale póki co to jest Twoj wielki problem i bardzo mi się podoba,że tak poważnie do tego podchodzisz.
Zrób sobie plan nauki,nie stresuj się i będzie ok.
__________________
|
2010-07-14, 12:41 | #23 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
Dziewczyny mają rację , będziesz miała ciężki i intensywny rok ale za to popracujesz troszkę , przyłożysz się i na pewno będziesz miała satysfakcje
Na twoim miejscu na razie bym sobie zrobiła urlop od tych myśli, taki tydzień szaleństwa , może jakiś wyjazd by troszkę odsapnąć, chociaż na weekend. Następnie proponuję się jeszcze raz zastanowić w czym TY się czujesz najlepiej, z jakich przedmiotów jest ci łatwiej się nauczyć, nie sugeruj się tym czy znajdziesz później pracę, nikt nie wie jaka będzie sytuacja na rynku pracy za kilka lat więc tu bym dała spokój i skupiłabym się na takich studiach gdzie miałabym szansę robić to co lubię bo nigdy nie wiesz czy życie nie sprezentuje ci takiej szansy by pracować w tym co będzie sprawiać Ci przyjemność. A teraz czasy są takie że trzeba być bardzo elastycznym i wiele osób w ogóle nie pracuje w zawodzie związanym z kierunkiem studiów. Część osób idzie na wybrany kierunek przez rodzinę "bo będziesz miał zawód i dużo pieniędzy" i potem się męczą latami w pracy której nie lubią i narzekają :-( w dodatku za wcale nie TAKIE DUŻE PIENIĄDZE, bo takie są realia. Tylko swoją pracą możesz do czegoś dojść. To jest twoje życie , Ty je przeżyjesz i masz to zrobić tak żebyś była spełniona !!!
__________________
|
2010-07-14, 12:41 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
autorko... żeby mózg pracował - najpierw musi odpocząć.
Takim tempem się tylko wykończysz. Pora wyluzować... i przestać się spinać. Zrób sobie totalny luz... TO w końcu WAKACJE! Myślę, że filologia angielska to dobry pomysł- ale najpierw zdaj maturę, dopiero się będziesz stresowała jaką szkołę wybrać. A tymczasem... spokoju sobie zafunduj troche ;]
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć" Szczęściara |
2010-07-14, 13:04 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
Fajnie, że dziewczyna ma plany i ambicje. Postawiła sobie cel (studia językowe) i niech do niego śmiało dąży. Z rozmów z moimi rówieśnikami wynika, że wielu chce studiować cokolwiek byleby dostać się na studia i móc wyprowadzić się od rodziców. Przykre.
Autorko, jeżeli chodzi o matmę to uczęszczaj na fakultety, rób zadania w domu, może znajdzie się jakaś koleżanka, z którą będziesz mogła robić wspólnie testy, będziecie je razem analizować, korygować ewentualne błędy itd, konsultuj się z nauczycielką, aby dawała Ci dodatkowe zadania, a później je sprawdzała, na pewno co nieco Ci wytłumaczy i wyjaśni, skoro indywidualne korepetycje nie wchodzą w grę. Jeżeli ostatecznie dojdziesz do wniosku, że nie podołasz matmie R to masz czas do lutego, żeby zmienić przedmioty i oddać deklarację. Jest wielu ludzi, którzy w klasach humanistycznych zdają ścisłe przedmioty i dostają się później na akademie medyczne albo politechniki. Sama w klasie miałam kilka takich przypadków, jednak pamiętaj, że wtedy trzeba bardzo dużo pracować samemu lub/i korzystać z korepetycji. Co do lektur, wolę nie przyznawać się ile ich przeczytałam w trakcie całego liceum. Przygotowując się do matury korzystałam ze streszczeń, albo oglądałam filmy. A narazie ciesz się z wakacji Idź z koleżanką do kawiarni, na zakupy, basen, wybierzcie się na wycieczkę rowerową, zaproś znajomych na grilla czy garden party. Rusz się z domu i niczym się nie przejmuj
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię |
2010-07-14, 13:20 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 668
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
Masz wakacje, sama napisalaś, że ostatni rok szkolny był dla ciebie wyczerpujący, daj odpocząć organizmowi. Jesteś ambitna - to się chwali, ale narazie daj sobie luz. Są wakacje, odpocznij, zrelaksuj się i nie myśl o szkole. W drugim miesiącu wakacji zrób sobie rozkład jazdy i wg niego się ucz skoro tak bardzo chcesz, np. w poniedziałki i czwartki czytam "Pana Tadeusza", we wtorki i środy uczę się matmy, a w piątki niemieckiego. Jesteś młoda, korzystaj z tych wakacji póki jeszcze możesz. Oczywiście jeśli chcesz się uczyć przez wakacje to ne rób tego całymi dniami, rób to po 2-3 godzinki, uwierz, że wystarczy.
