6 miesięcy i nie wiem co dalej. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2024-03-03, 15:16   #1
Nuts94
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2024-03
Wiadomości: 1

6 miesięcy i nie wiem co dalej.


Dzień dobry,
Proszę podpowiedzcie mi co mam robić. Poznałam ponad pół roku temu chłopaka na portalu randkowym. Byłam wtedy świeżo po rozstaniu z ex. Tak na prawdę to do momentu poznania tego faceta nadal spotykałam się z byłym, chociaż formalnie nie byliśmy już parą. Definitywnie temat z ex zakończyłam jakoś miesiąc później, chociaż on nadal liczył, że ze mną będzie i musiałam mu kilka razy w międzyczasie o tym przypominać. Ostatnio w grudniu, gdy chciał żebyśmy do siebie wrócili.

Teraz jeśli chodzi o tego Faceta. Mieszka jakieś 50km ode mnie. On z dużego miasta, ja z wioski. On z dzieckiem, ja samotna singielka. Facet mega inteligentny i opiekuńczy. Przyznam, że nigdy nikogo takiego nie spotkałam i nigdy nikt mnie tak nie wspierał jak On. Wiedział, że cierpię okropnie po rozstaniu z ex i że konto na portalu założyłam bardziej żeby się komuś wygadać, niż się spotykać na randki. Ale On był nieugięty, chociaż przez jakiś czas nawet nie wiedział jak wyglądam.
Miałam okropne opory przed spotkaniem i zgodziłam się po miesiącu pisania spotkać się. Po tym spotkaniu miałam mieszane uczucia. W sensie było dobrze ale wracały do mnie myśli związane z ex i jakoś dziwnie się czułam. Po prostu w głowie miałam jeszcze mętlik po rozstaniu i to była wyłącznie moja wina. Powiedziałam mu o moich odczuciach, chyba go trochę uraziłam bo chciał zerwać kontakt ale ja nalegałam by tego nie robił, bo był mi na tamtą chwilę najbliższą osobą, której mogłam powiedzieć wszystko. Ale kompletnie nie traktowałam go jako coś więcej, choć dawałam mu szansę.
Kolejne spotkanie było miesiąc później, było już lepiej, ale On chciał trochę przyspieszyć tępa. Powiedziałam mu, że nie jestem gotowa na nic więcej niż przyjaźń. Od Grudnia zaczęliśmy się spotykać co raz częściej i zaczęłam się na niego otwierać. Odważyłam się pojechać do niego i dać zaprosić się do domu. Dodam, że jestem ogólnie bardzo nieśmiała, nieufna i bardzo powoli rozwijam wszelkie relacje. Zaczęło się robić na prawdę fajnie. Sylwestra spędziliśmy już razem i zostałam u niego na noc. Ale do niczego nie doszło i on wiedział, że raczej nie ma na co liczyć.
Ze spotkania na spotkanie otwierałam się na niego co raz bardziej i pewnego dnia po prostu mi powiedział, że chciałby coś więcej i już dłużej nie chce być tylko przyjacielem. Przyznam szczerze, że bardzo bałam się coś takiego usłyszeć. Z jednej strony był dla mnie kimś ważnym i co raz bliższą osobą, z drugiej strony nie byłam gotowa na nic więcej. Oprócz tego sprawa jego dziecka... On wie, że mam z tym lekki problem i nie wiem jakbym sobie z tym poradziła, mimo że z dzieckiem widuje się raczej rzadko.
