Wspołzycie a opinia ludzi??

[hdgasjdgasidgcbkjuasf]

hej wszystkim Mam taki mały problem... Jestem z chłopakiem 5 miesięcy czyli prawe prawie pól roku. Niedługo pewnie zacziemy wpółzycie zreszta ja tego chyba chce (jescze pozostaje sie upewnić):P I tu moje pytanie. Jezeli mam 17 lat to czy jeżeli zacznę z nim wspołzyć nie będę postrzegana jak "łatwą"?? Prawdopodobnie nie dowiedziało by sie o ty wiele osól (przeciez nie rozpowiedam o tym na prawo i lewo) ale chce wiedzieć z waszego punktu widzenia czy nie powinnam jescze troszke poczekać tak "dla zasady"
Z góry dzęki

[Asik1604]

Wszystko zależy od Ciebie i od tego czy TY jesteś gotowa na współżycie.
Jeśli tak to nie widzę problemu.
Ja zaczęłam współżycie ze swoim chłopakiem po pół roku i miałam wtedy podobnie jak Ty- 17 lat.Czułam się na to gotowa więc to zrobiłam i nie żałuję, chociaż pamiętam taką nieprzyjemną uwagę lekarza, który robił mi USG(badania do przepisania pigułek), że jestem za młoda i takie tam, ale zlałam go, chociaż nieprzyjemnie się poczułam.
Ludzie różnie reagują-dla jednych powinno się być dziewicą aż do ślubu, dla innych powinno się być pełnoletnią do "tych spraw" inni maja znowu jakieś inne zasady, tak było jest i będzie, ale to jest tylko Twoja sprawa i kwestia tego, co Ty o tym myślisz.

[Ashmira]

Współżycie zaczyna się wtedy, kiedy obydwoje partnerzy tego chcą i obydwoje są gotowi. Wtedy nie myśli sie kategoriami: w kwietniu minie pół roku to poczekam jeszcze te 50 dni-tak dla zasady. Nadchodzi po prostu ten moment,ze wiesz,że to już.Nie myśli sie wtedy o innych, tylko o sobie. Są pary, które współżyją już po miesiącu i są takie, które czekają latami To są sprawy pomiędzy Tobą i Twoim chłopakiem i nie widzę powodu,żeby ogłaszać to całemu światu. Jezeli masz jeszcze jakies wątpliwości to może warto poczekać?

[viki1988]

a myślisz ze jak zaczniesz z nim współżyć to pojawi ci się na czole czerwony napis " uprawiałam sex"?? jeśli kochasz go i WIESZ ze tego chcesz na 100% ( a nie chyba tego chce ale w sumie to nie wiem) to to zrób

[paula78]

Dorosly czlowiek nie przejmuje sie opiniami innych kiedy jest gotowy podjac wazne dla siebie decyzje i sam wie ze sa one sluszne.

[martha330]

Napisane przez hdgasjdgasidgcbkjuasf

hej wszystkim Mam taki mały problem... Jestem z chłopakiem 5 miesięcy czyli prawe prawie pól roku. Niedługo pewnie zacziemy wpółzycie zreszta ja tego chyba chce (jescze pozostaje sie upewnić):P I tu moje pytanie. Jezeli mam 17 lat to czy jeżeli zacznę z nim wspołzyć nie będę postrzegana jak "łatwą"?? Prawdopodobnie nie dowiedziało by sie o ty wiele osól (przeciez nie rozpowiedam o tym na prawo i lewo) ale chce wiedzieć z waszego punktu widzenia czy nie powinnam jescze troszke poczekać tak "dla zasady"
Z góry dzęki

u mnie,choc odrobine starsza jestem , tez zdecydowalismy sie zaczac wspolzycie po pieciu,niecalych szesciu miesiacach bycia razem.
jesli odpowiednio duzo wiesz,jestes gotowa i zabezpieczona,a przede wszystkim pewna,ze tego chcesz,to nie stoi nic na przeszkodzie... dla zasady nie robi sie nic...wazne,co sie czuje...i wazne bys potem nie pisala watku jakie codziennie sie pojawiaja... <dotykal mnie,czy jestem w ciazy itp itd> edukacja powialo

