Teściowa która niszczy związek - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2024-02-25, 16:04   #1
solostsoul_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 17

Teściowa która niszczy związek


Cześć,
niedługo wychodzę za mąż. Jestem w dosyć trudnym położeniu z teściową, ale wszystko zaczęło wychodzić powoli i stopniowo, co jeszcze bardziej utrudnia wybrnięcie z tej chorej relacji. Ale od początku. Kiedy poznałam przyszłego męża i jego mamę, nasze relacje były super. Teściowa z tych do tańca i do różańca, zawsze mogłam do niej przyjść i porozmawiać. Nie sądziłam, że może być to pułapka, wykazałam się dosyć duzą naiwnością przez to, że ja nigdy w domu tak nie miałam (od 18 roku życia mieszkam sama, a więc ponad 10 lat) . Mąż mieszka w dużym domu razem z bratem i rodzicami. To rodzina, która robi wszystko wspólnie i sobie to chwali. O wszystkim decydują "demokratycznie", ale rolę najważniejszego gospodarza odgrywa mama, a w domu dziadków babcia. Oszczędzamy na swoje własne lokum, więc mieszkamy u teściów. Na początku zostały ustalone obowiązki i trzymaliśmy się tego. Ja chętnie pomagałam, aż zaczęłam zauważać, że teściowa chyba ma mnie za wyrobnicę Bo starszej osobie trzeba podać herbatkę, bo trzeba posprzątać, bo nie było jej dwa dni i już jest syf. Każdy taki tekst to pośrednie uderzenie w moją stronę. Ja dbam, sprzątam, gotuję, piorę teściowi i szwagrowi, układam im w kostkę ubrania!! Mam wyrobione swoje nawyki, bo długo mieszkałam sama i nie lubię kiedy ktoś mówi mi, że coś robię źle, bo robię inaczej niż ona, albo, że mam coś zrobić teraz, bo trzeba. Chcę żyć po swojemu i kształtować swoje rytuały, tradycje i zwyczaje razem z mężem, ale teściowa tak bardzo narzuca swoją wizję, że my nawet nie mamy przestrzeni by poczuć się jak oddzielna rodzina. Po prostu są oni i ja, na doczepkę i do pomocy w gospodarstwie. Jak to teściowa kiedyś wspomniała - ja mam prowadzić dom, a CHŁOPCY mogą co najwyzej pomóc. Mąż się nie zgadza z tym, ale tłumaczenie nic nie daje- wybuchają patologiczne awantury z rykiem, teściowa potrafi powiedzieć, że bez niej gówno zrobimy, gówno potrafimy i w życiu sobie nie damy rady. Zakupy muszą być robione wspólnie, każda decyzja podejmowana wspólnie z nią, kiedy o czymś rozmawiamy to potrafi z drugiego pokoju pytać "co?" bo nie usłyszała.. Kłócimy się niewyobrażalnie i zaczęliśmy rozmawiać ostatnio o rozstaniu.. Chodzę przybita, nie potrafię już nawet patrzeć na teściową, zaczęłam psychoterapię razem z partnerem, ale potrafię przepłakać całą sesję, bo jest to dla mnie tak trudna sytuacja. Teściowa traktuje nas jak niezdolne do życia dzieci. Ja nawet kapustę kroję źle, wszystko robię źle, do bolognese nie dodaje fasoli, więc robię to źle . Jak sami pojedziemy na zakupy to oczywiście do złego sklepu, kupujemy nie to, gotujemy nie tak, złote rady sypią się z rękawa kiedy nawet nie zdążę zapytać męża co sądzi, albo on mnie, teściowa już wie co musimy. Każda wolna chwila wypełniona jest przez jej zadania. Nie raz nie pojechaliśmy gdzieś, bo padł rozkaz pracy przy trawniku, podcięcia tui itd. Teściowa wydaje rozkazy - zrobicie mi dziś to, zadzwonicie mi dziś tam, pojedziecie mi dziś tam. Wszystko k*rwa całą rodzinką, bez przestrzeni dla nas. Teściowa zaprasza swoje koleżanki - ja muszę jej pomóc w przygotowaniach. Ja nikogo nie zapraszam, bo wstydzę się tej sytuacji i nie mamy przestrzeni dla siebie. Pomimo całego piętra dla nas, teściowa jest wszędzie. Kiedy tylko mąż się sprzeciwi to słyszy "wypier*alaj, zapomij że jestem twoją matką, beze mnie palcem do d.. byś nie trafił" i takie tam. I jak ja, teoretycznie obca osoba ma z nią rozmawiać? Kolejna rzecz, że ona nie wie nawet, że odkładamy na swój dom, bo wg niej ona dom wybudowała dla nas wszystkich i mamy tam żyć w 3 rodziny - ona z mężem, szwagier z rodziną na piętrze i my na piętrze. Z jedną kuchnią należącą do teściowej XD Na samą myśl o rozmowie na temat wyprowadzki mam gulę w gardle. Zastanawiam się nawet czy nie lepiej będzie spakować się i po prostu iść. Ale to mama mojego partnera i mimo wszystko darzę ją szacunkiem, dlatego proszę o jakieś rady, może jest jakiś sposób żeby przemówić jej do rozsądu, żeby nie uprzykrzała nam kolejnych (i ostatnich) miesięcy we wspólnym domu. Naprawdę nie chce wojny, ale ile można czuć się tak obco i niekomfortowo we własnym domu, gdzie każdy ruch jest oceniany... Mówię, we własnym, bo płacimy ogromne pieniądze miesięcznie teściowej. Płacimy jej za dom, płacimy jej za zakupy, bo tylko ona może decydować co kupić - i robi zapasy jak dla armii przez co rachunek jest niebotycznie wysoki nawet po podziale. Jak jej nie było i robiliśmy zakupy to wykpiła niższy rachunek i stwierdziła, że jej głodowałam syna i ona mu ugotuje tlusty pyszny obiad teraz. Teksty "gdzie ci tak dobrze będzie jak u mamusi" to też standard, ale nadal nie potrafię być głucha na to i boli jak cholera Jestem wrakiem człowieka i naprawdę nie wiem czy dotrwam do tej przeprowadzki..
solostsoul_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-26, 08:28   #2
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 227
Dot.: Teściowa która niszczy związek

