czy ja przesadzam? :( - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-08-18, 07:53   #31
malamimalami
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 17
Dot.: czy ja przesadzam? :(

chodzi o to , że są momenty kiedy coś do niego naprawdę dociera. A ja chociaż chciałam się od niego odsunąc i wiem, że powinnam bo myślę że to by go ruszyło, to nie potrafię. Bo wystarczy że go zobaczę a jestem spragniona jego osoby, to później już nie umiem inaczej zadziałac. Gdyby ten poniedziałek nie był wolny to pewnie byłoby wszystko ok i nie stałoby się to co się stało.
Teraz nie wiem co zrobic, ile mam czekac aż pan się odezwie? bo jakby milczał też w przyszłym tygodniu to chyba powinnam coś napisac, czy nie uważa że należy pogadac o tym?
Wydaje mi się że on jest przyzwyczajony do tego, że kobieta o niego zabiega. Już naprawdę sama nie wiem co byłoby lepsze. Może faktycznie jakbym się oddaliła to by się zainteresował, bo tak to on wie że i tak zanim biegam więc może sobie byc taki jaki jest a ja i tak będę dalej biegac.
malamimalami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 07:58   #32
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: czy ja przesadzam? :(

Co to za związek jak widujecie się raz na 2 na 1,5 miesiąca? To przez te około 2 lata widzieliście się jakieś hmm pi razy oko 15 razy? Masakra, niektórzy taką normę wyrabiają miesięcznie...

Pomijając kwestię powyższą: facet widac, że Cię nie kocha, nie widzi w swoim życiu, nie traktuje poważnie. Więc nie, nie przesadzasz.

Pytanie? Czemu dalej w tym tkwisz? Poza miłością z Twojej strony, bo ta miłosc do szczęścia Ci nie wystarczy.

Jakieś wnioski? Zamierzasz coś w ogóle? Czy tak się pożalic przyszłaś a za 2 miesiące ta sama śpiewka będzie?
__________________
Wiek: 23 lata
Wzrost: 165 cm
Waga:
Było: 83 kg
Jest: 75,5 kg
Będzie: 58 kg
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 08:03   #33
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: czy ja przesadzam? :(

Cytat:
Napisane przez malamimalami Pokaż wiadomość
chodzi o to , że są momenty kiedy coś do niego naprawdę dociera. A ja chociaż chciałam się od niego odsunąc i wiem, że powinnam bo myślę że to by go ruszyło, to nie potrafię. Bo wystarczy że go zobaczę a jestem spragniona jego osoby, to później już nie umiem inaczej zadziałac. Gdyby ten poniedziałek nie był wolny to pewnie byłoby wszystko ok i nie stałoby się to co się stało.
Teraz nie wiem co zrobic, ile mam czekac aż pan się odezwie? bo jakby milczał też w przyszłym tygodniu to chyba powinnam coś napisac, czy nie uważa że należy pogadac o tym?
Wydaje mi się że on jest przyzwyczajony do tego, że kobieta o niego zabiega. Już naprawdę sama nie wiem co byłoby lepsze. Może faktycznie jakbym się oddaliła to by się zainteresował, bo tak to on wie że i tak zanim biegam więc może sobie byc taki jaki jest a ja i tak będę dalej biegac.
Jasne, bo to wina poniedzialku, ktory byl wolny
Dziewczyno zrozum wreszcie, ze problem lezy w Twoim facecie i wszystko zalezy od niego.
Jest przyzwyczajony? To go odzwyczaj, a nie utwierdzasz go w przekonaniu, ze cokolwiek nie zrobi to i tak pierwsza do niego polecisz.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 08:08   #34
lala2506
Zakorzenienie
 
Avatar lala2506
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: wygodny fotel
Wiadomości: 4 726
Dot.: czy ja przesadzam? :(

Cytat:
Napisane przez malamimalami Pokaż wiadomość
chodzi o to , że są momenty kiedy coś do niego naprawdę dociera. A ja chociaż chciałam się od niego odsunąc i wiem, że powinnam bo myślę że to by go ruszyło, to nie potrafię. Bo wystarczy że go zobaczę a jestem spragniona jego osoby, to później już nie umiem inaczej zadziałac. Gdyby ten poniedziałek nie był wolny to pewnie byłoby wszystko ok i nie stałoby się to co się stało.
Teraz nie wiem co zrobic, ile mam czekac aż pan się odezwie? bo jakby milczał też w przyszłym tygodniu to chyba powinnam coś napisac, czy nie uważa że należy pogadac o tym?
Wydaje mi się że on jest przyzwyczajony do tego, że kobieta o niego zabiega. Już naprawdę sama nie wiem co byłoby lepsze. Może faktycznie jakbym się oddaliła to by się zainteresował, bo tak to on wie że i tak zanim biegam więc może sobie byc taki jaki jest a ja i tak będę dalej biegac.
Wybacz, ale nie mogę się powstrzymać. Jesteś tak naiwna, że to się w pale nie mieści po prostu
lala2506 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 08:10   #35
malamimalami
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 17
Dot.: czy ja przesadzam? :(

