Polecamy:

**f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0** · 2018-10-09, 23:19

Jakieś 8km ode mnie. Nie jest to daleko az tak.

Ja sie wkopalam 2 razy na rondo i światła. A potem pobiegłam dalej i miałam przejście ale schodami nad droga

fajne zmęczenie

Mi pod górkę by pasowało na początku albo w środku a nie na koncu kiedy juz mi bardzo cieżko

dziunkowa · 2018-10-10, 06:39

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;85969991]Jakieś 8km ode mnie. Nie jest to daleko az tak.

Ja sie wkopalam 2 razy na rondo i światła. A potem pobiegłam dalej i miałam przejście ale schodami nad droga

fajne zmęczenie

Mi pod górkę by pasowało na początku albo w środku a nie na koncu kiedy juz mi bardzo cieżko

[/QUOTE]

Na szczęście jest na początku. I właśnie chyba najbardziej stromo.
Ja po 20 km rowerem miałam na drugi dzień problem z bieganie na drugi dzień.

---------- Dopisano o 05:39 ---------- Poprzedni post napisano o 05:09 ----------

Ale u mnie o 7 rano jeszcze całkiem ciemno. I to szybko się zrobiło, w zeszłym tygodniu jeszcze tak nie było.

**f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0** · 2018-10-10, 07:32

U mnie z rana to mgła

i tez juz ciemniej niz wcześniej

Dla mnie 20km to pikus

mogłabym tak codziennie jeździć. Zazwyczaj jezdzilam po 12-15 bo fajna trasa

i tak codziennie.
Ale ja nie biłam rekordów. Nie jezdzilam na czas.
Czasami szlam na rower rano i jeszcze popołudniu

Teraz rower cos mi szwankuje i przyszedł czas na nowy

ale to wiosna

I nie wiem czy by mi sie chciało biec na drugi dzien.
Teraz juz mniej jeżdzę albo krócej

velika · 2018-10-10, 08:42

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;85967283]

No zeszłam ponizej 7 ale czy sie utrzyma?

[/QUOTE]
Jak dalej będziesz trenować to ani się obejrzysz i złamiesz 6 min

Wczoraj miałam pobiegać, ale spędziłam calusieńki dzień w pracy i nie miałam już sił. Liczę na to że dziś się uda, bo już mnie nosi

w planach 7 km.
Rower uwielbiam

w niedzielę jeździłam z mężem 2,5 godziny po lasach

dziunkowa · 2018-10-10, 08:51

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;85970415]U mnie z rana to mgła

i tez juz ciemniej niz wcześniej

Dla mnie 20km to pikus

mogłabym tak codziennie jeździć. Zazwyczaj jezdzilam po 12-15 bo fajna trasa

i tak codziennie.
Ale ja nie biłam rekordów. Nie jezdzilam na czas.
Czasami szlam na rower rano i jeszcze popołudniu

Teraz rower cos mi szwankuje i przyszedł czas na nowy

ale to wiosna

I nie wiem czy by mi sie chciało biec na drugi dzien.
Teraz juz mniej jeżdzę albo krócej

[/QUOTE]
To ja kiepska rowerzystka. Po tych 20 km umieralam

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ----------

Melduje 5,8 km. W tym 2x20/1 min. Trasę trudna odebrałam 2/3 podbieg wiec tempo nie takie co to tych łatwiejszych.

Nie wiem czy sąsiadów poniosło czy co. Dynie Halloweenowe powstawiali. A ja tu w japonkach chodzę.

**f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0** · 2018-10-10, 08:58

Cytat:

Napisane przez dziunkowa

To ja kiepska rowerzystka. Po tych 20 km umieralam

Kochana ja jeżdzę juz od 5 lat

i mam przerwy tylko jesienno zimowe. Po zimie jest ciężej ale potem juz z górki.