[AgusiaGda]

Napisane przez martha330

jesli odpowiednio duzo wiesz,jestes gotowa i zabezpieczona,a przede wszystkim pewna,ze tego chcesz,to nie stoi nic na przeszkodzie... dla zasady nie robi sie nic...wazne,co sie czuje...i wazne bys potem nie pisala watku jakie codziennie sie pojawiaja... <dotykal mnie,czy jestem w ciazy itp itd> edukacja powialo

święte słowa

jeśli dojrzałaś do tego kroku - to nie powinna Cię interesować opinia innych

a kiedy powinnaś rozpocząć współżycie?
* gdy będziesz pewna, że jesteś na to gotowa=dojrzała(m.in. nie będzie Cię obchodziło co pomyślą inni gdy się o tym dowiedzą),
* gdy będziesz miała 100% pewności, że to jest facet z którym chcesz stracić dziewictwo,
* gdy będziesz w pełni ufać swojemu partnerowi,
* gdy będziesz na tyle świadoma i przygotowana - że będziesz potrafiła zadbać o swoje bezpieczeństwo(antykoncep cja)
* gdy w razie "wpadki" będziesz potrafiła ponieść konsekwencje


ja miałam 15 lat, to było zdecydowanie za wcześnie, nie zabezpieczałam się - ale Matka Natura była mądrzejsza ode mnie i nie uczyniła mnie nastoletnią mamusią poza tym facet był moją największą pomyłką - młoda i głupia byłam

[hdgasjdgasidgcbkjuasf]

dzieki teraz mi pozostaje tylko problem pójścia do ginekologa;/ oj z tym będę sie pewnie wstydziła żeby powiedzieć że potrzebuje tabletek. Juz czuje te jego mysli "ZA MŁOOODA A CHCE SIE PIEPRZYC" ;/ AAAAA
ale jakoś przezyje

[pink69]

Napisane przez hdgasjdgasidgcbkjuasf

dzieki teraz mi pozostaje tylko problem pójścia do ginekologa;/ oj z tym będę sie pewnie wstydziła żeby powiedzieć że potrzebuje tabletek. Juz czuje te jego mysli "ZA MŁOOODA A CHCE SIE PIEPRZYC" ;/ AAAAA
ale jakoś przezyje

aha..

Ty chyba lepiej poczekaj

[Klarissa]

Napisane przez hdgasjdgasidgcbkjuasf

hej wszystkim Mam taki mały problem... Jestem z chłopakiem 5 miesięcy czyli prawe prawie pól roku. Niedługo pewnie zacziemy wpółzycie zreszta ja tego chyba chce (jescze pozostaje sie upewnić):P I tu moje pytanie. Jezeli mam 17 lat to czy jeżeli zacznę z nim wspołzyć nie będę postrzegana jak "łatwą"?? Prawdopodobnie nie dowiedziało by sie o ty wiele osól (przeciez nie rozpowiedam o tym na prawo i lewo) ale chce wiedzieć z waszego punktu widzenia czy nie powinnam jescze troszke poczekać tak "dla zasady"
Z góry dzęki

Ale dla jakiej zasady, albo raczej dla czyjej zasady? Wg mojej zasady to można uprawiać seks nawet z nieznajomym, ale wg zasady mojej babci to można tylko z mężem i tylko po ślubie.

Odpowiedz sobie na pytanie - jakie ty wyznajesz zasady i tymi zasadami się kieruj i wg tych zasad się oceniaj. Natomiast na to, jak będziesz po tym postrzegana przez inne osoby nie masz wpływu. Dla jednych będziesz łatwa dla innych będzie to obojętne.

