Skąd wg was bierze się dobry gust?

[kamtumi]

Czy rodzimy się z dobrym gustem?

Czy można go wypracować?

Co to wg Was jest dobry gust? (chodzi mi o odzież, wystrój wnętrz)

Czy każda osoba mająca zdolności artystyczne ma zarazem dobry gust odzieżowy wg Was? Wg moich obserwacji nie- znam bardzo duzo dziewczyn ustalentowanych plastycznie, a ubierajacych sie słabo.

Kiedy mówicie o kimś, że ma dobry gust? Czy wg Was dużo się Polaków z dobrym gustem?

[cocacoola]

To chyba poczucie estetyki nie każdy je ma... niestety. Dobrze jak taki ktoś zdaje sobie z tego sprawę i radzi się innych, którzy mają dobry gust

[yousuck]

Wiele zależy od tego, jak definiujesz dobry gust... mnie całkiem przekonuje podział, jaki Pierre Bourdieu przedstawiał w La Distinction. Nie rodzimy się z "dobrym gustem", są być może osoby naturalnie skłonne zwracać uwagę na szczegóły, mające skłonność do perfekcjonizmu i zamiłowanie do estetyki, ale dominują czynniki środowiskowe - wychowanie, edukacja i często również możliwości finansowe. Elity więcej uwagi poświęcają estetyce, i w gruncie rzeczy definiują pojęcie dobrego gustu, na nich wzoruje się klasa średnia. Myślę, że w Polsce te "podziały klasowe" (jeśli w ogóle zgodzimy się przyjąć, że są zasadne) nie są aż tak wyraźne, a społeczeństwo niewystarczająco bogate, byśmy jako naród liczyli się w tej materii . Ciekawe byłoby prześledzić historię tego pojęcia i zastanowić się, jak zmieni się z czasem. Dla mnie "dobry gust" z założenia stoi w opozycji do egalitaryzmu, ale Internet i większa mobilność na pewno umożliwiły wielu ludziom poznanie innych standardów niż te, które znali dotychczas.

[lomo]

Dobry gust bierze się z pewności siebie.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kamtumi

Czy rodzimy się z dobrym gustem?

Czy można go wypracować?

Co to wg Was jest dobry gust? (chodzi mi o odzież, wystrój wnętrz)

Nie uważam, by coś takiego jak dobry gust w ogóle istniało. Ludzie z reguły mówią, że coś jest w dobrym guście, gdy się im to podoba. Nie oznacza to bynajmniej, że dany zestaw ubrań/wystrój wnętrz spodoba się wszystkim.

Czy każda osoba mająca zdolności artystyczne ma zarazem dobry gust odzieżowy wg Was? Wg moich obserwacji nie- znam bardzo duzo dziewczyn ustalentowanych plastycznie, a ubierajacych sie słabo.

Na pewno niezależnie od uzdolnień plastycznych nie istnieje osoba, której styl ubierania będzie podziwiany przez każdą napotkaną osobę. Podejrzewam, że to, co ty nazywasz ubieraniem się słabo, znajdzie całkiem sporo amatorów.

Kiedy mówicie o kimś, że ma dobry gust? Czy wg Was dużo się Polaków z dobrym gustem?

Nigdy nie wypowiadam się na temat dobrego gustu, bo to sugerowałoby, że zakładam istnienie jakiegoś uniwersalnego wzorca dobrego wyglądu, który istnieje niezależnie od indywidualnych upodobań estetycznych. A coś takiego nie istnieje.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Artystyczne zdolności nie muszą iść w parze z dobrym gustem ubraniowym. Wystarczy spojrzeć, jak są ubrane niektóre osoby w liceach plastycznych lub na artystycznych kierunkach. Czasem wręcz tragicznie :P

Zastanawiam się, czy da się wypracować dobry gust, jeśli się dużo patrzy na gustownie ubranych ludzi, gustowne wnętrza, itp. Myślę, że to może mieć jakiś wpływ, ale jeszcze nic nie oznacza. Są osoby, które na gustowne obrazki patrzą często, a nie potrafią tego przełożyć na siebie. Z drugiej strony są też osoby, które za gustowne uważają ubrania, które wcale takie nie są.

