Bieganie w zimie

[ona085]

Dziewczyny ,powiedzcie mi jak się motywujecie aby wstać rano i biegać?? Ja jakoś nie umiem się pozbierać ,jeszcze jak były plusowe (10C)temperatury to ok ale mniej to masakra,a siłownia ,bieżnia itd. to nie dla mnie ,że tak powiem za nudne nie ma jak to świeże powietrze...ale teraz tak zimno:/// a co najgorsze tyje...może macie jakieś sposoby aby podtrzymać kondycje....

[coco_kiciusia]

hahaha mnie by wołami nie wyciągnęli z łóżka żeby biegać w taką pogodę i to rano
za to wieczorami chodzę na zumbę i jest naprawdę mega spodnie już zaczynają być trochę luźniejsze, co cieszy

[Praan]

A ja biegam! Co prawda tylko raz w tygodniu i raczej krótko, ale udaje mi się. Jak cały tydzień nie biegam to aż tęsknię do piątku żeby znowu wyjść
A co mnie motywuje?
Motywuje mnie myśl o sylwetce, o zdrowiu - bo bieganie wzmacnia odporność, motywuje mnie to, że założyłam się z kolegą, że na wiosnę przebiegniemy pół maraton więc nie mogę się zastać. A także to, że wszyscy myślą "WOW, ona biega w zimie!"

[Amelia_bm]

Ja też biegam w zimie co prawda nie tyle co latem, ale jednak. Mnie motywuje to, że pierwszy raz w życiu doszłam do kilkudziesięciu minut biegu bez przerwy i chcę to podtrzymać do wiosny, żeby nie zaczynać od początku. Poza tym zimą też jest fajnie, zwłaszcza w lesie w śniegu po kolana

[ona085]

jednak są dziewczyny które biegają zimą od poniedziałku biegam a tak z innej bajki zauważyłyście że więcej jest czynnie biegających mężczyzn?? ja biegam ponad rok ,zdarzało mi się różnymi porami i naprawdę kobietek bardzo mało ...no chyba że tylko jest tak na dolnymśląsku

[Praan]

Napisane przez ona085

jednak są dziewczyny które biegają zimą od poniedziałku biegam a tak z innej bajki zauważyłyście że więcej jest czynnie biegających mężczyzn?? ja biegam ponad rok ,zdarzało mi się różnymi porami i naprawdę kobietek bardzo mało ...no chyba że tylko jest tak na dolnymśląsku

oj tak to jest chyba wszędzie.

[Amelia_bm]

Napisane przez ona085

jednak są dziewczyny które biegają zimą od poniedziałku biegam a tak z innej bajki zauważyłyście że więcej jest czynnie biegających mężczyzn?? ja biegam ponad rok ,zdarzało mi się różnymi porami i naprawdę kobietek bardzo mało ...no chyba że tylko jest tak na dolnymśląsku

Zdecydowanie jest ich więcej, jeśli chodzi o kobiety to chyba najbardziej powszechny jest fitness
Dzisiaj jeden pan po tym jak mnie minął odwrócił się i zaczął biec tyłem, jak zaczęłam się przebierać (chciałam zdjąć tylko bluzę spod kurtki). Komicznie to wyglądało, jakby liczył, że bluzkę też zdejmę

[Agamtb]

Ja biegam, niezmiennie i od jakiś 3 lat.
Każda pora roku i każda pogoda jest dobra, kwestia odpowiedniego ubioru...

Chyba nawet wolę, jak jest zimno, temp. idealna to +7 do -5 stopni jak dla mnie.
Teraz od miesiąca robię takie fajne treningi, których celem jest poprawa wyniku w biegu na 10km w lutym Biegam 5 razy w tygodniu, treningi trwają max 1,5h, ale za to 3 z nich są mocne (szybkie). Ten trzeci to co tydzień zawody na 3-5km.

