Miasta, z których wszyscy uciekają...

[Limonka2738]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;85891407]Łomża kojarzy mi się tylko z piosenką "biegnie, biegnie renifer..." bo tam z Łomży skręcał na Marki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]OMG.

Miodowe lata.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Napisane przez gryx82

Takie miasteczko na "K", na północ od Bydgoszczy


Ja przez długi czas myślałem, że Olsztyn i Białystok to tak obok siebie gdzieś


Te miasta to były dla mnie zawsze jak ten Rzeszów i Przemyśl, w mojej świadomości jednorodne takie (aż skojarzyłem, że ta "Góra" to od tego, że Zielona bliżej gór jest, niż Gorzów, dlatego niżej na południe)

Ja już jestem spokojna, proszę Pani

"Dworski" jest o wiele lepszy

Piwo mają wybitne, to fakt

Ja z M. ni to kujawy ni wielkopolska i do pierwszej stolicy rzut beretem.

Przypomnieliscie mi przy okazji ile lat ja sie meczylam pijac te siki typu warka itp. A pozniej zaczely sie zlote czasy piw regionalnych

Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Napisane przez gryx82

I przekonanie, że Olsztyn leży na Mazurach

Ta, jako rodowita warmiaczka, a nawet prusaczka z dziada pradziada (chyba) mam alergię na to. Ale zdaje sobie sprawę że inni niekoniecznie mają obowiązek rozróżniania.

Napisane przez Wolha wRedna

Warmia i Mazury też bardzo nie lubią jak się ich myli albo wrzuca do jednego wora Ale dla mnie najpiękniejsze tereny

Chłop jest z Bartoszyc, jak tam jedziemy to ja się zachwycam tym co widze za każdym zakrętem drogi po wyjeździe z Olsztyna. Nawet jeśli każdy kilometr to jak 1 rok do tyłu....

To jadąc do Bartoszyc przejeżdżasz obok mojego osiedla o ile jedziesz z Olsztyna

Ale ogólnie im jestem starsza tym bardziej doceniam walory Warmii Mazury to już nie to samo

A Olsztyn mógłby być pięknym miastem z duszą gdyby miał mądrego prezydenta.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[gryx82]

Napisane przez Wolha wRedna

Ja z M. ni to kujawy ni wielkopolska

Miasto falsyfikatu?
[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;8589256 9]Ale ogólnie im jestem starsza tym bardziej doceniam walory Warmii Mazury to już nie to samo [/QUOTE]
Pod względem krajobrazu? Przekonany byłem, że Mazury mają jednak ciut więcej do zaoferowania

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Napisane przez gryx82

Miasto falsyfikatu?

Pod względem krajobrazu? Przekonany byłem, że Mazury mają jednak ciut więcej do zaoferowania

Możliwe, ale o gustach się nie dyskutuje dla mnie Warmia ma swój dziki urok. Im jestem starsza tym coraz bardziej się przywiązuje do tego miejsca.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Sosnowiec. Miasto szare i brzydkie. Brak ciekawych miejsc pracy dla ludzi po studiach i fajnych miejsc gdzie można wyjść w wolnym czasie. Centrum to chyba największa porażka, miejscówka bezdomnych i niemal same mieszkania socjalne, do których wyeksmitowano "elitę" niepłacącą za mieszkanie z całego miasta.

[wkropkizielona]

Suwałki - miasto słynące tylko z niskich temperatur, słabo połączone komunikacyjnie, straszacy dworzec pkp, jedna galeria, którą utrzymują Litwini i z uczelnią, na którą ida ci, którzy nie mogli wyjechać albo się nigdzie nie dostali.

Grajewo - brudne centrum miasta ze starymi kamiennicami, brak dworca PKS i PKP, brak pracy i perspektyw dla młodych, miasto emerytów.

Augustów - miasteczko typowo turystyczne. Przysypiające po sezonie letnim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez gryx82

A, czyli to nie tak, że wszystkiemu winni "wredni Ślązacy"? Pamiętam odcinek Kuchennych Rewolucji, kręcony gdzieś na Górnym Śląsku, gdzie w kuchni nabijano się, że "zrazy to w Sosnowcu, ale my tam nie jeździmy, bo nie mamy paszportu"

Proszę, jak Zagłębie nas kocha:
https://wachtyrz.eu/gornoslaskie-wit...uz-zniszczone/
Jak to mówią, człowiek może wyjechać ze wsi.. i tak dalej.
*nie obrażając oczywiście mieszkańców wsi.