Wydaje mi się, że pomijając wiek dziecięcy i nastoletni trzeba po prostu mieć wyczucie estetyczne i nic się z tym nie da zrobić. Chociaż uważam, że niektórzy to wyczucie mają, ale zakamuflowane - nikt im nie pokazał, że coś można inaczej, a same nie poświęcają temu aż takiej dużej uwagi, by na to wpaść. Wtedy wystarczy, że trochę podpatrzą.

[201803290936]

Mnie bardziej pasuje słowo "smak" (coś nabytego, wyrobionego, wypracowanego), niż "gust" (bo jakoś tak intuicyjnie dla mnie to brzmi jak coś "wrodzonego"). Myślę, że z kilku czynników. Z czymś tam się oczywiście rodzimy, ale potem obserwujemy otoczenie. Czyli na pewno z obcowania z innymi osobami (no jak się jest ze środowiska, w dodatku dosyć zamkniętego środowiska, gdzie szczyt "gustu" to tipsy, solar i tym podobne atrakcje, to trudno wymagać od kogoś, aby nagle wpadł na skrajnie inny pomysł na siebie), z doświadczenia, ale też oczywiście z kasy (bo o ile można trafić w lumpie na perełki ubraniowe, to z butami, czy dodatkami już raczej musimy iść do normalnego sklepu, a buty, czy zegarek "z klasą" to już jednak wydatek).

[Tutli]

Napisane przez kamtumi

Czy rodzimy się z dobrym gustem?

Czy można go wypracować?

Co to wg Was jest dobry gust? (chodzi mi o odzież, wystrój wnętrz)

Czy każda osoba mająca zdolności artystyczne ma zarazem dobry gust odzieżowy wg Was? Wg moich obserwacji nie- znam bardzo duzo dziewczyn ustalentowanych plastycznie, a ubierajacych sie słabo.

Kiedy mówicie o kimś, że ma dobry gust? Czy wg Was dużo się Polaków z dobrym gustem?

Na potrzeby dyskusji założę, że "dobry" gust oznacza elegancki-spójny-harmonijny. Nikt się nie rodzi z gustem, to jest coś, co kształtujemy w danym otoczeniu. Gdyby ludzie po prostu rodzili się z dobrym gustem, to nie byłoby takich różnic między różnymi klasami społecznymi. Na pewno gust ewoluuje i się zmienia, można to wypracować u siebie - nauczyć się doboru kolorów, tkanin, fasonów.

Zdolności artystyczne moim zdaniem nijak się mają do gustu.

Dla mnie ktoś ma dobry gust wtedy, kiedy ubiera się właśnie elegancko-spójnie i harmonijnie. Myślę, że zdecydowana większość osób zgodnie wskazałoby osobą ubraną "dobrze" i ubraną "źle", więc jest to poniekąd uniwersalne. Na co dzień widuje mało osób ubranych naprawdę dobrze, wynika to i z braku wiedzy, czasu i pieniędzy. Poza tym, zupełnie szczerze, nikt nie lansuje dobrego gustu, tylko to, co aktualnie wymyślą kreatorzy mody. Niestety, ale ciężko stwierdzić, by dla przeciętnej młodej Polki rurki+koszulka oversize była "dobrym" wyborem odzieżowym.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Tutli

Dla mnie ktoś ma dobry gust wtedy, kiedy ubiera się właśnie elegancko-spójnie i harmonijnie. Myślę, że zdecydowana większość osób zgodnie wskazałoby osobą ubraną "dobrze" i ubraną "źle", więc jest to poniekąd uniwersalne. Na co dzień widuje mało osób ubranych naprawdę dobrze, wynika to i z braku wiedzy, czasu i pieniędzy.