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Brawo za bieg!

ja dzisiaj mam wolne od biegania. Za to jutro liczę na ładna pogodę

Laura Rose · 2018-10-10, 09:26

Cytat:

Napisane przez velika

Jak dalej będziesz trenować to ani się obejrzysz i złamiesz 6 min

Wczoraj miałam pobiegać, ale spędziłam calusieńki dzień w pracy i nie miałam już sił. Liczę na to że dziś się uda, bo już mnie nosi

w planach 7 km.
Rower uwielbiam

w niedzielę jeździłam z mężem 2,5 godziny po lasach

Mnie się wydaje, że jednak na początku łatwiej o większy progres, a z czasem jednak już idzie to wolniej. Sama zbiłam 30-40s dość łatwo, a teraz już nie idzie tak fajnie

Nie przepadam za rowerem, chociaż akurat w tym roku na wakacjach jeździłam z siostrą prawie codziennie i było nawet spoko. Na pewno jednak nie chciałabym dojeżdżać rowerem do pracy czy na zakupy albo zasuwać po mieście. Jak już to rekreacja

velika · 2018-10-10, 10:31

Aż sprawdziłam z ciekawości, w kwietniu zaczynałam biegać z czasem ok. 6:45-6:55/km, teraz biegam poniżej 6 minut zazwyczaj. Z tym, że ja nigdy nie maszerowałam, pół godziny ciągłego biegu to nie był problem. Wiadomo, progres zależy od wielu czynników, co więcej każdy ma swoje granice. Ja nie wiem czy kiedykolwiek złamię 5 min, wątpię, chociaż zdarzyło mi się już biec poniżej 5 minut jeden kilometr. Z tym, że nie mam też parcia ani ambicji, za stara jestem i nie mam czasu

dziunkowa · 2018-10-10, 11:40

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;85970844]Kochana ja jeżdzę juz od 5 lat

i mam przerwy tylko jesienno zimowe. Po zimie jest ciężej ale potem juz z górki.

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Brawo za bieg!

ja dzisiaj mam wolne od biegania. Za to jutro liczę na ładna pogodę

[/QUOTE]
A ja powiem szczerze że zaczynam tęsknic za takimi atrakcjami biegowych jak błoto śnieg itp. A najlepiej taki rozmawiający się śnieg i pod tym błoto. Mega fun

Laura Rose · 2018-10-10, 12:42

Cytat:

Napisane przez velika

Aż sprawdziłam z ciekawości, w kwietniu zaczynałam biegać z czasem ok. 6:45-6:55/km, teraz biegam poniżej 6 minut zazwyczaj. Z tym, że ja nigdy nie maszerowałam, pół godziny ciągłego biegu to nie był problem. Wiadomo, progres zależy od wielu czynników, co więcej każdy ma swoje granice. Ja nie wiem czy kiedykolwiek złamię 5 min, wątpię, chociaż zdarzyło mi się już biec poniżej 5 minut jeden kilometr. Z tym, że nie mam też parcia ani ambicji, za stara jestem i nie mam czasu

Też sprawdziłam i moje trzy pierwsze biegi były pod 6:10, kolejne już ok. 5:40. Potem kilka łączonych z marszem, ale jednak zrezygnowałam z tej opcji. Najlepsze czasy to 5:15-5:20, teraz zazwyczaj wychodzi koło 5:30. Chyba jednak nie notuję znacznych postępów

No nic, też to robię dla frajdy. Może w końcu wyszukam sobie jakiś plan treningowy, ale jakoś niespecjalnie mnie to pociąga obecnie.

calore · 2018-10-11, 08:11

zrobiłam wczoraj 6,4km w 49min. nie chcę zapeszać, ale mam wrażenie, że idzie mi coraz lepiej, tzn też ciągle czekam na ten moment, kiedy przebiegnę cały dystans bez zatrzymywania

a robię coraz mniej coraz krótszych przerw, więc chyba jest poprawa.

na swojej trasie mam niewielki podbieg na samym końcu, ale staram się nigdy go nie odpuszczać.

opłaciłam ten bieg niepodległości na 7km, nie ma odwrotu

**f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0** · 2018-10-11, 08:24

Zrobiłam właśnie teraz 1,6km i łydka mnie zaczęła bolec... chyba sie zle rozgrzałam :/ idę do domu kulejąc...