dobra, rozumiem tę aluzję ale często do tego podchodziłam właśnie w taki sposób. Postaram się przestac tak myślec. I tak, jestem bardzo naiwna niestety bo widzę w ludziach tylko dobroc:/ łatwo mnie przez to wykorzystac i mimo wieku, nie nauczyłam się wciąż odróżniac ludzi z dobrymi zamiarami od tych złymi. Pamiętam do dziś dzień 2 lata temu,kiedy on spytał się mnie czy go kocham a ja głupia odpisałam mu że się chyba zakochałam i wtedy już się zmienił, przestał się już tak starac i już wtedy bywał czasem niemiły, ale ja chciałam byc uczcuiwa i powiedziec prawdę bo myślałam że skoro pyta to pewnie czuje to samo. O naiwności...nie wiem więc po co pytał.
a potem głupia się zastanawiałam o co chodzi, nie mogę sobie tego wybaczyc, bo może gdybym była bardziej niedostępna to inaczej by się to potoczyło. Nie wiem co teraz będzie, przyzwczajam się do myśli że nic ale wciąż mam jakąś nadzieję, że może jednak coś.

Edytowane przez malamimalami
Czas edycji: 2011-08-18 o 08:19
malamimalami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 08:23   #36
lala2506
Zakorzenienie
 
Avatar lala2506
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: wygodny fotel
Wiadomości: 4 726
Dot.: czy ja przesadzam? :(

I co? Satysfakcjonuje Cię związek, gdzie facet ma Cię głęboko i szeroko w du*ie? No bez jaj. Masz az tak bardzo niskie poczucie własnej wartości. Wiesz dlaczego jest tyle związków, które trwają latami albo nawet na całe życie? Bo partnerzy się szanują i zależy im na sobie. Dla niego mogłabyś nie istnieć, bo nie zaburzałabyś mu harmonogramu dnia i jak to było? Nie układała dnia, tak? Masakra. Twój "związek" to jest du*a, a nie związek. To po prostu kpina. Kpina z Ciebie i Twojego poczucia godności, a raczej jak widać jego braku niestety.

A btw. Ty nie wiesz nic tak na prawdę o jego życiu tam. bo to co on Ci powie to niekoniecznie jest prawda. A po tym jak on Cię traktuje, jakoś utęskniony tez nie wraca do Polski, wnioskowałabym, że może tam kogoś ma, a Ty jesteś jedynie panienką jak mu się tam znudzi, rozrywką.
lala2506 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 08:25   #37
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: czy ja przesadzam? :(

Jeżeli wyznanie komuś uczucia coś zmienia na gorsze w relacji, to nie jest dobra relacja i człowiek godny Twojego zainteresowania. Jak odróżniać ludzi dobrych od złych? Prosto: patrząc na to co robią (nie tylko nam, ale i innym, w życiu). To naprawdę nie jest aż taka filozofia. Rozumiem, gdybyś miała 16 lat, a ta znajomość trwałabym kilka miesięcy. Ale z Ciebie jest dorosła kobieta, a ten pseudo-związek ciągnie się już 2 lata - naprawdę czas wyciągnąć wnioski i w końcu coś z tym zrobić. W sumie jedynym "czymś" jest w tej sytuacji podziękowanie temu panu, bo ani się nie zanosi, że zacznie pracować na miejscu, ani Ciebie nie chce widzieć u swojego boku, za granicą. Ile jeszcze chcesz stracić czasu? Kolejne 2 lata, 4, 10? Czy czekasz, aż oficjalnie sobie tam kogoś znajdzie i Cię rzuci?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-08-18, 08:26   #38
lala2506
Zakorzenienie
 
Avatar lala2506
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: wygodny fotel
Wiadomości: 4 726
Dot.: czy ja przesadzam? :(

Nadzieje, że jednak coś? Co? Gnojenie Cię jedynie. Lubisz byś traktowana jak śmieć, którego się wyrzuca jak jest niepotrzebny? Albo mebel, który się wymienia jak się znudzi, bądź do reszty nie pasuje? Nie pojmuje takiego postępowania. Dać się gnoić, zniszczyć poczucie własnej wartości, tylko po to by mieć faceta. Sorry, ale gdybym miała mieć takiego faceta jak Ty, to wolałabym nie mieć żadnego, a zachować poczucie własnej wartości i godność.
lala2506 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 08:27   #39
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: czy ja przesadzam? :(

Cytat:
Napisane przez lala2506 Pokaż wiadomość
(...)
A btw. Ty nie wiesz nic tak na prawdę o jego życiu tam. bo to co on Ci powie to niekoniecznie jest prawda. A po tym jak on Cię traktuje, jakoś utęskniony tez nie wraca do Polski, wnioskowałabym, że może tam kogoś ma, a Ty jesteś jedynie panienką jak mu się tam znudzi, rozrywką.
Dokładnie.