Napisane przez hdgasjdgasidgcbkjuasf

dzieki teraz mi pozostaje tylko problem pójścia do ginekologa;/ oj z tym będę sie pewnie wstydziła żeby powiedzieć że potrzebuje tabletek. Juz czuje te jego mysli "ZA MŁOOODA A CHCE SIE PIEPRZYC" ;/ AAAAA
ale jakoś przezyje

Nie odczuwasz wstydu przed rozpoczęciem życia erotycznego a odczuwasz wstyd przed pójściem do lekarza? Boisz się, co on sobie o tobie pomyśli, tak? A kiedy zaczniesz się kierować tymi swoimi zasadmi...?

Z mojego punku widzenia ty nie jestes gotowa do seksu. Po twoich wypowiedzach wnoszę, że najbardziej to cię interesuje co ktoś sobie o tobie pomyśli...

A zastanawiałaś się czy masz wiedzę potrzebną do rozpoczęcia współżycia...? Czy dostatecznie dużo ty i twój chłopak wiecie o seksie. Czy w razie owoców tej waszej miłości jesteście gotowi ponieść konsekwencje? Rozmawialiście o tym...? Wiesz, że nie ma w 100% zabezpieczenia przed zajściem w ciąże?

Teraz to ja tak myślę, cytując ciebie "za młoda a chce się pieprzyć"...

[paula78]

Napisane przez hdgasjdgasidgcbkjuasf

dzieki teraz mi pozostaje tylko problem pójścia do ginekologa;/ oj z tym będę sie pewnie wstydziła żeby powiedzieć że potrzebuje tabletek. Juz czuje te jego mysli "ZA MŁOOODA A CHCE SIE PIEPRZYC" ;/ AAAAA
ale jakoś przezyje

to jest tylko twoja mysl o sobie wiec jesli tak do tego podchodzisz do lepiej poczekaj bo sam o sobie masz zle zdanie i w wulgarny spsopb traktujesz ew. sex.

zapewnaim cie lekarz moze myslec co chce ale nie ma prawa mowic co ci masz robic,moze ew. zechciec wytumaczyc jak najlepiej dzialanie organimu ,pigulek .

[Lexie]

Zgadzam się z dziewczynami, które uważają, że nie jesteś gotowa do seksu. To właśnie wynika z tego, co piszesz i co Cię martwi. Lepiej zaczekaj aż Ci miną takie wątpliwości.

[Madlenka007]

Jesli czujesz sie gotowa, tego chcesz i jesteś pewna swojego faceta to nie przejmuj się żandymi opiniami. Z reszta skad obcy ludzie mieliby o tym wiedzieć? Przecież nie bedziesz miała tego napisanego na czole

[Agatkia]

A jak Kasi albo Zosia pomyśli już po fakcie, ze jesteś Łatwa (jak to określiłaś) to co to zmieni? Będziesz żałować swojej decyzji??
I jak zamierzasz upewnić się, ze tego chcesz?
I dlaczego pójście do ginekologa jest problemem?

(Wniosek: wg mnie jest dla Ciebie za wcześnie na współżycie- wydaje mi się, że nie dojrzałąś jeszcze do takiego kroku))

Zauważam, ze dziewczyny często traktują tabletki jak witaminy. Są skucteczne, to niech mi lekarz wypisze recepte. Oczywiście brak świadomości, jaki ma to wpływ na organizm, jak działa, czy w ogóle można je brać. O zasadach działąnia i czesto przyjmowania nie wspomne. O przebadaniu się - też można często pomarzyć. Tabletki TO OGROMNA INGERENCJA W ORGANIZM. Ja nie jestem im przeciwan, bo sama biore- ale czytając takie wątki jak ten mam przeczucie, ze kolejne będą z serii: biorę regularnie, dotknął mnie a potem wytarl reke- czy mogę być w ciązy?- i inne kwiatki....

[dzustam]

Napisane przez hdgasjdgasidgcbkjuasf

dzieki teraz mi pozostaje tylko problem pójścia do ginekologa;/ oj z tym będę sie pewnie wstydziła żeby powiedzieć że potrzebuje tabletek. Juz czuje te jego mysli "ZA MŁOOODA A CHCE SIE PIEPRZYC" ;/ AAAAA
ale jakoś przezyje

Dobrze, że doprecyzowałaś swoje podejście do seksu

Jakoś przeżyjesz, że jesteś jeszcze niedojrzałym dzieckiem...