[GdyMnieSenZmorzy]

Tarnów. Szansa na rozwój żadna, z pracą coraz gorzej, płace żenujące. Jak nie masz znajomości jest ciężko. Ceny mieszkań Krakowskie zarobki... Na dodatek ''w wiecznym remoncie''. Komunikacja miejska to kpina. W kwestii knajp powoli coś się ruszyło ale ogólnie jest bieda w tym temacie.Wyludnia się w zastraszającym tempie.Jedyny plus to chyba fakt,że jest względnie bezpiecznie i spokojnie. Osobiście nie polecam. Ja uciekłam

[samotny_t]

Szczecin. Miasto pozostawione przez Polskę na pastwę niemców. Na dworcu chwilami więcej pociągów kolei niemieckich niż PKP, płace dramatycznie złe, mnóstwo budynków się sypie. Upadła stocznia, ulice pełne szmateksów z tanią odzieżą po zmarłych mieszkańcach RFN, brak jakichkolwiek interesujących możliwości kariery zawodowej dla młodych ludzi.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez GdyMnieSenZmorzy

Tarnów. Szansa na rozwój żadna, z pracą coraz gorzej, płace żenujące. Jak nie masz znajomości jest ciężko. Ceny mieszkań Krakowskie zarobki... Na dodatek ''w wiecznym remoncie''. Komunikacja miejska to kpina. W kwestii knajp powoli coś się ruszyło ale ogólnie jest bieda w tym temacie.Wyludnia się w zastraszającym tempie.Jedyny plus to chyba fakt,że jest względnie bezpiecznie i spokojnie. Osobiście nie polecam. Ja uciekłam

Ale dworzec piękny

Napisane przez samotny_t

Szczecin. Miasto pozostawione przez Polskę na pastwę niemców. Na dworcu chwilami więcej pociągów kolei niemieckich niż PKP, płace dramatycznie złe, mnóstwo budynków się sypie. Upadła stocznia, ulice pełne szmateksów z tanią odzieżą po zmarłych mieszkańcach RFN, brak jakichkolwiek interesujących możliwości kariery zawodowej dla młodych ludzi.

Eee... To raczej generalnie cechy terenów przygranicznych.
Z tego, co kojarzę w Szczecinie płace są wyższe, niż u mnie.

[9848198ceafc75373689018f1c5708ad8ca8cef1_608746413ed8e]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;85898745]Ale dworzec piękny [/QUOTE] Aż sprawdziłam foto.Bardzo ładny, szczególnie po zmroku. Za dnia kojarzy mi się z lubelskim dworcem.

[palinnkasia]

Napisane przez wkropkizielona

Suwałki - miasto słynące tylko z niskich temperatur, słabo połączone komunikacyjnie, straszacy dworzec pkp, jedna galeria, którą utrzymują Litwini i z uczelnią, na którą ida ci, którzy nie mogli wyjechać albo się nigdzie nie dostali.

Grajewo - brudne centrum miasta ze starymi kamiennicami, brak dworca PKS i PKP, brak pracy i perspektyw dla młodych, miasto emerytów.

