Zapuszczamy, wcieramy i o życiu rozmawiamy - część XIII porostomaniaczek!

[Kayira]

Dzis widziala reklame lotionu. Dziala to w ogole? Warto?

A samoopalacze sa fajne

[Felicja]

Napisane przez _Angelina_

witam
w końcu udało mi sie doprowadzic moje włosy do ładu , byłam przeszczęsliwa z tego powodu...tak "Byłam"
dzis farbowałam włosy, naprawdę robię to tylko od okazji ( co ok 2-3 mieś)
stały sie matowe , suche i kolor jakis taki inny niz zawsze ;/
wymyłam szamponem Nivea, odzywkę i spłukałam wodą z octem
za stanawiam sie czy nie zaaplikować im na 24 h oleju amla dabur
jak mogę ratowac moje włosy bezpośrednio po farbowaniu? czego one teraz najbardziej potrzebują?

Odpuść im suszarke na jakis czas, łuski muszą się domknąć. Woda z octem była świetnym pomysłem. Olej na 24h to chyba nie jest konieczny zostawiłabym tylko np. na noc. Próbuj też nakładać maski pod czepek na 30 min. Dodałabym do maski np. miód, skrobie ziemniaczana...

Napisane przez stokrotenka18

Scrable ja mogę sypiac z olejkiem u mnie to jest po prostu jakiś czas kiedy bardziej i mniej dbam o włosy

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

A jak dziewczyny z olejowaniem całego ciała u Was ?
Ja nakładałam oliwkę dla dzieci BD po kąpieli. Teraz widzę ze lepiej przed kapiela, a czytam ze najlepiej to zastąpić płyn do kąpieli właśnie olejkiem. Jak to jest u Was ? Uzupelniacie pielęgnację balsamem ?

Ja się jakoś nie lubię olejować na ciele, ale pewnie wrócę do pomysłu za jakiś czas, bo zaczęłam brać izotrek, to pewnie mnie wysuszy na wiór. Póki co wyrobiłam sobie nawyk smarowania ciała balsamem.


Cud w biały dzień- posprzątałam łazienkę Wywaliłam przy tym puste opakowania, przeterminowane kosmetyki, buble itd. Biorę się za listę denkową

U mnie na włosach był wczoraj Biovax pod czepkiem, dzis na noc strzelę sobie sesę.

[_Angelina_]

dzieki
wrzucę sobie na noc na mokro amle dabur

[Felicja]

W ciągu tego roku (lato 2014-lato 2015) zdenkowałam, wywaliłam lub oddałam 80 kosmetyków. Biore sie za nowy spis, bo troche mi doszło.

[scrabble1]

Ja nie próbowałam ale widziałam włosomaniaczki, które robiły mieszankę np. pół na pół wody i octu, spryskiwały włosy i zostawiały na np. 30 minut. Była też taka metoda oczyszczania włosów. Ja najwyżej leję łyżkę octy na litr wody do płukanki ale to rzadko.
Ogólnie nie ma co z tym przesadzać żeby nie przesuszyć włosów ale z tą maską sama spróbuję z ciekawości.
A idę pokombinować Jutro Ci powiem co wyszło.

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

Napisane przez Felicja

W ciągu tego roku (lato 2014-lato 2015) zdenkowałam, wywaliłam lub oddałam 80 kosmetyków. Biore sie za nowy spis, bo troche mi doszło.

Nieźle! Jak teraz wygląda lista, ile na liczniku?

[Felicja]

Napisane przez scrabble1

Nieźle! Jak teraz wygląda lista, ile na liczniku?

171 na stanie. Ale sporo lakierów do paznokci (10), kredek do oczu, cieni, podkładów... A ja ostatnio to maluję się tak: brązowa kreska, cień na brwi, tusz do rzęs i tyle. Wietrze cerę (oczywiście z filtrem ).

[enn_]

Napisane przez Felicja

171 na stanie. Ale sporo lakierów do paznokci (10), kredek do oczu, cieni, podkładów... A ja ostatnio to maluję się tak: brązowa kreska, cień na brwi, tusz do rzęs i tyle. Wietrze cerę (oczywiście z filtrem ).