Oszczędzanie na lokum brzmi jak trochę to trwa.
Nie przejmuj się tym, że podjęłaś decyzję, okazała się blędna, jesteś co najmniej rozczarowana i nie jesteś w stanie znieść tej sytuacji. Jesteś młoda, masz życie przed sobą, a nawet jakbyś nie była młoda każdy moment jest dobry by coś zmienić i wyrwać się z piekła. Lub piekiełka.
Ja jestem zwolennikiem stawiania na swoim w kwestiach które mnie dotyczą i mi zalezy możliwie w grzeczny sposób. Przemyśleć pewne rzeczy, określić swoje cele i na spokojnie bez emocji pogadać. Ona ma prawo mieć swoje odpały, Ty swoje. Wzięlabym teściową na rozmowę, powiedziałabym, żeby nie brała tego do siebie i zalezy mi na dobrej z nią relacji, ale że mi takie życie w takiej formie kompletnie nie pasuje i poinformowała, że się wyprowadzam, wspólnego mieszkania na kupie dalej nie będzie bo ci to nie pasuje i albo twój mąż pójdzie za tobą albo się rozwiedziecie.
Nawet dla samej siebie warto opuścić taki dom i wynająć coś swojego i psychicznie odpocząć, przynajmniej nie będziesz się denerwować choćby tym, że musisz przewalać cięzkie siano na jedzenie i rzeczy których nie potrzebujesz. Nikt ci nie będzie zarządzał wolnym czasem i potrzebą odpoczynku. Z mężem kłocić się nie musisz, ma prawo chcieć żyć z matką, nie jesteście zrośnięci biodrem, tyle, że tego się nie pogodzi. I serio chcesz mieć osobny dom i boicie się w ogóle o tym powiedzieć? Strasznie to dziecinne.

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Doczytałam, że jeszcze nie jesteś mężatką, jak dla mnie masz duży komfort, jeszcze nie zostały wykonane żadne trudniejsze do rozwiązania ruchy. Nie kłócić się z narzeczonym, ale wyznaczyć własne granice i ich się trzymać, znaleźć coś dla siebie, do teściów na domek nie wracać, i z dystansu zdecydować, czy wam wyjdzie bycie razem. Nie dołączy teraz, to może później, nie dołączy wcale, trudno.

Edytowane przez rejczeI
Czas edycji: 2024-02-26 o 08:31
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-26, 08:53   #3
solostsoul_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 17
Dot.: Teściowa która niszczy związek

Mimo wszystko nie chciałabym męża zostawiać, bo wiem, że jemu też zależy na mnie i mówił nie raz, że to trzeba przetrwać i się wyprowadzić. A jednak wynajem to nie parę groszy i za dwa miesiące wynajmu mam chociażby jakieś meble czy sprzęt do domu.

Sytuacja z dzisiaj- rano mieliśmy umówić się do lekarza na kontrolne badania, ale wstał o 6 rano żeby zawieźć badania mamy do Przychodni (ona spała), później pojechał ze szwagrem coś załatwić (dla szwagra) i dla mnie już czasu brakło. Nie wziął telefonu, termin minął, zabrali auto więc nawet nie miałam jak sama podjechać.

Synowie robią za nią wszystko, szwagrowi wysypał się zwiazek i teściowa była szczęśliwa że wrócił do niej, a jak mieszkał z dziewczyną w innym mieście, to mówiła mi, że modli się żeby powinęła mu się noga i żeby wrócił.

Przy znajomych i rodzinie potrafi o nas mówić że jesteśmy nieroby, leserzy, ciągle śpimy - szczerze to nie pamiętam kiedy spałam dobrze, ostatnio śpię po 2-3 godziny i budzę się z zaciśniętym żołądkiem.
solostsoul_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-26, 09:25   #4
Martfury
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2024-02
Wiadomości: 9
Dot.: Teściowa która niszczy związek

Hej, czytałam co napisałaś i strasznie mi przykro z tego powodu. Wiadomo, teściowe bywają różne, ale Twoja sytuacja wydaje się naprawdę trudna. Może warto by było pogadać jeszcze raz z Twoim mężem? Ważne, żebyś też miała wsparcie, a nie tylko same problemy. Trzymaj się tam i nie daj się zdołować. Pamiętaj o sobie i własnym zdrowiu psychicznym. Może jakas terapia by pomogła? Pozdro i dużo siły!
Martfury jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-26, 09:47   #5
xfrida
Raczkowanie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 432
Dot.: Teściowa która niszczy związek