---------- Dopisano o 08:24 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

Cytat:

Napisane przez calore

zrobiłam wczoraj 6,4km w 49min. nie chcę zapeszać, ale mam wrażenie, że idzie mi coraz lepiej, tzn też ciągle czekam na ten moment, kiedy przebiegnę cały dystans bez zatrzymywania

a robię coraz mniej coraz krótszych przerw, więc chyba jest poprawa.

na swojej trasie mam niewielki podbieg na samym końcu, ale staram się nigdy go nie odpuszczać.

opłaciłam ten bieg niepodległości na 7km, nie ma odwrotu

Super!

Nie ma odwrotu! Będziemy trzymać kciuki!

dziunkowa · 2018-10-11, 09:56

Carole no nie ma odwrotu. Kciuki

blotowlosa · 2018-10-11, 10:50

wracam po chorobie i urlopie ( w sumie 3tg bez biegania), wczoraj pierwszy wybieg na 6,5km, czas straszny - 41min, ale i tak bylo fajnie

**f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0** · 2018-10-11, 10:56

ledwo chodze tą lewa noga... robiłam juz masaz i rozciagnie miesni ale upa

Ciekawe czy do weekendu sie polepszy

Laura Rose · 2018-10-11, 13:28

Cytat:

Napisane przez calore

zrobiłam wczoraj 6,4km w 49min. nie chcę zapeszać, ale mam wrażenie, że idzie mi coraz lepiej, tzn też ciągle czekam na ten moment, kiedy przebiegnę cały dystans bez zatrzymywania

a robię coraz mniej coraz krótszych przerw, więc chyba jest poprawa.

na swojej trasie mam niewielki podbieg na samym końcu, ale staram się nigdy go nie odpuszczać.

opłaciłam ten bieg niepodległości na 7km, nie ma odwrotu

Super

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;85976837]ledwo chodze tą lewa noga... robiłam juz masaz i rozciagnie miesni ale upa

Ciekawe czy do weekendu sie polepszy[/QUOTE]

O kurczę, co za pech. Oby to było chwilowe i szybko przeszło.

Cytat:

Napisane przez blotowlosa

wracam po chorobie i urlopie ( w sumie 3tg bez biegania), wczoraj pierwszy wybieg na 6,5km, czas straszny - 41min, ale i tak bylo fajnie

Po przerwie grunt to się rozruszać

U mnie dzisiaj dycha. Dobrze mi się biegło, pogoda optymalna.

**f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0** · 2018-10-11, 13:32

Cytat:

Napisane przez Laura Rose

Super

O kurczę, co za pech. Oby to było chwilowe i szybko przeszło.

Po przerwie grunt to się rozruszać

U mnie dzisiaj dycha. Dobrze mi się biegło, pogoda optymalna.

Też mam taką nadzieje, bo chodzę jak kaczka

a po dzieci muszę iść do szkoły ok 20 min

Najbardziej boli jak daje noge w tył (tą co boli)
Tak jakby miesien sztywniał. Muszę go rozluznic.

**f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0** · 2018-10-11, 17:51

Niestety ale ludka spuchła :/

Chyba w weekend sobie daruje.

Laura Rose · 2018-10-11, 18:05

Współczuję

Któraś z was nosi okulary? Biegacie w nich?

dziunkowa · 2018-10-11, 19:06

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;85978845]Niestety ale ludka spuchła :/
O
Chyba w weekend sobie daruje.[/QUOTE]
Może mięsień naciagnelas? Zimne okłady mogą pomóc

**f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0** · 2018-10-11, 19:25

Cytat:

Napisane przez dziunkowa

Może mięsień naciagnelas? Zimne okłady mogą pomóc

Chyba tak, zaczynałam 2 serie tych 7 min i nagle cos mnie zakuło w łydce z boku.
Z tym bólem szlam do domu powoli.
Poczytałam aby zrobic masaż wiec zrobiłam ale nadal boli. Potem napuchlo. Zrobiłam krótsza rozgrzewkę... pewnie przez to. Ale myslalam, ze szybki marsz spod szkoły to mogę zaliczyć tez jako rozgrzewkę.