Nie byłam w stanie mu niczego obiecać ani się zadeklarować, powiedziałam, że potrzebuję czasu. Po prostu nie czułam się gotowa ani tego "czegoś". Za tydzień sytuacja się powtórzyła, oczekiwał żebym się określiła. Nie potrafiłam. Rozmawialiśmy wtedy przez telefon. Podziękował mi za znajomość i powiedział, że oczekujemy chyba różnych rzeczy, powiedział żegnaj i rozłączył się. Przestał odbierać ode mnie telefony i odpisywać na moje wiadomości. Przyznam szczerze, że nie sądziłam że tak to przeżyję chociaż brałam pod uwagę taki scenariusz. Po tygodniu spróbowałam jeszcze raz się z nim skontaktował, bo okropnie mi go brakowało. Jednej nocy żałowałam swojej decyzji, drugiej zaś myślałam, że może zrobiłam dobrze. Może to za wcześnie za coś więcej. Sama nie wiedziałam. Odpisał... Zaproponował spotkanie i szczerą rozmowę. Zgodziłam się. Powiedział, że możemy wrócić do tego co było ale jedynie jako "para" bo on nie chce się już bawić w przyjaźń bo nie tego szuka.
Wiedziałam o tym. Chciałam spróbować, ale w ostatniej chwili stchórzyłam i powiedziałam znowu, że potrzebuję czasu, że bardzo go lubię i świetnie spędza mi się z nim czas, ale u mnie uczucie nie rozwija się tak szybko jak on by tego chciał. Bardzo wiele mi powiedział i usłyszałam wiele zapewnień z jego strony ale ja zwyczajnie boję się zaufać kolejnej osobie mimo że ten Facet wydaje się kimś na prawdę godnym zaufania i jest w nim wiele rzeczy którymi mnie do siebie przyciąga. Wiem też że będzie nalegał na to byśmy zamieszkali razem gdy będziemy parą co nie odpowiada mi i nie wyobrażam sobie tego w najbliższej przyszłości bo to by wiązało się z przeorganizowaniem całego mojego życia i przełamaniem kolejnej bariery bo nigdy jeszcze nie mieszkałam z facetem i raczej do tej pory odpowiadało mi mieszkanie osobno z partnerami a wspólne zamieszkanie planowałam zawsze po ślubie.
Jednak dla tego faceta wiem, że potrafiłabym to zmienić. Czuję, że się znieniam pod wieloma względami dzięki niemu i dla niego. Ale to wszystko wymaga czasu a on znowu naciska. Co spotkanie oczekuje ode mnie rozmowy. Nie rozumie, że naciskanie tutaj nic nie da a wręcz mnie zamyka. Boję się, że za chwile straci cierpliwość i nasz kontakt urwie się na amen.
Czasem mam ochotę rzucić mu się w ramiona i oddać się w jego ręce, ale zaraz po chwili się zwyczajnie boję, bo mam problemy z zaufaniem, bo byłam wiele razy zdradzona, między innymi przez byłego chłopaka.
Wiem, że czasami zachowuję się jakbym miała 18 lat. On jest bardzo dojrzały i ma znacznie większe doświadczenie życiowe i to też jest coś co nas różni bo dla mnie nie wszystko jest takie proste jak dla niego...
Co robić?
Nuts94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-04, 08:05   #2
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 080
Dot.: 6 miesięcy i nie wiem co dalej.