A co z ludźmi ubranymi nijak? Ja myślę, że większość jednak ubiera się tak, że nie zwraca uwagi innych ludzi. Przynajmniej ja tak mam, że większości nie mogę nazwać źle lub dobrze ubranymi, bo są dla mnie niewidzialni.

[201803290936]

Napisane przez Tutli

(...)
Dla mnie ktoś ma dobry gust wtedy, kiedy ubiera się właśnie elegancko-spójnie i harmonijnie. Myślę, że zdecydowana większość osób zgodnie wskazałoby osobą ubraną "dobrze" i ubraną "źle", więc jest to poniekąd uniwersalne. Na co dzień widuje mało osób ubranych naprawdę dobrze, wynika to i z braku wiedzy, czasu i pieniędzy. Poza tym, zupełnie szczerze, nikt nie lansuje dobrego gustu, tylko to, co aktualnie wymyślą kreatorzy mody. Niestety, ale ciężko stwierdzić, by dla przeciętnej młodej Polki rurki+koszulka oversize była "dobrym" wyborem odzieżowym.

Dobrze napisane.

Jeszcze jedno: oznaką złego "gustu", czy też "smaku" (jak zwał, tak zwał) jest, gdy ktoś wygląda na PRZEBRANEGO, przestylizowanego (styl na hipstera w szczególności), a nie ubranego. Ostatnio często widzę takie klony i o dziwo coraz częściej w przypadku facetów.

[201710120930]

bardzo często mijam pewną kobietę (chyba mamy te same trasy ;d) i ona zawsze ale to zawsze jest przefatalnie ubrana.widać że ubrań ma sporo ale to co ma na sobie zawsze wygląda bardzo źle.często kobiety np z rana przyprowadzając dzieciaki do szkoły wyglądają 'byle jak' .byle jak w sensie jakieś spodnie i jakaś tam bluzka.i to jest okey
a ta kobita widać że na jakiś tam swój sposób kombinuje nad swoim ubiorem.no moim zdaniem dramat.trudno nawet mi określić jej 'styl'...musiałabym wkleić zdjęcie
i własnie mnie zastanowiło -skąd bierze sie aż taki zły gust?

[201604301943]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;52585625]A co z ludźmi ubranymi nijak? Ja myślę, że większość jednak ubiera się tak, że nie zwraca uwagi innych ludzi. Przynajmniej ja tak mam, że większości nie mogę nazwać źle lub dobrze ubranymi, bo są dla mnie niewidzialni.[/QUOTE]
A może oni podążają za modą na normcore

Napisane przez Doris1981

Jeszcze jedno: oznaką złego "gustu", czy też "smaku" (jak zwał, tak zwał) jest, gdy ktoś wygląda na PRZEBRANEGO, przestylizowanego (styl na hipstera w szczególności), a nie ubranego. Ostatnio często widzę takie klony i o dziwo coraz częściej w przypadku facetów.

Dla mnie to bardziej brak własnego jakiegokolwiek gustu. I to pasuje do facetów, którzy do niedawna nie interesowali się strojem, a teraz chcą być 'fajni' i zakładają to samo co mają kumple albo zestawy wprost z manekinów w sklepie - stąd tyle klonów.

Dla mnie pewnym wyznacznikiem 'dobrego gustu/smaku' jest spójność stroju. Z reguły podoba mi się strój, który jest dopasowany- do sytuacji, do pory roku, do figury, do urody i typu kolorystycznego, poszczególne jego elementy dopasowane do siebie. Wtedy na przykład mogę stwierdzić, że dana osoba jest ubrana dobrze, nawet gdy jest to nie w moim guście. Owszem, zdarzają się ładne niecodzienne połączenia, ale one będą mniej uniwersalne, komuś się spodobają a komuś nie, i potrzebują już na prawdę dużego zmysłu estetycznego osoby noszącej, żeby wyglądało to dobrze.

