Przyszłe mamusie z Torunia

[JaGaaaa]

Oj, widzę Barbara że brutalnie sprowadzamy Cię ostatnio na ziemię jeśli chodzi o polsko - toruńskie realia...

[barbara1980]

Napisane przez JaGaaaa

Oj, widzę Barbara że brutalnie sprowadzamy Cię ostatnio na ziemię jeśli chodzi o polsko - toruńskie realia...

nooooo
raz w życiu byłam w szpitalu i takich rzeczy jak kubek czy łyżka nie miałam ze sobą (to był zakaźny w Toruniu), mąż też był raz w życiu i też nie miał (na Batorego)

łyżka i kubek....ładne rzeczy

[ASIULEK_23]

Napisane przez barbara1980

to żarcik??

Nieee...
Ja jak teraz bylam n patologii to miałam swoje sztućce, talerzyk i kubek. Po pierwsze jakoś bezpieczniej sie czułam jedząc i pijąc ze swoich rzeczy a po drugie jak ktoś nie miał to trzeba było się prosić i latać po to do kuchni...

[asiaszre]

hej dziewczynki a powiedzcie ile przytylyscie w ciazy? bo ja juz 6 kg a to dopiero 6 miesiac... troche sie obawaim bo jestem bardzo niska (158cm) a waze juz 80kg mialam nadwage przed ciążą (74kg). a w ostatnich miesiacach podobno sie tyje najwiecej oczywiscie nie zamierzam sie odchudzac a ni nic z tych rzeczy...mam slabosc do slodyczy(( a jak tam u Was z waga?

[ASIULEK_23]

Ja na razie 13 na plusie a to 34 tydzień. Ale ja chudzina wiec dla mnie to lepiej Ważyłam 53 przed ciążą przy wzroście 172 cm.

[AnQś]

Asiulek_23 ja też mam takie twardnienia macicy, tylko,że ja jestem w 23 tyg ciąży a te twardnienia mam już od dobrego miesiąca. Lekarz już mnie 2 razy badał, szyjka od pierwszego badania jakieś 2 mce temu skróciła się o 10mm i ma 3,9cm. Lekarz twierdzi ,że wszystko jest ok. Mi macica twardnieje kilka razy dziennie, nie kilkanaście ale i tak się martwię. A twardniał Ci cały brzuch? Bo mi zazwyczaj z jednej strony. Albo całe pasmo podbrzusza ale nigdy dłużej niż na minutę. Lekarz uparcie twierdzi,że jest ok a ja sama nie wiem...

[ASIULEK_23]

Napisane przez AnQś

Asiulek_23 ja też mam takie twardnienia macicy, tylko,że ja jestem w 23 tyg ciąży a te twardnienia mam już od dobrego miesiąca. Lekarz już mnie 2 razy badał, szyjka od pierwszego badania jakieś 2 mce temu skróciła się o 10mm i ma 3,9cm. Lekarz twierdzi ,że wszystko jest ok. Mi macica twardnieje kilka razy dziennie, nie kilkanaście ale i tak się martwię. A twardniał Ci cały brzuch? Bo mi zazwyczaj z jednej strony. Albo całe pasmo podbrzusza ale nigdy dłużej niż na minutę. Lekarz uparcie twierdzi,że jest ok a ja sama nie wiem...

odp na priv

[barbara1980]

Napisane przez asiaszre

hej dziewczynki a powiedzcie ile przytylyscie w ciazy? bo ja juz 6 kg a to dopiero 6 miesiac... troche sie obawaim bo jestem bardzo niska (158cm) a waze juz 80kg mialam nadwage przed ciążą (74kg). a w ostatnich miesiacach podobno sie tyje najwiecej oczywiscie nie zamierzam sie odchudzac a ni nic z tych rzeczy...mam slabosc do slodyczy(( a jak tam u Was z waga?