Trudno. Znowu mam przerwę

Ale wam kibicuje!

calore · 2018-10-11, 20:49

Cytat:

Napisane przez Laura Rose

Któraś z was nosi okulary? Biegacie w nich?

ja niby powinnam nosić do "dali", ale w praktyce noszę tylko do komputera (tv, kina) i do samochodu. w bieganiu brak okularów mi nie przeszkadza, ale jak robię szybkie przebieżki, to trochę mi się obraz rozmywa

ale nie wyobrażam sobie biegać w okularach

carmen_20 · 2018-10-11, 22:16

Cytat:

Napisane przez Laura Rose

Współczuję

Któraś z was nosi okulary? Biegacie w nich?

Czasem noszę soczewki, czasem okulary. Zdarza mi się biegać w okularach i nie przeszkadzają mi one chyba, że pada deszcz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dziunkowa · 2018-10-12, 06:41

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;85979317]Chyba tak, zaczynałam 2 serie tych 7 min i nagle cos mnie zakuło w łydce z boku.
Z tym bólem szlam do domu powoli.
Poczytałam aby zrobic masaż wiec zrobiłam ale nadal boli. Potem napuchlo. Zrobiłam krótsza rozgrzewkę... pewnie przez to. Ale myslalam, ze szybki marsz spod szkoły to mogę zaliczyć tez jako rozgrzewkę.

Trudno. Znowu mam przerwę

Ale wam kibicuje!

[/QUOTE]
Możliwe ze gwałtowny ruch spowodował naciagniecie. Jeszcze jak miałaś mięsień zmęczony poprzednimi biegami.
Ale zimno może ponoć i rolowanie. Miałam podobnie i 1,5 mc nie biegałam. Mam nadzieje ze u ciebie szybciej przejdzie.

velika · 2018-10-12, 07:28

Ja czasem biegam w okularach, nie ma dla mnie specjalnej różnicy. Bez szkieł/okularów jestem totalnie ślepa.
U mnie znów przerwa,a jutro góry więc znów nie pobiegam. Jedziemy na weekend odpocząć bo ma być ładnie

carmen_20 · 2018-10-12, 07:34

Cytat:

Napisane przez velika

Ja czasem biegam w okularach, nie ma dla mnie specjalnej różnicy. Bez szkieł/okularów jestem totalnie ślepa.
U mnie znów przerwa,a jutro góry więc znów nie pobiegam. Jedziemy na weekend odpocząć bo ma być ładnie

Zazdroszczę wyjazdu ! Gdzie jedziecie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0** · 2018-10-12, 07:36

Cytat:

Napisane przez dziunkowa

Możliwe ze gwałtowny ruch spowodował naciagniecie. Jeszcze jak miałaś mięsień zmęczony poprzednimi biegami.

Ale zimno może ponoć i rolowanie. Miałam podobnie i 1,5 mc nie biegałam. Mam nadzieje ze u ciebie szybciej przejdzie.

O kurde!
Niby mniej boli juz przy chodzeniu ale jednak jeszcze boli. Myśle, ze jak przestanie itd. To i tak nie ruszę od razu. Tylko tydzień pobędę w domku.

Na pewno sie nie poddam! Bo spodobało mi sie bieganie

Za panny biegałam ale tylko na zawodach. Zero treningów w tygodniu.