Dla mnie kosmetyki kolorowe to zupelnie inna sprawa niz pielegnacyjne, jesli chodzi o uzywanie/zuzywanie. Co innego miec 15 szamponow albo kremow pod oczy, a co innego miec 15 roznych szminek, czy kolorow cieni do powiek, czy lakierow do paznokci. Wiadomo, pod warunkiem, ze sie tego nie trzyma od dnia zakupu w szufladzie, ale jednak kosmetyki kolorowe mam po to, zeby ich uzyc - chociazby od czasu do czasu, np. niebieskiego eyelinera 4 razy w roku. Podobnie jak z ubraniami.

(ja lakierow do paznokci mam pewnie z 30 jak nic )

[Felicja]

Napisane przez enn_

Dla mnie kosmetyki kolorowe to zupelnie inna sprawa niz pielegnacyjne, jesli chodzi o uzywanie/zuzywanie. Co innego miec 15 szamponow albo kremow pod oczy, a co innego miec 15 roznych szminek, czy kolorow cieni do powiek, czy lakierow do paznokci. Wiadomo, pod warunkiem, ze sie tego nie trzyma od dnia zakupu w szufladzie, ale jednak kosmetyki kolorowe mam po to, zeby ich uzyc - chociazby od czasu do czasu, np. niebieskiego eyelinera 4 razy w roku. Podobnie jak z ubraniami.

(ja lakierow do paznokci mam pewnie z 30 jak nic )

Robisz tez wieksze zakupy jak jedziesz do PL? Ja w zeszłym roku obkupiłam się na całe 10 lat! Zupełnie bez sensu, bo przeciez po kiego grzyba mi teraz tyle kremów przeciwtrądzikowych, skoro zażywam Izotek? Juz tak nie bede robic Po prostu bede kupowac dany kosmetyk, bo akurat tego potrzebuje i koniec!

[enn_]

Staram sie nie szalec i dwa razy sie zastanawiam przed zakupem czy na pewno chce to z soba zabrac i czy w UK nie ma aby czegos rownie fajnego.
Zawsze wracam z maseczkami i peelingiem enzymatycznym do twarzy w saszetkach z Tolpy i jakimis paroma rzeczami do wlosow (w stylu jedna maska i jedna odzywka), ale staram sie podchodzic do tego racjonalnie. Ostatnio tylko przywiozlam z soba kilka wcierek rzepy, jantaru i ze 4 szampony pharmaceris, ale to dlatego ze bylam zdesperowana przez to jak mi wlosy lecialy. Poza tym w UK wcierki do wlosow praktycznie nie istnieja, a szampon Pharmacerisa to jeden z moich absolutnych ulubiencow, a nie byle zachcianka.
Generalnie staram sie nie kupowac na zapas, bo zanim zuzyje rzeczy z szafki juz mam na oku cos innego, nowego. Wole podejmowac decyzje na biezaco.

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez Felicja

171 na stanie. Ale sporo lakierów do paznokci (10), kredek do oczu, cieni, podkładów... A ja ostatnio to maluję się tak: brązowa kreska, cień na brwi, tusz do rzęs i tyle. Wietrze cerę (oczywiście z filtrem ).

Dużo masz
Co do lakierów do paznokci to masz jakieś swoje typy?

[Felicja]

Napisane przez enn_

Staram sie nie szalec i dwa razy sie zastanawiam przed zakupem czy na pewno chce to z soba zabrac i czy w UK nie ma aby czegos rownie fajnego.
Zawsze wracam z maseczkami i peelingiem enzymatycznym do twarzy w saszetkach z Tolpy i jakimis paroma rzeczami do wlosow (w stylu jedna maska i jedna odzywka), ale staram sie podchodzic do tego racjonalnie. Ostatnio tylko przywiozlam z soba kilka wcierek rzepy, jantaru i ze 4 szampony pharmaceris, ale to dlatego ze bylam zdesperowana przez to jak mi wlosy lecialy. Poza tym w UK wcierki do wlosow praktycznie nie istnieja, a szampon Pharmacerisa to jeden z moich absolutnych ulubiencow, a nie byle zachcianka.
Generalnie staram sie nie kupowac na zapas, bo zanim zuzyje rzeczy z szafki juz mam na oku cos innego, nowego. Wole podejmowac decyzje na biezaco.