Ja tam zresztą w wierność "przyjeżdża raz na kilka miesięcy, a tam w sumie żyje cały czas" nie wierzę.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 09:01   #40
Lea_ny
Zakorzenienie
 
Avatar Lea_ny
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
Dot.: czy ja przesadzam? :(

Cytat:
Napisane przez malamimalami Pokaż wiadomość
Pamiętam do dziś dzień 2 lata temu,kiedy on spytał się mnie czy go kocham a ja głupia odpisałam mu że się chyba zakochałam i wtedy już się zmienił, przestał się już tak starac i już wtedy bywał czasem niemiły, ale ja chciałam byc uczcuiwa i powiedziec prawdę bo myślałam że skoro pyta to pewnie czuje to samo. O naiwności...nie wiem więc po co pytał.
a potem głupia się zastanawiałam o co chodzi, nie mogę sobie tego wybaczyc, bo może gdybym była bardziej niedostępna to inaczej by się to potoczyło.
Ja też pierwsza wyznałam miłość mojemu partnerowi i jakoś nie zmieniło go to na gorsze - wręcz przeciwnie: zaczął się starać bardziej i zobaczyłam, że bardzo mu na mnie zależy (mimo, że sam odwzajemnił mi się takim wyznaniem dopiero 2 tygodnie później).
Tak więc wszystko zależy od człowieka, z którym żyjemy. Za Chiny Ludowe nie chciałabym być z człowiekiem, który po moim wyznaniu miłości stał się niemiły... a wytrzymanie z takim typem ponad dwóch lat, to dla mnie już w ogóle jakiś kosmos Facet od początku pokazał Ci, że nie ma do Ciebie szacunku, że nie jesteś dla niego ważna - nie widać z jego strony miłości czy choćby zwykłej sympatii: on sprawia wrażenie, jakby Cię nawet za bardzo nie lubił

Piszesz, ze są momenty, kiedy wszystko do niego dociera - kiedy to ma miejsce? Bo skoro piszesz, że nie było go prawie 2 miesiące, a tyle czasu temu miałaś podobny problem, to jakoś nie widzę miejsca na to zrozumienie z jego strony
__________________
Lea_ny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 09:04   #41
malamimalami
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 17
Dot.: czy ja przesadzam? :(

to jest zazwyczaj tak - pokłócimy się, przedyskutujemy, dociera(czyli przyznaje mi rację, mówi mi że jest egoistą i próbuje to zwalczac), potem wyjeżdza (i chyba zapomina o wszystkim, przyzwyczaja się do innego życia, samotnego), przyjeżdza i zaś to samo jakby od nowa musiał się przyzwyczajac do miejsca i do mnie. W dodatku on akurat jest typem który tak się do samotności przyzwyczaił że lubi to i w ogóle mu samotnośc nie przeszkadza;/ więc takie bliskie stosunki ze mną może go czasem przerażają, kto wie.

Tzn ja działam na dziwnej zasadzie. Kiedyś na początku mówil, że jak się druga strona stara to on też próbuje, że jak widzi że drugiej stronie zależy. Bo jak druga strona się nie stara to on też nie. Dlatego od początku bałam się odsunąc od niego bo pamiętałam te słowa i bałam się że jak się odsunę to on uzna, że mam go gdzieś i tyle. a może mówił tak bo chciał mnie w jakiś sposób nie wiem "zmanipulowac" albo zasiac wie mnie strach? w każdym razie tak siedzi to we mnie głęboko nawet do dziś i dlatego tak nie odpuszczam bo boję się że odpuszczę i to przeze mnie się skończy. Nie wiem no, głupie myślenie. Mówił też że podoba mu się że tak się staram i że to docenia. Ale może wtedy bardziej mu na mnie zależało a teraz już wcale nie zależy heh

Fakt, że mimo jestem ładną kobietą, niezależna to moje poczucie własnej wartości kuleje , zawsze kulało, zawsze się czułam w jakiś sposób "gorsza", czasem niewidzialna wręcz w towarzystwie.