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Napisane przez ŁAJKA

bardzo często mijam pewną kobietę (chyba mamy te same trasy ;d) i ona zawsze ale to zawsze jest przefatalnie ubrana.widać że ubrań ma sporo ale to co ma na sobie zawsze wygląda bardzo źle.często kobiety np z rana przyprowadzając dzieciaki do szkoły wyglądają 'byle jak' .byle jak w sensie jakieś spodnie i jakaś tam bluzka.i to jest okey
a ta kobita widać że na jakiś tam swój sposób kombinuje nad swoim ubiorem.no moim zdaniem dramat.trudno nawet mi określić jej 'styl'...musiałabym wkleić zdjęcie
i własnie mnie zastanowiło -skąd bierze sie aż taki zły gust?

Też czasem to widuję. Że niby ktoś dużo rzeczy ma, niby modnych, niby 'lepszych' firm - ale łączy to tak, że zęby bolą... Aż mnie to fascynuje

[Tutli]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;52585625]A co z ludźmi ubranymi nijak? Ja myślę, że większość jednak ubiera się tak, że nie zwraca uwagi innych ludzi. Przynajmniej ja tak mam, że większości nie mogę nazwać źle lub dobrze ubranymi, bo są dla mnie niewidzialni.[/QUOTE]

Zgadzam się, że o większość ludzi ciężko powiedzieć coś więcej, niż "ja wiem? tak normalnie się ubiera". U mnie testem na dobry/zły i nijaki styl jest np. przypomnienie sobie, co ludzie, z którymi wczoraj współpracowałam na sobie mieli. Pamiętam tylko tych ubranych naprawdę dobrze i tych ubranych źle, co do reszty nawet nie jestem w stanie powiedzieć, czy ktoś miał sukienkę czy jeansy, więc faktycznie są po prostu niewidoczni.

[201703240903]

Moim zdaniem to kwestia indywidualna.

Nie wszyscy mają dobry gust, ale np. są utalentowani w innej kwestii.

A skąd się bierze? Ciężko powiedzieć. Moim zdaniem pewność siebie, plus wiedza i obserwacja.

[Mijanou]

"De gustibus non disputandum est". To już wiedzieli starożytni. Podobno gust/smak jest jak doopa: każdy ma swój.

Moim zdaniem, dobry smak/gust to zwyczajne zachowanie złotego środka i unikanie barokowego przeładowania. Niepodążanie bezkrytycznie za modnym fasonem, który nijak do figury nie pasuje. Po prostu równowaga (np. bogate dodatki=skromna sukienka, zdecydowany makijaż=uwagę zwraca jeden akcent itp).

Dobrego gustu chyba nie da się nauczyć teoretycznie w 100%. Bierze się z obserwacji środowiska, w którym obracamy się od najmłodszych lat. Choc nie tylko, bo nabieramy go w miarę, jak dorastamy. Gdy obserwujesz niektóre dziewczyny w wieku gimnazjalnym widzisz kruczowłosą, spaloną solarium na mechaniczną pomarańczę, z kilogramem tapety na buzi dziewoję. Potem- albo z tego wyrastają, albo nie. Na szczęście znakomita większość wyrasta z tej "mody" lecz przecież zdarza się widzieć dorosłą już kobietę w czerwonej szmince ( a ta, wiadomo, wymaga pewnego umiarkowania w reszcie makijażu), fioletowo-śliwkowych cieniach nałożonych na oczy hojną ręką i pałających różowym różem i ciemnym bronzerem policzkach. Oczywiście, to tylko przykład.

Reasumując: dobry gust bierze się z otoczenia i pewnej dojrzałości czyli świadomości siebie.