[Śnieżka]

Jezeli jestes jakis czas z chlopakiem,kochasz go i chcecie to zrobic to zrobcie napewno nie bedziesz postrzegana jako latwa niby czemu

[paula78]

Napisane przez Agatkia

A
Zauważam, ze dziewczyny często traktują tabletki jak witaminy. Są skucteczne, to niech mi lekarz wypisze recepte. Oczywiście brak świadomości, jaki ma to wpływ na organizm, jak działa, czy w ogóle można je brać. O zasadach działąnia i czesto przyjmowania nie wspomne. O przebadaniu się - też można często pomarzyć. Tabletki TO OGROMNA INGERENCJA W ORGANIZM. Ja nie jestem im przeciwan, bo sama biore- ale czytając takie wątki jak ten mam przeczucie, ze kolejne będą z serii: biorę regularnie, dotknął mnie a potem wytarl reke- czy mogę być w ciązy?- i inne kwiatki....

dokladnie ,obecnie pigulki rozwiazuja wszytskie problemy i nikt nie zwraca uwagi na to czy chce je 13 latka czy 17 latka -najwiekszym argumentem jest ze przeciez jest odpowiedzialna i chce sie zabezpieczyc ale zabezpieczenie fizyczne to nie wszytsko ,psychika i gotowosc na to nie ma pigulki.

[Magnolia_83]

dziewczyno pytasz sie czy bedziesz postrzegana za łatwa??
a komu ty chcesz sie z tego zwierzac? kolezankom z ławki szkolnej???
przedewszystkim jesli chcesz to zrobic to powinnas to zrobic z miłosci i jesli facet tez bedzie cie traktował powaznie to z pewnoscia nie pomysli ze jestes łatwa.

Mysle ze mimo twoich 17 wiosen nie jestes jeszcze na to gotowa skoro seks pojmujesz w kategoriach 'łatwości'..

[hdgasjdgasidgcbkjuasf]

To co wczesniej napisałam to nie jest pogląd jak ja to widze tylko moim zdaniem jak lekarze. Moja koleżanka juz nie raz była zawstydzana przez lekarza bo jej prawił uwagi że jest taka młoda (tez 17 lat) a juz poszła z chłopakiem do łóżka. I niegdy nie iwadomo na jakiego sie ginkologa trafi czy na wyrozumiałego czy z jakimis starmi poglądami na swiat. Mi sie wydaje że jestem gotowa i juz o tym rozmawualiśmy z moim chłopakiem. Na mojej drodze stoi tylko lęk...;/ bo ile to ja juz sie nsłuchałam że to tak strasznie boli i wogóle nie do wytrzymania;/

[Magnolia_83]

Lekarz nie miał tutaj na myśli łatwości dziewczyny tylko młodego wieku.
Zreszta 17 lat to chyba norma w polsce jesli chodzi o zaczynanie współżycia ale pamiętaj że norma to nie wyłączność i obowiazek. Nie podlegaj modzie, a tym bardziej namowie chłopaka bo zapamietasz to jako cos nieprzyjemnego i niemiłego dla ciebie.
nie wiem jak ty ale dla mnie łatwosc kojarzy sie z kims kto miał wielu partnerów seksualnych i lubi taki styl zycia, a nie ktos kto dopiero wchodzi na ten etap.


A co do lekarza.. jego obowiazkiem jest badac a nie komentować wiec jesli nastepnym razem cos podobnego usłyszysz to zmień po prostu lekarza.

Ps. I przede wszystkim jak bedziesz to planowała to idz do ginekologa, niech cie zbada. Bedziesz mniej wiecej wiedziała jak zbudowana jest twoja błona, czy bedziesz krwawic, czy bedzie bolało jesli tak to jak bardzo itp.