Edytowane przez malamimalami
Czas edycji: 2011-08-18 o 09:24
malamimalami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-08-18, 09:29   #42
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: czy ja przesadzam? :(

Cytat:
Napisane przez malamimalami Pokaż wiadomość
to jest zazwyczaj tak - pokłócimy się, przedyskutujemy, dociera(czyli przyznaje mi rację, mówi mi że jest egoistą i próbuje to zwalczac), potem wyjeżdza (i chyba zapomina o wszystkim, przyzwyczaja się do innego życia, samotnego), przyjeżdza i zaś to samo jakby od nowa musiał się przyzwyczajac do miejsca i do mnie.
(...)
Czyli nie dociera jednak. To jak w przypadku recydywisty - skrucha przed sądem, a potem idzie i znowu np. kradnie. On nie nadaje się do związku na odległość, zresztą nie dziwię się, bo na dłuższą metę takie związki nie mają sensu (szczególnie jeżeli od początku to tego typu związek). Jego życie, uczucia i emocje są niestety w miejscu pracy i zamieszkania, przyjazdy do Polski to takie krótkie urlopy i tyle. A Ty jesteś dziewczyną na moment, czy dwa, a nie na życie, stałe bycie ze sobą. Jak sobie w takiej sytuacji wyobrażasz mieszkanie razem, czy tworzenie czegoś poważnego, trwałego? Naprawdę nie szkoda Ci czasu? Związek wyszarpany, wyproszony Cię satysfakcjonuje?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 09:36   #43
malamimalami
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 17
Dot.: czy ja przesadzam? :(

Znam człowieka, który żyje tak samo jak on. A ma żone i dziecko. Wyjeżdza czasem na kilka miesięcy, potem jest np miesiąc w domu, albo jak nie ma pracy to czasem dłużej a potem znowu na kilka miesięcy go nie ma. No byłam w stanie to zaakceptowac od samego początku i przystac na to heh ale wygląda na to, że się tylko łudziłam że coś z tego może byc. Po prostu mysłałam że doceni to, że akceptuję jego pracę i jak będzie w polsce to będzie inaczej między nami.

Teraz mi smutno, bo zanim go poznałam to takim związkom na odleglośc mówiłam stanowczo "nie" ale wpadłam wtedy po uszy ;/

Edytowane przez malamimalami
Czas edycji: 2011-08-18 o 09:40
malamimalami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 10:04   #44
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: czy ja przesadzam? :(

Cytat:
Napisane przez malamimalami Pokaż wiadomość
Znam człowieka, który żyje tak samo jak on. A ma żone i dziecko. Wyjeżdza czasem na kilka miesięcy, potem jest np miesiąc w domu, albo jak nie ma pracy to czasem dłużej a potem znowu na kilka miesięcy go nie ma. No byłam w stanie to zaakceptowac od samego początku i przystac na to heh ale wygląda na to, że się tylko łudziłam że coś z tego może byc. Po prostu mysłałam że doceni to, że akceptuję jego pracę i jak będzie w polsce to będzie inaczej między nami.

Teraz mi smutno, bo zanim go poznałam to takim związkom na odleglośc mówiłam stanowczo "nie" ale wpadłam wtedy po uszy ;/
Te związki się wcześniej, czy później zaczynają sypać - u niektórych wystarczy rok, u innych trzeba 10 lat. Coś takiego na stałe jest niedobre dla związku. Już nie mówiąc o tym, że nie wiesz co się dzieje za fasadą związku - czy ona jego nie zdradza, czy on jej, jak tak naprawdę się dogadują. Często na początku jest radość, bo kasa, ale ludzie i kasą się znudzą. A jak się człowiek nudzi, to zaczyna kombinować. Oglądałam to już wiele razy.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 10:08   #45
malamimalami
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 17
Dot.: czy ja przesadzam? :(

pewnie masz rację ja mu co jakiś mówiłam, że dorobił się już i po co jeździ, przecież jak tu zarobi 2000-3000 to nie jest mało ale jemu to jest właśnie mało i mówi że potrzebuje dużo kasy, że kasa mu wszystko zapewni, że może byc sam ale z kasą i będzie happy bo sobie kupi wszystko co będzie chiec szlak by to trafił

więc posiedzi trochę w PL i zaczyna go ta polska wkurzac, bo dziury na drogach, bo polityka do bani,m zarobki małe i takie tam.

Edytowane przez malamimalami
Czas edycji: 2011-08-18 o 10:10
malamimalami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 10:14   #46
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: czy ja przesadzam? :(

