2011-10-06, 12:28 | #91 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: obecnie Poznań :)
Wiadomości: 789
|
Dot.: Czuję się starą panną...
a ja Cię droga autorko rozumiem każdy chce się czuć potrzebny, kochany, mieć przy sobie drugą osobę i czuć jej bliskość. Najgorzej osobie samotnej jest wtedy gdy widzi swoje koleżanki, przyjaciółki które mają facetów na pęczki bądź są w związkach. Wtedy można naprawdę czuć się jak wyobcowana stara panna.
A wizażanki które pojechały Tobie same zapewne są w związkach i gdyby były na Twoim miejscu to tak samo by się tutaj użalały najlepiej śmiać się z kogoś zamiast coś doradzić Ja na pewno Ci nie powiem że każdy ma swoją drugą połówkę gdzieś tam zapisaną bo to g...o prawda nie wierze w takie coś. Ktoś po prostu albo ma szczęście albo ma pecha |
2011-10-06, 12:32 | #92 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Czuję się starą panną...
|
2011-10-06, 12:44 | #93 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Czuję się starą panną...
Cytat:
pamiętam jak rok po studiach w pracy współczułam mężatkom - powaga!Wracałam do domu icieszyłam się,że sama jestem. Mogłam robić wszystko : wyjechać, łazić po domu do 3,spokój i cisza. A potem poznałam mjego króliczucha - nie żałuje, nie chciałabym bez niego żyć- ale wiele razy nawet jemu powtarzałam,że mogłabym go poznać za kilka lat I nie zgodzę się z Tobą,ze nie spotka się swojej miłości. Po prostu połówek jabłka jest więcej niż jedna. I jedno jest pewne : nie można wyczekiwać miłości. Kiedy człowiek dobrze się czuje sam ze sobą to samo przychodzi |
|
2011-10-06, 14:00 | #94 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 569
|
Dot.: Czuję się starą panną...
Ja sie czuje tak, jak autorka watku 'przed reforma myslowa'. Mam 26 lat i nie wiem, gdzie wychodzic "do ludzi", zeby kogos poznac... Niestety moje zainteresowania nie sa typowo integracyjne ani czysto meskie, wiec troche czarno to widze. No i do tego jestem juz mocno zrezygnowana, co kogos poznaje, to sie pozniej okazuje, ze zajety.
|
2011-10-06, 14:39 | #95 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Czuję się starą panną...
Cytat:
|
|
2011-10-06, 14:41 | #96 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 7
|
Dot.: Czuję się starą panną...
Bez obrazy, ale czy naprawdę zaraz po tym jak autorka założyła wątek pierwsze parę wypowiedzi musiało być w stylu "współczuję Ci, idź do psychologa" ? Czy naprawdę trzeba to traktować aż tak dosłownie? Autorka pisze, że nie ma za bardzo gdzie poznawać nowych ludzi, że nie czuje zainteresowania ze strony facetów, z tą starą panną to rzeczywiście drobna przesada, ale uważam, że po prostu w pewien sposób wyraziła to, co myśli, przecież ewidentnie jej to przeszkadza. Czy może z tym pójściem do psychologa to po prostu taka rytualna odpowiedź na każdy nowy wątek?
|
2011-10-06, 14:51 | #97 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Czuję się starą panną...
Cytat:
|
|
2011-10-06, 15:04 | #98 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 569
|
Dot.: Czuję się starą panną...
zniecheca mnie to, ze trzeba wypytywac kazdego o ulubiony kolor, rodzenstwo i inne tego typu rzeczy, potem sie umawiac, budowac oczekiwania i tak w kolko - mam do tego zle podejscie...
Mnie sie chyba po prostu nie chce szukac, po kilku zawodach (ale nie internetowych) jestem zniechecona ;/ |
2011-10-06, 15:06 | #99 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Czuję się starą panną...
Cytat:
|
|
2011-10-06, 15:13 | #100 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 4 039
|
Dot.: Czuję się starą panną...
