Przyjaciel czy coś więcej - dylematy

[gosiaska]

Z moim kumplem znamy sie jakies 7-8 lat z przerwami. Kiedys cos mieliśmy się ku sobie ale nie wyszło bo mielismy pstro w głowie , szczeniaki ogólnie, raz prawie doszło do stosunku ( ale przerwalismy bo nie mielismy zabezpieczenia), oczywiscie oboje byliśmy wtedy wolni.

Zawsze staralismys ie oboje miec ze sobą kontakt przez te wszystkie lata, mieszkamy neidaleko siebie ale w innych miejscowosciach. Pare lat pozniej znalazł sobei dziewczyne są juz prawie 3 lata razem, nigdy jej nie poznałam, bo zawsze spotykalismy sie we dwojke, nic miedzy nami nie zaszło przez te 3 lata, żeby niue było ze cichcem sie spotykalismy.

Ona wie o mnie i wiem ze jest zła o moje spotkanai z nim, ale stwierdził że i tak z mojej przyjazni nie zrezygnuje bo przeciez nic nei robimy takiego - siedzimy i gadamy, posmiejemy sie. Ale od jakiegos pol roku zaczelo sie cos zmieniac.

On stwierdził że sie ze swoją oddala, coraz czesciej do mnei pisze, chce sie coraz czesciej ze mna spotykac, mowi ze coraz mniej sie ze swoją dziewczyna widuje ( nie mieszkają razem, chociaz probowali ale im nei wyszło wspólne mieszkanie podobno), zaprasza mnie usilnie do siebie ale ja nei wiem co mam robić, bo ćóż ciągnie mnie jakoś do niego, myślę że mogłąbym chcieć coś więcej , że jeśliby miało dojść do seksu, ja bym wtedy nie protestowała.

Niby sie już znamy długo ale jakoś trudno mi go spytać wprost, wiem że bez tego się nie obędzie ale póki co chcę sie poradzić.
Nie wiem jak to rozegrać żeby było dobrze. PROSZE O RADE

Zakładam to jako nowy watek bo w podobnym jak się podłączyłam to nikt nie odpowiedział ;P

[madana]

Cóż, na razie to włazisz między "wódkę i zakąskę", bo tym jest taka "przyjaźń" z zajętym facetem, gdy w sumie nie chodzi tylko o relacje czysto przyjacielskie. No i "uwielbiam" te gadki niektórych facetów, którzy są w związku, a do innych nadają na swoje dziewczyny- dla mnie to wyjątkowo wstrętna cecha.
Źle mu z dziewczyną- niech się rozstanie, a nie - odgrywa przed tobą biednego, pokrzywdzonego misia ( o mieszkanie nam nie wyszło, nic nam nie wychodzi), na dodatek jedyną wersję, którą znasz odnośnie związku, znasz od niego.

[gosiaska]

Co więcej wiem: Nigdy na nią jakoś specjalnie nie nadawał, wiem tylko że jedna z rzeczy to to że się oddalają (nie powiedział dlaczego, a ja nie dociekałam) i że nie wyszło mieszkanie. Wiele o niej nie mówił mi nigdy,,, wiem jak sie poznali i gdzie pracuje i to chyba najważniejsze dane o niej ;P

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Napisane przez madana

Cóż, na razie to włazisz między "wódkę i zakąskę", bo tym jest taka "przyjaźń" z zajętym facetem, gdy w sumie nie chodzi tylko o relacje czysto przyjacielskie. No i "uwielbiam" te gadki niektórych facetów, którzy są w związku, a do innych nadają na swoje dziewczyny- dla mnie to wyjątkowo wstrętna cecha.
Źle mu z dziewczyną- niech się rozstanie, a nie - odgrywa przed tobą biednego, pokrzywdzonego misia ( o mieszkanie nam nie wyszło, nic nam nie wychodzi), na dodatek jedyną wersję, którą znasz odnośnie związku, znasz od niego.

Od niej nie mam sie co dowiedzieć bo ona raz mnie z daleka widziała a i tak nie wiem czy zapamietała - nie znamy się totalnie. Tez uważam że jesli poczuł się osaczony to powinie zerwac i szukac szczęścia gdzie indziej, ale pewnie tak jest wygodnie... Na razie do niczego nie doszło, w trakcie całego dotychczasowego jego związku ( w sensie fizycznym mam na myśli).

[Moulino]

KOLEJNY RAZ - jak mu dobrze z dziewczyną, spotykacie się rzadziej, zaczyna się psuć - biegnie do Ciebie. Rozumiem, że może Ci się pozwierzać, prosić o radę w związku z dziewczyną, nawet może trochę ponarzekać, ALE do cholery, żeby od razu do siebie się 'zbliżać', zapraszać itp.? No ludzie...

A Ty jesteś taką przyjaciółką, że zamiast pomóc chłopakowi w problemach z dziewczyną albo radzić rozstanie (jak przyjaciółka!) to zastanawiasz się co z tego będzie...