Cytat:
Napisane przez malamimalami Pokaż wiadomość
Pamiętam do dziś dzień 2 lata temu,kiedy on spytał się mnie czy go kocham a ja głupia odpisałam mu że się chyba zakochałam i wtedy już się zmienił, przestał się już tak starac i już wtedy bywał czasem niemiły, ale ja chciałam byc uczcuiwa i powiedziec prawdę bo myślałam że skoro pyta to pewnie czuje to samo. O naiwności...nie wiem więc po co pytał.
a potem głupia się zastanawiałam o co chodzi, nie mogę sobie tego wybaczyc, bo może gdybym była bardziej niedostępna to inaczej by się to potoczyło. Nie wiem co teraz będzie, przyzwczajam się do myśli że nic ale wciąż mam jakąś nadzieję, że może jednak coś.
dopatrujesz się w sobie winy bo wyznałaś mu miłść a on to wykorzystuje?
Pomyśl jakim musi być człowiekiem jeżeli tak postępuje?
Ja też zapewne jak wiele wizażanek powtarzam mojemu tż,że go kocham i to jest oczywiste. Nie wyobrażam sobie,żeby mój facet w tym momencie omyślał,że ma mnie w garści-że wolno mu wszystko bo ja z miłości wybaczę
Zresztą on wie,że to nieprawda. Wolałabym być sama niż pozwolić na upokorzenia.
Spójrz na to realistycznie-jestes dla niego zapchajdziurą w czasie jego pobytów w Polsce. Wygodnie mu z Tobą- zapewne ma sex, troszkę umilisz czas,(pewnie też mu gotujesz)-a jak zaczyna go męczyć Twoja obecność to sie odwraca i siada przy kompie, idzie na 3h zakupy(jasne). Jak już ma Cię zupełnie dość może spokojnie odstawić Cię pod dom - coś tam pobrzęczysz, ale generalnie ma spokój.
Generalnie skoro tak rzadko się widujecie on powinien biec na spotkanie z Tobą, chcieć sędzać z Tobą czas - ale on nawet w takim krótkim czasie ma Cię dość
Wiesz dlaczego jest z Tobą a nie z inną dziewczyną - bo żadna by sobie na takie traktowanie nie pozwolila

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Cytat:
Napisane przez malamimalami Pokaż wiadomość
pewnie masz rację ja mu co jakiś mówiłam, że dorobił się już i po co jeździ, przecież jak tu zarobi 2000-3000 to nie jest mało ale jemu to jest właśnie mało i mówi że potrzebuje dużo kasy, że kasa mu wszystko zapewni, że może byc sam ale z kasą i będzie happy bo sobie kupi wszystko co będzie chiec szlak by to trafił

więc posiedzi trochę w PL i zaczyna go ta polska wkurzac, bo dziury na drogach, bo polityka do bani,m zarobki małe i takie tam.
i brak osoby, którą naprawdę kocha, dla której chciałby osiąść na stale
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 10:19   #47
Biedronilla
Zadomowienie
 
Avatar Biedronilla
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 778
Dot.: czy ja przesadzam? :(

malamimalami
zostaw tego faceta, chyba, że rola wiecznie_czekającej _na _przyjazd _swojego _pańcia to wszystko o czym marzysz. Chłop ma 33 lata i skoro piszesz, ze zawsze tak żył, a jego związki tak właśnie wyglądały to Ty go nie zmienisz !(bynajmniej nie Ty, może inna, dla której oszaleje z miłości i rzuci taki styl zycia w diabły, póki co się na to nie zanosi).

Tak więc dziewczyno ja Ci radzę; znajdź sobie faceta stacjonarnego, którego będziesz miała możliwość przede wszystkim poznać, być z nim i spotykać sie kiedy chcesz, a nie usychać z tęsknoty tygodniami po to żeby raptem dzień lub dwa spędzić razem, i to jeszcze z łaską, bo przecież pańcio ma też inne sprawy na głowie.
Biedronilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 10:22   #48
malamimalami
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 17
Dot.: czy ja przesadzam? :(

wiem i możliwe że to już koniec. ale co do dziewczyny, on juz tak jeździ 7 lat i nie osiadł na stałe nawet dla poprzedniej dziewczyny, którą kochał bardzo bardzo i wszyscy to widzieli. Ona była wtedy w innym kraju on w w innym i mimo to jak bardzo ją kochał to rozpadło się to z powdu odległości, bo on nie chciał osiaśc przy niej w tym kraju w którym ona była a ona nie chciała jechac do kraju w którym on był. Więc z tego co zauwazyłam to kobieta powinna jechac za nim, bo on na pewno się dla kobiety nie pośięci, problem w tym że nie ma stałej pracy, często zmienia kraj i miasto, więc to bez sensu dopóki na stałe nie osiądzie w jakimś kraju.

nie będę się już więcej prosic o jego uwagę :/

Edytowane przez malamimalami
Czas edycji: 2011-08-18 o 10:25
malamimalami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 10:27   #49
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: czy ja przesadzam? :(