I slusznie W Norwegii niestety ceny sa szalone, za szampon trzeba dac min. 30 zl, wiec jak rok temu mislam mozliwosc nazwozic, to skorzystalam. Mysle, ze sporo na tym zaoszczedzilam, w zasadzie nie chodze tu po perfumeriach. Zaczelam kupowac szampony teraz, bo zostaly mi same lecznicze, kremy i myjadla do stosowania przy izo, a wczesniej tzn. w zeszlym roku, czyt. kiedy mialam pierwszy rzut maniactwa, kupilam maske, odzywke i serum. Ciuchow tez tu nie kupuje, ale z tym musze skonczyc, bo akurat tu ciuchy sa nie wiele drozsze jak nie w tej samej cenie. Jak wydaje kase na swoje przyjemnosci, to sa to ksiazki lub przybory do rysowania i malowania.
[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;52127894]Dużo masz
Co do lakierów do paznokci to masz jakieś swoje typy?[/QUOTE]

tak: hybrydy Zwyklych juz nie kupie

[sandrek]

Napisane przez Felicja

I slusznie W Norwegii niestety ceny sa szalone, za szampon trzeba dac min. 30 zl, wiec jak rok temu mislam mozliwosc nazwozic, to skorzystalam. Mysle, ze sporo na tym zaoszczedzilam, w zasadzie nie chodze tu po perfumeriach. Zaczelam kupowac szampony teraz, bo zostaly mi same lecznicze, kremy i myjadla do stosowania przy izo, a wczesniej tzn. w zeszlym roku, czyt. kiedy mialam pierwszy rzut maniactwa, kupilam maske, odzywke i serum. Ciuchow tez tu nie kupuje, ale z tym musze skonczyc, bo akurat tu ciuchy sa nie wiele drozsze jak nie w tej samej cenie. Jak wydaje kase na swoje przyjemnosci, to sa to ksiazki lub przybory do rysowania i malowania.


tak: hybrydy Zwyklych juz nie kupie

Te hybrydy to z jakiej firmy?

[_Angelina_]

Napisane przez scrabble1

Ja nie próbowałam ale widziałam włosomaniaczki, które robiły mieszankę np. pół na pół wody i octu, spryskiwały włosy i zostawiały na np. 30 minut. Była też taka metoda oczyszczania włosów. Ja najwyżej leję łyżkę octy na litr wody do płukanki ale to rzadko.
Ogólnie nie ma co z tym przesadzać żeby nie przesuszyć włosów ale z tą maską sama spróbuję z ciekawości.
A idę pokombinować Jutro Ci powiem co wyszło.[COLOR="Silver"]

i jak? robiłaś miksturę ?
dziś znalazłam na pewnym blogu przepis na maskę: ocet, gliceryna, jajko, miód. Dla mnie ten miód i jajko byłoby zabójstwem ale z drugiej strony ocet mieszany jest w maskach.

teraz nałozyłam na "mokro" ( zaczynam olejowanie na wilgotne włosy, do tej pory robiłam to tylko na sucho) olej amla dabur a po południu zaaplikuje kaloosa z octem

[scrabble1]

Napisane przez _Angelina_

i jak? robiłaś miksturę ?
dziś znalazłam na pewnym blogu przepis na maskę: ocet, gliceryna, jajko, miód. Dla mnie ten miód i jajko byłoby zabójstwem ale z drugiej strony ocet mieszany jest w maskach.

teraz nałozyłam na "mokro" ( zaczynam olejowanie na wilgotne włosy, do tej pory robiłam to tylko na sucho) olej amla dabur a po południu zaaplikuje kaloosa z octem

Zrobiłam, szału nie ma ale są cięższe i bardziej mięsiste. Zrobiłam 2 kitki, zmoczyłam i wmasowałam maskę L'oreal z łyżeczką octu. Zawinęłam w worki i po godzinie spłukałam. Nie wiem czy lepszy efekt jest kwestią octu czy maski pod czepkiem, może jedno i drugie.

Angi, a próbowałaś mieszać olej z jakąś maską i nakładać na wilgotne włosy? U mnie po tym są najlepsze efekty.

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Napisane przez sandrek

Te hybrydy to z jakiej firmy?

Z tańszych bardzo fajne są Cosmetics Zone, z droższych Schellac albo Gelish

[Alinali]

Witam, mogę dołączyć się do wątku? ^^

Przy okazji zapytam, jakie szampony możecie mi polecić? Mam przetłuszczającą się skórę głowy, szampony bez SLS nie potrafią domyć mi włosów, a mam wrażenie, że szampony z SLS są za mocne i osłabiają moje włosy..