---------- Dopisano o 07:36 ---------- Poprzedni post napisano o 07:34 ----------

Ja nosze okulary do czytania. Wiec nie biegam w nich.
Ale zdarzało mi sie biegać w okularach przeciwsłonecznych

Nie wyobrażam sobie biegać w słońcu. I jakbym musiała nosić okulary to bym pewnie w nich biegała

Laura Rose · 2018-10-12, 08:39

Jak jest lepiej, to może to tylko jakaś chwilowa bolesność

Ja okrutnie nie cierpię okularów. Noszenie ich to dla mnie męczarnia, cały czas je czuję. Raczej to nie kwestia modelu, bo przeciwsłonecznych też nie lubię. Niestety muszę teraz stosować maść do oczu i nie można wtedy nosić soczewek. Dlatego mam rozkminę, czy iść w okularach, czy bez

Nie zjedzie mi to ustrojstwo z nosa z potem?

Ostatnio ćwiczę zazwyczaj na ślepo, więc może i z bieganiem dam radę.

carmen_20 · 2018-10-12, 08:52

Cytat:

Napisane przez Laura Rose

Jak jest lepiej, to może to tylko jakaś chwilowa bolesność

Ja okrutnie nie cierpię okularów. Noszenie ich to dla mnie męczarnia, cały czas je czuję. Raczej to nie kwestia modelu, bo przeciwsłonecznych też nie lubię. Niestety muszę teraz stosować maść do oczu i nie można wtedy nosić soczewek. Dlatego mam rozkminę, czy iść w okularach, czy bez

Nie zjedzie mi to ustrojstwo z nosa z potem?

Ostatnio ćwiczę zazwyczaj na ślepo, więc może i z bieganiem dam radę.

Zleźć z nosa raczej nie zejdą

Czy iść bez czy nie musisz sama zdecydować, ja bez okularów czuje sie jak ślepawiec

nadjezdzający samochód raczej bym zauważyła, ale nie lubie widzieć niewyraźnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

velika · 2018-10-12, 10:00

Cytat:

Napisane przez carmen_20

Zazdroszczę wyjazdu ! Gdzie jedziecie?

Góry Orlickie i Bystrzyckie, do Zieleńca konkretnie, może pojedziemy też w stołowe albo do skalnego miasta w Czechach

Robimy z mężem Koronę Gór Polski i dwa szczyty mamy do zaliczenia ;]

Co do okularów, to też ich nie lubię. Dzisiaj muszę kupić soczewki bo już mi wyszły i chodzę od 2 dni w okularach, niefajnie ;] Jedyny plus, że poważniej wyglądam, co się przydaje w mojej pracy

2018-10-09, 23:19	#4411
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 27 815	Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V Jakieś 8km ode mnie. Nie jest to daleko az tak. Ja sie wkopalam 2 razy na rondo i światła. A potem pobiegłam dalej i miałam przejście ale schodami nad droga fajne zmęczenie Mi pod górkę by pasowało na początku albo w środku a nie na koncu kiedy juz mi bardzo cieżko

2018-10-10, 06:39	#4412
dziunkowa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2016-05 Wiadomości: 7 746	Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V [1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;85969991]Jakieś 8km ode mnie. Nie jest to daleko az tak. Ja sie wkopalam 2 razy na rondo i światła. A potem pobiegłam dalej i miałam przejście ale schodami nad droga fajne zmęczenie Mi pod górkę by pasowało na początku albo w środku a nie na koncu kiedy juz mi bardzo cieżko [/QUOTE] Na szczęście jest na początku. I właśnie chyba najbardziej stromo. Ja po 20 km rowerem miałam na drugi dzień problem z bieganie na drugi dzień. ---------- Dopisano o 05:39 ---------- Poprzedni post napisano o 05:09 ---------- Ale u mnie o 7 rano jeszcze całkiem ciemno. I to szybko się zrobiło, w zeszłym tygodniu jeszcze tak nie było. Edytowane przez dziunkowa Czas edycji: 2018-10-10 o 06:38