Cytat:
Napisane przez malamimalami Pokaż wiadomość
wiem i możliwe że to już koniec. ale co do dziewczyny, on juz tak jeździ 7 lat i nie osiadł na stałe nawet dla poprzedniej dziewczyny, którą kochał bardzo bardzo i wszyscy to widzieli. Ona była wtedy w innym kraju on w w innym i mimo to jak bardzo ją kochał to rozpadło się to z powdu odległości, bo on nie chciał osiaśc przy niej w tym kraju w którym ona była a ona nie chciała jechac do kraju w którym on był. Więc z tego co zauwazyłam to kobieta powinna jechac za nim, bo on na pewno się dla kobiety nie pośięci, problem w tym że nie ma stałej pracy, często zmienia kraj i miasto, więc to bez sensu dopóki na stałe nie osiądzie w jakimś kraju.
tak to sobie tłumacz. Proponował Ci kiedyś,żebyś z nim pojechala, była z nim w podrózy?
Moja koleżanka tak jeździ ze swoim facetem
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-08-18, 10:28   #50
Biedronilla
Zadomowienie
 
Avatar Biedronilla
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 778
Dot.: czy ja przesadzam? :(

a tak w ogóle to po 2latach związku i mając 33 lata na karku (Ty 28), to człowiek szuka stabilizacji, a przynajmniej wie, czy ta osoba z ktorą jest to ta właściwa. U was tego nie ma, wręcz przeciwnie, jest gorzej. Wasz związek nie przechodzi w żaden inny etap tylko stoicie w miejscu. Do dupy takie coś, tymbardziej że skoro piszesz tu to znaczy, że nie odpowiada Ci taki stan rzeczy.
Weź na chłodno sobie przemyśl te oczywiste oczywistości (jesli potrafisz) to sama dojdziesz do wniosku, że przyszłości to wy nie macie żadnej. I wtedy pomyśl sobie dlaczego z nim jesteś (tylko nie mów, że z miłości chyba, że lubisz masochizm).
A i jeszcze jedno: nie gódź się na byle co, ale oczekuj, wymagaj i dąż do tego żeby Ci w życiu było dobrze.
Biedronilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 10:29   #51
malamimalami
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 17
Dot.: czy ja przesadzam? :(

Proponował raz kilka miesięcy temu żebym przyjechała do niego na tydzień ale nie udało się bo wcześniej zjechał na stałe do PL, bo coś się mu nie podobało w tamtej pracy no i szukał nowej aż znalazł ;-)
malamimalami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 10:29   #52
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: czy ja przesadzam? :(

Cytat:
Napisane przez malamimalami Pokaż wiadomość
wiem i możliwe że to już koniec. ale co do dziewczyny, on juz tak jeździ 7 lat i nie osiadł na stałe nawet dla poprzedniej dziewczyny, którą kochał bardzo bardzo i wszyscy to widzieli. Ona była wtedy w innym kraju on w w innym i mimo to jak bardzo ją kochał to rozpadło się to z powdu odległości, bo on nie chciał osiaśc przy niej w tym kraju w którym ona była a ona nie chciała jechac do kraju w którym on był. Więc z tego co zauwazyłam to kobieta powinna jechac za nim, bo on na pewno się dla kobiety nie pośięci, problem w tym że nie ma stałej pracy, często zmienia kraj i miasto, więc to bez sensu dopóki na stałe nie osiądzie w jakimś kraju.
Gdyby czuł potrzebę bycia z kimś, to by Ci to zaproponował. Nie zrobił tego i Ty się przypadkiem o to nie proś. On ma taki styl życia i tyle, jemu to odpowiada. Kobiety, niezależnie od deklarowania przez niego big love są dla niego tylko dodatkami - chcesz, to bądź, nie podoba Ci się coś - to spadaj, ja nie zamierzam niczego zmieniać (a siebie to już tym bardziej). On w sumie prowadzi kawalerski tryb życia, 2, czy 5 lat związku - nadal będzie miał mentalność kompletnie wolnej osoby, która nie ma żadnych zobowiązań (no może poza pracą, bo z czegoś żyć trzeba). Myślisz, że jak on gdzieś jedzie i poznaje jakąś kobietę, to mówi "jestem 2 lata w związku, zajęty"? Przy tym jakie zaangażowanie, a raczej jego brak, okazuje? Szczerze w to wątpię.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 10:32   #53
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: czy ja przesadzam? :(

Cytat:
Napisane przez malamimalami Pokaż wiadomość
Proponował raz kilka miesięcy temu żebym przyjechała do niego na tydzień ale nie udało się bo wcześniej zjechał na stałe do PL, bo coś się mu nie podobało w tamtej pracy no i szukał nowej aż znalazł ;-)
na tydzień-a ja mówię o wspólnym zyciu
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 12:30   #54
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: czy ja przesadzam? :(

Cytat:
Napisane przez malamimalami Pokaż wiadomość
pewnie masz rację ja mu co jakiś mówiłam, że dorobił się już i po co jeździ, przecież jak tu zarobi 2000-3000 to nie jest mało ale jemu to jest właśnie mało i mówi że potrzebuje dużo kasy, że kasa mu wszystko zapewni, że może byc sam ale z kasą i będzie happy bo sobie kupi wszystko co będzie chiec szlak by to trafił

więc posiedzi trochę w PL i zaczyna go ta polska wkurzac, bo dziury na drogach, bo polityka do bani,m zarobki małe i takie tam.

i po takim tekście nie zapaliła Ci się we łbie czerwona lampka? że facet woli kase od Ciebie i jak Ci sie coś nie podoba, no to nara?