Zerwać kontakt. On wymusza wszelkie twoje kroki, to nie wychodzi od ciebie. A tu dodatkowo masz kilka ważnych czynników, które Ci nie pasują: dziecko, odległość, inne podejście do życia. To nie na sensu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-04, 09:22   #3
Indecence
nieprzyzwoita
 
Avatar Indecence
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
Dot.: 6 miesięcy i nie wiem co dalej.

Trzymasz faceta pół roku we friendzone, bo jest ci potrzebny jako plasterek na rankę po ex. Gościu się opamiętał, zerwał kontakt, po co do niego się dobijałaś, nie mogłaś uszanować jego decyzji o zakończeniu znajomości i dalej mu mieszasz w głowie swoim niezdecydowaniem?

Nienawidzę takich egoistycznych ludzi jak ty.
Indecence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-04, 10:18   #4
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 291
Dot.: 6 miesięcy i nie wiem co dalej.

On wielokrotnie mówił Ci wprost jakie ma oczekiwania względem Waszej znajomości, a Ty ciągle wahasz się, potrzebujesz czasu, tchórzysz itd. Facet też ma prawo wiedzieć na czym stoi, jak się nie jest nastolatkiem to częściej pojawia się świadomość, że szkoda własnego czasu i trzeba określić ramy znajomości, a nie bujać się miesiącami w jakimś niewiadomo czym.
Jeśli on Ci nie pasuje (np. ze względu na dziecko) to po prostu powiedz mu, że to nie to i szukajcie kogoś innego. Trochę brzmisz jakby facet średnio Ci odpowiadał, ale z eksem nie wychodzi, nikogo ciekawszego nie ma na horyzoncie, więc samą siebie próbujesz przekonać, że to świetny wybór i lepszy rydz niż nic. Taka chłodna kalkulacja, byle nie być samą.

Edytowane przez Aelora
Czas edycji: 2024-03-04 o 10:36
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-04, 10:23   #5
KiedysToBylo
Raczkowanie
 
Avatar KiedysToBylo
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 107
Dot.: 6 miesięcy i nie wiem co dalej.

Cytat:
Napisane przez Nuts94 Pokaż wiadomość
Dzień dobry,
Proszę podpowiedzcie mi co mam robić. Poznałam ponad pół roku temu chłopaka na portalu randkowym. Byłam wtedy świeżo po rozstaniu z ex. Tak na prawdę to do momentu poznania tego faceta nadal spotykałam się z byłym, chociaż formalnie nie byliśmy już parą. Definitywnie temat z ex zakończyłam jakoś miesiąc później, chociaż on nadal liczył, że ze mną będzie i musiałam mu kilka razy w międzyczasie o tym przypominać. Ostatnio w grudniu, gdy chciał żebyśmy do siebie wrócili.
Nie potrafisz sama nawet tygodnia na tyłku usiedzieć i stąd się biorą problemy. Jak ta małpa z gałęzi na gałąź, znam ten typ xD.
KiedysToBylo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-04, 12:27   #6
matushkaaa
Raczkowanie
 
Avatar matushkaaa
 
Zarejestrowany: 2024-01
Wiadomości: 286
Dot.: 6 miesięcy i nie wiem co dalej.

Oboje dajcie sobie spokój, serio. Dla Waszego dobra. On chce co innego, Ty się boisz plus nie pasuje ci kilka rzeczy. Po co dalej w to brnąć?
matushkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-10, 12:51   #7
Manequinnsuicides
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 43
Dot.: 6 miesięcy i nie wiem co dalej.

Czytając Twoje rozterki, mam wrażenie że z Twojej strony tu nie ma zakochania, nie postrzegasz tego faceta jak kogoś, z kim chciałabyś iść przez życie, kto będzie śnił Ci się po nocach. Z jednej strony nie każdy związek musi bazować na gwałtownych uczuciach, a z drugiej po prostu tu od początku widać, że dla Ciebie to nie do końca jest "to".

Bardziej czuć z Twojej strony jakąś potrzebę, by nie być całkowicie samą, mieć wsparcie, przyjaciela niż rzeczywistą gotowość na wejście w związek. Ja bym na Twoim miejscu tego nie ciągnęła, szanując uczucia wartościowego mężczyzny.
Manequinnsuicides jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2024-03-10, 20:12   #8
Mysliciel60
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2024-03
Wiadomości: 44
Dot.: 6 miesięcy i nie wiem co dalej.

No to może znajdź sobie trzeciego? Może znajdzie się wreszcie jakiś <zle_slowo>

Edytowane przez aniolek-tasmanski
Czas edycji: 2024-03-11 o 09:10 Powód: złe słowo
Mysliciel60 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-12, 07:56   #9
Sweet_Judi
Raczkowanie
 
Avatar Sweet_Judi
 
Zarejestrowany: 2024-03
Wiadomości: 326
Dot.: 6 miesięcy i nie wiem co dalej.

Ty chciałaś jednego, on drugiego i naciskał na ciebie. Z twojego opisu wynika, że każdy kolejny krok nie wychodził w praktyce od ciebie tylko od tego, czego on oczekiwał. Mam wrażenie, że musieliście sie potwornie razem męczyć.
Sweet_Judi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2024-03-12 08:56:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:46.