Jesli chodzi o bol no cuz.. ile organizmow kobiecych tyle opini. Mnie nic absolutnie nie bolało i żadna krew sie nie pojawiła

Ale do ginekologa to na pewno idz, znajdz jakas młoda babeczke. Z polecenia i wybierz sie i powiedz jej o wszystkim. Poradzi ci co do sposobu antykoncepcji itp.

[Agatkia]

Ja nie spotkałam sie z takimi opiniami lekarzy- gdyby któryś mi powiedział kiedys , ze jestem łatwa to bym chyba niezłe pismo w jego sprawie wytrzaskała. Dla mie to takie chore nakręcanie się wyolbrzymionymi mocno opowieściami koleżanek. Powinno Ci wisieć, co lekarz o Tobie mśli, za to zależeć na tym, by zrobić badania, by zastanowić się, czy chcesz tak ingerowac w swój organizm. Piszesz, ze przed współżyciem powstrzymuje Cię tylko lęk. TYLKO????
To juz wstarczy, by tego kroku nie podejmować.
Ale wybór należy do Ciebie.

[Cześka]

Poczekaj sobie z tym współżyciem... Lepiej tak dla Ciebie wyjdzie...

Łatwa... co to wogóle znaczy? Jeżeli jestes z chłopakiem i chcecie rozpocząć współżycie to jak on moze nazwać ciebie "łatwą" ? No chyba, ze tylko czeka aż mu dasz i sobie pójdzie w siną dal. Ale wtedy nie ty jesteś łatwa, tylko on jest chamem.

Ja nawet nie rozpatruję takich sytuacji w kwesti łatwa czy trudna do zdobycia. Jeżeli ja mam ochotę na seks to po prostu to robię i nie oglądam sie na to, co ktoś powie.

Co do bólu - mnie trochę bolało, no ale nie jest to tak że cię rozrywa i drzesz się jakby cię ze skóry obdzierali. Trochę poboli i przestanie.

Ale i tak Ci radze poczekac. Skoro dla ciebie współżycie to znaczy pieprzyć się ....
i pójście do ginekologa i poproszenie o tabletki to już jest dramat i wstyd na całą wieś...

[kejti1987]

Napisane przez hdgasjdgasidgcbkjuasf

Mi sie wydaje że jestem gotowa i juz o tym rozmawualiśmy z moim chłopakiem. Na mojej drodze stoi tylko lęk...;/ bo ile to ja juz sie nsłuchałam że to tak strasznie boli i wogóle nie do wytrzymania;/

Myślę, że powinnaś stanowczo poczekać. Wydaje Ci się, że jesteś gotowa? Mi też się kiedyś tak wydawało, ale mama (z którą mam świetny kontakt i wie o takich sprawach) powiedziała mi, że jeśli mam jakiekolwiek wątpliwości, że jeśli się boję, i że w ogóle przyszła mi do głowy myśl "Hmm.. czy jestem gotowa?" to znaczy, że nie jestem. I faktycznie. Kiedy już nadszedł odpowiedni czas, nie musiałam się zastanawiać.

[hdgasjdgasidgcbkjuasf]

Napisane przez kejti1987

Myślę, że powinnaś stanowczo poczekać. Wydaje Ci się, że jesteś gotowa? Mi też się kiedyś tak wydawało, ale mama (z którą mam świetny kontakt i wie o takich sprawach) powiedziała mi, że jeśli mam jakiekolwiek wątpliwości, że jeśli się boję, i że w ogóle przyszła mi do głowy myśl "Hmm.. czy jestem gotowa?" to znaczy, że nie jestem. I faktycznie. Kiedy już nadszedł odpowiedni czas, nie musiałam się zastanawiać.