Jesteś dla niego dziewczyną na wakacje. I to taką mocno kłopotliwą, bo jeszcze wymaga czegos.
Nie chce z Tobą być na stałe i to widac na pierwszy rzut oka. Interesuje Cie taki związzek jak teraz? Naprawdę kogokolwiek to moze satysfakcjonowac? Łudzisz się, ze on Cie kocha, a tak nie jest. Bo tak nie zachowuje się facet, który kocha swoją dziewczynę.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 12:44   #55
gosiaska
Zadomowienie
 
Avatar gosiaska
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 1 084
Dot.: czy ja przesadzam? :(

Gostek prowadzi kawalerskie życie w stylu marynarza - ja obstawiam że może w dalekiej przyszłości albo nigdy nie znajdzie poważnie myślącej o związku i szanującej siebie kobiety, jeśli będzie odstawiał jej takie numery jak Tobie.
Toksyczny typ. Nie marnuj się dziewczyno przy nim !

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
dopatrujesz się w sobie winy bo wyznałaś mu miłść a on to wykorzystuje?
Pomyśl jakim musi być człowiekiem jeżeli tak postępuje?
Ja też zapewne jak wiele wizażanek powtarzam mojemu tż,że go kocham i to jest oczywiste. Nie wyobrażam sobie,żeby mój facet w tym momencie omyślał,że ma mnie w garści-że wolno mu wszystko bo ja z miłości wybaczę
Zresztą on wie,że to nieprawda. Wolałabym być sama niż pozwolić na upokorzenia.
Spójrz na to realistycznie-jestes dla niego zapchajdziurą w czasie jego pobytów w Polsce. Wygodnie mu z Tobą- zapewne ma sex, troszkę umilisz czas,(pewnie też mu gotujesz)-a jak zaczyna go męczyć Twoja obecność to sie odwraca i siada przy kompie, idzie na 3h zakupy(jasne). Jak już ma Cię zupełnie dość może spokojnie odstawić Cię pod dom - coś tam pobrzęczysz, ale generalnie ma spokój.
Generalnie skoro tak rzadko się widujecie on powinien biec na spotkanie z Tobą, chcieć sędzać z Tobą czas - ale on nawet w takim krótkim czasie ma Cię dość
Wiesz dlaczego jest z Tobą a nie z inną dziewczyną - bo żadna by sobie na takie traktowanie nie pozwolila

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------


i brak osoby, którą naprawdę kocha, dla której chciałby osiąść na stale
Podpisuje się pod tym obiema łapkami. Nieważny jest metryka ale cechy charakteru oraz dojrzałość, która niestety nie zawsze przychodzi co poniektórym z wiekiem
__________________
Stażysta 2011
Misja WAKACJE- Gdańsk
Misja język niemiecki
Misja Wiedeń

Romantycznie:
Chuck&Blair, Blair&Chuck
have to be together
gosiaska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 16:53   #56
lala2506
Zakorzenienie
 
Avatar lala2506
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: wygodny fotel
Wiadomości: 4 726
Dot.: czy ja przesadzam? :(

Cytat:
Napisane przez malamimalami Pokaż wiadomość
to jest zazwyczaj tak - pokłócimy się, przedyskutujemy, dociera(czyli przyznaje mi rację, mówi mi że jest egoistą i próbuje to zwalczac), potem wyjeżdza (i chyba zapomina o wszystkim, przyzwyczaja się do innego życia, samotnego), przyjeżdza i zaś to samo jakby od nowa musiał się przyzwyczajac do miejsca i do mnie. W dodatku on akurat jest typem który tak się do samotności przyzwyczaił że lubi to i w ogóle mu samotnośc nie przeszkadza;/ więc takie bliskie stosunki ze mną może go czasem przerażają, kto wie.