Dziś na przykład biegałam zawody na 5km na pętlach mocno pofałdowanych, albo się biegło pod górkę, albo w dół....Do tego po kostki śniegowego błota, pod błotem lód, śnieżyca i silny wiatr...
Było ciężko, ale ja to po prostu lubię... Lubie ścigać się, walczyć z samą sobą, z ułomnościami własnego ciała i z ograniczeniami. No i lubię obserwować, jak rośnie forma

Fajne jest bieganie zimą

W ogóle myślę, że bieganie jest ciekawsze, kiedy je sobie urozmaicamy, a nie tylko truchtamy ciągle tak samo....
Dobrze zrobić sobie choć raz w tygodniu jakieś interwały, albo np. zakończyć bieganie kilkoma sprintami po np. 100m każdy.
To fajnie ożywia, wzmacnia mięśnie, ścięgna, poprawia wydolność i działa super pobudzająco na organizm

[annan_]

Napisane przez ona085

jednak są dziewczyny które biegają zimą od poniedziałku biegam a tak z innej bajki zauważyłyście że więcej jest czynnie biegających mężczyzn?? ja biegam ponad rok ,zdarzało mi się różnymi porami i naprawdę kobietek bardzo mało ...no chyba że tylko jest tak na dolnymśląsku

a można biegać nie-czynnie?

Statystycznie mężczyźni są w ogóle bardziej aktywni fizycznie niż kobiety, więc to raczej żadna sensacja, że i biegaczy jest więcej niż biegaczek. Na zawodach ulicznych liczba kobiet nie sięga nawet 30% uczestników. A że wiele kobiet jest w fatalnej formie fizycznej widać codziennie na ulicach: aż żal bierze, kiedy widzę dużo młodsze od siebie dziewczyny (takie, ktore powinny mieć wf w szkołach, ale jak widać - migają się od ćwiczeń), które aż puchną i czerwienieją, kiedy muszą schodami wyjść z metra, bo ruchome się zepsuły. Koniec off topu.

[Agamtb]

annan_ - masz genialny podpis, zdjęcia bossskie

[annan_]

Napisane przez Agamtb

annan_ - masz genialny podpis, zdjęcia bossskie

a dziękuję

[Praan]

Napisane przez annan_

a można biegać nie-czynnie?

Statystycznie mężczyźni są w ogóle bardziej aktywni fizycznie niż kobiety, więc to raczej żadna sensacja, że i biegaczy jest więcej niż biegaczek. Na zawodach ulicznych liczba kobiet nie sięga nawet 30% uczestników. A że wiele kobiet jest w fatalnej formie fizycznej widać codziennie na ulicach: aż żal bierze, kiedy widzę dużo młodsze od siebie dziewczyny (takie, ktore powinny mieć wf w szkołach, ale jak widać - migają się od ćwiczeń), które aż puchną i czerwienieją, kiedy muszą schodami wyjść z metra, bo ruchome się zepsuły. Koniec off topu.

Myślę, że ten off top jest bardzo ważny. Ja ręce załamuję jak koleżanki ze studiów potrafią jedno piętro jechać windą!

[Amelia_bm]

Napisane przez Praan

Myślę, że ten off top jest bardzo ważny. Ja ręce załamuję jak koleżanki ze studiów potrafią jedno piętro jechać windą!

a potem się dziwią że tyłek rośnie

[Praan]

Napisane przez Amelia_bm

a potem się dziwią że tyłek rośnie

A potem chcą "schudnąć szybko, bez ćwiczeń i efektu jojo"

[madziasNS]

Tez chciałabym zaczac biegac ale ciezko mi sie zebrac...szczegolnie przy takiej pogodzie jak teraz ...w tamtym roku troche biegałam jesienia i jak przyszła zima to skonczyłam bo jak spadł snieg poszłam biegac i sie wywrociłam...skutki tego upadku były tragiczne cała poobijana, bol miednicy, barku kregosłupa...dochodziłam do siebie bardzo długo ...

Moje pytanie: czy wam zdarzaja sie tez upadki czy tylko ja taka niezdara

[Agamtb]

Jakoś nie pamiętam, abym zimą się wywracała...chociaż pewnie parę razy się zdarzyło.
Jak leży śnieg, to dość często biegam "ze śródstopia", czyli stopa nie ląduje na pięcie, tylko właśnie na śródstopiu. Przy takim bieganiu kontakt stopy z podłożem jest znacznie krótszy, bo jak się ląduje na pięcie, to stopa musi się przetoczyć po podłożu do śródstopia i dopiero następuje odbicie od ziemi.
Łatwiej też złapać równowagę, gdy poślizgniemy się, no i jest po prostu lżej. Wiadomo, jak jest śnieg to znacznie ciężej jest odbić się od podłoża, bo cała energia zostaje w tym śniegu.