Ja mam tyle wzrostu co i Ty, przed ważyłam 50kg - takie słabe, bo wychudzona byłam po ospie wietrznej. Teraz zaczynamy 9 m-c i mam dobre 13 na plusie. Trochę dużo, pewnie tak do 15 spokojnie dociągnę bo mam apetyt że hej
A przed ciążą marzyło mi się 10 kg więcej i ani grama... ehhh asiaszre nie martw się kilogramami tak bardzo, byle maluch zdrowy. Ja też kocham miłością dozgonną słodycze i co zrobić.
6 kg na 6 m-c to nie dużo. Choć ponoć jak miałaś nadwagę przed ciążą, to w pierwszych 3 m-cach nie musiałaś nic przytyć... ale to tam takie teorie, a życie sobie ;-) Będziemy chudły po wszystkim!! Zapiszemy się na zajęcia z dziećmi i będzie git!

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Napisane przez JaGaaaa

Barbara, podziwiam, ja już bym nie miała siły pracować. Poza tym uważam że ciąża (niestety tylko pierwsza ) to ostatni moment w życiu kobiety kiedy może się legalnie polenić i zbierać siły na nadchodzące zmiany... Chociaż ostatnie 3 m-ce bym sobie odpuściła.
Bo po porodzie Twoje życie przez baaardzo długi czas już nie będzie Twoje...

A Michałek waży ok 2 kg i sedzi już (niestety ) główką do dołu. Dziś byliśmy na USG

Wiem, że duuuuużo się zmieni, ale trudno się wyspać albo odpocząć na "zapas" Jeszcze troszkę popracuję. Na razie czas mi szybciej mija, do pracy mam 10-15 minut piechotą, 3 autem więc jakoś specjalnie się nie męczę

A Michałek uparciuch po swojemu woli wyjść Może to i dobrze - nie ma co się na zapas martwić!!

[asiaszre]

Napisane przez barbara1980

6 kg na 6 m-c to nie dużo. Choć ponoć jak miałaś nadwagę przed ciążą, to w pierwszych 3 m-cach nie musiałaś nic przytyć... ale to tam takie teorie, a życie sobie ;-) Będziemy chudły po wszystkim!! Zapiszemy się na zajęcia z dziećmi i będzie git! [COLOR="Silver"]

ja wlasnie w pierszych 3 miesiacach to nie przytylam wogole, nawet schudlam 1 kg ale pozniej ajkos mi tak szybko poszlo i wlasnie sie boje ze za szybko. dzis ide do lekarza na wizyte kontrolna...na wadze 81kg

[ASIULEK_23]

Ja od poczatku ciąży tyje w miarę równo. Ja się ciesze z każdego kilograma bo chudzielec ze mnie straszny i mimo, że już sporo przytyłam to nadal jestem chuda... nie wiem gdzie mi to idzie
W 9 tygodniu- 54,7
14- 56,5
17- 58,9
21- 59,8
25- 62,8
29- 65,9
32- 66,6
34/35- 68,6.
Także już trochę jest na plusie

[justynacz80]

Ja widzę, że tyję tak samo jak Asiulek. Jestem w 18 tc i mam 4,4 kg na plusie. Zaczynałam z wagą 54 kg.
Dziewczyny pochwalę się: byłam wczoraj pierwszy raz u Wojtynka i było bardzo fajnie. A do tego będę mieć córkę

[asiaszre]

Napisane przez justynacz80

Ja widzę, że tyję tak samo jak Asiulek. Jestem w 18 tc i mam 4,4 kg na plusie. Zaczynałam z wagą 54 kg.
Dziewczyny pochwalę się: byłam wczoraj pierwszy raz u Wojtynka i było bardzo fajnie. A do tego będę mieć córkę

ja tez bede miala coreczke a wybralas juz imie?

[justynacz80]

Nie jeszcze nie wybraliśmy imienia... Nasze typy Paulina, Alicja, Jagoda... ale żadne nie jest pewniakiem. Co o nich myślicie?
A jak to jest u Was z imionami?