[scrabble1]

Napisane przez Alinali

Witam, mogę dołączyć się do wątku? ^^

Przy okazji zapytam, jakie szampony możecie mi polecić? Mam przetłuszczającą się skórę głowy, szampony bez SLS nie potrafią domyć mi włosów, a mam wrażenie, że szampony z SLS są za mocne i osłabiają moje włosy..

jasne, że możesz. Napisz coś więcej o swojej pielęgnacji.

To ja wyskoczę z moim nowym odkryciem. https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...ra-wersja.html
Delikatny a skuteczny, nie zawiera sls i sles, ani parabenów. Przeznaczony dla włosów przetłuszczających się, skóry głowy skłonnej do powstawania łupieżu tłustego lub podrażnionej. Nie wiem ile kosztuje, bo dostałam ale polecam każdemu, serio.

[Alinali]

Na pielęgnację trochę się składa..

Włosy myję codziennie. Olejuję włosy co mycie, lub co drugie mycie. Najczęściej są to naturalne oleje, mój ulubiony to lniany, teraz kupiłam też avocado, czasami sięgam po oliwke BD dla dzieci. Następnie nakładam maskę na ok. 30min. Moja ulubiona to Kallos Blueberry. Posiadam też rosyjską maskę drożdżową, a w drodze jest Kallos Banana. Dlaczego nakładam maskę przed myciem? Bo każda, dosłownie każda maska obciąża mi włosy, gdy nakładam ją po myciu. Następnie myję włosy szamponem z SLS, wybieram takie, które w opisie mają, że dodają objętości, aktualnie mam szampon z Nivea. Dodam, że myję tylko skalp. Następnie nakładam odżywkę na ok. 3-5min na połowe długości włosów są to głównie drogeryjne odżywki, Nivea, Garnier. Zostawiam wlosy do naturalnego wyschnięcia, po czym wcieram jakieś serum w końcówki, obecnie posiadam dwa, z Green Pharmacy i Mariona, i rozczesuję szczotką z włosa dzika.

Z takich dodatkowych: Przed olejowaniem wcieram w skalp wcierkę Joanna Rzepa, i od ponad tygodnia przyjmuję Vitaminum B Compositium.

[Felicja]

Napisane przez sandrek

Te hybrydy to z jakiej firmy?

Używam Cosmetic Zone

Napisane przez Alinali

Witam, mogę dołączyć się do wątku? ^^

Przy okazji zapytam, jakie szampony możecie mi polecić? Mam przetłuszczającą się skórę głowy, szampony bez SLS nie potrafią domyć mi włosów, a mam wrażenie, że szampony z SLS są za mocne i osłabiają moje włosy..

Napisane przez Alinali

Na pielęgnację trochę się składa..

Włosy myję codziennie. Olejuję włosy co mycie, lub co drugie mycie. Najczęściej są to naturalne oleje, mój ulubiony to lniany, teraz kupiłam też avocado, czasami sięgam po oliwke BD dla dzieci. Następnie nakładam maskę na ok. 30min. Moja ulubiona to Kallos Blueberry. Posiadam też rosyjską maskę drożdżową, a w drodze jest Kallos Banana. Dlaczego nakładam maskę przed myciem? Bo każda, dosłownie każda maska obciąża mi włosy, gdy nakładam ją po myciu. Następnie myję włosy szamponem z SLS, wybieram takie, które w opisie mają, że dodają objętości, aktualnie mam szampon z Nivea. Dodam, że myję tylko skalp. Następnie nakładam odżywkę na ok. 3-5min na połowe długości włosów są to głównie drogeryjne odżywki, Nivea, Garnier. Zostawiam wlosy do naturalnego wyschnięcia, po czym wcieram jakieś serum w końcówki, obecnie posiadam dwa, z Green Pharmacy i Mariona, i rozczesuję szczotką z włosa dzika.

Z takich dodatkowych: Przed olejowaniem wcieram w skalp wcierkę Joanna Rzepa, i od ponad tygodnia przyjmuję Vitaminum B Compositium.