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Moim zdaniem dobry gust jest częściowo wrodzony, bo wynika choćby z umiejętności doboru kolorów, oceny proporcji - zarówno w ubiorze, jak i np. urządzaniu mieszkania.
Wrażliwość na kolory/faktury/proporcje podobnie wygląda jak kwestia słuchu muzycznego- ktoś dostrzega fałsz, albo nie.
Często łączy się z wrażliwością na sztukę- zainteresowaniem malarstwem, architekturą i występuje rodzinnie. U mnie w rodzinie jest taka sytuacja, że "oko" do kolorów po jednym z rodziców ze zdolnościami plastycznymi odziedziczyły niektóre dzieci i przekazały swoim dzieciom.
Uważam, że najbardziej wrodzony dobry gust widać w domu- wnętrze nie nijakie (kupione pierwsze z brzegu beżowe i brązowe meble) ale też nie klon z magazynów wnętrzarskich np. wszystko na biało łącznie z podłogą (ach ten styl skandynawski), które- gdyby nie kilka kolorowych dodatków- wyglądałoby jak szpital psychiatryczny z futurystycznych filmów, choć obiektywnie jest estetyczne i to jest właśnie przypadek wyrobionego, nabytego smaku, ale bez wrodzonego gustu dającego choć odrobinę oryginalności.

[kaledonia]

Z domu

[baniusia17]

Moim zdaniem dobry gust zalezy od tego w jakim towarzystwie przebywamy,ale tez mozemy go sobie troche wypracowac.Kazdy jest inny i ma inne spojrzenie na rozne rzeczy.Niektorym podoba sie np.ten wystroj wnetrza,a niektorym nie

[Fleur_D]

Mam znajomą- moim zdaniem ubiera się bardzo ładnie, potrafi też dobrać strój do sylwetki i do okazji. Ma dwie siostry, za którymi ludzie na ulicy się oglądają. Nie, nie chodzi tutaj o ich urodę, ale o bardzo specyficzne łączeniu ubrań. Za to jej mama wygląda jak typowa solara 30 lat później. Więc chyba nie zawsze wynosi się to z domu.

[ulfrinn]

Dobry gust tak jak wszystko, co dobre jest pochodna inteligencji.

[Elfir]

z wykształcenia wrażliwości estetycznej.
Muzea, koncerty, wiedza o historii sztuki.
Potrzebna jest ciekawość świata posunięta bardziej od śledzenia cudzych kont na FB i lektury Pudelka.

Bardzo ubolewam nad plastyką w szkole sprowadzającą się do: "narysujcie mamie laurkę".
Zamiast nad nauką historii sztuki, technik malarskich/graficznych, poznania zasady złotego podziału, harmoniki, symetrii itd.

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Napisane przez Mijanou

Moim zdaniem, dobry smak/gust to zwyczajne zachowanie złotego środka i unikanie barokowego przeładowania.

Sugerujesz, ze barok nie wytworzył dzieł sztuki?



Bez rozmów o guście nie byłoby krytyki sztuki, nie byłoby konwencji estetycznych.
Powiedzenie, które zacytowałaś powstało w średniowieczu i w oryginale (powszechnie używany cytat to skrót dłuższej wypowiedzi) dotyczył dyskusji teologiczno-filozoficznej

[cleopadra]

Sa ludzie ktorzy nie podazaja slepo za moda tylko wszystko robia wedlug wlasnego smaku,ubieraja sie ,mebluja mieszkania.Wedlug jednego to bedzie bezguscie a drugi powie ze ta osba ma wlasny styl

[201605090949]

Z ewolucji mózgu.

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;52585252]Nie uważam, by coś takiego jak dobry gust w ogóle istniało. Ludzie z reguły mówią, że coś jest w dobrym guście, gdy się im to podoba. Nie oznacza to bynajmniej, że dany zestaw ubrań/wystrój wnętrz spodoba się wszystkim.
[/QUOTE]

A ja się nie zgodzę, jest pewne poczucie estetyki itd., które można określić dobrym gustem i też nie jest jak piszesz, niejednokrotnie ktoś mówi ,,wiem, że to kiczowate/brzydkie/dziwne/śmieszne/bez gustu/itp. ale podoba mi się''.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez ZaleszczotekKsiazkowy

A ja się nie zgodzę, jest pewne poczucie estetyki itd., które można określić dobrym gustem i też nie jest jak piszesz, niejednokrotnie ktoś mówi ,,wiem, że to kiczowate/brzydkie/dziwne/śmieszne/bez gustu/itp. ale podoba mi się''.