Cytat:
Napisane przez solostsoul_ Pokaż wiadomość
Cześć,
niedługo wychodzę za mąż. Jestem w dosyć trudnym położeniu z teściową, ale wszystko zaczęło wychodzić powoli i stopniowo, co jeszcze bardziej utrudnia wybrnięcie z tej chorej relacji. Ale od początku. Kiedy poznałam przyszłego męża i jego mamę, nasze relacje były super. Teściowa z tych do tańca i do różańca, zawsze mogłam do niej przyjść i porozmawiać. Nie sądziłam, że może być to pułapka, wykazałam się dosyć duzą naiwnością przez to, że ja nigdy w domu tak nie miałam (od 18 roku życia mieszkam sama, a więc ponad 10 lat) . Mąż mieszka w dużym domu razem z bratem i rodzicami. To rodzina, która robi wszystko wspólnie i sobie to chwali. O wszystkim decydują "demokratycznie", ale rolę najważniejszego gospodarza odgrywa mama, a w domu dziadków babcia. Oszczędzamy na swoje własne lokum, więc mieszkamy u teściów. Na początku zostały ustalone obowiązki i trzymaliśmy się tego. Ja chętnie pomagałam, aż zaczęłam zauważać, że teściowa chyba ma mnie za wyrobnicę Bo starszej osobie trzeba podać herbatkę, bo trzeba posprzątać, bo nie było jej dwa dni i już jest syf. Każdy taki tekst to pośrednie uderzenie w moją stronę. Ja dbam, sprzątam, gotuję, piorę teściowi i szwagrowi, układam im w kostkę ubrania!! Mam wyrobione swoje nawyki, bo długo mieszkałam sama i nie lubię kiedy ktoś mówi mi, że coś robię źle, bo robię inaczej niż ona, albo, że mam coś zrobić teraz, bo trzeba. Chcę żyć po swojemu i kształtować swoje rytuały, tradycje i zwyczaje razem z mężem, ale teściowa tak bardzo narzuca swoją wizję, że my nawet nie mamy przestrzeni by poczuć się jak oddzielna rodzina. Po prostu są oni i ja, na doczepkę i do pomocy w gospodarstwie. Jak to teściowa kiedyś wspomniała - ja mam prowadzić dom, a CHŁOPCY mogą co najwyzej pomóc. Mąż się nie zgadza z tym, ale tłumaczenie nic nie daje- wybuchają patologiczne awantury z rykiem, teściowa potrafi powiedzieć, że bez niej gówno zrobimy, gówno potrafimy i w życiu sobie nie damy rady. Zakupy muszą być robione wspólnie, każda decyzja podejmowana wspólnie z nią, kiedy o czymś rozmawiamy to potrafi z drugiego pokoju pytać "co?" bo nie usłyszała.. Kłócimy się niewyobrażalnie i zaczęliśmy rozmawiać ostatnio o rozstaniu.. Chodzę przybita, nie potrafię już nawet patrzeć na teściową, zaczęłam psychoterapię razem z partnerem, ale potrafię przepłakać całą sesję, bo jest to dla mnie tak trudna sytuacja. Teściowa traktuje nas jak niezdolne do życia dzieci. Ja nawet kapustę kroję źle, wszystko robię źle, do bolognese nie dodaje fasoli, więc robię to źle . Jak sami pojedziemy na zakupy to oczywiście do złego sklepu, kupujemy nie to, gotujemy nie tak, złote rady sypią się z rękawa kiedy nawet nie zdążę zapytać męża co sądzi, albo on mnie, teściowa już wie co musimy. Każda wolna chwila wypełniona jest przez jej zadania. Nie raz nie pojechaliśmy gdzieś, bo padł rozkaz pracy przy trawniku, podcięcia tui itd. Teściowa wydaje rozkazy - zrobicie mi dziś to, zadzwonicie mi dziś tam, pojedziecie mi dziś tam. Wszystko k*rwa całą rodzinką, bez przestrzeni dla nas. Teściowa zaprasza swoje koleżanki - ja muszę jej pomóc w przygotowaniach. Ja nikogo nie zapraszam, bo wstydzę się tej sytuacji i nie mamy przestrzeni dla siebie. Pomimo całego piętra dla nas, teściowa jest wszędzie. Kiedy tylko mąż się sprzeciwi to słyszy "wypier*alaj, zapomij że jestem twoją matką, beze mnie palcem do d.. byś nie trafił" i takie tam. I jak ja, teoretycznie obca osoba ma z nią rozmawiać? Kolejna rzecz, że ona nie wie nawet, że odkładamy na swój dom, bo wg niej ona dom wybudowała dla nas wszystkich i mamy tam żyć w 3 rodziny - ona z mężem, szwagier z rodziną na piętrze i my na piętrze. Z jedną kuchnią należącą do teściowej XD Na samą myśl o rozmowie na temat wyprowadzki mam gulę w gardle. Zastanawiam się nawet czy nie lepiej będzie spakować się i po prostu iść. Ale to mama mojego partnera i mimo wszystko darzę ją szacunkiem, dlatego proszę o jakieś rady, może jest jakiś sposób żeby przemówić jej do rozsądu, żeby nie uprzykrzała nam kolejnych (i ostatnich) miesięcy we wspólnym domu. Naprawdę nie chce wojny, ale ile można czuć się tak obco i niekomfortowo we własnym domu, gdzie każdy ruch jest oceniany... Mówię, we własnym, bo płacimy ogromne pieniądze miesięcznie teściowej. Płacimy jej za dom, płacimy jej za zakupy, bo tylko ona może decydować co kupić - i robi zapasy jak dla armii przez co rachunek jest niebotycznie wysoki nawet po podziale. Jak jej nie było i robiliśmy zakupy to wykpiła niższy rachunek i stwierdziła, że jej głodowałam syna i ona mu ugotuje tlusty pyszny obiad teraz. Teksty "gdzie ci tak dobrze będzie jak u mamusi" to też standard, ale nadal nie potrafię być głucha na to i boli jak cholera Jestem wrakiem człowieka i naprawdę nie wiem czy dotrwam do tej przeprowadzki..
sytuacja jest dla mnie prosta jak sranie
mieszkasz u niej w domu zyjesz wedlug jej zasad
jesli nie podoba ci sie jej sposob prowadzenia domu,chcesz miec swoje rytualy to sie wyprowadzcie.

piszesz ze placicie ogromne pieniadze za mieszkanie u niej to moze wez za te pieniadze wynajmij cos swojego i zyj po swojemu -tu innej rady nie ma.
__________________
z wizazem od 12.2004

Edytowane przez xfrida
Czas edycji: 2024-02-26 o 09:48
xfrida jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-26, 09:57   #6
solostsoul_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 17
Dot.: Teściowa która niszczy związek

Czy to, że chciała żebyśmy zamieszkali z nią ze względu na oszczędności daje podstawę do tego zeby kontrolować nasze życie? Bo wydaje mi się, że poszliśmy na uczciwy układ, nie jesteśmy darmozjadami i dokładamy się, a jednak obowiązki jak i balans nasze życie- jej życie jest bardzo niesprawiedliwy. Teściowa potrafiła wtrącać się nawet do sfer bardzo intymnych i pytać czy dostaliśmy wypłaty i ile. Jako, że wiem, że wyprowadzka odpada na razie to chciałam prosić o rady jak mogę jeszcze załagodzić tę sytuację dla własnego zdrowia psychicznego i zapobiec rozpadzie związku jeszcze przed ślubem. Bo zauważyłam że zaczęłam odbijać wszystko na mężu, stałam się wybuchowa, a są takie dni kiedy nie mam siły podnieść się z łóżka i wyjść z pokoju. W pracy robię nadgodziny żeby nie wracać do domu, jestem zlękniona i pozbawiona własnego ja. Chce dobrych relacji, ale nie daje już rady. Zawsze ona wychodzi z jakąś propozycją pomocy, a później obraca to przeciwko nam i daje sobie pozwolenie na wszystko
solostsoul_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-26, 10:12   #7
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Teściowa która niszczy związek