Powinno być cudnie! Jedynie czego mogę się przyczepić, to ten szampon Nivea, ja też mam przetłuszczające się, delikatne (bo cieńkie) włosy i u mnie nivea totalnie się nie sprawdza. Próbowałaś szampony Joanna Rzepa lub Zielona Herbata? Kiedyś czytałam, że szampony o perłowym zabarwieniu mają więcej silikonów itd, przez co są mniej polecane do włosów przetłuszczających, lepsze są te klarowne. U mnie się ta zasada sprawdza. Zielona Herbata była super, a np. dove czy fructis robią mi przyliz i jeszcze mnie skalp swędzi. Innym pomysłem jest stosowanie szamponu leczniczego, przeciwłojotokowego, np szampon zdrojowy (apteczny), czy ketoxin (również apteczny, do kupienia w saszetkach) np. 2 razy w tygodniu, żeby uniknąć łojotokowego zapalenia skóry. Przy tłustym skalpie istnieje ryzyko zapchania mieszków włosowych, a to prowadzi do wypadania.
Mam wrażenie, że znalazłam włosową siostrę, ja też nakładam maski tylko przed myciem

[Kayira]

Wy powaznie tak spisujecie wszystkie kosmetyki?

[Alinali]

Napisane przez Felicja

Powinno być cudnie! Jedynie czego mogę się przyczepić, to ten szampon Nivea, ja też mam przetłuszczające się, delikatne (bo cieńkie) włosy i u mnie nivea totalnie się nie sprawdza. Próbowałaś szampony Joanna Rzepa lub Zielona Herbata? Kiedyś czytałam, że szampony o perłowym zabarwieniu mają więcej silikonów itd, przez co są mniej polecane do włosów przetłuszczających, lepsze są te klarowne. U mnie się ta zasada sprawdza. Zielona Herbata była super, a np. dove czy fructis robią mi przyliz i jeszcze mnie skalp swędzi. Innym pomysłem jest stosowanie szamponu leczniczego, przeciwłojotokowego, np szampon zdrojowy (apteczny), czy ketoxin (również apteczny, do kupienia w saszetkach) np. 2 razy w tygodniu, żeby uniknąć łojotokowego zapalenia skóry. Przy tłustym skalpie istnieje ryzyko zapchania mieszków włosowych, a to prowadzi do wypadania.
Mam wrażenie, że znalazłam włosową siostrę, ja też nakładam maski tylko przed myciem

Nie używam szamponów, które mają perłowe zabarwienie, bo wiem, że potrafią dodatkowo obciążać włosy. Nivea ma konsystencje taką przeźroczystą. Szampon Joanna Rzepa spowodował u mnie wypadanie Masakra, nigdy do niego nie wrócę.. Próbowałam też Szamponu Pokrzywowego, ale on jakoś też nie domywał moich włosów. O Ketoxinie nie słyszałam, zaraz się zagłębie w ten temat
Piątka za nakładanie maski przed myciem!

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez Felicja

tak: hybrydy Zwyklych juz nie kupie

Póki co zaczęłam paznokcie ''odżywkować'' a potem zobaczę. W każdym razie poczytam. Dzięki

[Felicja]

Napisane przez Kayira

Wy powaznie tak spisujecie wszystkie kosmetyki?

Powaznie. Mi to pomoglo sie ogarnac w zakupomaniactwie. Uwielbiam perfumerie i apteki, omijam szerokim lukiem odkad wiem, ze mam tego ok.200 sztuk do zuzycia (teraz zeszlam z ok 220 na ok 170). Podobna ilosc mam rowniez ksiazek i kredek olowkowych do rysunku.

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez Kayira

Wy powaznie tak spisujecie wszystkie kosmetyki?

Ja też spisuję. Jak mam wszystko na papierze to wiem przynajmniej jakie mam. A tak to zanim zrobiłam spis to otworzyłam szafkę i się zdziwiłam, że mam np olejek GP ze skrzypem. Dodatkowo wszystko obfociłam, policzyłam i ruszyłam pełną parą z denkiem

[_Angelina_]

Napisane przez scrabble1

Zrobiłam, szału nie ma ale są cięższe i bardziej mięsiste. Zrobiłam 2 kitki, zmoczyłam i wmasowałam maskę L'oreal z łyżeczką octu. Zawinęłam w worki i po godzinie spłukałam. Nie wiem czy lepszy efekt jest kwestią octu czy maski pod czepkiem, może jedno i drugie.

Angi, a próbowałaś mieszać olej z jakąś maską i nakładać na wilgotne włosy? U mnie po tym są najlepsze efekty.[COLOR="Silver"]

i umnie jakby cięższe ale jednak nadal sie troszkę puszą - widpocznie taka moja natura

dopiero zaczynam z olejowaniem na mokro. Póki co spryskałam włosy wodą i nałozyłam olej. O tej masce z olejem na morko to mówisz, że przed myciem czy po?