[barbara1980]

Napisane przez asiaszre

ja wlasnie w pierszych 3 miesiacach to nie przytylam wogole, nawet schudlam 1 kg ale pozniej ajkos mi tak szybko poszlo i wlasnie sie boje ze za szybko. dzis ide do lekarza na wizyte kontrolna...na wadze 81kg

No i jak tam u naszej doktorowej? Wszystko ok?
Ja idę jakoś po połowie m-ca.

Dziewczyny, też wam tak brakuje tchu? Czytam na głos to się normalnie zapowietrzam

[Kasia_foto]

Witam, ja troszkę z innej strony...

Chciałabym zaproponować przyszłym mamom sesję ciążową za darmo - w zamian za zdjęcia.

Serdecznie zapraszam przyszłe mamy (najlepiej w 7-8 miesiącu ciąży), które chciałyby mieć piękną pamiątkę.

Zawodowo zajmuję się wykonywaniem zdjęć od kilku lat, jednakże teraz chcę zająć się fotografią ciążową i tworzę własne portfolio. Sesję wykonuję w studio fotograficznym w Toruniu.

Zainteresowane mamy proszę o kontakt tel. 660 251 856 e-mail kasia@maxhost.pl

[asiaszre]

Napisane przez barbara1980

No i jak tam u naszej doktorowej? Wszystko ok?
Ja idę jakoś po połowie m-ca.

Dziewczyny, też wam tak brakuje tchu? Czytam na głos to się normalnie zapowietrzam

a u naszje doktorowej wporządku trochę sie naczekałam bo się spóźniła... ale ogólnie spoko.
co do braku tchu to mi najgorzej sie wchodzi po schodach masakra

Nie jeszcze nie wybraliśmy imienia... Nasze typy Paulina, Alicja, Jagoda... ale żadne nie jest pewniakiem. Co o nich myślicie?
A jak to jest u Was z imionami?

nasza coreczka bedzie najprawdopodobniej Majka juz tak do niej mowimy wiec raczej tak zostanie Jagódka bardzo ładne jest

[justynacz80]

Napisane przez asiaszre

nasza coreczka bedzie najprawdopodobniej Majka juz tak do niej mowimy wiec raczej tak zostanie Jagódka bardzo ładne jest

Mnie się Majka baaaaardzo podoba od zawsze
I byłam zawsze pewna, że tak nazwę córkę. jednak teraz trochę się boję zatrzęsienia Majek, bo w 2009 roku było na perwszym miejscu nadawanych imion... I do tego ten serial
Nie obawiasz się trochę, że w przedszkolu będzie 5 Majek?

[asiaszre]

Napisane przez justynacz80

Mnie się Majka baaaaardzo podoba od zawsze
I byłam zawsze pewna, że tak nazwę córkę. jednak teraz trochę się boję zatrzęsienia Majek, bo w 2009 roku było na perwszym miejscu nadawanych imion... I do tego ten serial
Nie obawiasz się trochę, że w przedszkolu będzie 5 Majek?

no nie wiem, nie zastanawiałam się nad tym... miała być Lenka na początku ale właśnie wszyscy zaczęli nazywac dziewczynki Lenka i stwierdzilam ze jednak Majka. tak ogolnie to mnie sie podoba Natasza ale moj maz niestety sie nie zgadza, zreszta polowie rodziny sie tez nie podoba.