Z takimi osobami i w takich sytuacjach nie ma opcji na jakieś naprawianie relacji. Albo jesteś na tyle silna psychicznie, że po całości olewasz jej durne wymagania i żyjesz po swojemu, a wszelkie pretensje spływają po Tobie jak po kaczce, albo spieprzasz z tego domu. Koniec. Chyba sobie nie wyobrażasz po tym wszystkim czego doświadczyłaś, że weźmiesz ją na rozmowę, a ona nagle palnie się w czoło i powie, że faktycznie teraz ją oświeciło i od zaraz zmienia charakter. A Ty też wyżej tyłka nie podskoczysz, chcesz jeszcze bardziej żyć pod jej dyktando żeby zyskać więcej spokoju? A to cokolwiek dało do tej pory?

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2024-02-26, 10:57   #8
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 291
Dot.: Teściowa która niszczy związek

Dokładacie się do utrzymania w jej domu, dołóżcie jeszcze trochę i wyprowadźcie się żeby iść na swoje. Mieszkacie w dużym mieście czy mniejszym? Bo nawet w największych można ogarnąć choćby kawalerkę za 2000-2500 zł miesięcznie i mieć święty spokój (a w mniejszych pewnie jeszcze taniej). Poczytaj sobie że spadły ceny najmu, jest teraz dobry okres na poszukanie czegoś.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-26, 11:21   #9
malwoz88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 231
Dot.: Teściowa która niszczy związek

Myślę że ta kasa odkładana nie jest warta Waszego zdrowia psychicznego. Wyprowadzka jak najszybciej.
malwoz88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-26, 11:35   #10
solostsoul_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 17
Dot.: Teściowa która niszczy związek

Niestety już nam się tak mocno psuje, że są dni że nie wiemy czy warto to ratować. Kiedy płacze, leżę w łóżku, kiedy jest mi źle do tego stopnia że nie potrafię jeść, on nic sobie z tego nie robi i tylko denerwuje się na mnie, bo on zaciska zęby i wytrzymuje a ja nie potrafię. On nie rozumie, że do swojej rodziny można się przyzwyczaić, a mi ciężko nawet obcej osobie zwrócić uwagę. Że to on jako mąż powinien mnie bronić a nie ja sama siebie
solostsoul_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-26, 11:43   #11
havarti
Raczkowanie
 
Avatar havarti
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 111
Dot.: Teściowa która niszczy związek

To się wyprowadźcie na wynajem, dłużej będziecie odkładać na własne, ale przynajmniej w spokoju. Jak tak dalej pójdzie to niedługo będziesz się wyprowadzać sama, bo ze związku nie będzie co zbierać.
havarti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2024-02-26, 11:44   #12
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 291
Dot.: Teściowa która niszczy związek

Cytat:
Napisane przez solostsoul_ Pokaż wiadomość
Niestety już nam się tak mocno psuje, że są dni że nie wiemy czy warto to ratować. Kiedy płacze, leżę w łóżku, kiedy jest mi źle do tego stopnia że nie potrafię jeść, on nic sobie z tego nie robi i tylko denerwuje się na mnie, bo on zaciska zęby i wytrzymuje a ja nie potrafię. On nie rozumie, że do swojej rodziny można się przyzwyczaić, a mi ciężko nawet obcej osobie zwrócić uwagę. Że to on jako mąż powinien mnie bronić a nie ja sama siebie
Rozwiązanie Waszego problemu jest bardzo proste: nie mieszkać z teściową. Jeśli nie umiecie dojść do porozumienia i jest tak źle, jesteś rozczarowana postawą męża to faktycznie pozostaje Wam rozstanie. Jak się zapatrujecie na plany wyprowadzki? Rozmawialiście coś o tym?
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-26, 13:53   #13
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Teściowa która niszczy związek

Skończ robic dramy i płacze na pokaz, otwórz wyszukiwarkę internetową, przejrzyj ogłoszenia o wynajmie i zrealizuj. Małżonek dołączy lub nie. To już zależy od niego.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-26, 13:58   #14
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 227
Dot.: Teściowa która niszczy związek

Cytat:
Że to on jako mąż powinien mnie bronić a nie ja sama siebie
No właśnie nie. Nie wiem skąd w ludziach pokutuje przekonanie że jak już są tacy bierni, że nie potrafią wyznaczyć własnych granic, to w ich imieniu ma to robić mąż /żona. Komunikat z tym się nie zgadzam, z tamtym, tego nie chcę, nie życze sobie, zachowując formy grzeczności to naprawdę nie jest nie wiadomo jaki akt odwagi a wiecznie można wyczytać, mąż powinien, żona powinna, jak jakieś ogólno narodowe ubezwłasnowolnienie.

Po 1 jak sama piszesz ona potrafi gnoić własnego syna i ma do niego zerowy szacunek nawet jako do człowieka. Jakiej obrony od niego zatem oczekujesz. Twój chłop nie wie ale najwyraźniej potrzebuje terapii, że jeszcze tej patoli nie uciął.
Po 2 sama nie potrafisz powiedzieć do niej co myślisz ani olewać jej odpałów.
Nie mamo, nie będę kosić teraz trawnika, mam na dziś inne plany.
Tak mamo, śpię do 11, bo tak lubię.
Nie szkodzi mamo że nie podoba ci się jak kroję kapustę. Kroję tak jak mnie pasuje.
No i co ci baba zrobi? Zamknie drzwi do kibla? Jak nawrzeszczy to masz wybór albo się wyprowadzasz albo zakładasz jej niebieską kartę. Tylko, że ona jest u siebie w domu, i nie, nie zaprosiła was, żeby wam ulżyć w kosztach, tylko tak sobie wymysliła, że będzie wami rządzić do własnej śmierci. No to albo grasz w tym cyrku albo nara a okazuje się, że nawet nie potraficie pisnąć, że macie plany wyprowadzki. Komedią będzie, jak sobie odłożycie jakąś kasę, teściowa będzie tego świadoma bo też potrafi liczyć że na coś z tego najmu oszczędzacie i np. każe wam wyłożyć kasę na - przykładowo - nowe ogrodzenie. Będzie beka, tylko nie dla was.