I wiesz co? Nic nie będzie. Albo będzie dopóki nie spotka następnej. Powodzenia.

[gosiaska]

Napisane przez Moulino

KOLEJNY RAZ - jak mu dobrze z dziewczyną, spotykacie się rzadziej, zaczyna się psuć - biegnie do Ciebie. Rozumiem, że może Ci się pozwierzać, prosić o radę w związku z dziewczyną, nawet może trochę ponarzekać, ALE do cholery, żeby od razu do siebie się 'zbliżać', zapraszać itp.? No ludzie...

A Ty jesteś taką przyjaciółką, że zamiast pomóc chłopakowi w problemach z dziewczyną albo radzić rozstanie (jak przyjaciółka!) to zastanawiasz się co z tego będzie...

I wiesz co? Nic nie będzie. Albo będzie dopóki nie spotka następnej. Powodzenia.

Heh, jesli chodzi o ich problemy to ja o nich niewiele wiem, jest dość skryty nawet dla mnie.

Nie wiem czemu przestali ze sobą mieszkać, nic mi nie powiedział, żebym miałą co mu poradzić - zaczeli mieszkac gdzies w drugim roku ich zwiazku o ile pamietam i zawsze regularnie sie spotykalismy - nigdy na nią brzydko nie nadawał, czy narzekał -mówił po prostu ogólnikowo jak np ja spytałam co u niej.

Obecnie jestem singlem, nie chcę żeby zabrzmiało że myśle jedną cześcią ciała ale po prostu obawiam się że seks moglby tu wszystko zepsuć - ZDRADA dziewczyny- koniec przyjazni - CZYLI WSZYSTKO - zdaje sobię sprawę z zagrożeń.
To czy on coś do mnei czuje to nie wiem na chwile obecną i tez głośno nad tym rozważam, bo sama do końca nie wiem.

Czy lepiej być radykalnym i poluźnić albo wręcz odciąć się od przyjaciela dla dobra sprawy ??

[madana]

A czujesz , że "przyjaciel"dąży do seksu?

[giselle2504]

Napisane przez Moulino

KOLEJNY RAZ - jak mu dobrze z dziewczyną, spotykacie się rzadziej, zaczyna się psuć - biegnie do Ciebie. Rozumiem, że może Ci się pozwierzać, prosić o radę w związku z dziewczyną, nawet może trochę ponarzekać, ALE do cholery, żeby od razu do siebie się 'zbliżać', zapraszać itp.? No ludzie...

A Ty jesteś taką przyjaciółką, że zamiast pomóc chłopakowi w problemach z dziewczyną albo radzić rozstanie (jak przyjaciółka!) to zastanawiasz się co z tego będzie...

I wiesz co? Nic nie będzie. Albo będzie dopóki nie spotka następnej. Powodzenia.

Racja
Teraz źle się dzieje w jego związku, więc szuka pocieszenia u Ciebie. Jak znajdzie nową, to znów sobie odpuści. I tak w koło Macieju, póki nie znajdzie tej właściwej

Nie daj się wykorzystywać i sama nie wykorzystuj sytuacji. Skoro przez tyle lat się znacie i nie jesteście razem, to już nic więcej z tego nie będzie.

[gosiaska]

Napisane przez madana

A czujesz , że "przyjaciel"dąży do seksu?

Wiem że zapraszanie z jego strony do jego domu to może dla jednych wyda się nic takiego, ale jakaś taka czerwona żaróweczka mi się zapaliła z napisem Seeeexxxx ....

[giselle2504]

Napisane przez gosiaska

Wiem że zapraszanie z jego strony do jego domu to może dla jednych wyda się nic takiego, ale jakaś taka czerwona żaróweczka mi się zapaliła z napisem Seeeexxxx ....

Więc pogadaj z nim. Zapytaj wprost, o co chodzi, bo widzisz, że coś się zmieniło w Waszych relacjach i nie wiesz, o co mu biega. Tak będzie najlepiej i najzdrowiej

[Moulino]

Napisane przez gosiaska

Wiem że zapraszanie z jego strony do jego domu to może dla jednych wyda się nic takiego, ale jakaś taka czerwona żaróweczka mi się zapaliła z napisem Seeeexxxx ....