Cytat:
Problem poniekąd rozumiem- siostra TŻa "Stara Panna" 28 lat i mówie tu o sposobie myślenia, kompleksach, nie mówiąc o braku jakich kolwiek znajomych czy zainteresowań i jeszcze maruda... i jak jej pomóc ??? jak z nia ciężko jest rozmawiać, a nie brzydka, a w głowie siano.
__________________
F I L I P 22-08-2013
|
|
2011-10-06, 15:23 | #101 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 569
|
Dot.: Czuję się starą panną...
Cytat:
A na zywo? Gdzie bym nie poszla - wszyscy zajeci Albo po prostu ja im sie nie podobam... no to sie uzalilam nad soba ;] |
|
2011-10-06, 15:40 | #102 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Czuję się starą panną...
Cytat:
A do autorki - czy naprawdę tylko znalezienie faceta nadałoby sens twemu życiu? Czy musisz go już mieć, bo inne mają? Czy może być byle jaki, byle był - bo wtedy poczujesz się dowartościowana? Dziewczyno, wyluzuj! Wiele 25latek uciekłoby z krzykiem od propozycji małżeństwa, by się tak młodo nie wiązać na całe życie. ---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ---------- Cytat:
Singiel, to ktoś, kto albo w ogóle nie chce stałych związków, albo czeka na osobę, z którą stworzy fajny związek, ale to czekanie nie jest determinacją - żyje, rozwija się, nie bierze byle kogo, byle był. Bycie singlem, to bycie sobą, bycie "starą panną" to bycie nikim, dopóki nie znajdę męża. Jest wielka różnica i dziwię się, że można tego nie widzieć. |
||
2011-10-06, 15:46 | #103 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Czuję się starą panną...
Cytat:
Termin jest i bedzie jeszcze uzywany, tyle, ze nie przez wszystkich. Autorka sama sie tak okresliła, bo tak sie widac czuje i ma do tego prawo. Wkurzaja mnie wysmiewki, co wcale nie oznacza, ze uwazam, ze 25 latka jest stara panna. Edytowane przez Gwiazdeczka1978 Czas edycji: 2011-10-06 o 15:49 |
|
2011-10-06, 15:56 | #104 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Czuję się starą panną...
Ale tak dokładnie napisałaś!!!
|
2011-10-06, 15:58 | #105 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Czuję się starą panną...
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ---------- Rozumiem, ze odnosisz sie do wszystkich moich postów, a nie do jednego? Bo nie bede sie powtarzac, a juz na identyczne posty jak twoj pisałam. |
||
2011-10-06, 16:16 | #106 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Czuję się starą panną...
Cytat:
Cytat:
|
||
2011-10-06, 16:53 | #107 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 816
|
Dot.: Czuję się starą panną...
Cytat:
|
|
2011-10-07, 10:27 | #108 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 1 084
|
Dot.: Czuję się starą panną...
Cytat:
__________________
Stażysta 2011 Misja WAKACJE- Gdańsk Misja język niemiecki Misja Wiedeń Romantycznie: Chuck&Blair, Blair&Chuck have to be together |
|
2011-10-07, 11:08 | #109 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Czuję się starą panną...
Niedługo skończę 22 lata, więc jestem autorko od Ciebie niewiele młodsza. Mam faceta, jednak kwestie typu ślub i dzieci to dla mnie sprawa cały czas bardzo odległa. Póki co pracuję i studiuję w Polsce, ale na magisterkę wybieram się już do Niemiec, chcę tam pracować i zrobić praktyki, jak wrócę będę mieć 25 lat lub więcej, a potem mam zamiar jeszcze pojeździć po świecie, może wybędę do Anglii podszkolić swój angielski... Niektórych to dziwi, pytają: "a ślub kiedy?" i zarzucają mi, że w tyłku mi się poprzewracało i zachciało mi się studiów za granicą. A ja czuję, że jestem jeszcze bardzo bardzo bardzo młoda (bo jestem), że jeszcze mnóstwo przede mną i czas na wielkie zobowiązania nadejdzie za kilka lat. I moim zdaniem ta magiczna 30-stka to świetny czas na założenie rodziny, to wcale nie jest za późno. Nie wiem, skąd taka presja wśród młodych dziewczyn, że jak skończysz studia (i to ledwo licencjat najczęściej) to koniecznie musisz mieć chłopa, bo po studiach to już absolutnie nie da rady nikogo poznać. I potem są 23-latki, które uważają się za stare panny... No nie wiem, dla mnie jest to przykre.