[lindsley]

Obiecałam, że jak na SR podadzą listę co wziąć dla malucha to napiszę... Niestety zamienili zajęcia i o pielęgnacji noworodka było tydzień temu a my nie byliśmy Spisałam od jednej dziewczyn tylko z kartki:
2-3 komplety ubranek - śpioszki, kaftanik, koszulka, skarpetki, czapka; chusteczki nawilżone, pampersy (i tu się zdziwiłam bo wcześniej inna babka mówiła, że nie trzeba pampków).
Odwiedziny są od 14-18 i tylko os dorosłe (tyle że nie wiem czy to aktualne - spisałam z tej kartki, co z tym zakazem odwiedzin z powodu grypy to nie wiem, czy już znieśli całkowicie czy nie... ). Ta babka co dziś była mówiła, że wg niej tatuś może/powinien być jak najwięcej z maluszkiem, ma takie samo prawo jak mama i chyba wpuszczają też poza tymi godzinami. Ograniczenia wizyt są po to żeby całe rodziny się nie schodziły do szpitala.

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

A i jeszcze mówiła, że się ostatnio taki tłok zrobił na porodówce że mają po 18 porodów dziennie i nie mają gdzie kobitek kłaść

Co do imion to my też jeszcze nie wybraliśmy... A zostały 2 miesiące

[JaGaaaa]

Z dziewczęcych imion które podałyście mi się podoba Jagoda
Ale to tendencyjnie, bo ja jestem Jadwiga i całe życie mówią na mnie Jagoda albo Jagódka - i dobrze mi z tym

Chłopięcego też jeszcze nie wybraliśmy ostatecznie. Oscylujemy wokół Michałka, Dominika i Wiktora.
Lind, a może Piotruś? Ja bym tak dała gdyby tż się tak nie nazywał

Pampersy też? Ok, wezmę. Widać cięcia mają

A co do odwiedzin to cieszę się że w ogóle są. Jak rodziłam rok temu to tatuś w ogóle nie mógł wejść na oddział (no chyba że się przekradł). Pamiętam że ostatniego dnia, jak wychodziłam, mały wrzeszczał cały dzień, byłam zmordowana pakowaniem i załatwianiem formalności...a męża nie wpuścili nawet po moją torbę. A ja byłam po cesarce. Masakra jakaś.

A! Z oddychaniem było bardzo kiepsko ale teraz oddycha mi się już dużo lepiej...bo brzuszek już mi się opuścił
W 32 tyg! Ale się nie przejmuję, wtedy opadł mi w 34 i niczego to nie zwiastowało bo urodziłam w terminie. Lekarz mówi że taka moja uroda
Poza tym czuję się świetnie, nic nie boli, i nie chcę jeszcze rodzić Boję się tego co będzie przy dwójce tak malutkich dzieci. Spać pewnie wcale nie będę

[ASIULEK_23]

Napisane przez lindsley

A i jeszcze mówiła, że się ostatnio taki tłok zrobił na porodówce że mają po 18 porodów dziennie i nie mają gdzie kobitek kłaść

No to nieźle, masakra jakaś... pewnie przez to każą brać pampki bo im nie starcza

[lindsley]

Napisane przez JaGaaaa

Chłopięcego też jeszcze nie wybraliśmy ostatecznie. Oscylujemy wokół Michałka, Dominika i Wiktora.
Lind, a może Piotruś? Ja bym tak dała gdyby tż się tak nie nazywał

No właśnie mój Tz też ma Piotruś na imię
Nad Dominikiem Adamem i Michałem teraz się zastanawiam ale Tz nie jest do żadnego jakoś przekonany.... Ale nie jest też zupełnie na nie...

Napisane przez JaGaaaa

A! Z oddychaniem było bardzo kiepsko ale teraz oddycha mi się już dużo lepiej...bo brzuszek już mi się opuścił
W 32 tyg! Ale się nie przejmuję, wtedy opadł mi w 34 i niczego to nie zwiastowało bo urodziłam w terminie. Lekarz mówi że taka moja uroda
Poza tym czuję się świetnie, nic nie boli, i nie chcę jeszcze rodzić Boję się tego co będzie przy dwójce tak malutkich dzieci. Spać pewnie wcale nie będę

Ja mam wizytę dziś Ciekawe co mi powie... I nie wiem czy już iść na usg czy jeszcze poczekać... Mi się ciężko czasem już oddycha, wczoraj próbowałam się doprowadzić do ładu, żeby u gina jakoś tam wyglądać to zmachałam się jak przy tonie węgla

[justynacz80]

O kurcze... 18 porodów dziennie...Niezły babyboom.
Dziewczyny czy wykupujecie indywidualną opiekę położnej, tak, by zajmowała się tylko waszym porodem i była tylko dla was? Znacie wogóle jakąś miłą położną z naszego szpitala?