Rzygać mi się chce jak słucham o takich facetach. fuj fuj

z dziewczyną źle, dawno nie zamoczył, a że mu się chce - to dawaj, zaproszę 'przyjaciółkę'. Aha, jakbyś chciała wiedzieć:

Będzie wino (koniecznie alko!), trochę rozmowy, śmiechy, może nawet powie Ci jak dobrze spędza mu się z tobą czas iiiiii tu nastąpi... zbliżenie twarzy (najprawdopodobniej jego do twojej), a że %% działają, on biedaczek wyposzczony to upsss.. stało się, zrobiliśmy to, zdradził dziewczynę, co robić, przecież to był tylko impuls : ( itp itd

[gosiaska]

Napisane przez moulino

Będzie wino (koniecznie alko!), trochę rozmowy, śmiechy, może nawet powie ci jak dobrze spędza mu się z tobą czas iiiiii tu nastąpi... Zbliżenie twarzy (najprawdopodobniej jego do twojej), a że %% działają, on biedaczek wyposzczony to upsss.. Stało się, zrobiliśmy to, zdradził dziewczynę, co robić, przecież to był tylko impuls : ( itp itd

coś w ten deseń.


a tak do tematu... Może lepiej być radykalnym i poluźnić albo wręcz odciąć się od przyjaciela dla dobra sprawy ??
Wiem wiem najpierw pogadam prosto z mostu jak sie odważe na takie mocne rozmowy ; ]

[wisienka_na_torcie]

Jak dla mnie facet zachowuje się obrzydliwie. Jeśli nie układa mu się z dziewczyną, to niech się rozstanie, bo to, co robi teraz, jest wobec niej nie fair.
Ja generalnie nie wierzę w coś takiego jak przyjaźń damsko- męska bez podtekstów (ale to tylko moja opinia), a w Waszym przypadku to już na pewno nie jest czysta, zupełnie niewinna relacja przyjaciel- przyjaciółka.
Faceta do Ciebie ciągnie? Ok, ale niech nie robi w bambuko własnej dziewczyny .
A może chodzi mu tylko o seks, bo z dziewczyną kiepsko w tych sprawach... Może liczy na to, że będzie miał przyjaciółkę z bonusem i niczego nie świadomą dziewczynę na raz.

[gosiaska]

Napisane przez wisienka_na_torcie

Jak dla mnie facet zachowuje się obrzydliwie. Jeśli nie układa mu się z dziewczyną, to niech się rozstanie, bo to, co robi teraz, jest wobec niej nie fair.
Ja generalnie nie wierzę w coś takiego jak przyjaźń damsko- męska bez podtekstów (ale to tylko moja opinia), a w Waszym przypadku to już na pewno nie jest czysta, zupełnie niewinna relacja przyjaciel- przyjaciółka. Faceta do Ciebie ciągnie? Ok, ale niech nie robi w bambuko własnej dziewczyny .
A może chodzi mu tylko o seks, bo z dziewczyną kiepsko w tych sprawach... Może liczy na to, że będzie miał przyjaciółkę z bonusem i niczego nie świadomą dziewczynę na raz.

Racja.
A co do pogrubionego- przyznam, że będąc sama dość podejrzliwą osobą nie wiem co dokładnie może motywować. Faktem jest że człowieka nigdy nie pozna się do końca.

[cherry_cola]

koleś ma Cię na haku, dobrze wie, że jesteś na każde jego zawołanie a ty chyba nie potrafisz mu odmówić skoro takie masz podejście do sprawy, zastanów się czy chcesz być osobą która potencjalnie zepsuje ich związek... Możliwe, że ich związek ma jakiś kryzys, on to wykorzysta (bo ile można tą samą ruchać) i poleci do Ciebie a za jakiś czas wróci do swojej jakby nigdy nic. Jeżeli mam racje, to weź się zastanów nad tym czy chcesz być wykorzystana...

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez gosiaska

Racja.
A co do pogrubionego- przyznam, że będąc sama dość podejrzliwą osobą nie wiem co dokładnie może motywować. Faktem jest że człowieka nigdy nie pozna się do końca.

Zwłaszcza, jeżeli ten człowiek nie kryje się wobec Ciebie z tym, że jest nie do końca w porządku wobec kogoś innego...

[Inspire]

Niech poukłada swoje relacje z dziewczyną a nie szuka pocieszenia u Ciebie. na razie zerwij kontakty z nim, niech przemyśli swoje zachowanie.

[karinkowa]

...

[poziomkakj]

Czekaj na jego ruch. Jeśli zaproponuje spotkanie to idź. Poznasz go lepiej i samo się wyklaruje. Tylko nie nastawiaj się od razu na związek, żebyś potem nie była rozczarowana.

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

A co do założycielki wątku, to uważam, ze gdyby był zainteresowany związkiem z Tobą, to nie musiałabyś się nad tym zastanawiać, tylko on robił by wszystko, zeby z Tobą być. Na Twoim miejscu dałabym sobie spokój. Nie do konca jest w porządku wobec swojej dziewczyny, więc nie widzę w ni dobrego kandydata na Tż.

[karinkowa]

...

[Inspire]

Napisane przez karinkowa

czyli czekac na jego ruch samej niczego nie proponowac? Nie chce wyjsc na jakas napalona przed nim , bo jednak na treningach mi najbardziej zalezy a na facecie to przy okazji hehe, nie napalam sie na zwiazek w takim razie

Tak. Poczekaj na jego ruch. Nigdy nie wiadomo, ale skąd wiesz, co mu w duszy gra?

[karinkowa]

...