Aha, no i zimą, kiedy z racji na pracę / szkołę najczęściej biegamy po ciemku, dobrze jest mieć coś odblaskowego (buty i ubrania biegowe często mają powszywane takie elementy). Kierowcy w Polsce nie są przyzwyczajeni do biegaczy, ani do rowerzystów... O tym niestety miałam okazję przekonać się nie raz...

[ona085]

[QUOTE=annan_;23707958]a można biegać nie-czynnie?

czynnie czyli notorycznie ,cyklicznie itd.

[annan_]

Napisane przez madziasNS

Moje pytanie: czy wam zdarzaja sie tez upadki czy tylko ja taka niezdara

wraz z treningiem dochodzi lepsza koordynacja ruchów - nawet jak zdarzy się mi potknąć, udaje mi się jednak utrzymać na nogach - np. ostatnio potknęłam się o korzeń i prawie podparłam nosem o ziemię (dosłownie, było o włos!). Aż sama się zdziwiłam, że mimo wszystko się nie przewróciłam i biegłam dalej.

Na mokrym śniegu faktycznie można kręcić piruety, ale na zmrożonym to nie grozi, zwłaszcza w butach z głębszym bieżnikiem.

[/COLOR][QUOTE=ona085;23719547]

Napisane przez annan_

a można biegać nie-czynnie?

czynnie czyli notorycznie ,cyklicznie itd.

no to właśnie jest bieganie. "Bieganie nienotoryczne" to po prostu nieudane próby. Idąc twoim tropem mogłabym powiedzieć, że dwa razy byłam na zajęciach ze sztuki walki - to oznacza, że można by uznać, że nienotorycznie trenuję? Bo przecież jest szansa, że jeszcze z raz tam pójdę.

Jeśli ktoś nie kontynuuje treningów, to nie biega. Będzie biegał, jak do treningów powróci.

[ona085]

Zdecydowałam że na okres zimowy przerzucę się na skakankę A jak będzie mniej śniegu i przestanie wiać powrócę do biegania ,według mnie to chyba najlepsze rozwiązanie

[annan_]

Napisane przez ona085

Zdecydowałam że na okres zimowy przerzucę się na skakankę A jak będzie mniej śniegu i przestanie wiać powrócę do biegania ,według mnie to chyba najlepsze rozwiązanie

to bardzo dobre rozwiązanie.

[Amelia_bm]

Napisane przez ona085

Zdecydowałam że na okres zimowy przerzucę się na skakankę A jak będzie mniej śniegu i przestanie wiać powrócę do biegania ,według mnie to chyba najlepsze rozwiązanie

Właśnie, skakanka dzięki, że mi przypomniałaś ale ja będę skakać oprócz biegania, bo nie zawsze mi się chce

[coco_kiciusia]

Napisane przez Praan

Myślę, że ten off top jest bardzo ważny. Ja ręce załamuję jak koleżanki ze studiów potrafią jedno piętro jechać windą!

buhahahah a myślałam że tylko u mnie na uczelni tak jest

dla mnie jak ktoś sprawny jedzie 1-3 piętra to jest nienormalny.

tym bardziej że sama mieszkam na 4 piętrze i nie mam windy. jakoś się codziennie wtaczam

[pycia17]

ja nie biegam w zimę ale na wiosnę raz dwa zacznę

[Foka29]

Tak, z wyjściem z domu jest najgorzej.
Motywuję się powtarzaniem sobie w myslach, że jak będę biegła to będzie mi ciepło i że powinnam się cieszyc, że żar nie leje się z nieba i nie przykleja mnie do asfaltu.
Poza tym wiem, że jak już zacznę biec to będzie przyjemnie i wrócę "odświeżona psychicznie"

Chodniki u mnie średnio odśnieżone, ale nie jest jakoś bardzo ślisko. Biegam po prostu wolniej, ostrożniej i do tej pory się nie wywaliłam choc nie mam nawet terenówek.