2018-10-10, 07:32	#4413
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 27 815	Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V U mnie z rana to mgła i tez juz ciemniej niz wcześniej Dla mnie 20km to pikus mogłabym tak codziennie jeździć. Zazwyczaj jezdzilam po 12-15 bo fajna trasa i tak codziennie. Ale ja nie biłam rekordów. Nie jezdzilam na czas. Czasami szlam na rower rano i jeszcze popołudniu Teraz rower cos mi szwankuje i przyszedł czas na nowy ale to wiosna I nie wiem czy by mi sie chciało biec na drugi dzien. Teraz juz mniej jeżdzę albo krócej Edytowane przez f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 Czas edycji: 2018-10-10 o 07:34

2018-10-10, 08:42	#4414
velika Winter is coming Zarejestrowany: 2006-08 Lokalizacja: DNO Wiadomości: 17 197	Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V [1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;85967283] No zeszłam ponizej 7 ale czy sie utrzyma? [/QUOTE] Jak dalej będziesz trenować to ani się obejrzysz i złamiesz 6 min Wczoraj miałam pobiegać, ale spędziłam calusieńki dzień w pracy i nie miałam już sił. Liczę na to że dziś się uda, bo już mnie nosi w planach 7 km. Rower uwielbiam w niedzielę jeździłam z mężem 2,5 godziny po lasach __________________

2018-10-10, 08:51	#4415
dziunkowa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2016-05 Wiadomości: 7 746	Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V [1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;85970415]U mnie z rana to mgła i tez juz ciemniej niz wcześniej Dla mnie 20km to pikus mogłabym tak codziennie jeździć. Zazwyczaj jezdzilam po 12-15 bo fajna trasa i tak codziennie. Ale ja nie biłam rekordów. Nie jezdzilam na czas. Czasami szlam na rower rano i jeszcze popołudniu Teraz rower cos mi szwankuje i przyszedł czas na nowy ale to wiosna I nie wiem czy by mi sie chciało biec na drugi dzien. Teraz juz mniej jeżdzę albo krócej [/QUOTE] To ja kiepska rowerzystka. Po tych 20 km umieralam ---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ---------- Melduje 5,8 km. W tym 2x20/1 min. Trasę trudna odebrałam 2/3 podbieg wiec tempo nie takie co to tych łatwiejszych. Nie wiem czy sąsiadów poniosło czy co. Dynie Halloweenowe powstawiali. A ja tu w japonkach chodzę.

2018-10-10, 10:31	#4418
velika Winter is coming Zarejestrowany: 2006-08 Lokalizacja: DNO Wiadomości: 17 197	Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V Aż sprawdziłam z ciekawości, w kwietniu zaczynałam biegać z czasem ok. 6:45-6:55/km, teraz biegam poniżej 6 minut zazwyczaj. Z tym, że ja nigdy nie maszerowałam, pół godziny ciągłego biegu to nie był problem. Wiadomo, progres zależy od wielu czynników, co więcej każdy ma swoje granice. Ja nie wiem czy kiedykolwiek złamię 5 min, wątpię, chociaż zdarzyło mi się już biec poniżej 5 minut jeden kilometr. Z tym, że nie mam też parcia ani ambicji, za stara jestem i nie mam czasu __________________

2018-10-10, 11:40	#4419
dziunkowa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2016-05 Wiadomości: 7 746	Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V [1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;85970844]Kochana ja jeżdzę juz od 5 lat i mam przerwy tylko jesienno zimowe. Po zimie jest ciężej ale potem juz z górki. ---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ---------- Brawo za bieg! ja dzisiaj mam wolne od biegania. Za to jutro liczę na ładna pogodę [/QUOTE] A ja powiem szczerze że zaczynam tęsknic za takimi atrakcjami biegowych jak błoto śnieg itp. A najlepiej taki rozmawiający się śnieg i pod tym błoto. Mega fun

2018-10-11, 08:11	#4421
calore Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-07 Lokalizacja: śląskie Wiadomości: 251	Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V zrobiłam wczoraj 6,4km w 49min. nie chcę zapeszać, ale mam wrażenie, że idzie mi coraz lepiej, tzn też ciągle czekam na ten moment, kiedy przebiegnę cały dystans bez zatrzymywania a robię coraz mniej coraz krótszych przerw, więc chyba jest poprawa. na swojej trasie mam niewielki podbieg na samym końcu, ale staram się nigdy go nie odpuszczać. opłaciłam ten bieg niepodległości na 7km, nie ma odwrotu