Augustów - miasteczko typowo turystyczne. Przysypiające po sezonie letnim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O, nie wiedziałam...dzięki za info...
Myślałam że w Suwałkach ten dworzec PKP jest wyremontowany, bo z zewnątrz jeszcze jako tako wygląda... Ale dworzec PKS... Co do galerii- nie da się ukryć, jak kiedyś byłam z rodzicami przejazdem w Suwałkach i weszliśmy do Plazy, to co rusz było słychać litewski, ale też i...rosyjski (a Litwini chyba nie bardzo za rosyjskim, bo kwestie historyczne); mam koleżankę, która po liceum poszła na suwalski PWSZ (obie pochodzimy z jednych okolic), ale chyba udało się jej gdzieś załapać w zawodzie po ichnim pielęgniarstwie...tyle że w Ełku (i też te akcje z dziekan na PWSZ, współczuję tym co wtedy studiowali...)
Skomunikowanie makabryczne, fakt, dobrze że jest pociąg, busy do Białego itd., ale też są busy do Wawki (nie wiem kto je ma, Żak express czy ktoś jeszcze inny)...bo tak to ałć…
W Grajewie może nie ma dworca PKS, ale myślałam że choć ten PKP jest, stację mają ; jedynym większym pracodawcą jest chyba Mlekpol (nie liczę jakichś dużych sklepów, które tam są), ale to i tak nie za wiele; nie byłam tam nigdy, ale szkoda że centrum jest zaniedbane...; i też często słyszę że w Grajewie dzieją się różne niezbyt fajne rzeczy jak ganianie z maczetami itp.
Augustów jest ładny, fakt, ale po sezonie to wszystko usypia :/ przestaje mnie dziwić że mimo wszystko młodzi ludzie w większości stąd wyjeżdżają- przypomina mi się artykuł o Władysławowie który kiedyś czytałam i pewne rzeczy stamtąd można byłoby odnieść też do Augustowa...

[Paprotka_]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;85890093]Albo Zielona Góra-Gorzów Wlkp

Swoją drogą, taki ten Włocławek kiepski, a keczup całkiem dobry [/QUOTE]


Może dlatego, że robiony w Łowiczu


Z Łowicza ludzie uciekają. Miasto wyładniało, ale z pracą słabo.

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Jeśli chodzi o dworce to chyba nic nie przebije tego olsztyńskiego relikt PRL-u, niektórzy walczą o wpisanie do rejestru zabytków.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Frezja_1]

Napisane przez samotny_t

Szczecin. Miasto pozostawione przez Polskę na pastwę niemców. Na dworcu chwilami więcej pociągów kolei niemieckich niż PKP, płace dramatycznie złe, mnóstwo budynków się sypie. Upadła stocznia, ulice pełne szmateksów z tanią odzieżą po zmarłych mieszkańcach RFN, brak jakichkolwiek interesujących możliwości kariery zawodowej dla młodych ludzi.

Szczecin wydaje się być wielką zagadką. Duże miasto, przygraniczne, a praktycznie nie istnieje w mediach, a wydaje się mieć potencjał inwestycyjny.

[kaledonia]

Napisane przez Paprotka_

Może dlatego, że robiony w Łowiczu


Z Łowicza ludzie uciekają. Miasto wyładniało, ale z pracą słabo.

Łowicz to miasto duchów jak dla mnie. Architektura raczej spoko ( poza dworcami, zwłaszcza Przedmieście to melina ), ale ludzi nie widać. Nie wiem, może takie zwyczaje, że wszyscy siedzą w swoich domach i nie wychodzą.
Zaczepiła nas z mężem para cudzoziemców/ turystów i zapytali o kawiarnię, w której można napić się dobrej kawy i wiecie aż 1 taka w pobliżu rynku się znalazła ! No, ale było minęło, bo się już zwinęli.
Pierogarnia też się zwinęła. Dziwne, bo w Łodzi i Warszawie to tych pierogarni jest sporawo

[Paprotka_]

Napisane przez kaledonia

Łowicz to miasto duchów jak dla mnie. Architektura raczej spoko ( poza dworcami, zwłaszcza Przedmieście to melina ), ale ludzi nie widać. Nie wiem, może takie zwyczaje, że wszyscy siedzą w swoich domach i nie wychodzą.
Zaczepiła nas z mężem para cudzoziemców/ turystów i zapytali o kawiarnię, w której można napić się dobrej kawy i wiecie aż 1 taka w pobliżu rynku się znalazła ! No, ale było minęło, bo się już zwinęli.
Pierogarnia też się zwinęła. Dziwne, bo w Łodzi i Warszawie to tych pierogarni jest sporawo

Na Starym Rynku kawę można było do niedawna wypić w 4 miejscach W kilku na Zduńskiej i kilku na Nowym Rynku i przyległościach. Jakiś czas tam nie byłam więc nie wiem jak jest teraz.
A pierogarnia - mało ludzi, mały zbyt No i inne tradycje. W Łodzi ludzie więcej zamawiają "gotowców". W Łowiczu raczej sami kucharzą.