Z męskich imion podobają mi się: Tomek i Staś
A z żeńskich doszło mi jeszcze AGATKA. Fajne?
Zauważyłam właśnie, że Jagoda wzbudza ogólnie pozytywne udczucia, tylko jakoś tż nie jest przekonany.

Dziewczyny, a tak swoją drogą to spotkamy się na tej kawie/soku/wodzie mineralnej jeszcze przed rozwiązaniem?

[lindsley]

Napisane przez justynacz80

Dziewczyny, a tak swoją drogą to spotkamy się na tej kawie/soku/wodzie mineralnej jeszcze przed rozwiązaniem?

To byśmy musiały się streszczać bo Asiulek nam się za niedługo rozpakuje...

Agatka mi się bardzo podoba, gdyby była dziewczynka to pewnie bralibyśmy pod uwagę to imię

A mam pytanko... czy gin daje jakieś skierowania do specjalistów typu okulista itp, żeby sprawdzić czy nie ma wskazań do cc? Czy trzeba o tym samemu pomyśleć?

[justynacz80]

Napisane przez lindsley

To byśmy musiały się streszczać bo Asiulek nam się za niedługo rozpakuje...

No właśnie Hej, to może w przyszłym tygodniu? Np. w środe
Znacie jakiś lokal, gdzie nie uwędzimy naszych pociech dymem papierosowym?

Dobre pytanie z tym okulistą... też muszę iść, bo jestem krótkowidzem.
Podejrzewam, że trzeba samemu się o to zatroszczyć

[lindsley]

Napisane przez justynacz80

No właśnie Hej, to może w przyszłym tygodniu? Np. w środe
Znacie jakiś lokal, gdzie nie uwędzimy naszych pociech dymem papierosowym?

Dobre pytanie z tym okulistą... też muszę iść, bo jestem krótkowidzem.
Podejrzewam, że trzeba samemu się o to zatroszczyć

W środę ja mam SR no chyba że przed południem

Ja też jestem krótkowidzem (ale mam niewielką wadę - tzn miałam jakieś 5 lat temu bo tyle nie byłam u okulisty) Nie noszę na co dzień okularów - tylko jak auto prowadzę, oglądam film z napisami... Ale widzę, że mi się wzrok pogorszył... A jak coś to gdzie byś się wybrała do okulisty? Na nfz nie ma chyba już szans do porodu może u optyka jak ma lekarza "na stanie" zrobić badanie?

Brat dziś dzwonił i mówił, że bratowej się pogorszył znacznie wzrok i następny poród jak już to będzie przez CC. Tyle, że ona miała przed ciążą chyba -3 a po to już nie wiem...

[barbara1980]

Napisane przez justynacz80

Dziewczyny czy wykupujecie indywidualną opiekę położnej, tak, by zajmowała się tylko waszym porodem i była tylko dla was? Znacie wogóle jakąś miłą położną z naszego szpitala?

Z męskich imion podobają mi się: Tomek i Staś
A z żeńskich doszło mi jeszcze AGATKA. Fajne?
Zauważyłam właśnie, że Jagoda wzbudza ogólnie pozytywne udczucia, tylko jakoś tż nie jest przekonany.

Dziewczyny, a tak swoją drogą to spotkamy się na tej kawie/soku/wodzie mineralnej jeszcze przed rozwiązaniem?