Po 3 baba jest do tego stopnia odleciana, że chociaż w 1 chwili można było pomysleć, że jest zwyczajnie apodyktyczna i rozpieszczona tym, że nikt jej sie dla świętego spokoju nie stawiał, tak się okazuje, w kolejnym twoim wpisie, że jest do tego stopnia stuknięta, żeby życzyć synowi rozpadu związku i skacze z radości gdy dorosłe dziecko wraca do rodzinnego domu poniósłszy porazkę i nie mając nikogo. To jest chore.
Z wariatami się nie negocjuje, nie dyskutuje i nie próbuje do niczego na dłuższą metę przekonać. I nie przejmuje się ich bzduryzmami.


Podsumowując.
W takich warunkach nie da się żyć. Babsko jest jakieś socjopatyczne, wygląda na to, że niezbyt normalne. Nie dociera własne zdanie, zdanie sprzeciwu, a jak ktoś jej się postawi wznosi modły do nieba za rozpad związku syna i świętuje powrót jak zbitego psa. Brak słów.

Owszem, Ty powinnaś zaopiekować się sobą. Nie musisz się rozstawać, robić scen i fochów. Zwyczajnie wybierasz co dla ciebie lepsze, tego się trzymasz, małżonek za tobą idzie albo nie.

Opisujesz już stany na skraju załamania nerwowego, leżenie w łóżku, płacze, a nawet jeszcze nie zdązyłaś się pobrać. I nie wyniesiesz się z tego wariatkowa bo meble. Po 1 pisałaś że wydajecie tyle nadmiarowej kasy na niepotrzebne jedzenie że można było założyć że jakieś pole do manewru masz. Po 2 wolałabym zaczynac od meblościanki z olx za 100 zł niż odwlekać wyprowadzkę z toksyka dla odłożenia kilku, kilkunastu, kilkudziesięciu tyś za graty z salonu.
Określ priorytety ale pretensje jak i zasługi to do siebie.
Magicznej receptury na teściową nie dostaniesz, podporządkowali się jej wszyscy od teścia po resztę rodziny. Jedyne co możesz zrobić to olewać i mieśc głęboko, ale nie potrafisz.
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-26, 14:17   #15
solostsoul_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 17
Dot.: Teściowa która niszczy związek

Dzięki za twój wpis! Dużo mi dał do myślenia. Już tak było z tym zbieraniem kasy, pewnego dnia powiedziała że mamy do stycznia zrobić łazienkę na górze bo ona nam nie pozwoli korzystać ze swojej. Mamy wyłożyć na jej dom, nie zapytała nawet tylko oznajmiła że ona zadzwoni po fachowca który to wyceni. Na szczęście wtedy mąż coś się odezwał, już nie pamiętam. Uciszył ją, ale wiem że ten temat za chwilę wróci. W każdym razie, ja chyba już po prostu uwierzyłam w to, że jestem beznadziejna i niezaradna, skoro jest mi to bez przerwy tłuczone do głowy od roku, tak samo mojemu narzeczonemu. Może dlatego użalam się nad swoim losem, bo nie wierzę że nam się uda i boję się, że ona będzie triumfować z naszej porażki gdyby coś poszło nie tak. Będę szukać czegoś do wynajęcia i zobaczymy jaka będzie reakcja męża jak znajdę i powiem, że to ma wydarzyć się już teraz, a nie w najbliższej nieokreślonej przyszłości. On chyba też ma w sobie dużo lęku i bezpiecznie mu myśleć o tym odcięciu pępowiny jako o czymś odległym
solostsoul_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-26, 14:18   #16
xfrida
Raczkowanie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 432
Dot.: Teściowa która niszczy związek

ja nie rozumiem co ty tam jeszcze robisz skoro ci tak zle,to nie jest twoj maz a ona nie jest twoja tesciowa
dokladasz sie JEJ do rachunkow a nie mieszkasz u siebie-wogole nie rozumiem dlaczego tam sie sprowadzilas skoro nawet slubu nie macie
on nie musi ciebie bronic bo nie jestes uposledzona umyslowo czy fizycznie,jestes dorosla kobieta ktora sama zdecydowala ze chce mieszkac u obcych ludzi na kupie wiec do kogo masz o to pretensje ze jest jak jest?

twoj facet (nie maz) nie broni cie i nie protestuje bo tak mu wygodniej,lubi to jak jego rodzinny dom funkcjonuje,lubi "pomagac" a nie zaiwaniac i tego mozesz sie po nim spodziewac jak sie wyprowadzicie "na swoje"

tu nie ma zadnych innych rad ani magicznych sposobow na dorosla kobiete ktora zyje u siebie wedlug swoich zasad,wogole nie wiem skad ci przyszlo do glowy ze w jakikolwiek sposob jestes ty- czy nawet twoj chlopak- wstanie ją zmienic.

ja rowniez mieszkalam z synem i jego dziewczyna przez ponad rok jak on remontowal swoj dom i sprawy sie nieco przedluzyly i nie wyobrazam sobie zeby on albo ona mieli mi dyktowac jak mam zarzadzac swoim gospodarstwem domowym ,mieli zyc wedlug moich regul bo mieszkali u mnie u siebie robia co im sie podoba i ja sie nie wtracam .
ty jestes tam gosciem i mozesz decydowac tylko o sobie -nie jestes ubezwlasnowolniona jestes wolna jednostka nie blizniakiem sjamskim zrosnietym ze swoim facetem(i jego matka)
masz dwie opcje
1.wyprowadzic sie i zyc po swojemu
2.dostosowac sie i nie marudzic

ta kobieta nie jest ci nic winna i nie musi spelniac twoich wytycznych ,ty masz za to pelna wolnosc decydowania o sobie o tym gdzie mieszkasz i z kim i na tym sie skup i przyjmij w koncu do wiadomosci ze to nie jest wasz dom i tam nigdy nie bedzie po "waszemu" czy raczej po twojemu bo twoj facet jest zadowolony z tego jak zyje

ps,ten dom na ktory oszczedzacie to czyj mial byc?macie jakas dzialke kupiona wspolnie ?czy wszystko palcem na wodzie pisane ,czy ty wogole zdajesz sobie sprawe ile dom kosztuje ?
__________________
z wizazem od 12.2004