[kaledonia]

Napisane przez Paprotka_

Na Starym Rynku kawę można było do niedawna wypić w 4 miejscach W kilku na Zduńskiej i kilku na Nowym Rynku i przyległościach. Jakiś czas tam nie byłam więc nie wiem jak jest teraz.
A pierogarnia - mało ludzi, mały zbyt No i inne tradycje. W Łodzi ludzie więcej zamawiają "gotowców". W Łowiczu raczej sami kucharzą.

Kawiarnia z prawdziwego zdarzenia była na Zduńskiej właśnie ( po schodach się wchodziło ), a teraz to jest jakaś jadłodajnia ( aczkolwiek dobra ! ), a na Starym Rynku to kawę tylko w kebabie masz okropną.
Przez te zwyczaje kucharzenia w domu to padają lokale i wzrasta bezrobocie.

[Paprotka_]

Napisane przez kaledonia

Kawiarnia z prawdziwego zdarzenia była na Zduńskiej właśnie ( po schodach się wchodziło ), a teraz to jest jakaś jadłodajnia ( aczkolwiek dobra ! ), a na Starym Rynku to kawę tylko w kebabie masz okropną.
Przez te zwyczaje kucharzenia w domu to padają lokale i wzrasta bezrobocie.

Może już na szaro:

Na Starym jest jeszcze Restauracja Powroty (pyszna kawa, domowe ciasto i atmosfera), Cafe Bordo i chyba coś pod muzeum było, ale nie wiem czy jest + (kiedyś pizzeria) po schodkach.
A na Nowym koło Rossmanna są lody+kawa, pizzeria (mają kawę) i kebeb (nie wiem czy mają bo w chińskim raczej nie mają). Na Zduńskiej jest Brama i coś na poddaszu kamienicy, co nie wiem jak się nazywa (ale pewnie mówimy o tym samym) + w części deptakowej coś nowego widziałam, ale już szczegółów nie znam.

A, no i lodziarnia na Koziej i jakieś tam jedzenie, zapiekanki naleśniki itp.


No ale co my tu o lokalach jak Łowicz kościołami stoi ( i zarządca tychże stoi za "uwaleniem" większości lokali które powstawały na przestrzeni lat).

Mam teorię, że w Łowiczu wszędzie jest blisko, więc do domu po pracy raczej szybko się dociera i jest czas na obiad. Do tego kwestia mentalności, no i pewnie nie bez znaczenia jest fakt, że młodzi ludzie, którzy szybciej coś zamówią na wynos, uciekają z miasta. Dlatego takie np. pierogarnie upadają. W szkole mnie uczono, że Łowicz ma 32 tys mieszkańców. Potem ta liczba się utrzymywała na poziomie 31-33 tys. Jakiś czas temu sprawdzałam to podawano, że mieszkańców jest już tylko 28 tys.

[skazana_na_bluesa]

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;8588163 5]To samo napisałabym o Olsztynie. Plus wiecznie rozkopane i zabetonowane ulice i chodniki.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]+ wieczne wycinki drzew i lasów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lumimi]

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;8589978 8]Jeśli chodzi o dworce to chyba nic nie przebije tego olsztyńskiego relikt PRL-u, niektórzy walczą o wpisanie do rejestru zabytków.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Dworzec PKS w Rzeszowie. Koszmar w centrum miasta O ile jeszcze PKP jakos bardzo nie straszy tak PKS to koszmar.

Strasznie mnie to dziwi bo Rzeszów naprawde "wyrobił się", ale dworce i ich okolicee to oj strasza Choć tu pewnie duża rolę odgrywa "sen o kolejce" i to ze by się chciało jeden duży, ale nie wiadomo jak. Za podmiejski się wzieli. To moze i na tamte przyjdzie czas

[Vivienne]

Zamość. Znajomi pouciekali, bo co z tego, że miasto piękne, jak perspektyw zero, płace niskie.