Poczucie estetyki każdy ma własne. Poza tym nie napisałam, że opisana przeze mnie sytuacja ma miejsce zawsze przy ocenie gustu.

[Elfir]

Napisane przez cleopadra

Sa ludzie ktorzy nie podazaja slepo za moda tylko wszystko robia wedlug wlasnego smaku,ubieraja sie ,mebluja mieszkania.Wedlug jednego to bedzie bezguscie a drugi powie ze ta osba ma wlasny styl

Naprawdę jest kolosalna różnica między własnym stylem a bezguściem.

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Napisane przez Elfir

z wykształcenia wrażliwości estetycznej.
Muzea, koncerty, wiedza o historii sztuki.
Potrzebna jest ciekawość świata posunięta bardziej od śledzenia cudzych kont na FB i lektury Pudelka.

Bardzo ubolewam nad plastyką w szkole sprowadzającą się do: "narysujcie mamie laurkę".
Zamiast nad nauką historii sztuki, technik malarskich/graficznych, poznania zasady złotego podziału, harmoniki, symetrii itd.

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------



Sugerujesz, ze barok nie wytworzył dzieł sztuki?



Bez rozmów o guście nie byłoby krytyki sztuki, nie byłoby konwencji estetycznych.
Powiedzenie, które zacytowałaś powstało w średniowieczu i w oryginale (powszechnie używany cytat to skrót dłuższej wypowiedzi) dotyczył dyskusji teologiczno-filozoficznej

- nawet kilkuletnie dzieci bywają bardzo zainteresowane sztuką, lubią oglądać obrazy, rzeźby. Też bym chciała, aby było tak, jak piszesz- nie wiem czemu dorośli uznali to za niepotrzebne do rozwoju dziecka

Napisane przez cleopadra

Sa ludzie ktorzy nie podazaja slepo za moda tylko wszystko robia wedlug wlasnego smaku,ubieraja sie ,mebluja mieszkania.Wedlug jednego to bedzie bezguscie a drugi powie ze ta osba ma wlasny styl

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;52594043]Poczucie estetyki każdy ma własne. Poza tym nie napisałam, że opisana przeze mnie sytuacja ma miejsce zawsze przy ocenie gustu.[/QUOTE]


To nie funkcjonuje tak, że nie ma żadnych reguł - są rzeczy obiektywnie estetyczne i stylowe, bez względu, co się komu podoba, bądź nie.

[201605090949]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;52594043]Poczucie estetyki każdy ma własne. [/QUOTE]

Może i ma, co nie znaczy, że obiektywnie jest ono słuszne, a o swego rodzaju obiektywizm tutaj chodzi.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;52594206]

To nie funkcjonuje tak, że nie ma żadnych reguł - są rzeczy obiektywnie estetyczne i stylowe, bez względu, co się komu podoba, bądź nie.[/QUOTE]

Napisane przez ZaleszczotekKsiazkowy

Może i ma, co nie znaczy, że obiektywnie jest ono słuszne, a o swego rodzaju obiektywizm tutaj chodzi.

Chyba nie do końca rozumiecie co to znaczy "obiektywnie". Ktoś te reguły ustalał, a jeśli to robił, to według własnych upodobań, co wyklucza obiektywizm.

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;52594363]Chyba nie do końca rozumiecie co to znaczy "obiektywnie". Ktoś te reguły ustalał, a jeśli to robił, to według własnych upodobań, co wyklucza obiektywizm.[/QUOTE]

W ten sposób można zanegować wszystko, jakiekolwiek kryteria oceny.

Piszesz, jakby nie istniała historia sztuki.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;52594402]W ten sposób można zanegować wszystko, jakiekolwiek kryteria oceny.[/QUOTE]Nie jakiekolwiek, tylko te wynikające z indywidualnych upodobań oceniającego.

Piszesz, jakby nie istniała historia sztuki.

A co ma historia sztuki do obiektywizmu?