Edytowane przez xfrida
Czas edycji: 2024-02-26 o 16:18
xfrida jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-26, 15:12   #17
Flashdance
Zadomowienie
 
Avatar Flashdance
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 772
Dot.: Teściowa która niszczy związek

Doczytałam do momentu kiedy napisałaś że chcesz żyć po swojemu, tworzyć z mężem nową rodzinę, odrębne tradycje itd. Skoro tak chcesz to po co wprowadzałas się do domu teściowej? Jakie miałaś wyobrażenia na temat mieszkania tam? Jako dorosły człowiek powinnaś mieć świadomość że wprowadzasz się domu obcej ci osoby, która też ma swoje przyzwyczajenia i ich nie porzuci dla twojej przyjemności.

Żadne oszczędności nie są warte takiego życia jakie masz teraz. Chcesz żyć po swojemu to porozmawiaj z mężem i się wyprowadz.
Flashdance jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-26, 16:21   #18
xfrida
Raczkowanie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 432
Dot.: Teściowa która niszczy związek

Cytat:
Napisane przez Flashdance Pokaż wiadomość
Doczytałam do momentu kiedy napisałaś że chcesz żyć po swojemu, tworzyć z mężem nową rodzinę, odrębne tradycje itd. Skoro tak chcesz to po co wprowadzałas się do domu teściowej? Jakie miałaś wyobrażenia na temat mieszkania tam? Jako dorosły człowiek powinnaś mieć świadomość że wprowadzasz się domu obcej ci osoby, która też ma swoje przyzwyczajenia i ich nie porzuci dla twojej przyjemności.

Żadne oszczędności nie są warte takiego życia jakie masz teraz. Chcesz żyć po swojemu to porozmawiaj z mężem i się wyprowadz.
To nawet nie jest jej mąż co robi sprawe jeszcze bardziej dziwną
__________________
z wizazem od 12.2004
xfrida jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-26, 16:55   #19
Diarmuid
Raczkowanie
 
Avatar Diarmuid
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 59
Dot.: Teściowa która niszczy związek

Cytat:
Napisane przez solostsoul_ Pokaż wiadomość
Cześć,
niedługo wychodzę za mąż. Jestem w dosyć trudnym położeniu z teściową, ale wszystko zaczęło wychodzić powoli i stopniowo, co jeszcze bardziej utrudnia wybrnięcie z tej chorej relacji. Ale od początku. Kiedy poznałam przyszłego męża i jego mamę, nasze relacje były super. Teściowa z tych do tańca i do różańca, zawsze mogłam do niej przyjść i porozmawiać. Nie sądziłam, że może być to pułapka, wykazałam się dosyć duzą naiwnością przez to, że ja nigdy w domu tak nie miałam (od 18 roku życia mieszkam sama, a więc ponad 10 lat) . Mąż mieszka w dużym domu razem z bratem i rodzicami. To rodzina, która robi wszystko wspólnie i sobie to chwali. O wszystkim decydują "demokratycznie", ale rolę najważniejszego gospodarza odgrywa mama, a w domu dziadków babcia. Oszczędzamy na swoje własne lokum, więc mieszkamy u teściów. Na początku zostały ustalone obowiązki i trzymaliśmy się tego. Ja chętnie pomagałam, aż zaczęłam zauważać, że teściowa chyba ma mnie za wyrobnicę Bo starszej osobie trzeba podać herbatkę, bo trzeba posprzątać, bo nie było jej dwa dni i już jest syf. Każdy taki tekst to pośrednie uderzenie w moją stronę. Ja dbam, sprzątam, gotuję, piorę teściowi i szwagrowi, układam im w kostkę ubrania!! Mam wyrobione swoje nawyki, bo długo mieszkałam sama i nie lubię kiedy ktoś mówi mi, że coś robię źle, bo robię inaczej niż ona, albo, że mam coś zrobić teraz, bo trzeba. Chcę żyć po swojemu i kształtować swoje rytuały, tradycje i zwyczaje razem z mężem, ale teściowa tak bardzo narzuca swoją wizję, że my nawet nie mamy przestrzeni by poczuć się jak oddzielna rodzina. Po prostu są oni i ja, na doczepkę i do pomocy w gospodarstwie. Jak to teściowa kiedyś wspomniała - ja mam prowadzić dom, a CHŁOPCY mogą co najwyzej pomóc. Mąż się nie zgadza z tym, ale tłumaczenie nic nie daje- wybuchają patologiczne awantury z rykiem, teściowa potrafi powiedzieć, że bez niej gówno zrobimy, gówno potrafimy i w życiu sobie nie damy rady. Zakupy muszą być robione wspólnie, każda decyzja podejmowana wspólnie z nią, kiedy o czymś rozmawiamy to potrafi z drugiego pokoju pytać "co?" bo nie usłyszała.. Kłócimy się niewyobrażalnie i zaczęliśmy rozmawiać ostatnio o rozstaniu.. Chodzę przybita, nie potrafię już nawet patrzeć na teściową, zaczęłam psychoterapię razem z partnerem, ale potrafię przepłakać całą sesję, bo jest to dla mnie tak trudna sytuacja. Teściowa traktuje nas jak niezdolne do życia dzieci. Ja nawet kapustę kroję źle, wszystko robię źle, do bolognese nie dodaje fasoli, więc robię to źle . Jak sami pojedziemy na zakupy to oczywiście do złego sklepu, kupujemy nie to, gotujemy nie tak, złote rady sypią się z rękawa kiedy nawet nie zdążę zapytać męża co sądzi, albo on mnie, teściowa już wie co musimy. Każda wolna chwila wypełniona jest przez jej zadania. Nie raz nie pojechaliśmy gdzieś, bo padł rozkaz pracy przy trawniku, podcięcia tui itd. Teściowa wydaje rozkazy - zrobicie mi dziś to, zadzwonicie mi dziś tam, pojedziecie mi dziś tam. Wszystko k*rwa całą rodzinką, bez przestrzeni dla nas. Teściowa zaprasza swoje koleżanki - ja muszę jej pomóc w przygotowaniach. Ja nikogo nie zapraszam, bo wstydzę się tej sytuacji i nie mamy przestrzeni dla siebie. Pomimo całego piętra dla nas, teściowa jest wszędzie. Kiedy tylko mąż się sprzeciwi to słyszy "wypier*alaj, zapomij że jestem twoją matką, beze mnie palcem do d.. byś nie trafił" i takie tam. I jak ja, teoretycznie obca osoba ma z nią rozmawiać? Kolejna rzecz, że ona nie wie nawet, że odkładamy na swój dom, bo wg niej ona dom wybudowała dla nas wszystkich i mamy tam żyć w 3 rodziny - ona z mężem, szwagier z rodziną na piętrze i my na piętrze. Z jedną kuchnią należącą do teściowej XD Na samą myśl o rozmowie na temat wyprowadzki mam gulę w gardle. Zastanawiam się nawet czy nie lepiej będzie spakować się i po prostu iść. Ale to mama mojego partnera i mimo wszystko darzę ją szacunkiem, dlatego proszę o jakieś rady, może jest jakiś sposób żeby przemówić jej do rozsądu, żeby nie uprzykrzała nam kolejnych (i ostatnich) miesięcy we wspólnym domu. Naprawdę nie chce wojny, ale ile można czuć się tak obco i niekomfortowo we własnym domu, gdzie każdy ruch jest oceniany... Mówię, we własnym, bo płacimy ogromne pieniądze miesięcznie teściowej. Płacimy jej za dom, płacimy jej za zakupy, bo tylko ona może decydować co kupić - i robi zapasy jak dla armii przez co rachunek jest niebotycznie wysoki nawet po podziale. Jak jej nie było i robiliśmy zakupy to wykpiła niższy rachunek i stwierdziła, że jej głodowałam syna i ona mu ugotuje tlusty pyszny obiad teraz. Teksty "gdzie ci tak dobrze będzie jak u mamusi" to też standard, ale nadal nie potrafię być głucha na to i boli jak cholera Jestem wrakiem człowieka i naprawdę nie wiem czy dotrwam do tej przeprowadzki..
Kto wam każe tam mieszkać? Idźcie na wynajem i już.
Gospodarstwem niech zajmuje się rodzeństwo z teściami.