2018-10-11, 09:56	#4423
dziunkowa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2016-05 Wiadomości: 7 746	Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V Carole no nie ma odwrotu. Kciuki

2018-10-11, 10:50	#4424
blotowlosa summerlover Zarejestrowany: 2013-06 Wiadomości: 918	Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V wracam po chorobie i urlopie ( w sumie 3tg bez biegania), wczoraj pierwszy wybieg na 6,5km, czas straszny - 41min, ale i tak bylo fajnie __________________ km 2019: 365 książki 2019: 23

2018-10-11, 10:56	#4425
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 27 815	Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V ledwo chodze tą lewa noga... robiłam juz masaz i rozciagnie miesni ale upa Ciekawe czy do weekendu sie polepszy

2018-10-11, 17:51	#4428
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 27 815	Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V Niestety ale ludka spuchła :/ Chyba w weekend sobie daruje.

2018-10-11, 18:05	#4429
Laura Rose Zakorzenienie Zarejestrowany: 2015-11 Wiadomości: 7 488	Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V Współczuję Któraś z was nosi okulary? Biegacie w nich? __________________ I will go anywhere as long as it is forward.

2018-10-11, 19:06	#4430
dziunkowa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2016-05 Wiadomości: 7 746	Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V [1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;85978845]Niestety ale ludka spuchła :/ O Chyba w weekend sobie daruje.[/QUOTE] Może mięsień naciagnelas? Zimne okłady mogą pomóc

2018-10-12, 06:41	#4434
dziunkowa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2016-05 Wiadomości: 7 746	Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V [1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;85979317]Chyba tak, zaczynałam 2 serie tych 7 min i nagle cos mnie zakuło w łydce z boku. Z tym bólem szlam do domu powoli. Poczytałam aby zrobic masaż wiec zrobiłam ale nadal boli. Potem napuchlo. Zrobiłam krótsza rozgrzewkę... pewnie przez to. Ale myslalam, ze szybki marsz spod szkoły to mogę zaliczyć tez jako rozgrzewkę. Trudno. Znowu mam przerwę Ale wam kibicuje! [/QUOTE] Możliwe ze gwałtowny ruch spowodował naciagniecie. Jeszcze jak miałaś mięsień zmęczony poprzednimi biegami. Ale zimno może ponoć i rolowanie. Miałam podobnie i 1,5 mc nie biegałam. Mam nadzieje ze u ciebie szybciej przejdzie.

2018-10-12, 07:28	#4435
velika Winter is coming Zarejestrowany: 2006-08 Lokalizacja: DNO Wiadomości: 17 197	Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V Ja czasem biegam w okularach, nie ma dla mnie specjalnej różnicy. Bez szkieł/okularów jestem totalnie ślepa. U mnie znów przerwa,a jutro góry więc znów nie pobiegam. Jedziemy na weekend odpocząć bo ma być ładnie __________________

2018-10-12, 08:39	#4438
Laura Rose Zakorzenienie Zarejestrowany: 2015-11 Wiadomości: 7 488	Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V Jak jest lepiej, to może to tylko jakaś chwilowa bolesność Ja okrutnie nie cierpię okularów. Noszenie ich to dla mnie męczarnia, cały czas je czuję. Raczej to nie kwestia modelu, bo przeciwsłonecznych też nie lubię. Niestety muszę teraz stosować maść do oczu i nie można wtedy nosić soczewek. Dlatego mam rozkminę, czy iść w okularach, czy bez Nie zjedzie mi to ustrojstwo z nosa z potem? Ostatnio ćwiczę zazwyczaj na ślepo, więc może i z bieganiem dam radę. __________________ I will go anywhere as long as it is forward.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)