Ja znam miłą położną, ale pierwsze słyszę o wykupowaniu indywidualnej opieki. No ale - ja nieżyciowa, nie wiedziałam nawet, że kubek do szpitala trzeba ;-)

justynacz80 Tomek ładnie - mój synek tak podobno ma mieć na imię

A jak będzie dziewczynka to nie wiemy. Jagoda bardzo ładnie, ja chciałam (tylko się nie śmiejcie!!) Malinkę - ale mąż wniósł zakaz na jakiekolwiek odroślinne (Jagoda, Malina, Róża) imiona i odmęskie (w razie jakby mi do głowy Krzysia albo Stasia przyszły). Więc z córci imieniem stanęło na Izabeli.

[ASIULEK_23]

Napisane przez lindsley

No właśnie mój Tz też ma Piotruś na imię

Heh, mój też Piotruś

Napisane przez justynacz80

Dziewczyny, a tak swoją drogą to spotkamy się na tej kawie/soku/wodzie mineralnej jeszcze przed rozwiązaniem?

Napisane przez lindsley

To byśmy musiały się streszczać bo Asiulek nam się za niedługo rozpakuje...

O mnie kochane już nie myślcie, bo mi do porodu jest już dane tylko leżeć, więc jakiekolwiek wyjścia odpadają No chyba że u mnie w domu, ale nawet nie miałabym Was czym ugościć bo nic nie robię

[justynacz80]

Napisane przez barbara1980

Ja znam miłą położną, ale pierwsze słyszę o wykupowaniu indywidualnej opieki. No ale - ja nieżyciowa, nie wiedziałam nawet, że kubek do szpitala trzeba ;-)

justynacz80 Tomek ładnie - mój synek tak podobno ma mieć na imię

Z Maliny się nie śmieję, bo wiele osób proponowało mi to imię dla dziewczynki

Tak, można wykupić indywidulaną położną. Kosztuje to chyba 400 zł, ale ponoć warto. Masz zazwyczaj miłą osobę, która zajmuje się TYLKO tobą. A jak wiadomo położna przy porodzie ważniejsza od lekarza, bo to ona jest z Tobą przez I i II okres porodu.
Ja na pewno skorzystam z takiej usługi. Czy ta miła położna,którą znasz pracuje w toruńskim szpitalu?

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Napisane przez ASIULEK_23

O mnie kochane już nie myślcie, bo mi do porodu jest już dane tylko leżeć, więc jakiekolwiek wyjścia odpadają No chyba że u mnie w domu, ale nawet nie miałabym Was czym ugościć bo nic nie robię

To szkoda, żetak wyszło. Ale nic straconego. Za jakiś czas spotkamy się z wózkami na spacerze

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Napisane przez lindsley

W środę ja mam SR no chyba że przed południem

A jak coś to gdzie byś się wybrała do okulisty? Na nfz nie ma chyba już szans do porodu może u optyka jak ma lekarza "na stanie" zrobić badanie?

Ja mogę przed południem, albo w czwartek o każdej porze, zresztą w piątek też. Byłby jeszcze ktoś chętny? Barbara? Asiaszre?

Na NFZ to chyba nie ma co czekać. Pójdę chyba do okulisty w Naszym Lekarzu albo w Matopacie.
Ci u optyka mam wrażenie, że sprawdzają głównie wzrok. A w naszym przypadku chodzi przede wszystkim o stan siatkówki. Jesli ma się dużą wadę ale siatkówkę ok to nie ma problemu z porodem sn.

[barbara1980]

Tak justynko pracuje. Ale nie mam pojęcia czy można ją sobie tak opłacić.
Trochę trudno mi to sobie wyobrazić już w praktyce: bo przecież ta osoba może nie mieć tego dnia dyżuru, albo być na zwolnieniu hmmm....ale spokojniej byłoby wiedzieć kto się będzie nami zajmował tego dnia

A na Dzień Kobiet mąż mi złożył łóżeczko!! (Stoi i jest przechowalnią książek/ciuchów itp itd...)

Ja jedynie po południu na kawkę, bo tak to pracuję.