Dzieki chyba naprawde poczekam w końcu nikt mnie w tym nie goni

[scarlett26]

skoro lęk Cię powstrzymuje, martwisz się co inni pomyślą, a wizyta u ginekologa to problem - TO NIE JESTEś NA TO GOTOWA

[_night_]

Ludzie zawsze coś mowią, zwlaszcza starsi...
Mi calkiem niedawno zdarzyla sie niemila sytuacja:
Bylam u lekarza z powodu zapalenia oskrzeli, weszlam do gabinetu z tatą.
Poniewaz lekarz chcial przepisac mi antybiotyk, powiedzialam mu ze biorę hormony. I czego ja sie wtedy nasluchałam (przy ojcu)
"Co te dziewuchy robią?" "Ile ty masz lat wogole?" "Potem 16tki chodzą w ciązy!!" I do mojego taty "dlaczego pan nie reaguje?!"

dodam ze mam prawie 19 lat, ale jak widac podpadłam lekarzowi:P
Wspołzycie zaczelam w wieku 17 i nie uwazam zeby to było za mało

[hdgasjdgasidgcbkjuasf]

Napisane przez _night_

Ludzie zawsze coś mowią, zwlaszcza starsi...
Mi calkiem niedawno zdarzyla sie niemila sytuacja:
Bylam u lekarza z powodu zapalenia oskrzeli, weszlam do gabinetu z tatą.
Poniewaz lekarz chcial przepisac mi antybiotyk, powiedzialam mu ze biorę hormony. I czego ja sie wtedy nasluchałam (przy ojcu)
"Co te dziewuchy robią?" "Ile ty masz lat wogole?" "Potem 16tki chodzą w ciązy!!" I do mojego taty "dlaczego pan nie reaguje?!"

dodam ze mam prawie 19 lat, ale jak widac podpadłam lekarzowi:P
Wspołzycie zaczelam w wieku 17 i nie uwazam zeby to było za mało

szczęka mi opadła.... Chyba bym sie ze wstydu spaliła albo wogóle z tamtą wyszła

[_night_]

Napisane przez hdgasjdgasidgcbkjuasf

szczęka mi opadła.... Chyba bym sie ze wstydu spaliła albo wogóle z tamtą wyszła

hehe mi wtedy brakło słów

[kejti1987]

Napisane przez hdgasjdgasidgcbkjuasf

Dzieki chyba naprawde poczekam w końcu nikt mnie w tym nie goni

Cieszę się Ja po dziś dzień dziękuję mamie, że umiała mi wytłumaczyć pewne sprawy.

Tak swoją drogą, to mój lekarz (taki rodzinny) często daje mi rady, że jestem młoda, powinnam znaleźć sobie doświadczonego, starszego mężczyznę, który mi wszystko pokaże, a nie jakiegoś młodego kogucika Moja mama wtedy oczywiście w brecht i się śmieją ze mnie. To nie jest nic strasznego, że ktoś, np. lekarz, dowie się, że współżyjesz. Przecież to jest naturalne. Owszem, nikt nie opowiada o tym na prawo i lewo, bo to jest moja prywatność i intymność, nie opowiadam o tym koleżankom, nie wdaję się w głupie dyskusje o "własnych przeżyciach i doświadczeniach". Ale na pewno się tego nie wstydzę i nie zapadnę się pod ziemię, jeśli lekarz będzie się ze mnie śmiał

[pink69]

Napisane przez _night_

Ludzie zawsze coś mowią, zwlaszcza starsi...
Mi calkiem niedawno zdarzyla sie niemila sytuacja:
Bylam u lekarza z powodu zapalenia oskrzeli, weszlam do gabinetu z tatą.
Poniewaz lekarz chcial przepisac mi antybiotyk, powiedzialam mu ze biorę hormony. I czego ja sie wtedy nasluchałam (przy ojcu)
"Co te dziewuchy robią?" "Ile ty masz lat wogole?" "Potem 16tki chodzą w ciązy!!" I do mojego taty "dlaczego pan nie reaguje?!"

dodam ze mam prawie 19 lat, ale jak widac podpadłam lekarzowi:P
Wspołzycie zaczelam w wieku 17 i nie uwazam zeby to było za mało

Znając mnie,lekarz by z tego nie wyszedł cało.Oczywiście nie fizycznie

Takie zachowanie zakrawa o bezczelność.