[marza_mr]

Napisane przez GdyMnieSenZmorzy

Tarnów. Szansa na rozwój żadna, z pracą coraz gorzej, płace żenujące. Jak nie masz znajomości jest ciężko. Ceny mieszkań Krakowskie zarobki... Na dodatek ''w wiecznym remoncie''. Komunikacja miejska to kpina. W kwestii knajp powoli coś się ruszyło ale ogólnie jest bieda w tym temacie.Wyludnia się w zastraszającym tempie.Jedyny plus to chyba fakt,że jest względnie bezpiecznie i spokojnie. Osobiście nie polecam. Ja uciekłam

Pod względem wizualnym mnie się podoba, bywam raz na jakiś czas i jak dla mnie jest to miasto na plus.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Lumimi

Dworzec PKS w Rzeszowie. Koszmar w centrum miasta O ile jeszcze PKP jakos bardzo nie straszy tak PKS to koszmar.

Strasznie mnie to dziwi bo Rzeszów naprawde "wyrobił się", ale dworce i ich okolicee to oj strasza Choć tu pewnie duża rolę odgrywa "sen o kolejce" i to ze by się chciało jeden duży, ale nie wiadomo jak. Za podmiejski się wzieli. To moze i na tamte przyjdzie czas

PKP tez jest dziwny. O ile z zewnątrz jeszcze, to te perony No zdziwiłam się, że perony na dworcu głównym w mieście wojewódzkim mogą tak wyglądać.

[matcha]

Napisane przez samotny_t

Szczecin. Miasto pozostawione przez Polskę na pastwę niemców. Na dworcu chwilami więcej pociągów kolei niemieckich niż PKP, płace dramatycznie złe, mnóstwo budynków się sypie. Upadła stocznia, ulice pełne szmateksów z tanią odzieżą po zmarłych mieszkańcach RFN, brak jakichkolwiek interesujących możliwości kariery zawodowej dla młodych ludzi.

Czy ty zawsze musisz pisać Niemców z małej litery?
Mieszkam w Szczecinie i nie rozumiem czepiania się niemieckich kolei? Możesz mi to wytłumaczyć?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez matcha

Czy ty zawsze musisz pisać Niemców z małej litery?

I żadnych konsekwencji z tego nie ma, bo moderacja myśli, że to literówki. Za każdym razem.

Tak jak w tym kawale:

Odbywa się rozprawa w sądzie. Facet jest oskarżony o zamordowanie teściowej. Sędzia pyta co oskarżony ma na obronę.
– Wysoki Sądzie, jestem niewinny. To było tak: Siedziałem sobie w kuchni i obierałem banana, gdy w pewnym momencie wyślizgnęła mi się z ręki skórka, a potem wypadł mi nóż i właśnie wtedy do kuchni weszła teściowa i poślizgnęła się na skórce, i upadła na nóż… …. i tak siedem razy Wysoki Sądzie.

[matcha]

Przecież połowa jego postu, to czepianie się przygranicznego miasta, tylko dlatego, że przy niemieckiej granicy leży Nie wierzę, że nie wpadł na to, że przy granicznych miastach mogą jeździć pociągi obu państw sąsiadujących ze sobą.
Kawał zacny, idealnie opisujący

[samotny_t]

Napisane przez matcha

Mieszkam w Szczecinie i nie rozumiem czepiania się niemieckich kolei? Możesz mi to wytłumaczyć?

Po prostu jak jest chwilami na dworcu więcej pociągów z RFN niż polskich pociągów, to mam wrażenie, że miasto jest przez Polskę niejako olane.

Napisane przez matcha

Nie wierzę, że nie wpadł na to, że przy granicznych miastach mogą jeździć pociągi obu państw sąsiadujących ze sobą.

Wszystko byłoby dobrze, gdyby polskie pociągi sobie hasały z taką samą częstotliwościa po terenach naszego zachodniego sąsiada. Podopowiem - tak jednak nie jest. Mamy więc do czynienia z nienaturalnym zawłaszczaniem transportu przygranicznego przez jedno państwo, a nie naturalnym rozwojem polskiego transportu w RFN i niemieckiego w RP.

[matcha]

Napisane przez samotny_t

Po prostu jak jest chwilami na dworcu więcej pociągów z RFN niż polskich pociągów, to mam wrażenie, że miasto jest przez Polskę niejako olane.

RFN trwało do 1990r. Może czas zaktualizować swoją wiedzę
Tak na marginesie - przy granicy polskiej istniało NRD
Pomijam fakt, że niemieckich pociągów wcale nie ma więcej w Szczecinie od polskich.
Dalej nie dostałam odpowiedzi - czemu Niemcy/Niemców zawsze piszesz z małej litery?