Sami sobie robicie krzywdę - w końcu nie jesteście na swoim, więc nie macie nic do gadania i wyskakujcie z kasy dla zapasów na armię dla teściowej. W ten sposób nigdy nie odłożycie na dom/mieszkanko.

Ludzie to sobie utrudniają życie na serio proste problemy.
Diarmuid jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2024-02-26, 17:43   #20
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Teściowa która niszczy związek

Cytat:
Napisane przez xfrida Pokaż wiadomość
To nawet nie jest jej mąż co robi sprawe jeszcze bardziej dziwną
Ach. Ale jaja.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-26, 17:47   #21
glossyzuz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 730
Dot.: Teściowa która niszczy związek

Cytat:
Napisane przez solostsoul_ Pokaż wiadomość
Mówię, we własnym, bo płacimy ogromne pieniądze miesięcznie teściowej. Płacimy jej za dom, płacimy jej za zakupy, bo tylko ona może decydować co kupić - i robi zapasy jak dla armii przez co rachunek jest niebotycznie wysoki nawet po podziale..
Cytat:
Napisane przez solostsoul_ Pokaż wiadomość
Mimo wszystko nie chciałabym męża zostawiać, bo wiem, że jemu też zależy na mnie i mówił nie raz, że to trzeba przetrwać i się wyprowadzić. A jednak wynajem to nie parę groszy i za dwa miesiące wynajmu mam chociażby jakieś meble czy sprzęt do domu. .
To ile wynosi REALNIE różnica między tym, co płacicie teściowej a co płacilibyście na wynajmie? Albo inaczej: ile realnie kosztowałby was święty spokój?
glossyzuz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-26, 18:31   #22
solostsoul_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 17
Dot.: Teściowa która niszczy związek

Tu nawet nie chodzi o finanse, prowadzimy firmę za granicą, narzeczony ma podwójne obywatelstwo i możemy się starać o mieszkanie za granicą bo takie mu przysługuje. Tu chodzi o sabotaż ciężkiego kalibru, to jest kobieta która wyniszczyła mnie w rok i doprowadziła do stanu, w którym ja boję się wyjść z pokoju jak słyszę ją za ścianą. Uwierzcie mi, że wykorzystałaby wszelkie wpływy jakie ma żeby zatrzymać nas w gniazdku, które sama dla nas uwiła. Powtórzyłam schemat moich rodziców nieświadomie - moja mama od teściowej spierd*lała w tydzień zaciągając gruby kredyt, który spłaciła w zeszłym roku. Tata za nią poszedł, pierwsze święta pamiętam na podłodze, bez prezentów, ale na swoim. Wolni od awantur i rozkazów

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Przepraszam, że to czasami się nie klei, mam w głowie taki chaos że nawet nie potrafię tego realnie przedstawić i czasami się gubię
solostsoul_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-26, 18:43   #23
xfrida
Raczkowanie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 432
Dot.: Teściowa która niszczy związek

Cytat:
Napisane przez solostsoul_ Pokaż wiadomość
Tu nawet nie chodzi o finanse, prowadzimy firmę za granicą, narzeczony ma podwójne obywatelstwo i możemy się starać o mieszkanie za granicą bo takie mu przysługuje. Tu chodzi o sabotaż ciężkiego kalibru, to jest kobieta która wyniszczyła mnie w rok i doprowadziła do stanu, w którym ja boję się wyjść z pokoju jak słyszę ją za ścianą. Uwierzcie mi, że wykorzystałaby wszelkie wpływy jakie ma żeby zatrzymać nas w gniazdku, które sama dla nas uwiła. Powtórzyłam schemat moich rodziców nieświadomie - moja mama od teściowej spierd*lała w tydzień zaciągając gruby kredyt, który spłaciła w zeszłym roku. Tata za nią poszedł, pierwsze święta pamiętam na podłodze, bez prezentów, ale na swoim. Wolni od awantur i rozkazów