Biegających kobiet u mnie też jak na lekarstwo. Przy czym kobieta biegnąca po zasypanym chodniku to tak sensacyjny obraz, że koniecznie trzeba komentowac

[Amelia_bm]

Za mną jeden starszy pan aż się dzisiaj obejrzał, ale to na wsi było

[marialisa]

A ja zaczęłąm biegać po długiej (6 lat, po kontuzji rzepki kolanowej) przerwie i to właśnie w zimie. Nie powiem, żeby było to komfortowe - ze względu na fatalny stan nieodśnieżonych chodników. Ale też są pozytywy, okazuje się, że z bieganiem jak z jazdą na rowerze - tego się nie zapomina Mimo tak długiej przerwy i sporej obecnie mojej nadwagi ciało i umysł zareagowały na bieganie bardzo pozytywnie. Na razie biegam 3 razy w tygodniu, zaczęłam od 15 minut, obecnie 30 minut wolnym tempem, chcę dojść do 1,5 godziny, jak kiedyś. Nie biegam jedynie w zawieję.

[baku_s]

Ja biegam od dwóch lat w klubie i zimą oczywiście jest gorzej, ale częsciej trenujemy na sali. Dlatego jeżeli macie możliwość to poćwiczcie w domu, ale kilka razy w tyg najlepiej też wyjsc na jakies wybiegania, bo na szybsze treningi to nie ma za bardzo warunków Dla mnie bieganie zimą to i tak przyjemność, bo jak sobie pomyśle, że wrócę taka zmarznięta i wymęczona do domu i wezmę kąpiel.. W ogóle, dziewczęta z Wrocławia, jeśli któraś chciałaby się zapisać do klubu młodzieżowego dla biegaczy, to pisać na priv podam namiary W klubie fajnie sobie pobiegac z wieksza iloscia osob

[karliko]

Kurcze, ja nie mam tego problemu, bo mnie bieganie na siłowni nie nudzi... Ale zastanawiam się nad bieganiem na zewnątrz, bo z wielu źródeł słyszałam, że to b. dobrze hartuje W sumie już się rozglądam za sprzętem, spodnie, koszulki termoaktywne itp mam, no ale - najważniejsze buty na śniegu by się rozpadły po 5 metrach Na forum dla biegaczy widziałam dyskusję, w której polecano ten model buty do biegania w zimie jako odpowiedni na te warunki... tylko się zastanawiam, czy jak już to wszystko na siebie ubiorę, to starczy mi odwagi żeby wyjść za drzwi i pobiec? ciekawe!

[marialisa]

A ja mam zwykły dres, pod spodem bawełnianą koszulkę i na wierzch kurtkę bez podpinki, na nogach adidasy Kalenji kupione na All za 60 zł Dobrze mi się biega, na pewno nie jest zimno, wręcz przeciwnie. Jak był mróz -10'C, to założyłam rękawiczki i zapinany sweter zamiast kurtki. Aha, no i oczywiście czapka na głowie.
Po bieganiu i w trakcie jest mi bardzo ciepło, specjalnie ubieram się tak cienko, żeby się nie spocić.
Jedyny minus zimowego biegania to nieodśnieżone chodniki Bieganie po kostki w kaszy, gdy cała siła uchodzi w odrzut i jest spore zagrożenie skręcenia kostki jest okropnie męczące i bezproduktywne.

[baku_s]

Nawet ciekawe te buciki z New Balance, chociaz 370 bym nie dala, ale ja juz sobie zakupilam swoje na zime, wczoraj pani z Intersportu przyniosla mi buciki Asicsa przecenione na 130 zł i świetnie się sprawuja nawet na śniegu Ojj tak bieganie hartuje, nie pamietam kiedy bylam chora w ciagu ostatniego roku Ja mam taki patent na nieodśniezone chodniki - ide sobie wieczorem z tata i mama biegac, na taka ulice odśniezona, gdzie przejezdza max 5 samochodów na pol godziny Na siłowni jeszcze nie biegałam, ciekawe jak to jest na bierzni ?