[scrabble1]

Napisane przez _Angelina_

i umnie jakby cięższe ale jednak nadal sie troszkę puszą - widpocznie taka moja natura

dopiero zaczynam z olejowaniem na mokro. Póki co spryskałam włosy wodą i nałozyłam olej. O tej masce z olejem na morko to mówisz, że przed myciem czy po?

Przed myciem. Po prostu porcja jakiejś maski, porcja oleju i nakładasz na wilgotne włosy. Efekty są lepsze niż przy samym olejowaniu.

A właśnie co do puchu na głowie. Oglądałam gdzieś triki włosowe i padłam. Dziewczyna wzięła mokrą chusteczkę (tylko już nie wiem czy to była taka do kurzu czy przecierania laptopa? Trzeba będzie spróbować ze zwykłymi dla dzieci ) i przejechała kilka pasemek z jednej strony głowy. 2 Minuty i włosy wygładzone. Różnica niesamowita.

Miałam cofnąć ten filmik żeby sprawdzić rodzaj chusteczek i zapomniałam a teraz nie wiem gdzie to oglądałam.

[daggmara]

Napisane przez Felicja

Powaznie. Mi to pomoglo sie ogarnac w zakupomaniactwie. Uwielbiam perfumerie i apteki, omijam szerokim lukiem odkad wiem, ze mam tego ok.200 sztuk do zuzycia (teraz zeszlam z ok 220 na ok 170). Podobna ilosc mam rowniez ksiazek i kredek olowkowych do rysunku.

A kiedy pokazesz nam swoje rysunki?

[92ana]

Napisane przez daggmara

Nie wszystkie, nie wszystkie
Ja nie mam kryzysu, a nawet odechciało mi się podcinać na razie

Ja podcięłam włosy, już i tak za długo zwlekałam. Nawet nie podcięłam, tylko dość mocno je skróciłam. Teraz tylko muszę zadbać o końcówki, wcieram jedwab i olejki, mam nadzieję, że nie zaczną się od razu rozdwajać. Macie jakieś sprawdzone sposoby na zabezpieczanie końcówek, żeby nie były przesuszone i nie rozdwajały się?

[Felicja]

Napisane przez daggmara

A kiedy pokazesz nam swoje rysunki?

Jak mi to zacznie wychodzic

Dziewczyny, a slyszalyscie o czyms takim jak antystresowe kolorowanie dla doroslych? Na swiecie szal, a w Pl to nie wiem, jak bylam w Krakowie i rozgladalam sie po ksiegarniach, to cisza jeszcze.

Napisane przez 92ana

Ja podcięłam włosy, już i tak za długo zwlekałam. Nawet nie podcięłam, tylko dość mocno je skróciłam. Teraz tylko muszę zadbać o końcówki, wcieram jedwab i olejki, mam nadzieję, że nie zaczną się od razu rozdwajać. Macie jakieś sprawdzone sposoby na zabezpieczanie końcówek, żeby nie były przesuszone i nie rozdwajały się?

Mi sie kiedys straszliwie rozdwajaly i lamaly. Doslownie nie moglam nigdy zapuscic wlosow przez to. Ledwo siegaly za ramiona a juz trzeba bylo ciac. Teraz od olejowania, maskowania i przede wszystkim regularnego uzywania serum problemu nie mam.

[Kayira]

Napisane przez Felicja

Jak mi to zacznie wychodzic

Dziewczyny, a slyszalyscie o czyms takim jak antystresowe kolorowanie dla doroslych? Na swiecie szal, a w Pl to nie wiem, jak bylam w Krakowie i rozgladalam sie po ksiegarniach, to cisza jeszcze.



Mi sie kiedys straszliwie rozdwajaly i lamaly. Doslownie nie moglam nigdy zapuscic wlosow przez to. Ledwo siegaly za ramiona a juz trzeba bylo ciac. Teraz od olejowania, maskowania i przede wszystkim regularnego uzywania serum problemu nie mam.

Ja o tym slyszalam. Kolezanka sie wciagnela i koloruje. Jej pomaga....

Ja moze tez spisze... skoro pomaga...

[sarraa]

Napisane przez Felicja

Jak mi to zacznie wychodzic

Dziewczyny, a slyszalyscie o czyms takim jak antystresowe kolorowanie dla doroslych? Na swiecie szal, a w Pl to nie wiem, jak bylam w Krakowie i rozgladalam sie po ksiegarniach, to cisza jeszcze.

w empiku są, sama nad tym myślę