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Przepraszam, że to czasami się nie klei, mam w głowie taki chaos że nawet nie potrafię tego realnie przedstawić i czasami się gubię
ale o czym ty gadasz?lancuchem jestes przykuta do tej kobiety?
wez swoje graty i wyjdz nikt ci nie moze nic zrobic .ty poprostu chcesz tam mieszkac po tanioszce
moglabym zrozumiec jakbys miala male dziecko,byla uzalezniona finansowo od meza ,musialabys zalatwiac szkole dla niego czy tam przedszkole,grozilaby ci utrata dziecka za porwanie rodzicielskie itp...
ale ciebie z tym facetem i jego rodzina NIC nie laczy nie jestescie malzenstwem nie macie dzieci,domu na kredyt .ta kobieta jest obca baba i mozesz w kazdej chwili wyjsc z jej domu,nie wiem dlaczego tak sie uczepilas zeby tam siedziec


ps.mieszkanie za granica wam przysluguje ok ;p
to na co czekasz bierz jak przysluguje
__________________
z wizazem od 12.2004

Edytowane przez xfrida
Czas edycji: 2024-02-26 o 19:33
xfrida jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-26, 18:59   #24
Flashdance
Zadomowienie
 
Avatar Flashdance
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 772
Dot.: Teściowa która niszczy związek

Jakie nieświadomie? Co za bzdury. Wiedziałaś na co się godzisz, gdzie i z kim będziesz mieszkać. Podjęłaś taką decyzję, to twój wybór że jesteś tu gdzie jesteś.

Nikt do kaloryfera cię nie przykuwał. Mogłaś się stamtąd wyprowadzić w każdej chwili. Zdecydowałaś się zostać. To twoja decyzja,twój wybór. Przestań pisać o swoim życiu jakbyś na nic nie miała wpływu.

Przez swoje decyzje znalazłaś się w niefajnej sytuacji. Bywa. Teraz zrób wszystko aby to zmienić. Konkretna rozmowa z facetem (mężem czy nie mężem) i wyprowadzka. I po krzyku. Nie pisz tak jakby to była sytuacja bez wyjścia. Bo wyjście jest bardzo proste.
Flashdance jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-26, 20:29   #25
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Teściowa która niszczy związek

Teoretycznie skoro płacicie za mieszkanie i zostaliście zaproszeni, to macie prawo robić po swojemu.


Tylko to się absolutnie nigdy w życiu nie uda.


Warto to po prostu zaakceptować i się wyprowadzić.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-26, 21:08   #26
havarti
Raczkowanie
 
Avatar havarti
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 111
Dot.: Teściowa która niszczy związek

Cytat:
Napisane przez solostsoul_ Pokaż wiadomość
Uwierzcie mi, że wykorzystałaby wszelkie wpływy jakie ma żeby zatrzymać nas w gniazdku, które sama dla nas uwiła.
Co ty pitolisz dziewczyno, pakujesz sie i wyprowadzasz, twoj "maz" idzie z toba albo zostaje z mamusia. Skoro sie boisz wychodzic z pokoju jak slyszysz "tesciowa" to nie wiem na co jeszcze czekasz.
havarti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-27, 08:21   #27
smackpaprika
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2024-02
Wiadomości: 2
Dot.: Teściowa która niszczy związek

Jeśli chcesz dogadać się ze swoją wredną teściową to spróbuj ją zrozumieć, a żeby zrozumieć – musisz pogadać.
xx

Edytowane przez aniolek-tasmanski
Czas edycji: 2024-02-27 o 09:43 Powód: link
smackpaprika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-27, 09:16   #28
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 291
Dot.: Teściowa która niszczy związek

Cytat:
Napisane przez solostsoul_ Pokaż wiadomość
Oszczędzamy na swoje własne lokum, więc mieszkamy u teściów.
Cytat:
Napisane przez solostsoul_ Pokaż wiadomość
Tu nawet nie chodzi o finanse, prowadzimy firmę za granicą, narzeczony ma podwójne obywatelstwo i możemy się starać o mieszkanie za granicą bo takie mu przysługuje.
To oszczędzacie na swoje czy macie na tyle kasy, że stać Was na wynajem? Tak samo pisałaś, że dobrze się dogadywałaś z teściową, była "do tańca i do różańca", a teraz nagle okazała się tyranem? Dziewczyny wyżej piszą Ci brutalnie ale szczerze, nie musisz mieszkać z teściową skoro ma to taki wpływ na Twoje zdrowie i relacje z mężem. Pisałaś coś o nadgodzinach, to przeznacz dodatkowe pieniądze na wynajem zamiast dokładać się do utrzymania znienawidzonej teściowej. Unikasz jakichś konkretnych działań tylko żalisz się na swój stan psychiczny.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-27, 09:31   #29
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Teściowa która niszczy związek

Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
To oszczędzacie na swoje czy macie na tyle kasy, że stać Was na wynajem? Tak samo pisałaś, że dobrze się dogadywałaś z teściową, była "do tańca i do różańca", a teraz nagle okazała się tyranem? Dziewczyny wyżej piszą Ci brutalnie ale szczerze, nie musisz mieszkać z teściową skoro ma to taki wpływ na Twoje zdrowie i relacje z mężem. Pisałaś coś o nadgodzinach, to przeznacz dodatkowe pieniądze na wynajem zamiast dokładać się do utrzymania znienawidzonej teściowej. Unikasz jakichś konkretnych działań tylko żalisz się na swój stan psychiczny.
Autorka nie chce żadnej rady, ewidentnie widać, że oczekiwała pojazdu po teściowej.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-27, 09:32   #30
CiemnookaTajemnica1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2024-01
Wiadomości: 126
Dot.: Teściowa która niszczy związek

Jesteś obca osoba w jej domu czego się spodziewałaś
CiemnookaTajemnica1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2024-03-04 14:18:36


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:02.