Ale takich ludzi nie brakuje - pracuję w kinie i kilka razy przyszła do mnie pani 40-letnia prosząc o bilet dla seniora. |
2011-10-07, 11:48 | #110 | |
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Czuję się starą panną...
Cytat:
Btw, ja jeszcze pamiętam jak moja babcia oburzała się jak ktoś ją seniorką nazwał... Matko, młodość mi nieubłaganie szybko przemija.. Czytając ten wątek mam wrażenie że nic mnie już "młodego i szalonego" nie spotka, męża mam i na tym się kończą cele kobiety - wg niektórych Uff |
|
2011-10-07, 11:51 | #111 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Czuję się starą panną...
Nie wiem czemu tak jest. Polki same siebie traktuja jak jogurt co to szybko się przeterminowuje. Zawsze mnie to zastanawiało. Zwłaszcza, ze jak gadam o tym ze swoimi zagranicznymi znajomymi, to tam dziewczyny w okolicach 30tki dopiero zaczynają myśleć o jakiejś tam "stabilizacji". Wcześniej w ogóle się tym nie zajmują. |
2011-10-07, 12:24 | #112 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Czuję się starą panną...
Cytat:
__________________
sun goes down |
|
2011-10-08, 06:12 | #113 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czuję się starą panną...
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
2011-10-08, 08:38 | #114 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: pl
Wiadomości: 1 335
|
Dot.: Czuję się starą panną...
Cytat:
Cytat:
__________________
“I know what I have to do, and I’m going to do whatever it takes. If I do it, I’ll come out a winner, and it doesn’t matter what anyone else does.” -Florence Griffith Joyner- |
||
2011-10-12, 22:06 | #115 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: obecnie Poznań :)
Wiadomości: 789
|
Dot.: Czuję się starą panną...
Cytat:
byłam z kimś na początku tego roku, krótko ale piękne uczucie od samego początku głupie to ale tak właśnie było. Nie wyszło nam, on po zerwaniu utwierdził mnie w przekonaniu że liczyło się dla niego tylko jedno ( pewnie specjalnie bo jakoś za bardzo w to nie wierzę ) no ale coś we mnie pękło. Tym bardziej że olał mnie jak psa, nagle wymazał z pamięci. Od tego momentu ani razu z nikim nie byłam, ani razu nikt mi się nie spodobał tak jak ON itd itd.. to był mój nie pierwszy zawód uczuciowy, który bardzo przeżyłam. I tak jak TY jestem na maksa zniechęcona facetami, poznawaniem się. Nie chce przeżywać znów tego samego aleee .. czasem właśnie nachodzą mnie jakieś smutki, żale, i dołki dlaczego jestem do tej pory sama, dlaczego jeśli już ktoś zwróci na mnie uwage to mi się nie podoba, i dlaczego jest tak że nie które dziewczyny/ koleżanki doświadczyły już prawdziwego związku, są szczęśliwe a ja nadal tułam się po imprezach zamiast z kimś w danym momencie być i czuć tę bliskość ( chociaż nie nie tak do końca to bym tak nie chciała chodziło mi bardziej żeby być z drugą połówką na imprezie, pobawić się razem a nie tylko wiecznie koleżanki )... ---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ---------- a czy autorka czy ktoś z zebranych tutaj powiedział że chce mieć faceta bo inne mają? chodzi raczej o to że koleżanki już zajętę i nie dlatego niektóre z nas chcą mieć faceta bo te inne mają tylko po prostu np jeżeli chodzi o mnie jestem trochę zazdrosna że nie mam tak jak one, że nie mogę się do kogoś wtulić, pocałować etc. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:06.