Tzn ja działam na dziwnej zasadzie. Kiedyś na początku mówil, że jak się druga strona stara to on też próbuje, że jak widzi że drugiej stronie zależy. Bo jak druga strona się nie stara to on też nie. Dlatego od początku bałam się odsunąc od niego bo pamiętałam te słowa i bałam się że jak się odsunę to on uzna, że mam go gdzieś i tyle. a może mówił tak bo chciał mnie w jakiś sposób nie wiem "zmanipulowac" albo zasiac wie mnie strach? w każdym razie tak siedzi to we mnie głęboko nawet do dziś i dlatego tak nie odpuszczam bo boję się że odpuszczę i to przeze mnie się skończy. Nie wiem no, głupie myślenie. Mówił też że podoba mu się że tak się staram i że to docenia. Ale może wtedy bardziej mu na mnie zależało a teraz już wcale nie zależy heh

Fakt, że mimo jestem ładną kobietą, niezależna to moje poczucie własnej wartości kuleje , zawsze kulało, zawsze się czułam w jakiś sposób "gorsza", czasem niewidzialna wręcz w towarzystwie.
Po pierwsze: widać nie dociera do niego nic i szkoda czasu.
Po drugie: Ty chcesz z nim spędzać czas i jak on już łaskawie przyjedzie do Polski, to Ty robisz wszystko by spędzić z nim jak najwięcej czasu, a on ma to w du*ie. Jego teoria jest denna. Ty się starasz, on nie. Dlaczego? Bo mu na Tobie nie zależy i przyjmij to wreszcie do wiadomości. Marnujesz życie na palanta i tyle. Nie szkoda Ci tego? Zaraz będzie gadka: "a tyle już jesteśmy razem srutututu blablablabla, szkoda mi tego". Od razu więc pytam: reszty życia nie szkoda? Chcesz go spędzić z facetem dla którego mogłabyś nie istnieć, byleby miał kasę w portfelu?
Cytat:
Napisane przez malamimalami Pokaż wiadomość
wiem i możliwe że to już koniec. ale co do dziewczyny, on juz tak jeździ 7 lat i nie osiadł na stałe nawet dla poprzedniej dziewczyny, którą kochał bardzo bardzo i wszyscy to widzieli.
Jak dla mnie to on się już w pewien sposób ustatkował TAM, ZA GRANICĄ, Tam ma swoje życie i wszystko, o czym Ty niewiele masz pojęcia. Jesteś dla niego rozrywką jak mu się znudzi tam. Wtedy łaskawie przyjedzie do Polski ( tak, tej samej z wkurzającą go polityką, dziurami w drodze! ) i ma zabawę. Potem wraca jakby nigdy nic i ma Cię głęboko w poważaniu. Z resztą w poważaniu ma Cię również, gdy jest w Polsce, bo sorry, ale jego zachowanie o wielkim zainteresowaniu Twoją osobą i olbrzymiej miłości jakoś nie świadczy.

PRZEJRZYJ NA OCZY. I przestań w pewien sposób usprawiedliwiać jego zachowanie, że on się niby do Ciebie musi przyzwyczaić, bo Ciebie nie ma z nim tam za granicą i musi odzwyczaić się od samotności, bo to jest po prostu żenujące i utwierdza mnie w przekonaniu, że zgubiłaś w tym pseudozwiązku poczucie własnej wartości

Niech by mi TŻ powiedział, że on się tak zachowuje, bo musi się przyzwyczaić do mojej obecności i w ogóle to bym go chyba śmiechem zabiła
lala2506 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 18:33   #57
Paprotka_
Zakorzenienie
 
Avatar Paprotka_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
Dot.: czy ja przesadzam? :(

Cytat:
Napisane przez malamimalami Pokaż wiadomość
tW dodatku on akurat jest typem który tak się do samotności przyzwyczaił że lubi to i w ogóle mu samotnośc nie przeszkadza;/ więc takie bliskie stosunki ze mną może go czasem przerażają, kto wie.
Wiesz co? Ja jestem takim typem. Lubię samotność, nie obawiam się jej i robię wszystko aby mój TŻ z którym mieszkam od pół roku, nie odczuł tego. W życiu nie potraktowałabym go tak jak Ty jesteś traktowana. Potrzebę samotności można zaspokoić bez urażania drugiej osoby. Jestem w związku 3 lata, pół roku mieszkam z TŻ, i potrafię się odciąć od niego tak aby go to nie zabolało (a przynajmniej taką mam nadzieję). Myślę, że niepotrzebnie go w ten sposób tłumaczysz.

Cytat:
Napisane przez malamimalami Pokaż wiadomość
Mówił też że podoba mu się że tak się staram i że to docenia.
Pierdut, pierdut Ci co tak mówią najczęściej szybko się tym nudzą Inni nie potrzebują o tym mówić, bo po prostu odwzajemniają się tym samym.
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem.
----------------------------------------------------------
PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji"
Za słownikiem PWN:
pretensjonalny to
1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się»
2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście»
Paprotka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-19, 11:14   #58
Lady_Anette
Przyczajenie
 
Avatar Lady_Anette
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 19
Dot.: czy ja przesadzam? :(

Może on zwyczajnie nie odczuwa takiej potrzeby przebywania z Tobą jak Ty z nim.
Lady_Anette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:42.