__________________
Będę mamcią.. |
2010-07-14, 13:34 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
Cytat:
Bo nie rozumiem czemu musisz je przeczytać w wakacje- pamętam że mieliśmy w roku szkolnym tempo: 2 tygodnie na ksiązkę grubą, tydzień na cienką. Kto by czytał lektury w wakacje? Przeciez potem i tak nie będziesz pamiętać szczegułów potrezbnych do opracownia lektury. Teraz mając pracę, dzieci dom na głowie, czytam 4-6 książek miesięcznie Bym w 2 miesiące wakacji łyknęła te 20 i poprosiła o jeszcze
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2010-07-14, 14:01 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 809
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
a ja Ciebie rozumiem
sama niedlugo koncze studia, jestem na lekarsko-dentystycznym i do matury zaczelam sie uczyc juz w wakacje i ani troche nie zaluje, bo znalazlam sie dokladnie tam gdzie chcialam. Zdawalam biologie R, chemie R i fizyke R i jako, ze niewiele robilam w 1. i 2. klasie, taka wakacyjna nauka (przypuszczam) mnie uratowala Szkoda wiec czasu na rozmyslanie, tylko pora brac sie do pracy |
2010-07-14, 14:11 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 514
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
witaj, takze jestem maturzystka 2011 i jesli Cie to pocieszy to w ciagu tych 2 lat przerobilam 1 gruba lekture Quo Vadis, z Potopu mielismy sprawdzian, a pozniej byl koniec roku, takze nie omowilismy go. W 2 klasie zrobilismy 5 cienkich lektur [nasz polonista potrafil omawiac 80str lekture przez miesiac ]
zazwyczaj nie czytam lektru grubszych niz 100str, ale chcialabym miec je omowione. w dodatku co roku zmieniaja nam poloniste i ten polski to jedna wielka nie wiadoma [elitarne LO, najlepsze w miescie ] ale mowie sobie, ze mam wakacje, pewnie ostatnie takie w zyciu i po to one sa zeby sie zregenerowac mozna sobie oczywiscie cos powtarzac jesli sie ma motywacje, ale nie ma sie co zmuszac, bo we wrzesniu wszyscy przyjda wypoczeci, a ty bedziesz dalej zmeczona. ja czytam sobie Lalke, wolno mi to idzie, ale nie jest taka najgorsza Cytat:
jak dla mnie lektury sa nudne i nikt mnie nie przekona, ze trzeba znac tresc wszystkich tych lektur, po prostu nie przyda mi sie to w zyciu.
__________________
studia |
|
2010-07-14, 14:21 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
|
Dot.: Wakacyjny (?) smutek
Wybierz taki kierunek studiów jaki Ty byś chciała studiować. Nie słuchaj rad innych, kieruj się własnym sercem i rozumem. To Twoje życie i Ty je musisz przeżyć, bez ciśnienia i presji otoczenia, nikt nie ma prawa chcieć od Ciebie więcej niż tyle ile Ty chciałabyś komuś dać.
Doskonale Cię rozumiem, gdyż jestem w podobnej sytuacji, tyle że z tą różnicą, że już studiuję, a studia nie dają mi żadnej satysfakcji, żadnej radości. I teraz jestem w kropce, gdyż to ostatni rok studiów, a ja nie mam motywacji, żeby te studia skończyć. Dlatego rób to na co tylko i wyłącznie Ty masz chęć. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:18.